Skocz do zawartości
Forum

Październikowe mamusie 2012 :)


kajka84

Rekomendowane odpowiedzi

paula88
Mafka no to ładnie, wygląda na to, że nas wszystkie wyprzedzisz i jako pierwsza powitasz na świecie swoje maleństwo ::):
A to w takim razie nie wiedziałam, że to są te skurcze :Oczko:

Mandarynka co do rozstępów to póki co na brzuszku ani jednego, ostatnio mi wyskoczyły na pośladkach i na piersiach mam mnóstwo praktycznie od początku, bo piersi powiększyły mi się chyba z 5 rozmiarów :hahaha: :Oczko: Ale wydaje mi się, że to z mojej winy, bo troszkę zaniedbałam... W brzuszek od początku wcieram oliwkę, a w resztę ciała nie zawsze mi się chciało :Oczko:

A smarujecie sutki maścią ?? Ja niedawno zaczęłam maścią Bepanthen, bo słyszałam, że trzeba żeby nie pękały...?

Mam zamiar urodzić w przyszłym tyg i mam nadzieję że uda mi sie doczekać:lup::lup:
Co do Bepanthenu to ja smarowałam nim sutki dopiero jak sie mały dorwał do koryta:hahaha:
Ale nie oszukujmy się żeby zaprawic piersi w boju to trzeba by je codziennie zaczepiać żeby potem nie bolały.Ja pierwsze dziecko urodziłam w pon o 18.15a dopiero w czwartek ok24 pojawiło sie mleko.I przez cały ten czas mały wisiał na cycku non stop i sobie mymłał.Po tylu dniach one tak bolały że nawet jakakolwiek maść ,nawet cud miód to by mi nie pomogła/Ale po ok 2-3tyg piersi sie przyzwyczajają i strupy ewentualne zaczynają znikać.A częsciej niż tą maścią to smarowałam sobie mlekiem własnej produkcji i wystawiałam na wietrzenie,to podobno lepsze jest.Dla mnie jeden ciort...ból ten sam a efekt żaden.
Więc może jak juz teraz smarujesz to coś da.Nie wiem.

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

mandarynka79
Hej Dziewczyny,
A jak u Was z rozstepami? Mi sie do tej pory jakos udalo, ale dzisiaj zauwazylam ze pod samym brzuchem wylazly jakies 4 'kreseczki". Smaruje sie od poczatku ciazy oliwka dziecieca i balsamem na rozstepy, ale jednak skora nie dala rady. A jak Mloda jeszcze posiedzi z kilkanascie dni to niestety bede poorana.

Kajka84 - chyba Coreczka wdala sie w swojego Tatusia, ktory sie pojawil na swiecie dokladnie w dzien wyznaczonego terminu. Dajemy Mlodej czas do przyszlego piatku, do dnia terminu, a potem to my sobie inaczej porozmawiamy, hheh :15_4_128:

Mandarynka ja oliwke osobiście odradzam,bo przy dłuższym stosowaniu bardzo działa wysuszająco.Ja tak miałam.Teraz używam balsamów do ciała do skóry bardzo suchej npGarniera a na brzuszek zwykła Ziajka dla ciężarnych załatwia sprawę.I powiem że na brzuchu rozstepów nie mam:36_2_25:
Co innego na pupie i udach...ale mało widoczne i znikoma ilość .Za to cellulit taki że chętnie się nim podzielę.No ale dwie ciąże po kolei...to nie ma szans zeby było idealnie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

Paula na maluszka od dawna już wszystko czeka, nawet zabawki już są. sporo tego wszystkiego mam. doczekać się na małego nie mogę.

a co do rozstepów to mi się zrobiły, na boczkach, na piersiach, na udach od samego tylka po kolana, ostatnio na brzuchu też zauważyłam. a smaruje wszystko ale i tak wyszły. potem będę z tym walczyć.

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvz20mmrojmhq2y.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfars8fwbmm5z76j.png

http://dhbf.daisypath.com/bcpxp2.png

10.08.2012

Tęsknę za Tob
Odnośnik do komentarza

asiad1990
Paula na maluszka od dawna już wszystko czeka, nawet zabawki już są. sporo tego wszystkiego mam. doczekać się na małego nie mogę.

a co do rozstepów to mi się zrobiły, na boczkach, na piersiach, na udach od samego tylka po kolana, ostatnio na brzuchu też zauważyłam. a smaruje wszystko ale i tak wyszły. potem będę z tym walczyć.

Dziewczyny z rozstepami to podobno najważniejsze jest ażeby sie za nie wczesnie zabrać zanim zmienią kolor,bo potem to dupa zbita:lup:Czyli po porodzie atakowac ciało i czekać poprawy :)

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

Oj tam, oj tam Mafka, przecież tylko brzuszek dostałaś... Cellulit ja też mam, rozstępów brak- ale był moment że się pojawiały i wtedy szybciutko krem na rozstępy Ziaji albo Gerbera i nie ma :) Także masz Mafka rację najlepiej jak się od razu pojawią, wtedy jest nadzieja że się jeszcze da coś zrobić.

A po wizycie widzę imponująco- 3 cm... :) wyprzedasz mnie, hi hi
Pamiętaj że masz kolejkę po mnie, więc proszę się tu ciężarnej nie wpychać :)

Paula ty jak urodzisz to pewnie będziesz wyglądać jak przed porodem. Laska z ciebie, tylko zgrabny brzusio :P
Co do remontu- mam takie parcie żeby wszystko było gotowe, że jestem skłonna na głowie stanąć żeby do czwartku wszystko ogarnąć. Normalnie mam syndrom wicia gniazda i to taki mega :) Ale to tylko malowanie, także spokojnie... nic wielkiego, heh

Mafka muszę sobie też zakupić te wkłady żelowe, po ostatnim porodzie ratowałam się inaczej0 brałam małej body, namoczyłam je, zamroziłam (a u nas na oddziale lodówko- zamrażarka dla pacjentek jest) i do stanika. Ale muszę dopisać te wkłady do mojej listy.

Ja chyba jako ostatnia nie jestem jeszcze spakowana- mało tego, muszę jeszcze się na małe zakupy wybrać... :36_1_73:

Asiu na pewno będzie lepiej jak zobaczysz i poświęcisz się swojemu małemu skarbowi. Uwierz mi, że dla dzieci człowiek się śmieje nawet wtedy gdy chce się płakać.

Mandarynka moja córa urodziła się dokładnie w dzień terminu :36_33_2:

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf6yr4el5k7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6yhdp217r.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny,
Przejelam sie slowami poloznej, ze moge jeszcze i z 3 tyg poczekac, wiec Mlody zostal wczoraj zagoniony do wyra na "terapie naturalna" - hehh. Zdecydowanie nie protestowal :). I juz chyba jakies efekty sie pojawily, bo w nocy spac nie moglam, tak mnie brzuch bolal (tak okresowo), i jak na ogol nie biore srodkow przeciwbolowych to sobie no-spe zapodalam, zeby usnac. A i brzuszek jakby nieznacznie opadl. I o to chodzi, i o to chodzi...
Co do masci na sutki to sobie juz zakupilam jakis angielski wynalazek zalecony przez polozna i moze zaczne od dzisiaj sie smarowac, bo mi przypomnialyscie. W zasadzie codziennie czuje takie rwanie w sutkach, raz w jednej piersi, raz w drugiej naprzemiennie i widac, ze w srodku tworzy sie zoltawa wydzielina - bardzo dobrze, cycki sie przygotowuja. Komputer pokladowy jak widac sprawny :picasso:
Aha, i do listy zakupow za pare dni- kapusta i niech siedzi w lodowce. Tutaj w UK na szkole rodzenia polecali oklady z kapusty jako stary babciny sposob, bo w lisciach kapusty zawarte sa jakies substancje dzialajaco antybakteryjnie i kojaco (jak widac babcia Polka i babcia Angielka maja wiele ze soba wspolnego, heheh) Takich zelowych wkladek, o ktorych mowicie to chyba tutaj nie dostane - moja polozna o tym nie slyszala w kazdym razie.
Target na dzisiaj: zrobic pierogi ruskie, a ze bedzie to moj debiut to traktuje to jako wyzwanie. Mam tylko nadzieje, ze ciasto mi sie za bardzo nie zeschlo od wczorajszego wieczora, bo zagonilam chlopa do wyrobienia i zostawilam w misce przykrytej sciereczką.
Udanego dnia!

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09cbxmoqv7g6i4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/7ux3vhpgn89n5uy5.png

Odnośnik do komentarza

Hej laski :)
tak jak pisałam to byłam wczoraj w biurze od rana i sie doprawiłam... po weekendzie był w salach taki zaduch że ja zaczełam wietrzyć to teraz mam katar i kaszle jak stary gruźlik i chyba mnie przewiało bo cały prawy bark mnie boli :Kiepsko: zrobiłam sobie inhalacja na noc bo już po wyjściu wczoraj z biura zaczełam troche chrypieć i w ogóle jestem załamana swoim stanem, żeby tak sie uszykować na sam poród :Zły::Zły::Zły: Mężu ma podjechać do apteki wracając z pracy i ma mi kupić wapno (bo wiem że to moge wziąć) i może cos na kaszel... może poradzicie mi czym jeszcze mogłabym sie delikatnie podratować... ?????

Jutro znowu musze jechać bo Staś ma dentystke na 10.30 rano :Kiepsko:

Rany ale smędzę, ale baaardzo chciałabym już mieć malutka przy sobie bo juz całkiem nieruchawa sie zrobiłam... a każda noc to coraz gorsza od poprzedniej...

Dobra ide sobie smarknę to może mi się chociaż troche humor poprawi... papatki, zaglądne później

Odnośnik do komentarza

Witam.Po pierwsze :
Kajka,ja tez po porodzie bym sie z chęcią gdzies pogimnastykowała.Ale z dwójką dzieci na zadupiu totalnym to ja mogę co najwyżej poprosic sąsiada żebym mu mogła pomoc w polu.Albo przy gospodarce.O zumbie to juz na pewno nikt tu nawet nie słyszał:sofunny:
No i mam nadzieje ze nikomu sie w kolejke nie wepchnę za bardzawo :)
Pierwszak urodził sie dzień po terminie,także myślę że i drugi tak sie nie będzie wyrywał.Zresztą taki wczęsniejszy poród juz mi grozi dobre 2 mies ijakoś dało tyle przetrwać,to i myślę sobie że idzie jeszcze to przeczekać.Ja myślę że do38tyg wytrwam:glass:No chyba że mnie teście wkurwią na maksa i zaczne rodzić...a widzę że próbują i to ostro:lup:

Dejanira,zacznij od herbaty z mega iloscią cytryny.Albo sok z malin.
Możesz stosować:wszelakie syropki przeznaczone dla dzieci,typu dexa pico i herbapect.A takze syrop pini i tussipini.Tylko zależy czy masz kaszel mokry czy suchy np.
Do ssania możesz tantum verde,propolki,neo angin.
Do tego na katar inhalacje z roztworu soli fizjologicznej z woda destylowana.Do nosa sól morska.Ew odrobina kropli na katar ale wersja dla maluszków,np otrivin baby.
do tego rutinoscorbin,pojedz malin czy papryki,maja witc.O czosnek tez dobry :)

Mandrynka,powodzenia z pierogami.
A tu link do tych okładów żelowych.Jestem pewna że w Anglii one równiez są tylko firme musisz znaleźćAllegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.
A jak chcesz poród przyspieszyc to łaź i rób co możesz.Schody tez mile widziane.Tylko,wiadomo,wszystko z głowa i umiarem.No i mąż w łóżku...tylko tym samym a nie w drugim pokoju :)

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

Kajka dziękuję za miły komplement tym bardziej, że od pięknej kobitki :) No zobaczymy jak to będzie z powrotem do wagi sprzed ciąży ;) Może i się uda ale cycki już pewnie zostaną do pasa :hahaha:

Dejanira ja też polecam herbatkę z miodem, na ból gardła płukankę woda z solą i rutinoscorbin :) I szybkiego powrotu do zdrowia :)

Mafka co do teściów to ja się nie wypowiadam... Temat rzeka... Powiem tylko tyle, że nikt inny tak nie działa mi na nerwy jak szanowna teściówka :Szok:

Nie wiem jak to jest ale w moim przypadku żaden ze sposobów na przyspieszenie porodu nie zadziałał malutka ma nas w nosie i twardo siedzi :36_1_21:
Próbowałam ostrych potraw, chodzenia po schodach, dłuuuuugich spacerów, nawet seks się nie sprawdza :hahaha:
Najlepsze jest to, że odkąd mój usłyszał, że jest rozwarcie jakaś blokada mu się włączyła i boi się współżyć hihihi :hahaha: Dosłownie muszę go zmuszać :36_11_1:
W takim razie ciekawa jestem jak zniesie poród :Oczko:

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3zbmh6ubs91hk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfarxzdvav92uvfc.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, czy Wasi poloznicy pozwolili Wam lykac no-spe na skurcze przepowiadajace? czy jest to bezpieczne?

Mafka - dzieki za linka, posprawdzam przy okazji w sklepie kosmetycznym/aptece.

A co do tesciowych - to moja mieszka 2000 km stad i widzialam ja do tej pory 2 razy - tak srednio raz na rok, ew grzecznie przesylam pozdrowienia przez skajpa - terreeee! :36_6_5:

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09cbxmoqv7g6i4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/7ux3vhpgn89n5uy5.png

Odnośnik do komentarza

Mandarynka zazdroszczę, że teściowa tak daleko :Oczko:
Moja niby też nie blisko, bo dzieli nas 40 km ale niestety są te telefony, a ona ma manie wydzwaniania kilka razy dziennie, bo musi wszystko wiedzieć :Histeria:
Co do nospy to mój lekarz mówił mi, że mogę brać nawet kilka razy dziennie przy silniejszych bólach ale ja prawdę mówiąc bałam się zażywać aż tak często i brałam tylko jedną tabletkę jak już ból stawał się zbyt uciążliwy.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3zbmh6ubs91hk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfarxzdvav92uvfc.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny co do Nospy to lekarz mi powiedział wczoraj że jak mnie bedzie bolało przy tych skurczach to jak najbardziej brać,ale nospę forte a nie ta zwyklła.Nie wiem dlaczego.W pierwszej ciąży też mi tak powiedział.Tyle że mnie aż tak bardzo nie boli i nie biore.
Co do teściów to ja naprawdę niepowinnam narzekać bo i tak dużo pomagają.Ale jak mi działają na nerwy ostatnio to już inna bajka.Poprosilismy ich o pomoc przy dziecku i domie bo ja musze leżeć a tu mama nagle ni z tego ni owego że ona a to musi po recepte a to na działke bo się coś kończy a to pranie nastawić,okna otworzyć a to sie źle czuje,a tato a to imieniny a to próba a to cos tam....A my aż kipimy.Leki jej mówimy ze załatwimy co trzeba bez recepty bo moamy taka możliwość. po znajomości .Na ziemniakach nam nie zależy z działki czy papryce tylko na zdrowym dziecku,reszte można przecież kupić.Itd.To tylko szukanie pretekstu żeby u nas nie siedzieć.Tylko niech nam to powiedza wprost a nie tak pokątnie.Bo tu sie okazuje że mąż ma wyjazd na cały dzień i wróci w nocy a nagle jedno ma pilne w domu roboty a drugie coś tam równie ważnego,i bądź tu człowieku mądry.Już nie wiem czy sobie kogoś nie poszukam na ten miesiąć.Tylko na takim zadupiu jak my mieszkamy to nie jest takie łatwe.O losie drogi...
Żeby pomóc przy wnukach to nie ma komu,ale wsadzić do wózka i po wsi bujańca strzelić i sie chwalic jaki to wnuczek malinka ,to by sobie wózek wyrywali z rąk.Widac lans z małym ważniejszy.A pomidorki działkowe i ziemniaczki też.
Juz nie wytrzymałam i im przed sekundą naświetliłam że jak nie chca to niech jadą i dupy nie zawracają.A ja jakoś sobie dam rade,najwyżej szybciej urodzę,co bym jednak nie chciała.No żesz ku..a:glass::glass:I
I jak tu dziewczyny wczesniej nie urodzić.Zamiast odpoczywac i ciąże wydłużać żeby dziecko miało czas na pełny rozwój to muszę i tak dużo robic i sie jeszcze wkurwiać.No i po co ja sie pytam.Ehhh,byle do porodu.

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

:hahaha::hahaha::hahaha:
Własnie sobie pomyslałam ze to teściowie moga okazac sie najlepszą metoda na przyspieszenie porodu.
Jak widac na moim przykładzie skutecznie wspomagają rozwarcie i skurcze.Także Mandarynka i paula88,za telefony i naparzac do teściów i tesciowych.Moze idzie choc troche wkurzyć was przez tel żeby przyśpieszyć porody.
W szaleństwie jest metoda:sofunny::sofunny::sofunny::lol:

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

:hahaha: Mafka teraz się naprawdę uśmiałam :hahaha:
Haha u mnie jest dokładnie w drugą stronę teściowa nie może przeboleć, że dzieli nas taka odległość i nie ma nad nami kontroli... Ehh wścibskie babsko :36_11_1:
Teraz sobie wymyśliła, że przyjedzie do mnie, bo mój ma popołudniówki i sama siedzę. I ona ma durnowaty nawyk informowania, że przyjeżdża, a nie pytania czy może :36_11_1:
Więc mnie na samo to już szlag trafia... Wierzcie mi, że gdyby faktycznie miała tak ze mną siedzieć to urodziłabym w 3 sekundy, bo jej się buzia nie zamyka, a żeby chociaż coś sensownego gadała to rozmowa o dupie maryni! :Histeria:
Poza tym ona zawsze wszystko wie najlepiej! A swojego synusia cały czas traktuje jakby miał z 10 lat! :Szok:
Więc tak jak pisałam wcześniej temat rzeka, chyba książkę napiszę... Teraz tak sobie myślę, że to nadaje się do programu "Trudne sprawy" :hahaha:

Mały głód mnie zaatakował aaaaaaaaaa! :36_1_21:

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3zbmh6ubs91hk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfarxzdvav92uvfc.png

Odnośnik do komentarza

Moi tesciowie boja sie latac samolotem - jak widac ma to swoje uroki :) Biorac pod uwage czestotliwosc naszych spotkan sa mi w zasadzie obojetni. Jednym wkurzajacym motywem jest ich potrzeba prezentowania mojego brzucha przez skajpa na co zdecydowanie nie mam ochoty- co to ja jestem? malpka w zoo? Zobacza niedlugo efekt koncowy - wnuczke jak sie urodzi.
Moi rodzice pracuja na uniwersytecie i nie dostana teraz urlopu jak sie Mala wykluje. Byli na wakacjach przez pare dni w odwiedziny. Z poczatku bylam tym rozczarowna, ze zostane sama w pologu, ale to przetrawilam i teraz uwazam, ze tak bedzie dla nas lepiej. Nikt mi sie po chacie nie bedzie krecil (oprocz wspolokatora, ktory na szczescie duzo pracuje i przesiaduje w pokoju). Moj tato wprawdzie kombinuje, zeby 'zachorowac' i przyleciec mi pomoc, doceniam ten fakt, ale wiadomo facet nawet wlasny ojciec, ktory odchowal 4 dzieci, musi byc na biezaco instruowany co i jak ma zrobic, a na to zapewne nie bede miec cierpliwosci. Jeszcze sie dziadek nacieszy wnuczka za pare miesiecy, a na poczatku bedziemy sami z partnerem i z córeczką bedziemy celebrowac ten szczegolny czas.

Mafka - tez sie usmialam jak norka. Na nerwy czarny humor jak znalazl :wybierz_mnie:

I dzieki wszystkim za odpowiedz w sprawie no-spy bede ja teraz brac z czystym sumieniem, jak zajdzie taka potrzeba.

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09cbxmoqv7g6i4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/7ux3vhpgn89n5uy5.png

Odnośnik do komentarza

siedze sobie właśnie i czytam o spodobach domowych aby przyspieszyc poród... i oczywiście o tul;ankach , chodzeniu po schodach i myciu okien to wszystkie słyszałyśmy, ale znalazłam jeszcze jeden sposób: Olejek rycynowy, trzeba wypić małą buteleczke ok.30ml wymieszaną z colą lub sokiem żeby w ogóle przeszło, podobno diabelsko przeczyszcza organizm a potem siup i na porodówkę, a nawet jak nie zadziała od razu to przynajmniej lewatywa juz jest z głowy. Ciekawe czy mozna taki olejek kupić w każdej aptece? jutro chyba wejdę do jakiejs apteki i zapytam... a jak do końca tygpdnia nic sie samo nie wydarzy to sobie takiego drinka zrobię :grin:

Odnośnik do komentarza

Moja teściowa jest ... specyficzna dość ... ale sie nie wtrąca na szczęście, bo i ja bym jej dała, mam dość cięty język i jak mi sie cos nie podoba to walę prosto w mostu, najpeierw proszę P żeby zwrócił jej uwagę a potem jak on sie boi to sama wypalam i na szczęście na jej sympatii ale kontaktach z nią mi nie zależy więc mam gdzieś jak mnie znielubi :Oczko:
Ostatnio nie docierało do niej jak prosiłam żeby nie kupowała Sytasiowi zabawek i w ogóle nic za każdym razem jak się z nim widuje bo mi go całkiem rozpieści, a jak przestała kupować to zaczeła go idiotka przepraszać specjalnie że nic nie ma, myślałam że ją zarąbie, mężu prosił ale chyba zbyt mało dobitnie i powiedziałam krótko, jesli jeszcze raz da cokolwiek Stasiowi bez okazji typu urodziny czy gwaizdka to będzie ostatni raz kiedy ją Staś odwiedza i narazie jest spokój. Ale ciekawe czy i tym razem w Boże NBarodzenie będzie mówić że ten prezent jest od niej a tamten od cioci Agi na przykład... debilka nie może pojąć żę dziecko w Mikołaja wierzy... jak to zazwyczaj ma miejsce w tym wieku i koniecznie musi podkreslić co ona kupiła.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...