Skocz do zawartości
Forum

Nie tylko o aborcji... dyskusje


agusia20112

Rekomendowane odpowiedzi

Insana
a wiesz jadzik że takie dary mogą też pochodzić nie od ducha świętego? więc potrzeba rozeznania czy każde taakie dary pochodza pewno od ducha bo szatan jest mistrzem kłamstwa i wilkiem w owczej skórze

A wiem, ale to też da się wyczuć... I taki wilk zawsze chce zwieść na zła stronę, dlatego trzeba wiedzieć co jest dobre w oczach Boga, a On przekazuje nam to poprzez Pismo i swoje przykazania (Prawo) ::): Jeśli ktoś wydaje się mieć dary, a pomimo tego nakłania nas do złego (nie zgodnego z Prawem), to wiadomo że to nie od Boga...

Odnośnik do komentarza
Gość iszmaona

jadzik
Insana
ps. mój kuzyn w moim wieku (razem dorastaliśmy pokój w pokój) był wprost genialny z fizyki - wygrywał olimpiady, dostał indeks świetnej uczelni w nagrodę. Heh i postanowił zostać księdzem- razem 9 lat się uczył w tym 3 lata w ziemi świętej i wiesz on mi powiedział, że będąc tam tez miał moment zwątpienia podczas właśnie studiów w ziemi świętej.. także spoko nie jest tak że się wszystko przyjmuje , nad niczym się nie zastanawia - a ile jest żydów którzy uznają bóstwo Jezusa.. obecnie jak już nawet jadzik pisała być może jest to proces do całkowitego nawrócenia. Badają Pismo i dochodzą do wniosków, że to właśnie on jest tym Mesjaszem na którego oni czekają

Żydzi mesjanistyczni nie uznają bóstwa Jezusa, a raczej fakt że jest Mesjaszem jak to dalej napisałaś, tak dla ścisłości :D

Wg Żydów (pojęcie Żyda jest dość skomplikowane, bo odpowiedź na pytanie kto nim jest a kto nie jest dość problematyczna) każdy kto uznaje Jezusa Mesjaszem jest chrześcijaninem lub sektą chrześcijańską. Żydzi odcinają się gruba krechą od judaizmu mesjanistycznego.

Odnośnik do komentarza
Gość iszmaona

iwonek
Jadzik, ale ja mysle, że jesli to by było cos nieodpowiedniego - tzn te Msze z modlitwą o uzdrowienie duszy o ciała, o pan Bóg by po prostu nie dał swojego Ducha na ten czas....

ale skąd wiesz, że daje? - pytam tak tylko, bo wiem ze jako osoba głęboko wierząca uznajesz tego typu dary.
Nauka tez jest w stanie wytłumaczyć takie przeżycia. Nie wiem dokładnie jak, ale jestem pewna że Carry wie :D Mózg różne cuda wyczynia. A hipnoza?

Odnośnik do komentarza

witajcie:)

co do mszy z modlitwą wstawienniczą to swego czasu uczestniczyłam często, prowadziłam takie modlitwy, byłam na kursie w tym temacie. sama nie przeżyłam zaśnięcia w Duchu, ale często modliłam się w językach, czasami miałam proroctwa.
niesamowite doświadczenie. Bóg działa. naocznie widzisz działanie Boga, dokonywanie się cudów.

Odnośnik do komentarza
Gość iszmaona

Yvone
witajcie:)

co do mszy z modlitwą wstawienniczą to swego czasu uczestniczyłam często, prowadziłam takie modlitwy, byłam na kursie w tym temacie. sama nie przeżyłam zaśnięcia w Duchu, ale często modliłam się w językach, czasami miałam proroctwa.
niesamowite doświadczenie. Bóg działa. naocznie widzisz działanie Boga, dokonywanie się cudów.

a czy nie moze być to kwestia hipnozy?

a jakich językach? i jakie proroctwa - jeśli to nie tajemnica.

Odnośnik do komentarza

iszmaona

a czy nie moze być to kwestia hipnozy?

nie znam się na hipnozie. nic o tym nie wiem. czy można samego siebie wprowadzić w stan hipnozy? bo ja zawsze doświadczałam tego w czasie modlitwy. modlitwa może być hipnozą? tego nie wiem.

aśka 79
Ja nie jestem za stwierdzeniem, że to się dzieje przez ducha świętego...
Ale moje zdanie tu nie za bardzo się liczy :)
Wiadomo dlaczemu; )

no skoro odrzucasz Trójcę Świętą to wiadomo, że dla Ciebie to bez sensu, ale my wierzymy , że Duch Święty to także Bóg, więc tu dalsza dyskusja nie ma sensu, bo nie będziemy się przecież przekonywać kto ma rację:Oczko:

Odnośnik do komentarza

Insana

A dlaczego właściwie curry postanowiłaś zostać ateistką? Bo pisałaś że to było z czystego wyboru? Można wiedzieć czy dorastałaś w rodzinie katolickiej ? Ciekawi mnie co cie do tego skłoniło czy ignorancja księży czy może nie dostałaś odpowiedzi na jakieś pytania a może odpowiedź była głupia? Bo mnie tez jedna rzecz męczyła kiedyś odnośnie sądu ostatecznego i na spowiedzi ksiądz mnie zbył co mnie utwierdziło ze coś jest nie tak no ale na 2 gi dzień jechałam autem i audycja kobieta dzwoniła i akurat ksiądz odpowiedział konkretnie na moje wątpliwości. Gdyby tak się nie stało to bym myślała może do dziś że to jakaś ściema jest że nie odpowiadają jak nie wiedza itp
Ciekawe ilu ludzi traci wiarę przez takich księży lekceważących

Ja wiary nie straciłam, bo nigdy jej nie miałam. Nie zostałam ochrzczona ale babcia regularnie ciągała mnie do kościoła, uczyła modlitw, kazała czytać Biblię. Stąd nie jest to do końca takie odrealnione dla mnie. Ale hmm... najpierw nie miałam nic do powiedzenia gdyż byłam za mała (babcia zajmowała się mną jak rodzice pracowali), a potem powiedziałam, że więcej nie pójdę i tyle. Czułam, że to nie moje miejsce, że to do mnie nie przemawia, że coś tu jest nie tak :Oczko:, że nie wierzę i koniec. Już jako dziecko, nie pamiętam ile miałam lat. Na pewno jeszcze w podstawówce (raczej ponad 10).

Insana

generalniecurry to nie masz nic do stracenia gdybyś np zechciała zacząć chodzić z mężem do Kościoła ;) zakładając, że do niczego cię nikt nie zmusza i że tak naprawdę niczego naukowo nie da się udowodnić i że to nie do końca pusta bezmyślna wiara we wszystko co nam przekazują. heh a jeszcze mi się przypomniało co pisałaś o mszy na weselu że się patrzeli w ściany- można założyć, że na tym ślubie było więcej takich przypadkowych osób niekoniecznie praktykujących lub wierzących co dało komiczny efekt .

No coś jednak do stracenia mam. Po pierwsze to zaprzeczenie mojego światopoglądu więc musiałabym przewartościować swoje życie. Na co raczej nie jestem gotowa. Po drugie czułabym się hipokrytką. Po trzecie nawet bez zmuszania to po prostu nie dla mnie :) Ale w gruncie rzeczy fajnie, że droga otwarta.
Co do tej mszy to pewnie masz rację. Na pewno dużo przypadkowych osób było. Choć z drugiej strony ile osób w Polsce jest innej wiary, czyżby aż tak dużo i akurat wszyscy na jednym ślubie? :Oczko:

Yvone
iszmaona

a czy nie moze być to kwestia hipnozy?

nie znam się na hipnozie. nic o tym nie wiem. czy można samego siebie wprowadzić w stan hipnozy? bo ja zawsze doświadczałam tego w czasie modlitwy. modlitwa może być hipnozą? tego nie wiem.

Można wprowadzić siebie samego w stan hipnozy i modlitwa jak najbardziej może wprowadzić w hipnozę.

Odnośnik do komentarza

nie doczytałam zmiany.;)
jeśli chodzi o modlitwę w językach to są 3 rodzaje. pierwszy modlitwa w języku , którego się wcześniej nie znało w obecności kogoś kto posługuje się tym językiem. drugi jest to używanie w czasie modlitwy w języku nie zrozumiałym przez nikogo, ale ktoś inny dostaje dar tłumaczenia, interpretacji tego i zazwyczaj jest to proroctwo dla danej grupy, która się modli ( i właśnie o takie proroctwo mi chodziło), a trzeci rodzaj to glosolalia, czyli po prostu modlitwa uwielbienia Boga, którą tylko On rozumie i która jest natchniona przez Boga.

Odnośnik do komentarza
Gość iszmaona

Yvone
nie doczytałam zmiany.;)
jeśli chodzi o modlitwę w językach to są 3 rodzaje. pierwszy modlitwa w języku , którego się wcześniej nie znało w obecności kogoś kto posługuje się tym językiem. drugi jest to używanie w czasie modlitwy w języku nie zrozumiałym przez nikogo, ale ktoś inny dostaje dar tłumaczenia, interpretacji tego i zazwyczaj jest to proroctwo dla danej grupy, która się modli ( i właśnie o takie proroctwo mi chodziło), a trzeci rodzaj to glosolalia, czyli po prostu modlitwa uwielbienia Boga, którą tylko On rozumie i która jest natchniona przez Boga.

brzmi jak opowieść z horroru :D

Odnośnik do komentarza

iszmaona

brzmi jak opowieść z horroru :D

i jak się pierwszy raz w czymś takim uczestniczy bez wcześniejszego przygotowania do tego idzie się przestraszyć..;)
ale jak już "wejdziesz" w to jest to naprawdę piękna modlitwa.

Odnośnik do komentarza
Gość iszmaona

agusia20112
ja po pracy....ach
jak szłam na rozmowę wypytałam o wszysko 10 razy a i tak okazało się ze baba mnie wyrolowała
pomijając warunki o których pisałam to miała być praca codziennie po 5 godz....a okazało się ,że baba będzie dzwonić jak będzie potrzebować....mam być na telefon

agusia wiesz, jakby co to to ona powinna się bać. Jak będzie wredna to mozesz ją postraszyć ze nielegalnie zatrudnia pracowników ;)

Odnośnik do komentarza

iszmaona
agusia20112
ja po pracy....ach
jak szłam na rozmowę wypytałam o wszysko 10 razy a i tak okazało się ze baba mnie wyrolowała
pomijając warunki o których pisałam to miała być praca codziennie po 5 godz....a okazało się ,że baba będzie dzwonić jak będzie potrzebować....mam być na telefon

agusia wiesz, jakby co to to ona powinna się bać. Jak będzie wredna to mozesz ją postraszyć ze nielegalnie zatrudnia pracowników ;)

Racja, zawsze możesz na nią donieść do PIPu :D

Odnośnik do komentarza

ivonne i każdy śpiewa, mówi to samo w tym samym czasie? czy każdy swoje? bo o tym, że są 3 rodzaje nie wiedziałam szczerze

znalazłam cos takiego:

Modlitwa charyzmatyczna

i tam na końcu jest taki fragment:
Rozeznanie prawdziwości tego charyzmatu jest o tyle istotne, iż może on być pomylony ze zjawiskami somatycznymi towarzyszącymi niektórym wschodnim technikom medytacyjnym, technikom oddechowym, transom hipnotycznym i autohipnotycznym czy wreszcie z patologicznymi stanami psychicznymi. Podstawowymi kryteriami rozeznania są tutaj kryteria wewnętrzne: koncentracja na Bogu, poczucie Jego obecności, pokój, radość (w przypadku technik wschodnich celem nie jest spotkanie z Bogiem, lecz uwolnienie się od wszelkich doznań, roztopienie własnej tożsamości w nieosobowym absolucie). Do nich dochodzą kryteria zewnętrzne: osoba pozostająca w zachwyceniu lub ekstazie nie wykazuje żadnych szczególnych zmian somatycznych (drżenia, przyspieszenia tętna czy oddechu, napięcia mięśni), stan ten nie trwa zbyt długo i nie pozostawia żadnych śladów na płaszczyźnie somatycznej.

czyli jest możliwe że nie w każdym przypadku jest to charyzmat

Odnośnik do komentarza

curry
iszmaona
agusia20112
ja po pracy....ach
jak szłam na rozmowę wypytałam o wszysko 10 razy a i tak okazało się ze baba mnie wyrolowała
pomijając warunki o których pisałam to miała być praca codziennie po 5 godz....a okazało się ,że baba będzie dzwonić jak będzie potrzebować....mam być na telefon

agusia wiesz, jakby co to to ona powinna się bać. Jak będzie wredna to mozesz ją postraszyć ze nielegalnie zatrudnia pracowników ;)

Racja, zawsze możesz na nią donieść do PIPu :D

nic to nie daje,nie wiem jak oni to robia ale to norma u nas w pensjonatach
dzwoniłam po róznych ogłoszeniach wszędzie na czarno
a jeden facio to chciał bym przychodziła 3 razy dziennie na godzinę

tylko po co mówiła ze ma pracę codziennie

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

Insana każdy swoje, ale jak uczestniczyłam w takich modlitwach to w sumie każda z tych modlitw indywidualnych tworzy jedna piękną całość.

na pewno nie w każdym przypadku jest to charyzmat, bo zdarzało się, że ludzie zaczynali "dziwnie" gadać byle dopasować się do grupy. tylko w prawdziwym uwielbieniu i tak jak w przytoczonym przez Ciebie fragmencie koncentracji na Bogu można mówić o takim charyzmacie. ale to, ze ktoś takiego charyzmatu nie ma nic nie oznacza, nie znaczy to, że jest lepszy lub gorszy. równie piękna jest modlitwa normalna, ważne, ze modlitwa jest szczera i prawdziwa.

Odnośnik do komentarza

curry może być przyczyną to, ze nie jesteś ochrzczona

tu daje artykulik na ten temat : że początkiem darów Ducha Świętego - czyli tez wiary jako takiej jest chrzest

Dary Ducha Świętego mają swe korzenie w chrzcie

Łatwo zapominamy o działaniu Ducha Świętego w naszym życiu. Spostrzeżenie pierwszych uczniów wcale nie straciło na aktualności: „Nawet nie słyszeliśmy, że istnieje Duch Święty” (Dz 19, 2). W jaki sposób Duch Święty w nas działa? Jak objawia nam miłość Boga? Czy rzeczywiście kształtuje On naszą wiarę, nadzieję i miłość? Te pytania właśnie odsyłają nas do naszego chrztu.

Od dnia Pięćdziesiątnicy Kościół celebruje chrzest. Tym wszystkim, którzy chcieli należeć do Chrystusa, apostołowie udzielali chrztu, tak jak im przykazał Jezus: „Idźcie i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego!” (Mt 28, 19).

Tak więc u początków doświadczenia darów Ducha Świętego w naszym życiu znajduje się chrzest. „Najświętsza Trójca daje ochrzczonemu łaskę uświęcającą […], daje mu zdolność życia i działania pod natchnieniem Ducha Świętego za pośrednictwem Jego darow” 2.Święty Paweł podkreśla: „Wszyscy ci, których prowadzi Duch Boży, są synami Bożymi” (Rz 8, 14). Należy jednak pamiętać, że chrzest nie jest ostatecznym aktem życia chrześcijańskiego. Podczas gdy przez chrzest mamy udział w śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa, to sakrament bierzmowania jest urzeczywistnieniem Pięćdziesiątnicy, wylaniem Ducha Świętego, a równocześnie włączeniem ochrzczonego w Chrystusowe posłannictwo. Zmartwychwstanie i Pięćdziesiątnica są wydarzeniami nierozłącznymi, zarówno w życiu Chrystusa, jak i Kościoła oraz każdego z jego członków. Dzięki darowi Ducha Świętego chrzest pozwala stać się uczniem Chrystusa. Łaska sakramentu bierzmowania pozwala być Jego wiernym świadkiem 3, ukierunkowuje na życiową misję. Dar Ducha Świętego zawiera w sobie inne dary niezbędne w życiu chrześcijańskim. Duch działa w głębi naszego serca. Serce w języku biblijnym oznacza centrum ludzkiego istnienia, punkt łączący inteligencję i wolę, miejsce wewnętrzne, gdzie osoba odnajduje swą jedność i równowagę. Serce stanowi centrum, kształtujące całą egzystencję człowieka. Dary Ducha Świętego oddziałują na wszystkie sfery naszego bytu: na nasze siły witalne i energię życiową (sfera ciała) na wrażliwość, uczuciowość i emocjonalność (sfera serca), inteligencję, wyobraźnię oraz wolę (sfera ducha).

Dar bojaźni Bożej – stawia nas w obliczu nieskończonej miłości Boga. Karmi w nas postawę całkowitego zawierzenia i uwielbienia, które są charakterystyczne dla ducha dziecięctwa Bożego.

Dar pobożności – uzdalnia nas do tego, byśmy wołali: „Abba, Ojcze!”. Pobudza nas do odpowiadania konkretnymi czynami na delikatność i łaskawość Boga. Dary pobożności i bojaźni Bożej są nierozłączne.

Dar rady – pozwala nam dostrzec, bez błędu i możliwych wahań, jakiego zachowania wymaga od nas miłość do Boga i ludzi. Podpowiada, co powinniśmy zrobić w konkretnej, często nieoczekiwanej, sytuacji.

Dar męstwa – daje cierpliwość i wytrwałość w walce przeciwko wszystkiemu, co uniemożliwia nam pełnienie woli Bożej. Budzi w nas entuzjazm4 – niezbędny w życiu uczniów i świadków Chrystusa.

Dar rozumu – pozwala nam zrozumieć słowo Boże i nauczanie Kościoła oraz uczynić z nich prawdziwych przewodników naszego życia.

Dar umiejętności (lub inaczej – wiedzy ) sprawia, że pojmujemy, iż w odróżnieniu od rzeczy stworzonych, kruchych i niedoskonałych, jedynie Bóg może zaspokoić pragnienia rodzące się w ludzkim sercu. Pomaga nam też odkryć działanie Bożej Opatrzności, dochodzącej do głosu w wydarzeniach naszego życia.

Dar mądrości – jednoczy nas z wolą Boga. Sprawia, że kochamy to, co Bóg ukochał. Miłujemy Boże stworzenia ze względu na to, jak zostały stworzone, oraz ze względu na ostateczny cel, jaki mają osiągnąć. Dzięki darowi mądrości znajdujemy upodobanie w tym, co Boskie.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...