Skocz do zawartości
Forum

Zaparcia


Samhain

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Pani doktor, zgodnie z Pani wskazówkami zaczęłam rozszerzac dietę córeczki. Przez trzy tygodnie wszystko było w porządku, wręcz wspaniale, a teraz pojawiły się zaparcia. Przeczytałam na ten temat kilka artykułów, w tym jeden Pani autorstwa, i jestem zaniepokojona.
Kiedy analizuję dietę córeczki, wydaje mi się, że przyczyną jest albo mleko, albo zbyt mała ilośc wypijanej wody. W ostatnim tygodniu, kiedy to pojawiły się problemy z brzuszkiem, nie wprowadzałam żadnych nowych pokarmów, a serwowaną akurat marchewkę z ziemniakiem Julka od początku bardzo dobrze toleruje.
Karmię córeczkę mlekiem NAN1. W ciągu dnia domaga się posiłków co trzy godziny, regularnie jak w zegarku. Na noc do mleka dodaję trzy łyżeczki naturalnej kaszki ryżowej. Nie wiem czy dzięki temu, ale przesypia od pięciu do siedmiu godzin. Posiłków mlecznych wychodzi więcej niż jest to podane w schemacie żywienia. Poza tym na jeden posiłek zjada ok 100 ml mieszanki warzyw, np. ziemniak z marchewką, dynia z ziemniakiem itp. plus na deser 50 g soczku przecierowego rozrzedzonego wodą. Oprócz tego w ciągu dnia wypija 100 ml herbatki dla niemowląt oraz 100 ml soczku w proporcji 50:50 z wodą. Samej wody, niestety, nie toleruje w ogóle. Kombinacji 40 ml soku i 60 wody też nie.
Jest to mój ciągły powód do zmartwienia. Czasem, z rozpędu, wypije 5-10 ml, ale już po chwili wyłapuje podstęp i odmawia dalszego picia. W wyniku ciągłych przepychanek w ciągu doby wypije ok 30 ml wody. Gdyby nie herbatka i sok, piłaby tylko mleko. Poza tym pozwalają one "zagadac" Małą, żeby wytrzymała od posiłku do posiłku, z czym często jest problem.
Pierwsze zaparcie przegapiłam i mocno zdziwiłam się na widok bardzo twardej, klockowatej kupy. Za drugim razem zorientowałam się, że Jula się męczy i podałam jej śliwkę. Pomogło natychmiast. Za trzecim nie podałam śliwki, czego żałuję, bo znów była męka z twardymi klockami.
Nie bardzo wiem co dalej. Raz, z ciekawości, pytałam tutejszego pediatrę co robic w razie zaparc. Odpowiedział, że podawac dużo wody i dobrze wietrzyc pomieszczenia (islandzkie remedium na wszystko). Mleka na pewno nie zmieni, bo tutaj dostępne jest tylko NAN1. O preparatach zapewne też nie słyszeli. Jeśli więc chciałabym zmienic mieszankę, to jedynie na własną rękę i sprowadzając ją z Polski. Podobnie lekarstwa. Bo podawanie śliwki to nie jest chyba metoda na dłuższą metę...

W związku z tym chciałabym zasięgnąc Pani porady. Może zresztą mylę się i przyczyna zaparc jest inna? Jak zachęcic dziecko do picia wody? Zawiodły mnie już chyba wszystkie sposoby, słowo daję. Z drugiej strony wydaje mi się, że siusia bardzo dużo, a przynajmniej w normie.
Może więc to mieszanka? Albo nowe posiłki? Tyle że do tej pory wszystko było w porządku...
Czy pokusic się o zmianę mleka? Jeśli tak to na jakie? Albo może poprosic o jakieś preparaty? I też jakie? Czy też zostawic NAN1, ale podawac więcej soku lub herbatki? W sumie nie chciałabym, żeby piła tego za dużo, ale może to mniejsze zło? I czy takie naprawdę twarde kupy, oprócz tego że ciężkie w wydalaniu, nie wywołają jakiegoś choróbska?

http://www.suwaczek.pl/cache/dcb49604bf.png
http://www.suwaczek.pl/cache/730946f441.png

Odnośnik do komentarza

Witam,

Pani córeczka skończyła już 5 miesięcy więc stopniowo może Pani wprowadzać NAN2 (2 razy w ciagu dnia przez 10 DNI, a potem przejść na samo NAN 2).
Mleka NAN oznaczone symbolem PRO zostały wzbogacone w bakterie probiotyczne Bifidus, które korzystnie wpływają na pracę jelit. Nie wiem czy mleko, kótre podaje Pani dziecku je zawiera.
Zaparcia prawdobnie są wynikiem zaburzenia naturalnej flory bakteryjnej w jelitach lub kaszki ryżowej.

Możemy spróbować podać co 2 - 3 dzień na ostatni posiłkek kaszkę kukurydzianą zamiast ryżowej (ryż działa zapierająco). W dniu, w którym jest podawana dziecku kaszka ryżowa do obiadku dodawać po około 1 - 2 łyżki gotowanego startego buraczka (mocz dziecka, może zabarwić się na różowo) oraz można wprowadzić dobrze ugotowane brokuły (najlepiej same kwiaty bez twardych części, polane masełkiem, bez bułki tartej). Ponadto ziemniaczka lepiej podać w dniu, w którym będzie kaszka kukurydziana.
Jeśli dziecko skończy 5 miesięcy i 14 dni można wprowdzić pomalu gotowane bez przypraw mięso (najlepiej pierś z indyka lub królik) około 1 łyżki, a do tego marchewka gotowana lub buraczek - propozycja obiadku.
Pani córeczka, będzie najedzona i nie będzie domagała sie przekąsek pomiedzy posiłkami.
Zasadę wprowadzania nowych pokarmów Pani już doskonale zna :)

Można również do mleczka lub spróbować do picia podać zaparzone siemnię lnianę. Łyżkę ziaren lnu wsypuje się do 300 ml wrzącej wody. Gotować około 1 minuty, ostudzić, dobrze wymieszać, a następnie odcedzić nasionka przez sitko (ziarna moze zjeść Pani), a dziecku podać okolo 50ml (1/4 szklanki) naparu jako sam napar lub 30ml do mleka.
Napar zawiera spor ilosci błonnika rozpuszczlnego w wodzie oraz sluzów, które odżywiają bakterie stanowiące naturalną florę jelit oraz pobudzają perystaltyke jelit.
Mozna również podawać do picia rumianek lub herbatkę z kompru włoskiego - może córeczce przypadnie do gustu.
Z informacji, wynika że córeczka wypija wystarczającą ilość płynów.
Skoro córeczka chętnie pije soki (jeśli je Pani sama przygotowywuje lub są przeznaczone dla dzieci np. GERBER), można podawać je w 2 porcjach w iloś ci 200ml/ dzień rozcięczone wodą 50:50.

Bardzo proszę zdać relację z przebiegu zmiany diety.

Odnośnik do komentarza

Kaszka ryżowa! Że też na to nie wpadłam, a my ją rzeczywiście dodajemy do mleka od kilku dni. Terminowo się zgadza...
Mleko, którym dysponuję nie zawiera bakterii Bifidus, sprawdziłam. Siemię lniane podam jak najbardziej. Sama funduję sobie co jakiś czas taką kurację, po ewentualnych antybiotykach. Nie pomyślałam, że dziecku też można. Świetny pomysł.
Herbatkę Jula lubi tylko i wyłącznie w ten deseń: rumiankową, z kopru i na kłopoty z brzuszkiem (też z dodatkiem kopru).
Buraczki już zamówiłam, brokuły zaserwuję jej jutro, kaszkę ryżową póki co odstawię (a przynajmniej mocno ograniczę) i zacznę wprowadzac NAN2. Relację z nowej diety zdam za kilka dni.
W międzyczasie mam trzy pytania:
Warzywa gotuję na parze, a później miksuję. Do tej pory rozrzedzałam je oliwą z oliwek lub po prostu wodą. Do takiej papki mogę dodac masełko, tak jak Pani sugeruje (powiedzmy zamiennie z oliwą)?
Po drugie od kiedy właściwie można dodawac zioła? O soli, cukrze i tego rodzaju przyprawach nie ma oczywiście mowy, ale troszkę ziół?
Po trzecie nie znalazłam właściwie precyzyjnej informacji jak dodawac kaszkę manną (odnośnie glutenu). Ugotowac ją wcześniej na wodzie czy dodac tak po prostu do mleka?

http://www.suwaczek.pl/cache/dcb49604bf.png
http://www.suwaczek.pl/cache/730946f441.png

Odnośnik do komentarza

Witam,

Oliwa z oliwek moze być zamiennie stosowana z masełkiem.
Dzieciom do 1 roku życia nie powinno sie podawać przemysłowych przypraw typu Vegeta.
Natomiast jesli chodzi naturalne przyprawy to można w niewielkich ilosciach podwać: sól (odrobinkę), natke pietruszki (jak najwiecej!!), koperek, bazylia, oregano, czosnek, tymianek.

Co do glutenu z kaszki manny to przed podaniem dziecku razem z mlekiem modyfikowanym, należy ją w cześniej ugotować na wodzie. Najlepiej 1,5 łyżki (od zupy) w półszklance wody z czego dziecku podajemy najpierw pół łyzeczki potem łyżeczkę (taką od herbaty) co 3 dzień. Pozostałą kaszkę moze Pani zjeść z sokiem np. malinowym lub truskawkami, bananami, kiwi.

Odnośnik do komentarza

Aneta Kościołek
Witam,

Jeśli dziecko skończy 5 miesięcy i 14 dni można wprowdzić pomalu gotowane bez przypraw mięso (najlepiej pierś z indyka lub królik) około 1 łyżki

czy dziecko to jakas maszynka ze co do dnia moze Pani stwierdzic kiedy co zaczac wprowadzac? 5 miesiecy na wprowadzanie miesa to zdecydowanie za wczesnie! Bialko pochodzenia zwierzecego jest ciezkostrawne i zdecydowanie powinno sie poczekac jeszcze kilka miesiecy zanim zacznie sie je wprowadzac.

Samhain mozesz podawac dziecku tez kasze jaglana, jest bardzo dobra przy problemach brzuszkowych. Z buraczkiem roznie bywa, u mojej corki dziala odwrotnie, nie pomaga wcale w wyproznieniach a sprawia wlasnie ze kupka jest twardsza. Wynika to zapewne z zawartego w buraczkach zelaza.

Jesli bardzo chcesz juz zaczac wprowadzac gluten (choc nie ma sie do czego spieszyc) to zamiast kaszy mannej ktora ma go bardzo duzo proponuje platki owsiane, ktore zawieraja niewiele glutenu.

Generalnie Twoja coreczka jest jeszcze mala i nie musisz sie az tak spieszyc z prowadzaniem nowosci, im pozniej tym lepiej dla brzuszka bo uklad pokarmowy caly czas dojrzewa i im wiecej mu damy czasu tym lepiej.

Pozdrawiam

http://naturalnekarmienieniemowlat.blogspot.com/

http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz29xxukz86.png[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73h2ywl6c2.png

[[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/dqprx1hpodf4ib96.png

Odnośnik do komentarza

mamalucy
Aneta Kościołek
Witam,

Jeśli dziecko skończy 5 miesięcy i 14 dni można wprowdzić pomalu gotowane bez przypraw mięso (najlepiej pierś z indyka lub królik) około 1 łyżki

czy dziecko to jakas maszynka ze co do dnia moze Pani stwierdzic kiedy co zaczac wprowadzac? 5 miesiecy na wprowadzanie miesa to zdecydowanie za wczesnie! Bialko pochodzenia zwierzecego jest ciezkostrawne i zdecydowanie powinno sie poczekac jeszcze kilka miesiecy zanim zacznie sie je wprowadzac.

Samhain mozesz podawac dziecku tez kasze jaglana, jest bardzo dobra przy problemach brzuszkowych. Z buraczkiem roznie bywa, u mojej corki dziala odwrotnie, nie pomaga wcale w wyproznieniach a sprawia wlasnie ze kupka jest twardsza. Wynika to zapewne z zawartego w buraczkach zelaza.

Jesli bardzo chcesz juz zaczac wprowadzac gluten (choc nie ma sie do czego spieszyc) to zamiast kaszy mannej ktora ma go bardzo duzo proponuje platki owsiane, ktore zawieraja niewiele glutenu.

Generalnie Twoja coreczka jest jeszcze mala i nie musisz sie az tak spieszyc z prowadzaniem nowosci, im pozniej tym lepiej dla brzuszka bo uklad pokarmowy caly czas dojrzewa i im wiecej mu damy czasu tym lepiej.

Pozdrawiam

Zupełnie nie rozumiem Twojego oburzenia. Pani doktor nie napisała niczego sprzecznego z zaleceniami ekspertów. Wręcz przeciwnie. Polecam lekturę aktualnego schematu żywienia niemowląt karmionych mlekiem modyfikowanym. Uważam, że skoro specjaliści w kraju (i nie tylko) doszli do wniosku, że mięso można zacząc podawac już niespełna półrocznemu dziecku, ja nie będę z tym dyskutowac.
Ponadto zwracam Twoją uwagę, że Pani doktor nie zachęca do serwowania kotletów schabowych w panierce, tylko mięsa drobiowego, tudzież z królika, które znane są z tego, że są lekkostrawne. Zwłaszcza gotowane na parze. Poza tym nie podaje się na jeden posiłek całego udka. Łyżka mięsa w porcji zupy to nie aż tak wiele. I jeszcze jedno: do pół roku życia dziecko korzysta z zapasów pierwiastków pobranych od mamy. Później zapasy topnieją, dlatego zaczyna się rozszerzanie diety. Samo mleko już nie wystarcza. Osobiście nie wyobrażam sobie czekania "kilku miesięcy" aż moje dziecko zacznie próbowac nowych smaków.
Zgadzam się, że każde dziecko jest inne i należy podejśc do niego indywidualnie. Jednak oczywiste chyba jest, że jeśli zaobserwuje się u dziecka niepokojące objawy, zaprzestaje się rozszerzania diety. Skoro zdecydowałam się wprowadzac nowe pokarmy, to znaczy, że jako świadomy rodzic, zaobserwowałam ku temu przesłanki.
Dziękuję za podpowiedź odnośnie kaszy jaglanej. Tego, że zawiera mniej glutenu nie wiedziałam. Z drugiej strony podaję córeczce kaszę manną i nic się nie dzieje, myślę więc, że nie ma uczulenia. Na szczęście.
W naszym przypadku buraczki się sprawdzają.
Dziękuję za wypowiedź i pozdrawiam!

http://www.suwaczek.pl/cache/dcb49604bf.png
http://www.suwaczek.pl/cache/730946f441.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...