Skocz do zawartości
Forum

Nie tylko o aborcji... dyskusje


agusia20112

Rekomendowane odpowiedzi

IWA23
Mój ostatnio też znalazł jakieś internetowy szybki zarobek,ale popukałam mu w czoło,no ja jakaś nie ufna jestem do takich zarobków.

To tak jak i ja... Nie uwierzę, że ktoś da tak łatwo i szybko zarobić dużą kasę.

Odnośnik do komentarza

curry
I teraz najważniejsze.

Palmer sugeruje, że datowanie radiowęglowe było błędne. To obecnie popularna teza, nic dziwnego, bowiem datowanie C14 jest najmocniejszym dowodem przeciwko pochodzeniu całunu z I wieku. Apologeci oryginalności całunu, snują III teorie:

1) Nazwiemy ją teorią łaty
2) Teoria biopolimerów
3) Teoria pożaru.

Teorie wykluczają się wzajemnie bo zaistnienie okoliczności z 1 razem z 3 powodowało by przesunięcie wyniku datowania na XV-XVI wiek. Spójrzmy więc pokrótce na nie po kolei:

1) Teoria ta mówi, że wynik był fałszywy bo próbka zawierała nici bawełniane którymi łatano całun, bądź też była pobrana w ogóle z łaty. Główny zwolennik: termochemik Raymond Rogers. Miejsce publikacji: Acta Termochimica. Teoria napotyka na problemy:

- Podczas pobierania próbki oprócz STURP byli obecni naukowcy z zakresu tekstyliów (rzadkość przy całunie), którzy zwracali uwagę aby fragment badany nie różnił się od ogółu całunu i nie był pobrany z ewentualnych łat.

- Jeden z najbardziej uznanych i doświadczonych specjalistów z zakresu mikroskopii optycznej na świecie, Walter McCrone uważa, że próbka pobrana do datowania nie różniła się niczym od pozostałych fragmentów całunu, i jest to płótno lniane z domieszką nici bawełnianej. Aby datowanie wykazało błąd rzędu 1200 lat, nić bawełniana pochodząca z XV wieku musiała by stanowić ca. 70% masy próbki (można policzyć). W przypadku gdyby naprawa była średniowieczna nić musiała by stanowić 100% próbki. Oglądnięcie próbek datowanych jest już niemożliwe, ze względu na specyfikę wybranej metody datowania zostały zniszczone. Zachowało się jednak parę próbek "z okolic". I tu zaczyna się jatka. Kilku uważa, że w próbce jest bawełna, a w innych częściach nie. (Marino, Benford; metoda rentgenowska). Więc próbka pochodzi z łaty (Rogers, cytując Marino). Inni uważają, że w próbce jest tak niewielka ilośc bawełny (rzekomo późniejszej) że nie mogła by mieć wpływu na wynik. (Uniwersytet w Arizonie, Laboratorium Mikroskopi Polaryzacyjnej, R.Freer). UA zbadał próbkę z której fragmentu datowało laboratorium spektrometrii w Arizonie, i wg. nich próbka nie odbiega składem od reszty całunu na tyle by sfałszować wynik - jest to len z niewielką domieszką bawełny.

Losy Waltera McCrone potoczyły się burzliwie. Po ogłoszeniu, że na łacie jak i na innych fragmentach całunu znajduje się ochra, aurypigment, cynober, i spoiwa malarskie rozstał się ze STURP. STURP uważa bowiem, że na próbce datowanej są barwniki, a na reszcie produkty rozpadu krwi uznane mylnie za tlenek żelaza. (Rzekomo znaleziono tam porfiryny i bilirubinę, i orzeczono że to krew grupy AB, ale testy kryminologiczne nie wykryły krwi). Laboratorium które badało próbki orzekło, że znajdują się składniki organiczne obecne w krwi, ale morfologia jest nie do oceny, DNA jest bardzo pofragmentowane i o żadnej grupie nie można orzekać.

I tak - STURP uważa że McCrone zrezygnował po tym jak odmówiono mu publikacji "wątpliwych i nieprawdopodobnych opinii", natomiast McCrone uważa że zabroniono mu ujawniać wyników, a gdy zaczął protestować został "wypchany" ze STURP. (Nota bene jest ono już jawnie pro-całunowe, czego dowodzi obecność na zjazdach watykańskiej Holy Shroud Guild).

2) Teoria ta mówi, że na całunie znajduje się tak ogromna warstwa grzybów i bakterii, że fałszuje wynik datowania. Materiał jednak przed datowaniem poddano tak agresywnemu czyszczeniu chemicznemu, że w zasadzie nie mogły one pozostać na próbce, a tym bardziej stanowić 70% jej masy. Druga wersja mówi że na próbkach znaleziono grubą warstwę biopolimerów wytworzonych przez bakterie (Gove, Un of Rochester). Warstwa ta musiała by znów dwukrotnie przekraczać masę tkaniny jednak nie znaleziono jej ani po pirolizie ze spektometrią masową (MSCE Nebraska), ani laserową metodą ramanowską (Instruments SA, Metuchen).

3) Podczas pożaru całun wchłonął lotne produkty spalania zawierające węgiel organiczny. Absurd, nuklidy te musiały by stanowić 2/3 masy całunu (dwukrotną masę samej tkaniny). Z resztą już tłumaczyłam dlaczego to jest niemożliwe jeśli chodzi o strukturę węgla C14.

a czy przeciwnicy oryginalności całunu mieli do niego dostęp czy tylko snuja teorie na podstawie domysłów? I jak dla mnie wniosek jest jeden- nauka nie jest w stanie niczego w 100% udowodnić ani niczemu zaprzeczyć więc twoja wiara że boga nie ma jest oparta na takich samych mocnych argumentach jak nasza że on jest tylko że właśnie czasem dzieją się rzeczy niewytłumaczalne w dobie podróży kosmicznych jak sama pisałaś kiedy potrafimy sekunda po sekundzie odtworzyć przebieg powstania wszechświata a są pytania bez odpowiedzi. Bo nawet z tego co piszesz- jedne badania są w stanie podważyć inne a te z kolei również mogą być błędne - więc jaka jest ich wartość.
ps. nie chodzi o odwijanie w ogóle tylko o owijanie gdy było w nim ciało - nie ma śladów krwi o tym świadczących to miałam na myśli nie wiem czy o tym samym myślimy.
Co do grupy krwi to akurat nie ma żadnego znaczenia bynajmniej dla mnie ale np w Lanciano i w Sokółce mięsień serca i krew mają taka samą grupę jak na całunie.

Odnośnik do komentarza

curry to 40% dotyczyło tej konkretnie próbki która była badana w 1988r. tu się zgodzę. reszta całuna może miec inny rózny skład - te wyniki z 2005r. były chyba powtarzane przez niezależny skład przy ONz ? popraw mnie bo już nie wiem czy dobrze pamiętam.

Odnośnik do komentarza

ITruth
Hej!

U nas w przedszkolu MIkołaj był. Była oddzielna składka na upominki dla dzieci, ustaliliśmy, że jeśli kogoś z rodziców nie stać na składkę to takie dzieci i tak dostały paczuszkę. Nie było dyskryminacji ze wzgllędu na zamożność.

Jeśli chodzi o oddawanie martwych dzieci rodzicom - uważam, że pomysł dobry jesli rodzice chcą.Nic na siłę. Jedni łatwiej pogodzą się ze stratą mogąc dokoać pochówku, inni z niego rezygnując.

u nas co miesiąc się płaci 25 zł na radę rodziców czyli właśnie prezenty, teatrzyki, wycieczki ale to dobrowolne płaci ten kto może a w tym roku jest akcja że jest wielki kosz w przedszkolu i na święta dla dzieci z biedniejszych rodzin sa zbierane słodycze- w zeszłym roku przed świętami zbieraliśmy wszystkie bobaskowe akcesoria dla domu samotnej matki w Matemblewie ;)
NPSS -Witamy na stronie Niepublicznego Przedszkola Sióstr Salezjanek im. Św. Rodziny w Rumi , aktualności, ogłoszenia

to właśnie nasze przedszkole :)

Odnośnik do komentarza

wynik hmm w sumie to tylko wskazał gdzie jest zmiana - między godzina 12 a 13 :D także wiedzą gdzie mają się wstrzelić z biopsja za tydzień.
I powiem wam nasza polska rzeczywistość zostałam mało co nie pożarta przez wściekłe psy- baby w kolejce u gina. Byłam z nim umówiona że jak się skończy mi @ mam przyjść od razu i bez kolejki wejść razem z nim jak on przyjdzie do gabinetu no więc tak zrobiłam a tam z 10 kobiet czekało - badanie ze wszystkim trwało jakieś 30 minut i jak wyszłam to szoku doznałam że tak można w biały dzień przy ludziach kogoś zjechać i wyzwać od najgorszych :d

Pytanie z innej beczki- co sądzicie o TNT? :D:D

Odnośnik do komentarza

Insana
curry to 40% dotyczyło tej konkretnie próbki która była badana w 1988r. tu się zgodzę. reszta całuna może miec inny rózny skład - te wyniki z 2005r. były chyba powtarzane przez niezależny skład przy ONz ? popraw mnie bo już nie wiem czy dobrze pamiętam.

Badania powtarzano na tych samych próbkach, które badał Rogers. A Benford i Marino nie byli nawet naukowcami.... I nie pracowali z ramienia ONZ. Wyniki badań Rogersa, nawet jeśli uznamy je za 100% prawdziwe w żadnym wypadku nie potwierdzają tezy, że całun turyński miałby kiedykolwiek okrywać ciało Jezusa, a tym bardziej istnienia samego Jezusa. Rogers nie podważa też w żaden sposób metody datowania radiowęglowego. Robią to za niego interpretatorzy. Jednak on zmarł w 2005 więc nie miał okazji wypowiedzieć się na ten temat. Jedyne na co uwagę zwraca to fakt, że próbka pobrana do analizy nie jest homogeniczna z resztą płótna i w związku z tym jej wiek nie oddaje wieku całego całunu. I tutaj nie ma wątpliwości.

Odnośnik do komentarza

a;e wiecie co nigdy sie nie spotkałam aby jakieś dziecko nie dostało prezentu bo jest biedne czy takie rzeczy mają miejsce? to nie rada rodziców funduje? nie wiem ale ja bym nie miała sumienia sama bym ze swoich kupiła prędzej niż kogoś pominęła.

Odnośnik do komentarza

Insana
curry
I teraz najważniejsze.

Palmer sugeruje, że datowanie radiowęglowe było błędne. To obecnie popularna teza, nic dziwnego, bowiem datowanie C14 jest najmocniejszym dowodem przeciwko pochodzeniu całunu z I wieku. Apologeci oryginalności całunu, snują III teorie:

1) Nazwiemy ją teorią łaty
2) Teoria biopolimerów
3) Teoria pożaru.

Teorie wykluczają się wzajemnie bo zaistnienie okoliczności z 1 razem z 3 powodowało by przesunięcie wyniku datowania na XV-XVI wiek. Spójrzmy więc pokrótce na nie po kolei:

1) Teoria ta mówi, że wynik był fałszywy bo próbka zawierała nici bawełniane którymi łatano całun, bądź też była pobrana w ogóle z łaty. Główny zwolennik: termochemik Raymond Rogers. Miejsce publikacji: Acta Termochimica. Teoria napotyka na problemy:

- Podczas pobierania próbki oprócz STURP byli obecni naukowcy z zakresu tekstyliów (rzadkość przy całunie), którzy zwracali uwagę aby fragment badany nie różnił się od ogółu całunu i nie był pobrany z ewentualnych łat.

- Jeden z najbardziej uznanych i doświadczonych specjalistów z zakresu mikroskopii optycznej na świecie, Walter McCrone uważa, że próbka pobrana do datowania nie różniła się niczym od pozostałych fragmentów całunu, i jest to płótno lniane z domieszką nici bawełnianej. Aby datowanie wykazało błąd rzędu 1200 lat, nić bawełniana pochodząca z XV wieku musiała by stanowić ca. 70% masy próbki (można policzyć). W przypadku gdyby naprawa była średniowieczna nić musiała by stanowić 100% próbki. Oglądnięcie próbek datowanych jest już niemożliwe, ze względu na specyfikę wybranej metody datowania zostały zniszczone. Zachowało się jednak parę próbek "z okolic". I tu zaczyna się jatka. Kilku uważa, że w próbce jest bawełna, a w innych częściach nie. (Marino, Benford; metoda rentgenowska). Więc próbka pochodzi z łaty (Rogers, cytując Marino). Inni uważają, że w próbce jest tak niewielka ilośc bawełny (rzekomo późniejszej) że nie mogła by mieć wpływu na wynik. (Uniwersytet w Arizonie, Laboratorium Mikroskopi Polaryzacyjnej, R.Freer). UA zbadał próbkę z której fragmentu datowało laboratorium spektrometrii w Arizonie, i wg. nich próbka nie odbiega składem od reszty całunu na tyle by sfałszować wynik - jest to len z niewielką domieszką bawełny.

Losy Waltera McCrone potoczyły się burzliwie. Po ogłoszeniu, że na łacie jak i na innych fragmentach całunu znajduje się ochra, aurypigment, cynober, i spoiwa malarskie rozstał się ze STURP. STURP uważa bowiem, że na próbce datowanej są barwniki, a na reszcie produkty rozpadu krwi uznane mylnie za tlenek żelaza. (Rzekomo znaleziono tam porfiryny i bilirubinę, i orzeczono że to krew grupy AB, ale testy kryminologiczne nie wykryły krwi). Laboratorium które badało próbki orzekło, że znajdują się składniki organiczne obecne w krwi, ale morfologia jest nie do oceny, DNA jest bardzo pofragmentowane i o żadnej grupie nie można orzekać.

I tak - STURP uważa że McCrone zrezygnował po tym jak odmówiono mu publikacji "wątpliwych i nieprawdopodobnych opinii", natomiast McCrone uważa że zabroniono mu ujawniać wyników, a gdy zaczął protestować został "wypchany" ze STURP. (Nota bene jest ono już jawnie pro-całunowe, czego dowodzi obecność na zjazdach watykańskiej Holy Shroud Guild).

2) Teoria ta mówi, że na całunie znajduje się tak ogromna warstwa grzybów i bakterii, że fałszuje wynik datowania. Materiał jednak przed datowaniem poddano tak agresywnemu czyszczeniu chemicznemu, że w zasadzie nie mogły one pozostać na próbce, a tym bardziej stanowić 70% jej masy. Druga wersja mówi że na próbkach znaleziono grubą warstwę biopolimerów wytworzonych przez bakterie (Gove, Un of Rochester). Warstwa ta musiała by znów dwukrotnie przekraczać masę tkaniny jednak nie znaleziono jej ani po pirolizie ze spektometrią masową (MSCE Nebraska), ani laserową metodą ramanowską (Instruments SA, Metuchen).

3) Podczas pożaru całun wchłonął lotne produkty spalania zawierające węgiel organiczny. Absurd, nuklidy te musiały by stanowić 2/3 masy całunu (dwukrotną masę samej tkaniny). Z resztą już tłumaczyłam dlaczego to jest niemożliwe jeśli chodzi o strukturę węgla C14.

a czy przeciwnicy oryginalności całunu mieli do niego dostęp czy tylko snuja teorie na podstawie domysłów? I jak dla mnie wniosek jest jeden- nauka nie jest w stanie niczego w 100% udowodnić ani niczemu zaprzeczyć więc twoja wiara że boga nie ma jest oparta na takich samych mocnych argumentach jak nasza że on jest tylko że właśnie czasem dzieją się rzeczy niewytłumaczalne w dobie podróży kosmicznych jak sama pisałaś kiedy potrafimy sekunda po sekundzie odtworzyć przebieg powstania wszechświata a są pytania bez odpowiedzi. Bo nawet z tego co piszesz- jedne badania są w stanie podważyć inne a te z kolei również mogą być błędne - więc jaka jest ich wartość.
ps. nie chodzi o odwijanie w ogóle tylko o owijanie gdy było w nim ciało - nie ma śladów krwi o tym świadczących to miałam na myśli nie wiem czy o tym samym myślimy.
Co do grupy krwi to akurat nie ma żadnego znaczenia bynajmniej dla mnie ale np w Lanciano i w Sokółce mięsień serca i krew mają taka samą grupę jak na całunie.

Czyli zero konkretów na moje wypociny. Tylko rozważania o istnieniu Boga. O tym nie ma co dyskutować bo ani Ty ani ja zdania nie zmienimy :)

Odnośnik do komentarza

curry
Insana
curry to 40% dotyczyło tej konkretnie próbki która była badana w 1988r. tu się zgodzę. reszta całuna może miec inny rózny skład - te wyniki z 2005r. były chyba powtarzane przez niezależny skład przy ONz ? popraw mnie bo już nie wiem czy dobrze pamiętam.

Badania powtarzano na tych samych próbkach, które badał Rogers. A Benford i Marino nie byli nawet naukowcami.... I nie pracowali z ramienia ONZ. Wyniki badań Rogersa, nawet jeśli uznamy je za 100% prawdziwe w żadnym wypadku nie potwierdzają tezy, że całun turyński miałby kiedykolwiek okrywać ciało Jezusa, a tym bardziej istnienia samego Jezusa. Rogers nie podważa też w żaden sposób metody datowania radiowęglowego. Robią to za niego interpretatorzy. Jednak on zmarł w 2005 więc nie miał okazji wypowiedzieć się na ten temat. Jedyne na co uwagę zwraca to fakt, że próbka pobrana do analizy nie jest homogeniczna z resztą płótna i w związku z tym jej wiek nie oddaje wieku całego całunu. I tutaj nie ma wątpliwości.

no tak czyli to co mówię ani nie można potwierdzić ani zaprzeczyć jedne badania podważają drugie. no a co sądzisz o tej chuście z bisioru? Bo chyba nikt żadnej konkretnej hipotezy jak na razie nie postawił. No tak nie stwierdzają że był tam Jezus bo nie jest podpisane- można się tego tylko domyślać na tej podstawie, że jest dla nauki wciąż niepoznany i te badania o jego powstaniu jak na razie nie zostały obalone- o mocy potrzebnej do jego wytworzenia. Jak dla mnie wystarczą słowa Jana Pawła II , w których nie ma krzty niepewności że całun był świadkiem tego w co wierzymy. no ale to dla mnie ;) Tak generalnie curry to można powiedzieć że jedziemy na tym samym wózku i ktoś kiedyś powiedział że ateiści to najbardziej wierzący ludzie ( jeśli chodzi o wiarę w cokolwiek)

Odnośnik do komentarza

no ja nie zmienię bo nauka nie podważa niczego tylko próbuje zaprzeczyć ale nie ma na to dowodów . Ja Cie nie próbuje przekonać bo wiara to łaska a nie przekonanie- to ty byś musiała sama chcieć a skoro nie chcesz to nie ma mocnych .

czemu zero konkretów- no są hipotezy ja nie jestem naukowcem aby się w nie zgłębiać najważniejsze są badania z instytutu jądrowego- jakie ma znaczenie kiedy powstał skoro nic na ziemi nie może takiego obrazu wykonać teraz a tym bardziej w średniowieczu i za czasów Jezusa

Odnośnik do komentarza

Insana
curry
Insana
curry to 40% dotyczyło tej konkretnie próbki która była badana w 1988r. tu się zgodzę. reszta całuna może miec inny rózny skład - te wyniki z 2005r. były chyba powtarzane przez niezależny skład przy ONz ? popraw mnie bo już nie wiem czy dobrze pamiętam.

Badania powtarzano na tych samych próbkach, które badał Rogers. A Benford i Marino nie byli nawet naukowcami.... I nie pracowali z ramienia ONZ. Wyniki badań Rogersa, nawet jeśli uznamy je za 100% prawdziwe w żadnym wypadku nie potwierdzają tezy, że całun turyński miałby kiedykolwiek okrywać ciało Jezusa, a tym bardziej istnienia samego Jezusa. Rogers nie podważa też w żaden sposób metody datowania radiowęglowego. Robią to za niego interpretatorzy. Jednak on zmarł w 2005 więc nie miał okazji wypowiedzieć się na ten temat. Jedyne na co uwagę zwraca to fakt, że próbka pobrana do analizy nie jest homogeniczna z resztą płótna i w związku z tym jej wiek nie oddaje wieku całego całunu. I tutaj nie ma wątpliwości.

no tak czyli to co mówię ani nie można potwierdzić ani zaprzeczyć jedne badania podważają drugie. no a co sądzisz o tej chuście z bisioru? Bo chyba nikt żadnej konkretnej hipotezy jak na razie nie postawił. No tak nie stwierdzają że był tam Jezus bo nie jest podpisane- można się tego tylko domyślać na tej podstawie, że jest dla nauki wciąż niepoznany i te badania o jego powstaniu jak na razie nie zostały obalone- o mocy potrzebnej do jego wytworzenia. Jak dla mnie wystarczą słowa Jana Pawła II , w których nie ma krzty niepewności że całun był świadkiem tego w co wierzymy. no ale to dla mnie ;) Tak generalnie curry to można powiedzieć że jedziemy na tym samym wózku i ktoś kiedyś powiedział że ateiści to najbardziej wierzący ludzie ( jeśli chodzi o wiarę w cokolwiek)

Nie wiem kto to powiedział ale był głupcem :)

Odnośnik do komentarza

Insana
no ja nie zmienię bo nauka nie podważa niczego tylko próbuje zaprzeczyć ale nie ma na to dowodów . Ja Cie nie próbuje przekonać bo wiara to łaska a nie przekonanie- to ty byś musiała sama chcieć a skoro nie chcesz to nie ma mocnych .

Nauka podważa prawie wszystko oprócz ślepej wiary. Tylko trzeba chcieć ja zrozumieć i poznać. Ale to byś musiała sama chcieć, a skoro nie chcesz to nie ma na to mocnych :Oczko:

Odnośnik do komentarza

Ja słyszałam co innego, że to Bóg najbardziej kocha ateistów, bo oni nigdy go o nic nie proszą :wink:

http://www.suwaczki.com/tickers/65vq786iklsvuww1.png
http://www.suwaczki.com/tickers/cb7w43r8253bs8l9.png
09.11.2012 :angel_star:Wiem, że jesteś tam
Nie widuję Cię, lecz wiem, że jesteś tam
Cały dzień i noc ktoś puka do Twych drzwi
Każdy chciałby wiedzieć jak ma dalej żyć.
Wiem, że jesteś tam
Dla każdego zawsze musisz znaleźć czas
I choć nigdy o nic nie prosiłam Cię
Dzisiaj proszę bez kolejki przyjmij mnie .

Odnośnik do komentarza

jeszcze jedno- w podanym fragmencie napisałaś że nie było krwi a wcześniej pisałaś że była krew osoby żywej(zaprzeczenie zmartwychwstania) - to była czy nie było bo podajesz sprzeczne dane ( teraz doczytałam na spokojnie)

Odnośnik do komentarza

Insana
jeszcze jedno- w podanym fragmencie napisałaś że nie było krwi a wcześniej pisałaś że była krew osoby żywej(zaprzeczenie zmartwychwstania) - to była czy nie było bo podajesz sprzeczne dane ( teraz doczytałam na spokojnie)

Podaję dane z różnych badań po prostu. Nie twierdzę, że krew była, albo że nie było, bo nie widziałam. Po prostu w jednych pracach wykazuje się obecność krwi, jej wypływ i grupę. W innych w ogóle jej nie znaleźli.

A wracając do tematu.
Dwa fakty:
Prof. Baima-Bollone z wydziału medycyny kryminalnej uniwersytetu w Turynie orzekł po analizie włókien całunu, że zawierają ludzką krew z rzadkiej grupy AB. Tylko 3% ludzi na świecie ma krew z tej grupy. Ciekawe, że wśród Żydów sefardyjskich, do jakich zaliczał się Jezus, występuje ona sześć razy częściej niż w reszcie populacji. Daje to do myślenia ale...................

"W wyniku autolizy następuje hemoliza krwi (w okresie zazwyczaj 48 godzin), po której nie można już ustalić grupy."

Jeżeli po 48H nie można już określić grupy krwi to jak mu się to udało po 2000 lat???

Zastanawiam się tak naprawdę nad tym ile było fałszerstw (w obie strony) podczas badań. Dla przykładu badania pyłków zostały przedstawione przez szwajcarskiego eksperta medycyny sądowej dr Max Frei-Sulzer, który jako jedyny naukowiec w swoich pobranych z całunu próbkach stwierdził obecność jerozolimskich pyłków. Na konferencji biegłych sadowych (sprawdziłam - INTER/MICRO) wskazano na ogromne nieścisłości w badaniach Frei-Sulzera. Porównano jego próbki z równolegle pobranymi innymi próbkami analizowanymi przez Stevena Schafersmana, W. McCrone'a i innych członków STURP. Rozbieżności te mogły powstać tylko przez fałszerstwo próbek Szwajcara, czyli sztuczne dodanie do próbek dowodzonych roślin. To sprawia, że zarówno wyniki Frei-Sulzera i kolejne badania tych samych próbek przez Daphne Jiang i A. U. Barucha są bezwartościowe.

Odnośnik do komentarza

no ale co nauka udowadnia? nic tak naprawdę właśnie ty tego nie potrafisz zrozumieć- czy ślepa wiara hmm wg mnie wszystko tu jest idealne, idealny świat, człowiek jako idealne stworzenie i wszystko co się dzieje ma sens ( samo piękno świata przemawia za tym, że nie jest dziełem przypadku wg mnie oczysiście) a kto wierzy że świat został stworzony w 7 dni? pismo jest pisane poezją nie dosłownie (nieważne ile ksiąg poezją ile prozą ile pieśniami mmówie ogólnie) - ludzie je piszący nie znali tego co my znamy teraz i przedstawili to w sposób sobie oczywisty że coś zostało stworzone w jakiś usystematyzowany sposób ale nikt nie twierdzi że to było 7 dni - to tylko przykład. Tak samo inne biblijne opowieści nie musiały się wydarzyć konkretnie chodzi o pokazanie jakiejś mądrości

Odnośnik do komentarza

no czyli same zaprzeczające sobie informacje z twojej strony również to też powinno dać ci do myślenia że ktoś coś za wszelka cenę próbuje podważyć jego wiarygodność (mając jakieś badania czy tylko domysły?)- dając ludziom jakieś fałszywe informacje aby tylko namącić w głowach. Bo wiesz gdy ktoś słabej wiary przeczyta że na całunie była krew żywego człowieka a np nie interesuje się kryminalistyką czy nawet nie wnika to już pomyśli z góry że to fałszywka .

Czyli które badania są prawdziwe te gdzie jest krew czy tam gdzie nie ma? komu wierzyć?

lubisz kryminalne zagadki ? ja jestem maniakiem :)

Odnośnik do komentarza

ps. ale on chyba jest mądry na tyle że wie kiedy mozna ustalic grupe a kiedy nie mozna mało tego nad tym wszystkim czuwają inni równie mądrzy co nie łykna 1 lepszej ściemy- tak mi się wydaje.

to w jaki sposób po wielu latach udaje się rozwiązywać zagadki morderstw na podstawie próbek dna itp? to by nie miało sensu wg mnie

i geslerowa mi przeleciała hehe znacie to? stare

KlejNuty - Bende Go Zjad! - YouTube

Odnośnik do komentarza

Insana
no ale co nauka udowadnia? nic tak naprawdę właśnie ty tego nie potrafisz zrozumieć- czy ślepa wiara hmm wg mnie wszystko tu jest idealne, idealny świat, człowiek jako idealne stworzenie i wszystko co się dzieje ma sens ( samo piękno świata przemawia za tym, że nie jest dziełem przypadku wg mnie oczysiście) a kto wierzy że świat został stworzony w 7 dni? pismo jest pisane poezją nie dosłownie (nieważne ile ksiąg poezją ile prozą ile pieśniami mmówie ogólnie) - ludzie je piszący nie znali tego co my znamy teraz i przedstawili to w sposób sobie oczywisty że coś zostało stworzone w jakiś usystematyzowany sposób ale nikt nie twierdzi że to było 7 dni - to tylko przykład. Tak samo inne biblijne opowieści nie musiały się wydarzyć konkretnie chodzi o pokazanie jakiejś mądrości

Ja wbrew pozorom dużo potrafię zrozumieć. Po prostu trzeba wyjść poza to, co zostało Ci wpojone w dzieciństwie. I zacząć zgłębiać wiedzę obiektywnie, a nie przetwarzając ją wybiórczo. Na zasadzie - jeśli coś mi pasuje to to biorę, a jeśli nie to odrzucam - a tak robi kościół i wierni.

Insana
no czyli same zaprzeczające sobie informacje z twojej strony również to też powinno dać ci do myślenia że ktoś coś za wszelka cenę próbuje podważyć jego wiarygodność (mając jakieś badania czy tylko domysły?)- dając ludziom jakieś fałszywe informacje aby tylko namącić w głowach. Bo wiesz gdy ktoś słabej wiary przeczyta że na całunie była krew żywego człowieka a np nie interesuje się kryminalistyką czy nawet nie wnika to już pomyśli z góry że to fałszywka .

Czyli które badania są prawdziwe te gdzie jest krew czy tam gdzie nie ma? komu wierzyć?

lubisz kryminalne zagadki ? ja jestem maniakiem :)

Ahhhh daje mi to do myślenia, co wcale jeszcze nie oznacza, że to oryginał. Poza tym jaki % ludzi wierzy i chce w końcu znaleźć jakiś dowód dla swojej wiary? A ile % nie wierzy? STRUP był procałunowy z resztą.

Ale to nie mój problem, ze ktoś pomyśli to czy tamto po przeczytaniu mojego posta. Nauka nie gryzie. Wystarczy wziąć książkę.

Insana
ps. ale on chyba jest mądry na tyle że wie kiedy mozna ustalic grupe a kiedy nie mozna mało tego nad tym wszystkim czuwają inni równie mądrzy co nie łykna 1 lepszej ściemy- tak mi się wydaje.

to w jaki sposób po wielu latach udaje się rozwiązywać zagadki morderstw na podstawie próbek dna itp? to by nie miało sensu wg mnie

Ty mnie oświeć co ma DNA do oznaczania grupy krwi?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...