Skocz do zawartości
Forum

Kwietniowe maleństwa 2014 :)


Paullinna

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć Dziewczyny, ja znów tylko z wtrąceniem redakcyjnym: komunikat od redakcji, kolejne zmiany na forum:
Witam,
przedstawiamy kolejną propozycję zmian na naszym forum. Chcielibyśmy zebrać fora "Bazarek", "Polecam, odradzam", "Katalog produktów", "Prezenty i pomysły" oraz "Zakupy" w jedną kategorię. Forum "Sprzedam" zostało by przeniesione w całości, a pozostałe fora z kategorii "Bazarek" zamienione w wątki.
Do końca tygodnia czekamy na Wasze opinie.

tu wpisujecie sugestie: http://forum.parenting.pl/komunikaty/3150385,zmiany-na-parentingu,2
pozdrawiam:)

Odnośnik do komentarza

masz racje Tekla wtedy się zacznie... my już szybko pełzamy, sprawnie chodzimy na czworaka, same wstajemy do stania łapiąc się czego się da i stoimy w łóżeczku oraz będąc na czworaka prostujemy nóżki i wypinany pupę ku górze czyli mówiąc ogólnie pojawiły się pierwsze siniaczki i ogromne zaległości w domu bo nie da się jej nawet na moment zostawić. Za to nadal problemy ze spaniem i to coraz większe a przyczyny standardowo upatrujemy w zębach których nadal nie ma.
Co do karmienia dziewczyny- u nas się wszystko unormowało jak zaczęłam ją karmić o tych samych godzinach i zawsze w tym samym miejscu, a karmienie nie powinno trwać dłużej jak 20 minut bo właśnie po takim czasie żołądek wysyła sygnał do mózgu że jest najedzony. Moja Hania jak zabierała mi łyżeczkę to dostawała drugą a jak wsadziła ją do buzi to jedną ręką wyciągałam ją jej a drugą wsadzałam łyżeczkę z jedzeniem i tak w kółko. Dłuższe karmienie jest bez sensu bo i my się denerwujemy i dziecko, a jeśli za mało zje w czasie tych 20 minut to zawsze można podać wtedy w międzyczasie jakąś przekąskę

Odnośnik do komentarza

A moja mała to bardzo wygodnicka jest...bo siedzieć lubi i siedzi sama nawet udało się jej z siedzenia przejść na brzuszek...ale nie chce się sama podciągać..tak samo wstawanie wyciąga do mnie rece żebym ją podniosła i najlepiej trzymała a ona sobie stoi i stawia nawet kroczki...ale sama się nie przytrzyma..mam nadzieje że sie tego nauczy bo waży już ponad 9 kg i mój kręgosłup mógłby nie wytrzymać ciągłego trzymania ja pod pachy...sama prostuje nózki i stoi ale nie chce się wspinać tylko mamo podnieś mnie..;)

a co do jedzenia..mała je wszystko oprócz jabłka jakie by słodkie nie było to sie krzywi i wypluwa a przecież nie bede jej owoców słodzić..czasem podam jej z herbatnikiem to już predzej;) i też łapie mi łyżeczke albo macha rączkami już pare razy łyżeczka wylądowała na środku pokoju;) lubi jak śpiewam i to odwraca jej uwage ona się śmieje a ja siup...i łyżka w buzi;)))

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhm0254cz2q.png

[link=http://www.suwaczki.com/][img noborder]http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhm0254cz2q.png[/img][/link] http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhm0254cz2q.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, wróciłyśmy z Polski i przez dwa dni nadrabiałam zaległości na forum :D
Weronika też ostatnio zrobiła się "Tadek-niejadek". Oszukuję ją pokazując butelkę z piciem, jak otwiera buzię to wkładam łyżeczkę...i w ten sposób nawet ponad pół posiłku zje...
Weronika przeziębiona, biedactwo ciężko jej się oddycha przez katar i ma kaszel, choć dziś już jest lepiej.
U mnie skończył się "Dzień Dziecka" i dziś po 16 miesiącach dostałam @ ;(

http://fajnamama.pl/suwaczki/2g9whb1.png

https://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgh64qcgnz.png

Odnośnik do komentarza

Wiecie myślę, że moje obawy były nad wyraz niepotrzebne.. :) za bardzo sie po prostu wszystkim przejmuje :) moze faktycznie nie jest to dziecko które jest typowo wpatrzone w mame, ale zdecydowanie robimy postępy z każdym dniem :).
A powiedzcie czy wasze maluchy śpia same czy z wami i co sądzicie o sposobach nauki samodzielnego zasypiania niemowlaka w tym sposób, który jest dla wielu kontrowersyjny czyli ''jak sie wypłacze to zaśnie''.

http://fajnamama.pl/suwaczki/j21gp48.png

Odnośnik do komentarza

Arishka u nas też był moment że Oliwia była bardzo samodzielna ale od kiedy pojawiła się faza "wszystkiego się boje" to tylko Ja się liczę. Nawet bawiąc się z tata potrafi szukać mnie wzrokiem.

U nas wieczorem usypia przy butli albo na naszym łóżku po czym przenoszę Ją do łóżeczka, ok.4 zabieram Ja do nas i dosypiamy razem do 6, mleko i razem śpimy do 8-9. W dzień usypia przy cycu wiec trochę szkoda mi tego oduczac bo chociaż trochę mojego mleka popije :-)
Jestem przeciwna tej metodzie wole lagodniejsza czyli jak Maluch płacze wyjmujesz z łóżeczka, uspokajasz i odkladasz znowu. Dłużej to trwa ale wydaje mi się mniej drastyczne.

Odnośnik do komentarza

Moja Hania już wszystkie drzemki robi w łóżeczku, ale... to już nasza trzecia nauka spania w łóżeczku i robiłam tak jak mówi Kasia- jak zaczynała się bardzo "drzeć" i żadne uspokajanie nie działało to brałam na ręce, uspokajałam i próbowałam od nowa. W tej chwili kładę ją, daję smoczka i głaskam po policzku, po plecach, delikatnie nią bujam za bioderko lub pupę a jak wstaje to kładę ją spowrotem i do skutku- wszystko zależy od poziomu zmęczenia a jak widzę że zaczynają jej oczka lecieć i się uspokoiła to pomału się wycofuję, ale im dłużej trwa usypianie tym dłużej czekam z odejściem od łóżeczka. A co do nocek to od początku śpi w łóżeczku a ze mną dosypia tylko czasami rano jak za szybko wstanie albo jak po jedzeniu nad ranem nie chce mi się wstać jej odłożyć.
Moja niunia tez musi mnie mieć w zasięgu wzroku. Jesli ją z kimś zostawiam to staram się wyjść gdy jest mocno zajęta zabawą albo gdy śpi

Odnośnik do komentarza

Ja jestem absolutnym przeciwnikiem metody " aż się wypłacze". Przecież dziecko tym bardziej nie będzie chciało do łóżeczka bo będzie mu się kojarzyło z samotnością i cierpieniem. A chyba nie o to nam chodzi. Taki maluch jesli płacze to znaczy, że nas potrzebuje i nie wolno go zostawiać samemu sobie.
Ja robię tak, najpierw próbuję ją uśpić przy piersi. Jak uśnie przekładam do łóżeczka. Jeśli się naje wcześniej i nie zaśnie tylko odchodzi to patrzę jak bardzo jest zmęczona. Gdy bardzo dokazuje to jeszcze jej pozwalam chwile jak nie to kładę do łóżeczka. Ona oczywiście wstaje i tak w kółko. Ja kładę, ona wstaje. Muszę się pochylać i to bardzo boli bo mam chory kręgosłup ale konsekwentnie ją kładę aż się tak zmęczy, że zaśnie. Trwa to bardzo długo. Zaczynałyśmy od dwóch godzin, potem było półtorej, przedwczoraj godzinę, wczoraj podobnie ale zasnęła dopiero o 1:30. W każdym razie jakby z każdym dniem krócej. Chcę osiągnąć taki efekt, że gdy ją położę to ona poleży, pogawędzi i zaśnie. Jestem ciekawa czy mi się to uda bo narazie to jest bardzo męczące. Ale sądzę, że dobrze robię bo liczę na to, że mała zrozumie, że łóżko służy do spania.
Gdybym ją zostawiła, co mi niektórzy radzą, ona by stała i płakała i jedyne co by zrozumiała to, to, że jest bardzo samotna i mama ją zostawiła. Tak uważam.
Najgorsze jednak jest to, że ona mi się budzi po dwóch trzech godzinach a ja nieprzytomna jestem.
Dzisiejszej nocy wstała koło 4 już wyspana. A ja? Nie mogłam zapanować nad zmęczeniem. Nie dało rady ją uśpić przy piersi więc dwa razy ją wkładałam do łóżka aż zaczynała płakać od tego stania i w końcu ją to zmęczyło i jak ją wzięłam do siebie to zasnęła. Ale ja już naprawdę tracę siły z niewyspania.

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidkrhmtpt2pcpg.png

http://www.suwaczki.com/tickers/xnw43e3kdx8ltk62.png

Odnośnik do komentarza

dokładnie trzeba być konsekwentną ;))dasz rade nasze maluszki już nie długo zrozumieją że jest noc i trzeba iść spać;)
moja usypia przy butelce w ciągu dnia ma dwie drzemki po 1,5godziny i przy pierwszej zasypia przy mleczkupo10 a drugą przy herbatce po obiadku ok 15i teraz po21 jest skrzetna i kłade ją spać chociaż czasem budzi się co jakiś czas jak nie doje flachy,,w nocy ma dwie pobudki troche mleczka i sen,,
metoda niech się wypłacze to zaśnie...kiedyś chciałam ją nauczyć że nie wyciągne jej z łózecza bo powinna spać i ona zaczynała płakać...pare razy ze zmeczenia i bezsilności wytrwałam i nie wyciągałam popłakała i zasneła,,,ale z czasem zaczeła płakać coraz dłużej i bardziej żałosnie i nie mogłam już tego znieść...dawałam smoczek...lulałam na rekach,,teraz tylko przy butelce choc to też nie bardzo jest zdrowe...

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhm0254cz2q.png

[link=http://www.suwaczki.com/][img noborder]http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhm0254cz2q.png[/img][/link] http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhm0254cz2q.png

Odnośnik do komentarza

U Nas Julka z reguły śpi w łóżeczku bez problemów, a w nocy jak ją biorę na cyca to Ja usypiam i spi z nami tak od 3 do 6ej jak się przebudzę to przekładam. Po za tym to problem u Nas jest taki, że Julka od 5 miesiąca gdzieś po uspaniu po kąpieli przebudza się kilka razy z marudzeniem i muszę ją wziąść pobujać i odkładam i tak zabawa kilka razy w nocy... kiedys jak miałąm problem z kregosłupem i za chiny nie miałam ochoty jej bujać zdesperowana szukałam artykułów na temat zasypiania i próbowałam metody 3-5-7 czy jakos tak .. ( gówno dało) oraz tej żeby się wypłakała i może sama zaśnie, ( odradzam!) Dziecko mi się tak zaryczało że się zablokowała i przestała oddychać ;/ od tamtego czasu Kij ze mną i z moim kręgosłupem Jak Julka potrzebuje bujania to bujanie MA ! CZasem budzi się czesciej czasem w cale, ale bujam bo widocznie tego potrzebuje a czasem wystarczy dac smoka który wypadł i sama sie obraca i zasypia

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny nawet nie wiecie jak mi ulżyło czytając wasze wpisy. Wszyscy dookoła wmawiali mi że od małego muszę Oliwke uczyć zasypiać samej, spać samej w łóżeczku; nie nosić na rękach; nie bujać bo się przyzwyczai. Jednak wszystko to z mężem robiliśmy i robimy nadal bo z tego co widzę ona tego potrzebuje i z tego co piszecie każdy z Was szuka własnych pomysłów na dzieci. Nie ma złych rozwiązań, są tylko mniej i bardziej kłopotliwe :-) myślę że dzieciaki z tych wszystkich przyzwyczajeń wyrosną potrzeba tylko czasu i cierpliwości.

Odnośnik do komentarza

U nas znowu katar- MASAKRA jakaś!!! Męczyliśmy się 2 tygodnie bo non stop miała wodnisty katar, niespełna tydzień przerwy i od nowa ale teraz gęstszy i lekko białawy. Sam zbytnio z noska nie wypływa ale jak Hania kichnie to wisi jej aż po brodę. Po nocce gdzie nie wiem czy ze 2 godziny spaliśmy zadzwoniłam do ośrodka dzisiaj o 7.40 a babka do mnie że na poniedziałek na 14- nie ma jak nasza służba zdrowia... Będziemy próbowali dostać się prywatnie do innego lekarza może on nam coś innego powie niż nasz i poradzi jakieś inne sposoby by ulżyć małej i może powie skąd ten nawrót ;/

Odnośnik do komentarza

Kaasia83 Jagoda właśnie w dzień zaczęła spać ładnie. Pierwsza drzemka koło godziny a druga 2,5 a nawet 3 godziny. Jak to się ciągle zmienia. Wcześniej spała w dzień po 10, 15 minut.
A noc znów nie była fajna bo tradycyjnie koło 4 obudziła się wyspana i do chodzenia gotowa.
A z tym bujaniem to nikogo nie słuchaj. Rób jak czujesz. Wszyscy, którzy Ci tak mówią nie zgłębiają się w psychikę dziecka. W jego potrzeby, odczuwanie i nie zastanawiają się nad konsekwencjami takiego postępowania dorosłych. Na tym etapie mimo, że dziecko nie będzie pamiętało to jednak w jego psychice wszystko się zapisuje. Więc jeśli ono zostanie samo zapłakane z aktualnym poczuciem opuszczenia i osamotnienia to taka informacja mu się zapisze. Jestem przekonana, że nie jest to bez znaczenia w dalszym życiu. A nawet posunęłabym się do stwierdzenia, że młodzież i dorośli z problemami to są dzieci, których potrzeby nie zostały zaspokojone właśnie w tym okresie.
Mnie też próbują przekonywać, że nic jej się nie stanie jak popłacze. Ja jednak uważam inaczej i tego się trzymam. A najlepsze jest to, że najwięcej mówią, ci którzy sami mają dzieci nie wychowane tak jakby chcieli. A najwięcej się mądrują.

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidkrhmtpt2pcpg.png

http://www.suwaczki.com/tickers/xnw43e3kdx8ltk62.png

Odnośnik do komentarza

no i my po lekarzu... Pocieszył nas że katar u takiego dziecka może trwać nawet miesiąc... i jeśli nie jest ropny, nie towarzyszy mu gorączka kaszel bądź inne dolegliwości to nie jest to nic dziwnego. A dodatkowo pooglądaliśmy dokładnie dziąsła małej i górne jedynki są mocno zaokrąglone i widać tam białe kreseczki, ale pan doktor powiedział że mogą one wychodzić nawet 3 tygodnie i towarzyszyć temu będzie niespokojne spanie, brak apetytu i ból :/

Odnośnik do komentarza

Elcia to dobrze że z Hania wszystko ok i że nic się nie dzieje. Z tymi zębami to jakaś tragedia. U nas jeszcze nic nie wyszło, Mała pcha wszystko do buzi ale wcale się nie ślini więc nie wiem czy to wkońcu na zęby czy jeszcze nie czas :-(

Dzisiaj byłyśmy na zakupach, zachwycona dziewczyna światełkami, otoczeniem, ludźmi -robiła wszystkim papa, jestem z niej mega dumna :-D

Anitaa dobrze powiedziane/napisane wszyscy dookoła są mądrzy jak odwiedzają a później idą do domu a człowiek zostaje sam. Podejmuje decyzje i ponosi tego konsekwencje (ból kręgosłupa, nieprzespana noc bo dziecko pod pachą śpi itp. ....) jednakże narazie nic nie będę zmieniała; jeszcze nauczę Ją samodzielnie zasypiać chociaż pewnie będzie ciężko ;-)

Odnośnik do komentarza

Oczywiscie najlepiej słuchać swojej intuicji !
U nas tez katar od ok 1, 5 tyg, byłam u lekarza zeby mala posluchala niby ok, troche podkaszluje no i zakrapiamy nos woda morska i odciagamy katar, chodz wiecej placzu przy tym, ze spaniem : mala przewaznie do 23 spi w lozeczku pozniej z nami , ostatnio 2 noce cudem przespala bardzo ladnie w lozeczku z pobudka 1, 4 na jedzonko, a tak teraz katar smoka wypluwa i nie mam sily wstawac co chwile...

Odnośnik do komentarza

Mnie Jagoda na szczęście nie miała jeszcze nawet katarku. Może dlatego, że jej nie szczepiłam więc nie osłabiłam jej odporności. Może też dlatego, że sama od lat łykam tran w kapsułkach i od lat nie choruję. A karmię ją jeszcze piersią. Nawet jak ostatnio Marek był przeziębiony to ją to nie ruszyło. Oby tak dalej.
Dzis w nocy też koszmar o 2 Jagoda już sie wyspała.
A i ja się bardzo męczyłam w nocy z bólu.
U mnie jest taka sytuacja, że Marek wyjechał w delegacje na tydzień a nie mieszkamy w tym domu długo i nie przywieźliśmy jeszcze nowego pieca z poprzedniego domu. Więc zostałam sama ze starym piecem w kotłowni. A dlatego, że stary to nie ma podajnika na węgiel więc musiałam sobie przynosić. I właśnie jak mi wczoraj Jagoda zasnęła to pomyślałam, że przyniosę sobie więcej póki śpi, bo jak się obudzi a mi się skończy to będzie problem. I przyniosłam dwa pełne wiadra i dwie węglarki. I wiecie co, chyba się porozrywałam od środka. Pamiętacie może, że ja po cc. W nocy miałam tak silne bóle, że czułam jakby mnie tam rozrywało. Wzięłam tabletkę ale dzis rano nadal to w brzuchu czuję. W okolicy tej blizny od spodu tyle, że dość rozlegle. Teraz się boję co to mi się tam stalo. A zaraz znów musze sobie przynieść węgiel tylko już delikatnie będę brała mniejsze ilości na raty. Ale usg chyba muszę iść zrobić.

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidkrhmtpt2pcpg.png

http://www.suwaczki.com/tickers/xnw43e3kdx8ltk62.png

Odnośnik do komentarza

kaasia83 u nas też nie ma ząbków i wszystko nadaje się żeby do buźki włożyć i memlać:)czekamy na nie już z utęsknieniem :) Co do zasypiania to do momentu jak piła z cycusia to jakoś zasypiała czesto przy nim i było ok. A teraz niestety bujanie aż uśnie czasem to już mi ręce odpadają.. śpi od początku w łóżeczku swoim przy czym czasem biorę ją do nas do łóżka jak już po setnym razie stwierdzam że po raz 101 już mi sie nie chce wstawac i lepiej ją mieć obok ;) niestety budzi się kilka razy w ciągu nocy czasem wystarczy pogłaskach dać smoczek i ok a czasem tylko rączki działają :) no i rano zazwyczaj koło 6 30 / 7:00 tatuś daje mleczko a potem ją biore i niekiedy dosypiamy do 8/9 razem. W ciągu dnia zazwyczaj 2 drzemki kolo 11-12:30 i kolo 16:00-17:00. Ale zarówno godziny jedzenia jak i spania nie są stałe bo w zależności od dnia czasem się zmieniają- zależy o której wstała, jaki humorek itd ;). A co do sposobu nauki zasypiania to dla mojego zdrowia kręgosłupa i rąk ( choć i tak jakoś daje rady jeszcze 2 razy w tyg polecieć na zumbe ;) ) sposób jaki pisała Anitaa na kładzenie do łóżeczka i głaskanie jest chyba dobry :) dziś spróbowałyśmy pierwszy raz!:) trwało pół godzinki zanim Zosiek padł :) szalała w łóżeczku kręciła sie z boku na bok milion razy, pośpiewała po swojemu, ja "zwisałam" sobie przez łóżeczko" i śpiewałam jej a potem "szuszałam"- tez to lubi:) wyciagała rączki do opa, to wtedy sie schylałam i ją tuliłam :) no i bez żadnego płaczu sukces zasnęła! :) ciekawe czy jutro też pójdzie tak łatwo?:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/j21gp48.png

Odnośnik do komentarza

Zapomniałam dodać ze lekarz zalecił spacery, spacery i jeszcze raz spacery i że jedynym przeciwskazaniem do wyjścia jest wiatr bądź gorączka która jest bądź była dzień wcześniej. No i żeby nie bać się mrozów czy śniegów i wychodzić. Lekarz powiedział że bliżej wyjścia jest lewa górna jedynka i rzeczywiście katar ciśnie się z lewej dziurki- i jak odciągam to z prawej mało co wychodzi a z lewej potok i robi się lekko żółtawy ale na szczęście gorączki i kaszlu nie mamy nadal. Tylko ja jak zombie bo Mała budzi się w nocy co godzine a dzisiaj o 4 stwierdziła że jest wyspana i buszowała 1,5 godziny

Odnośnik do komentarza

Anitaa co u Ciebie? Jak się czujesz? Może "tylko" się przedzwigałaś, mam nadzieje że wszystko ok.

Sabin u nas Mała dopiero uczy się siedzieć wiec na razie jeszcze nie myślałam o nocniku, dopiero za jakiś czas. Miesiąc może więcej.

Jak ubieracie Maluchy na spacer? U nas body+śpiochy, skarpetki, polarowa pajac z kapturem i nie za gruby kombinezon, czapka zimowa i przykrywam kocykiem trochę cienszym.

Ciekawostka- dzisiaj odwiedzili nas znajomi z 10,5 mies. synkiem. Waży tyle co Oliwka i są podobnego wzrostu. Przestaje narzekać że moje dziecko jest chude!!!! Podczas ich wizyty Oliwka zjadła mleko i cały słoik zupki, Kubuś może 1 łyżkę zupy i herbatnika! Jakas tragedia i histeria z tym jedzeniem była, śpiewanie, tanczenie i tv nie pomogły. Chłopiec nie otwiera buzi do łyżeczki tylko wsysa jedzenie jakby chciał pić z butelki, nie pije żadnego picia ani mm, czasami uda się wcisnąć kaszę tylko cyc ratuje sytuację ale jak na takiego dużego smyka to już chyba trochę za mało. Jak u nas tak będzie wyglądało jedzenie to się zapłaczę.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...