Skocz do zawartości
Forum

Sierpień 2012


Rekomendowane odpowiedzi

paullla30 :hahaha: świetne zdjęcie :) no my dotychczas takich przygód nie mieliśmy

Ewelina jak Ci się udaje zrobić ostre zdjęcia z trzymaniem główki? u nas zawsze lekko poruszone wychodzą :/ bym musiała z lampą robić a one wtedy nieładne wychodzą :(

Czekacudu a Wy już budujecie? (nie pamiętam czy pisałaś) czy na razie projekt? :>

Ja mam chwilę bez Młodego bo M. zabrał go na spacerek. U nas dzisiaj Chrzest :) zobaczymy czy Młody faktycznie się stanie małym aniołkiem ;)

music is the healer.
No matter who you are.
http://lb1f.lilypie.com/I3QZp2.png
http://s2.pierwszezabki.pl/049/0494519c0.png?8463

Odnośnik do komentarza

paullla30
Ewelinka ten drugi projekt bomba mi sie najbardziej spodobał ..:smile_jump:

Mojemu mężowi też ten się najbardziej podoba. Można pomarzyć prawda :P

Ewelina jak Ci się udaje zrobić ostre zdjęcia z trzymaniem główki? u nas zawsze lekko poruszone wychodzą :/ bym musiała z lampą robić a one wtedy nieładne wychodzą :(

Tillomama a czym focisz? Ja mam lustro z jasnym obiektywem dlatego się udaję, bardzo szybko łapie :)

A tu z dziś. Mam nianie do wypożyczenia jakby co :P

http://img716.imageshack.us/img716/9638/p1282.jpg

http://www.suwaczek.pl/cache/4c0fae3448.png

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9upjy0ssn67e7.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie,

Ewelinko zdjęcia jak zawsze cudne:)Mam pytanko,Twój Kuba jest w wieku męża chrześniaka,podpowiedz proszę czym się interesuje,co go ciekawi,co Wy będziecie mu kupować,bo nie mamy pomysłu na prezent pod choinkę.

Tak Was poczytałam,to moja Marysia chyba najmniejsza z dzieciątek(najmniej przybiera),waży 5300 i ma 63cm.Ostatnio była taka marudna,że wczoraj pojechaliśmy z nią do lekarki i prze ostatnie niecałe 3 tyg przybrała tylko 200gr.Byliśmy na pobraniu krwi,płaczu było co niemara,myślałam,że sama też się rozpłaczę.No i Marysia trochę ulewa więc dostała debridat,mam nadzieję,że coś pomoże i waga zacznie się poprawiać.A tak wogóle my też marzymy o własnym domku,ale jak na razie nie możemy znaleźć odpowiedniej działki,jakos nic nam nie pasuje.Mam nadzieję,że w następnym roku już coś kupimy.

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ndf9hdklrabz2.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/0493779f0.png?9550
http://www.suwaczki.com/tickers/3i49vcqgyyizaqbv.png
http://www.suwaczki.com/tickers/fdqgxzdvxx3xs6iu.png

Odnośnik do komentarza

Hej laseczki .. ja po imieninach - goście od 15 do 2.00 :( ledwo żyje - a tu jeszcze rodzice na obiad dziś.

Tillomama - my już mieszkamy - tylko jedno piętro jest nie skonczone.. :D

ewelinka - drugi projekt z zewnątrz najładniejszy :D

Lece - bo trzaby co ugotować - serwuje standard :D Schabowe, rosołek i pulpeciki w sosie koperkowym... nie mam siły nic wymyślać..

http://www.suwaczek.pl/cache/02953dc74c.png

Odnośnik do komentarza

witam laseczki....
ale tutaj cisza, jak w każdą niedziele...heh
ale się rozgadałyście na temat chłopów... współczuje wam....
mam starszego męża od siebie i jest dojrzały wie czego chce... ale i tak musiałam go zaciągnąć do ołtarza...bo po 7 latach bycia ze sobą, jak zaszłam w ciąże, postawiłam go pod murem i powiedziałam tak... jeśli chcesz rodzinę musisz się ze mną hajtnąć...inaczej spadam na swoje... po chłopsku krótko i z górki... nie zastanawiał się 2 razy... ślub był tez w lutym ale pierwszego tego roku..podobnie jak jedna z nas :>> świeże małżeństwo, ale czujemy się ze sobą jak stare konie od lat.. mojemu mężowi zależy na nas i to bardzo... na pytanie czy mogę pojechać do domu, do mamy...powiedział tak...ale razem i wracamy :>>
a tak naprawdę to mi nie zależało na tym papierku...ale ze względu na dziecko żeby było po ludzku wyszło tak jak wyszło...
za to przed porodem i przed ciążą darłam koty z mężem.... a teraz jak jest dziecko, tak jak by nas bardziej cementowało.

:36_3_15:


tillomama
kiedyś coś wspominałyśmy o plamkach czerwonych u dzieci otóż u mojego to jest naczyniak jamisty..
tutaj link do tego
Znamiona naczyniowe u niemowląt: naczyniak płaski, naczyniak jamisty, naczyniak zwykły - Niemowlę - dlarodzinki.pl

TP 27.08.2012NIKO PRZYSZEDŁ NA ŚWIAT: 15.08.2012
http://www.suwaczki.com/tickers/1usae6ydiljdexy4.png http://s2.pierwszezabki.pl/048/0483919d0.png?9849

http://www.abcslubu.pl/suwaczki/2012_02_01_103_1.png

Odnośnik do komentarza

Kiniac mój mąż też jest ok.. żeby opiekowac sie małą nie ma żadnego problemu. dzisiaj nie dałam rady wstac do niej to pytał czy może dac jej mm żebym ja spała, ale woda nie była nagrzana i musiałm dac cyca bo już krzyczała.. jeśli chodzi o mnie to nie wiem czy lepszego meża mogłam miec. nie żałuje nic, nie wychodzi sam, zawsze bierze mnie a jak chce w niedziele na spota pojechac to pyta czy może i to jest jedyne miejsce gdzie jedzie sam.. no tylko ta jedna wada to jest to pisanie, ale wada straszna. Tak samo jak chce wypic wiecej to pyta czy mi to nie przeszkadza, jak gdzieś wychodzimy to kiedy mamy wracac zależy ode mnie, ogólnie ok..

Gadałam z nim.. oddałam mu obrączke i pierścionek.. i wyszłam... wiedziałam że nie przyjdzie do mnie bo nigdy tego nie robił.. ale sie zdziwiłam bo przyszedł, kleknął koło mnie i mnie przepraszał (nigdy tak nie reagował) przede wszystkim nigdy sam nie przyszedł. Ja powiedziałam że nie chce z nim już byc, że nie umiem, bo mnie to boli i mu wogóle nie ufam... i prosił żebym dała mu jeszcze sznase, że on sie stara ( bo już nie jeżdzi do rodziców, nie wchodzi na żadne czaty) ale po prostu nie radzi sobie do końca, że jeszcze go ciągnie i to po prostu go chyba uzależniło... włączył mi swoje konto które jeszcze miał na fotce, faktycznie nie pisał z żadną, to służyło mu do oglądania dziewczyn, kazał mi zmienic hasło na gg żeby nie mógł sie logowac, bo usunąc sie całkowicie czyba nie da... przejrzałam wszystko poczte itp. teraz znam wszystkie hasła na poczte itp... prosił żebym dała mu jeszcze tą sznase, powiedział że nie chce bez nas życ itp.. kazał mi zabierac modem od inetrnetu i to też robiłam wczoraj i dzisiaj jak szłam do szkoły...
nie wiem czy dobrze zrobiłam... ale wróciłam... jeśli to sie powtórzy to już nie bedzie jak ostatnio że sie wyprowadze na pare dni, tylko koniec po prostu..
teraz gadał całkiem inaczej.. rozmowa nie wyglądała jak zawsze że spuścił głowe i nic sie nie odzywał...
powiedział żebym na razie mu zabierała internet a jak nie bedzie pisał przez dłuższy czas to mu to w końcu na pewno minie.. zobaczymy...
może powiecie że jestem głupia że wróciłam... ale naprawde ja nie chciałabym brac rozwodu i to tak szybko.. ale kolejnego razu nie bedzie już na pewno.

Nie podbili nam zaległego spotkania na chrzciny i nie wiadomo czy wyjdą na świeta:/ jutro ide z naszym ksiedzem sie dogadac.

moja mała sie tak ekscytuje telewizją że aż sie śliną dławi:D

https://www.suwaczki.com/tickers/oar8s65gq8z70l82.png
19.07.2019r. Aniołek❤
28.08.2012r. Córeczka❤

Odnośnik do komentarza

ja ledwo na oczy patrze. Lenka jadła dzisiaj ok 20-00-2.25-4-5.30-6.45 i wtedy zaczeła dzień:/ padam... nie wiem czemu ona tak czesto je.. jutro albo we wtorek jade ją zważyc. a w dzień to je je i już niby cycka nie chce ale zaraz znowu chce jeśc i sie denerwuje (zaraz czyli za ok 15min)

https://www.suwaczki.com/tickers/oar8s65gq8z70l82.png
19.07.2019r. Aniołek❤
28.08.2012r. Córeczka❤

Odnośnik do komentarza

aga398
ja ledwo na oczy patrze. Lenka jadła dzisiaj ok 20-00-2.25-4-5.30-6.45 i wtedy zaczeła dzień:/ padam... nie wiem czemu ona tak czesto je.. jutro albo we wtorek jade ją zważyc. a w dzień to je je i już niby cycka nie chce ale zaraz znowu chce jeśc i sie denerwuje (zaraz czyli za ok 15min)

moze masz juz mniej tresciwy pokarm albo jest go mniej? kurde przekichane... :(

http://www.suwaczek.pl/cache/02953dc74c.png

Odnośnik do komentarza

CekaCudu dziekuje:):) no też mi sie tak wydaje że może już mniej treściwy ale może i mało bo jak wypiłam dwa piwa i karmiłam Lene nad ranem (a pierwszy raz od dawna miałam piers twarda, jedna bo prawa długo nie karmie i ona juz nawet nie twardnieje) to mała spała po tym 5 godz wiec pokarmu moze mało?

wstawiłam jej zdjecia nowe ale jeszcze nie wiem jak tutaj dodac

https://www.suwaczki.com/tickers/oar8s65gq8z70l82.png
19.07.2019r. Aniołek❤
28.08.2012r. Córeczka❤

Odnośnik do komentarza

Helloł Dziewczynki!

Już Wam mówię, czemu ten szpital... Julia miała żółtaczkę wywołaną naszym konfliktem serologicznym... doszło do hemolizy czy coś takiego... gdyby bilirubina nie spadła musiałaby mieć prawdopodobnie przetaczaną krew... wylałam miliony łez i miałam mega stresa ale na szczęście wszystko skończyło się dobrze...

Nikomu nie życzę wracać z kilkudniowym maleństwem do szpitala... w ogóle szpitala nie życzę nikomu, ale z takim maleństwem to już w ogóle... ja byłam jeszcze słaba po tej cesarce, zero wprawy przy małej, zero obycia a położne na pediatrii... pozostawiały wiele do życzenia... zwłaszcza te które miały pierwszy dyżur nocny... Julka dostała dużej gorączki nie chciała mi jeść i wymiotowała... przelewała mi się przez ręce dosłownie... poszłam do nich że chcę się widzieć z lekarzem a one po co, mówię co się dzieje i że się niepokoje a one to niech się pani nie niepokoi... mówie Wam beczałam ponad dobe non stop...
Dobrze, że trafiłam na fajnych lekarzy... dobrze małą poprowadzili i wyszło na szczęście ok.

I dobrze że mój M siedział codziennie ze mną od rana do 21-22... Zresztą muszę Wam powiedzieć, że jest bardzo dobrym ojcem... To on ją kąpał od pierwszych dni w domu... ja zaczęłam dopiero jak miała jakieś 3 tygodnie ją kąpać... ale jak tylko się da to kąpiemy ją RAZEM, do 2 miesiąca wstawał ze mną w nocy... ja odciągałam pokarm (bo mała miała ciężko najeść się z cycka bezpośrednio - trwało to u niej ponad 2 godziny, więc było bezsensu) więc ja odciągałam a on ją karmił...
Aż miałam wrażenie na początku że ona bardziej kocha tatusia niż mnie...
M. bardzo dużo mi pomagał i nadal pomaga... muszę tu zaznaczyć, że przez pierwsze tygodnie nie pracował jeszcze po tym wypadku bo był na l4... teraz powoli wracają obowiązki, jeszcze nie robi na pełnych obrotach ale już nie jest z nami cały czas...

Piszecie o swoich problemach z chłopami... ja też mam kilka z moim, chociaż tak jak pisałam wyżej jest bardzo dobrym ojcem i mężem też jest dobrym, ale ma kilka poważnych wad - jest porywczy i w kłótni nie liczy się ze słowami... przeklina wyzywa mnie - potrafi sprawić okropną przykrość... nadaje na mnie na moją rodzinę - nie ma dla niego świętości...
drugą wadą jest jego zapatrzenie w jego rodzinę... oni go na każdym kroku rzeźbią a on się im daje... i broni jak nie wiem... złego słowa nie da powiedzieć...
jak wypije to jeszcze się mu pogłębiają te wyżej wymienione wady...
tak to już mam...

Anioł nie baba
http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7ylk9kqdjq.png
http://s4.suwaczek.com/20110827580120.png
http://s1.suwaczek.com/200608273238.png

Odnośnik do komentarza

:Hi ya!: u nas weekend bardzo udany, tatuś w domu cały czas, więc korzystamy z Marysią na maxa, ona z nim się bawi, a ja bzykam się jak szalona :D

jutro jadę do ginki, sprawdzić jak tam moja torbiel, no i fryzjera muszę zaliczyć, bo wyglądam jak łajza :P

z becikowym i zasiłkiem rodzinnym już załatwiłam, jutro jeszcze chcę dodatek mieszkaniowy załatwić i ze spraw papierkowych to będzie już koniec :D

przepraszam, że tak tylko na chwilkę, ale zaraz lecimy się kąpać, buziaki :bye:

Miłość zaczyna się wtedy, kiedy szczęście drugiej osoby staje się ważniejsze niż twoje.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usavcqggaptzbvw.png
http://www.suwaczki.com/tickers/2shfvlri7s0w0pst.png

03.08.2011 [11tc]
http://slubowisko.pl/suwaczek/2010-10-09/od-naszego-slubu-minelo-juz.png
Odnośnik do komentarza

Ewelina Canona d40 mamy :> no i kit do niego. Więc może faktycznie to dlatego poruszone - tym bardziej, że z jasnością u niego to tak sobie :/

katia hmmm.. to ja też muszę to sprawdzić. Poczytałam sobie to co wkleiłaś no i u nas w zasadzie to by też pasowało. Za dwa tygodnie mamy planową wizytę u pediatry to się podpytam. Z tego co przeczytałam nie ma pośpiechu, więc nie będę specjalnie się wybierać.

Czekacudu to zazdroszczę :) u nas powoli do przodu, ale zanim można będzie mówić o wprowadzaniu się to przynajmniej jeszcze z pół roku :/

aga trzymam za Was kciuki ;)

fast zazdroszczę :/ ja normalnie prawie zerowy popęd :/ mam nadzieję, że to tak kwestia karmienia..

i jak tak kwestia seksu wyszła - jak to u Was po porodzie? u mnie nie dość, że ochoty brak to jeszcze nie tak fajnie jak przed porodem. Ciągle coś jeszcze boli :// no załamka

music is the healer.
No matter who you are.
http://lb1f.lilypie.com/I3QZp2.png
http://s2.pierwszezabki.pl/049/0494519c0.png?8463

Odnośnik do komentarza

Tillomama dziekuje:):) a u mnie tak jak u 2fast4u, chce sie i cały czas chce:D jest dużo lepiej, bo wtedy ciągle bolało a teraz jest ok tylko jakby na zewnątrz boli, ale to chyba od otarcia, bo wiadomo jak sie karmi to troche sucho:D

A jak z solarium jak sie karmi?? ja bym chciała chodzic, ale nie wiem czy to prawda że wystarczy piersi zakryc??

https://www.suwaczki.com/tickers/oar8s65gq8z70l82.png
19.07.2019r. Aniołek❤
28.08.2012r. Córeczka❤

Odnośnik do komentarza

aga398
Kiniac mój mąż też jest ok.. żeby opiekowac sie małą nie ma żadnego problemu. dzisiaj nie dałam rady wstac do niej to pytał czy może dac jej mm żebym ja spała, ale woda nie była nagrzana i musiałm dac cyca bo już krzyczała.. jeśli chodzi o mnie to nie wiem czy lepszego meża mogłam miec. nie żałuje nic, nie wychodzi sam, zawsze bierze mnie a jak chce w niedziele na spota pojechac to pyta czy może i to jest jedyne miejsce gdzie jedzie sam.. no tylko ta jedna wada to jest to pisanie, ale wada straszna. Tak samo jak chce wypic wiecej to pyta czy mi to nie przeszkadza, jak gdzieś wychodzimy to kiedy mamy wracac zależy ode mnie, ogólnie ok..

Gadałam z nim.. oddałam mu obrączke i pierścionek.. i wyszłam... wiedziałam że nie przyjdzie do mnie bo nigdy tego nie robił.. ale sie zdziwiłam bo przyszedł, kleknął koło mnie i mnie przepraszał (nigdy tak nie reagował) przede wszystkim nigdy sam nie przyszedł. Ja powiedziałam że nie chce z nim już byc, że nie umiem, bo mnie to boli i mu wogóle nie ufam... i prosił żebym dała mu jeszcze sznase, że on sie stara ( bo już nie jeżdzi do rodziców, nie wchodzi na żadne czaty) ale po prostu nie radzi sobie do końca, że jeszcze go ciągnie i to po prostu go chyba uzależniło... włączył mi swoje konto które jeszcze miał na fotce, faktycznie nie pisał z żadną, to służyło mu do oglądania dziewczyn, kazał mi zmienic hasło na gg żeby nie mógł sie logowac, bo usunąc sie całkowicie czyba nie da... przejrzałam wszystko poczte itp. teraz znam wszystkie hasła na poczte itp... prosił żebym dała mu jeszcze tą sznase, powiedział że nie chce bez nas życ itp.. kazał mi zabierac modem od inetrnetu i to też robiłam wczoraj i dzisiaj jak szłam do szkoły...
nie wiem czy dobrze zrobiłam... ale wróciłam... jeśli to sie powtórzy to już nie bedzie jak ostatnio że sie wyprowadze na pare dni, tylko koniec po prostu..
teraz gadał całkiem inaczej.. rozmowa nie wyglądała jak zawsze że spuścił głowe i nic sie nie odzywał...
powiedział żebym na razie mu zabierała internet a jak nie bedzie pisał przez dłuższy czas to mu to w końcu na pewno minie.. zobaczymy...
może powiecie że jestem głupia że wróciłam... ale naprawde ja nie chciałabym brac rozwodu i to tak szybko.. ale kolejnego razu nie bedzie już na pewno.

Nie podbili nam zaległego spotkania na chrzciny i nie wiadomo czy wyjdą na świeta:/ jutro ide z naszym ksiedzem sie dogadac.

moja mała sie tak ekscytuje telewizją że aż sie śliną dławi:D

ja cię rozumiem,naprawdę. Zrobiłabym to samo,bo łatwo odejść,jak się coś psuje,trudniej pokonać przeszkody i starać się naprawić

http://suwaczki.maluchy.pl/li-60701.png
http://www.suwaczek.pl/cache/6afb64d460.png

Odnośnik do komentarza

Acina mój Tomek też nadaje w kłótni na moja rodzinę,a jego siostrzyczka jest święta. Właśnie dziś się o to mocno pokłóciliśmy. Tradycyjnie wystarczyło, że wyszłam do łazienki się myć, a ona wparadowała do naszego pokoju i wzięła mała na ręce, choć wcześniej zaznaczyłam, że poi małą nie płacze, to nikt nie ma jej nosić. Wkurzyłam się, wyszłam zwróciłam jej uwagę, o ona wyszła obrażona, mój mąż natomiast wyzwał mnie od nienormalnych.Tak jest chyba w większości małżeństw.
Wiem,co przeżyłaś w szpitalu,bo my z Malwinka też spędziłyśmy tam 13dni i też mogło się skończyć przetaczaniem krwi.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-60701.png
http://www.suwaczek.pl/cache/6afb64d460.png

Odnośnik do komentarza

aga398
2fast4u a na jakiej zasadzie sie ten dodatek należy??

Bo ja ani M. nie pracujemy legalnie i nie wiem co mogłabym wyciągnąc od nich, niech dają:D

dodatek mieszkaniowy? hmm, w zależności od tego, czy jesteś właścicielem mieszkania, czy wynajmujesz wypełniasz wniosek, który dają w zarządzie mienia komunalnego, po wypełnieniu takowego wniosku idziesz do spóldzielni mieszkaniowej, oni to podbijają pieczątkami, potem wypełniasz kolejny wniosek o waszych dochodach za ostatnie 3 miesiące ( u nas dochody są ze strony mojego męża, ja jako bezrobotna musiała skserować swoją kartę aktywności z PUPy :P), wyliczasz jaka kwota przypada na jedną osobę, potem oni wyliczają powierzchnię normatywną dla osób w mieszkaniu i na podstawie tego określają wysokość dodatku, tak mi babeczka tłumaczyła :) my mieszkamy na 41,1 m2 w 3 osoby z dochodami na jedną osobę nie przekraczającymi 400zł...

Miłość zaczyna się wtedy, kiedy szczęście drugiej osoby staje się ważniejsze niż twoje.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usavcqggaptzbvw.png
http://www.suwaczki.com/tickers/2shfvlri7s0w0pst.png

03.08.2011 [11tc]
http://slubowisko.pl/suwaczek/2010-10-09/od-naszego-slubu-minelo-juz.png
Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...