Skocz do zawartości
Forum

Kwiecień 2013


Rekomendowane odpowiedzi

Trzy stronki czytania :read: i na koniec nerwy Natalii na.. samą siebie (?) i męża choć nikt o nic się nie czepiał, ojojoj.. To się na dobranoc porobiło! Częstuję się słodyczkiem i mam nadzieję, że Ty Malaga również podjadłaś jakiegoś i że humor się poprawił ;-)
A jak nie to, że rano to pomoże gdyby rano zły humor miał być nadal obecny.

Jak zawsze w 100% moje zdanie pokrywa się z tym co sądzi Dorcia hehe, jak dla mnie żadna nowość, to już zwyczaj.. Dorotka niczym siostrzyczka o podobnych opiniach :-p hihi I Maritta mądrze prawisz! Nie ma reguły, no i można Ci pogratulować szkoły cierpliwości - to dobre, że znalazłaś taki pozytyw! :)

No więc.. "siostrzyczko" (mam nadzieję, że nie odbierzesz tego inaczej niż ja) nie widziałam tej zołzy od Madzi, ale zapewne na jej widok poczułabym to co zawsze.. Cóż oni tam "ciekawego" powiedzieli?! W sumie dla mnie ciekawym byłoby jedynie wymierzenie sprawiedliwości by poniesione zostały konsekwencje..

"Podsłuchiwacza" pasażerów nie posiadam i też nie kupiłabym ze względu na koszta, muszę obyć się bez choć to niezła zabaweczka hehe :)

No i co, mecz nie odbył się, wielki wstyd, że szyberdach nie używany.. Szymon śpi, a ja zaraz wskakuję pod kołderkę do niego. A rankiem muszę się kulnąć do szpitala by wyniki toxo i różyczki poznać, bo one były wysyłane i nie było ich wcześniej. No i popołudniu koło 13:30 podejdę do dr-a i przy okazji podam mu wyniki ostatnich badań z toxo i różyczką włącznie :)

Inka
chyba zapomniała o nas z okazji radości powizytowej, ale założę się, że jutro wieści przyfruną i nas mile uradują :)

Wszystkie doświadczone płaczusiami/śpioszkami i cycojadami mamuśki, oraz niedoświadczone ciężaróweczki jaką jestem ja - kolorowych snów Wam życzę i do jutra :Hi ya!:

http://www.suwaczek.pl/cache/43b6ac128b.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gannskjo5p6lltgf.png

Odnośnik do komentarza

Ja detektora tętna też nie mam, ale Crisa siostra ma (kupiła jak była w ciąży) i pewnie, gdybym poprosiła to by mi pożyczyła bez gadania, ale ja właśnie uważam to za zbędny gadżet i nawet nie chcę :) Miałam jazdy na tym punkcie jak byłam w ciąży z Jerkiem, ale teraz jakoś mi przeszło. Gdybym miała taką zabawkę w domu to pewnie co godzinę chciałabym sprawdzać bicie serduszka, tylko właśnie po co? ;) Serduszka będę słuchać teraz na każdej wizycie u gina i to mi wystarczy :) Pewnie dobrze jest mieć taki detektor, gdy ciąża jest zagrożona albo pojawiają się jakieś inne problemy, wtedy na pewno daje on przyszłej mamusi jakieś poczucie komfortu jak jest w stanie podsłuchać dzieciaczka kiedy tylko zechce, ale jak ciąża przebiega prawidłowo to ja nie widzę potrzeby w kupowaniu takiego urządzenia.
Co do słoiczków to ja nigdy nie podawałam, ale nie dlatego, że jestem ich przeciwnikiem. Absolutnie nie, nie mam nic przeciw. Ja po prostu wyszłam z prostego założenia, że skoro siedzę w domu i nie mam nic innego do roboty jak zajmować się dzieckiem to sama będę gotować i tak też robiłam, ale jak już wspomniałam, słoiczki są dla mnie ok i na pewno ułatwiają życie tym mamom, które pracują i nie zawsze przecież maja czas, żeby stać przy garach :) To tak samo jakby upierać się przy tym, że mleko modyfikowane jest złem i tylko pokarm z piersi jest wartościowy. A wiadomo, że czasem nie ma wyjścia i trzeba dać MM i koniec. I zgodzę się, że dziecko powinno jeść to co my, ale nie wcześniej niż po skończeniu roczku, wcześniej można je do tego powolutku przygotowywać, ale chyba nikt nie da powiedzmy frytki 4-miesięcznemu dziecku, tylko dlatego, że akurat to jemy w danej chwili. A to jak dziecko będzie tolerowało pokarm to też sprawa indywidualna każdego dziecka. Mój jadł wszystko tak jak Kacper (to co dozwolone w danym wieku) i nigdy mu nic nie było i mamy fuksa po prostu, tak sądzę, bo inne mamy mają ciągle problemy i biegają po lekarzach ze swoimi dziećmi. Nie ma jednego przepisu na jedzenie, spanie, kąpanie itd. Życie byłoby zbyt łatwe ;) To dobrze, że każda z nas ma swoje zdanie na dany temat, ale należy pamiętać, że przecież nie zawsze to co my uznajemy za słuszne musi się pokrywać z przekonaniami czy zasadami drugiej osoby, bo ta druga osoba może mieć zupełnie inne doświadczenia i podejście to danego tematu. I trzeba to uszanować i tyle. Koniec wywodu, dziękuję za uwagę :) I żeby jakoś tak mile i przyjemnie zamknąć ten temat pomyślałam, że Wam wrzucę piosenkę. To oczywiście też kwestia gustu ;) i nie każdej z Was musi sie podobać, ba, może nawet żadnej nie będzie się podobać, ale JA akurat lubię, więc proszę bardzo :) I chętnie się dowiem jakiej muzyki Wy słuchacie, może coś fajnego odkryję :)

Anneke Van Giersbergen & Danny Cavanagh - Songbird - YouTube

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2be6yd72ptga29.png

http://www.suwaczki.com/tickers/o148e6ydkcfqa7tr.png

Odnośnik do komentarza

Nie zapomniałam o Was :)
Jestem ale nie mam praktycznie żadnych wieści, bo gin stwierdził, że USG nie zrobi ( bo za często nie powinno się robić - jego słowa)! Byłam strasznie zdenerwowana!! 2 tyg. temu plamiłam i okazało się wtedy , że mam lekkie rozwarstwienie kosmówki, więc lekarz powinien (moim zdaniem) sprawdzić wczoraj czy to rozwarstwienie sie nie powiększyło!!On tymczasem zbadał mnie ginekologicznie (kilka sekund) posłuchałam serduszka przez aparat dopplera (30 sek) i koniec. Zapłaciłam 100 zł, a wizyta trwała może z 8 min!!! Do tego powiedział, że USG zrobi mi w 20 tc!! To za miesiąc!! Nie po to ide prywatnie, by fundował mi wizytę z przychodni! Tam, przynajmniej nie musiałabym płacić... Wczoraj strasznie byłam zdenerwowana, az mnie brzuch rozbolał. I teraz czekają mnie 3 tyg. czekania na kolejną wizytę...i stres czy wszystko na pewno jest dobrze....

A co do słoiczków, to mój syn jadł i zupki ze słoiczków i z nami :) Tego malucha tez tak myslę karmić jednak z większym wskazaniem na zwykłe jedzenie :)


http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/38088.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/z39hkh1.png
http://www.suwaczki.com/tickers/a1hb400375jsh7d7.png

Odnośnik do komentarza

Ojj Inka przykro mi strasznie.. ;/ nigdy mi sie wierzyc nie chce, ze lekarze na prywatnej wizycie tak sie zachowuja!! łaske Ci robi czy co? Ale fajnie tak ponad dyche za minute pracy zarabiac, nie? Toz to mozna tylko na ilosc robic.. ehh na pocieszenie Ci powiem, ze ja tutaj jedyne usg mialam w 12tc i teraz tez dopiero bede miala polowkowe w Polsce, no niestety, musze zyc nadzieja i przekonianiem, ze wszystko jest ok, trzymaj sie! :)
Aniu powiem Ci, ze tak sobie przesledzilam w glowie i raczej rzadko zdarza mi sie sluchac takich nastrojowych piosenek, chociaz mi sie podobaja- ta co wrzucilas piekna- po prostu sama z siebie ich nie wlaczam :) I moje spectrum zainteresowan muzycznych jest szeroookie naprawde ;) Juz kiedys wrzucalam Czeslaw Spiewa, Dzem, Grubson, Hey, Chylinska, Amy Winehouse, Malenczuk, Peter Doherty, z mezem lubimy barrrrrdzo Damiana Marleya- tych wymienionych sama sobie najczesciej wlacze. Ale i Kamil czesto wlacza drum&bass, jakis swoj hip-hop i tez slucham, wiec jak mowie- nie ograniczam sie i wszystko u mnie ma szanse ;) Najmniejsza szanse ma sieczka serwowana przez radio- no niestety, szczegolnie to co tutaj leci w kolko od pol roku to samo.. Chociaz u nas w Polskim Radiu Bialystok czesto bardzo fajna muzyka leciala ;) Albo w Esce Rock np.:)
Co do roznic w naszych zdaniach mysle, ze moga prowadzic do bardzo wartosciowych dyskusji, jesli postaramy sie rozumiec wzajemnie :) Po prostu mam przykry przyklad forum mojej siostry, ktore posypalo sie po "wojnie smoczkowej", nie bede sie rozpisywac ale mozna sie domyslec jakie byly stanowiska w tej sprawie hehe na innym z kolei jedna 30-letnia mama 2jki dzieci systematycznie mowila tak miedzy slowami 25-letniej mamie jednego dzieciecia, ze co ona moze wiedziec i czego sie wogole wypowiada, az dziewczyna tez stracila cierpliwosc i reszta jej przyznala racje, wiec lepiej wyjasniac wszystkie sprawunki na biezaco, wierze, ze bedzie dobrze, bo forum jest po to, by sie wspierac i by nie bac sie ponarzekac na swoje niedoskonalosci rowniez i nie dostac za to bury tylko zrozumienie (hehe przynajmniej ja na to licze, bo wiem, ze przy pierwszym dziecku nie raz mi sie noga powinie ;)) Takze kobitki w kupie sila, kupy nikt nie ruszy ;)
Monika bardzo mi milo, ze trafiam swoimi opiniami w Twoje serducho na tyle, ze czujesz miedzy nami wirtualna wiez :) Po prostu czasami tak jest, ze czytasz kogos i masz wrazenie, ze sama moglabys to powiedziec/ napisac, zdania i poglady sie pokrywaja, fajnie fajnie :) I rzeczywiscie ostatnio napisalam cos do siostry, a ona mi odpisala, "widze, ze mamy podobne odczucie, jednak co siostrzyczki to siostrzyczki" ;)) Wiec cos w tym jest :) Co do Wasniewskiej to pozowala na okladce.. jezdzac na koniu w stroju kapielowym z naglowkiem : " w koncu mam czas na swoje pasje" :whoot: powiem Wam, ze naprawde mi sie wszystko cofa jak na te historie patrze, ale moim zdaniem kobieta jest psychicznie chora i to pod tym wzgledem powinni ja porzadnie zbadac, zeby juz do ludzi nie wyszla.

http://www.suwaczki.com/tickers/zud3skjopc63m9b7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdv4jn6wtgk.png

Odnośnik do komentarza

witajcie.
Ale wczoraj fajna dyskusja się toczyła, a mnie nie było, jak zwykle w biegu byłam. Jednak jak się ma jedno dziecko, z którym się siedzi w domu to jest lajcik, z dwójka , którą odbiera sie w różnym czasie ze szkół, obiadami, sprzątaniem, robieniem lekcji-małe zamieszanie.
Cóż ja nie zgodzę się z Wami odnośnie MALAGI. Mnie juz to powoli zaczyna wkurzać. Wybacz Natalia moją szczerość- ale masz 22 lata a doświadczenie i rozum i wszystkie sprawdzone metody na wszystko, po prostu jesteś NAJ i biada temu kto sie nie zgodzi.
Otóż nie masz racji we wszystkim i zgadzam się tym co pisze DORCIA, że trafiło Ci sie genialne dziecko i nie jest to niestety tylko kwestia idealnego wychowania...
Maritta Ania i ja też jesteśmy mamami, ale jakoś żadna z nas nie pisze, że jej metody są fajne nawet rzadko stara się to pisać, właśnie ze względu na inność nas wszystkich i naszych dzieci.
Może czasem warto ugryźć się w język i nie zawsze mówić jakie się ma zdanie?
To tyle na ten temat.

Moje dziewczyny obie jadły w nocy do półtora roku, a Miśka nawet do dwóch lat.( Z tym, że cyckiem do 5 m-ca) I wstawałam i karmiłam, i na szczęście dalej zapadały w słodki sen :)
Oprócz cyca nie dostawały nic, dopiero jak skończyłam wprowadziłam po kolei jabłuszko, czy marchewkę, póżniej ziemniaczki a na końcu blenderowałam nasze obiady ale lekkie. Nie wyobrażam sobie jednak dać 9-mcznemu dziecku dać kiełbase z uboju- za tłusta na mały żołądeczek.

INKA to się musiałaś wkurzyć nieźle, płacisz a lekarz stroi fochy. A nie lepiej w takim razie pójść teraz do przychodni, czy do końca będziesz na prywatnym?

MARITTA świetna różnica wieku między chłopcami będzie- między mną i siostrą jest 2 i 4 m-ce, między moimi dziewczynami 2 i 3 m-ce :) Choć życzę Ci, żeby siusiak się wciągnął :)
MAcierzyństwo to wspaniała rzecz i zazdroszczę, że masz tą potrzebną cierpliwość, mi o nią coraz trudniej.

ANIA Ty jesteś taka szczuplutka, że tylko brzunio i wystające kości miednicowe :) czy jak im tam.
Jerek jak ma ochotę spać w dzień to super, masz chwilę na swoją drzemkę. A jak teraz w nocy, nadal się budzi czy juz przyzwyczaił się do nowego mieszkanka?
I zapytaj bratowej dla MARTITTY jak zrobiła, że siusiak małej znikł :)

MONIKA I DORCIA wirtualne siostry , fajnie, że udało Wam się złapac taką więź.
i co i znów zapomniałam, co dalej a czas goni do kuchni :(
Ale jak wrócę to dopiszę co nie co.

Ps, mam nadzieję , że MALAGA się nie obrazi.
Ps1- Waśniewską wysłać tam gdzie za śmierć jest śmierć...w sądownictwie oczywiście, że też jej wszystko na sucho przejdzie...

http://www.suwaczki.com/tickers/xrots65g3rdz5uhv.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9jm9rjjgst2xc7oz.png

Odnośnik do komentarza

Oj dyskusja się rozwija, ale chyba chodzi o to żeby na tym forum miło czas spędzić z innymi mamuśkami. Każda z nas ma swoje metody i warto czasami ich posłuchać, a nawet zastosować - np. nie mogłam namówić Juniora na nocnik i koleżanka podsunęła mi książkę. Szczerze powiedziawszy nie miałam ani czasu, ani ochoty jej czytać:leeee: Aż tu poczytałam, zastosowałam i zadziałało! I jestem jej bardzo wdzięczna, że mnie przekonała! :36_2_25: Ja za wszystkie rady dziękuję, ale czy je zastosuję to zależy ode mnie :hahaha: W każdym razie ja wchodzę tu żeby z kwietniowymi mamuśkami dobrą wirtualną kawkę wypić! Jakoś raźniej .....:23_30_126:
Inka - ja też myślę, że wskazanie do usg było - rozwarstwienie!!! Moja koleżanka jest lekarzem i usg co 4 tg. ma. I jak czegoś nie były pewne to i następnego dnia szła na powtórne badanie usg! A Ty bierzesz Duphaston? Bo nie pamiętam:hahaha:
Jibo - chyba małe szanse na wchłonięcie siusiaka:hahaha:
Dorcia - coś ostatnio nic ciekawego Ci się nie śni! Mi śnił się dziś rozwód z moim byłym chłopakiem, i tak strasznie mi szkoda było w tym śnie, że się rozstajemy:hahaha:

http://www.suwaczek.pl/cache/957a9d4353.png

Odnośnik do komentarza

A mam pytanie jeszcze co do alko ;) Wczoraj Maz przyniosl piwo, ktorego dlugo bezskutecznie szukalismy a mianowicie Jeremiah Weed i skusilam sie na kilka lyczkow, po prostu niebo w gebie, imbirowo-owocowe ojj nie do opisania, kazalam Kamilowi wyjsc z pokoju z ta butelka ;) Jaki macie stosunek do alkoholu w ciazy- kilka lyczkow piwa/wina to duzy grzech?
Jbio o mamo, dopiero tak na dobra sprawe sobie uswiadomilam, ze Ty juz bedziesz miala trojke dzieci! Podziwiam kobieto, dobrze, ze dziewczynki juz odchowane ale co z kolei- szkola i to tu taka szkola ze trzeba na 3 godziny prowadzic i odbirac, a teraz jeszcze z niemowlaczkiem do tego, ubrac jedno, drugie, zaladowac w wozek/ fotelik ojjj... A masz samochod wogole, czy pieszo dziewczyny prowadzasz?

http://www.suwaczki.com/tickers/zud3skjopc63m9b7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdv4jn6wtgk.png

Odnośnik do komentarza

czesc Maritta az sie ciezko przyzwyczaic, ze jestes z nami na biezaco, fajnie fajnie :D
Wiesz co wlasnie cos mozg mi przystopowal ze snami, albo nie ma albo nie zapamietuje :( A szkoda, smiesznie bylo ;P Ale dzis mialam sen z gatunku tych normalnych hehe snilo mi sie, ze bylam na praktykach kelnerskich w jakims super-duper hotelu i mialam tylko na poczatek sprzatac stoliki i serwowac kawke wiec luuuzik, robilam swoje :P A moje przelozone to byly takie mlode wredne dziewuchy i tak po mnie cisnely, ze wszystko zle i nie dobrze, a potem na zebraniu z kierownictwem dostalam najlepsza ocene ze wszystkich i "awans" na obslugiwanie a nie sprzatanie, ot taki sen :hahaha: Nie bylo cyckow, Kosciolow i innych flag tylko duma mnie rozpierala, ze utarlam suczom nosa hihi :P
Lece sobie odsmazyc ziemniaczki na sniadanko i herbatke strzelic ;)
A i kolejne pytanko- apropos tym razem Waszych a nie dzieciecych jadlospisow ;) Hamujecie sie jakos z jedzeniem nie wiem smazonego, frytek, slodyczy, chipsow, gazowanych itp? Czy tak jak ja nic praktycznie nie zmienilyscie w swoim menu??

http://www.suwaczki.com/tickers/zud3skjopc63m9b7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdv4jn6wtgk.png

Odnośnik do komentarza

cześć Mamuśki :*
u mnie dzisiaj słoneczko , ale obawiam się , że zimno :P spacerek do południa pewnie zaliczę.

W nocy nadal mnie siku nie budzi :) tylko dzisiaj pić mi się chciało strasznie, ale to pewnie dlatego, ze na kolacje pochłonęłam mega ilość śledzi z cebulką i grzybkami maminej roboty :)

Zaczynają mi buzować hormony. Wszystko mnie wkurza. A może to moje wkurzenie w pełni uzasadnione?? pożarłam się wczoraj z małżonkiem. Nie odzywam się do niego pierdziele... ale chodzę nakręcona jak bąk....

Dorcia nie zmieniłam praktycznie nic w menu :) jem to na co mam ochotę. Wyjątkiem jest jajecznica jakos w ciąży nie mogę się do niej przekonać. Palic nie palilam . Alkoholu tez nie piłam (Maż sie smial, ze chyba mamy jakies swieto jak wypilam moze z pol piwka) , wiec nie ma to dla mnie problemu :)

http://www.suwaczki.com/tickers/oeuaebkmw2dc0gtw.png

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=47111

Odnośnik do komentarza

Dorcia nie obraziłam się ;) Ale chyba trochę źle przekazałam co chciałam bo wcale nie było u nas idealnie a już napewno nie mam takiego dziecka ;p Kacper spał z nami dwa lata i miesiąc w pokoju w ogóle mieszkaliśmy przez dwa lata w jednym pokoju , dopiero teraz ma swój pokój . Ryczał czasem do 2-3 godzin w nocy miał swoje chimery i to ostre ale tydzien walczyłam i wygrywałam , nie jest idealny chyba nie ma takich ludzi , jest niegrzeczny nie słucha , do tego wtrącali nam sie rodzice Tomka jak np płakał wieczorem ze nie chce spać to tesciowa przychodziła bez pukania i go brała a potem ja tydzien lub dwa musiałam znów walczyć zeby chodził spać , z nocnikiem walczyłam 2 miesiace ;) a ze smoczkiem tez było różnie , do tego do 9 m-c miał refluks i też nie było lekko ja wcale nie mam idealnego dziecka i nie miałam lajtu nie siedizałam z nogami do góry zeby teraz walić teorie ja wszystko co pisze przeszlam i pisze z doświadczenia i Jbio myślę że to że mam 22 lata nie oznacza że ne mogę mieć pojecia o czymś czy być dobrą mamą i bardzo mnie zraniłaś tym tekstem , jestem bardzo dojrzałą osobą i doskonale odnajduje się w roli mamy i żony i myślę że mam prawo powiedzieć coś o czym mam pojęcie bo wiek nie ujmuje mi wiedzy czy umiejętności poradziłam sobie z wychowaniem dziecka a do tego prowadze dom mam porządek codziennie ciepły obiad a do tego spełniam się itd itp wiec wybacz ale nie będę sie gryźć w język bo ja nie krytykiuje dziewczyn czy też nie twierdze ze wymyślają czy przesadzają ale np mimo że każdy jest inny to jednak da się wychowywać w jeden czy podobny sposób dzieci jak na moje co prawda jedno nauczy się siusiać na nocnik czy spać bez smoczka w tydzien a inne w 2 miesiące i na tym polega różnica miedzy dziećmi a nie w metodzie jak na moje .
Nie mam ochoty już pisać bo skoro jestem niedoświadczoną 22 latką i mam się gryźć w język to tak zrobię od co ;)

Jbio a co do kiełbasy to była biała kiełbasa ze świniobicia mojego taty nie ze sklepu i była lepsza jak parówki a moje dziecko jadło to co mu smakowało i co mógł jeść ( chodzi o dolegliwości żołądkowe) i nie uważam że zrobiłam mu krzywde .

Ja dzisiaj jestem z siebie dumna , wstałam o 8 , zrobiłam pranie ściągnęłam stare i poprasowałam i wyprostowałam włosy , Kacper wstał o 9.30 i pijemy kakao , mdli mnie do tego mi słabo i muszę siadać co chwilę .

Ja detektoru też nie mam i jeśli miałabym okazję pożyczyć chyba bym się skusiła ale kupić za 130 =180 zł to jakaś masakra jak dla mnie wiec napewno bym się nie skusiła

Nic miłego dnia ! Ja zmykam ubierać Kacpra i poleżeć

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Hehe Nastka witaj w gronie zhormonionych :D :D :D U mnie juz jakos lepiej pod tym wzgledem, ale to taka parabola, ze nie mowie "hop" :P No i oczywiscie jak zawsze to zalezy od Meza i jego zachowania, czy uda sie powstrzymac nerwy na wodzy ;) Tylko juz dawno sie tak nie poklocilismy, zeby sie przestac do siebie odzywac, nawet jak zasniemy tylkami do siebie, to rano moja lajza juz lezie spowrotem, a ja nie mam na niego sily, potrafi zrobic mine jak 3latek albo zbity piesek i wez ;) Takze trzymam kciuki zeby sie Mezus opamietal i np. wrocil z kwiatkami dzis :) Albo ze sledziami z cebulka :P

http://www.suwaczki.com/tickers/zud3skjopc63m9b7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdv4jn6wtgk.png

Odnośnik do komentarza

Dorcia no to miałaś sen ;) Ja niby pamietam co mi się śniło ale mam problem zeby to opisać wiec niech sobie w głowie siedzi ;)

Witaj Nastka ! To widzę że nie tylko mi hormony buzują chociaż mi już chyba przechodzi ;) tak mi sie wydaje bo dzisiaj juz jest lepiej , mam momenty ze jak np Tomek nie kupił takiego chleba wczoraj jaki miałm na myśli chciało mi sie wyć i takie pierdoły ale to tylko jakoś męża się dotyka ;p

Co do pobudki na siusiu ja tez jeszcze nie zaliczyłam żadnej ;)
Narobilaś mi smaka tymi śledziami !! O jaaa :):)

Inka kurde ale kicha nie ? ale dziwne że tak i to na prywatnej wizycie ? też bym się wściekła ale widac był spokojny o dzidzie skoro nie zrobił trzeba szukać pozytywnych przekazów !! miesiąc szybko zleci ! Mi zostało jeszcze 9 dni a dopiero było 29 ;)

Dorcia co dzisiaj serwujesz na obiad ?? Mi brak pomysłu kompletny brak ...

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Hej Malaga to dobrze, ze sie nie obrazilas bo ni ma o co ;) Patrzac na opis Twpjego poranka wlasnie mam pewnosc po raz kolejny, ze Ty z dwojka dzieci poradzisz sobie lepiej niz ja z jednym, ehh ja to jestem totalnie niezorganizowana i co tu duzo gadac- leniwa. W pracy inaczej, zawsze sie zmobilizuje i jestem "pracownikiem miesiaca" a w domu len i tyle. I wez i wez ;) A Natalia niedlugo bedziesz miala drugie bobo i to bedzie najlepsza okazja zeby porownac metody w przypadku dwoch roznych dzieciatek :) Ja sie wszystkiego bede musiala nauczyc i to przeraza, ciekawe coz to za egzemplarz mi sie trafi, mam nadzieje, ze laskawy dla mamusi :P
A mnie tez cos mdli srednio mi te ziemnioki podchodza, ale zjem ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zud3skjopc63m9b7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdv4jn6wtgk.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry :)
Ale było czytania ;)

Dorcia zacznę od Twojego ostatniego pytania. Ja jestem przeciwna każdej ilości alkoholu w ciąży, sama nie napiłabym się nawet łyka piwa czy wina, ale to takie moje osobiste zdanie. Mnie w ogóle alkohol nie jest wskazany...

Natalia detektora tętna nie mam i chyba żadna ze znajomych mi mamuś nie miała, nie wiem nawet jak to wygląda ;)

Ania na tym zdjęciu z brzuszkiem z Jerkiem, to ja już coś widzę, u mnie jest 15 tc a nie widać jeszcze nic, chyba że wieczorem, po całym dniu jedzenia :) W weekend zrobię zdjęcie, to zobaczycie, a może do weekendu coś tam urośnie ;)
Muzyczka którą wkleiłaś bardzo przyjemna, ja takie lubię.
A ogólnie to od dawna słucham rocka, kiedyś grungu, potem też punk rocka, lubię też poezję śpiewaną ;)

Maritta ja Ci się pytałam o wiek synka ;) Czyli widzę, że tak jak u Ani i Natalii różnica między dzieciaczkami będzie 3 lata (rocznikowo) . Bardzo fajna różnica, sama mam brata 3 lata starszego :)

I na koniec do Inki :)
No bardzo mnie zdziwiło, że nie miałaś USG, bardzo! Ja wiem, że nie wszyscy lekarze robią co wizytę USG, ale miałaś te plamienia, brałaś chyba luteinę, potem duphaston, więc dziwne dziwne...
Prywaciarz prywaciarzowi nierówny, chodziłam kiedyś do takiej lekarki (prywatnie), która brała 100 zł za wizytę 3 minutową bez badania - czyli za wypisanie tylko recepty na tabletki dokładniej mówiąc.
A mój lekarz np nie bierze kasy jak się przychodzi tylko po recepte, w ogóle dziewczyny wtedy wchodzą do niego między pacjentkami.
Rok temu, po poronieniu jeździłam do niego co kilka dnia, byłam w sumie ze 4 razy i ani razu nie wziął kasy, aż mi było głupio, ale powiedział, że jak zajdę ponownie w ciążę to wtedy swoje u niego zostawię ;)
Ale jak zaszłam teraz w ciążę i musiałam mieć takie częstsze USG na początku, to też wtedy nie brał kasy. Choć prócz USG tez przeciez rozmawialiśmy...
Byłam już u niego 7 razy, ale 4 razy płaciłam.
No ale tym Cię Inka chyba nie pocieszyłam... Musisz być dobrej myśli i czekać cierpliwie na wizytę, no chyba że w między czasie umówisz się na USG gdzieś indziej.

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09ked4pby06.png

http://www.suwaczki.com/tickers/fdqg3tjq40e0glj2.png

Odnośnik do komentarza

Nastka to widze grubsza sprawa niz zwykly foszek, no to zycze w takim razie zeby ochlonal i przemyslal :)
Malaga ja to mam jeszcze duuuzo kotletow zrobionych do odsmazenia :P wiec u mnie monotonnie w temacie menu ale Mezowi to tylko miecha dac wiec nie narzeka :) I mowie do niego wczoraj kurde dopiero kolo 19 mi wpadla do glowy surowka z marchewki i jablka z kwaskiem cytrynowym i cukrem a ten do mnie: matko, ja dzisiaj o tym samym caly dzien myslalem :P Hehe telepatia jest ;) Wiec bedzie i surowka do tego, troche witamin, bo zaniedbuje owoce i warzywa..:no1:

http://www.suwaczki.com/tickers/zud3skjopc63m9b7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdv4jn6wtgk.png

Odnośnik do komentarza

dorcia1989
Hej Malaga to dobrze, ze sie nie obrazilas bo ni ma o co ;) Patrzac na opis Twpjego poranka wlasnie mam pewnosc po raz kolejny, ze Ty z dwojka dzieci poradzisz sobie lepiej niz ja z jednym, ehh ja to jestem totalnie niezorganizowana i co tu duzo gadac- leniwa. W pracy inaczej, zawsze sie zmobilizuje i jestem "pracownikiem miesiaca" a w domu len i tyle. I wez i wez ;) A Natalia niedlugo bedziesz miala drugie bobo i to bedzie najlepsza okazja zeby porownac metody w przypadku dwoch roznych dzieciatek :) Ja sie wszystkiego bede musiala nauczyc i to przeraza, ciekawe coz to za egzemplarz mi sie trafi, mam nadzieje, ze laskawy dla mamusi :P
A mnie tez cos mdli srednio mi te ziemnioki podchodza, ale zjem ;)

Dorcia napewno zastosuje te same ;) jestem prawie pewna że na pewno inaczej zadziałają czy nie każda się sprawdzi ale tak na prawdę ja nie mam jakiś sprawdzonych metod ja nie czytam ksiązek mam tracy Hogg i na początku czytałam a teraz nie wiem nawet gdzie jest ;p Ja aż sama sie dziwiłam ale zdałam sie na instynkt i robiłam tak jak było dobrze i widziałam skutki pozytywne ;) wiadomo ze drugie dzieciątko moze byc inne i mam nadzieje ze bedzie łatwiejsze :D z naczy że krócej to potrwa ;) napewno będzie mi łatwiej bo jestesmy teraz sami i nikt nie będzie miał wpływu , ale chciałabym żeby było mniej nerwowe przede wszystkim ale nie wiem czy to możliwe bo odczuwa moje nerwy na Kacpra wiec czasem moze być podwójnie ;p No nic pożyjemy zobaczymy ja napewno nadal będę tak samo postępować ;)

A słoiczki też jedlismy ale owoce bo jak Kacper miał 6 m-c to była zima i to było najlepsze źródło owoców ;)

Nic moze spróbuje coś zjeść bo nie ciekawie mi ;/

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Maritta duphaston już nie biorę. Brałam do soboty.

jbio od początku ciąży chodzę prywatnie i zamierzam do końca ciązy. Ten lekarz pracuje też w szpitalu, w którym będę rodzić więc mimo wszystko zostanę u niego. Jednak wkurzył mnie strasznie!!:le:

Malagaaa pewnie masz rację - widocznie był spokojny o malucha. Mam nadzieję, że czas do USG szybko zleci.

Agata no, fakt nie pocieszyłaś mnie ale wiem, że są tacy lekarze z sercem do pacjenta. Nie będę jednak robiła USG w innym miejscu. Poczekam ten miesiąc i oby nic złego się w tym czasie nie wydarzyło....

U mnie tez hormony buzują. Ostatnio popłakałam się gdy mąż rozmawiał przez telefon z babeczką od T-Mobil (jakieś super oferty miała) i ja ubzdurałam sobie, ze on z nią flirtował....ale głupia jestem...eh..
Często się denerwuję i o byle co płaczę...wczoraj też płakałam po wizycie...


http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/38088.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/z39hkh1.png
http://www.suwaczki.com/tickers/a1hb400375jsh7d7.png

Odnośnik do komentarza

Nastka ja jak bym powiedziała co mnie trapi i nie daj bóg się poryczała to Tomek chyba by się śmiał , ogólnie jak się fochne to jest wtedy czasem aż za miły że aż mnie mdli ale czasem tylko to działa żeby się otrząsnął i zrozumiał , powtarzam mu zawsze że nigdy nie obraziłam , te fochy sa po to żeby zaczął inaczej myśleć bo tylko wtedy tak sie dzieje , no ale co zrobić facet ;) Tomek w ogóle tak na normalnego ma problem mówić o uczuciach mimo ze wiem ze mnie bardzo kocha ale to wina teściowej u nich tak juz jest jakby teściu powiedział teściowej coś miłego to by go chyba zjeba.... i tyle ;) Kiedyś Tomek mi napisał smsa "ładnie dzisiaj wyglądasz" uśmiechnęłam sie i ta sie pyta czego wiec mówie że mąż mi tak ładnie napisał za chwilę Tomek wchodzi do kuchni a teściowa , ale żeś napisał i zaczęła się śmiać ogólnie mi sie głupio zrobiło a jemu jeszcze bardziej ;) Ale ogólnie faceci chyba mają już tak z tymi emocjami , a stanu ciąży stety niestety nigdy nie zrozumieją nie przechodzą tego i nigdy nie będą w stanie pojąc szczególnie czegoś czego nie widac jak np emocje i hormony ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Dorcia w swoim menu też nic nie zmieniłam. Lekarz mi powiedział, że mogę jeść wszystko :) Nie jem chyba jakoś strasznie niezdrowo, nie jestem zwolennikiem coli, czy innych gazowanych, musi mnie naprawdę najść ochota. Chipsy jem, ale nieczęsto ;)

Nastka ja też jeśli mam nerwa to właśnie na męża hehe. Ale teraz w ciąży jakoś rzadziej się kłócimy. Jak się popsztykamy, to zaraz przychodzi i mnie przeprasza i przytula, bo wie, że nie wolno mi się denerwować :) Jak czasem krzyczę, to mówi, żebym nie krzyczała, bo dzidek będzie się bał ;)

Natalia ja mam na obiad paszteciki z wczoraj, a do tego ugotuję żurek do picia, bo barszczyk cały wczoraj poszedł ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09ked4pby06.png

http://www.suwaczki.com/tickers/fdqg3tjq40e0glj2.png

Odnośnik do komentarza

Inka34

U mnie tez hormony buzują. Ostatnio popłakałam się gdy mąż rozmawiał przez telefon z babeczką od T-Mobil (jakieś super oferty miała) i ja ubzdurałam sobie, ze on z nią flirtował....ale głupia jestem...eh..
Często się denerwuję i o byle co płaczę...wczoraj też płakałam po wizycie...

Uśmiałam się ;) Ja przed wczoraj mówię do Tomka jak minął dzien on oczywiście szybka odpowiedz "dobrze" wiec się popłakałam mówiąc "tak nagadałeś się z mamą , Eweliną i klientkami to ze mną Ci się nie chce " jak zobaczyłam jego minę sama zaczęłam się śmiać ;)

Ale widać że to normalne bo nie tylko mnie dotyka ;)

Dorcia co do diety ja jem normalnie a w sumie nie jem to na co mnie nachodzi bo widać tego potrzeba dzidzi , nie zmieniam diety staram sie ograniczyć np colę czy chipsy ale jem wszystko , w pierwszej ciąży zważałam bardziej na dietę bo mówiłam kurcze dla dzdziusia a potem jak urodziłam i musiałam naprawdę troche na to zerknąć z racji karmienia uświadomiłam sobie że trzeba było jeść w ciąży ;)
Co do alkoholu ja nie lubię i baaardzo rzadko piję a piwa wcale chyba ze smakowe jedno i mam bombkę także nie pomoge bo nie pije a jedynie Jack daniel's mnie kusił mąż ostatnio pił drinka to musiałam powąchać bo wiadomo jak nie można to kusi a akurat to lubie ;)
Co do papierosów w pierwszej ciąży paliłam aż się dowiedziałam jak zrobiłam test nie zapaliłam wiecej nie paliłam jeszcze rok i przed ślubem chyba z nerwów zaczęłam ale w listopadzie rzuciłam i 7.11 będzie rok jak nie palę i napewno nie zacznę szybko ;) bo ja to tak dla towarzystwa ;)
W Mc zdarza mi sie zjeść czy np kebaba wiadomo ze nie codziennie ale jadam ;) jem wiecej owoców ale po prostu mam na nie ochote wiec to nie rozsądek jak zachcianki wiec widać organizm sam sie upomni jak czegoś mu trzeba ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Inka34

U mnie tez hormony buzują. Ostatnio popłakałam się gdy mąż rozmawiał przez telefon z babeczką od T-Mobil (jakieś super oferty miała) i ja ubzdurałam sobie, ze on z nią flirtował....ale głupia jestem...eh..
Często się denerwuję i o byle co płaczę...wczoraj też płakałam po wizycie...

Mnie też to rozśmieszyło, a sama jestem płaczkiem, odkąd pamiętam :P No cóż, emocje trzeba jakoś wyzwalać, a ja np nie przeklinam, tylko płaczę ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09ked4pby06.png

http://www.suwaczki.com/tickers/fdqg3tjq40e0glj2.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...