Skocz do zawartości
Forum

Lipcowe mamusie :)


Rekomendowane odpowiedzi

No właśnie ja też przez ten internet strachu się najadłam. Dr u której byłam z tymi plamieniami też powiedziała żeby sobie odpuścić "dobre rady" z internetu bo tylko bezsenności można się nabawić. Kodomo ja właśnie od kilku dni cierpię na bezsenność, kręcę się do 1 w nocy. Napady senności mam tylko ok.17, wczoraj na obiedzie u teściowej wszyscy przy stole a ja na kanapie drzemałam :)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usazbmhkdmqhtmw.png
http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_sd_2_Mam+ju%BF+_tyle+z%B1bk%F3w.jpg

Odnośnik do komentarza

He he ja w pierwszej ciąży tak czytałam,teraz unikam stron internetowych z radami.Jest mi z tym ok. Właśnie wylał mi się zapach waniliowy na podłogę więc możecie sobie wyobrazić jak się czuję w tej aurze :36_2_16:Uwielbiam zapachy ale nie teraz i nie w takim steżeniu.

Szymonek jest już z nami.
Miłość matki to siła, która sprawia, że zwykły człowiek potrafi dokonać rzeczy niemożliwych.
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5emigsm8f5.png
:Aniołek: Kochamy Cię Adrianku(34tc) . Na zawsze w naszych sercach

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewuszki
Ja ze spaniem mam ok tznmoge spac spac spac i wiecznie mi malo.
Juz mialam nadzieje ze mdlosci ustaly ale niestety daly mi tylko 2 dni wolnego i powrocily.
U mnie mloda chora wiec siedzimy w domku. Witaminki lykam ale ze wzdledu na wypadsjace wlosy i ogolne zle samopoczucie. Z mloda lykalam od poczatku te same. Ogolnie staram sie wiekszosc rzeczy robic tak jak przy Juli.
Ja gdzies dolka podlapalam i nie wiem z jakiego powodu:(
Internetu nie czytam bo i po co. To tak samo jak mialam dobre rady przed porodem. Pewna laska takie rady mi dala ze mezulek dziwil sie ze wg pojechalam na porod hehe. Nie ma sensu danmierne czytanie.
Ja mialam teraz mocz, krew, cytomegalia, toxo, hiv, grupa krwi, zoltaczka typu b, antyciala, kila, talasemia,
Troche tago bylo. Ale dzis dzwonili ze mam jakas infekcje i zeby podejsc do przychodni i na recepcji czeka na mnie recepta na antybiotyk. Moz po pracy podejdzie i wezmie wiec juz wieczorkiem bede miec.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlx1hpi5wchm5p.png

http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_ertysd_8_Tomco_x.jpghttp://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_eysd_8_Filipu%B6_x.jpg
http://www.suwaczek.pl/cache/ddd958a200.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=42745143813883e17.png

Odnośnik do komentarza

kodomo
He he ja w pierwszej ciąży tak czytałam,teraz unikam stron internetowych z radami.Jest mi z tym ok. Właśnie wylał mi się zapach waniliowy na podłogę więc możecie sobie wyobrazić jak się czuję w tej aurze :36_2_16:Uwielbiam zapachy ale nie teraz i nie w takim steżeniu.

kodomo ja w pierwszej ciazy tez duzo posiłkowałam sie internetem, moze tez dlatego ze mialam wiecej czasu ale teraz przy 2,5 latku ciężko znalezc czas na takie przyjemnosci:)
z jednej strony jestem spokojniejsza bo wiem co przede mna a z drugiej boaje sie bo własnie wiem co przede mną heh
takie to dziwne:)

Odnośnik do komentarza

Hej.
Miałam dziś mocno zajęty dzień. Praca, remont w domu, ech..
Jutro moja pierwsza wizyta, pierwsze USG. Uczucia mam cholernie mieszane, nastawienie mało optymistyczne, bo sumie.. jaką mam gwarancję, że nie będzie tak jak z tą poprzednią ciążą? Zwłaszcza, że czuję sie tak okropnie jak wtedy, wszystkie możliwe dolegliwości, takie jakby "podtrucie", ociężałość, nerwy, opuchlizna.
Nie wiem czego sie spodziewać, w każdym bądź razie nie znoszę rozczarowań, więc jestem nastawiona na najgorsza opcję. Najwyżej życie tym razem pozytywnie mnie zaskoczy.

Faktem jest, że podłapałam ostatnio jakąs deprechę, może to dlatego że tak podle sie czuję, że wszystko mi dolega, nic nie cieszy, że teraz to są momenty że już sama nie wiem, czy ja tego chcę czy nie chcę. Do tego chwilowo proste czynności życiowe troche mnie przerastają, nie bardzo mogę nogą ruszać ( coś mi się stało i jest coraz gorzej) , a do tego remont, praca, uczelnia, ech..

i nie mogę się ostatnio wyspać. Najgorszy kryzys senności mam około 17:00, potem jakoś ledwie żywa dociągnę do wieczora ( kończę pracę ok 20:00). Padam jak zabita, ale śpię strasznie niespokojnie, rzucam sie w nocy milion razy z boku na bok, niewygodnie mi, do tego dusi mnie katar (cierpię na chroniczny, całe życie na kroplach do nosa, teraz musiałam je odstawić). Do tego znowu odzywają mi się moje różne dolegliwości zdrowotne, z którymi miałam do czynienia przez długi czas, i juz były wyleczone... a tu masz!

Chwilowo jest tego wszystkiego za dużo, odechciało mi się wszystkiego. Staram sie to jakoś ogarniać, ale czuję sie jakby mnie ktoś pogryzł i wypluł, a przy takim samopoczuciu ciężko o optymizm.

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdi09k2yjftd57.png
http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=86485089174d98721.png

Odnośnik do komentarza

july dokładnie wiem o czym mowisz... Tez miałam w poprzedniej ciazy objawy podtrucia organizmu. Sspuchniecie wydety brzuch itp. I tez je kojarzyłam z niepowodzeniem. W tej czuje sie tak samo. Tak samo szybko zatrzymała mi sie woda a jednak fasolinka zdrowa! Tak nasze organizmy reaguja na hormony ciazowe i juz. Wspołczuje rozgardiaszu remontowego... Trzy lata temu remontowalismy poprzednie mieszkanie z mysla o wynajeciu badz sprzedazy. Wszystko skute do tynku! 60metrow ekipa robiła prawie cztery miesiace. Moj nadopiekunczy maz wywalił mnie wtedy na wiekszosc czasu do mamy :D ale ile sie wydenerwowałam ze mi cos nie po mojej mysli zrobia ! A ja tam miałam kazdy kafelek i listewke zaprojektowana. To mieszkanie juz kupowalismy z mysla zeby sie wprowadzic i przez jakis czas nic nie remontowac. Czesc rzeczy juz bym zrobiła po swojemu ale ten rozgardiasz remontowy mnie poki co przeraza :D a powierzchnia dwa razy wieksza wiec nawet nie mysle ile by to trwało

http://www.suwaczki.com/tickers/860ii09k5wmt7c62.png

Odnośnik do komentarza

poza tym powiem wam ze depreche i niemożnosc ogarniecia najprostszych domowych spraw mam i ja... Dobiło mnie dzisiaj przeciekajace okno w salonie i podwojna faktura za prad cholera wie za co. Normalnie bym sie pewnie nawet nie przejeła a dzis łzy w oczach. Poza tym naprawde marze zeby juz isc do pracy! Zajac głowe! Mam taki mały plan ze jak nie bedzie problemow to na drugi trymestr wroce

http://www.suwaczki.com/tickers/860ii09k5wmt7c62.png

Odnośnik do komentarza

No july czekamy na wieści, wszystko jest ok ,objawy masz jak najbardziej prawidłowe a hormony wpływają na twój nastrój.Ja teraz siedzę u mamy bo musiałam z nią pojechać do warsztatu z autkiem. Co do mojego nastroju to pocieszę Was po 10 tygodniu jest tylko lepiej -funkcje hormonów przejmuje łożysko a nastrój wraca do normy.Niestety mdłości nadal mnie męczą.Trzeba być pozytywnie nastawionym a lipiec szybko nadejdzie :dzidzia_mis:

Szymonek jest już z nami.
Miłość matki to siła, która sprawia, że zwykły człowiek potrafi dokonać rzeczy niemożliwych.
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5emigsm8f5.png
:Aniołek: Kochamy Cię Adrianku(34tc) . Na zawsze w naszych sercach

Odnośnik do komentarza

july czekamy na wiesci i trzymamy kciuki. Usg mam nadzieje Cie uspokoi. Ja odkad zobaczyłam serduszko wiedziałam ze tym razem MUSI byc dobrze. Macka to ja zazdroszcze braku mdłosci. Ja juz prawie nic nie jem... Ja sie z kolei smieje z mojego m ze jak bedzie mnie tak rozpieszczal w tej ciazy to mu ze trojke jeszcze strzele :D ale ze wzgledu na to siedzenie w domu ciezko to widze ;-)

http://www.suwaczki.com/tickers/860ii09k5wmt7c62.png

Odnośnik do komentarza

Zabolku to trzymajcie sie tam i kurujcie, mam nadzieję że szybko Wam obu przejdzie. Bolała mnie kiedyś nerka, i promieniowało do jajnika, ból nie do wytrzymania, ciężko było dojść do tego, czy to boli nerka czy jajnik. Przeszło mi chyba po 5 dniach. To było jak byłam w liceum, po dziś dzień sie nie powtórzyło. Bądź dzielna !

A teraz mogę Wam podać informacje parafialne.
Mój konik morski ma 10 mm wzrostu, i widziałam bijące serduszko :)
Dostałam fote z USG, ale widac na niej dużo mniej niz na monitorze.
Następna wizyta dokładnie za 3 tygodnie.

Czuję się uspokojona. Może teraz będzie mi łatwiej przeżyć te wszystkie niemiłe dolegliwości, bo już wiem w imię czego.. :)
:36_3_8:

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdi09k2yjftd57.png
http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=86485089174d98721.png

Odnośnik do komentarza

july wspaniałe wiesci!! teraz aby przetrwac do konca trzeciego miesiaca z dolegliwosciami:)

a co do bolu w podbrzuszu to z Tomkiem (synkiem) pamietam ze mnie tez bolał brzuch w 12 tyg chyba i nawet zadzwonilam do lekarza i kazal mi przyjsc do siebie na dyzur do szpitala bo sie wystraszylam, powiedzial mi ze taki bol jak podczas okresu jest wynikiem rozciagania sie "mocowań" (zabrakło mi słowa) macicy i dał nospe kazał sie nie przejmować, faktycznie po tygodniu przeszlo
a co do jajników to niestety nie pomoge, pamietam bol zwiazany z zapaleniem jajników

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...