Skocz do zawartości
Forum

Luty 2013- mamuśki łączmy się


paczanga

Rekomendowane odpowiedzi

Paczanga może po prostu wstaw nowy? jest tego mnóstwo w sieci a i na parenting.pl jest super filmik z instrukcją.

A ja za godzinkę nad wodę i z niej chyba przez cały weekend nie wyjdę więc narzekać na duchotę nie mam zamiaru:):):)

Jest nas tu coraz więcej, myslę, że kilka dziewczyn jeszcze dołączy, przecież niekiedy dowiaduja sie o ciąży troche poźniej niż my maniaczki:):)
A przynajmniej ja tak o sobie moge powiedzieć:):)
serdecznie Was pozdrawiam! brzuszki w górę:)

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxw8iikldrje9wc.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny!!!

Tak was podczytywałam i się zastanawiałam czy dołączyć. Termin 1 marzec z @, ale zanim marcówki się zbiorą to troszkę minie! A wiadomo jak to z terminem, termin sobie a dziecko z przyjściem na świat sobie, więc jak wszystko dobrze pójdzie to mam duże szanse zostanie lutówką 2013 :):)

Nazywam się Karolina i mam już 2 letnią córeczkę! Póki co nie mam żadnych objawów, ale i pierwszą ciążę przeszłam książkowo, bez żadnych rewelacji, mdłości wymiotów. Na usg wybieram się za tydzień, aby było po 7 tygodniu i było widać bijące serduszko. Bym poszła wcześniej, ale jak serduszka nie będzie to tylko będę miała stres niepotrzebny!

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=klz9zbmhoxtthaf0
30.09.2009- dwie kreseczki
15.10.2009- pierwsze USG :)))

26.11.2009- nasze drugie USG
25.12.2009- pierwszy kopniak!
18.01.2010- pokazała co między nóżkami, a raczej czego nie ma ;)
02.06.2010- przyszła na świat Oleńka

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=qb3ci09k2g5vriic

Odnośnik do komentarza

KaiKa witaj ja też trochę u styczniówek siedziałam, a z twoim terminem to rzeczywiście większe szanse masz żeby zostać lutowa niż marcowa. córe rodziłaś równo w termin czy troszkę przed? jeszcze jedno pyt. termin wyznaczyłaś sama czy gin? ja wyznaczałam z kalkulatorów na necie i każdy pokazuje inaczej (ale każdy na luty), różnica tygodnia, do 10dni. w czwartek mam wizytę u gin to będę miała "poważny" termin..

Odnośnik do komentarza

Ola miała termin z @ na 7 czerwca z pierwszego usg na 6 czerwca. Była duża, więc przy każdym usg termin mi się przesuwał wgłąb maja. Ola urodziła się 2 czerwca, ważyła prawie 4 kg.
Termin wyznaczyłam sama z kalkulatora z Parenting. Ostatnio ten mi się sprawdził, więc i teraz się na niego powołam. Pierwsza wizyta za tydzień i mam nadzieję, że serduszko będzie ladnie biło :in_love:

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=klz9zbmhoxtthaf0
30.09.2009- dwie kreseczki
15.10.2009- pierwsze USG :)))

26.11.2009- nasze drugie USG
25.12.2009- pierwszy kopniak!
18.01.2010- pokazała co między nóżkami, a raczej czego nie ma ;)
02.06.2010- przyszła na świat Oleńka

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=qb3ci09k2g5vriic

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Bo z tymi dziecmi, nigdy niewiadomo :Oczko: Ja w pierwszej ciazy termin mialam na srodek lutego i co? i sie moja mala pospieszyla i wyklula 31 stycznia :D cala poprzednia ciaze siedzialam na lutowkach, z reszta do dzis siedze i nikt mnie nie wyrzucil :D

Odnośnik do komentarza

paczanga
dziewczyny schudłam już 3kg i zaczyna mnie to przerażać.

Ja mam wrażenie, ze przytyłam! Wczoraj pojechaliśmy do Olsztyna i musiałam sobie nowy strój kąpielowy kupić.

Ja dalej praktycznie nic nie odczuwam, ale może to i dobrze, bo jakbym w pracy wysiedziała. W tym tygodniu teściowa dostała urlop i ja zajmuję się córcią. W końcu mogę się nią nacieszyć :)

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=klz9zbmhoxtthaf0
30.09.2009- dwie kreseczki
15.10.2009- pierwsze USG :)))

26.11.2009- nasze drugie USG
25.12.2009- pierwszy kopniak!
18.01.2010- pokazała co między nóżkami, a raczej czego nie ma ;)
02.06.2010- przyszła na świat Oleńka

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=qb3ci09k2g5vriic

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Paczango ja nie wiem ile waze, ale sadzac po moim apetycie i ubraniach, tez troche zjechalam. jesli jestes pod kontrola lekarza, to niczym sie nie martw; drobne wahania wagi w 1 trymestrze sa normalne.

Ja poprzedni tydzien mialam urlop (ktory caly przelezalam chora :Szok:), a dzis co moglam zrobic na dzien dobry, gdy zaczelam prace...? puscilam pawia, o! :Histeria: bieglam do ubikacji, az sie za mna kurzylo. dobrze, ze jeszcze nikogo nie bylo i bez skrepowania, moglam odstawiac polgodzinna arie do kibelka :Oczko: Niby ciaza to nie choroba, ale jak dalej bede sie tak okropnie czuc, to chyba bedzie trzeba pomyslec o zwolnieniu...

Odnośnik do komentarza

Co do samopoczucia to rozumiem te mdłości... jeszcze ani razu nie dopadły mnie wymioty, ale mdłości mam całodniowe, a w weekend było tak wspaniale... ani chwili mi niedobrze nie było.... i już myślałam, że się skończyło.... ale....to chyba ten powrót do pracy....:leeee:

Kaika ja jestem na 02.02.2012 z terminem, ale czas pokaże:):)

tak mi się nic nie chce. Mówię Wam... zamiast siedzieć w biurze nad wodę bym pojechała...:):)

ale za 4 dni urlopik:):)

Paczanga.... tak Cię wymioty męczą, czy po prostu tak mało jesz?
3 kilo to trochę dużo... ale myślę, że nie powinnaś się na zapas stresować. Każda przechodzi ten pierwszy okres inaczej. Jedne przybierają inne oddają.
Mi waga się nie zmieniła. Jednak brzuch mam trochę wzdęty.

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxw8iikldrje9wc.png

Odnośnik do komentarza

Kaika i bardzo dobra decyzja, trochę później do lekarza się wybrać, jeśli nie masz żadnych plammień, ani innych problemów.
Ja byłam w 5 tyg i 6 dniu i stresowałam się, że zarodka nie było ani serca. Jednak lekarz za 10 dni na USG mnie zaprosiła i pikaweczka biła jak oszalała:)
Rozsądna decyzja... ale Ty już mamą jesteś to trochę doświadczenia pomaga:) a ja to zielona i do tego w gorącej wodzie kąpana.:)

pozdrawiam:)

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxw8iikldrje9wc.png

Odnośnik do komentarza

Naataalkaa tak do 3 m.c. mogą cię zwolnić.
ja jestem "doświadczona ciężaówa" ale jak się dowiedziłam że jestem w ciąży to od razu do gin poleciałam. niby wiedziałam że nic nie bedzie widać ale chciałam tak sprawidzić czy wszytsko leży tam gdzie trza. zarodek był, serduszko mam nadzieje w czwartek usłyszę.

ja nie mam wymiotów ale samopoczucie do bani. lekkie mdłości czasami i kompletny brak apetytu. brzuch już też powolutku mi pęcznieje. oczywiście plus mam super biust-w sam raz do letnich sukienek :36_2_15:

Odnośnik do komentarza

Mój biust też w świetnej formie:):) pełniejszy. W ogóle jakaś taka pełniejsza jestem:)

Dziewczyny mam pytanie dotyczące rosnącego brzuszka. Używacie już jakiś kremideł jeśli tak to jakich i recenzje proszę. Z tego co się orientuję, to na ulotkach i tyłach opakowań, to zalecane są po trzecim miesiącu.
Mam bliską osobę, która jest dwa miesiące po porodzie i jej brzuch to .... masakra.... rozstęp na rozstępie....
oczywiście zdaje sobie sprawę, że być może tego nie uniknę, ale trzeba próbować. Pytam szczególnie już mające brzdące mamusie. czy szybko zaczęłyście się smarować i czym.

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxw8iikldrje9wc.png

Odnośnik do komentarza

moje koleżanki w ciąży zaczeły szaleć z jakimiś balsamami z apteki na rozstępy dla kobiet w ciązy (strasznie drogimi) zapytałam o nie moją zaprzyjaźnioną gin i ona twierdzi że wcale nie są potrzebne. zaleciła mi oliwkę dla niemowląt, jeden warunek regularnie, po kazdej kąpieli. tak też robiłam i żadnych rozstępów nie miałam. brzuszek znikł mi (jak dobrze pamietam) po 3-4 miesiącach. po 6 byłam o wiele chudsza niż przed ciążą, mała non stop siedziła na cycu. później, ciekawostka, jak córa miała z 2,5 to mi skóra zwiodczała na brzuchu i nad pempkiem pojawił się lekki zwisik, mimo że ostro ćwiczyłam i mięśnie brzucha były mozna powiedzieć idealne. pewnie dlatego że po ciąży już skry wogóle nie nawilżałam. więc główna zasada to REGULARNE STOSOWANIE. na marginesie dodam że koleżanka która stosowała apteczne specyfiki nie ma rozstępów, ale bardzo zwiotczałą skórę. w tej ciąży kupiłam sobie jakiś zwykły balsam z zai ale ciągle zapomiłam się nim smarować.

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Naataalkaa

Dziewczyny mam pytanie dotyczące rosnącego brzuszka. Używacie już jakiś kremideł jeśli tak to jakich i recenzje proszę. Z tego co się orientuję, to na ulotkach i tyłach opakowań, to zalecane są po trzecim miesiącu.
Mam bliską osobę, która jest dwa miesiące po porodzie i jej brzuch to .... masakra.... rozstęp na rozstępie....
oczywiście zdaje sobie sprawę, że być może tego nie uniknę, ale trzeba próbować. Pytam szczególnie już mające brzdące mamusie. czy szybko zaczęłyście się smarować i czym.

Przykro mi to pisac, ale ktos musi. Moja droga, to czy bedziesz miec rozstepy zalezy od 3 rzeczy: predyspozycji genetycznych, kondycji skory przed ciaza i tego ile przytyjesz. wplyw masz jedynie na ostatni czynnik. te wszystkie balsamy, kremy, masci, itp. to po prostu chwyt reklamowy. rozstepy tworza sie w glebszych warstwach skory, do ktorych zadne smarowidla nie docieraja.

oczywiscie warto o siebie dbac, ale to czy uzyjesz kremu za 6 zl, czy za 196 nie robi zadnej roznicy.

Ja po pierwszej ciazy mam jeden, cieniutki rozstep. kiedys mialam kolczyk w pepku i rozstep pojawil sie od dziurki do pepka. w zasadzie jest praktycznie niewidoczny. w ciazy przytylam 12 kg, w miesiac po porodzie wygladalam jakbym nigdy nie urodzila dziecka. dla porownania moja siostra przytyla 27 kg i cale jej cialo pokryte jest olbrzymimi rozstepami.

Rade mam jedna: dbac o siebie i zdrowo sie odzywiac. wsadzic miedzy bajki te powiedzenia; "w ciazy trzeba jesc za dwoch, ciezarnej kobiecie sie nie odmawia, jesc to, na co ma sie ochote, bo najwyrazniej dziecko tego potrzebuje"- BZDURA!
oczywiscie nie mowie tu o odchudzaniu, ale o zdrowym i zbilansowanym trybie zycia.

uffff to sie rozpisalam :D

Odnośnik do komentarza

Naataalkaa

Dziewczyny mam pytanie dotyczące rosnącego brzuszka. Używacie już jakiś kremideł jeśli tak to jakich i recenzje proszę. Z tego co się orientuję, to na ulotkach i tyłach opakowań, to zalecane są po trzecim miesiącu.
Mam bliską osobę, która jest dwa miesiące po porodzie i jej brzuch to .... masakra.... rozstęp na rozstępie....
oczywiście zdaje sobie sprawę, że być może tego nie uniknę, ale trzeba próbować. Pytam szczególnie już mające brzdące mamusie. czy szybko zaczęłyście się smarować i czym.

Ja używałam do 3 m-ca oliwki dla dzieci. Później kupowałam różne kremy- właściwie to co było akurat w promocji (AA, Pharmaceris, Ziaja). W ciąży przytyłam 26 kg i miałam ogromny brzuch!! Ludzie myśleli, że będą bliźniaki. Byłam pewna, że rozstępy będę miała, bo po okresie dojrzewania mam całe uda w rozstępach. Smarowałam brzuch i pośladki dwa razy dziennie. I się udało!!! Na brzuchu nie mam ani jednego.

Jednak po porodzie piersi powiększyły mi się o 2-3 rozmiary i niestety ich nie smarowałam. Jak już Ola się pojawiła to nie miałam do tego głowy i rozstępy na piersiach poszly mi jak słoneczko. Od brodawek po nasadę. Na szczęście są białe i aż tak się nie rzucają w oczy, ale są :/

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=klz9zbmhoxtthaf0
30.09.2009- dwie kreseczki
15.10.2009- pierwsze USG :)))

26.11.2009- nasze drugie USG
25.12.2009- pierwszy kopniak!
18.01.2010- pokazała co między nóżkami, a raczej czego nie ma ;)
02.06.2010- przyszła na świat Oleńka

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=qb3ci09k2g5vriic

Odnośnik do komentarza

Naataalkaa
Kaika i bardzo dobra decyzja, trochę później do lekarza się wybrać, jeśli nie masz żadnych plammień, ani innych problemów.
Ja byłam w 5 tyg i 6 dniu i stresowałam się, że zarodka nie było ani serca. Jednak lekarz za 10 dni na USG mnie zaprosiła i pikaweczka biła jak oszalała:)
Rozsądna decyzja... ale Ty już mamą jesteś to trochę doświadczenia pomaga:) a ja to zielona i do tego w gorącej wodzie kąpana.:)

pozdrawiam:)

Za pierwszym razem też byłam po 7 tygodniu. Bardzo się wkurzyłam, że tak późno zleciała mi lekarka usg, ale później się przekonałam dlaczego. Jak inne dziewczyny się stresowały, ja poszłam i od razu zobaczyłam pięknie bijące serduszko!

Tym razem się nie śpieszę. Co prawda rodzinie i przyjaciołom powiemy jak wszystko będzie ok, aby nie zapeszać, więc nawet nie mam jak się oszczędzać.

Na szczęście póki co mdłości brak, tylko dziś prawie zwymiotowałam jak powąchałam stary zmywak( głupia ja!!!) A dziś jak mój M. nie wróci do 22 z Wa-wy to będę musiała do teściów sprzątnąć kuwetę po kotach :36_2_16: Pewnie kibel będzie mój!

Na pewno zrobiłam się bardziej wrażliwa na smród ;P

Teraz chwila odpoczynku i zaraz idę córcię szykować do spania.

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=klz9zbmhoxtthaf0
30.09.2009- dwie kreseczki
15.10.2009- pierwsze USG :)))

26.11.2009- nasze drugie USG
25.12.2009- pierwszy kopniak!
18.01.2010- pokazała co między nóżkami, a raczej czego nie ma ;)
02.06.2010- przyszła na świat Oleńka

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=qb3ci09k2g5vriic

Odnośnik do komentarza

Wiem dziewczyny, dzięki! przede wszystkim o siebie dbać. Moja mama przytyła ze mną 9 kg i z siostrą 12. Ale na pewno o siebie nie dbała... Bo od tamtej pory brzuch ciągle ma, no i też wiek swoje robi.
Ja raczej dbam o siebie. A odkąd choruję na nadczynność tarczycy i moje wyniki skakały, raz puchłam raz chudłam, nauczyłam się kontrolować. Mimo zachcianek. Całe życie żarłam jak świnka i dość szczupła byłam. Teraz muszę się pilnować. Na ile to będzie owocne - przyszłość pokaże. Oczywiście trochę ćwiczę. I od sierpnia na basen:)
Jak na razie żadnymi specyfikami przeciwko rozstępom się nie smaruję. Oliwka w żelu na przemian z balsamem z garniera tym czerwonym.

Zazdroszczę Wam dziewczyny braku rozstępów i powrotu do formy po pierwszym dzidziusiu i postaram się wziąć z Was przykład:)

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxw8iikldrje9wc.png

Odnośnik do komentarza

Naataalkaa
Wiem dziewczyny, dzięki! przede wszystkim o siebie dbać. Moja mama przytyła ze mną 9 kg i z siostrą 12. Ale na pewno o siebie nie dbała... Bo od tamtej pory brzuch ciągle ma, no i też wiek swoje robi.
Ja raczej dbam o siebie. A odkąd choruję na nadczynność tarczycy i moje wyniki skakały, raz puchłam raz chudłam, nauczyłam się kontrolować. Mimo zachcianek. Całe życie żarłam jak świnka i dość szczupła byłam. Teraz muszę się pilnować. Na ile to będzie owocne - przyszłość pokaże. Oczywiście trochę ćwiczę. I od sierpnia na basen:)
Jak na razie żadnymi specyfikami przeciwko rozstępom się nie smaruję. Oliwka w żelu na przemian z balsamem z garniera tym czerwonym.

Zazdroszczę Wam dziewczyny braku rozstępów i powrotu do formy po pierwszym dzidziusiu i postaram się wziąć z Was przykład:)

Naataalka dbaj o siebie i nie patrz na dodatkowe kilogramy.
Ja 26 kg nie planowałam przytyć. Nie mogę powiedzieć, że jadłam za dwoje, po prostu co wizyta ( szczególnie w 3 trymestrze) byłam większa. Po samym porodzie w szpitalu zeszło mi 10kg ( prawie 4 kg Ola i 6 wody). Kilka zrzuciłam w ciągu 2-3 miesięcy, a później dieta i waga w ciągu roku wróciła do normy. Ja mam znowu niedoczynność tarczycy, więc może to być przez to te kg. W pierwszej ciąży byłam pod stałą kontrolą endokrynologa. Teraz będzie gorzej, bo wróciliśmy na Mazury z Wawy. A tu ciężko o wizyte u specjalisty.
Co prawda nie chciałabym znowu tyle przytyć, ale co będzie to będzie. Ważne, aby dziecko było zdrowe!

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=klz9zbmhoxtthaf0
30.09.2009- dwie kreseczki
15.10.2009- pierwsze USG :)))

26.11.2009- nasze drugie USG
25.12.2009- pierwszy kopniak!
18.01.2010- pokazała co między nóżkami, a raczej czego nie ma ;)
02.06.2010- przyszła na świat Oleńka

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=qb3ci09k2g5vriic

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...