Skocz do zawartości
Forum

My, mamy 40+


dziabdol

Rekomendowane odpowiedzi

bardzo. Jednak najgorzej jest wracac z Polsku tutaj. Przez ok. dwa tygodnie nie moge znalezc sobie miejsca, chodze tu i tam zmuszajac sie do wszystkiego.

Ale jestem tu na tyle dlugo, ze zdazylam sie przyzwyczaic. Jest mi tu dobrze. A ma to tez swoje zalety:cats:i jest nas czworo, czyli juz poczatek nowej rodziny. Mojej wlasnej. No i mlodosc!!!! cale zycie przed nami, mamy po jedyne 40 lat ! dziewczyny:36_21_5::beauty_lips::lasso::princess_l::dywan2::15_9_27:!!!!!!!!!!! pozdrawiam Was ; mewy

Odnośnik do komentarza

Halo!!!dziewczęta:15_9_28:pewnie gotujecie kalacyje....
u mnie rodzina, naleśniki wcina. a córka zneca sie nad tatą(mimo iż spał normalniej niż ja. zazywyczaj ślęczy przy nauce) wczoraj jednak zasnoł ok 00 aż do 7.15.
nie to co ja od 4- 6.30!!!!!!! A widze, że ja mam wiecej energi niż on. Córeczka, zmusza tatusia do zabawy, krzyczy! "halo, nie śpij ...masz jedz (karmi go wymyślonym jedzeniem...( ja już dzisiaj sie nabiegałam z nią, po podłodze w kotka) kolej na tatę......a tatusiowi głowa opada...biedny.

Okropnie dzisiaj pada, raz deszcz, to znów troche śnieży...potem jedno i drugie na raz....:36_1_64:
Dobrej nocy :Kiss of love: mewy

Odnośnik do komentarza

A my po wizycie lekarskiej u alergologa i tak.

Rano poszliśmy na pobranie krwi i Szymek był bardzo dzielny.:36_2_15:

Na 12-stą pojechaliśmy do instytutu.
Lekarka zbadała Szymka i powiedziała, że ma lepszą skórę, ale to i ja zauważyłam.

Powiedziałam, że w okresie pylenia nie miał zapalenia spojówek, że kasłał sporadycznie, ale to może dzięki temu, że brał zyrtec codziennie.

Od wtorku zaczął strasznie kasłać, więc dostaliśmy proszki i jak mu nie przejdzie, to od soboty mu włączę.

Dostaliśmy skierowanie na badania i idziemy 29 stycznia.

Na razie nie będzie odczulany. Zobaczymy za rok.

I to tak w skrócie.

http://fajnamama.pl/suwaczki/w7e0oow.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfaregz2mib36tc2.png

Odnośnik do komentarza

I oczywiście z wizyty jestem zadowolona, bo jakoś nie bardzo jestem przekonana do odczulania.
Ponieważ na jedno się odczulasz, a na drugie doczulasz :lup:

Zobaczymy jakie będą wyniki. A dodatkowo jeszcze dostał na roztocza i coś tam jeszcze, ale nie pamiętam. Mam zapisane.

I następna wizyta ma być w kwietniu, o ile oczywiście uda nam sie na kwiecień zapisać.
A tak chciała lekarka, bo to będzie okres pylenia, więc by go sobie obejrzała.

http://fajnamama.pl/suwaczki/w7e0oow.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfaregz2mib36tc2.png

Odnośnik do komentarza

bedzie dobrze Martek- alergie to... :36_33_12:nic przyjemnego, rozumiem.
Ale sama widzisz ze jest zmiana na lepsze.
?nie wiem dlaczego, ale zawsze przy najmniejszych klopotach zdrowotnych dziecka, mam poczucie winy ze nie umiem pomoc. Szkoda ze nie jestem wrozka czy kims takim. (((ale marze by kiedys poswiecic sie pomocy dzieciom poterzebujacym. .... kieeedys tam. moim zdaniem to glupota poswiecac wlasne( w tej chwili, nie zostwie ich za nic,! . Jak odrosna i juz nas zostawia, kto wie...oby tylko byla sila. Np do Szwecji przyjechalam, zeby zarobic i wyjechac na Syberje pomagac...niestety, nikt nie chcial ze mna jechac. Najpierw obiecali...a potem wykrecili. Ale, zycie przed nami, a ja mam tyle pomyslow
zycze powodzenia

mewy

Odnośnik do komentarza

dziekuje Oopsy Daisy:23_30_126:

przejdzie. Tak jakoś, na raz myśle o wielu sprawach(mama po raz pierwszy bedzie sma na Boże Narodzenie, mój tata zmarł 2 mies, temu)...a ja tu, I boje sie, że może to ostatnie lata, mam głupie myśli, że i ona niedłigo odejdzie...mimo iż mam po 40-ce, to w domu jestem najmłodzasza-zresztą zawsze starsza trójka traktuje mnie jak dziecko bo i tak sie zachowuje...mama zawsze pyta kiedy dorosne-należe do osób z dużym poczuciem humoru:hahaha: czasem zadużym
Pojechać tam w zime z dziećmi, to nie takie proste, mama przyjechac tutaj nie da rady, zle sie czuje. Nie chce zostawiać tu męża samego na świeta, a on pojechac nie może(urlop na ten rok wyczerpany, do tego pisze pracę)...
Dlatego myśle, co tu zrobić? Dochodzi szkola od stycznia...też trudno. Nie wiem cz sie dostane,,,i cz wogóle dobrą wybrałam? A jak sie dostane, to cyz dam rade(młżonuś do czerwca ma zajecia, przez ostatnie dwa lata mojej nauki, to on zajmował sie dziecmi,gotował,przyprowadzał je. Ja wdziałam je tylko rano, zostawiałam w przedszkolu i pedziłam na zajecia. W domu ok, 17- zostawało 2 godz, bo raraz dzieci muszą spać) Jemu praca pasowała, ma noce, dien raz w tzg. Teraz ja z dziecmi, wiec jeśli sie dostane, to sie martwie, że bede miała dla nich za mało czasu.........Widzicie same. dużo do myślenia...a dla was już pewnie nudne:36_2_12:
e tam...taki tam, gorszy dzień. Zazwyczaj jestem gotowa zdobywac cały świat! ale nie dzisiaj ....,
....zwykłe przygnebienie:15_9_25:zresztą....w Skandynawi to normalne....mało słonca.
Ale, od wczoraj mamy śnieg!!!!!!!!!! Uwielbiam zabawy z dziecmi! Wczoraj i dzisiaj szaleliśmy....cudownie widzieć jak sie przewracają w śniegu, biegają, turlają....zawsze razem z nimi zjezdzam na sankach... pozjezdzam sobie jutru i humor wróci

gorące posdrowienia dla wszystkich

mewy

Odnośnik do komentarza

Przykro mi z powodu taty (*)

No właśnie z dala od rodziny to tak jest :ehhhhhh: człowiek myśli i myśli , jakieś czasem złe myśli do głowy przyjdą.Może rodzeństwo w PL weźmie na święta mamę do siebie?

A czemu masz do szkoły się nie dostać? Troszkę więcej optymizmu :)

U nas też już zimno;/ śniegu nie ma i jak to w uk nie wiadomo czy w ogóle się pojawi :whistle:

http://davf.daisypath.com/2hwIp1.png

Odnośnik do komentarza

mewywitaj dzis ponownie,choc w innym miejscu.akurat sie sklada,ze rozumiem co czujesz,bo mam podobnie.moj tato zmarl w tamtym roku,a pare msc temu ciocia,ktora mnie tu sprowadzila i byla tu moja jedyna rodzina,tez sobie nie umiem jeszcze z tym w pelni poradzic,moze potrzebujemy czasu,nie wiem.trzymaj sie mimo wszystko bo zyc trzeba dla siebie i tych tu,a im poswiecmy modlitwe

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1r4iwonw4w.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bfarbtfa841ikfyh.png

Odnośnik do komentarza

ja spać chodze zawsze ostatnia:36_2_57:jak wiedze....
Oopsy Daisy, dziekuje. to miłe
a szkoła?...dużo chetnych, ale ja mam kilka alternatyw,.. a po tej szkole(do której zł.pap. moge pracować jako pedagog dzieciecy(w ośrodkach rekreacyjnych lub przedszkolu, no i daje dobre podstawy...ciekawe przedmioty, a jak sie nie dostane to, bedę chodziła angielski i literature szwedzką(niezbedne jeśli chce iść na studia...
ale to daleka przyszłość, teraz chowam dzieci:15_2_138: i pomalenku sie doszkalam:read:,. ciekawe? jak to dać rade dwoje dzieci, dom, nauka :lup:

diabdol, rozumiesz mnie a ja Ciebie:36_3_15:Czy Tobie też nim wiecej czasu mija tym trudniej? Mnie bardzo...
Do tego straciłaś dwie bliskie Ci osoby, tak mi przykro......takie dwie smutne istotki. oj oj...
mój mąż też jutro cały dzien w pracy. Mama ndzeje, że bede na tyle wyspana, by pojść z dziecmi na sanki. Tzn, ja rade zawsze dam, chocbym padała na łeb:alajjj:tylko jak taka niedospana na tych skandynawskich wiatrach,,,zaraz jestem chora, organizm osłabiony nie broni sie:rentgen:odrazu zatoki,ani czapki ani kaptury mi nie pomagają, Jedynie musze być wyspana, wtedy nic mnie nie rusza....

ide:hamak:paaaaaaa

Odnośnik do komentarza

i mnie kochna dziabdol , też nie. Lepiej to znosiłam na początku niż teraz. Do tego płacze kiedy inni zczynają żartować, lub na urodzinach dzieci.....tato zawsze dzwonił...już nie zadzwoni...cieżko mi.
tak, możemy sie tylko modlić....pozdrawiam

dzisiaj bylismy całą czwórką w kościele...mąż miał wolne. wczoraj i przedwcz. szalałam z dziecmi na sankach, dzisaij nie my.le już wiecej wychodzić,wszystko zamarza w powietrzu brrrrrrrrrr.............:16_3_46::16_3_46::16_3_46::16_3_46:bedziemy we czworo siedziec w domeczku

całuski

Odnośnik do komentarza

mąż miał wolne. We czworo poszli.my do kościoła-dla mnie to już świeto!

oststnio on albo w pracy, albo sie uczy:read: a ja sama:ehhhhhh: cały czas z dziecmi....
:36_33_2:ale ja uwielbiam bawic sie z nimi itp....obym była wyspana, nawet tanczymy, gimnastykujemy sie razem.... teraz jestem tylko w domu, wiec nie ma problemu. Tylko...brakuje mi wieczorów z mężem, kiedy dzieci zasnęły my opowieadli.my sobie co które robiło...inaczej jest to niemożliwe....te nase malutkie wsedzie wsadzają noski i uski, jedno drugie ni może zrozumi:36_2_12:eć, jak dzieci zaczną opowiadać
ale, przyzwyczajam sie, no Was teraz mam:36_3_15:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...