Skocz do zawartości
Forum

Grudzień 2012


Ludka82

Rekomendowane odpowiedzi

ludka ja tez wlasnie pozno wlaczylam tvn ale mozesz tak jak ja wejsc na strone dzien dobry tvn i ogladnac ta rozmowe,jęnak uwazam ze nic odkrywczego z niej nie wynioslam i zabraklo mi tam odpowiedzi na pare pytan.Jedka rada tyczaca sie akurat kota ktorego nie mam bedzie pewnie pomocna.Kurcze mnie dzis dopadla zgaga chociaz dawno jej nie mialam od kiedy jestem na diecie cukrzycowej ale to dlatego ze ugotowalam mezusiowi fasolke po bretonsku i sie na troszke skusilam.Generalnie od kiedy pojawila sie u mnie ta cukrzyca to schudlam 1,2kg a jem duzo tylko czesto i w mniejszych porcjach.Oby tak dalej to moze uda mi sie juz wiecej wogole nie rzytyc:-)

Igor - 37t.c. CC 58cm 4020g 10pkt :dzidzia_mis:

Odnośnik do komentarza

Betta- rozumiem Twoje stanowisko, bo póki psa nie miałam, to też bałam się takich wolnobiegających, teraz już potrafię ocenić jakie pies ma nastawienie, to widać po jego zachowaniu. Mój zazwyczaj po kątach gania, czasem wózek powącha, ale to jest odkąd jest Oliwka, wcześniej taki sprzęt go w ogóle nie interesował :D Miałam na myśli rodziców, którzy panikują na 100m od psa, biorą na ręce dziecko i wykrzykują do mnie jakieś rzeczy od razu są niemili... To mnie irytuje... Bo jak ktoś poprosi zwyczajnie, żebym psa potzymała/zapieła, to to robię, nie robię z tego jakiegoś problemu ijakoś jest milej wszystkim ::):

Nasz psiul wskakiwał nam do łóżka nad ranem i to było fajne :D Ale na miesiąc pzed urodzeniem Oliwki oduczałam go tego, był bardzo smutky i nawet nie jadł przez tydzień, tak to przeżywał, ale to było potrzebne, bo nie jest mały, taki do kolana no i nosił trochę zarasków, na łózku niepotrzebne:D Jak była w szpitalu po porodzie, a byłam tydzień, to też nie jadł, tak tęsknił, a jak przyjechałam, to prawie pod sufit skakał ::): Oliwką zaakceptował szybko ::): Pies przy dziecku powinien być dość często odrobaczany, tak co trzy mc. Staram sie o tym pamiętać.

Andzia- ja miewm zgagi, ale mniejsze niż w poprzedniej ciąży, chyba lepiej jem niż wtedy, bo teraz mam tylko jak się objem, albo zjem coś niezdrowego. A Ty nie chudnij za bardzo :D

Ludka- też dołaczam do grona podziwiajacych Twoją kondycję!:36_2_25:

Kurczę, muszę w końcu zabrać sie za zrobienie szafy na wymiar, tzn nie ja, tylko wezwać fachowca :Oczko: Bo w obecnym stanie umeblowania nie pomieszczę ciuszków dla dzidzi, a tak już powoli bym sobie prałą, prasowałą i układała ::): Już prawie wszystko mam, brakuje mi dosławnie drobiazgów, pieluszek do szpitala itp... Ostatnio dokupiąłm miękką gondolkę, do wózka, który już miałam po Oliwce i fasolkę do karmienia Motherhood, czekam aż przyjdzie ::): Juz nie mogę sie doczekać kiedy się zajme ukąłdaniem tego wszystkiego ::): Oliwka zrobiła się ostatnio bardziej kumata i da sobie wytłumaczyć, ze coś robię, to zajmie się zabawą i zajdzie sie coś popytać, to będę miała jak coś porobić :D Bo wcześniej byłą taka, ze marudziął jak tylko widziała ze np prasuję... Miałam siedzieć na kanapie, serio... A jak juz coś robiłam, to rozwalałą mi poukładane rzeczy, a teraz już tak nie robi, uff :Oczko: A często mi jeszcze "pomaga", coś podaje itd.

Odnośnik do komentarza

jadzik no takie reakcje jak opisałaś są na wyrost, siostra mnie poduczyła w temacie by nie wpędzać dziecka w niepotrzebne lęki i nie straszyć psami, pająkami, "dziadami z brodą" czy ciemnością, by nie pytać: "Nie boisz się pieska?" albo "Zobacz jaki straszny pająk! Nie rusz!" czy "Uspokój się, bo przyjdzie dziad" ;) No z tymi psami będzie mi najciężej, bo ja sama się ich boję i nie wiem jak będę reagować, jak będą przy dziecku... POSTARAM SIĘ nie być w tym temacie matką-wariatką ;) Dobrze, że Oliwce minął "kryzys" i pozwala mamusi coś porobić:) Ciekawe jak będzie jak przybędzie nowy członek rodziny, czy nie będzie zazdrosna?...

andzia, narobiłaś mi smaka na fasolkę po bretońsku, jutro kupię, namoczę, to dopiero na sobotę będzie... Ech, będzie za mną chodziła;) Poszukam tego odcinka ddtvn, bo mnie kot akurat dotyczy:)

Co do tycia, to ja już 6 kg do przodu od pierwszej wizyty... Nie powinno mnie to dziwić, bo ostatnio jem jak szalona, ale też tylko dlatego, że ssie mnie w żołądku, więc chyba Maluch tyle potrzebuje... Ale od ostatniej wizyty (3 tyg temu) przybyło 4 kg, kiedy zawsze to było 1-2, dlatego może taki szok :P Cóż się dziwić, teraz nasze Maluchy najintensywniej rosną i nabierają ciałka by po porodzie mieć rozkoszne fałdeczki :D
Ludka a jak Twoja waga?? Bo pamiętam, że się martwiłaś, że nie przybierasz...

Odnośnik do komentarza

No to współczucia, mnie Synio oszczędza póki co :) Czasami jak się rozkopie, to cały brzuch chodzi, ale jeszcze nie boli nic... Widzisz, widocznie taka Twoja uroda, że powolutku przybierasz:) Ja też się martwiłam, jak wszyscy się pytali czy wszystko ok, bo brzuszka nic nie widać, teraz po usg jak wiem, że wszystko ok, to biorę wszystko "na lajcie":)

Obejrzałam ten materiał z ddtvn i pomysł z balonami w łóżeczku niezły (a jestem pewna, że Luśka nie omieszka i sprawdzi co to za nowy mebel i stwierdzi, że akurat dla niej do spania;))... Teraz muszę tylko przekonać Męża by kupić i rozstawić łóżeczko wcześniej :D Mam dodatkowy argument;) Ja jakoś spokojniejsza jestem jak już co-nieco mam...Ostatnio też zamówiłam podusię-rogala do karmienia :D Choć już w tym miesiącu miałam nic nie kupować... :P

Odnośnik do komentarza

Beatta- to dobrze siossra Cię poinstruowała :Oczko: Ja do teraz mam taki lęk że szok na robaki, którymi u mnie w domu zawsze się straszyło... A przy psie w takiej sytuacji można wziąć na ręce jak się ma obawy, ale nie gadac ze to przez psa, tylko zajać dziecko czymś innym. Ja tak robię, nie jeśli opsy chodzi, ale w innych sytuacjach. Jak mam jakieś obawy i nie chcę zeby Oliwka cos robiła, to zajmuję ją czymś innym, nie straszę.

Odnośnik do komentarza

No tak to jest najgorsze czegoś się bać ale przed dzieckiem pokazac że wszystko ok ;p jak ostatnio pilnowałam małej od siostry to mała dopatrzyła pająka na moje nieszczęście bo ja się tego panicznie boje wsumie to nawet nie wiem dlaczego ale kiedyś to nawet stolik cały z kawami wylałam na moją szefową z tylko dlatego że zobaczyłam małego pajączka ;p ale teraz przed małą zachowałam zimną krew potaknęłam że tak ładny pajączek ale szybko zajęłam ją zabawą zanim przyszło by jej do głowy żeby go wziąć albo coś ;p
ludka coś o tym wiem bo moje maleństwo też mi wszystkie wnętrzności przestawia nigdy nie myślałam że to może tak boleć ;p no ale cóż pewnie to już nie całkiem takie maleństwo i musi się trochę po rozpychać ;)

https://www.bobovita.pl/home/klub/galeria/14928 PROSIMY O GŁOSIKI :) :)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usai09k72n4zaio.png

http://www.weselinka.pl/suwaczek/12/2010-09-18.png

Odnośnik do komentarza

Oooo, Szczęśliwa, to widzę że mamy taką sama pająkową fobię. Jak ja zobaczę pająka to wzywam pomocy, w nowym miejscu nie zasnę jak nie posprawdzam kątów pod kątem :) pająka, a jak już takowego zobaczę w sypialni to mam po spaniu - może dlatego, że był kiedyś taki program w TV, że człowiek zjada podczas snu przeciętnie 8 czy 12 pająków - no i d...a.
A taką historię jak Ty też miałam tylko, że mój luby tak mnie wkręcił. Dostaję histerii jak ktoś mnie chce postraszyć pająkiem, zwłaszcza takim "grubym".

Beatta, z tymi zakupami to katastrofa. Jak sobie zrobiłam ostatnio listę to hohoho. Brakuje takich niby pierdułek, ale czemu one tyle kosztują??!!! Teraz ćwiczę silną wolę by w tym miesiącu nic już nie kupić, ale wątpię czy mi się uda :(

Mikołajek, ur. 9.12.2012, godz. 17.00, 4470g, 57cm
http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bi09kf7314tic.png

Milenka, ur. 26.08.2002, godz. 6.50, 4870g, 64cm
http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bio4pcufyfugw.png

Odnośnik do komentarza

ludka ja też kiedyś oglądałam ten program i po obejrzeniu całą noc nie spałam bo się bałam że jakiegoś połknę ;p
no mi zostały też tylko takie pojedyncze rzeczy do kupienia tam pieluchy tetrowe (nie wiem ile mniej więcej jest potrzebne) jakaś szczoteczka czy ręczniczek więc już jestem coraz bardziej spokojna bo generalnie jeśli nie widzę sama na własne oczy że mam komplet wszystkiego co miałam na liście to się stresuję że nie zdarzę ze wszystkim na czas ;p

https://www.bobovita.pl/home/klub/galeria/14928 PROSIMY O GŁOSIKI :) :)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usai09k72n4zaio.png

http://www.weselinka.pl/suwaczek/12/2010-09-18.png

Odnośnik do komentarza

Hihi, ja do pająków nic nie mam;) Studiowałam ochronę środowiska i tam na zajęciach terenowych czy niektórych ćwiczeniach z zoologii musieliśmy łapać różne owady w siatki, usypiać i je oglądać pod binokularem... Hehe, a owady to jeszcze mało ;) Fajnie było, fajne czasy, a "terenówki" niezapomniane :D Nie chcę Was straszyć, ale w tym roku to jakieś prawdziwe zatrzęsienie pająków!! Mąż robił coś przed domem, otworzył auto i po kilku godzinkach pająk zdążył w tych otwartych drzwiach sieć rozłożyć!!

Ludka, no rzeczywiście te ceny powalają, dlatego co można to zbieram po rodzinie (jak odstępują, to korzystam po prostu), co można też kupuję używane na allegro... Zawsze to ekonomiczniej i przy okazji ekologicznie! ;) No ale są rzeczy, które trzeba kupić nowe i one rzeczywiście przyprawiają o ból głowy... :36_19_1:

Odnośnik do komentarza

Hehe to widze ze wszystkie jestesmy z tych bojazliwych co do pajakow.Moj rekord jest stanie na wannie w lazience i czekanie na "pomoc" przez 2 godziny bo nikogo nie bylo w domu a na podlodze przy wannie stal pajak:-)Ale to bylo jak mialam 12 lat jakos.Potem pracowalam przez rok w branzy zoologicznej i mialam do czynienia ze sklepami dla zwierzakow w ktorych roilo sie od pajeczakow takze moja arahnofobia zostala lekko oswojona.Teraz boje sie jak to Ludka powiedziala takich grubych a te na cienkich nogach np juz w miare ignoruje:-)
Caly czas mimo zwiekszenia dawki insuliny nie moge unormowac porannego cukru i strasznie mnie to wkurza ale dobrze ze tylko rano sa takie problemy.Do gina dopiero 4.10 to zobacze jak tam mlody podrosl bo teraz to juz mu szybko bedzie szlo nabieranie masy.W srode jedziemy z mezem do Warszawy do kuzynostwa na 4 dni to moze jakies jeszcze zakupy zrobie chociaz chyba allegro i tak wypada najlepiej przy kazdym sklepie:-)
A poki co zbieram sie na pogrzeb,na szczescie dalsza rodzina wiec mnie mocno emocjonalnie mysle nie ruszy bo to nie jest zbytnio w naszym stanie wskazane,za to pewnie ruszy mnie wieczorny meczyk siatkowki na ktory ide,ale z tego sie akurat ciesze :-)

Igor - 37t.c. CC 58cm 4020g 10pkt :dzidzia_mis:

Odnośnik do komentarza

andzia to postałaś sobie w tej wannie ;p a z tym cukrem to nie zazdroszczę... ja byłam wczoraj zrobić ten test ( obciążenie 75) i właśnie odebrałam wyniki na czczo miałam 82mg/dl a po 2h 84mg/dl więc ja nie mam się czym martwić... czekam tylko do czwartku na wizytę mam nadzieję że teraz zrobi mi usg i dowiem się czegośkolwiek o maluszku ;) o maluszku który daje mi w kość od jakiegoś czasu usiedzieć ani leżeć nie mogę tak wszystko boli najgorsze że od zawsze miałam problemy z kościami i teraz daje się to we znaki tak że czasami nie potrafię już wytrzymać ;/ ale pociesza mnie to że skoro maleństwo się tak rozpycha to chyba Mu dobrze jest no i że jeszcze tylko te 3miesiące ;)

https://www.bobovita.pl/home/klub/galeria/14928 PROSIMY O GŁOSIKI :) :)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usai09k72n4zaio.png

http://www.weselinka.pl/suwaczek/12/2010-09-18.png

Odnośnik do komentarza

Andzia- to sie naczekałaś w tej wannie:Szok:

Ja pająki jakoś w miarę toleruję... Nie lubię jak wleci mi ćma do pomieszczenia, albo inne duże latające coś,:what: I żuczki też mi się nie podobają :Oczko: Te obślizgłe też nie bardzo,a le jak mnie ic z tego nie atakuje, to jakoś poyrafię istnieć w jednej przestrzeni z robakiem :D

Szczęśliwa- brzucho super ::):

U mnie też młode się nieźle rozciąga w brzuchu, żebra mnie bolą dosć mocno, na plecach też już nie poleżę, bo bolą i zaczynam być wolniejsza, co przy moim urwisie nie jest pomocne:yyy: Rozłożyłam jej wczoraj w domu taki domek/namiocik zabawkowy i dzisiaj chciała zebym tam pół dznia siedzała, hihi... A ona wrzucała zabawki do środka i miała radoche jak jej odrzucałam. Na poczatku byłam nieświadoma i weszłam jak mnie poprosiła, a potem wyjść nie dawała, bo płakała:Zakręcony: Więc poszłyśmy na dłuuugi spacer, bo pogoda piękna :D

Już powoli myślę co spakować do torby do szpitala, choć to jeszcze trochę czasu... Teraz bedę rodziła w innym (przynajmneij jest takie założenie) i muszę dowiedzieć się czy muszę meić ciuszki dla amleństwa swoje, czy maja szpitalne. Jesli będę miusiała mieć swoje, to trochę tego wyjdzie, bo dojdzie mi jeszcze ta paczka ze sprzętem na pobranie krwi pępowinowej, którą wygrałam ::):

Odnośnik do komentarza

szczęsliwa ale ładna brzuchatka :)
ja robiłam krzywą wczoraj i wyniki na czczo 78 a po 2 h 125 to chyba też w normie. morfologia na najniższych szczebelkach czasem poniżej, siostra pielęgniarka śmiała się że jakby mnie nie widziała gołym okiem to po wynikach wychodzi że jestem niedożywiona :D mocz w miarę. do gina idę albo dziś albo jutro no i pewnie dostanę te zastrzyki antyzakrzepowe.ja już torbę mam cokolwiek zaczętą pakować, co sobie przypomnę to dokładam.a tak to jakoś leci, mała się rozpycha, wczoraj wierciła piętą pod żebrami aż bolało, ciakawa jestem ile podrosła, bo ja sporo :)

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny!!! Dawno mnie nie było, ale mam urwanie głowy z tym szykowaniem rzeczy po Milenie do sprzedaży, na szczęście pogoda zaczęła sprzyjać praniu... Byłam dziś na badaniach, krwi mi wypompowali, że hohoho:). I test z glukozą miałam. W sumie nie taki diabeł straszny jak go malują, pielęgniarka przyrządziła mi wyśmienitą cytrynową lemoniadę. Najgorsze dla mnie było to czekanie 2godz. - nienawidzę czegoś takiego:(
Mój dzidziek chyba jakoś inaczej się obrócił, bo mniej czuję te kopnięcia, ale za to fajowo widać jak przesuwa rączki lub stópki pod skórą :D, a może już ma mniej miejsca na dzikie harce?
Jadzik, Joasia, podziwiam za zapobiegliwość w pakowaniu szpitalnej torby. Ja się z tym pewnie obudzę w grudniu... aczkolwiek sprawdzałam już co należy zabrać na porodówkę i później, bo też mam zamiar rodzić w innym szpitalu.

:36_2_53:

Mikołajek, ur. 9.12.2012, godz. 17.00, 4470g, 57cm
http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bi09kf7314tic.png

Milenka, ur. 26.08.2002, godz. 6.50, 4870g, 64cm
http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bio4pcufyfugw.png

Odnośnik do komentarza

szczęśliwa brzuszek wyczekany, ale jaki śliczny!! Widać, że ciążowy i tylko ciążowy, żadnego tłuszczyku!

Dziewczyny, już torba do szpitala?? O matko, ja jeszcze kompletnie w lesie w tym temacie, tzn mam listę czego potrzebuję, ale nic poza tym ;) Tak sobie myślę, że i torbę jakąś niedużą albo walizeczkę będę musiała kupić, bo chyba z taką wielką podróżną nie pójdę...

Ludka podobno właśnie mocno przybierają teraz nasze pociechy i robi im się ciaśniej;) U mnie póki co dzikie harce, brzuch aż podskakuje! Najlepsze oczywiście w nocy, gdy Mamusia chce zasnąć;)

Wizytę mam 02.10., będzie ktg i analiza wyników, ale wcześniej czeka mnie niewesoła wyprawa na pogrzeb... Zmarł mi Dziadek, nie mieliśmy dużego kontaktu, daaawno się nie widzieliśmy, ale kochałam go, był pogodnym człowiekiem, miał swój charakterek, ale generalnie lubił pożartować... Mieliśmy go odwiedzić jakoś w październiku- listopadzie, by zobaczył prawnusia w brzuszku i nie zdążyliśmy... ::(:

Odnośnik do komentarza

beatta no to wyrazy współczucia....

Z tym pakowanie to ja raczej też nie teraz jeszcze o tych sprawach tak jakoś nie myślę obym nie obudziła się z tym za późno ;p
Dzisiaj byłam na wizycie i doczekałam się USG ale że mój lekarz taki małomówny i .... dziwny ;p to nie znam ani wymiarów malucha ani nawet wagi ;/ tzn wiem tylko że wszystko w normie bo tak dokładnie to lekarz powiedział że musze Mu wybaczyć ale nie ma sprzętu XXI wieku ;p ale zapewniał że wszystko jest ok więc nie pozostało mi nic innego jak Mu uwierzyć.... A co do płci to też nie chce mówić ale od koleżanki która do niego też chodzi usłyszałam że musze Go ''wziąć'' sposobem że tylko chce potwierdzić albo coś... no to pytam Go o płeć mówie że wcześniej było powiedziane że chyba chłopiec bedzie na to On poprzyglądał się i usłyszałam '' wie pani ale dziewczynka to też może być jeśli się pępowina tak ułożyła'' i w końcu nie wiem dalej ;p no cóż do grudnia już coraz bliżej więc w końcu się dowiemy ;))

https://www.bobovita.pl/home/klub/galeria/14928 PROSIMY O GŁOSIKI :) :)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usai09k72n4zaio.png

http://www.weselinka.pl/suwaczek/12/2010-09-18.png

Odnośnik do komentarza

Beatta- kondolencje!

Szczęślwia- to jesteśmy w takiej samej sytuacji jeśli chodzi o płeć, ja bedę jeszcze miała jedno USG,a el pod koniec ciąży i chyba nie chcę już wtedy wiedzieć i będzie niespodzanka::):

Ludka
- o nie, ja jeszcze nie pakuję, tylk ozastanawiam sie co spakować, najpeirw zrobię jakąś listę ::): Jeszcze ciuszków nawet nie zaczełam prać itd, bo nie mam dzie dać, musimy jakiś remoncik i przemeblowanie zrobić, zeby się pomieścić, ale póki co mąż się nie zabeira :Oczko:

Odnośnik do komentarza

Słyszałyście o róznych dziwnych upodobaniach jedzeniowych w czasie ciąży? Nie mam tu na myśli ogórków kwaszonych i miodu razem, tylko np kredę...??? Bo dzisiaj jak szykowałam obiad i zaczełam obierać ziemniaki, to tak mi pachniał ten kuch na nich, zę szok, miałam ochotę je polizać, ale na szczescie rozsądek mnie powstrzymał :uff: A potem jak sprzątałam korytarz, to pachniał mi ten latający kuch przy zamiataniu, który zawsze mnei denerwował... No nie wiem co sie dzieje, może jakieś braki mam...

Odnośnik do komentarza

Witam dziewczyny!
jadzik, to rzeczywiście niestereotypowe zachcianki;) Kreda?? Ziemniaki?? :noooo: Ja mam typowe zachcianki, coraz częściej (niestety) czekolada, ale zdarza się, że MUSZĘ zjeść coś "świeżego", soczystego, np jabłka.. Wczoraj wieczorem przed snem grzybki w occie... zagryzione świeżą papryką... :lup:

Odnośnik do komentarza

Jadzik wiesz bardzo nietypowe zachcianki masz :) W ciąży wyostrza się węch więc może poprostu zapach ziemniaków i kurzu poczułaś ze zdwojoną siłą :)

Szczęśliwa najważniejsze, że lekarz powiedział że z dzieckiem wszystko dobrze. A jeśli dostałaś zdjęcia usg to sama możesz odczytać z nich wielkość dziecka. Na dole po prawej stronie są takie skróty i wymiary podane w mm. Oznaczenia skrótów można znaleść w necie. Ja też już tak miałam, że moja gin nie podała mi wymiarów dziecka. A, że byłam ciekawa jak jest duże moje maleństwo, to sama odczytałam wymiary. I wielkością mieściło sie w normie :)

Ja też już mam listę rzeczy do szpitala, dostałam ją od siostry - doświadczonej. Jest tego trochę. Wolę powoli już gromadzić te potrzebne rzeczy, żeby później w razie "awarii" nie panikować że czegoś nie ma. A tak co już będzie w domku to będzie. Szczególnie w moim wypadku. Rzadko wychodzę na zakupy, głównie odpoczywam. Więc przy okazji wyjścia na miasto zawsze coś kupię z listy. W tym tempie do grudnia uzbieram powoli wszystko :) Termin mamy na 01.01 ale chyba z moimi skurczami nie dotrwamy do tego dnia... Takie mam przeczucie.. Ostatnio znowu zaczęły mi sie skurcze i twardnienia brzucha. Jutro akurat idę na kontrolę to zobaczymy co tam w środku się dzieje. A maleństwo moje szaleje ostatnimi czasy oj szaleje. I kopie mamusie gdzie się da. Z coraz to większą siłą. Od rana do wieczora. I jak tylko ledwo się obudzę, to maleństwo już zaczyna harce :)) Jeszcze parę dni i tatuś też poczuje te kopniaki i zobaczy skaczący brzuch :))

Pozdrawiam Was dziewczyny!

MAJKA ur. 22.12.2012 godz.6.10 2700g i 52cm:heart:

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9h5c12cikr.png

http://www.suwaczki.com/tickers/e9kbegz271in6ki7.png

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny :)
Dawno tu nie pisałam, ale zawsze czytałam na bieżąco wszystko :)
U nas wszystko w porządku, rośniemy sobie ładnie - w środę Maluszek ważył 1069g, więc już spory :) no i powiększy męskie grono. Lekarka się uśmiała jak robiła usg i powiedziała, że rzadko się jej zdarza, żeby "tak wisiał" :P Ogólnie to wszystko w porządku, Maluch rozpycha się prawo i lewo, ale póki co jeszcze nic mnie nie boli podczas tych Jego harców.

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxflw1x52pw6ck.png

http://www.suwaczki.com/tickers/39f8xzdv23ppuwxc.png

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny :)
Dawno tu nie pisałam, ale zawsze czytałam na bieżąco wszystko :)
U nas wszystko w porządku, rośniemy sobie ładnie - w środę Maluszek ważył 1069g, więc już spory :) no i powiększy męskie grono. Lekarka się uśmiała jak robiła usg i powiedziała, że rzadko się jej zdarza, żeby "tak wisiał" :P Ogólnie to wszystko w porządku, Maluch rozpycha się prawo i lewo, ale póki co jeszcze nic mnie nie boli podczas tych Jego harców.

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxflw1x52pw6ck.png

http://www.suwaczki.com/tickers/39f8xzdv23ppuwxc.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...