Skocz do zawartości
Forum

Zabankowanie krwi pępowinowej?


Rekomendowane odpowiedzi

Nim urodziłam dziecko przyglądałam się temu całemu zagadnieniu. W Polsce były przypadki zastosowania komórek macierzystych z krwi pępowinowej, ale ani jeden nie dotyczył zastosowania własnej krwi. Stosowano krew rodzeństwa (często to były nawet przypadki, że rodzice, aby ratować chore dziecko decydowali się na kolejne, a bank po prostu pośredniczył w pobieraniu itp), z tej prostej przyczyny, że nie ma pewności czy w krwi pępowinowej dziecka, które później zachorowało nie znajdowały się już komórki, które później zainicjowały chorobę. Nie było na świecie przypadku wyleczenia choroby własnymi komórkami macierzystymi.
Poza tym ilość komórek macierzystych w krwi pępowinowej starczy na wyleczenie co najwyżej 30kg dziecka.
Inna sprawa jest taka, że nie wiadomo czy te komórki po np. 18-20 latach będą się w ogóle do czegokolwiek nadawały.
Chętnie oddałabym krew pępowinową do banku, z którego mogą korzystać wszyscy, którzy tego będą potrzebować, ale w Polsce nie istnieje taki bank (jak np. banki krwi, gdzie każdy może oddać krew i jest ona przechowywana i przekazywana do leczenia).
Natomiast wydanie kilku tysięcy za obietnicę gruszek na wierzbie to dla mnie przesada.

maagie_ks w Pl są chyba ze trzy banki, który najlepszy ciężko powiedzieć. Z tej prostej przyczyny, że zaledwie kilka osób korzystało z krwi u nich zdeponowanej, a to zbyt mała grupa by ich opinie były miarodajne. Ceny u nich też podobne. Który jest najpewniejszy też trudno powiedzieć, nie działają na rynku zbyt długo. Z tego co się orientuję, najstarszy i największy PBKM działa od jakichś dziesięciu lat

Odnośnik do komentarza

ach, już sporo rzeczy zapomniałam :) Zu ma w końcu 14 m-cy.
Pamiętam jak do szkoły rodzenia przyszły dwie przedstawicielki jednego z banków i niestety, ale mówiły takie rzeczy, że nawet ja, laik, który przeczytał zaledwie ze 2-3 artykuły na ten temat, wiedziałam, że coś jest nie tak. Generalnie często odwoływały się do metod, które były jeszcze na etapie badań i raz się udało, a pięćset razy nie, jakby to była metoda pewna i stosowana praktycznie od co najmniej kilku lat. Generalnie wprowadzały w błąd, nawet w materiałach, które rozdawały było co innego niż mówiły napisane :(
Wtedy zaczęłam drążyć temat i doszłam do wniosków jak powyżej :)

Odnośnik do komentarza

ja się tak zastanawiałam czy aby na pewno ma to przełożenie w rzeczywistym wykorzystaniu, bo póki co badań na ten temat nie ma a i osoby sprzedające tę usługę nie potrafią dużo na ten temat powiedzieć, może warto by jednak nieco się podszkolić w tej materii głównie przez osoby które nam to prezentują

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wq3e5en5kuzrs6.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvz3e5eqgubclqa.png

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny,

dzieki za odpowiedzi. Generalnie widze, ze bankowanie krwi chetnie, tylko te finanse...wydaje mi sie, ze to jednak nie jest az tak drogie. Niektorzy wydaja porownywalne kwoty na wozek ... poza tym najwyzsza oplate wstepna mozna rozlozyc na raty, a abonament roczny w skali 12 miesiecy naprawde nie wyglada przerazajaco!

Odnośnik do komentarza

marzen@

Marzen@, dzieki za konkretne informacje i argumenty. Ja przygladam sie temu zagadnieniu teraz na biezaco. Tez biore pod uwage PBKM o ktorym wspomnialas. Od nich pochodza wszystkie probki krwi przeszczepianej w Polsce. Jego wlasnej krwi u dziecka uzyto juz w Polsce! Jest to na liscie przeszczepien na ich stronie. A poza tym jesli krwi mozna uzyc rowniez dla rodzenstwa, no to tym lepiej, jak dla mnie to dodatkowy plus, nie zamierzam poprzestac na jednym maluszku :)

"Poza tym ilość komórek macierzystych w krwi pępowinowej starczy na wyleczenie co najwyżej 30kg dziecka"
- ja czytalam o 40-50 kg ;) sama tyle waze, no, moze wazylam, przed ciążą :)

"Inna sprawa jest taka, że nie wiadomo czy te komórki po np. 18-20 latach będą się w ogóle do czegokolwiek nadawały".
- krew można przechowywać o wiele dłuzej, kwestia dobrego laboratorium i technologii, czyli wyboru dobrego banku.

"Chętnie oddałabym krew pępowinową do banku, z którego mogą korzystać wszyscy, którzy tego będą potrzebować, ale w Polsce nie istnieje taki bank (jak np. banki krwi, gdzie każdy może oddać krew i jest ona przechowywana i przekazywana do leczenia)".
Ale w Polsce jest bank publiczny krwi pępowinowej! Krew mozna zdeponowac bezplatnie, oddajac ja podczas porodu w 2 szpitalach warszawskich.

Odnośnik do komentarza

maagie_ks

"Chętnie oddałabym krew pępowinową do banku, z którego mogą korzystać wszyscy, którzy tego będą potrzebować, ale w Polsce nie istnieje taki bank (jak np. banki krwi, gdzie każdy może oddać krew i jest ona przechowywana i przekazywana do leczenia)".
Ale w Polsce jest bank publiczny krwi pępowinowej! Krew mozna zdeponowac bezplatnie, oddajac ja podczas porodu w 2 szpitalach warszawskich.

No wlasnie, warszawskich szpitalach, a nie kazdy mieszka w Warszawie lub okolicy. Dodatkowo, kiedy ja rodzilam bank ten dopiero powstawal.

maagie_ks
Jego wlasnej krwi u dziecka uzyto juz w Polsce! Jest to na liscie przeszczepien na ich stronie. A poza tym jesli krwi mozna uzyc rowniez dla rodzenstwa, no to tym lepiej, jak dla mnie to dodatkowy plus, nie zamierzam poprzestac na jednym maluszku :)

Tyle, ze dziecka ta krwia nie wyleczono zaobserwowano jedynie nieznaczna poprawe :(

Oczywiescie nie zamierzam cie przekonywac, napisalam tylko to co bylo stanem faktycznym na dzien, kiedy ja sie interesowalam zagadnieniem.

Odnośnik do komentarza

A my zdecydowaliśmy się pobrać i przechowywać krew pępowinową w PBKM przez 18 lat. Zgodzam się z Wami, że narazie nie ma jakiś większych osiągnięć w Polsce z wykorzystaniem krwi, ale kto wie, jak posunie się ta dziedzina medycyny. Może będzie coraz więcej przypadków wyleczenia?? Dlatego też się zdecydowałam.

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

mamalina
A my zdecydowaliśmy się pobrać i przechowywać krew pępowinową w PBKM przez 18 lat. Zgodzam się z Wami, że narazie nie ma jakiś większych osiągnięć w Polsce z wykorzystaniem krwi, ale kto wie, jak posunie się ta dziedzina medycyny. Może będzie coraz więcej przypadków wyleczenia?? Dlatego też się zdecydowałam.

I za to kciuki zaciskam. Byłby to ogromny postęp w medycynie.
Bo na razie to głównie teoretyzowanie, ale medycyna rozwija się cały czas, więc z niecierpliwością czekam na jakieś udokumentowane przypadki wyleczeń za pomocą krwi pępowinowej.

Odnośnik do komentarza

Na świecie i w Polsce (nawet w Pl zastosowano nowatorska metodę połączenia krwi pępowinowej dwóch dawców) również było wiele przypadków wyleczenia za pomocą komórek macierzystych uzyskanych z krwi pępowinowej, jednak żaden przypadek nie dotyczy wyleczenia za pomocą własnej krwi - wszystkie przypadki wyleczenia to krew innej osoby niż biorca. Dlatego moim zdaniem ważne jest utworzenie w Polsce (na wzór innych cywilizowanych krajów) publicznego banku komórek macierzystych z prawdziwego zdarzenia. Wtedy udałoby się uratować na prawdę wiele dzieci chorych na białaczkę, dla których nie znaleziono dawcy szpiku.
Ciekawym pozostaje fakt, że w niektórych krajach (np. Francja czy Włochy) istnieje zakaz prywatnego bankowania krwi pępowinowej.
Oczywiście medycyna cały czas idzie do przodu, być może kiedyś uda się znaleźć zastosowanie dla własnych komórek

Odnośnik do komentarza

marzen@
Na świecie i w Polsce (nawet w Pl zastosowano nowatorska metodę połączenia krwi pępowinowej dwóch dawców) również było wiele przypadków wyleczenia za pomocą komórek macierzystych uzyskanych z krwi pępowinowej, jednak żaden przypadek nie dotyczy wyleczenia za pomocą własnej krwi - wszystkie przypadki wyleczenia to krew innej osoby niż biorca. Dlatego moim zdaniem ważne jest utworzenie w Polsce (na wzór innych cywilizowanych krajów) publicznego banku komórek macierzystych z prawdziwego zdarzenia. Wtedy udałoby się uratować na prawdę wiele dzieci chorych na białaczkę, dla których nie znaleziono dawcy szpiku.
Ciekawym pozostaje fakt, że w niektórych krajach (np. Francja czy Włochy) istnieje zakaz prywatnego bankowania krwi pępowinowej.
Oczywiście medycyna cały czas idzie do przodu, być może kiedyś uda się znaleźć zastosowanie dla własnych komórek

Taki publiczny bank krwi pępowinowej to już niestety zupełnie inne zagadnienie, jeśli chodzi o kwestie finansowe :whistle:
W bankach w Polsce za przechowywanie krwi grube pieniądze płacą rodzice dziecka, w przypadku banku publicznego z pewnością by to tak nie funkcjonowało.
Wiesz może jak jest to rozwiązane w innych państwach?

Odnośnik do komentarza

W innych krajach działa to zwykle na zasadach publicznych, finansowane jest przez państwo. Po oddaniu krwi do takiego banku nie jest ona już własnością dawcy tylko, że tak powiem, "dobrem publicznym". Skorzystać może każdy potrzebujący - analogicznie jak w Polsce korzysta się ze "zwykłej" krwi w leczeniu.
Oczywiście Polacy mogą korzystać ze światowych zasobów, z tym, że koszty sięgają wtedy do 20 tys. euro (wszyscy wiemy jak nfz się pali do pokrywania takich kwot :( ).

Odnośnik do komentarza

marzen@
W innych krajach działa to zwykle na zasadach publicznych, finansowane jest przez państwo. Po oddaniu krwi do takiego banku nie jest ona już własnością dawcy tylko, że tak powiem, "dobrem publicznym". Skorzystać może każdy potrzebujący - analogicznie jak w Polsce korzysta się ze "zwykłej" krwi w leczeniu.
Oczywiście Polacy mogą korzystać ze światowych zasobów, z tym, że koszty sięgają wtedy do 20 tys. euro (wszyscy wiemy jak nfz się pali do pokrywania takich kwot :( ).

Tak właśnie myślałam :/
Niestety jakoś nie bardzo widzę możliwość, żeby działalność takich banków była finansowana przez państwo polskie...

Odnośnik do komentarza

Daffodil
Martek73
Ja gdy rodziłam syna, to ponieważ nie deponowałam krwi pępowinowej, to mnie się zapytali, czy mogą oddać do banku dla kogoś potrzebującego i się zgodziłam, tylko musiałam się jej zrzec.

Czyli taki bank w Polsce istnieje??

Tak z tego wynika.

Ja się tym jakoś szczególnie nie interesowałam, a jak może to komuś pomóc, a ja z tego nie korzystam, to czemu nie.

http://fajnamama.pl/suwaczki/w7e0oow.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfaregz2mib36tc2.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...