Skocz do zawartości
Forum

Dziewczyny z Cafe


Rekomendowane odpowiedzi

Malinka dokładnie Anna ma rację, po karmieniu piersią u dziecka później się wyrównuje wszystko.
U nas dziś ciężki dzień, zaczęło się już wczoraj rano gdy mały strasznie się na stękał przy kupce. A dziś w nocy o 2 znowu straszne stęki i kupa na raty później o 5 i jaszcze kilka razy w dzień mniejsze lub większe kleksy. Za każdym razem ze strasznym napięciem i bólem. W brzuchu bulgotało. Nie wiem czy to nie biegunka:< Jak tak dalej będzie jutro do lekarza. Wydaje mi się, że to po cieście które jadłam w sobotę i niedzielę. Mąż zrobił marchewkowe i chyba się nie dopiekło. A ja głupia jadłam. Mnei też od wczoraj kręci w brzuchu i straszne wzdęcie mam od wczoraj. Nie wiem co to może oznaczać. Mały dziś bardzo marudny. Boję się, żeby się nie odwodnił.

http://www.suwaczki.com/tickers/p655e6yd3lgr8r82.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczyny. Anna, Wojtuś miał 60 cm i 4,400, więc urósł tylko 5 cm, a przybrał 3 kg.
Anna też strasznie się bałam szczepienia teraz, bo więcej poczytałam o 6w1... Ale mały jeden dzień był senny, jak za pierwszym razem, a drugiego dnia już doszedł do siebie.
Tantum, mój też miewał takie dni ze stękaniem i kleksami, samo przechodziło po dobie. Jadł wtedy jak zawsze, więc go obserwowałam tylko, też z zamiarem odwiedzenia lekarza, gdyby nie przechodziło, ale zawsze mijało.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5enlo87bad.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, my dziś jednak poszliśmy do lekarza. Częstymi kupkami i tym stękaniem w ogóle się nie przejęła ale kazała zrobić crp co miało pokazać czy jest jakiś stan zapalny. Zrobiliśmy od razu morfologie, wszystko ok co prawda przy dolnych granicach. Ale najgorsze, że małego trzeba było kłuć:<<br /> Jednak ciągle problem z wagą, mały ma tylko 4580. Bardzo mało przybiera. Mam dawać ten bebilon jak się da. Ale on go nie chce płacze i się krztusi. Czasami zassa jak ma lepszy moment ale generalnie on mało je.:( Nie wiem co to będzie. Za tydzień w piątek mamy 2 szczepienie zobaczymy może jakoś da się przekonać. Jestem załamana trochę. Lekarce nie podobało się też że tak rozpaczliwie płacze. Ja wiem, że on tą sytuacja był zestresowany bo nie lubi jak się z nim dziwne rzeczy robi. Jeszcze do laryngologa musimy się udać.

http://www.suwaczki.com/tickers/p655e6yd3lgr8r82.png

Odnośnik do komentarza

Tantum a nie możecie zmienić mleka? bo może Małemu nie smakuje ten bebilon, czasem tak ponoć bywa, te mleka maja bardzo różne smaki i widocznie to mu jakoś nie podpasowało. A jak od wagi, którą macie teraz odejmiesz wagę w dniu wyjścia ze szpitala i podzielisz to przez ilość tygodni jaką ma Mały to ile wychodzi?

Odnośnik do komentarza

Lea o to właśnie chodzi, że to mleku mu nie smakuje, ale jak nie bebilon pepti to zostaje nutrigram co jest o wiele gorszy i bardziej śmierdzący. Ale jak tak dalej będzie zacznę jakieś inne sztuczne może wcale nie ma tej alergii na krowie mleko, chociaż widać różnicę w kupkach i braku kolek. Jak podzielę to wyjdzie o 140 g na tydzień. Ale na początku trochę więcej przybierał bo pił tego nan ha a teraz prawie tylko pierś i ok 100 g na tydzień. Druga sprawa, że jak dziecko pije pierś to nie chce butli i smoczka. Czuję, że będę musiała przestać karmić piersią i dawać samą mieszankę. Najgorzej, że nie mam żadnego wsparcia, gteściowa od razu dałaby mu z powrotem tego nana i olała moją pierś, nic że kolki i śluz by wrócił byłe by tył. A mąż widzę że uważa jak ona.

http://www.suwaczki.com/tickers/p655e6yd3lgr8r82.png

Odnośnik do komentarza

Kurcze Tantum to faktycznie nieciekawa sytuacja. Ale może spróbuj jeszcze z tym innym mlekiem, może okaże się, że już nie ma alergii albo coś, nie wiem ja bym probowała wszystkiego. Idź też może do poradni laktacyjnej może coś Ci doradzą mądrego? 120 g na tydzień to jest niby norma więc brakuje mu tylko 20g żeby było ok. Może np. przystawiać go częściej do piersi nawet jeśli nie jest głodny? sama nie wiem.

Odnośnik do komentarza

Tantum ja teraz karmię prawie co godz. w ciągu dnia. Jak wstaje i zanim go położę choć on nie woła jeść ale chce żby spokojnie pospał. Wtedy i tak chwyta cyca i je ale krótko. Może spróbuj tak. Ja jem już ser żółty, jajka, pieczywo pszenne parę innych rzeczy i kupki są 3 razy dziennie i nie ma w nich tyle śluzu co było, są białe grudki takie jak na samym początku. Nie wiem czy to dobrze czy źle, według mnie wygląda to lepiej. Straszą to skazą białkową tylko...

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvhdgexxj5t3ng.png

Odnośnik do komentarza

Tantum ja też, jak Anna, bardzo często przystawiam małego... Pamiętam, jak na początku w szpitalu miałam mało pokarmu i mały stracił na wadze aż 400 gram (!), to kazali mi dokarmić modyfikowanym, ale i non stop pracować z laktatorem, żeby mleko się produkowało w ilościach, jakie byłyby przy karmieniu bez butli. No i udało się. A gdyby tak małego przemęczyć z dzień, dwa na samej piersi, aż pokarmu byłoby wystarczająco dużo i tylko pierś by ssał? Co do śluzu w kupkach i kolek, to mój mały ma obie rzeczy jeszcze często, mimo, że karmię piersią. Jeśli sama pierś by nie podziałała, to wróciłabym do mleka, które by mu smakowało... no ale mi łatwo się mądrzyć.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5enlo87bad.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny mały prawie cały czas wisi na piersi ale ti widocznie za mało. . Wczoraj byliśmy u innej lekarki nastraszyla nas mocno. Kupiliśmy zwykly bebilon ha ale hego tez nie chce pić okazuje sie że on butli nie chce. Spróbowalismy cewnikiem do piersi przyklejonym. I to działa za duża ta rurka i się trochę dlawi więc zamówiłam sobie sns medeli to właśnie tak skonstruowane jest że powinno być ok. Tylko oby mleko nie szkodzilo. A dziś usg bioder. Lekarka poleciła żeby zrobić też usg brzuszka i ciemiaczka.

http://www.suwaczki.com/tickers/p655e6yd3lgr8r82.png

Odnośnik do komentarza

Malinka, nosimy też pieluchę ortopedyczną, na razie jakoś dajemy radę chociaż wkurza mnie to strasznie no ale Mała powoli się chyba przyzwyczaja. A powiedz jaki rodzaj dysplazji był u was i co było po tych 6 tyg. udało się wyleczyć? Ja się boję, bo kontrolę mamy za 4 tyg. a coś mi się wydaje, że nie będzie tak prosto z tą dysplazją...

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny my po ortopedzie. Mały ma trochę mniej rozwinięty lewy staw ale lekarz powiedział, że do4 mc życia traktuje się to jako normę więc mamy wizytę za 6 tyg i się okaże czy jest problem. Powiedział, że po takim ułożeniu w ciąży jest większe ryzyko ale nie koniecznie tak musi być. Mamy na razie nosząc go wkładać dłoń pod pupę żeby robił żabkę. I oby jak najdłużej spał u nas na brzuchu. I mamy robić przy każdej zmianie pieluchy takie okrężne ruchy nóżkami w stawach. Mam nadzieję, że okaże się za 6 tyg, że wszystko ok. W ogóle tak długo w kolejce czekaliśmy a mały ładnie spał gdy inne dzieciaczki płakały. Nikt by nie zgadł, ze z niego taki rozdarciuch. Dopiero przy badaniu ryk:)

http://www.suwaczki.com/tickers/p655e6yd3lgr8r82.png

Odnośnik do komentarza

Lea, nie wiem, czemu, ale w książeczce zdrowia dziecka nie mam nic wpisane apropo tej pierwszej wizyty. dostałam wtedy receptę na kartce na tę pieluchę, tam na pewno było napisane, ale nawet jej nie czytałam, bo tata Wojtka poszedł ją kupić od razu. Miałam wyrzuty sumienia, bo kładłam go w pieluszce tylko na noc, a i tak nie całą, miałam również na dzień zakładać mu do snu, ale jak dla mnie było to niewykonalne, bo wtedy mały chyba już w ogóle by za dnia nie drzemał... w dzień nie mógł w niej zasnąć. W praktyce spał około 6-8 godzin na dobę w niej. Po 6 tygodniach mały dalej układał mi się w literkę C, myślałam, że nic się nie polepszyło i czekałam na "wyrok" dalszego stosowania pieluchy. Ale na usg wyszła poprawa (jedno bioderko miał wcześniej jakby bardziej wysunięte ze stawu). Lekarz powiedział, żeby małego kłaść na 3/4 dnia na brzuchu. To też jest niewykonalne, mały zupełnie przestał akceptować tę pozycję :].

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5enlo87bad.png

Odnośnik do komentarza

Malinka dziękuję za odpowiedź, trochę mnie pocieszyłaś, bo my zakładamy Małej pieluchę na 24h na dobę więc może uda się naprawić to bioderko.
Dziewczyny czy wasze dziesi smieją się na głos? Bo Maja koczy dzisiaj 3 miesiące i ani razu się tak nie śmiała, dużo mówi, składa sylaby itd. ale śmiechu jak nie było tak nie ma...

Odnośnik do komentarza

Anna nie martw się na zapas, bo jeśli wszystko jest ok to leżenie na brzuchu nie ma znaczenia, a jesli coś jest nie tak to żeby to naprawić to by chyba musiał calymi dniami na brzuchu leżeć a i tak gwarancji nie ma, że będzie lepiej. Maja na brzuchu też co najwyżej 10 min. wytrzymuje a do tego wcale nie leży jak żabka bo prostuje nogi...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...