Skocz do zawartości
Forum

Jakie miałyście pierwsze objawy ciąży?


Rekomendowane odpowiedzi

Oby tak było KariKari jak mówisz, na pewno następnym razem wszystko będzie super u nas wszystkich :)

Powiedz mi Kari, czy Ty po tym poronieniu miałaś okres, czy własnie nie, a mimo wszystko było jajeczkowanie? Bardzo mnie to zastanawia w jaki sposób organizm się regeneruje po utracie ciąży...
Ja ze staraniami chcę odczekać chwilkę, 2 cykle na pewno, jak silna wola da radę to może nawet 3. Jakoś mam obawy, czy po takim zabiegu, po takiej ingerencji wszystko się ładnie zagoi. Kobitka, która mi robiła zabieg mówiła, że zarodek była baaardzo mocno zagnieżdżony i jednak trochę się musiała "naszarpać". Postanowiłam zmienić ginekologa, bo poprzedni bardzo mnie rozczarował (kiedy patrzył w ekran usg i kiedy już widział że tętna nie ma nagle wychylił się, popatrzył na okno i mów "aleee padaa - palant, potem narzekał że miał kontrole z nfz i to koszmarny dzień. nie wiem jak mógł się tak zachować widząc ze ryczę i że świat mi się zawalił na głowę) noo i zapisałam się prywatnie do tej lekarki, która robiła mi zabieg bo wydała mi się bardzo w porządku. Zobaczymy :))

Kari, jak już pisałam, teraz to Ty postaraj się wyluzować, nie martwić i nie stresować, choć wiem, ze po takim przeżyciu będzie nam ciężko zachować spokój. Ale postaraj się bardzo booo to mega ważne :))) MYŚL POZYTYWNIE! Przecież wszystko będzie teraz wspaniale :)))

Zawsze będziesz w naszych sercach Aniołku [* 24.04.2014r.]

Odnośnik do komentarza

no ja miałam poronienie samoistne, zaczęło się od bólu brzucha potem lekkie plamienia, wylądowałam w szpitalu gdzie mnie olali i powiedzieli, że jak ma być dobrze to będzie, no i po powrocie do domu dostałam krwotoku i bólu że myślałam, że umrę, następnego dnia krwotok ciąg dalszy ze skrzepami i widziałam mojej jajo które wydaliłam - takie spompowane - ajjj okropny widok...
po tym czasie miałam czekać na kolejny okres by zrobić szereg badań ale nie doczekałam się badań bo okresu nie naszedł i kilka dni myślałam, że się przesunęło przez poronienie a tu mąż kazał test zrobić bo dało nam pare sygnałów do myślenia - zrobiłam test - dwie grube krechy beta hcg potwierdziło

dziewczynki po poronieniu samoistnym podobno łatwiej zajść ponownie w ciążę i organizm sam się regeneruje chociaż ja też byłam w 6 tygodniu więc to też inaczej było.

Odnośnik do komentarza

zrezygnowana
dziękuję ci za radę-przyznam ze to nowość dla mnie, spróbuję na pewno, jeśli tylko znajdę je ( ?) w Polsce? Bardzo się z tobą cieszę, naprawdę wiem co znaczy czekać na dzidziusia, mimo że jest już się mamą od kilku lat -wiele pytań bez odpowiedzi pozostaje dłuuugo. Tak już postanowiliśmy z mężem że może warto pójść na badania gdyby kolejny raz się nie powiodło; myślałam ze damy rade jak to było kilka i kilkanaście lat temu jednak organizm starzeje się i rzeczywiście należy powziąć jakieś badania, coś w tym kierunku, bo myślę ze już nie zrezygnuję z potrzeby posiadania dziecka.:) pozdrawiam
DZIEWCZYNY!! Wszystkiego dobrego wam życzę, myślcie przede wszystkim o sobie i cieszcie się ciążą!!

Odnośnik do komentarza

ja mam wizytę 9 maja wiec za 6 dni - już bym chciała by iść na wizytę i zobaczyć cud ;)
powiem wam, że totalnie się tego nie spodziewałam że ta się stanie - nie planowałam tego bo miałam nieco inne plany a starania od przyszłego miesiąca - dlatego pewnie do tej pory nie dowierzam, że będę mamą, aż boję się tego słowa wypowiadać.... a prze to ze mam dolegliwości to wiem, że jest wszystko ok...
cycki mam takie wrażliwe ale tylko jak dotykam - biustonosze mam wygodne więc te małe poduszeczki wywaliłam i jest spoko
skóra nieco lepiej się miewa niż przed tygodniem, włosy wypadają na potęgę no i te nudności....

Odnośnik do komentarza

A ja dzisiaj obudziłam się z lekkim bólem podbrzusza, dokładnie takim jakie miewałam przed owulacją. Ponieważ lubię wszystko wiedzieć, zainspirowana historią Kari, postanowiłam zrobić sobie test owu bo zostały mi 3 paski :) No i proszę, owu jak nic! Od zabiegu minął tydzień i 2 dni, więc chyba podobnie do czasu w którym zaszłaś po poronieniu w ciążę Kari :))))
Dla mnie jest to znak, że wszystko wraca do normy i zaczyna działać jak należy :) Za jakieś 2 tyg pewnie przyjdzie @.

Zawsze będziesz w naszych sercach Aniołku [* 24.04.2014r.]

Odnośnik do komentarza

Kari, ja tak jak pisałam, wolałabym poczekać 2 cykle minimum. Jednak po zabiegu to lepiej żeby wszystko się zagoiło do porządku. Poza tym czekam na wyniki badań :))
Będę cierpliwa mimo że to cholernie trudne :(
Aaaa no i niby zakaz przytulanek przez 6 tygodni :P

Zawsze będziesz w naszych sercach Aniołku [* 24.04.2014r.]

Odnośnik do komentarza

hehe niby zakaz... na pewno będzie kusiło :)
trzymaj się, cierpliwości życzę i doskonałego przygotowana
po takich poronieniach i zabiegach trzeba uzupełnić witaminy więc może zacznij coś łykać witaminowego a dodatkowo polecam zdrowsze odżywianie bogate w witaminy - warzywa owoce, szpinak koniecznie...

Odnośnik do komentarza

Chyba wstawiałam fotkę, ale na wszelki wypadek wstawiam :) 3 dni po spodziewanej @, w dniu @ test z cieniem kreski, widocznym tylko pod światło, na zdjęciu wyszedł jak negatywny... obecnie 9tc i 3 dni :) Gratuluję kobietki, dbajcie o siebie i zapraszam do Grudnióweczek 2014 gdzie się będziemy dzielić swoimi problemami i obawami! :)
Teraz pozostaje czekać, kto założy Stycznióweczki 2015 :)

monthly_2014_05/jakie-mialyscie-pierwsze-objawy-ciazy_10542.jpg

Odnośnik do komentarza

Nudy, nic się nie dzieje.
Ja jeszcze póki co, mimo, że wydaje mi się że już jest ok, nie potrafię się zabrać za nic. Nie mam siły ani ochoty. Muszę pisać magisterkę, mam jedno wielki nic, a za tydzień na seminarium dyplomowym mam wygłosić prezentacje na temat dyplomu :((( Nie wiem jak mam to zrobić.

Ja jutro wieczorem mam wizytę kontrolną u gin, czy po zabiegu wszystko jest ok. Mam nadzieję, że okaże się spoko babką, konkretną. Idę do niej pierwszy raz. Na poprzenim gin bardzo się zawiodłam; tą jutrzejszą poznałam w szpitalu, robiła mi zabieg i wydała się konkretna. Mam nadzieję, że jutro potwierdzi to pierwsze wrażenie ;)

Zawsze będziesz w naszych sercach Aniołku [* 24.04.2014r.]

Odnośnik do komentarza

u mnie także spokój, fajna rodzinna niedziela, dzieci wybiegane i rozszalałe, potem trochę komputer zasnęły szybciutko-jutro szkoła. A ja mam się dobrze, jestem pełna nadziei ale bardzo sceptycznie podchodzę do tematu ciąża, zauważyłam ze z każdym miesiącem temperament gaśnie ale nie w łóżku tylko we mnie do własnych możliwości-nie wiem czy jasno się wyraziłam.
karikari będzie dobrze, czuję po kościach, nawet po twoich postach widać większą pewność w porównaniu do ciąży sprzed kilku tygodni ;)
MartaAlvi nie wiem co ci poradzić, myśli mieszają się pewnie. Wiesz, pomyślałam właśnie że gdy będziesz już po wizycie to może uspokoisz się i wtedy zabierzesz się za pracę, wyciszysz się, zbierzesz myśli :)

Odnośnik do komentarza

O tak szafirku, mam nadzieję, że tak właśnie będzie.
Przez całe dnie o niczym innym nie myślę jak o przyszłych staraniach, jakie badania jeszcze sobie zrobić, na co zwrócić uwagę etc. Szkoła w tym wszystkim najmniej mnie interesuje.
Oszaleć się chce :( Mam nadzieję, tak jak mówisz, że po wizycie się trochę uspokoję w końcu...

Zawsze będziesz w naszych sercach Aniołku [* 24.04.2014r.]

Odnośnik do komentarza

martaAlvi
tak właśnie myślę, a na pewno nie jest łatwo pozbierać się i żyć jak dawniej po tak wielkiej stracie. Bądź pełna nadziei że z każdym niepowodzeniem rodzi się kolejna szansa, nowa radość, ktoś kto w swoim czasie wynagrodzi wszelkie smutki. Zwróć teraz większą uwagę na siebie, posłuchaj siebie i zatroszcz, daj czas czasowi i miej w sobie pogodę ducha, jestem z tobą myślą!!

Odnośnik do komentarza

dziewczynki mocno trzymam za was kciuki byście w końcu się doczekały i to jak najszybciej swoich kreseczek i fasolek - mimo nieprzyjemnych dolegliwości jest to cudowny i piękny czas-a a kobieta czuje się wyjątkowo.... powiem wam po sobie z perspektywy czasu i doświadczeń, że było warto czekać... do tej pory niedowierzam, że rośnie we mnie fasolka i robi rewolucje z moim organizmem - ale dla jej dobra niech robi co chce.... nie będę narzekać bo tego właśnie chciałam i nawet z mdłości się cieszę :)
dlatego wy też tego doświadczycie - wiem to i czuje tak - przez ten cały czas pisząc z dziewczynami wielu z nas już się udało, i myślę, że razem dzięki wsparciu też było lżej :)
gdybym tylko mogła wysłałabym wam swoje fluidy i was zaraziła.... trzymam za was kciuki z całego serducha - a nawet dwóch ;)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...