Skocz do zawartości
Forum

Październikowe mamusie 2012 :)


kajka84

Rekomendowane odpowiedzi

edziacz0902
Kajka bynajmniej nie będziesz się nudzić, zmiany w życiu są dobre :). Ja też już nie moge się doczekać tej zmiany na samą myśl przechodza mnie ciarki.
ciekawe jak to będzie to nasze pierwsze dziecko , ostatnio z męzem rozmawiamy jak o będzie i jak będzie wyglądał nasz skarb. Jejku już niedługo :) ale super.

Hej Laski,
Tez juz nie mozemy sie doczekac naszej Hanusi i po kim to ona bedzie miec uszka, nosek itd. Moja mama wlasnie wyjechala po 10 dniach. Zadowolona pozwiedzala angielska prowincje. A u nas dzisiaj wolne jest, wiec sie jeszcze byczymy. Czekam na jakies 'okno pogodowe' co by ciuszki dla niuni poprac i poukladac w szafce. Ostatnio coraz czesciej mam skurcze przepowiadajace, niby jeszcze 6 tygodnie, ale... moja siostra byla laskawa sie pojawic na swiecie juz 4 tygodnie przed terminiem, a ja sama urodzilam sie 3 tygodnie wczesniej. Jutro przychodzi do mnie polozna omowic tzw plan porodu, moje preferencje, za i przeciw itp. a w sobote jedziemy na obchod oddzialu porodowego w szpitalu w ktorym bede rodzic.
Udanego dnia dla wszystkich!:36_1_11:

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09cbxmoqv7g6i4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/7ux3vhpgn89n5uy5.png

Odnośnik do komentarza

edziacz0902
Mandarynka a u was w Anglii to tak jest z tą położną ?? Fajnie też bym chciała żeby ktoś do mnie przyszedł i omówił ze mną plan porodu no ale niestety to jest Polska tu idzie się na żywioł.

A jak u Ciebie objawiają się te skurcze , czujesz je na dole czy jakoś brzuch ci twardnieje, bo ja nie wiem po czym mam je poznać.

Edzia - tak, u nas w UK ciaze prowadzi polozna od poczatku do konca, w zasadzie nie ma kontaktu z lekarzem, chyba ze sa jakies nieprawidlowosci. Dlatego 2 razy bylam w PL u mojego ginka na badaniu i usg ta wszelki wypadek, zeby sie upewnic czy wszystko gra. W koncu to moja pierwsza ciaza i pierwszy kontakt z angielska sluzba zdrowia. I jak z poczatku bylam bardzo krytyczna, bo porownywalam co Wy dziewczyny macie zapewnione u waszych polskich ginekologow tak powoli sie przekonuje, ze ten angielski system nie jest wcale taki zly. Obecnie chodzimy z partnerem na zajecia dla rodzicow - tak to sie tutaj nazywa 'grupa swiadomego rodzicielstwa' i tam omawiane sa przez polozne rozne zagadanienia zwiazane z porodem i opieka okoloporodowa matki i dziecka. Widac ze sa to kobiety doswiadczone i nie jeden porod odebraly. Dodatkowo mam kolezanki, ktore tutaj rodzily i sa bardzo zadowolone z obslugi personelu i jego podejscia. Ciekawostka, a propos podejscia tutejszej sluzby zdrowia do tematu rodzicielstwa - jedna z moim kumpel miala nawet terapie in vitro w ramach funduszu zdrowia - dzisiaj sa rodzicami 2 slicznych coreczek :) a wszystko to w powiatowym szpitalu na prowincji, wcale nie w wielkim Londynie.
Co do planu porodu to dowiem sie jutro, ale jest to z grubsza lista twoich preferencji. Wiadomo, ze roznie to moze byc, pojawia sie niespodziewane komplikacje i 'plan' wezmie w leb, ale na poczatek w szpitalu wiedza czego sobie zyczysz, a co ew moga cie zaproponowac w przypadku powiklan.
Z tego co wiem, to w Polsce rowniez weszlo w zycie w 2011 roku zarzadzenie dot. Planu porodu. Ostatnio czytalam o tym artykul przy okazji 'studiowania' w interntowej szkole rodzenia | PLAN PORODU
Dodatkowo jeszcze przygotowuje sie do porodu na podstawie programu ŁagodnyPoród.pl
Zdecydowanie jest to inne podejscie do tematu porodu niz nam to wpajaja wszem i wobec. Nie wiem czy zadziala w godzinie "W", ale przynajmniej na dzien dzisiejszy pozbylam sie obaw i lekow zwiazanych z tym tematem, tudziez opieka nad niemowleciem. Tematy wplywania na wlasny umysl poprzez wizuacje i medytacje znam z doswiadczenia, bo od paru lat praktykuje buddyzm tybetanski i wiem (bo sprawdzilam to nie raz) ze mozna wplywac na swoj umysl i cialo przez odpowiednie techniki. Nie sa to zadne czary mary tylko zwykly trick psychologiczny, ze w miejsce starych nawykow myslowych wprowadzasz sobie nowe pozytywne podejscie do sprawy. Nie chce grac tutaj jakas bohaterke, i zdaje sobie sprawe ze sam porod moze byc dla mnie i mojego partnera wielkim zaskoczeniem i roznie moze sie potoczyc, ale wole wyobrazac sobie ten pozytywny scenariusz, ze wszystko bedzie ok i dam sobie rade, bo moje cialo wie dokladnie co ma robic, tak jak wiedzialo w trakcie ciazy ( w ktorym tygodniu jaki hormon ma zadzialac zeby np. wyrosly dzidzi uszki :). Moje dziecko tez zostalo dokladnie "zaprogramowane" przez nature na czas ciazy i porodu.o A im bardziej sie boimy i spinamy tym bardziej nasze dzialo wydziela dopamine, ktora mowi naszemu cialo uciekaj lub walcz czyli sie spinaj....
Co do skurczy, to mam czasami takie odczucia jak w trakcie okresu, przede wszystkim mam bardzo ukrwione okolice pochwy i krocza, odczuwam to zwlaszcza podczas siedzenia czy wizyty w toaleciei. Dodatkowo wyraznie odczuwam skurcze pochwy, wtedy klade sie delikatnie na boku uciskajac wzgorek lonowy poduszka - na mnie to dziala. I brzuch tez mnie juz czasami pobolewa zwlaszcza po calym dniu na nogach. Generalnie, "wiedz ze cos sie dzieje" :gangsta:

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09cbxmoqv7g6i4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/7ux3vhpgn89n5uy5.png

Odnośnik do komentarza

Edziacz co do skurczy to brzuch twardnieje w ciągu dnia.teraz to juz możesz zaobserwowac ale mało,potem bedzie tego wiecej,dzis mi lekarz powiedział że jak będę czuc więcej niż 4 razy w ciągu dnia że mi brzuch twardnieje to mam dzwonić..A przy porodzie to zaczyna cie bolec kregosłup i ogólnie czujesz ból jak na okres czy jakos tak .Ale każda kobieta odczucia ma inne.

A ja dzis po wizycie.Obecnie 64kg,czyli2,5w ciągu 3tyg.lekarz stwierdził że troszke przybogato :)
Szyjka sie nie skaraca,ale zaczęła sie rozwierać.I mam leżeć,leżeć,leżeć...
17.09 wizyta i usg,i jak sie będzie pogarszac to w grę może wchodzic pessar,albo te sterydy żeby płucka sie rozwinęły elegancko.Albo nic,bo może nie będzie potrzeby.Oj,cos mi sie wydaje że chyba sie wam w kolejke wstrzelę z tym porodem.Ostatnio cały czas mam albo szyjke za krótka albo rozwierającą się.Więc chyba terminu nie doczekam.
A dzieciaczek na dzień dzisiejszy nadal sie do porodu SN nie ustawił,więc cesarka w planach.
Reszta w porządku.Mam nadzieje że dotrzymam do35tyg,potem juz sie o dziecko nie będę tak bała bo jest duże i eleganckie,wiec jeszcze tylko żeby płucka były rozwinięte i damy radę.Lekarz też twierdzi ze wagowo to wczesniejszy poród mu nie zaszkodzi i nie powinno byc komplikacji,byle oddychało samo.
Ehhh,juz tak niewiele zostało,niech jeszcze posiedzi,a ono sie tak pcha na swiat.Pewno mu ciasno mocno.

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny ja już od wczoraj w domu :)
Wypisali mnie z zaleceniami diety i czarodziejską tabletką- antybiotykiem który mi pomógł w razie powtórki z rozrywki. Mam nadzieję że mnie to nie dopadnie już.

Mafka możliwe że we wrześniu powitasz synka. Z jednej strony ci zazdroszczę tej cesarki i tego, że masz to przesądzone, bo ja pewnie i duży wpływ na decyzję lekarza mam, ale sama się waham co wybrać, co będzie lepsze dla mnie i synka. Mam tyle wątpliwości, tyle pytań, że sama nie wiem co robić.
Jestem po 3 opercjach ginekologicznych więc mogłabym się upierać przy cc. Z drugiej zaś strony właśnie te 3 operacje + jedna na jelitach są przeciwskazaniami do kolejnej...Czyli teoretycznie lepiej dla mnie byłoby ghdybym urodziła naturalnie, zresztą tak bym chciała. Z drugiej zaś słyszałam o tym, że blizny podczas skurczów mogą popękać i może wystąpić krwotok. A to już niebezpieczne dla mnie i małego. Co prawda macicę miałam tylko raz przeciętą i to przy cc 3 lata temu, ale podobno zrosty w otrzewnej też pękają, a tam zapewne ich trochę mam po 4 operacjach.
Chyba będę musiała porządnie przedyskutować tą kwestię z moim ginem.
Ale sama nie wiem przy czym obstawiać.... Jeszcze wyznacznikiem będzie waga synusia, bo jak będzie koło 4 kg to z całą pewnością cc/.

Ja mam wizytę 06.09 kontrolnie, czy wszystko ok.
Dejanira też mam duży brzuchol., taki jak miałam do porodu a może nawet ciut większy, ale ja mam dosłownie piłkę przyczepioną do brzucha. Jakbym połknęła duuuuużego arbuza :)

Poza tym z malutkim wszystko ok na szczęście, rozwija się, rośnie, tydzień temu 2100 g. I to mnie cieszy :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf6yr4el5k7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6yhdp217r.png

Odnośnik do komentarza

hej

mało się udzielam bo mam kiepski dostęp do internetu ale może w sobotę uda mi się kupić kartę do bezprzewodowego neta.

w sobotę idę wkońcu na zakupy. wózek wkońcu będzie dla malucha i łóżeczko zamówie, rzeczy z apteki od razu kupię i będę mieć wszystko. no i rzeczy dla mnie do szpitala kupię i laktator taki zwykły. później będę się pakować i tylko czekać aż mały będzie chciał wypchac się na świat.

zastanawiam się czy kupować mate edukacyjna i karuzele, czy to zbędne wydatki.

dziewczyny w co będziecie ubierać maluszki na wyjście do domu? ja myślę nad kupnem takiego zestawu ubranek.

do wózka co lepsze? pościel czy śpiwór?

5 września wizyta i muszę zapytać lekarki o położna. jest u mnie w mieście związek położnych i przychodzą na wizyty domowe nawet przed porodem. robią ktg, mierzą ciśnienie, prowadzą własną kartę, przygotowują do porodu. podobno od 21 tygodnia można korzystać z ich opieki. na ubezpieczenie ta przyjemność i chyba skorzystam w tych ostatnich tygodniach.

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvz20mmrojmhq2y.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfars8fwbmm5z76j.png

http://dhbf.daisypath.com/bcpxp2.png

10.08.2012

Tęsknę za Tob
Odnośnik do komentarza

Kajka84,co sie tyczy cesarki to bede pewna przy porodzie ze bedzie.Jak na razie dziecko sie moze zawsze odwinąć...Moja siostra teraz miała cesarke ze znieczuleniem ogólnym i mówiła ze taka h.....jnia ze lepiej juz naturalnie.Ale tam....nie jestem pewna czy po porodzie SN cos jeszcze mnie może gorszego spotkac w życiu:36_2_15:
Asiad,z tymi połoznymi super sprawa,jak tylko istnieje taka możliwość to korzystaj,korzystaj,i jeszcze raz korzystaj:smile_jump:
Co do dzieciaczka...
Hmm,ja pierwsze 7mies miałam taki jakby becik-spiwór i tylko w tym było dziecko albo ew w rożku,na płasko spało bez poduszek.Jak za zimno było to kocykiem nakrywałam ale nie było takiej potrzeby zbyt często.Takze pościel mi była zbędna i uważam że tobie też sie nie opyla teraz kupować...no chyba ze cie nosi aby wyprawke miec gotową.To inna sprawa i pewnie że kupuj,będziesz spokojniejsza jak wszystko będzie gotowe.Ja też kupiłam wcześniej i przeleżało z pół roku az sie przydało.
Do wózka są takie fajne wkłady na suwaczek cieplutkie.Ja mam pozyczony więc nie kupuje.Ale na allegro znajdziesz takie ,nawet uzywane ,sa w dobrej cenie i nie zniszczone.
O cos takiego mam i sobie chwalę :)
KUNERT ŚPIWOREK DO WÓZKA Z KIESZONKĄ 110CM. (2567115025) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.
ŚPIWÓR śpiworek OCIEPLACZ do wózka fotelika ZIMOWY (2574671112) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.
Co sie tyczy mat i karuzeli to mam takowe(również pozyczone).Karuzelę kupiłam używke na allegro http://allegro.pl/karuzela-fisher-price-z-misiami-i2579013427.html,jakos udało mi sie okazyjnie wylicytowac w granicach 50zeta cos takiego i powiem ze to używałam nawet nawet.Gra swieci kreci sie...dziecko zajmuje na chwile,wiec jak ktos ma ochote to warto.I lepsze na baterie niz nakręcane zeby nie latac przy łóżeczku cały czas.
A mate pozyczyłam i raczej bym nie kupiła sama.Na kocyku wśród zabawek dziecko spędzało lepiej czas niz na macie.Bawiło sie sporadycznie aczkolwiek czasem sie zaciekawiło.

A na wyjscie wezme body i pajacyka z długimi nogawkami i rekawami.I mam taki kombinezonik fajny materiałowy wiec moze sie przydać.Czapeczka i cos na szyjkę-wiadomo,Pewnie skarpetki wezmę i na rączki takie zabezpieczenia przed drapaniem.Kocyk no i nosidełko obowiązkowo-bo u mnie bez nosidełka dziecka nie wypuszczają.I chyba tyle jest potrzebne...wiesz to duzo zależy od pogody też:36_2_15:

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

Rożek dla dziewczynki (2579541157) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.
O cos takiego mam i jest moim zdaniem lepsze niz rożek.Mój jest rozpinany z boku i gruby jak kołderka wiec ekstra,jak ciepło wystarczy rozpiąć a jak zimno nie trzeba kocyka bo i tak nieżle grzeje.A sztywniejszy jest i do noszenia i lulania,i przy karmieniu niezastapiony.Ja polecam.Mam różowy po dziewczynce ale czy to wazne...ważne ze dostałam.Wytrzymały jest a ma juz z 15lat :)i nie jedno dziecko wylulało sie w nim.

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

Do łóżeczka mam już dawno temu kupioną podusię i kołderkę ale pewnie na początku będę trzymać dziecko w rożku nawet do spania.

Do wózka nie mam jeszcze nic kupione ale teraz w sobotę jadę zobaczyć wózek i może kupię od razu śpiwór do niego.

A maluszka po szpitalu ubieram w kaftanik na to śpioszki , czapeczkę , osłonki na rączki i mam taki śliczny mały kombinezon do którego włożę mojego ślicznego szkraba. Aha i chcę zobaczyć jeszcze za sweterkiem bo nie wiadomo jaka będzie pogoda.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3hdgef5yslnzo.png

Odnośnik do komentarza

witam już z domku :)

Dziecię moje duże....jednak cukrzyca ciążowa jest :( nie duża ale jest.Dzisiaj byłam w poradni diabetologicznej i dostałam glukometr od jutra zaczynamy dietkę ,żeby smyk tak dużo i szybko na wadze nie przybywał.Ciśnienie unormowane więc okey.

Pobyt w szpitalu średnio przyjemny zwłaszcza jak słyszy się kobiety rodzące ;/

Coraz bardziej boje się porodu a z drugiej strony nie mogę się doczekac by tulic synka w ramionach .
Wizytę u mojej gin mam na 10 września zobaczymy wtedy jak dzidziuś rośnie na diecie ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6sg189dn6vjqy.png

http://www.suwaczki.com/tickers/atdcj44jel037x3a.png

http://www.suwaczki.com/tickers/nqtkgu1r5d1lgaau.png

http://slubowisko.pl/suwaczek/1994-08-27/nasz-slub-odbyl-sie.png

Odnośnik do komentarza

dzień dobry :) witam słonecznie wszystkie brzuszkowe pażdziernikóweczki :)

edzia wózek fajny :)

ja to mam już taki mętlik w głowie z tymi wózkami ,że sama nie wiem już na jaki się zdecydowac .... a na podjęcie decyzji coraz mniej czasu .Pamiętam jak na początku ciąży 9 miesięcy wydawało mi się długo..a tu już raptem końcówka :)

pozdrówka :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6sg189dn6vjqy.png

http://www.suwaczki.com/tickers/atdcj44jel037x3a.png

http://www.suwaczki.com/tickers/nqtkgu1r5d1lgaau.png

http://slubowisko.pl/suwaczek/1994-08-27/nasz-slub-odbyl-sie.png

Odnośnik do komentarza

Mafka wydaje mi się że teraz to już chyba szanse znacznie maleją na to że się odwinie...
Ja miałam cesarkę- potem jeszcze dwie operacje gin z takim samym cięciem, cc i jedna operacja były w znieczuleniu miejscowym- czyli nie czułam nóg, a ostatnia w całkowitym. I wcale nie wspominam tego źle. Jest to taka dawka znieczulenia że nie czuje się po tym niedobrze, trzeba tylko odespać- no jedyny minus to to że nie można wstawać przez ileś godzin (a to uzależnione jest od grubości igły którym podają znieczulenie- przy miejscowym) i potem wstawanie. Bo brzuch jest rozcięty, ale ja już tego samego dnia śmigałam po oddziale.
Wiem że człowiek różnie reaguje na znieczulenie (moja ostatnia operacja na jelitach trwała ponad 4 godziny), przyjęłam bardzo dużą dawkę znieczulenia i wybudzanie się z rozciętym brzuchem wzdłuż w dodatku to była masakra. Tu nie dyskutuje.
Ale cc trwa godzinkę.

No i oczywiście każdy człowiek inaczej reaguje ale grunt to się nie załamywać i chodzić, chodzić, chodzić :) Zresztą ja miałam małą przez cały czas- od kiedy mi ją przyprowadzili i nie chciałam żeby ją zabierały chociaż na chwilę. Ona spała a ja przy niej. Te myśli krążą wkoło dziecka i jakoś inaczej się to przeżywa.

A mój termin to 24.10 wg miesiączki- 18.10 wg usg :)

A dzisiaj czuje bóle w podbrzuszu, rozciąganie się, stawianie macicy- także jadę na nospie.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf6yr4el5k7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6yhdp217r.png

Odnośnik do komentarza

No zobaczymy jak to bedzie...Nie nastawiam sie na żadną z opcji bo sie moze zmienic.
Byle sie zdrowe urodziło i zeby mnie nie bolało,ot co :)
Mam nadzieje że USG 17.09 cos wyjaśni.
Edziacz,ja pozostaje przy Teutonii.Wózek pozyczony co prawda i miał byc do oddania...niestety dzieciątko znajoma straciła w 10tyg,takze nie chce ona na razie tych klamotów u siebie.Wiec i gondola ,i spacerówka ,i bujaczek na baterie...wszystko u mnie.W smutnych okolicznościach niestety.
A twój typ fajny,wszystko ma jak trzbea.Taki montaz samochodowego fotelika fajna sprawa,ja czesto używałam jak gdzies jechałam z małym.

A ja dzis mam się dobrze:taniec1:Staram sie leżeć,choć czasami nie wychodzi.Ale tak to jest z dzieckiem małym nie naodpoczywam,jak on lgnie do mnie cały czas i resztę domowników ma w d..pie:)

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

Hej , dzisiaj miałam okropny sen , śniło mi się że mój maluszek ma wadę serca. Obudziłam się cała zapłakana , nigdy więcej nie chce mieć takich snów , w ogóle skąd mi się to wzięło!!!!????

U nas dzisiaj pada, pada i pada nic tylko leżeć w łóżku.

A jak wy się czujecie, bo mnie mój mały strasznie kopie od 2 dni nie wiem co go naszło :) , mam wrażenie że się nawet odwrócił.Pozdrawiam

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3hdgef5yslnzo.png

Odnośnik do komentarza

Hej laski ja od poczatku tygodnia w biurze siedze i grupy tworzymy i plan układamy z wspólniczką, teraz też ale dziś wziełam swój intyernej z domu i moge do Was skrobnąć bo mam chwilkę :)

Podczytałam z grubsza co pisałyście ostatnio i widzę że dyskusja o pościelach dzieciowych... ja mam pościel do łóżeczka i wózka ale dlatego że była gratisem w zestawie z łóżeczkiem :grin: a poduszkom mówie stanowcze NIE w każdym wieku a szczególnie noworodkom. My spimy generalnie na poduszkach bo tak nas rodzicie przyzwyczaili i już ale to najgorsze co może byc dla kręgosłupa i ja cos o tym wiem. Ja sama śpię na płasko już od dawna i zyję, męża też próbuję odzwyczaić :grin: a co do dzieci to jak koniecznie chcecie żeby miało podusie to mu flamastrem na prześcieradle narysujcie bo to jedyna chyba bespieczna wersja. Staś od urodzenia spał na płasko. W rozku a jak wyrósł to pod kołderką ale nigdy na poduszce i nadal tak spi. Powiem więcej jak pediatra pierwszy raz była u nas na patronażu i zobaczyła że Staś nie ma podusi w łóżeczku to mało że mnie nie wyściskała i o autograf chciała już prosić bo stwierdziła że w końcu jakiś myslący rodzic jej sie trafił...

... ale to tylko moje zdanie na ten temat... i fizjoterapeutów... i pediatrów... i położnych... i może jeszce kręgarzy i reumatologów :Oczko: a Wy jako rodzice i tak zrobicie po swojemu :Oczko:

Odnośnik do komentarza

Też sie wystrzegam dużych poduch ale mały jasiek jest nie do wygryzienia z mojego łózia:smile_move:A mój synek ma niby podusie ale jest ona tak płaska że prawie jej nie ma,takze myslę że nie jest źle.Teraz robią komplety z takimi płaskimi podusiami a nie takie byki napchane jak to kiedyś bywało.
Edziacz,nie przejmuj sie snami,ja też w pierwszej ciąży miewałam różne koszmary.Takie to nam figle umysł płata :)A w ciąży jestesmy bardziej wyczulone i wrażliwe.
Dejanira,współczuje ci że musisz pracowac.Mnie jest nawet ciężko sie podnieść z łóżka czy pójść do łazienki.Takze w pracy to by mi turlanie sie najlepiej wychodziło bo nawet na krzesle nie siadam,bo sie nie mieszczę.

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

Mafka, z ta praca to nie jest tak źle, najważniejsze że do szkoły juz nie wracam a tylko w swojej prywatnej za sekretarkę robię :Oczko: ale na swoim to zawsze co innego. Ale nie narzekam bo w reszcie cos sie dzieje a w domu to juz głupawicy z nudów dostawałam :Padnięty: Fajnie jest tak sie pobyczyć troche ale też bez przesady. Chociaż też przyznaje że mi cięzko... jak już wlezę na drugie piętro budynku gdzie mamy siedzibę to ledwo dycham :Kiepsko: ale jak juz sie w krzesło wpakuje to moge siedziec i cały dzień. Najgorzej jest w nocy. skurcze w łydkach i kręgosłup boli że czasami to sie ruszyć z bólu nie mogę :Kiepsko:

Odnośnik do komentarza

Edzia - ja tez mam straszne sny teraz, a to ze mnie moj partner opuszcza, a to ze widze jakas przemoc i nie moge zareagowac. Mysle, ze moj umysl probuje przetworzyc bardzo duzo informacji nagromadzonych w ciagu dnia i przetrwic emocje. A jest ich na pewno wiele, zwiazanych z przygotowaniemdo przyjscia na swiat Malej. Po prostu traktuj to jako sen i nic wiecej.
Dzisiaj czeka nas tour de Porodowka. Jedziemy zwiedzac oddzial polozniczy w szpitalu, w ktorym bede rodzic. Tak w ramach kolejnych rocznicy wybuchu II Wojny Swiatowej - heh :hahaha:
Pozdrowienia dla wszystkich!

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09cbxmoqv7g6i4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/7ux3vhpgn89n5uy5.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...