Skocz do zawartości
Forum

MM 2005 :) zapraszam


Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Nie pisałam bo nie chciałam zapeszyć, no wiecie jak to jest, jest fajnie, napiszesz na forum i jest dupa. Więc nie pisałam, ale już mogę bo skończyliśmy leki z Maćkiem. Otóż moje kochane dziecko nauczyło się zjadać lekarstwa :Śmiech::Śmiech::Śmiech: Widać to była dla niego nowość, że strzykawką, że gorzki smak.... ale załapał i normalnie podchodziłam, wstrzykiwałam do buzialka, popijał - bosko! Mój dzielny chłopczyk! Nie uciekał, nie rzygał - no miód na moje skołatane serce. ::):
Nie wiem czy mam jeszcze mu coś dawać? Katar jeszcze ma, ale już końcówka, choć zielone jeszcze gile.... Kaszle kilka razy na dzień, mokro ale zdecydowanie jest poprawa. No i nie wiem, ale w sumie w pon mamy kontrolę u pediatry to zapytam.

Margolcia witamy. Dużo nas tu mających też dzieci z 2007 ::): więc jesteś w dobrym miejscu, zobaczysz sama. :Śmiech:

No to się pochwaliłam moim kochanym synkiem i mogę iść. Czytać, książki dodam. Kupiłam dziś dwie. Bo T kupił rano auto, kolejne, nie wiem po co. :Padnięty:

Serena, Oskar (13.04.2005) i Maciek (07.11.2007)

Odnośnik do komentarza

Ciesze sie,ze moge dolaczyc w takim razie.Moja cora Ola skonczyla 3 lata w kwietniu.Jest wesola i zywa dziewczynka.mam jeszcze synka z sierpnia 2007 oraz mlodzienca z pazdziernika 1995.Mieszkamy w Irlandii i co sie z tym wiaze moje dzieciaki omijaja przedszkola i grupa rowiesnikow.Nudza sie niestety w domu.W sumie probowalam Ole poslac na 3 godz dziennie do takiego niby przedszkola ale panie niestety krzycza tu na dzieci i zrazila mi sie fatalnie.Miala bole brzucha i plakala w nieboglosy proszac by jej tam nie posylac.A czekala na to od ponad pol roku.Nawet zrzucila na to konto pieluche i nauczyla sie korzystac z toalety by tylko ja wyslac do szkoly.Niestety sie nie powiodla jej kariera w tutejszym przedszkolu.A od wrzesnia powinna isc tutaj do pierwszej klasy.Jestem przerazona ta wizja....Mam nadzieje,ze znajde jakis zloty srodek..Tak na wstepie chcialam cos o nas napisac i przyblizyc.W sumie nie wiem od czego zaczac.Tyle tematow i watkow...:)))

http://lb1f.lilypie.com/jTsX.png

http://s6.suwaczek.com/200504064865.png
OLA..:)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-40144.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxard19951025_-8_JANUSZ.png

Odnośnik do komentarza

Serena super, że Maciuś przekonał sie do lekarstw!

Natka i jak Paulinka?

Margolcia witaj serdecznie:). Czytam co piszesz o przedszkolu i wierzyć mi się nie chce:Szok: Ja wprawdzie mieszkam w Anglii, a nie w Irlandii, ale wydawało mi się, że w obydwu krajach jest podobnie. Nie wyobrażam sobie, żeby u nas ktokolwiek ośmielił się krzyknąć na dziecko, chyba zaraz miałby z policją do czynienia, nawet ja jako matka muszę uważać, żeby za głośno w domu nie krzyczeć, bo sąsiedzi mogliby policję wezwać:Szok: Moja córka chodzi wlaśnie do przedszkola na 3 godziny dziennie i jedyne zastrzeżenie jakie do niego mam to to, że dzieci maja tam zbyt duzy luz, ale Boże broń, nikt na nie nie podnosi głosu.

Dobranoc.

http://lbyf.lilypie.com/4lCr.png
http://lb2f.lilypie.com/DDTrp1.png

Odnośnik do komentarza

Trusia
Serena super, że Maciuś przekonał sie do lekarstw!

Natka i jak Paulinka?

Margolcia witaj serdecznie:). Czytam co piszesz o przedszkolu i wierzyć mi się nie chce:Szok: Ja wprawdzie mieszkam w Anglii, a nie w Irlandii, ale wydawało mi się, że w obydwu krajach jest podobnie. Nie wyobrażam sobie, żeby u nas ktokolwiek ośmielił się krzyknąć na dziecko, chyba zaraz miałby z policją do czynienia, nawet ja jako matka muszę uważać, żeby za głośno w domu nie krzyczeć, bo sąsiedzi mogliby policję wezwać:Szok: Moja córka chodzi wlaśnie do przedszkola na 3 godziny dziennie i jedyne zastrzeżenie jakie do niego mam to to, że dzieci maja tam zbyt duzy luz, ale Boże broń, nikt na nie nie podnosi głosu.

Widzisz-a tutaj tak wlasnie jest.Teraz mowie jej ze ta pani juz nie pracuje i zaczyna powoli sie przekonywac do tego,ze szkola jest dobra i bezpieczna.Moj syn w tamtym roku chodzil jeszcze do podstawowki i tam jest ten sam problem.Tyle,ze on juz byl w takim wieku,ze lepiej sobie ztym poradzil.Gdy przychodzilam do szkoly bo np cos musialam tam zalatwic to od razu bylo widac ktore dzici sa irl a ktore z innych panstw..Podczas wydzierania pan te "obce" staly wystraszone a Iryski szalaly nie przejmujac sie niczym.Pare razy pytalam sie dyrektorki dlaczego tak sie tu wydzieraja,ale ona zawsze udawala zdziwiona.I to nie tylko ja mialam te zastrzezenia....Tutaj zwracaja duza uwage u GP na jakies dziwne siniaki u dzieci czy urazy...Krzyk nie robi wrazenia na nikim..:((

http://lb1f.lilypie.com/jTsX.png

http://s6.suwaczek.com/200504064865.png
OLA..:)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-40144.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxard19951025_-8_JANUSZ.png

Odnośnik do komentarza

Witam,

Już po przemeblowaniu, M zachwycony, musimy jeszcze stół odnowić który dostaliśmy (nareszcie zmieści się przy nim w wersji max 8 osób albo więcej). Obydwojgu bardziej odpowiada taki układ, więc chodzimy z rogalikami na twarzy.

Magolcia Witaj, kurcze z krzykiem to ciężko powiedzieć. M mi powiedział że jedna babka w przedszkolu na dzieci krzyczy, później kiedy chwilę z nią pobyłam bo o czymś rozmawiałyśmy okazało się że ten krzyk to taki nie do końca krzyk, ale dyscyplinujący sposób na dotarcie do dzieci. W końcu czasem ciężko zapanować by było bezpiecznie nad gromadką dzieci.

Siula Serdeczności!!

Serena Super, że z lekami. Ja na początku miałam problem z lekami, ale dawaliśmy wtedy tą strzykawką z nurofenu. Wiedziałam, że nie zrobię mu nią krzywdy nawet jak wierzgał (gładka końcówka), i nie ma szaleństw z łyżką. Teraz Nataniel jest "lekomanem", mamuś syropek bo gardło boli, bardzo lubi wszystkie lekarstwa.

A co do książek to nawet jakbyś pewnie cały koszyk kupiła to i tak byłby pikuś w porównaniu do autka :Śmiech: Miłej lektury

Ann Ja się wzięłam na sposób i nie chodze po centrach handlowych, M wysyłam. Mnie to za bardzo drażni.

No i mieliśmy iść na spacer, ale chłopaki takie rozliźnięte były że nici ze spaceru i karmienia kaczek bo ciemno...

Odnośnik do komentarza

Magolcia Witaj, kurcze z krzykiem to ciężko powiedzieć. M mi powiedział że jedna babka w przedszkolu na dzieci krzyczy, później kiedy chwilę z nią pobyłam bo o czymś rozmawiałyśmy okazało się że ten krzyk to taki nie do końca krzyk, ale dyscyplinujący sposób na dotarcie do dzieci. W końcu czasem ciężko zapanować by było bezpiecznie nad gromadką dzieci.
Ja mam jednak watpliwosci,poniewaz Olcia byla na poczatku chwalona i nie bylo zadnych problemow .Wstawala rano i juz sie cieszyla ze znowu pojdzie sie pobawic do dzieci.Zapisalam ja na popoludniowa grupe od 13 do 16.Az po paru tyg zmienila sie pani ktora opiekowala sie ta grupa i nastapila awaria.Bylo juz tak,ze zaprowadzalam ja i po godz do mnie dzwonili,ze boli ja brzuszek i trzeba ja zabrac.Na sile ja zaprowadzalam bo plakala cala droge.W ostatniej trasie z nia spotkalam mamae ktorej synek tez chodzil do tej grupy i ona powiedziala mi,ze jej dziecko mowi ze ta pani jest glupia i krzyczy,a czasem potrzasa dzieckiem....Z tego co sie orientuje sporo naszych polskich dzieci przestalo tam uczeszczac....Im nie zalezy,bo na nasze miejsca przyszly inne dzieci.jest ogolny brak miejsc w przedszkolach,szczegolnie ze to bylo jedny z tanszych miejsc...

http://lb1f.lilypie.com/jTsX.png

http://s6.suwaczek.com/200504064865.png
OLA..:)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-40144.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxard19951025_-8_JANUSZ.png

Odnośnik do komentarza

W takim przypadku Margolcia Nie dziwie się, rodzaje krzyku są różne, ale jeśli takie są okoliczności to nie dziwie się, że podjęłaś taką decyzję.

W Polsce też były problemy z dostaniem się dzieci do przedszkola, u nas problem się rozwiązał bo rodzina Natiego już w tym prywatnym do którego chodzi, więc siostra M popchnęła sprawę. Spokój mamy przez całe przedszkole...

Chyba że znów się przeprowadzimy :Oczko:

A w lodówce ciacho 3 bit z parentinga, schładzam... nie ma to jak forum gdy najdzie ochota na coś pysznego

Odnośnik do komentarza

Ja już po kilku przeprowadzkach, najchetniej oczywiście gdybym nie musiała to zostałabym w rodzinnych stronach ale tak się życie ułożyło. Planujemy powrót na południe za jakieś maksymalnie 2-3 lata jeśli się uda. Także taką nadzieją żyję, tutaj może i łatwiej się żyje ale tęskno nam za rodzinką, za pradziadkami Natiego... tzn pewnie mnie, bo M jest u siebie.

Odnośnik do komentarza

Witam

Siula wszystkiego najlepszego
http://www.twojekwiaty.pl/photo/1004.jpg

Dziubala mam nadzieję, że kolano w weekend nie dokuczało. Jak badanie Maciusia?
Dreadka trzymam kciuki, by M wytrwał w postanowieniu i nigdy nie wrócił do palenia.
Trusia przepraszam, że dopiero teraz wysyłam priv. Zdrówka dla Jagódki. Super z lekarzem z PL.
Sekundka spokoju w pracy. Dobrze, że będziesz mieć dużo wolnego.
Natka oby ospa łagodnie przebiegała. Dobrze, że z moczanami to nic poważnego. Brawa dla Paulinki.
Margolcia witaj w naszym gronie. Szkoda, że Córeczka zraziła się do przedszkola. Zdziwiło mnie, że w przedszkolu i w szkole krzyczą, to chyab tylko spsób na odstraszenie dzieci cudzoziemców :Rozgniewany:
Serena super Maciuś bez oporów przyjmuje leki ::):

Zauważyłam u Tosi przebijającą się PD5, czyli weszliśmy w ostatni etap ząbkowania. Tak podejrzewałam, że zęby ruszyły, bo Tosi często palce w buzi trzyma ::):

Renia z Marysi

Odnośnik do komentarza

dreadka
Ja już po kilku przeprowadzkach, najchetniej oczywiście gdybym nie musiała to zostałabym w rodzinnych stronach ale tak się życie ułożyło. Planujemy powrót na południe za jakieś maksymalnie 2-3 lata jeśli się uda. Także taką nadzieją żyję, tutaj może i łatwiej się żyje ale tęskno nam za rodzinką, za pradziadkami Natiego... tzn pewnie mnie, bo M jest u siebie.

Ja jak kiedys liczylam to przeprowadzalam sie ok 20 kilku razy.Teraz doszla mi jeszcze zmiana kraju.A petla sie pewnie skonczy z powrotem w moich stronach....A raczej mojego,bo planujemy mieszkac pod Warszawa jesli juz zajdzie taka koniecznosc.Na koncu pewnie sie zapytam sama siebie-i po co mi bylo tak krazyc po swiecie jesli wrocilam do pkt wyjscia..?..:)))

http://lb1f.lilypie.com/jTsX.png

http://s6.suwaczek.com/200504064865.png
OLA..:)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-40144.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxard19951025_-8_JANUSZ.png

Odnośnik do komentarza

Renia
Witam

Margolcia witaj w naszym gronie. Szkoda, że Córeczka zraziła się do przedszkola. Zdziwiło mnie, że w przedszkolu i w szkole krzyczą, to chyab tylko spsób na odstraszenie dzieci cudzoziemców :Rozgniewany:
Ja mysle,ze to taka ich mentalnosc.Najpierw wychowuja dzieci bezstersowo,a potem tocza piane jak juz jest za pozno.Czesto widzialam jak dzieci odzywaja sie tu do matek..Uszy wiedna...A poptem mozna gardlo zedrzec,ale i tak skutku to nie odniesie.Cierpia tylko nasze dzieci bo akurat na nich ta zlosc tez splywa...Ach,moze mi sie uda ominac tutaj ten chory system...

http://lb1f.lilypie.com/jTsX.png

http://s6.suwaczek.com/200504064865.png
OLA..:)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-40144.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxard19951025_-8_JANUSZ.png

Odnośnik do komentarza

SIULA WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!!

Reniu dziękuję, dostałam::): Gratulacje PD5::):

Margolcia czyli mamy zupełnie inne doswiadczenia z przedszkolem, a wydawałoby się, że w obydwu krajach powinno być podobnie. Tutaj nikt nie ośmieli się podnieść głosu na dziecko, a nie daj Boże reki, nieważne czy to dziecko polskie, angielskie czy jeszcze inne.

U mnie kiepsko, Jagódka od kilku dni chora, a teraz jeszcze i ja, jakby mi było mało tego, że muszę leżeć. Aż się boję co będzie jak D pójdzie we wtorek do pracy:Kiepsko:

http://lbyf.lilypie.com/4lCr.png
http://lb2f.lilypie.com/DDTrp1.png

Odnośnik do komentarza

Witam poniedziałkowo,
Gazeta z ogłoszeniami już przejrzana (kiepściutko), coraz bardziej dociera do mnie że naprawdę z pracą coraz gorzej (szykują się zwolnienia itp), oby w czwartek dobrze poszło.
M wyprawiony z obiadkiem do pracy, Nataniel jeszcze śpi, bo postanowiłam go do środy trzymać w domu (póki mogę), tak na wszelki wypadek. Śliczne słonko patrzy mi przez okno :Śmiech:

Trusia Zdrówka dla Jagodki, a Ty proszę Cię oszczędzaj się.
Margolcia to Twoich przeprowadzek nie pobiję :Oczko: A wrócisz do punktu wyjścia bogata w doświadczenia, których nie zdobyłabyś nigdzie indziej, i może z punktu finansowego będziesz na lepszej pozycji niż gdybyś została w Polsce.

Dziubala Jak tam badanie Maciusia? Sporo naczytałam się o tej akcji i ciekawa jestem Twoich wrażeń.

Renia Jest dobrze jeśli chodzi o palenie, aczkolwiek kosztem mojego czasu w kuchni. Wyjątkowo mocno się trzyma a natłok zajęć jaki ostatnimi dni na nas spadł powoduje że ręce ma zajęte i nie ma czasu na ten temat myśleć. Myślę że dopinguje go też sytuacja, że w pracy po kolei wykrusza się grono palaczy (koledzy z którymi wcześniej wychodził na papierosa już nie palą)

Reniu Szybkiego i jak najmniej bolesnego wychodzenia ząbalka.

Odnośnik do komentarza

Doberek

Dreadka syndrom wicia gniazdka?:)
Trusia ZDRÓWKA dla WAS!!!
Dziubala ja tez ciekawa jestem jak te badania?
Renia bezbolesnej, ostatniej prostej w ząbkowaniu!

U nas weekend minął bardzo śnieżnie! Gagatek wczoraj poł dnia spędził na zjazdach na sankach:)
Pora ogarnąć chatke...
A w sobote Gagatek przygotowywał list do Mikołaja oczywiście M mu pomagał i troche poszaleli:) Dobrze że śnieg spadł bo gagatek stwierdził, że Mikołaj nie miał problemu dotrzeć saniami po list:)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-5647.png

Odnośnik do komentarza

Dzień Dobry :usmiech:

Trusia Zdrówka dla Was.
Margolcia Witaj :usmiech:

Weekend całkiem udany, w sobotę byliśmy na drugich urodzinach, niedziela oczywiście pod znakiem saneczkowania. Przemek zachwycony, sam jeździł z całkiem sporej górki, dzielnie później sam wpychał sanki na górę. Zdarzył się też drobny incydent - kiedy przejeżdżał obok dwóch zdecydowanie wolniej jadących na sankach nastolatków (tak na oko 15- 16lat) Ci zrzucili z sanek na ziemię. Tak po prostu :Szok:
Dziś mamy szczepienie, przesunęło się o ok 5 tyg w stosunku do kalendarza szczepień, ale mnie to jakoś nie martwi, tyle że Wojtek ma coś zapchany nosek od paru dni, ale z tego co pamiętam nie stanowi to przeszkody.
Poza tym jakoś mi ciągle nie tak, pomalutku wracam do siebie, ale jakoś wciąż coś nie chce być tak jak powinno....

http://suwaczki.maluchy.pl/li-32078.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-35897.png

Odnośnik do komentarza

Witam poniedziałkowo

Ale to niedoceniany luksus, że można normalnie chodzić. Kolano odpuściło w niedzielę i mogłam w końcu je zginać do końca ::):
Za to luksus z przespanymi nockami się skończył, po 3 przespanych, 2 kolejne dały do wiwatu. Maćkowe ząbki mnie zaskakują. Ja tu czekam na dwójkę do pary a w międzyczasie wyszły mu czwórka i trójka :Szok:. Nie idą książkowo jak u Adasia :Oczko:
Ogólnie nasz weekend udany, K miał dużo pracy (chyba jak zwykle), ale udało się ją spędzić Ikeowo-rodzinnie-spacerowo. Korzystaliśmy na maksa póki jest śnieg, bo nie wiadomo jak długo się nim nacieszymy :Oczko:
No i Adaś w końcu dał sobie włosy obciąć. Wcześniej kusiliśmy go żelkami, czekoladkami, autkami a wystarczyło kupić dywanik z uliczkami (wcześniej też taki miał ale musieliśmy go już wyrzucić). Teraz Adaś fajnie wygląda ::):
A, w sobotę rano byśmy na usg w ramach tego programu walki z nowotworem. Wszystko u Maciusia ok. Pani bardzo dokładnie robiła usg (brzuszek, jąderka i tarczyca). Szkoda tylko, że pani była bez podejścia do dzieci, bo denerwowała się, że Maciuś płacze w czasie usg tarczycy. Więc tłumaczę jej, że to małe dziecko i nie rozumie co się dzieje, że coś mu jeździ i gniecie go po szyi, pewnie przestraszone itp. Pytam czy inne dzieci grzecznie leżały a ona na to, że żadne do tej pory spokojnie nie leżało a niektóre to nawet wymiotowały. I powiedziała to takim tonem, że miało się ochotę jej powiedzieć do słuchu :Zły:. Nawet cieżko było ją usprawiedliwić, że miała zły dzień.
Ale najważniejsze, że wszystko ok, po wyjściu z Instytutu już o niej zapomniałam :Oczko:

Serdeczności dla Małgosi! :Całus:

Siula wszystkiego najlepszego, a przede wszytkim dużo zdrówka! :Całus:

Odnośnik do komentarza

Monika – bądź jędzą :Oczko:

Dreadka – ja też jestem za takimi akcjami, im więcej tym lepiej. W końcu profilaktyka jest tańsza od leczenia.

Niezapominajka – w nieprywatnych przedszkolach też odlicza się jedzenie gdy dziecko miało zgłoszoną nieobecność. Opłata stała jest taka sama bez względu na ilość dni w przedszkolu.
Zdrówka dla Szymcia! Byliście u lekarza?

Ann – ale masz zakręcony czas.
Oby udało się znaleźć winowajcę pokrzywki!

Sekundka – fajnie, że będziesz mieć miesiąc wolnego ::):

Natka – kciuki były zaciśnięte! Wiedziałam, że Paulinka na pewno nie będzie ostatnia ::):
I oby ospa szybko minęła.

Trusia – zdrówka dla Was!
Fajny gin :yes:

Margolcia – witamy ::):
Czy ja dobrze zrozumiałam, że Twoja Ola we wrześniu tego roku ma iść do szkoły?
Na forum jest wątek o dzieciaczakch sierpniowo-wrześniowych 2007 :Oczko:

Serena – fajnie, że Maciuś polubił lekarstwa.
Jakie masz książki?

Tasik - jak się czujesz? Chodzisz do pracy?

Renia – fajnie, że to już ostatni etap ząbkowania. Ostatni na parę lat :Oczko:

Neta - w Krakowie też było śnieżnie, choć pewnie nie tak jak w Bielsku :Oczko:

Sliffka – ale chamstwo na stoku :Zły:
Nie z każdym katarem można zaszczepić dziecko, ale pediatra jak obejrzy Wojtusia to będzie wiedziała co zrobić.
Oby w końcu było tak jak Ty chcesz :Całus:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...