Skocz do zawartości
Forum

Październikowe mamusie 2012 :)


kajka84

Rekomendowane odpowiedzi

Co do przytulanek z mężem to ostatnio się przytulaliśmy ;) wszystko byłoby idealnie gdybym nie ja :/ , nie mogę się w ogóle odprężyć jest to moja pierwsza ciąża i cały czas myślałam że zrobimy coś dziecku . Głupie uczucie. Tak więc na luzaka poprzytulamy się z mężem po ciąży :) już się nie mogę doczekać bo sny to mam nawet baaardzo erotyczne hehehe, zaczerwieniłam się :).

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjggw3k3t1y.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3hdgef5yslnzo.png

Odnośnik do komentarza

Mafka - ja nie wiem nawet czy mam przeciwskazania do seksu czy nie, ale faktem jest, ze po pierwsze brzuch przeszkadza, po drugie wszystko mam tak wrazliwe, ze mogę zapomnieć o jakis pieszczotach. Moj facet to na szczescie rozumie, więc się teraz dużo przytulamy i czekamy juz na mój powrót do formy sprzed ciąży...w koncu nie mozemy byc tylko i wylacznie matkami, prawda? Jakies potrzeby kobiece tez mamy :)
A z Ciebie to 'pies ogrodnika' jest normalnie - jak ja sie nie wysypiam to niech inni tez nie maja za dobrze :) zart oczywiscie. Życzę i wiem, że Ty również każdej z nas życzysz wspaniale przespanej nocy (niby mała rzecz a cieszy, co?) Dziewczynki, musimy zbierać siły na godzinę W :trumb:

Asiad - ja też tak mam, popuszczanie, nawet z tego powodu byłam w zeszłym tygodniu w szpitalu, bo nie byłam pewna czy to nie wody zaczęły mi się sączyć. Niestety chwilowo mamy zwieracze jak babcie staruszki.... not for long.... :na:

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09cbxmoqv7g6i4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/7ux3vhpgn89n5uy5.png

Odnośnik do komentarza

no ja z tym popuszczaniem kilku kropel już wcześniej miałam problemy, zwłaszcza kiedy w pobliżu była woda. np. jak deszcz zaczynał padać to musiałam szybko lecieć do domu. teraz szybko iść się nie da.

najgorsze że nie czuć teraz kiedy te krople uciekają, na szczęście to już koniec ciąży :)

u mnie przytulanek brak, raz kiedyś się zdarzało ale było okropnie nie wygodnie i spięcia z mojej strony że coś dziecku się stanie. no może dla przyspieszenia po wtorkowej wizycie sobie pozwolę bo po porodzie jeszcze 6 tygodni bez nas czeka. a potem trzeba nadrobić hihi

a właśnie dziewczyny- myślicie o jakiejś antykoncepcji po ciąży? jeśli tak to o jakiej?

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvz20mmrojmhq2y.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfars8fwbmm5z76j.png

http://dhbf.daisypath.com/bcpxp2.png

10.08.2012

Tęsknę za Tob
Odnośnik do komentarza

Asiad,6tygodni?O ,kochana ,też tak myslałam a zeszło sie u mnie ze 2 z kawałkiem.Moje drogi rodne długo dochodziły do siebie i do stanu sprzed ciąży już nigdy nie dojdą.Aż strach pomysleć co to będzie jak jeszcze raz urodzę.Życzę ci szybkiego powrotu do formy,ale ja się nie łudzę że będzie tak jak kiedyś,i to jeszcze zaraz po połogu,o nie!
Mam nadzieję że może potrzebuje mój organizm więcej czasu i może za jakiś rok lub dwa będzie lepiej.Oj bardzo liczę na to.Ale znam naturalnego pomocnika-wino...a własciwie duuuużoooooo wińska.Tylko dobrego.I jazda:lup:
Co do popuszczania to i mnie się zdażało i w pierwszej ciąży i teraz tak samo.Ale zawsze używam wkładek i często jue zmieniam i używam chusteczek do higieny,i jakos daje radę.
A co sie tyczy antykoncepcji,to ja z pewnościa pierwsze miesiące będę miec naturalną ochronę bo męża za szybko na pewno nie dopuszczę do siebie:sofunny::sofunny::sofunny:
A tak na poważnie to ja od razu po porodzie o cos poproszę bo juz więcej dzieci nie planuję na pewno.Myslałam nawet o tej wkładce co starcza na parę lat ale drogo to trochę wychodzi.No zobaczymy,zobaczymy.

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

A propos antykoncepcji to ja przez cale zycie uzywam w zasadzie tylko prezerwatyw (tzn, moj partner uzywa). Wszelkie tabletki u mnie odpadaja, zle sie po nich czuje, jestem nieswoja itp. Generalnie nie jestem zwolenniczka srodkow hormonalnych. Ale wiadomo, to kazdego indywidualna decyzja.
Smieszne jest to, ze niedlugo znow trzeba bedzie 'uwazac' bo nasza Hania jest dowodem na to, ze ten system dziala. Heheh
Mysmy sie we wczesniejszych tygodniach ciazy kochali w miare regularnie, ale Mloda jakos zawsze potrafila wyczuc decydujacy moment i zaczynala wtedy skakac w brzuchu. Zero prywatnosci, mowie Wam :gangsta:
Dobra, klade sie spac, bo znow bede chodzic jak zombi. Jutro ostatni dzien w pracy - hurrraaa!!!
Dobrej spokojnej, wyspanej nocy zycze Nam wszystkim!

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09cbxmoqv7g6i4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/7ux3vhpgn89n5uy5.png

Odnośnik do komentarza

Jak zwykle jeszcze ciemno a ja nie spię :Kiepsko: rozbudziłam sie jak P do pracy się zbierał i zasnąc nie mogłam, a i Staś się zaraz tez obudził... teraz lezy i film sobie zażyczył i ogląda.

Ale widzę że się dziewczyny rozkręciłyście na dość"interesujący" temat :Nieśmiały: szczerze mówiąc to ja juz od dawna na tulanki ochoty wcale nie mam i jak tak teraz pomyślałam to nie pamieyam kiedy sie ostatnio z mężem kochalismy... dlatego że tak marnie się czuję niemal przez cała ciążę, znaczy taka jakaś ociężała jestem i wszystko mnie boli i w ogóle jakaś "nieruchawa" jestem. Ale musze Wam w sekrecie powiedziec że w ciązy ze Stasiem nie miałam takich problemów i ostatni raz tulaliśmy się na 3 dni przed porodem. A teraz obiecalismy sobie że po pierwszym października to sie jakoś zmusze i może to sprawe trochę przyspieszy :Nieśmiały:

Odnośnik do komentarza

Dzien dobry bardzo!
Patrze na moj suwaczek i normalnie nie wierze - zostalo tylko 2 tygodnie (w teorii), ale to zlecialo.
Dzisiaj moj ostatni dzien w pracy i tylko 4 godziny. I w dodatku piatek!! hurraa
Życzę Wam udanego dnia z małą ilością skurczy przepowiadających, bóli krzyża, zgagą itp itd
Kawałek na początek dnia :36_1_11:
Strachy Na Lachy - Dzień dobry kocham Cię - YouTube

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09cbxmoqv7g6i4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/7ux3vhpgn89n5uy5.png

Odnośnik do komentarza

Aleście się dziewczyny rozpisały.. ho ho :)

U mnie niestety choróbsko. To znaczy póki co przeziębienie... Dlatego małą do p-kola i do łóżka. Chciałam dziś posprzątać, ale zrobię sobie leniwy weekend. I wcale się nie obrażę jak się on już dziś zacznie :)
Ja antykoncepcję stosowałam ale już nie zamierzam, tzn. nie hormonalną. Kobitki się trują tą chemią a potem problemy ze narządami kobiecymi. Zdecydowanie wolę bez.

Co do przytulania- to z mężem było :) ale teraz odkąd odszedł mi ten czop- albo jego część to się boję że mały złapie infekcję. Także STOP :36_6_3:

A i mi się zdarzy popuścić (niestety) no i mandarynka niestety ale po ciąży też zwieracze już nie te same...

A mały się rozpycha i w tym miesiącu jest bardziej ruchliwy niż zwykle ale chyba coraz bardziej nabieram przekonania że on jednak główkę ma u góry znowu...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf6yr4el5k7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6yhdp217r.png

Odnośnik do komentarza

Kajka,ja mam za to wrażenie że mój jest obecnie głowa w dół.

Dzis jestesmy z mężem lekko niewyspani bo mały zrobił sobie pobudke ok2 i tak gdzieś do 4 tańcował,a teraz też juz na nogach:o_noo:
A dzisiaj mamy dzień bez teściów:yuppi::yuppi::yuppi:I jakos musimy sobie poradzić.Chyba nawet skoczymy na zakupy bo na weekend mąż ma urodziny i pewnie goście sie zjadą:lup:
Miłego dnia.

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

Mandarynka, podziwiam że wytrwałaś w pracy aż tyle, ja nie wyobrażam sobie że miałam bym codziennie do SP jeździć i z dzieckami się użerać i przedzierać sie przez dzikie tłumy na korytarzu :Kiepsko: Dziękuję równiez za piosenkę to jedna z moich ulubionych piosenek ever i z resztą jedna z moich ulubionych grup. teraz nie mam czasu na słychanie muzyki ale jak byłam ze Stasiem w ciązy to słuchałam Strachów i Pidżamy Porno non stoper i Stas potem usypiał i w ogóle przestawał płakać jak tylko słyszał "Doniebawzięci" :grin:

U mnie przygotowania do urodzinek pełna parą... dziś byłam rano z rodzicami na zakupach, miąsko juz sie piecze, mama właśnie miała teraz ciasto na szarlotke zagniatać i potem biszkopt pod torcik piec... wczoraj wypraliśmy firanki i umylismy okna (znaczy moi rodzice myli okna i zdejmowali firanki... mi pozwolono włączyć pralkę... a potem mężu wieczorem wieszał... w końcu niech się ten jego wzrost 196cm do czegos przyda:grin: )

Staś juz się może doczekać imprezy i zaznaczylismy kółeczkiem na kalendarzu i codziennie rano jak się budzi to idziemy okienko przesunąć i sprawdza ile jeszcze zostało...

Odnośnik do komentarza

Hej Laski,
Wczoraj po tym ostatnim dniu w pracy padlam jak przecinak i przespalam chyba z 14 godzin. Moja firma mnie bardzo zaskoczyla. Zorganizowali oficjalne pozegnanie z przemowieniem dyrektora, kwiaty, prezenty, kartki z zyczeniami, toasty - slowem szok :love_pack: Az mnie zatkalo, zdolalam tylko wydukac, ze bardzo dziekuje za takie cieple pozegnanie, bo nie spodziewalam sie i obiecuje, ze wychowamy Hanie na porzadna brytyjska obywatelke (Mala bedzie miec podwojne obywatelstwo). A i moj sernik okazal sie sukcesem :) Wiec od dzisiaj mam labę - ciekawe jak dlugo :) To bedzie moja najdluzsza w zyciu przerwa w zyciu zawodowym, bo zaczelam prace zaraz po maturze, studia robilam zoacznie. Zawsze w miare mozliwosci mialam prace. Trzeba bedzie sie przestawic na pelnoetatowa Mame...az umieram z ciekawosci jak to bedzie....:yuppi:

Dejanira - widze, ze wiesz co dobre...stary dobry polski punk dalej daje rade, co nie? :) My tutaj na emigracji potrafimy docenic polska muze. Patrioci sie znalezli, hhe. Bylam w zeszlym roku na koncercie Kultu w Bristolu - to sie dopiero dzialo, a jak zagrali "Polska" to sala az kipiala. Troche mi brakuje muzyki na zywo, jakis koncercikow lokalnych kapel, bo mieszkamy w urokliwej malej dziurze popularnej wsrod emerytow i farmerow. Ale docelowo jest plan przeniesc sie do wiekszego miasta, co by troche sie 'ukulturalnic', a i beda wieksze mozliwosci w rozwoju zawodowym i edukacji dla Malej. Mam chytry plan zrobienia tutaj studiow podyplomowych z Doradztwa zawodowego - ale to na pewno za jakis czas, jak Mala podrosnie no i zbiore odpowiednie fundusze, bo to troche kosztuje.

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09cbxmoqv7g6i4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/7ux3vhpgn89n5uy5.png

Odnośnik do komentarza

Witam się i ja sobotnio.

U mnie dziś noc taka sobie, chociaż spałam. We znaki dawał mi się zapchany nos i jakieś koszmary senne. Pogrzeby, katastrofy... masakra. Brzuch mnie pobolewał i mały się dość mocno kręcił (czułam przez sen- pierwszy raz). A rano znowu duuuża ilość czopa śluzowego. Dziewczyny- racja że tego nie da się z niczym pomylić.
Poprzestawiałam z mamy pomocą ( a właściwie mama poprzestawiała) meble w sypialni, skręciłam łóżeczko i ogarnęłam... chociaż tam mam teraz porządek :)
W poniedziałek jeszcze malowanie przedpokoju i od wtorku ogarnę całą chatę. Bo w czwartek do gin i nie wiem czy nie będę musiała w pt w szpitalu się znaleźć. Wolę być przygotowana. Teraz miałam krótką przerwę :)
Ale idę dalej pracować.... Do później!

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf6yr4el5k7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6yhdp217r.png

Odnośnik do komentarza

kajka84
Witam się i ja sobotnio.

U mnie dziś noc taka sobie, chociaż spałam. We znaki dawał mi się zapchany nos i jakieś koszmary senne. Pogrzeby, katastrofy... masakra. Brzuch mnie pobolewał i mały się dość mocno kręcił (czułam przez sen- pierwszy raz). A rano znowu duuuża ilość czopa śluzowego. Dziewczyny- racja że tego nie da się z niczym pomylić.
Poprzestawiałam z mamy pomocą ( a właściwie mama poprzestawiała) meble w sypialni, skręciłam łóżeczko i ogarnęłam... chociaż tam mam teraz porządek :)
W poniedziałek jeszcze malowanie przedpokoju i od wtorku ogarnę całą chatę. Bo w czwartek do gin i nie wiem czy nie będę musiała w pt w szpitalu się znaleźć. Wolę być przygotowana. Teraz miałam krótką przerwę :)
Ale idę dalej pracować.... Do później!
Kajka - Mafka ma 100% racje - zwolnij i wyluzuj, bo jakby nie bylo mozesz juz w kazdej chwili teraz trafic na porodowke...:bocian:
A mi sie zachcialo kotletow mielonych, ktorych nie jadlam nie sciemniajac pare lat (jakos nie bylo okazji), wiec ide robic obiadek - do tego ziemniaczki i marchewka z groszkiem, mniam, mniam - dobre polskie smaki :36_1_11:

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09cbxmoqv7g6i4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/7ux3vhpgn89n5uy5.png

Odnośnik do komentarza

Wiem dziewczyny wiem, i tak mam dużą pomoc ze strony mamy. Mój mąż hmmm cóż, ma na wszystko czas. A ja jestem spokojniejsza że teraz to wystarczy mi kupić materac i maluszek już ma mijesce. Siedziało mi to na sercu... No bo kto to zrobi jak nie ja?
Tak jest zawsze.

A teraz do końca dnia leżenie, leżenie i leżenie. I jedzenie. Ostatnio znów mam smaki na owoce... :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf6yr4el5k7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6yhdp217r.png

Odnośnik do komentarza

Ha! Widzisz mafka jak ty nie zrobisz to nie bedzie:-) zreszta widze ze ty tez nie moglabys spokojnie spac jakbys miala syf, jak ja:-) ten typ tak ma.

edzia ja tez sie nie nadaje juz do takiej gosciny, wszedzie mnie gniecie, sciska, szczegolni moje zebro pod ktore mlody czyms tam podjezdza:-)

Ostatnio w pepku mialam 115 cm, prawie jak moja siostra z blizniaczkami 120cm:-) teraz siedze w wannie i racze sie herbata z cytryna i miodem, zaraz wciagne jakies sniadanko, bo moj starszak pewnie tez juz glodny. Noc mialam niespecjalna, budzilam sie co godzine, potem od 4 do 6 bezsennosc no i do 7.20 chociaz pospalam. Maly byl bardzo aktywny, chyba mu sie dzuen z noca pomylil:-)

Czop mi dalej odchodzi, duzo mniejsze kawalki ale jednak, tyle ze nie podbarwiony krwia, a zolty. Chcialabym do czwartkowej wizyty wytrzymac. Ale mysle ze to tak szybko nie pojdzie z porodem:-)

Po poludniu jade na urodzinowa kawe i ciasto :sushi: do siostry, to troche polechtam podniebienie:-)

Do pozniej!

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf6yr4el5k7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6yhdp217r.png

Odnośnik do komentarza

Hej,
Wczoraj bylismy z wizyta u znajomych. Maja 2 malych coreczek. Jak to oni maja ostatnio w zwyczaju, oczywiscie narzekali jak to ledwo juz wyrabiaja itd i niech tylko nasza sie urodzi to zobaczymy jak to jest itd. Ale my sie nie dajemy wkrecic w te horror stories - o nie! :36_2_25: Po co ludzie opowiadaja takie historie innym przyszlym rodzicom? Nie wiem.
To tak jak przed slubem panny mlode i kawalerowie sa karmieni opowiesciami o przechlapanym malzenskim zyciu. Ja mam swoj poglad na ten temat, ale to znaczy, ze mam np. mojemu bratu, ktory w przyszlym roku sie zeni opowiadac moje negatywne odczucia z tym zwiazane? niech sie chlopak cieszy przygotowaniami do slubu. A jego doswiadczenia na pewno beda inne niz moje byly. Bo jestesmy roznymi osobami oczywiscie.
Pozyczylismy od znajomych kamere, zeby ponagrywac pierwsze chwile Malej po porodzie. Nie wiem co ona wyprawia w brzuchu, ale niezly aerobic odstawia co jakis czas. Najbardziej popularne wydaja sie tzw. 'pajacyki". Jeszcze pare dni i bedzie sie mogla nawyciagac do woli we wlasnym lozeczku.
Dzisiaj w nocy mialam znow skurcze przepowiadajace, tym razem znacznie silniejsze, ale daje rade. "Wiedz, ze cos sie dzieje"...
Od jutra pazdziernik - wiec teraz nasza kolej Laski ! :water_fun:

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09cbxmoqv7g6i4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/7ux3vhpgn89n5uy5.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...