Skocz do zawartości
Forum

Nie tylko o aborcji... dyskusje


agusia20112

Rekomendowane odpowiedzi

Mnie tam księża nie odpychają od kościoła ( bardziej to że trzeba się wierze oddać całkowicie i wierzyć we wszystko nawet jeśli to jest nie wytłumaczalnie wg mnie ślepo w nią wierzyć),jest to zawód jak każdy inny,i w każdym zawodzie zdarza się i ten dobry i zły tak jak np nauczyciel,są dobrzy i źli,co potrafią przekazać wiedzę jak i ten co nie potrafi ale jak ktoś che się uczyć to mu nie przeszkadza zły nauczyciel tylko sie uczy,tak samo z wiarą jak ktoś che wierzyć to mu zły ksiądz nie przeszkadza tylko wierzy.

Odnośnik do komentarza

IWA23
Mnie tam księża nie odpychają od kościoła ( bardziej to że trzeba się wierze oddać całkowicie i wierzyć we wszystko nawet jeśli to jest nie wytłumaczalnie wg mnie ślepo w nią wierzyć),jest to zawód jak każdy inny,i w każdym zawodzie zdarza się i ten dobry i zły tak jak np nauczyciel,są dobrzy i źli,co potrafią przekazać wiedzę jak i ten co nie potrafi ale jak ktoś che się uczyć to mu nie przeszkadza zły nauczyciel tylko sie uczy,tak samo z wiarą jak ktoś che wierzyć to mu zły ksiądz nie przeszkadza tylko wierzy.

Dla mnie wiara to jedno, a chodzenie do kosciola, to drugie.
Nie wiem czy mnie rozumiecie.

http://fajnamama.pl/suwaczki/w7e0oow.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfaregz2mib36tc2.png

Odnośnik do komentarza

Martek73
IWA23
Mnie tam księża nie odpychają od kościoła ( bardziej to że trzeba się wierze oddać całkowicie i wierzyć we wszystko nawet jeśli to jest nie wytłumaczalnie wg mnie ślepo w nią wierzyć),jest to zawód jak każdy inny,i w każdym zawodzie zdarza się i ten dobry i zły tak jak np nauczyciel,są dobrzy i źli,co potrafią przekazać wiedzę jak i ten co nie potrafi ale jak ktoś che się uczyć to mu nie przeszkadza zły nauczyciel tylko sie uczy,tak samo z wiarą jak ktoś che wierzyć to mu zły ksiądz nie przeszkadza tylko wierzy.

Dla mnie wiara to jedno, a chodzenie do kosciola, to drugie.
Nie wiem czy mnie rozumiecie.

mam takie samo zdanie
można bardzo wierzyć w Boga
a niekoniecznie zgadzać się z księżmi i latać do koscioła

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

Martek73
IWA23
Mnie tam księża nie odpychają od kościoła ( bardziej to że trzeba się wierze oddać całkowicie i wierzyć we wszystko nawet jeśli to jest nie wytłumaczalnie wg mnie ślepo w nią wierzyć),jest to zawód jak każdy inny,i w każdym zawodzie zdarza się i ten dobry i zły tak jak np nauczyciel,są dobrzy i źli,co potrafią przekazać wiedzę jak i ten co nie potrafi ale jak ktoś che się uczyć to mu nie przeszkadza zły nauczyciel tylko sie uczy,tak samo z wiarą jak ktoś che wierzyć to mu zły ksiądz nie przeszkadza tylko wierzy.

Dla mnie wiara to jedno, a chodzenie do kosciola, to drugie.
Nie wiem czy mnie rozumiecie.

Dla mnie nie bo jeśli się wierzy w boga to i chodzi się do kościoła,jeśli ksiądz nie odpowiada idziesz do innego kościoła a jak nie ma tej możliwości to nie zwracasz na tego księdza uwagi,do kościoła się chodzi dla siebie aby spotkać sie z bogiem,pomodlić,posłuchać kazania,coś wynieść (czyt wiedzę),przeanalizować ,zastanowić itp.
Nie można powiedzieć że jestem wierząca a do kościoła nie chodzę bo ksiądz jest beznadziejny.

Odnośnik do komentarza

IWA23
Martek73
IWA23
Mnie tam księża nie odpychają od kościoła ( bardziej to że trzeba się wierze oddać całkowicie i wierzyć we wszystko nawet jeśli to jest nie wytłumaczalnie wg mnie ślepo w nią wierzyć),jest to zawód jak każdy inny,i w każdym zawodzie zdarza się i ten dobry i zły tak jak np nauczyciel,są dobrzy i źli,co potrafią przekazać wiedzę jak i ten co nie potrafi ale jak ktoś che się uczyć to mu nie przeszkadza zły nauczyciel tylko sie uczy,tak samo z wiarą jak ktoś che wierzyć to mu zły ksiądz nie przeszkadza tylko wierzy.

Dla mnie wiara to jedno, a chodzenie do kosciola, to drugie.
Nie wiem czy mnie rozumiecie.

Dla mnie nie bo jeśli się wierzy w boga to i chodzi się do kościoła,jeśli ksiądz nie odpowiada idziesz do innego kościoła a jak nie ma tej możliwości to nie zwracasz na tego księdza uwagi,do kościoła się chodzi dla siebie aby spotkać sie z bogiem,pomodlić,posłuchać kazania,coś wynieść (czyt wiedzę),przeanalizować ,zastanowić itp.
Nie można powiedzieć że jestem wierząca a do kościoła nie chodzę bo ksiądz jest beznadziejny.

mi nie o księdza chodzi
wierze w Boga
ale to nie znaczy ,że mam sie rozmnażać-bo kościuł tego oczekuje...czy ślub brać
dlatego napisałam ,że wierzę a nie chodzę
to dwie różne rzeczy
wierzyć w Boga,w to że stworzył swiat ...a co do tego ma kościół i jego narzucane normy

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

agusia20112

to dwie różne rzeczy
wierzyć w Boga,w to że stworzył swiat ...a co do tego ma kościół i jego narzucane normy

Ponieważ ja nie jestem w stanie zaakceptować wszystkiego, co narzuca Kościół, to odeszłam. Jak coś robię, to na całego, po prostu nie potrafiłam tak wybiórczo...

Upadł jej z kolan kłębek włóczki. Rozwijał się w pośpiechu i uciekał na oślep. Trzymała pocz

Odnośnik do komentarza

Koliberek
agusia20112

to dwie różne rzeczy
wierzyć w Boga,w to że stworzył swiat ...a co do tego ma kościół i jego narzucane normy

Ponieważ ja nie jestem w stanie zaakceptować wszystkiego, co narzuca Kościół, to odeszłam. Jak coś robię, to na całego, po prostu nie potrafiłam tak wybiórczo...

ja nie widzę tu nic wybiórczego
czy odchodząc od kościoła przestałaś wierzyć w Boga,uznałaś ,że go nie ma??

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

jeszcze raz powtarzam dla mnie wiara to osobna sprawa
to że przyjmuje księdza-bo córka chodzi na religię,do kościoła,idzie do komunii
i uważam,że jako rodzic nie mogę jej stać na drodze
i ksiądz poparł moj punkt widzenia
wie,że chodzę do kościoła,ale to nie ma nic do rzeczy skoro córka chodzi
ksiądz po kolędzie nie zmuszał mnie do modlitwy...po prostu porozmawialiśmy jak zwykli ludzi
to że nie akceptuję nauk kościoła,jego podejścia do spraw życiowych nie oznacza ,że od razu zaczełam uważać ,że Boga nie ma

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

agusia20112
jbio
AGUSIA czyli jesteś wierząca ale nie katoliczka.
Nie utożsamiasz swojej wiary z KK.?

z żadną wiarą
uznaję(wierzę),że Bóg jest...że jest stwórcą,że czuwa w niebie
ale nie przykładam wagi do tego co narzuca kościół katolicki
oczywiście uznaję dobro i zło
ale do tego KK nie jest mi potrzebny

Rozumiem. :):smile_jump:

http://www.suwaczki.com/tickers/xrots65g3rdz5uhv.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9jm9rjjgst2xc7oz.png

Odnośnik do komentarza

jbio jeśli maiłabym wybierać(choć nigdy nie zamierzam wybierać wyznania) to bliżej mi by było do Waszych"ustaleń" podoba mi się ,że też wymagane są jakieś normy moralne-ale nie ma mieszania sie do spraw intymnych-łóżkowych
jako ludzie kochający Boga....szanuj bliźniego-nie uczestniczycie w konfliktach zbrojnych i to wydaje mi się logiczne ,skoro kocha sie ludzkość ,nie unicestwia sie innych ludzi

i popdoba mi sie ta Wasza"spowiedź"....że wiesz ,że źle zrobiłeś- jazdy popełnia błedy....ale postanawiasz sie poprawić,i to wystarczy....nikt nie ocenia który grzech odpuści czy nie

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

Zgadza się AGUSIA wszystko co piszesz. Powiem Ci, że jestem zadowolona z tych reguł.
Jak wiadomo, nie zawsze się uda ich przestrzegać w 100% ale ja się staram.
Są osoby jak już pisałyśmy, co też są z nazwy, są osoby, które mają swoje zdanie na różne tematy i psują klimat wewnątrz, ale nie zamieniłabym tego na inne wyznanie.

Co do grzechu, to jak też już pisałam nie ma, że wolno na maksa. Są osoby , które dbają o tzw. czystość zboru, i jeśli ktoś uporczywie grzeszy zostaje wykluczony.

http://www.suwaczki.com/tickers/xrots65g3rdz5uhv.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9jm9rjjgst2xc7oz.png

Odnośnik do komentarza

jbio
Zgadza się AGUSIA wszystko co piszesz. Powiem Ci, że jestem zadowolona z tych reguł.
Jak wiadomo, nie zawsze się uda ich przestrzegać w 100% ale ja się staram.
Są osoby jak już pisałyśmy, co też są z nazwy, są osoby, które mają swoje zdanie na różne tematy i psują klimat wewnątrz, ale nie zamieniłabym tego na inne wyznanie.

Co do grzechu, to jak też już pisałam nie ma, że wolno na maksa. Są osoby , które dbają o tzw. czystość zboru, i jeśli ktoś uporczywie grzeszy zostaje wykluczony.

wiem wiem,pamiętam
mi chodzi o to ,że nie ma takiej sytuacji,jak w KK,że zależy rozgrzeszenia od księdza
ten sam grzech -a rózni księża różnie ocenią i inna pokuta
zresztą lepiej nie popełniać grzechu...odklepanie modlitwy nic nie da,jeśli nie ma skruchy

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

Joł :D

Italka miłego odpoczynku i relaksowania się w SPA :)

Jadzik odpowiem Ci na to pytanie jak mój mi wytłumaczył.Celem jest to by zapobiec ciężkiemu grzechu jakim jest zdrada.Czyli chodzi o to że gdy jakaś babeczka jest stanu wolnego, a pan ma na kobietkę ochotę proponuje małżeństwo.I nie popełnia grzechu - no bo ze swoją żoną się czikuje :wink:

A kobiety nie gdyż gdy w ciążę zajdzie kobietka to teraz szukaj ojca :wink: no i z tego co mi tłumaczył chłop to też chodzi o to by jakaś tam choroba weneryczna w rodzinie nie powstała :D

http://davf.daisypath.com/2hwIp1.png

Odnośnik do komentarza

Martek73
agusia20112
kaskasto
Ja powiem ze w cuda wierzę, sama cudu doświadczyłam ... I w moim bliskim otoczeniu również.

Świadkiem opętania też byłam (niestety) i szczerze ... Nie chciałabym musieć widzieć tego ponownie ... :(

dla mnie cudem sa dwie moje córki

Dla mnie też mój syn jest cudem.
I myślę, że wogole wszystkie dzieci są cudem.

Martek :36_1_67: każdy z Nas jest cudem :36_1_67:

Mama Dominika (16.07.2001), Oskara (02.07.2005), Nikosia (25.06.2009) i Małgosi (07.08.2013)

Odnośnik do komentarza

IWA23
Martek73
IWA23
Mnie tam księża nie odpychają od kościoła ( bardziej to że trzeba się wierze oddać całkowicie i wierzyć we wszystko nawet jeśli to jest nie wytłumaczalnie wg mnie ślepo w nią wierzyć),jest to zawód jak każdy inny,i w każdym zawodzie zdarza się i ten dobry i zły tak jak np nauczyciel,są dobrzy i źli,co potrafią przekazać wiedzę jak i ten co nie potrafi ale jak ktoś che się uczyć to mu nie przeszkadza zły nauczyciel tylko sie uczy,tak samo z wiarą jak ktoś che wierzyć to mu zły ksiądz nie przeszkadza tylko wierzy.

Dla mnie wiara to jedno, a chodzenie do kosciola, to drugie.
Nie wiem czy mnie rozumiecie.

Dla mnie nie bo jeśli się wierzy w boga to i chodzi się do kościoła,jeśli ksiądz nie odpowiada idziesz do innego kościoła a jak nie ma tej możliwości to nie zwracasz na tego księdza uwagi,do kościoła się chodzi dla siebie aby spotkać sie z bogiem,pomodlić,posłuchać kazania,coś wynieść (czyt wiedzę),przeanalizować ,zastanowić itp.
Nie można powiedzieć że jestem wierząca a do kościoła nie chodzę bo ksiądz jest beznadziejny.

Tak samo myslę.
Jestem wierząca i nie wyobrażam sobie abym nie chodziła do Kościoła czy na nasze wspólnotowe spotkania czy adoracje NŚ.
Co nie znaczy, że ślepo słucham każdego księdza ... Jeśli cooś mi nie pasuje w tym co mówi to poprostu idę do inego Kościoła, bo do Kościoła nie idę dla księdza ale po to aby spotkać się z Bogiem, pobyć z Nim, pomodlić się czy pomilczeć i swsluchać w to co on chce mi przekazać.

Zam wielu księży takich z prawdziwego powołania ... W mojej rodzinie też było, jest kilku i siostry zakonne ... Ale znam i też takich co niestety odrzucają ludzi od Kościoła ...

Mama Dominika (16.07.2001), Oskara (02.07.2005), Nikosia (25.06.2009) i Małgosi (07.08.2013)

Odnośnik do komentarza

agusia20112
IWA23
Martek73

Dla mnie wiara to jedno, a chodzenie do kosciola, to drugie.
Nie wiem czy mnie rozumiecie.

Dla mnie nie bo jeśli się wierzy w boga to i chodzi się do kościoła,jeśli ksiądz nie odpowiada idziesz do innego kościoła a jak nie ma tej możliwości to nie zwracasz na tego księdza uwagi,do kościoła się chodzi dla siebie aby spotkać sie z bogiem,pomodlić,posłuchać kazania,coś wynieść (czyt wiedzę),przeanalizować ,zastanowić itp.
Nie można powiedzieć że jestem wierząca a do kościoła nie chodzę bo ksiądz jest beznadziejny.

mi nie o księdza chodzi
wierze w Boga
ale to nie znaczy ,że mam sie rozmnażać-bo kościuł tego oczekuje...czy ślub brać
dlatego napisałam ,że wierzę a nie chodzę
to dwie różne rzeczy
wierzyć w Boga,w to że stworzył swiat ...a co do tego ma kościół i jego narzucane normy

A co z pismem św?Ono jest od boga i tam jest o rozmarzaniu,ślubie,wlewaniu nasienia itp.I to nie kościół narzuca tylko bóg tak oczekuje,a księża przekazują.
To u ciebie wiara w boga kończy się na tym,że on stworzył świat?

Odnośnik do komentarza

kaskasto
IWA23
Martek73

Dla mnie wiara to jedno, a chodzenie do kosciola, to drugie.
Nie wiem czy mnie rozumiecie.

Dla mnie nie bo jeśli się wierzy w boga to i chodzi się do kościoła,jeśli ksiądz nie odpowiada idziesz do innego kościoła a jak nie ma tej możliwości to nie zwracasz na tego księdza uwagi,do kościoła się chodzi dla siebie aby spotkać sie z bogiem,pomodlić,posłuchać kazania,coś wynieść (czyt wiedzę),przeanalizować ,zastanowić itp.
Nie można powiedzieć że jestem wierząca a do kościoła nie chodzę bo ksiądz jest beznadziejny.

Tak samo myslę.
Jestem wierząca i nie wyobrażam sobie abym nie chodziła do Kościoła czy na nasze wspólnotowe spotkania czy adoracje NŚ.
Co nie znaczy, że ślepo słucham każdego księdza ... Jeśli cooś mi nie pasuje w tym co mówi to poprostu idę do inego Kościoła, bo do Kościoła nie idę dla księdza ale po to aby spotkać się z Bogiem, pobyć z Nim, pomodlić się czy pomilczeć i swsluchać w to co on chce mi przekazać.

Zam wielu księży takich z prawdziwego powołania ... W mojej rodzinie też było, jest kilku i siostry zakonne ... Ale znam i też takich co niestety odrzucają ludzi od Kościoła ...

A co to są adoracje NŚ? Bo ja nie wiem, a chciałabym wiedzieć :)

IWA23
agusia20112
IWA23

Dla mnie nie bo jeśli się wierzy w boga to i chodzi się do kościoła,jeśli ksiądz nie odpowiada idziesz do innego kościoła a jak nie ma tej możliwości to nie zwracasz na tego księdza uwagi,do kościoła się chodzi dla siebie aby spotkać sie z bogiem,pomodlić,posłuchać kazania,coś wynieść (czyt wiedzę),przeanalizować ,zastanowić itp.
Nie można powiedzieć że jestem wierząca a do kościoła nie chodzę bo ksiądz jest beznadziejny.

mi nie o księdza chodzi
wierze w Boga
ale to nie znaczy ,że mam sie rozmnażać-bo kościuł tego oczekuje...czy ślub brać
dlatego napisałam ,że wierzę a nie chodzę
to dwie różne rzeczy
wierzyć w Boga,w to że stworzył swiat ...a co do tego ma kościół i jego narzucane normy

A co z pismem św?Ono jest od boga i tam jest o rozmarzaniu,ślubie,wlewaniu nasienia itp.I to nie kościół narzuca tylko bóg tak oczekuje,a księża przekazują.
To u ciebie wiara w boga kończy się na tym,że on stworzył świat?

Znam wiele osób, które wierzą, iż Istota Nadprzyrodzona (może się nazywać Bóg np. ale tez inaczej) stworzyła nasz świat i nas. Co nie oznacza, że wierzą, że Biblia (lub Koran) jest przekazem tej istoty, że kościół jest instytucją, która powinna przekazywać jakąkolwiek wiedzę, itp. Można wierzyć, że Istota stworzyła świat i tyle. A teraz siedzi i patrzy co się dzieje i co my porabiamy i...nic z tym nie robi, nie ingeruje, może w ogóle się już nie interesuje.... Dlaczego by nie? :wink:

Odnośnik do komentarza

curry
kaskasto
IWA23

Dla mnie nie bo jeśli się wierzy w boga to i chodzi się do kościoła,jeśli ksiądz nie odpowiada idziesz do innego kościoła a jak nie ma tej możliwości to nie zwracasz na tego księdza uwagi,do kościoła się chodzi dla siebie aby spotkać sie z bogiem,pomodlić,posłuchać kazania,coś wynieść (czyt wiedzę),przeanalizować ,zastanowić itp.
Nie można powiedzieć że jestem wierząca a do kościoła nie chodzę bo ksiądz jest beznadziejny.

Tak samo myslę.
Jestem wierząca i nie wyobrażam sobie abym nie chodziła do Kościoła czy na nasze wspólnotowe spotkania czy adoracje NŚ.
Co nie znaczy, że ślepo słucham każdego księdza ... Jeśli cooś mi nie pasuje w tym co mówi to poprostu idę do inego Kościoła, bo do Kościoła nie idę dla księdza ale po to aby spotkać się z Bogiem, pobyć z Nim, pomodlić się czy pomilczeć i swsluchać w to co on chce mi przekazać.

Zam wielu księży takich z prawdziwego powołania ... W mojej rodzinie też było, jest kilku i siostry zakonne ... Ale znam i też takich co niestety odrzucają ludzi od Kościoła ...

A co to są adoracje NŚ? Bo ja nie wiem, a chciałabym wiedzieć :)

IWA23
agusia20112

mi nie o księdza chodzi
wierze w Boga
ale to nie znaczy ,że mam sie rozmnażać-bo kościuł tego oczekuje...czy ślub brać
dlatego napisałam ,że wierzę a nie chodzę
to dwie różne rzeczy
wierzyć w Boga,w to że stworzył swiat ...a co do tego ma kościół i jego narzucane normy

A co z pismem św?Ono jest od boga i tam jest o rozmarzaniu,ślubie,wlewaniu nasienia itp.I to nie kościół narzuca tylko bóg tak oczekuje,a księża przekazują.
To u ciebie wiara w boga kończy się na tym,że on stworzył świat?

Znam wiele osób, które wierzą, iż Istota Nadprzyrodzona (może się nazywać Bóg np. ale tez inaczej) stworzyła nasz świat i nas. Co nie oznacza, że wierzą, że Biblia (lub Koran) jest przekazem tej istoty, że kościół jest instytucją, która powinna przekazywać jakąkolwiek wiedzę, itp. Można wierzyć, że Istota stworzyła świat i tyle. A teraz siedzi i patrzy co się dzieje i co my porabiamy i...nic z tym nie robi, nie ingeruje, może w ogóle się już nie interesuje.... Dlaczego by nie? :wink:

Ale w tedy to jest wiara w istotę a nie boga bo bóg to i religia,obojętnie jaka ale religia i wierzy w tedy się w biblie/koran itp.

Odnośnik do komentarza

IWA23
curry
kaskasto

Tak samo myslę.
Jestem wierząca i nie wyobrażam sobie abym nie chodziła do Kościoła czy na nasze wspólnotowe spotkania czy adoracje NŚ.
Co nie znaczy, że ślepo słucham każdego księdza ... Jeśli cooś mi nie pasuje w tym co mówi to poprostu idę do inego Kościoła, bo do Kościoła nie idę dla księdza ale po to aby spotkać się z Bogiem, pobyć z Nim, pomodlić się czy pomilczeć i swsluchać w to co on chce mi przekazać.

Zam wielu księży takich z prawdziwego powołania ... W mojej rodzinie też było, jest kilku i siostry zakonne ... Ale znam i też takich co niestety odrzucają ludzi od Kościoła ...

A co to są adoracje NŚ? Bo ja nie wiem, a chciałabym wiedzieć :)

IWA23

A co z pismem św?Ono jest od boga i tam jest o rozmarzaniu,ślubie,wlewaniu nasienia itp.I to nie kościół narzuca tylko bóg tak oczekuje,a księża przekazują.
To u ciebie wiara w boga kończy się na tym,że on stworzył świat?

Znam wiele osób, które wierzą, iż Istota Nadprzyrodzona (może się nazywać Bóg np. ale tez inaczej) stworzyła nasz świat i nas. Co nie oznacza, że wierzą, że Biblia (lub Koran) jest przekazem tej istoty, że kościół jest instytucją, która powinna przekazywać jakąkolwiek wiedzę, itp. Można wierzyć, że Istota stworzyła świat i tyle. A teraz siedzi i patrzy co się dzieje i co my porabiamy i...nic z tym nie robi, nie ingeruje, może w ogóle się już nie interesuje.... Dlaczego by nie? :wink:

Ale w tedy to jest wiara w istotę a nie boga bo bóg to i religia,obojętnie jaka ale religia i wierzy w tedy się w biblie/koran itp.

A dlaczego? Moim zdaniem można wierzyć w co się chce. Takie są zasady wiary, czyż nie? Jeśli ktoś wierzy w Boga to wierzy w Boga, a nie w religię. Nie można wierzyć w religię. Ewentualnie ją praktykować. Religia może być właśnie taka, że jest Bóg, a Biblia/ Koran to wytwór człowieka tylko. To tez jest religia.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...