Wasze grzeszki w żywieniu maluchów....

madahari · 6 Kwietnia 2009

Ja nie mogę poradzić sobie ze swoim łakomczuchem. Zawsze po obiedzie prosi o coś słodkiego. Tak bedzie za mną chodził, tak marudził, że nie wytrzymuję i mu daję jakiegos batonika, czy kawałek czekolady.

AgusiaG · 3 Listopada 2009

Witam,
Staram się aby moje dzieci zdrowo sie odżywiały, ale nie każdego stać na takie słoiczki codziennie... Jedzą normalne jedzenie 'dorosłe'. Mleko prosto od krowy tez dostają jakieś 3razy w tygodniu. A poza tym przecież dzieci wcześniej piły tylko mleko krowie i jakoś im nic nie jest. Słodycze staram się im dawać jak namniej, najbardziej lubią gumy rozpuszczalne ;) Zawsze patrze na składniki z tyłu opakowania, nie chcę, żeby moje dzieci jadły samą chemię, nawet w niektórych jogurtach są :( Teraz prawie we wszystkim są jakieś dziwne składniki pododawane. Mało jest normalnych produktów, a jak są to większość bardzo drogich. Ale na dzieciach nie trzeba oszczędzać ;)
Pozdrawiam

podwiatr · 14 Czerwca 2010

kat_ja

No niestety paluszki i chipsy strasznie rozwalają zęby. A biszkopty te kupne często mają w sobie za dużo cukru... Same przeszkody

Co za jakies dziwactwa. Moje dzieci jedza ile chca a zeby maja jak konie. Zeby sie psuja jak sie ich nie myje. Moje myja codziennie i robia to bardzo chetnie bo robimy to od zawsze.
A w przedszkolu u córki co drugie dziecko ma sprochniałe zeby, lub tez tzw. "miejsce na zęby"

Nie popadajmy w przesade.

Co do grzeszków żywieniowych, to moje 1-2 razy w tyg dostaja cheetosy
to nie chipsy, tylko chrupki kukurydziane ale tez badziewie straszne.