Skocz do zawartości
Forum

paulina1982

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez paulina1982

  1. paulina1982

    Francja

    Ja tak na szybko bo mam gorączkę i ledwo dycham, 7 mm to zapas, nic wiecej luzu nie ma, juz w nich chodzi i są jej wygodne. Pati, powodzenia, bądź dzielna, trzymam kciuki. Pozdrawiam
  2. paulina1982

    Francja

    Kasiu, po malych problemach pogadalysmy, troche popisalysmy, a jak sie dzieci pobudzily to postanowilysmy sie polaczyc i powiem szczerze, ze zakochalam sie po raz kolejny w Filipie, jest przecuuuuuudowny, Zosia, trszke niesmiala, ale na koniec poslala mi buziaka;-) Ale o plecach nie gadalysmy, jakos zeszlo;-) Planowalysmy najazd na Vierzon, no i w sumie, to za wiele nie wymyslilysmy, mamy jeszcze chwile, przed zakupem biletow;-) Jutro ide do szkoly dogadac terminy, mysle, ze codziennie bede chodzic, taki jest plan. No i buty przyszly, sa troche za duze, max 7 mm i dosc szczuple, G myslal, ze beda za ciasne. Jak dla mnie ok. Dajcie znac co u Was. Buziaki
  3. paulina1982

    Francja

    Magda, mi tak 13.15 pasuje, bo wysle Mille do szkoly i bedzie po zamieszanu, takze bede Cie wygladac. Milla tez ma tak 25,25.5 i zamowilam jej 26. Milla pierwsze buty miala z Vertbaudet i rzeczywiscie, rozmiarowka troche zawyzona, ale Milla ma grube skarpety;-) Pisza, ze dopiero w poniedzialek je dostaniemy, na pewno dam znac. Bylam dzisiaj na spotkaniu organizacyjnym, pierwszy etap i w piatek drugi, chyba bede co dziennie chodzic na zajecia;-) Poza tym to glupia jestem z tym francuskim, jak but, nigdy sie go nie naucze. Buzka ide obiad szykowac, niedlugo Ksiezna wraca, na pewno z fochem, bo bedzie glodna;-)
  4. paulina1982

    Francja

    Ula, mowa Adasia to bym sie tak nie przejmowala. Przyklad moja Milla. Ona zaczela szkole troche wczesniej, mimo iz rocznik Twojego Adama i wlasnie od tego momentu zaczela rozwijac swoja mowe. Powtarza wszystko, po polsku, po francusku i miksuje typu: "Gdzie papa partie" a na poukladanie w glowie wszystkiego, to jeszcze maja troche czasu. Moja tez w przedszkolu, a ja robie troche porzadki z jej ciuchami, znowu z wszystkiego powyrastala, normalnie szok, jak ona szybko rosnie. Nie ma jeszcze 3 lat, a ja jej ciuchy na 5 lat kupuje (110cm) sa za duze, ale po lecie raczej juz nie beda, szok, szok!!!! Magda, wiem, ze Ty tez masz problemy z bolami plecow, jakie cwiczenia wykonujesz, ja juz tyle probowalam, no boli mnie jak nie wiem co. Nie moge sie podniesc z kanapy, zeby nie zajeczec. Boli, boli... do nastepnego
  5. paulina1982

    Francja

    Ja tez tu dzisiaj zagladam. Dziecko w szkole, znowu wrocil optymizm wzgledem szkoly, bo mielismy male problemy, ale sie udalo. Ja zaczynam wkrotce kursy, wiec Milla do szkoly musi chodzic. A co do aut, to jak sa dzieci, to musi byc duzy. Zwlaszcza jak sie czesto jezdzi. My kiedys mielismy Citoena C4, ale na wyjazd do pl byl za maly. Teraz mamy wielkie i jest duzo lepiej. Moim zdaniem samochody terenowe mimo, ze sa wielkie, to ich bagazniki nie sa az tak pojemne. Przy czym maly samochod do jezdzenia po okolicy, oczywiscie jezeli jest potrzeba drugiego auta. No Magda, Wy to macie typowo rodzinny samochod, takim to na koniec swiata z dziecmi mozna jechac. A czy ladny czy brzydki, to kwestia gustu. Na pewno wygodny i stworzony dla rodzin. Wlasnie Dziewczyny, jak tam dzieciaki, te narodzone i te pochowane jeszcze w brzuchach? Biore sie za sprzatanie i musze poszukac lozka dla dziecka. A co do butow, to ja w tym roku nie przesadzalam, wczoraj zamowilismy na laredoute mysle, ze ok Bottines ? scratch fille Vertbaudet | La Redoute cde, jak przyjda to wydam opinie. buzka i milego poniedzialku, napiszcie co u Was.
  6. paulina1982

    Francja

    Natalia, tak sobie teraz przypomnialam, ze jezeli chcesz miec od razu spolszczony akt urodzenia, to proponuje zebys francuski akt przeslala do swojej mamy, a ona moze to zrobic w pl sama i przywiezc Ci juz spolszczony. Tak robili moi znajomi z Anglii. Dobrze, ze pupka juz ok, jak widac, najprostrze, stare metody najskutecziejsze. A no i piekny prezent, bedziecie sie teraz z Lenka wozic na spacery. Dziezwczyny, jak ten czas tu szybko leci, za tydzien bede juz w domu;-(
  7. paulina1982

    Francja

    Wpadam na chwilke, zeby odpowiedziec Natalii. U nas to bylo tak, ze wlasnie pierwszy akt urodzenia byl francuski, Konsul akceptowa to przy pierwszym paszporcie, a my potrzebowalismy tego paszportu, wlasnie po to, zeby jechac do Polski, wiec w pl zalatwilam to od reki, jednego dnia w Urzedzie Stanu Cywilnego. Mysle, ze powinnas zadzwonic do odpowiedniego urzedu czy to ambasady, czy konsulatu i dowiedziec sie tego. Bo ja to robilam prawie trzy lata temu, takze prawo moglo sie zmienic. Pati, widze ze Cie lapie stres przedporodowy. Ja jak to mialam i rozmawialam z moja mama, to ona mowila, ze teraz to nie ma wyjscia, jak weszlo to i wyjdzie. No i jak pisze Monia, bol szybko mija i jest oddany po stokroc, gdy przytula sie Malucha. No i staraj sie nie myslec o jednostronnym znieczuleniu, czy innych anomaliach. Miej w glowie porod, jaki mialas z Annabelle, bez bolu, na pewno wszystko bedzie dobrze. Milla bez zmian z katarem, tylko mnie dopadl paskudny bol gardla. Spie z Milla, wiec troche sie obawiam, dzisiaj spalam tylem do niej:-/ Milego dnia zycze i pozdrawiam
  8. paulina1982

    Francja

    Biedna Annabelle, ale powiem, ze lepiej jechac i wrocic, niz siedziec w domu i patrzec sie jak sie dziecko meczy. Pati, nie wiem jak to bylo w waszym przypadku, ale z tego co wiem, to te szczepionke nalezy podac przez pierwsze pol roku zycia dziecka i nie daje gwarancji, to pieprzona jelitowka jest coraz mocniejsza. Ja Milli nie szczepilam na Rota. Lekarz powiedzial, ze i tak musi to przejsc. Pati, podanie kroplowki z antybiotykiem to nie zadna komplikacja, lezysz i Ci wenflon wkuwaja i Ci kapie, to znieczulenie bardziej irytujace. Mysle, ze bedzie dobrze, skoro raz dobrze znieczulili, to teraz tez nie powinno byc problemu. Czekam na obiad, wiec mam chwilke czasu, dzis dopiero kolo 16 wychodzimy, a teraz sie lenimy.
  9. paulina1982

    Francja

    Czesc, wpadam na chwilke przy herbatce. Natalia, jeszcze raz gratulacje, Lenka piekna, malutka i drobiutka. Co do znieczulenia, to ja tez mialam znieczulona jedna strone, tylko, ze ja prawa i tez tego nie naprawili, kazali i tylko boki zmieniac, dla wyrownania plynu, nie fajne uczucie, rwie z jednej strony i chociaz wiem, ze to boli jak nie wiem co. No i Natalia, moj chlop to Polak. Nie mamy Livret famillial, tylko akt urodzenia. Co do paszportu, to zadzwon do ambasady, czy tam podlegacie, bo moze sie okazac, ze podlegacie np. pod Lille;-) Wiem, ze konsulat w Lille dziala tylko do czerwca, a pozniej wszystko jest przenoszone do Paryza. Nasz pierwszy paszport byl paszportem tymczasowym, na rok, teraz mamy juz biometryczny, na 5 lat. Ale tam sie cos pozmieniala. W paszporcie tymczasowym jest fajne to, ze robia go od reki. Dowiedz sie tez o numer PESEL, bo teoretycznie jest on konieczny do wyrobienia paszportu. Konsul w Lille wydaje pierwszy paszport bez Peselu. Tak bylo u nas, a jak bylismy w PL t od razu go wyrobilismy i teraz nie mamy problemu. Jakbys miala jakies pytanko, to wal, jak bede miala te wiedze, to postaram sie pomoc. Pati, wspolczucia dla Annabelle no i mam nadzieje, ze sie nie zarazisz, a tulenie normalne i naturalne, mysle, ze zadna z nas nie odtracilaby dziecka, bedac w ciazy. Sil, pij duzo i szkoda, ze nie mialas maseczki, bo to chyba kropelkowo sie przenosi. Daj znac co u Was. co do termometrow, to ja mam ten ThermoFlash LX-26 Visiomed - Ceneo.pl kupiony we francji i jestem zadowolona. Zakupiony przed ostatnim szpitalem. Fajna sprawa, Milla bardzo lubi strzelac wszystkim w glowe;-) Przy zwyklym termometrze byla dzika histeria. W aptece zaplacilismy 39e, nie bylo czasu na szukanie w internecie. W polsce znowu pada snieg, chyba dzisiaj Milli sanki zalatwie, jeszcze nigdy nie byla, takze trzeba korzystac. Poza tym dziecko me caly czas zakatarzone i troche kaszle no strasznie teskni za papa, przed snem to prawie histeria, ou est papa, ou est papa! W dzien na szczescie nie ma za duzo sposobnosci, zeby o nim myslec. ok, koncze, buziaki i wszystkiego dobrego.
  10. paulina1982

    Francja

    Natalia, wielkie gratulacje. Lenka malutka, ale najwazniejsze, ze zdrowa. Ja juz w pl, takze lece do siostry na kawe, buziaki i trzymajcie sie cieplo.
  11. paulina1982

    Francja

    No nie wiem, moze zmyslam z tym preparatem dla dziecka, ale cos mi sie takiego utrwalilo w glowie, najlepiej spytac lekarza. Jedziemy po buty, buzka.
  12. paulina1982

    Francja

    Natalia, nie chce Cie matwic, ale jakby to powiedziec... Nie masz innego wyjscia jak urodzic;-)
  13. paulina1982

    Francja

    No nie ma buwia zmiennego. Chyba tak jest w wiekszosci szkol we Francji. A moze tymlko w tych panstwowych. Pamietam, ze Dotka miala tez ten problem z Poldkiem, jak szedl do szkoly. Ogolnie mam troche wymogow co do ubioru. Nie moze nosic paska, szelek, body, ogrodniczek, rekawiczki tylko z jednym palcem, jak sie upre, ze chce. Nie wolno bizuterii typu lancuszki i bransoletki. No i symboli religijnych. Ogolnie, te zasady mi nie przeszkadzaja, chodzi o wygode dziecka i nauczycieli rowniez. Tylko te obuwie mnie denerwuja. Ale idzie przezyc. Moze to wynikac z tego, ze dzieci codziennie wychodza na przerwe na dwor. Dzieci chodzace na kantyne, musza tez przejsc na stolowke przez ogrod... Watpliwosci kilka jest, no ale trzeba sie dostosowac. Co do karmienia, to pamietam jak kiedys Monia pisala, ze sposob karmienia deklaruje sie przed porodem. Wtedy Tobie daja hormon na zatrzymanie laktacji, a dziecku musza podac preparat, ktory pomoze mu wydalic smuzke. W karmieniu piersia, to siara pomaga wydalic te pozostalosci z jelitek. Ale mysle, ze Dziewczyny to dopowiedza.
  14. paulina1982

    Francja

    U nas tydzien zaczal sie raczej pozytywnie. Milla byla w przedszkolu i mimo, ze w piatek dalismy mocz do zbadania (nie ma jeszcze wynikow) to nie goraczkowala. Tekze jestesmy dobrej mysli. Dzisiaj czekaja nas znowu male zakupy, naprawde, dziecko to skarbonka, okazalo sie w sobote, ze Mille bola stopki w bucikach i musimy dzisiaj jechac po nowe. Ma na szczescie na zmiane, takie typowe zimowe, ale ja nie lubie jak w nich chodzi do szkoly, bo sa sztywne w kostce i wydaje mi sie, ze jest jej w niej nie wygodnie. Takze nowe botki czas kupic. Chociaz znajac nas to na tym sie nie skonczy;-) Natalia, jak tam Mala, wymiotujesz jeszcze?? Czy to bylo raczej jednorazowo? Karina, jak Alek, nadal niespokojny, czy juz ok, a moze zabek juz wyczuwasz? A Wy juz po badaniach? Maly mial juz podane leki? Kasia, zdrowka dla Ciebie, niestety, przeziebienie w ciazy to masakra. Nic nie mozna wziac bez konsultacji z lekarzem. Ja tez raz bylam przeziebiona w cazy, to pilam herbate z cytryna i mleko z miodem. Duzo plynow i odpoczywac, jak sie da. Pamietam, ze to byl rok, kiedy panowala panika ze swinska grypa, G, jak tylko mial katar to chodzil z maseczka na twarzy, zeby mnie nie zarazic. Buzka, pozdrawiam
  15. paulina1982

    Francja

    Kasiu zobacz tutaj: Chemise de grossesse, t-shirt | La Redoute To laredoute, szalu nie robia, ale mysle ze wygodne i ceny tez ok, biorac pod uwage, ze to tylko na kilka miesiecy. Ja tez kupowalam w Kiabi jak zem kiedys tam byla w tej ciazy. No i oczywiscie H&m. Nie mam za wiele czasu, bo Gracjana kuzyn przyjechal do nas weekend itak sobie troche wieczorowo popijamy. Milo; to takie moje preludium przed wyjazdem. Buzki kochane. A i Milla tez slinila od drugiego miesiaca, a zab wyszedl w piatym. Dla mnie zabkowanie bylo koszmarem, nie zycze nikomu, tego przez co ja przeszlam, ale jak Kasia pisze, do przezycia.
  16. paulina1982

    Francja

    Karina, a jakie mleko mu podajesz? Moja Milla ulewala, a raczej rzygala jak w egzorcyscie, po Galli i zmienilismy na Enfamil i bylo ok, on jest wlasnie dla dzieci ulewajacych. Zreszta stosowalam go przez caly czas, az do 3. Jego atutem jest tez to, ze jest bez problemu dostepny w Polsce, we Francji tylko w aptekach.
  17. paulina1982

    Francja

    Karina, mysle twoj synek to taki przytulasek i lubi byc z mama. Co do temperamentu tout mode kiedys spotkasz moja Mille, zreszta dziewczyny moga potwierdzic. Dzisiejszy przyklad: wyszlam na chwile z pokoju, slysze rumot, wracam, wszystkie zabawki wywalone, to ja sie pytam: kto jest taki niegrzeczny? A Milla: ja mamo! Monia, spoko kazda z nas pisala o swoich odczuciach na rozne sprawy. A co do Ciebie tosty Matka Polka. Kazda sroda wolna, zeby z chlopakami byc. Malo takich matek we francji. Mimo, de juz chlopcy nie tacy mali. Ja sie tylko powtorze, ze kazdy ma inna sytuacje materialna i chocby jezykowa. Pewnie gdybym znala lepiej jezyk, to bym wczesniej pomyslala o pracy. Ale chcialabym jak najbardziej dociagnac przynajmniej do roku. Buzka, mam nadzieje ze nikt sie nie gniewa. Dobrej nocy zycze.
  18. paulina1982

    Francja

    Taka z ciebie Matka Polka jak i ze mnie, pamietasz Tours? Ja tam Matek Polek nie widzialam, tylko takie co to zmeczyc dzieci i nich ida spac.I cyckow w to nie mieszjmy, wielki szacun, ze Ci sie chcialo. Uwazam, ze jestes dobra Mama, jak wszystkie mamy, ktore poznalam wtedy w sierpniu. Mysle, ze zycie wiele weryfikuje. Ja pamietam moje dziecko jak mialo dwa trzy miesiace. Niepotrafilabym jej oddac komus kogo nie znam. Bo opiekunki w zlobku tez nie znamy, poza tym jestem pewna, ze pozwolilaby dziecku plakac i sie dotleniac;-) Moja Milla nie plakala jak byla taka mala, zaczela dopiero jak miala 7-8 miesiecy, silne zabkowanie i pewnie jakis skok rozwojwy, przeszlam wtedy przez pieklo, baaardzo schudlam (juz dawno nadrobilam) prawie nie spalam. Nie chciala byc tez noszona, wolala lezec, lub siedziec/lezec w lezaczku. Spac z nami nie spala, bo nie lubila, wolala przestrzen swojego lozeczka. Przy czym juz z rok, to co dziennie budzi sie tak 5-6 rano i przybiego do naszego lozka i spimy razem jeszcze troszke. Nie da sie ukryc, ze ja najwiecej korzystam, jak jestem w Polsce. Jest moja mama i ciocia G. ktore uwielbiaja Mille i zawsze moge na nie liczyc. Choc i tak cale dnie spedzam z Milla, bardziej chodzi o wieczorne wyjscia. Co do placzu jeszcze to przyznam sie jeszcze, ze po skonczeniu roku, miala jakos 18 miesiecy, miala straszne problemy ze zasnieciem, bywalo, ze usypialam ja po dwie godziny, nerwy szalaly, bo ona specjalnie sie wybudzala. Zdarzalo mi sie, ze zostawialam ja sama i zasypiala bo juz byla tak zmeczona placzem. Nie jestem z tego dumna, ale tak bylo. Pati, torebka bardzo ladna. Tez chce sobie jakas kupic, myslalam o torbie na kregle;-) Uciekam, a jeszcze chce sie pochwalic, ze bede miala cudowne Walentynki. 14 wyjezdzam do Polski, do mamusi!!! Buzka ogromna i dobrej nocy!!!
  19. paulina1982

    Francja

    Widze, ze dyskusja rozgorzala i nie powiem, bardzo mnie zainteresowala. Ja jednak opowiem sie po stronie Kasi. Nie jestem matka polka, nie karmilam prawie w ogole piersia, moje dziecko jak chcialo, to latalo boso po trawie w parku i po panelach w mieszkaniu. Nie chucham, nie dmucham. Ale jestem niezmiernie szczesliwa, ze mialam mozliwosc siedziec z dzieckiem do tej pory w domu. Od kilku miesiecy pracuje dorywczo, a Milla chodzi na trzy godziny do szkoly. Tez tu nie mam nikogo do opieki, moja tesciowa tez chora, chlop pracowal na nocki, czyli pozniej pol dnia spal. Bylam tylko ja Milla i bylo ciezko, nie znalam jezyka, nie jeden dol zaliczylam. Ale widzialam wszystko i wszystko co moje dziecko w tym momencie potrafi umie dzieki mnie. Ja rozumiem, ze trzeba wracac do pracy, sa rozne zobowiazania, zycie kosztuje... ale ten pierwszy rok jest bezcenny. Tyle rzeczy dzieje sie po raz piewszy... a relacje nawet z rodzicami, nie rodza sie z niczego, bliskosc rodzi sie tylko z bliskosci, a opiekunki w zlobku, nawet te wykwalifikowane, raczej tej bliskosci nie daja, nie wycaluja guza na glowie, czy nabitego siniaka. Mam w polsce dwie przyjaciolki, ktore musialy oddac dzieci do zlobka, dzieciaki mialy po 9 miesiecy i powiem Wam, ze przez dwa miesiace plakaly i mialy wyrzuty sumienia. Na pewno idzie do wszystkiego przywyknac. Karina, jak chcesz chodzic na basen to proponuje Ci, idz w weekend lub inny dzien, kiedy Twoj Maz ma wolne, jeszcze kilka miesiecy i bedziesz mogla chodzic z Alkiem. A kurs... ja pierwszy zaczelam, jak moja Milla miala 18 miesiecy, zostawala z Polka, ktora znala od urodzenia i tez tylko jak bylo to konieczne, bo czesto bywalo, ze to ojciec zostawal z dzieckiem. Nalezy tez pamietac, ze zlobek to siedlisko bakterii i wirusow, dziecko czesto choruje. Moja Milla ostatnio wyladowala w szpitalu, bo zlapala taka infekcje gardla, ze nie chciala nic jesc i pic. Pewnie powiecie, ze dziecko tak sie szybciej uodparnia, ale wole uodparnianie w wieku 3 lat, kiedy dziecko potrafi powiedziec co je boli, jak sie czuje i wiele rzeczy mozna mu wytlumaczyc, niz zachodzenie w glowe czy goraczka jest od zebow, z bolu gardla, a moze cos jeszcze innego niemowlaka. Wiem, ze ludzie maja rozne sytuacje i po prostu nie ma wyjscia i trzeba oddac malucha do zlobka, a oddawanie dwumiesiecznego dziecka, dla mnie to zbrodnia, chyba, ze jest noz na gardle i inaczej sie nie da. Natalia, nie da sie ukryc, ze porod boli, ale jak Ci ja poloza na brzuchu... nigdy w zyciu tego nie zapomnisz. Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie, witam rowniez nowa forumowiczke i zachecam do napisania czegos wiecej o sobie, moze jestesmy sasiadkami;-)
  20. paulina1982

    Francja

    Ja karmilam na rzadanie. Zawsze lekarz mi zwracal uwage, ze jest troche ponad norme.. Teraz wyrosla. Laska z niej jak trza. Ja czasami probowalam, dac Milli wody, ale samej wody. Ale jej nie smakowalo.
  21. paulina1982

    Francja

    Karina, mysle ze Twoj Synek jest jeszcze n'a tyle maly, ze mozesz mu dawac jedzenie na zadanie. a jak chcesz sie trzymac zalecen, to proponuje troche zmniejszyc porcje, a dawac mu czesciej. Poza tym to wszystkim wszystkiego dobrego w Nowym Roku. Natalia, Ty juz ostatnie tygodnie, dobrze we Lenka przybrała i jestes juz spokojniejsza. Oby tak dalej. No a szyjka... Musisz duzo leżeć i nie dźwigać. Spokojnie donosisz, wszystko bedzie dobrze. Ja sie cieszę, bo moja corcia dzielnie chodzi do szkoły, dzisiaj chciała juz iść długo przed czasem, co do tej pory jej sie nie zdarzało. Mam nadzieje, ze w końcu sie przekona. Ona mimo wszystko to jeszcze malszek, ale te trzy godzinki dziennie dobrze jej zrobią. Normalnie dziecko mi wyrasta, chyba trzeba powoli myśleć o drugim...;-) albo nawet sie pośpieszyć:-) Miłego dnia wszystkim życzę.
  22. paulina1982

    Francja

    Monia dzieki, robie dokladnie tak jak Ty, kupuje to co jest w promocji;-) a to pytanie to po prostu czysta ciekawosc, juz dawno mialam je zadac, tylko jakos wylatywalo z glowy
  23. paulina1982

    Francja

    Witam, ja tez zycze Swczsliwego Nowego Roku. aby wszystkie dzieci byly zdrowe a Rodzice szczescliwi i zadowoleni. U nas nudno. Siedzimy i zbijamy baki. Mogloby choc troche poswiecic slonce, to bysmy gdzies pochodzily z Milla. A tak pada i wieje, mamy zagrozenie powodziowe. No ale to uroki Nordu. My w Sylwestra siedzimy w domu, no nie ma z kim Milli zostawic, a brac mi sie jej nigdzie nie chce. Takze rodzinnie. zreszta Chlop chory, wiec niech siedzi z dupa w domu, ja troche przeziebiona... Jakas taka ciezka ta koncowka roku. Natalia, mysle, ze z Lenka wszystko w porzadku, zebys jeszcze nie przenosila z tego wszystkiego;-) bedzie dobrze. Magdalena, co do lekarza, to tez bym chyba wolala zwyklego Francuza. Szkoda, ze blizej nie mieszkasz, to bym Ci dala namiar na lekarza Francuza, ktory rozumie po polsku i troche mowi. Przesympatyczny czlowiek. Mialam Ci tez wczesniej napisac, ze jakbys byla kiedys w Lille i miala ochote na kawe to daj znac, chetnie sie wyrwe z domu. Erazmusko, powiem Ci szczerze, ze ja probowalam tu rodzic na EKUZ i sie nie da. I polecam Ci tak jak pisze Marta, zadzwon do organizatorow i jeszcze do Funduszu Zdrowia. Moze cos wymysla. Poza tym nie wiem ile masz, lat, ale wydaje mi sie ze troche za pozno zeby Cie tata dopisal do swojego ubezpieczenia we Francji, ale to proponuje zadzwonic L'Assurance Maladie we Francji. To bedzie na tyle. Mam nadzieje, ze znowu sie rozbujamy i bedziemy tu czesciej. A i mam pytanie, byc moze banalne. Czyms sie rozni mleko z plastikowej butelki, od mleka w kartonie? Czy jest to to samo mleko podane w innej oprawie, czy jednak czyms sie rozni, no i jak sie rozni, to ktore polecacie dla dziecka??? no to juz rzeczywiscie koncze. Buzka ogromna i do przeczytania za rok:-)
  24. paulina1982

    Francja

    Witajcie Dziewczyny!!! Ja rowniez wszystkm zycze zdrowych i pogodnych Swiat Bozego Narodzenia, spedzonych w rodzinnej i cieplej atmosferze. Po francusku czy po polsku, to nie ma znaczenia, wazne, by byly przepelnione miloscia i zyczliwoscia. Pozdrawiam serdecznie. PS. Magda, gdyby cos bylo nie tak, to Twoj lekarz juz by do Ciebie dzwonil, takze mysle, ze nie masz tokso, tylko teraz uwazaj na wszelka surowizne i sery plesniowe z niepasterzowanego mleka, co przy francuskich swietach nie jest latwe.
  25. paulina1982

    Francja

    Natalio, bardzo sie ciesze, ze wszystko dobrze. To chyba dla Was najlepszy prezent na swieta. Oby tak dalej, trzymaj sie cieplo.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...