11 rocznica ataku na WTC

[Margeritka]

Pamiętacie o tym? Pamiętacie jak odebrałyście informację o tym wydarzeniu?

[Blondi22]

no ja troche pamietam bo miałam wtedy 10 lat

[Daffodil]

Pamiętam, że byłam wtedy w domu u rodziców, przygotowywałam się powoli do wyjazdu na studia. Siostra wróciła ze szkoły z informacją, żeby włączyć TV, bo wojna w USA... Pamiętam, że moja pierwsza myśl była taka, że powariowała dziewczyna, kto by Stanom Zjednoczonym wojnę wypowiedział...
Włączyłam telewizor, a tu szok ogromny, że coś takiego się dzieje. A potem jeszcze strach, że to nie koniec, że kolejne ataki będą i na koniec smutek ogromny i współczucie jak się na rodziny ofiar patrzyło :(

[Olinka]

Oj, pamiętam ten dzień! Byliśmy wszyscy w wielkim szoku...

Mój mąż był wtedy w wojsku i przez kilka miesięcy nie mógł przyjeżdżać na przepustki.

[anusiaelblag]

Pamiętam ten dzień jakby to było wczoraj. Niby miałam tylko 12 lat, ale to było tak mocne wrażenie, że zapamiętałam je bardzo dobrze. Pamiętam jak moja mama płakała patrząc w tv jak ludzie skakali z tych jeszcze stojących wieżowców. Chcieli się ratować w każdy możliwy sposób. Straszna tragedia.

[Maniulka]

Też to dokładnie pamiętam... Wróciłam ze szkoły i zadzwonił mój brat. "Włącz szybko tv, zobacz co się dzieje w Ameryce" !! Przegadaliśmy chyba z godzinę oglądając te wydarzenia... Płakałam, bo szkoda mi było tych ludzi... Oby nigdy więcej takich historii!!!!!!

[Oopsy Daisy]

Również ten dzień mam w pamięci.Wróciłam ze szkoły i chciałam obejrzeć sobie serial...Ale zamiast serialu widziałam relację z wtc.Na początku nie pojęłam o co chodzi...dopiero później przełączyłam na inny kanał i tam dowiedziałam się wszystkiego od początku.Patrzyłam na to wszystko jak na jakiś film...tyle że to nie był film a prawdziwe życie.Relacje osób które pod gruzami szukają swoje rodzin chwytały za serce....

[drucilla]

Ja pamiętam - wracałam skądeś do chaty a sąsiad wypadł przed klatkę i wrzeszczy- Pentagonu nie ma! wysadzili Pentagon! ja mu wtedy odpowiedziałam coś w stylu, że pewno im bomba z nieba spadła, a on na to- a - to ty już wiesz! Wtedy mnie zatkało i poleciałam sprawdzić na necie.

[Margeritka]

a ja wróciłam ze szkoły i chyba odrabiałam lekcje z bratem, babcia nas zawołała, żebyśmy szybko przyszli i zobaczyli co się dzieje, jak zobaczyłam obraz w tv to powiedziałam jej, że to jakiś film, a ona przerażona mówi, nie, ze to są wiadomości i to się dzieje naprawdę, nie odeszłam już od telewizora...podczas ogldania drugi samolot udezrył w drugą wierzę...

[Gość iszmaona]

Nie sądziłam, że większość z Was jest taka młodziutka.
11 września 2001 byłam już po maturze. Co czułam? Zawsze w takich sytuacjach ściska mnie w dołku, wyć mi się chce gdy patrze na tragedie różnego typu. Pamiętam ogrom współczucia, strach przed ogólnoświatowym kryzysem politycznym, przed wojną, bronią biologiczną.
A teraz? Teraz się zastanawiam (choć wymiar tragedii nieporównywalny ale takie mam właśnie przemyślenia) czy znajdzie się jeden sprawiedliwy Amerykanin, któremu 10 kwietnia przeleci choć przez myśl informacja o śmierci czołówki politycznej Polski.

[Margeritka]

iszmaona

Nie sądziłam, że większość z Was jest taka młodziutka.
11 września 2001 byłam już po maturze. Co czułam? Zawsze w takich sytuacjach ściska mnie w dołku, wyć mi się chce gdy patrze na tragedie różnego typu. Pamiętam ogrom współczucia, strach przed ogólnoświatowym kryzysem politycznym, przed wojną, bronią biologiczną.
A teraz? Teraz się zastanawiam (choć wymiar tragedii nieporównywalny ale takie mam właśnie przemyślenia) czy znajdzie się jeden sprawiedliwy Amerykanin, któremu 10 kwietnia przeleci choć przez myśl informacja o śmierci czołówki politycznej Polski.

iszmaona myślę, że gdyby wtedy zginął Lech Wałęsa, to by pamiętali...

[Gość iszmaona]

Pewnie masz rację