Skocz do zawartości
Forum

Francja


Rekomendowane odpowiedzi

Anka zmroziło mnie jak przeczytałam co napisałaś.... dla żadnego faceta nie warto umierać!! wiem, że go kochasz i nie wyobrażasz sobie życia bez niego ale na pewno jesteś silną kobietą i dasz sobie radę! a teraz jak najbardziej bądź zołzą i napisz biednemu chłopu że go żona oszukuje. nie potrafię zrozumieć tego babska, 100% egoistka.... a twój chłop też niezłe ziółko, tyle lat małżeństwa zaprzepaścić, "bo tak mu wygodniej". i jeszcze zamiast od razu ci powiedzieć to dopiero pod koniec tygodnia, drań jeden... no ale może się opamięta, skoro gotowa jesteś mu wybaczyć, może stanie na wysokości zadania?
trzymaj się i pisz do nas!

http://davm.daisypath.com/xBmDp1.pnghttp://lb4m.lilypie.com/nxkUp1.pnghttp://lb1m.lilypie.com/xBDXp1.png

Odnośnik do komentarza

Aniu, dobrze, ze jestes i to w bojowym nastroju. Nie poddawaj sie, nie trac nadzieje na lepsze zycie. Jezeli nawet nie ulozy Ci sie z mezem, to na pewno jeszcze los sie do Ciebie usmiechnie, jestem tego pewna. A fakt, ze zglosilas sie na pogotowie, oznacza, ze masz wole zycia i sile do dzialania.
Trzymaj sie kochana bedzie dobrze, troche to potrwa, ale bedzie.

Odnośnik do komentarza

Aniu swientie ze sie odezwalas ,ja bym dolozyla wszelkich staran zeby maz tej kobiety o wszystkim sie dowiedzial ,jego w koncu tez to dotyczy.
Co do twojego malzenstwa to moze nie bedzie az tak zle jak w tej chwili wszystko wyglada,ja mysle ze twoj maz poprostu zachlysnal sie odmiennym zyciem,daleko od bliskich gdzies gdzie byc moze moze byc kims innym i wydaje mu sie ze uciekl na zawsze od codziennej rutyny ,to co nowe zawsze jest pociagajace ale nie wydaje mi sie ze 8 lat malzenstwa moze ot tak zgasic jedna rozmowa .
Co bedzie dalej czas pokaze,no i nie bez znaczenia jest tez to czego ty chcesz,czy bedziesz umiala mu znowu zaufac itd.
Jezeli jednak zdecydujecie ze to koniec nie mysl ze jestes sama i ze twoj bol sie nigdy nie skonczy,wszystko co sprawi ze jeszcze bedziesz szczesliwa na pewno jeszcze przed toba z nim czy bez niego,moze trudno w to uwierzyc w tej chwili ale tak jest.
Zycie poprostu czasami sie placze w zaskakujacy i bolesny sposob i wystawia nasze nerwy na probe ale wszystko przemija i trzeba w to wierzyc i przede wszystkim wsluchac sie w siebie bo tylko tam jest nasza sila zeby rozpoczynac kolejny etap naszego ziemskiego istnienia .
Aniu trzymaj sie i pisz do nas.

Odnośnik do komentarza

Wiecie...powiedział mi wczoraj jak wyjeżdzał do rodziców że przed wyjazdem będzie chciał się jeszcze zobaczyć i że nie wie czy dobrą podjął decyzję......
Dzisiaj wraca do Paryża bo od poniedziałku do pracy....nie odezwał się słowem, a ja wciąż przyklejona do okna i nadsłuchuję każdego samochodu jaki nadjeżdża...a telefon wciąż milczy!
Ta WESZ która zniszczyła nam życie mieszka tam z mężem, w Polsce mieszkają w Rzeszowie, wiem że budują razem dom... Jej mąż pracuje na zmiany więc ma suka( przepraszam) pole manewrowe! Gdybym ją dorwała to chyba bym normalnie.....
Najgorsze jest to że moja siostra jest też ochajtana z bratem mojego męża, nawet nie mam siły tam jechać i się wybeczeć....moja mama jest w szoku a tato jak zwykle pewno to odchoruje...sam im wczoraj powiedział o rozwodzie!
Brakuje mi siły na kolejny dzień.....już nie wiem co robić! Wydaje mi się że się poniżam żebrając o niego, ale naprawdę te 8 lat coś dla mnie znaczy....To wszystko co mam!
Najgorsze że dzieli nas 1700km i mam małe pole manewrowe. Pewno w tygodniu przyjdzie pozew od adwokata...Boże nie chce dożyć tego dnia!!!!!!!!!!!!!

http://s4.suwaczek.com/20030621650114.png

Odnośnik do komentarza

Po pierwsze wiem że mąż nie odbierze mnie z lotniska, ja niestety zostałam bez zasobów finansowych aby móc sobie pozwolić na szukanie jak do niego dojechać. Byłam co prawda kilka razy ale nie wiem jak tam trafić!
Nie wiem gdzie mieszka dokładnie ta ździra! Poza tym zagroził mi żebym nie próbowała tam przyjezdzać. Na pewno ktoś wie o nich, tzn nasi wspólni znajomi-to sami faceci- bo mają mnóstwo zdjęć robionych razem! Nie chce zostać w Paryżu na lodzie i sama! Poprostu się boję. Nie chce też puki co rozdmuchować sprawy na innych, wiedzą tylko rodzice i my!
Nie chce robić niepotrzebnego syfu!
Właśnie dzwoniła moja mama że on jedzie do mnie! Tylko po co......

http://s4.suwaczek.com/20030621650114.png

Odnośnik do komentarza

dotka, wiem :)
taki najprostszy hachis to bierzesz miesko mielone i je dusisz, mozesz zetrzec do niego marchewke, dodac podsmazona cebulke i tak zapiec lekko
dajesz to do naczynia zaroodpornego
obok robisz puree ziemniaczane ale takie nie za geste ale i nie plynne, to puree wykladasz na mieso, potem posypujesz to bulka tarta albo serem tartym i wkladasz do piekarnika na pol godzinki jesli skladniki byly cieple a jak byly zimne to na dluzej

usmialam sie bo ja wlasnie dzis robie :lol:

ale taki prawdziwy hachis parmentier to sie robi nie tylko z mielonego miesa bo ono troche suche moze byc, najlepiej zrobic je z dodatkiem innego miesa np jak sie robilo rosol to dodac do hachis takiego gotowanego miesa troche, ono troche innej tekstur jest, troche inny tluszcz w tym jest....

Odnośnik do komentarza

hahah, tak mielonego z porc tu nie ma :lol: sama musisz sobie zmielic w domu :D ale wolowe i cielece moze byc jak najbardziej, mozesz nawet i kurczaka do tego pokroic i wrzucic :)

a skoro o kuchni mowa to
marta; powiedz mezowi ze sie przejade do St Cyr bo to niedaleko ode mnie i zobacze te jego piekarnie :D a zapytaj go czy zna w TOURS piekarnie, te malutka co jest przy prefekturze, rue Bernard Palissy, taka malenka piekarnia a robia takie gigantyczne ciasta i ciasteczka ze moje ukochana tarte citron meringuee to jem ja na da trzy razy bo taka porcja jest duza! o eklerach czy religieuses nie wspomne bo nawet moj K je to na dwa razy :D

Odnośnik do komentarza

Moniq, to ja chętnie ! Dziewczyny jak ja bym się napiła wina i w stan lekkości wprowadziła ... :D to się rozmarzyłam ...

A aktualnie T bawi się w śledczego bo sobie ubzdurał że popalam jak go nie ma :D dziś wrzuciłam jego starą paczkę do swojej szuflady i poprosiłam żeby coś mi podał, mina jego triumfu bezcenna, a ja śmiałam się pół dnia :D

Ania, a Ty spinaj pośladki, nie jest lekko ale zobaczysz że wszystko będzie dobrze !

http://davm.daisypath.com/1a7Op2.png http://lb2m.lilypie.com/I0Iip2.png http://lbdm.lilypie.com/UfElp1.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...