Skocz do zawartości
Forum

Luty 2013- mamuśki łączmy się


paczanga

Rekomendowane odpowiedzi

solange63
spac nie moge ::(: poszlam do lozka o 1.00, a o 5.00 sie obudzilam... co tu robic?

chyba czekać na pekniecie:) u mnie to samo.
z mamą doszywamy te nasze zasłony bo wczoraj nie dałyśmy rady. dziś mąż z córą ma odwieść mamę a ja mam poodpoczywać.
kupuje prezent od młodszej córy dla starszej. ma być posciel tylko się zastanawiam nad motywem: kubuś, czy peppa a może jakieś zwierzątka? Już sama nie wiem.

Odnośnik do komentarza

Ja tez spac nie moge...polozylam sie po polnocy a o 4:30 bylam juz wyspana :36_19_1:
Polazilam, poczytalam i zasnelam na troche znowu. Ale tak dlugiej nocy to juz dawno nie mialam. A moj maz chrapal i nawet nie zauwazyl ze wstalam...wasi tez tak maja? Juz sie boje jak to bedzie zostawic z nim Laure...uslyszy ze placze czy tez nie??? :36_2_39:

Paczanga, fajny pomysl z tym prezentem dla Lidki. Moja 3,5 letnia bratanica szaleje za peppa i myszka miki...a raczej daisy :)
Swoja droga Natala byla u nas wczoraj z rodzicami. Poszalala z wozkiem zdziwiona ze u cioci takie sprzety. Znalazla tez jakies spioszki, przylozyla do siebie i z wyrzutem w oczach zwraca sie do mnie - Ciocia, za malutkie :smile_jump:

http://lb1f.lilypie.com/qZ8Ip2.png
http://www.suwaczki.com/tickers/iv09df9hgaar6rba.png

Odnośnik do komentarza

emagdallenka
Juz sie boje jak to bedzie zostawic z nim Laure...uslyszy ze placze czy tez nie??? :36_2_39:

uslyszy, uslyszy :D. wiesz, mezczyzni maja wbudowany taki mechanizm "zona w domu= spij jak zabity". Moj tez nie slyszal jak Miska sie budzila, do czasu, gdy zostal z nia raz sam. Jak wrocilam, to stwierdzil, ze w zyciu sie tak w nocy nie meczyl i mial wrazenie, jakby wcale nie spal. twierdzil, ze slyszal jak sie z boku na bok przekrecala :smile_move:

Odnośnik do komentarza

solange63
emagdallenka
Juz sie boje jak to bedzie zostawic z nim Laure...uslyszy ze placze czy tez nie??? :36_2_39:

uslyszy, uslyszy :D. wiesz, mezczyzni maja wbudowany taki mechanizm "zona w domu= spij jak zabity". Moj tez nie slyszal jak Miska sie budzila, do czasu, gdy zostal z nia raz sam. Jak wrocilam, to stwierdzil, ze w zyciu sie tak w nocy nie meczyl i mial wrazenie, jakby wcale nie spal. twierdzil, ze slyszal jak sie z boku na bok przekrecala :smile_move:
potwierdzam istnienie takiego mechanizmu:36_1_1:

Odnośnik do komentarza

znów mi hormony szaleją taka jestem poddenerwowana. idę jeszcze raz przepakować torby do szpitala. wy nie macie czasem takich "nerwówek bez przyczynowych? nie pamiętam żebym w I ciąży tak szalała.za to opuchłam już (jak to mówi mój mąż) jak słonik.

zasłon żeśmy nie doszyły- początkujące krawcowe zapomniałyśmy kupić kilka drobnostek i :ass: może mama przyjedzie za tydzień-jak nie będzie miała urwania w firmie.
w czwartek wizyta u gin i już się nie mogę doczekać, chcę wkońcu wiedzieć ile ten mój bachorek waży żeby mieć pewność do rodzaju porodu.

Odnośnik do komentarza

ja juz po egzaminach, oba do przodu :)
zostal mi jeden wpis, ale to juz wysle kolezanke...
ja tez mam problemy ze spaniem, siedze do ok. 1-2, ale za to spie dluzej rano- do 10-11, wyrzutow z tego powodu nie mam ;)

tak czy siak, zmeczona juz jestem stanem ciazowym... od paru dni mam problemy z chodzeniem, boli mnie lewa noga w pachwinie, nie wiem od czego to :(
jutro ide na badanie krwi- morfo, hbs, wr, wyniki odbiore i wtorek intensywny- na 15:30 gin, 16:30-18:30 spotkanie w klubie kangura odnosnie chustowania- pojde zobaczyc co i jak :)

i dalej jakos poleci..
aha. i sie przeziebilam :/ czosnek i cebula odpadaja ze wzgledu na moja przepukline :/ nie ma jak sie ratowac.. poki co zwiekszona ilosc wit. C i lezenie w wyrku w miare mozliwosci

http://www.suwaczek.pl/cache/73b0e7aca8.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz64z17iov1t7qx.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfaregz2k2y2kq5o.png

Odnośnik do komentarza

dziekuję za trzymanie kciuków:) wyników egzaminów jeszcze nie ma, ale trzeba być dobrej myśli:) ostatni weekend szkoły mi został, ciekawe czy dotrwam:) tak naprawdę to nic się nie dzieje, chociaż kogo nie widzę, to zwraca uwagę, że na mój obniżony brzuch.... może to już niedługo.... zdecydowanie wolałabym by odbyło się to naturalnie i przez zaskoczenie, wtedy jadę do innego szpitala... a tą ustawioną wizytę 31.01 mam w moim szpitalu a tutaj to.... szkoda słów..... pocieszam się, że to tylko ok 3-4 dni no i poród odbierałaby moja lekarka...

Jak się dziewczęta czujecie? wszytsko macie już poszykowane? wyprawki gotowe? wózki skręcone?:):)
Paczanga dalej puchniesz czy to było jednorazowe, chwilowe?

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxw8iikldrje9wc.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny. Ja też jeszcze w dwupaku:) za mną weekend na uczelni i tak jak Sunny i Natalka czas egzaminów i wpisów, już kilka mam za sobą jeszcze trochę zostało, mam nadzieję, że zdążę:) Sunny czy Ty już załatwiłaś sobie indywidualne nauczanie albo Ty Natalka? bo ja dopiero mogę się tym zająć jak zaliczę semestr a cholera sesja mi się kończy 5 lutego i potem dopiero muszę biegać z tym indywidualnym załatwiać i się stresuje, że nie zdążę ehhh:(
A tak poza tym tez mam tak jak i ty Paczanga w czwartek wizytę u gin i usg, aż mnie ciekawość zżera ile ten mój bobas waży bo po ostatniej wizycie to byłam w szoku że taki duży.
Emagdalenka mój mąż też chrapie w nocy i wydaje mi się, że nie ruszył by go nawet czołg ale też myślę że jak pojawią się nasze dzidzie to zmieni się to :)
Oj nic mi się nie chce, chętnie bym poleniuchowała a tyle mam jeszcze nauki ehh:(
AAA i mam jeszcze do Was pytanko, bo u nas na oddziale po porodzie zapewne i u was już noworodki nie leżą w tych rożkach pozawijane tylko w swoich ciuszkach, no i moje pytanie: ile tych ciuszków wziąć żeby nie było za mało ani za dużo, no i nie wiem rozmiarowo czy te najmniejsze to dobry pomysł jak tak rośnie mój brzdąc?

http://www.suwaczki.com/tickers/iv093e5eslbjwf74.png

Odnośnik do komentarza

Pama

AAA i mam jeszcze do Was pytanko, bo u nas na oddziale po porodzie zapewne i u was już noworodki nie leżą w tych rożkach pozawijane tylko w swoich ciuszkach, no i moje pytanie: ile tych ciuszków wziąć żeby nie było za mało ani za dużo, no i nie wiem rozmiarowo czy te najmniejsze to dobry pomysł jak tak rośnie mój brzdąc?

u mnie jest akurat inaczej, bo wszystko mam zapewnione w szpitalu. dopiero na wyjscie przebieram w nasze ciuchy. No, ale do rzeczy. Po pierwsze, jak daleko masz do szpitala? musisz zabrac absolutnie wszystko, czy jest opcja, ze ktos doniesie? Mi wszyscy powtarzali, ze nie mam kupowac duzo ubran, w rozmiarze 56, bo czasem dziecko rodzi sie wieksze i nawet nie wykorzystam, albo rosnie tak szybko, ze duzo nie bedzie potrzebne. Moja corka urodzila sie malutka (51 cm) i wszystkie ubranka byly za duze, musialam dokupic ciuchy w rozmiarze 50 cm, wiec z tym jest zawsze loteria.

Noworodki najlepiej czuja sie w znanym sobie srodowisku i lubia ciasnote. Dlatego ja wzielabym tylko body z dlugim rekawem, pajace i rozek. W szpitalach jest przewaznie bardzo cieplo i taki zestaw wystarczy. Zadnych skomplikowanych zestawow; body+kaftanik+ spiochy odpadaja. Po porodzie trzeba jak najwiecej odpoczywac, a nie bawic sie pol godziny w ubieranie malucha. Do tego moja corka, zawsze siusiala i robila kupe, jak zdejmowalam jej pampersa, wiec w magiczny sposob potrafila sobie obsikac 3 pary body dziennie :Padnięty:

Odnośnik do komentarza

Czesc Pama :) Kochana, moze ja pomoge. U nas dzieci odrazu po porodzie ubiera sie w to co przygotujesz i pozniej tak samo. Jest gotowa lista co trzeba zabrac i jest to:
1. po porodzie: body dlugi rekaw, welurkowa pizamka, cieply sweterek (u nas na tym punkcie maja fiola;), czapeczka, skarpetki lub kapciuszki, rekawiczki niedrapki i spiworek
2. na kazdy dzien pobytu w szpitalu (3-5dni) zestaw skomponowany z body dlugi rekaw, welurkowy pajacyk, sweterek, skarpetki
3. Dodatkowo zabrac 2,3 cienkie czapeczki i dwa spiworki (bo kocyki i rozki sa zabronione w szpitalu)
u nas trzeba jeszcze reczniki i kosmetyki, termometr, pampersy, smoczek, szczoteczke do wlosow itp

Na wyjscie ze szpitala cieple ubranko, fotelik i cieple okrycie.
A jak zabraknie to tata dowiezie ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s8u69pcplinbj.png

Odnośnik do komentarza

natalinkaaa

1. po porodzie: body dlugi rekaw, welurkowa pizamka, cieply sweterek (u nas na tym punkcie maja fiola;), czapeczka, skarpetki lub kapciuszki, rekawiczki niedrapki i spiworek
2. na kazdy dzien pobytu w szpitalu (3-5dni) zestaw skomponowany z body dlugi rekaw, welurkowy pajacyk, sweterek, skarpetki

o matko! ile stopni jest u Was w szpitalu... -20 :lup:

Odnośnik do komentarza

natalinkaaa
Nie ja ta liste przygotowalam tylko szpital.

wiem. co nie zmienia faktu, ze moge sie dziwic, bo u mnie praktyki sa odwrotne (nie przesadzam, ktore lepsze). Moja mloda po urodzeniu miala problemy z oddychaniem, zabrali ja i podlaczyli pod tlen (nie byla w inkubatorze). Lezala w czapce na glowie i pampersie- to wszystko.

Praktyka z zakazem uzywania rozkow, tez jest dla mnie dziwna (i niespotykana w innych krajach UE) i troche na wyrost. u mnie nie mozna stosowac zawiazywanych czapek, bo kiedys, jakies dziecko sie udusilo i tak dla prewencji wprowadzili zakaz. To nic, ze w tym czasie milionom innych dzieci nic sie nie stalo- ot, taka dziwna zapobiegliwosc (pewnie taka sama jak u Was z rozkami). No, ale skoro takie wytyczne sa, to trzeba sie dostosowac- co kraj, to obyczaj.

Odnośnik do komentarza

ja sobie założyłam wariant mini. do mojej torby. wziełam zestaw 4 komplecików (np pajacyki plus body) 2czapeczki, może niedrapki dokupie, ale ja cześć pajaców mam z takimi wbudowanymi rękawiczkami. wziełam w 3 roz ubranek plus jeden kocyk plus jeden ręcznik, 2 pary skarpetek. w domu mam reklamówki przygotowane. ubranka na wszelki wypadek jak by dziecko dużo brudziło (ulewanie i kupki) w dwóch I rekalamówka roz 56 i miejsze i II reklamówka 56 i 62. do tego III reklamówka z rzeczami na wyjście dla mnie i bobasa. nie mamy daleko do szpitala jakby coś mąż dowiezie. a założenie że u mnie w szpitalu jest bardzo ciepło (jak pamiętam).

Naataalkaa tylko troszeczkę więcej pochodzę i z trudem zginam palce u rąk lub stóp. teraz jednak trochę odpuchłam.
wczoraj musiałam w piecu rozpalić sama a strasznie tego nie lubie. jak na złość mi wogóle to nie szło i z godzinę spędziłam w kucki, strasznie się później czułam.

Odnośnik do komentarza

Solange jak dziecko nie trzyma temperatury, to trzeba miec w co je ubrac!!!! Wyobraz sobie, ze jest wyciagniete z brzucha w ktorym jest 36stopni. I nie wierze w to, ze po urodzeniu lezy w pampersie... Ja sama pracuje w szpitalu, w tym na neonatologii i pediatrii i wiem, jak dzieci sa poubierane... A jak nie moga byc ubrane, to sa pod lampami, albo w inkubatorach. Chyba, ze maja goraczke allbo sa jakies szczegolne wskazania. Zakladam jednak, ze wiekszosc z nas urodzi zdrowe dzieci i fajnie byc przygotowanym, na koniecznosc zalozenia dodatkowej warstwy ubranka...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s8u69pcplinbj.png

Odnośnik do komentarza

Pbmarys Nareszcie się doczekaliście. Gratuluje i nie szalejcie za bardzo żeby dzidzia się o czasie urodziła a nie przed ;)
Kofiak ty biedactwo nasze. Co te choróbska się tak do Ciebie przyczepiają a pogoń w cholere te zarazki, bakterie i inne świństwa.
Clauwi Podziel się tortem :) bo ja to się łasa zrobiłam na słodkości :)
Kurde niby lekarz powiedział że ma być chłopiec u nas a ja nadal mam jakieś głupie wrażenia że będzie dziewczynka nawet każdy w moim otoczeniu mówi że nie wierzą w chłopaka.
Agatka Lęki to każda z nas ma. Ja to się boje że akurat Michał bedzie w pracy na Ukrainie bo w kwietniu zaczynają a mi sie poród zacznie jak bedę sama z Igorem w domu. Aż mi się to śni po nocach.

Wczoraj u mnie w szkole zwolnli dozorce, trochę to moja wina ale to nie była pierwsza skarga na niego. No ale od początku. Wchodzę do szkoły , jestem juz w budynku no i co oczywiście wywrotka bo ślisko i dozorca ma to głęboko w de.... i woli sobie przez okno patrzeć niz wykonywać swoje obowiązki. Więc idę do niego z sąsiadką ( razem chodzimy do szkoły i nawet ten sam semetr :)) i mu grzecznie zwracam uwagę czy mógłby troche zetrzeć tą sliską breje bo się zabić można i że ja już zaliczyłam upadek. to on do mnie bezczelnie że uważa się jak się chodzi. No to ja mu mowie że jestem w zaawansowanej ciąży co sam widzi i nie mam zbytnio pola manewru przy upadku i zachcwianą równowagę a on do mnie cham że Ciężarne to powinny w domu siedzieć a nie w szkole ludziom du.. zawracać. No to się wkur.. i poszłam do dyrektorki razem z Agą bo ona wszystko widziała i słyszała. Takiego Wkur..... u Dyrektorki to jeszcze nigdy nie widziałam i nie słyszałam. Kobieta która nigdy nie przeklina taką mu posłała wiązanke że ja to byłam w szoku. A ten Cieć do dyrektorki z tekstem czy wierzy jemu czy takiej gówniarze jak ja , no to się jescze bardziej wkur... razem z Agą. On chyba zapomniał że w całej szkole jest monitoring bo do mnie z tekstem że mu nic nie udowodnie no to się pomylił bo od razu z dyrektorką przejzałyśmy i okazało sie że to prawda co ja mówie więc kazała mu się spakować i wiecej nie przychodzić. Troche mi go żal bo mu w sumie niewiele zostało do emerytury no ale kurde ja do niego grzecznie a on do mnie z mordą. Efekt tej sytuacjii nadwurężony nadgarstek bo jak upadałam to robiłam wszystko byle tylko nie na brzuszek no i upadłam na bok i na rękę wrrrrrrrrrrr . A boli jak cholera.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdyh371umocyfce.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdyh3711i5ru6pm.png

Odnośnik do komentarza

Zaczelam troche puchnac, palce mam lekko jak serdelki... No i mam juz dosc sensacji zoladkowych, glodu albo przezarcia, diety, wszystkiego. Na dodatek moj organizm chyba zdecydowal, ze za malo przytylam (od lipca 4kg, a brzuch mam GIGANTYCZNY), bo chce mi sie jesc. Wlasciwie non stop. I slodkie tez, pierwszy raz od poczatku.

Ostatnio ze zbyt pelnym pecherzem wydarzyla mi sie katastrofa, dobrze, ze stalam w kuchni...
I hemoroidy mi sie daja we znaki.
A jak sie ten paszczak w srodku obroci, to az czasem podskakuje z bolu...

Sunny, i jak w klubie Kangura?

Zastanawiam sie czy nie bede miec za kilka miesiecy problemu z naplywem nastepnych ubranek, sasiadeczka, od ktorej dostajemy jest malutka, a druga dziewczynka jest z sierpnia, wiec za jakis czas roznice sie wyrownaja... Hmmm...
Mam nadzieje, ze pod koniec lutego juz nie bedzie super mrozow.
Mam nadzieje, ze znajde kolejne zrodlo ubranek :)

www.opowiemcibajke.pl


http://tickers.TickerFactory.com/ezt/d/4/st/20130225/e/Pola/dt/7/k/5563/s-event.png

Odnośnik do komentarza

Generalnie nie jest tragicznie, bo np tym razem az tak mi nie dretwieja rece, poprzednio co dzien budzilam sie ze zdretwialymi bolacymi serdelami, siara mnie tak strasznie nie zalewa (a mialam krwistoczerwona, pamietajcie, ze siara moze byc dowolnego koloru!!!), czuje sie szczuplejsza mimo 98kg. Smieszne jak widze zmiany hormonalne - szybciej zmieniam zapach po prysznicu, wlosy mi sie szybciej przetluszczaja, skora sie troche przesusza, choc dotad bylo ok, paznokcie mi wciaz super szybko rosna, choc nie sa tak twarde jak w poprzedniej ciazy :)
Smieszne :)
No i tym razme nie ma szans na lezenie, bo synek chce sie bawic.... I tak jest wspanialy, bo jak absolutnie musze to daje mi sie zdrzemnac :36_1_11:

www.opowiemcibajke.pl


http://tickers.TickerFactory.com/ezt/d/4/st/20130225/e/Pola/dt/7/k/5563/s-event.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...