Skocz do zawartości
Forum

0dstawianie od piersi bez płaczu


Margeritka

Rekomendowane odpowiedzi

Marg- ja też tak miałam, że Oliwka rzucała się na mnie po pobycie poza domem. Ale jak nie chciałam jej dać, to przytulałam i ignorowałam jej domagania, jak było bardzo źle, to oddawałam w ręce taty:D A jak taty nie było, a ja już nie potrafiłam sobie poradzić, to jej dawałam. Zależy od sytuacji.

Odnośnik do komentarza

jadzik
Marg- ja też tak miałam, że Oliwka rzucała się na mnie po pobycie poza domem. Ale jak nie chciałam jej dać, to przytulałam i ignorowałam jej domagania, jak było bardzo źle, to oddawałam w ręce taty:D A jak taty nie było, a ja już nie potrafiłam sobie poradzić, to jej dawałam. Zależy od sytuacji.

Ja jak się domagaała w czasie odcyckowania to nie dawałam tiliłam,bawilam się itp w zależności od sytuacji a jak bylo źle to tata nie brał bo było jeszcze gorzej,w tedy siedziałam obok niej bez słowa pozwalałam jej się wyzłościć popłakać a jak jej było lepiej to sama mi siadała na kolana i się przytulala ale już nie po cycusia tylko aby ją pocieszyć :):)

Odnośnik do komentarza

IWA23
jadzik
Marg- ja też tak miałam, że Oliwka rzucała się na mnie po pobycie poza domem. Ale jak nie chciałam jej dać, to przytulałam i ignorowałam jej domagania, jak było bardzo źle, to oddawałam w ręce taty:D A jak taty nie było, a ja już nie potrafiłam sobie poradzić, to jej dawałam. Zależy od sytuacji.

Ja jak się domagaała w czasie odcyckowania to nie dawałam tiliłam,bawilam się itp w zależności od sytuacji a jak bylo źle to tata nie brał bo było jeszcze gorzej,w tedy siedziałam obok niej bez słowa pozwalałam jej się wyzłościć popłakać a jak jej było lepiej to sama mi siadała na kolana i się przytulala ale już nie po cycusia tylko aby ją pocieszyć :):)

ja bardzo się boję właśnie takich momentów i u mnie tez jest tak, że jak spodziewa się cycka i tata się nią zajmuje, to zal i płacz jeszcze większy...

Odnośnik do komentarza

Ulla na razie ciężko mi się zdecydować na radykalne odstawienie, więc staram się ograniczać jak dziewczyny radziły do kilku razy dziennie i dziś karmiłam rano i na spanie o 11.30, zobaczymy jak będzie dalej, generalnie to staram sie nie chodzić w dekoldach przy niej, nie przebierać się przy niej i nie stwarzać okazji, żeby mogła sobie rączką pogrzebać w cycku:) ale najgorsze jest to, że ona cały czas chce do mnie, a to na ręce, a to ze mną chodzić za rękę...mama mama i cały czas mama, jak wraca ze spacerku, to od razu do mamy się przytula i jakby ten czas, który spędziła beze mnie, musi nadrobić, boi się, że gdzieś pójdę, nie wiem, czy teraz Ola ma jakiś lęk separacyjny???

Odnośnik do komentarza

MArg- jak byłama na początku ciązy, to moja mała też tak miała, nawet do kibelka nie mogłam spokojnie pójść, bo stała pod drzwiami i wyła, hihi... To była jak stopniowo odstawiałam właśnie od cyca, nocki były wtedy na tapecie i tak samo zachowywała się jak juz była całkiem odstawiona od cyca, tylko "mami, mami". A teraz... "tati, tati", jak razno się budzi i nie widzi tatusia, to płacze, on ja musi kąpać i zasypiać z nią, a mamie mówi "papa".

Odnośnik do komentarza

jadzik
MArg- jak byłama na początku ciązy, to moja mała też tak miała, nawet do kibelka nie mogłam spokojnie pójść, bo stała pod drzwiami i wyła, hihi... To była jak stopniowo odstawiałam właśnie od cyca, nocki były wtedy na tapecie i tak samo zachowywała się jak juz była całkiem odstawiona od cyca, tylko "mami, mami". A teraz... "tati, tati", jak razno się budzi i nie widzi tatusia, to płacze, on ja musi kąpać i zasypiać z nią, a mamie mówi "papa".

pocieszyłaś mnie i to bardzo:) mam nadzieję, ze to przejściowe jest i minie jak ją odcyckuję.

Odnośnik do komentarza

curry, agusia pewnie dużo zależy od dziecka, są takie,co w ogóle mało płaczą. u nas stopniowanie cycusia szlo w sumie bez problemów, ale jak już zostało tylko jedno karmienie, to nie da się inaczej, tylko nie dać:( a mój kochany synek zawsze walczy głośno o to, czego chce:( nie umiem sobie wyobrazić, jak można nie dać dziecku piersi w nocy tak, że ono się o to nie upomni? choćby raz. zawsze myślałam, ze chyba tylko jak się samo odstawi, nie mniej zazdroszczę i życzę wszystkim mamusiom takiego odstawiania!
jednak uważam, że jak już raz płacze a my nie damy, to lepiej następnym razem też już nie dać, a nie znów dać i robić nadzieję, bo dziecko jest wygłupione,u nas był jeden płacz jak zostało ostatnie karmienie i sam nie chciał z niego zrezygnować, i wisiał od 4.00 rano codziennie na cycusiu. ja jestem bardzo za stopniowym, sama tak zrobiłam, ale jak już zostaje jedno,to tylko da się definitywnie, prawda;)?

pozdrawiam wszystkie odstawiające, a także te nadal karmiące i te tęskniące do tego jak ja;)

Odnośnik do komentarza

3nik, rzeczywiście jak dziecko płacze to płacze :) Nie ma co ustępować. Ale uwierz mi, ze można odmówić dziecku karmienia w nocy tak, że ono się nie upomni. Teraz właśnie odstawiałam Lilke w nocy i zlikwidowałam nocne karmienie i obyło się bez łez. Po prostu przygotowałam ją do tego, nauczyłam zasypiać sama (tak, że ani nie zasypiała na cycku ani ze mną), wcześniej jej już dawałam wodę w nocy, żeby się do tego przyzwyczaiła, itd. I od około tygodnia przesypia noce bez cycka :) Jak zostaje jedno karmienie to jak dla mnie trzeba skończyć definitywnie. Ale ja bym zostawiła jako ostatnie karmienie dzienne, a nie nocne. Wtedy można dziecko zająć czymś, dać inne picie, itp. W nocy nie ma alternatywy.

Margeritka, i jak?

Odnośnik do komentarza

oj dziewczyny u nas słabo, weekend na wyjeździe u mojej mamy, w niedzielę goście byli, więc Ola była trochę wstraszona i cycek musiał być, ale za to w nocy z soboty na niedzielę udało mi się dać jej wody, tylko dałam wodę dopiero jak possała cycka i jeszcze się domagała, ale na szczęscie przyjęła wodę i zasnęła:) a dzisiejsza noc tragiczna, wisiała na cycku długo od spania na jedym boku wszystko mnie boli, byłam sama tak zmęczona, że dziś w nocy zupełnie zapomniałam o wodzie dla niej...

Odnośnik do komentarza

IWA23
curry wielkie gratulacje za tak bezproblemowe odstawienie,ale mi sie wydaje że to zależy od dziecka,mimo spania osobno i tak mogą być głośne protesty o cycusia bo jedyne momęty kiedy w nocy jest blisko mamy.

Pewnie, że wszystko zależy od dziecka. Zgadzam się w 100 % :) Chciałam tylko napisać, że można do tego przygotować dziecko tak, aby jak najmniej odczuło zmianę. A przecież można dziecko poprzytulać w nocy bez dawania cycka. W szczególności jak dziecko śpi z rodzicami, wtedy w ogóle ma dużo ciepła i bliskości. Oczywiście mam na myśli cały czas starsze dziecko, jak np. moje, a nie zupełnego maluszka.

Margeritka, kochana ale wprowadziłaś jakiś plan?

Odnośnik do komentarza

curry dzięki:) ale u nas to ślimacze tempo, jedne kroczek do przodu, dwa do tyłu...dziś rano Ola przewróciła się, zawadziła o coś na podłodze i upadła na buźkę, nic jej się nie stało, więcej strachu niż bólu, ale nie dała się inaczej uspokoić jak cyckiem, nie przejmuję się tak bardzo, bo ostatnio daje się uspokoić inaczej, jak się przewróci, przytulę, pogłaszczę i jest ok, ale dziś taki płacz, taki żal, sama rączki do cysia pchała...

Odnośnik do komentarza

cześć dziewczyny jeśli moge coś dodać od siebie włąśnie odcycowałam mojego synka jakieś 3 miesiące temu.mój mały był strasznym łakomczuchem i lubił cycolić kilka razy w dzień zasypiał przy piersi i w nocy tez się budził.na początku odstawiliśmy pierś w dzień jak skończyl roczek i zaczął chodzić zaczęłam troszkę mu urozmaicać zabawy,wyjścia spacery i nie kładłam sie razem z nim w dzień bo było często tak że sobie leżeliśmy i wtedy on chciał cyca,zasypiał w wózku podczas spaceru i skrociłam drzemki z 2-3 przeszlismy na jedna koło południa także po godzinie 19 był i jest zmęczony ziewa zjada kolacje klade się razem z nim na łóżku zawsze mam coś w butelce do picia,drapie po pleckach głaszcze po nóżkach szukał cyca niekiedy się złościł ale był zmęczony i zasypiał szybko po około godzinie była pobudka i szukanie cyca ktorego na dobranoc nie dostał więc miałam przygotowaną butelkę z mleczkiem niepowiem że odrazu polubil bo zaczynał od kilku łyków teraz wypija 200ml i jeszcze się budzi po godzinie od zaśnięcia i szuka więc zawsze to mleczko jest,teraz jak zasypia to też wtula mi się w piersi i językiem szuka śmieszne to jest ale po chwili przestaje,nie odstawiłam go tak odrazu z miesiąc to trwało bo musiałm opanowac jakoś laktacje najpierw koniec karmienia w dzień tylko na sen potem w nocy do popicia woda i nad rane cyca potem przestaliśmy karmić przed zaśnięciem tylko gdzieś tam w nocy nawet zdażyło się tak że w piersiach nazbierało się tego mleka przez 2 dni i musiałam go nakarmić po 2 dniach nie karmienia no i to tak powolutku trwało bez płaczów i krzyków.

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzp07wx3yavktx.png
http://www.suwaczki.com/tickers/1usauay30z3h57g4.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bl9canli1z7933wa.png

Odnośnik do komentarza

Margeritka- generalnie zależy jakie są powody z jakich chcesz odstawić... Jeśli bardziej męczy Cię odstawianie, niż karmienie, to ja bym sobie odpuściła może... Ustak w jakich sytuacjach będziesz jej dawać cyca i się tego trzymaj, nie zadręczaj tym że Ola nie chce się odstawić. Są mamy, które karmią dwójkę. szkoda stresu. Ja nastawiałam się na karmienie dwójki, ale zależało mi na odstawienie nocnego karmienia, takie miałam założenie, ale jak już tego nocnego nie było, to mała jakoś sama odstawiała resztę, tylko ja starałam się w miarę możliwości nie pocieszać cycem, bo dochodziło do sytuacji kiedy Oliwka sama sobie coś robiła (uderzała się zabawką) i udawała że płacze, żeby cyca dostać...

Odnośnik do komentarza

Margeritka, właśnie tak się zastanawiałam, czy aby na pewno do końca podjęłaś decyzję o odstawieniu. No bo jeśli nie jesteś gotowa odstawić to może nie pora? Może warto jeszcze odczekać? Ja jestem z Tobą w tej sprawie. Cokolwiek zdecydujesz :*
Podpisuję się pod tym co Jadzia napisała :)

Odnośnik do komentarza

dzięki dziewczyny, kochane jesteście:) nie ukrywam, że najtrudniejsze dla mnie jest karmienie nocne, bo Ola długo wisi na cycku, zwłaszcza nad raznem, dziś jak jej zaproponowałam wodę, to się rozpłakała....na pewno chcę jej ograniczyć, idealnie byłoby, gdyby się sama jakoś odstawiła i w dzień i w nocy, ale to pozostaje w kwestii marzeń...boję się takiej sytuacji, że w ciąży na przykład okaże się, ze muszę iść do szpitala na kilka dni i co wtedy z karmieniem Oli? dla niej to będzie szok, jak zniknę na kilka dni, a ja w tym czasie mogę nabawić się zapalenia piersi...więc jak mówicie zacznę od ograniczania cyckowania:)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...