Skocz do zawartości
Forum

Nie tylko o aborcji... dyskusje


agusia20112

Rekomendowane odpowiedzi

curry
IWA23
Mi historyjka się spodobała i nie jako dowód że nauka się myli czy coś w tym stylu ale jako ciekawa dyskusja między profesorem a studentem.Chciała bym być światkiem takiej dyskusji ;)

Może być i takie bajkopisanie żeby tylko chciało się trzymać kupy :oczko: Kiedyś na jednej z podobnych dyskusji mój jeden profesor (z nazwiska nie wymienię :D) rzucił gąbką w studenta, a indeksem przez okno :lol: po czym odpalił papierocha w sali :o_noo:. Tylko nie o wiarę chodziło. A jeszcze kiedyś tak się (już inny wykładowca) rozemocjonował wypowiedzią i dyskusją, że mu się koszula rozpięła i włosy na klacie oraz pepek wylazły :lol: a on nie zauważył :hahaha:

Ja lubię słuchać/czytać o "ciekawych" dyskusjach zwłaszcza szkolnych między uczniem/nauczycielem ;);)

Odnośnik do komentarza

IWA23
curry
IWA23
Mi historyjka się spodobała i nie jako dowód że nauka się myli czy coś w tym stylu ale jako ciekawa dyskusja między profesorem a studentem.Chciała bym być światkiem takiej dyskusji ;)

Może być i takie bajkopisanie żeby tylko chciało się trzymać kupy :oczko: Kiedyś na jednej z podobnych dyskusji mój jeden profesor (z nazwiska nie wymienię :D) rzucił gąbką w studenta, a indeksem przez okno :lol: po czym odpalił papierocha w sali :o_noo:. Tylko nie o wiarę chodziło. A jeszcze kiedyś tak się (już inny wykładowca) rozemocjonował wypowiedzią i dyskusją, że mu się koszula rozpięła i włosy na klacie oraz pepek wylazły :lol: a on nie zauważył :hahaha:

Ja lubię słuchać/czytać o "ciekawych" dyskusjach zwłaszcza szkolnych między uczniem/nauczycielem ;);)

ahhhhh piękne czasy to były kiedy można było sobie podyskutować ciekawie za czasów szkolnych :D A jakie dyskusje gorące bywały u mnie między uczniami na lekcjach wychowawczych :hahaha: Prawie jak u nas na wątku :oczko:

Odnośnik do komentarza

IWA23

Ja lubię słuchać/czytać o "ciekawych" dyskusjach zwłaszcza szkolnych między uczniem/nauczycielem ;);)

Nauczycielka pierwszej klasy, Pani Magda miała ciągłe kłopoty z jednym z
uczniów. Nauczycielka spytała:
- "Jasiu, o co ci chodzi?"
Jasiu odpowiedział:
- "jestem za mądry do pierwszej klasy. Moja siostra jest w trzeciej klasie a
ja jestem mądrzejszy od niej! Myślę, że też powinienem być w trzeciej
klasie!"
Pani Magda miała dosyć. Zabrała Jasia do gabinetu dyrektora. Kiedy jasiu
czekał w sekretariacie, nauczycielka wyjaśniła dyrektorowi całą sytuację.
Nauczyciel powiedział pani Magdzie ,że chciałby zrobić chłopcu test i jeśli
nie odpowie na żadne pytanie będzie musiał wrócić do pierwszej klasy i nie
sprawiać więcej żadnych kłopotów. Nauczycielka się zgodziła.

Jasiowi wytłumaczono wszystkie warunki i zgodził się na przeprowadzenie
testu.

Dyrektor: "Ile jest 3 x 3?"
Jasiu: "9".
Dyro: "Ile jest 6 x 6?"
Jasiu: "36".
I Jasiu odpowiadał na każde pytanie, które wymyślał dyrektor uważając, że
trzecioklasista powinien znać odpowiedzi.
Dyrektor spojrzał na Panią Magdę i powiedział:
- "Myślę, że Jasiu może iść do trzeciej klasy."
Pani Magda spytała czy i ona może zadać Jasiowi kilka pytań. Zarówno
dyrektor jak i Jasiu zgodzili się. (i się zaczeło)

Pani Magda spytała, "co krowa ma cztery, czego ja mam tylko dwa?
Jasiu, po chwili "Nogi."
Pani Magda: "Co ty masz w spodniach, a ja tego nie mam ?"
Jasiu:"Kieszenie." Pani Magda: "Co zaczyna się na "K" kończy na "S", jest
owłosione, zaokrąglone, smakowite i zawiera białawy płyn?"
Jasiu: "Kokos"
Pani Magda: "Co wchodzi twarde i różowe a wychodzi miękkie i klejące?"
Oczy dyra otworzyły się naprawdę szeroko ale zanim zdążył powstrzymać
odpowiedź Jasia, Jasiu powiedział.
Jasiu: "Guma do żucia"
Pani Magda: "Co robi mężczyzna stojąc, kobieta siedząc, a pies na trzech
nogach?"
Dyrektor ponownie otworzył szeroko oczy ale zanim zdążył się odezwać...
Jasiu: "Podaje dłoń".

Pani Magda: "Teraz zadam kilka pytań z serii "Kim jestem?", dobrze?"
Jasiu: "OK".
Pani Magda: "Wkładasz we mnie swój drąg. Przywiązujesz mnie. Jest mi mokro wcześniej niż tobie".
Jasiu: "Namiot"
Pani Magda: "Palec wchodzi we mnie. Bawisz się mną, kiedy się nudzisz.
Dróżba zawsze ma mnie pierwszą".
Dyrektor patrzy niespokojnie i widać, że jest nieco spięty.
Jasiu: "Obrączka ślubna"
Pani Magda: "Mam różne rozmiary. Gdy nie czuję się dobrze, kapię. Kiedy mnie dmuchasz, czujesz się dobrze".
Jasiu: "Nos"
Pani Magda: "Mam twardy drążek. Mój szpic zagłębia się. Wchodzę z drżeniem".
Jasiu: "Strzała"

Dyrektor odetchnął z ulgą, "Wyślijcie Jasia od razu na studia! Ja sam na
ostatnie dziesięć pytań źle odpowiedziałem!"

Odnośnik do komentarza

curry
Helena
poczatek historii-
wedlug bibli Bog stworzyl m.in drzewo poznania-dobra i zla
to czlowiek, a konkretnie Ewa sprawila, ze zlo sie uwolnilo:wink:

Czekaj, Helenka, a może to nie ten Bóg :wink: i że trzeba z innej księgi cytować :wink:?

Koranu jeszcze nei wyszukalam na necie:lol:

Odnośnik do komentarza

Helena
curry
Helena
poczatek historii-
wedlug bibli Bog stworzyl m.in drzewo poznania-dobra i zla
to czlowiek, a konkretnie Ewa sprawila, ze zlo sie uwolnilo:wink:

Czekaj, Helenka, a może to nie ten Bóg :wink: i że trzeba z innej księgi cytować :wink:?

Koranu jeszcze nei wyszukalam na necie:lol:

I lepiej nie szukaj, bo Cię ABW zgarnie :sofunny:

Odnośnik do komentarza

elwira
Na to student odpowiada:
- Zło nie istnieje panie profesorze, albo też raczej nie występuje jako
zjawisko samo w sobie. Zło jest po prostu brakiem Boga. Jest jak
ciemność i zimno, występuje jako słowo stworzone przez człowieka dla
określenia braku Boga. Bóg nie stworzył zła. Zło pojawia się w
momencie, kiedy człowiek nie ma Boga w sercu. Zło jest jak zimno, które
jest skutkiem braku ciepła i jak ciemność, która jest wynikiem braku
światła.
Profesor osunął się bezwładnie na krzesło.

Jeśli udało Ci się dotrwać do końca tego tekstu i wywołał on na
Twojej twarzy uśmiech podczas czytania końcówki, daj go do przeczytania
również swoim Przyjaciołom i Rodzinie.

PS.
Tym drugim studentem był Albert Einstein. Einstein napisał książkę
zatytułowaną "Bóg a nauka" w roku 1921.

bardzo ciekawy tekst

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

Witam babeczkiwidzę,że pustki wekendowe
ja wczoraj caly dzień przepracowałam od 9,30 do 17,30
a potem to już kolacja i zaraz spać

wczoraj ogladałam "państwo w państwie" o zaczynającym sie procesie Katarzyny
adwokat za linie obrony przyjmuje depresje poporodową

jak dla mnie to nie depresja
w depresji zabiła by bez planu,w afekcie
a ona planowała,szukała porad jak zabić...to przemyślane działania

Curry co o tym sądzisz ,masz wiedzę o psychice ludzkiej

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

Aguś, nie umiem uczciwie odpowiedzieć na Twoje pytanie. Nie interesowałam się tą sprawą aż tak żeby wiedzieć coś więcej. Ale rzeczywiście zabójstwa w okresie depresji poporodowej się zdarzają. Zbrodnie w afekcie ale również planowane również. Dzieje się tak, ponieważ osoba w depresji czuje, iż nie ma innego wyjścia, niejako zabójstwo nie jest celem, a środkiem. Ale naprawdę nie wiem czy ona rzeczywiście miała depresję, czy może PTSD, czy np. psychozę poporodową. A może jednak nic nie miała? Biegli stwierdzą. Generalnie nawet jeśli coś miała jest to okoliczność łagodząca, ale na pewno nie uniewinniająca, gdyż poczytalność jest zachowana (oprócz psychozy poporodowej - tutaj nie). Jednym słowem, brak mi danych o niej żeby coś powiedzieć.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...