Skocz do zawartości
Forum

Jak on mnie wkurza !!


SuzyMummy

Rekomendowane odpowiedzi

Mój był w sklepie bo brakło chleba, herbaty, mleka i coś tam jeszcze, a miał 10 zł i kartę. Przy kasie wyszło 10,20 a kartą można u nas płacić od 20 zł to się wkurzył, zadzwonił rozżalony że musi coś dobrać, no to coś mu tam dopowiedziałam. Wrócił do domu i co za zakupy zrobił?? Nie było mleka i worków na śmieci ale co było?? DWA PIWA!!

http://www.suwaczki.com/tickers/8599dqk3p95p53lm.png]Tekst linka[/url][/url]]Tekst linka[/url]http://www.suwaczki.com/tickers/klz98ribqbkijq4m.png]Tekst linka[/url][url=[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/f2w

Odnośnik do komentarza

Agnieszka78K
Mój był w sklepie bo brakło chleba, herbaty, mleka i coś tam jeszcze, a miał 10 zł i kartę. Przy kasie wyszło 10,20 a kartą można u nas płacić od 20 zł to się wkurzył, zadzwonił rozżalony że musi coś dobrać, no to coś mu tam dopowiedziałam. Wrócił do domu i co za zakupy zrobił?? Nie było mleka i worków na śmieci ale co było?? DWA PIWA!!

Najważniejsze :sofunny:

http://davf.daisypath.com/2hwIp1.png

Odnośnik do komentarza

Agnieszka78K
Mój był w sklepie bo brakło chleba, herbaty, mleka i coś tam jeszcze, a miał 10 zł i kartę. Przy kasie wyszło 10,20 a kartą można u nas płacić od 20 zł to się wkurzył, zadzwonił rozżalony że musi coś dobrać, no to coś mu tam dopowiedziałam. Wrócił do domu i co za zakupy zrobił?? Nie było mleka i worków na śmieci ale co było?? DWA PIWA!!

no bo wiesz, tak chętnie poszedł po zakupu w jednym celu:D gdyby dokupił to co miał wyszło by ze 20zł i kartą by zapłacił

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wq3e5en5kuzrs6.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvz3e5eqgubclqa.png

Odnośnik do komentarza

Mój m wrócił do domu 1/4 po miesięcznym pobycie poza domem a 2/4 miał wypadek samochodowy,wyleciał z drogi i skasował samochód,jechał razem z moim synem(ja szczęśliwie zrezygnowałam w ostatniej chwili i nie pojechałam z małą)m w szpitalu z 4 połamanymi żebrami i urazami rąki głowy a sym z rozciętą ręką został wypuszczony do domu,le jest wystraszony:uff2:szczęście,że żyją,a ja muszę to wszystko opanować ,dobrze ,że mam dobrych przyjaciół na których mgę liczyć:36_2_25:

http://www.suwaczki.com/tickers/o1488u695sbx826y.png
http://s2.pierwszezabki.pl/044/044080980.png?1320

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6ru1d1exax3bi.png

Odnośnik do komentarza

la luna
Mój m wrócił do domu 1/4 po miesięcznym pobycie poza domem a 2/4 miał wypadek samochodowy,wyleciał z drogi i skasował samochód,jechał razem z moim synem(ja szczęśliwie zrezygnowałam w ostatniej chwili i nie pojechałam z małą)m w szpitalu z 4 połamanymi żebrami i urazami rąki głowy a sym z rozciętą ręką został wypuszczony do domu,le jest wystraszony:uff2:szczęście,że żyją,a ja muszę to wszystko opanować ,dobrze ,że mam dobrych przyjaciół na których mgę liczyć:36_2_25:

ojej, współczuje tych przejść, dobrze, ze TY z mała nie pojechałaś, trzymajcie się, zdrowia i cierpliwosci!!!

Odnośnik do komentarza

Witam, super wątek :36_1_11:
Podczytałam was troszeczkę i postanowiłam też coś napisać.
Mój J. to że jest brudasem gorszym od naszej 2 letniej córeczki to jeszcze nic ale leń śmierdzący na miliardy kilometrów.
np.
1. byli goście na grillu, sam od siebie zapytał czy ktoś chce coś do picia więc poszły zamówienia: 3 kawy i 1 coca cola... za 2 sek J. podchodzi do mnie i pyta gdzie dałam szklanki do napoji bo nie może znaleść... weszłam do kuchni otworzyłasz szafkę i co? szklaneczki jak byk na samym wieszku stały:36_2_43: leń nawet nie zaglądną tylko czajnik nastawił i po chamsku się mną wyręczył.

2. wrócił z pracy wzioł prysznic i drze się że skarpet nie może znaleść... lece do góry otwieram szuflade i co?? cała masa skarpet tylko trzeba było się schylić.

3. Mówie: Kochanie ide do WC zerknij na Julie... wracam: Julia siedzi w kącie i kredkami całą ściane pomalowała... tak się wkur***** że awantura gotowa na wejściu. J. z gupim zdziwieniem na twarzy że Ona grzecznie siedzała a On oglądał film i nie widział... Za karę sam rył tą kredkę ze ściany.

4. zjadłam obiad i poszłam do kuchni pomyć naczynia... jak skończyłam i wytarłam ręce wchodzi J. do kuchni i pod nos wkłada mi swój tależ z gupim tekstem "już zjadłem"... Czerwień na twarzy, scyzoryk w kieszeni się otwiera... ale jak zobaczył moją minę to umył po sobie i mówi że żartował...
fakny mi to żart, ja zrobiłam zakupy z dzieckiem pod ręką się nastałam w kuchni, podałam pod nos, pomyłam wszystkie naczyna a ten żartuje sobie burak jeden.

5. Jeśli chodzi o kłamanie to J. jest kiepski bo nigdy mu się to nie udaje... jego czytam jak otwartą książkę... Skoro człowiek został już z setki razy przyłapany na kręceniu to już by sobie odpuścił dalsze próby i zaczoł mówić prawde a ten BARAN? NIE!!! bo po co może tym razem się jednak uda... Jestem już tym znudzona i wale w prost że się strasznie poniża tą swoją głupotą.

Mogła bym pisać tak tez końca... No cóż ma też zalety ale chyba więcej wad w końcu Bóg jak stworzył mężczyznę pomyślał, że stać go na coś lepszego i powstała kobieta.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...