Skocz do zawartości
Forum

Majowe słoneczka 2009


Rekomendowane odpowiedzi

mama2
pat-k
mama2
Powiem wam ze jak przyszłam dzis i Maksiu rzuciła sie na moje piersi to o 17.00 nie miałam go juz czym karmic , były pusciuteńkie!!!nie wiem czy tyle jadł czy mi sie juz zmniejsza pokarm:(((
STrasznie za nim tesknie , obiecałam juz nie płakac bo to nic nie da..ale nie umiem przestac , obiecałam wam nie truc ale tez nie umiem ...musicie mnie znosic:))

bedziemy znosic ile trzeba!
a sprobuj poznym wieczorem odciagnac pokarm do oporu, zobaczysz wtedy ile masz mleka

Patka z dwóch piersi 120 ml. takze niewiele i zauwazylam ze dłuzej sa puste , wiem ze głównym czynnikiem kiedy traci sie pokarm to stres i zadne herbatki i bawarki i nne cuda nie pomoga jak jest stres, ale bede walczy o pokarm bo teraz nie ma dla mnie nic cudniejszego jak przytulic go do piersi
Pij moze melise. Ona wzmaga laktacje ale tez i uspokoja. Powodzenia!!!! Na pewno sie uda!!!!

Odnośnik do komentarza

czwarty tydzien
dziewczyny mam kilka pytań...1)nasz synek leży w szpitalu bo jak już wiecei wcześnie się urodził i dziś zauważyłam że rzeczy ktor zabieramy do domu są brudne i zapytałam pielęgniarki co to a ona że Bartek wymiotuje jak za dużo zje sztucznego mleka kurcze dziwi mnie to bo tak nie było. Fakt jak dziś rano go karmiłam ściągniętym mlekiem to też mi zwymiotował. Nie wiem co mam o tym mysleć.
Wieczorem jak go nakarmiłam ale nie cała dawke jaka ma zapisana to spokojnie zasnął i nie zwymiotował. Boję się refluksu:(
2) czy któraś z was jest po cc i ma bóle w okolicy krzyża? Czy w czasie połogu napady gorąca to coś normalnego?

Moj Maly jak sie przeje to tez duzo ulewa a czasami nawet zwymiotuje. Moja polozna powiedzial, ze tak dzieci sobie same reguluja ile moga zjesc, zeby sie nie przejesc. Przy refluksie z tego co wiem, to dzieci nie tyja a nawet raczej chudna.
Co do boli krzyza tez mialam okropne ale ja rodzilam naturalnie.

Odnośnik do komentarza

Daffodil
Jola30
czwarty tydzien no ja tez sie zle czulam strasznie ale po 3 tyg. powioli wszystko ustapilo i jak narazie jest ok wiec sie ciesze bo przynajmniej moge sie ruszac i jestem sprawna.
Jednak to ciece po cc saczylo mi sie dlugo i nadal mam strpki wiec masciami na razie nie smaruje pobolewa i czuje jak sie skarca macica zwlaszcza jak karmie piersia taki przerazliwy bol w pochwie i strzykanie bo nawet nie wiem jak to nazwac.:36_2_43:

Ja nie wiem czemu, ale ani raz nie poczułam obkurczania macicy, nawet przy karmieniu, dziwne.
Wszystkie to czułyście?
Ja pierwszy dzien (lub 2 - nie pamietam dokladnie) w szpitalu za kazdym razem przy przystawianiu do piersi taki bol okresowy - czyli nie bylo tego duzo, bo pokarmu nie mialam. Potem juz nigdy.

Odnośnik do komentarza

jola22
Witam was kochane.

Mało się ostatnio odzywam a to dlatego że staram się doprowadzić do porządku sprawy które podczas mojego pobytu w szpitalu nawarstwiły się okropnie.
Wczoraj cały dzień prasowałam, ale za to dziś mam to już z głowy.

Julcia jak na razie jest małym aniołkiem - śpi , je , robi w pampersa i nawet głośno nie płacze.
Dzisiejsza noc była ok - obudziła się tylko 2 razy, podydliła cyca i heja spać. Martwi mnie trochę że ona ssie mojego cyca 10 góra 15 minut i już nie chce więcej, ale jak próbuje ją dokarmić butlą to pluje mlekiem na kilometr.
Co robić kobietki ?????
Pępuszek jej już odpadł więc dziś impreza pępkowa.

Mam pytanie czy któraś z was ma dobry sposób na usuwanie plastrów - Julcia ma ogromny plaster na plecach po wkłuciu w kręgosłup i boję się go usunąć.

Mam jeszcze jedno pytanie - jak poradzić sobie z deprechą bo chyba taka mnie dopada.
Mam trochę problemów i boję się że właśnie mnie coś takiego dopada.

Tęsknię za wami wszystkimi.
Całuję mocno.
Mama2 ciebie najbardziej - i Maksia też oczywiście.
Jola22 - Z deprecha Jola nie wiem dokladnie co radzic. Juz pare razy mnie atakowala ale sie nie dalam. Jadlam wedy leki ziolowe i wychodzilam bardziej do ludzi, na slonce i sprawialam sobi male przyjemnosci. No i mijalo. No ale moze to byl poprostu dol a nie pepresja taka wlasciwa. Moja siostra miala depresje stwierdzona i to wygladalo nieciekawie i musiala brac powazne leki.
Moze Ty masz poprostu Baby Bluesa poporodowego. Ja pierwszy i drugi tydzien po porodzie tak mialam. Duzo wtedy spalam, radzilam sie przyjaciol, duzo gadalam przez telefon, zeby sie pozalic, no i maz bardzo sie mna opiekowal.
Trzymam kciuki, zeby szybko przeszlo.
Na plaster - przylozyc cieply oklad a klej pusci i wtedy delikatnie sciagnac. Resztki kleju powinien usunac spirytus na gaziku.

Odnośnik do komentarza

Daffodil
mama2
Daffodil

Kokon :hahaha: Ja od razu po wyjściu ze szpitala wymieniłam go na cienkie podpaski, z tym bym nie wyrobiła :)

ja tez przeszłam na cienkie odrazu ale ja jestem przyzwyczajona tylko do tamponów wiec dla mnie nawet taka cienka to kokon:)))

A myślicie, że tamponów można od razu po zakończeniu połogu (6 tyg.) używać?
Ja bym sie bala. Przy wypisie lekarka powiedzial mi, ze lepiej sie wstrzymac do 8 tygoni po porodzie, wiec ja poczekam w razie czego jeszcze. Poza tym mam nadzieje, ze bede nalezec do tych kobiet u ktorych karmienie piersia hamuje okres. MOja kolzanka z ciaza liczac to okresu nie miala ponad 1,5 roku.

Odnośnik do komentarza

mama2
czwarty tydzien
dziewczyny mam kilka pytań...1)nasz synek leży w szpitalu bo jak już wiecei wcześnie się urodził i dziś zauważyłam że rzeczy ktor zabieramy do domu są brudne i zapytałam pielęgniarki co to a ona że Bartek wymiotuje jak za dużo zje sztucznego mleka kurcze dziwi mnie to bo tak nie było. Fakt jak dziś rano go karmiłam ściągniętym mlekiem to też mi zwymiotował. Nie wiem co mam o tym mysleć.
Wieczorem jak go nakarmiłam ale nie cała dawke jaka ma zapisana to spokojnie zasnął i nie zwymiotował. Boję się refluksu:(
2) czy któraś z was jest po cc i ma bóle w okolicy krzyża? Czy w czasie połogu napady gorąca to coś normalnego?

ja mam napady zimnai gorąca na zmiane po corce tez tak miałam wiec uznanje to za normalne

Witajcie kobietki niedzielnie,

Tosia urzadzila sobie dzisiaj czas zabawy od 3.30 do okolo 8 rano. łobuz maly :)

a odnosnie odczuwania temperatur po porodzie, mi jest caly czas zimno i pewnie dlatego zbyt cieplo ubieram malutka

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9tv73nk2x05j3.png

Posiadanie dzieci przypomina odkrywanie nowych, niezwykłych pokoi w domu, w którym mieszkało się całe życie

Odnośnik do komentarza

jola22
Witam was kochane.

Mało się ostatnio odzywam a to dlatego że staram się doprowadzić do porządku sprawy które podczas mojego pobytu w szpitalu nawarstwiły się okropnie.
Wczoraj cały dzień prasowałam, ale za to dziś mam to już z głowy.

Julcia jak na razie jest małym aniołkiem - śpi , je , robi w pampersa i nawet głośno nie płacze.
Dzisiejsza noc była ok - obudziła się tylko 2 razy, podydliła cyca i heja spać. Martwi mnie trochę że ona ssie mojego cyca 10 góra 15 minut i już nie chce więcej, ale jak próbuje ją dokarmić butlą to pluje mlekiem na kilometr.
Co robić kobietki ?????
Pępuszek jej już odpadł więc dziś impreza pępkowa.

Mam pytanie czy któraś z was ma dobry sposób na usuwanie plastrów - Julcia ma ogromny plaster na plecach po wkłuciu w kręgosłup i boję się go usunąć.

Mam jeszcze jedno pytanie - jak poradzić sobie z deprechą bo chyba taka mnie dopada.
Mam trochę problemów i boję się że właśnie mnie coś takiego dopada.

Tęsknię za wami wszystkimi.
Całuję mocno.
Mama2 ciebie najbardziej - i Maksia też oczywiście.

Jolu wydaje mi sie, ze wiekszosc z nas przeszla depresje poporodowa (w roznym stopniu nasilenia) i trzeba to po prostu przeczekac, nie ma rady. ja dbalam zeby kazda wolna chwile wykorzystywac na sen, bo wtedy psychika szybciej sie regeneruje. Ty mialas dodatkowe bardzo ciezkie przezycia i nic dziwnego, ze odreagowujesz teraz. I tak trzymalas sie niesamowicie dzielnie

a plaster po pobieraniu krwi odmaczalam u Tosi roztworem soli fizjologicznej, sam sie odkleil po kilkunastu minutach

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9tv73nk2x05j3.png

Posiadanie dzieci przypomina odkrywanie nowych, niezwykłych pokoi w domu, w którym mieszkało się całe życie

Odnośnik do komentarza

gunia43
Daffodil
Jola30
czwarty tydzien no ja tez sie zle czulam strasznie ale po 3 tyg. powioli wszystko ustapilo i jak narazie jest ok wiec sie ciesze bo przynajmniej moge sie ruszac i jestem sprawna.
Jednak to ciece po cc saczylo mi sie dlugo i nadal mam strpki wiec masciami na razie nie smaruje pobolewa i czuje jak sie skarca macica zwlaszcza jak karmie piersia taki przerazliwy bol w pochwie i strzykanie bo nawet nie wiem jak to nazwac.:36_2_43:

Ja nie wiem czemu, ale ani raz nie poczułam obkurczania macicy, nawet przy karmieniu, dziwne.
Wszystkie to czułyście?
Ja pierwszy dzien (lub 2 - nie pamietam dokladnie) w szpitalu za kazdym razem przy przystawianiu do piersi taki bol okresowy - czyli nie bylo tego duzo, bo pokarmu nie mialam. Potem juz nigdy.

ja mialam bardzo bolesne skurcze macicy podczas karmienia. ale mialam tez sporo do obkurczania bo tosia miala wielki apartament ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9tv73nk2x05j3.png

Posiadanie dzieci przypomina odkrywanie nowych, niezwykłych pokoi w domu, w którym mieszkało się całe życie

Odnośnik do komentarza

Jola30
Lutka Twoj Szymcio jest na butli wiec ile wypija?
Ciekawa jestem?
Wiem ze cos malo sciagam tego pokarmu a to nie jest pierwszy raz bo juz pare razy probowalam.Ale dziecko jak ciagnie wyssa wiecej no to moze o 20ml wiec i tak jak je to ok.90 ml wypija tak mi sie zdaje ale pewnosci sie nigdy nie ma.

Młody zjada około 100, choć dziś w nocy walnąl sobie 150!!!!! ( i spał tylko 2,5 h później), generalnie około 100 choć czasem 60 i pada.

Odnośnik do komentarza

gunia43
Daffodil
gunia43
Daffodil - sorki, ze wciaz przynudzam na ten sam temat, ale jestem caly czas w stersie przez to uczenie zasypiania. Czy twoj Kubus tez tak mocno plakal ze az sie zanosil czy tylko marudzil. Boje sie ze jak Maksiowi rozwija sie terza uklad nerwowy, zeby jakiegos urazu nie dostal, bo tak wyje i kwili przy tym usypianiu, ze szok. a zawsze na koniec placze zewnymi plami bo ciezko mi to wytrzymac. strasznie mnie to duzo kosztuje. Aha. NO i co jaki czas bralas go na rece jak tak plakal. BO ja mojego biore, kiedy juz badzo i dosc dlugo wrzeszczy. Moze zle robie?
Teraz po nieclej znow godzinie ostrej (nie przesadzam) walki wreszcie sie poddal i padl. Generalnie wiem, niby ze dobrze robie, ale sie boje czy go nie krzywdze.

Guniu Kuba darł się, ale to były takie wrzaski ze złości. Nie wiem czy wszystkie dzieci robią to w ten sam sposób, ale ja po moim Kubie poznaję, że nie jest to płacz mówiący, że coś mu jest, tylko że po prostu jest wściekły. Nie biegłam od razu, tylko trochę go przetrzymywałam, ale starałam się nie dopuścić do takiej histerii, że ciężko by go było uspokoić. A na ręce brałam go, jak widziałam, że jest już na tyle wkurzony, że ciężko mu będzie zasnąć.
Wszystko robiłam instynktownie, żaden ze mnie specjalista. Teraz też nie jest tak, że wkładam dziecko do łóżka i sekunda, a on śpi. Zdarzają się takie przypadki, ale niestety nie za często :) Czasem trzeba smoka z 10 razy włożyć do ryjka, na ręce wziąć, ale ogólnie postęp jest ogromny.
Daffodil - Dziekuje Ci, kochana jestes. U nas postep malutki ze spaniem. Bo maly marudzil i znow chcial cycka i moj maz prawie juz mnie przekonal, ze jest glodny (godzine po karmieniu) ale sie zaparlam dzeki Tobie i go po wielkich placzach jego i moich uspilam w koncu. Okazalo sie, ze byl marudny jednak ze zmeczenia a w cycku szukal ukojenia tylko, bo koniec koncow spal od 19-tej do 1.30 w nocy!!!!!! Czyli sie oplacalo. W nocy spal sam ladnie a dzisiaj o 10.00 tez go uspilam w lozeczku. Najpierw zasnal po karmieniu to go przenioslam, ale zaraz potem sie obudzil. Wiec go wzielam zeby go tylko uspokoic na 5 minut na rece i jak zaczal ziewac znow go wlozylam do lozeczka. NO i po 15 minutach lezenia z otwartymi oczkami i pojekiwan w koncu zasnal i spi to teraz.
Caluski ogromne dla Ciebie ode mnie, mojego meza no i od Maksia, ktory wreszcie sie ladnie wyspa i przestal az tak marudzic :-)

Brawa dla Maksia i dla rodziców, że przetrwali najgorsze :)

Odnośnik do komentarza

hej babeczki witam po dwudniowej przerwie mialam u siebie rodziców i nie mialam kiedy wpasc. przelecialam szybciutko zaleglosci i az mi sie włosy na głowie zjezyly jak przeczytalam o Maksiu mamy2 bidulek malutki mama2 przytulam Cie kochana musisz byc teraz bardzo dzielna buzialki dla Maksia od cioci :*

no widze ze Gunia odniosłas sukces w usypianiu Maksia no kochana podziwiam za upór i oczywiscie zazdroszcze

ja sie teraz borykam z coraz wiekszym problemem z odbijaniem małej wcale sie nie odbija juz nie wiem jak ja trzymac jak rzucam na ramie to wymiotuje tyłem do siebie w pozycji pionowej boje sie o jej plecki no i bidulka strasznie sie meczy widac ze sie zle czuje bo placze i jest niespokojna a dopiero jak sie jej odbije dziecko sie uspokaja a niestety nastepuje to nawet po godzinie :o_no: ostatnio zasneła spala dwie godziny i jak soie obudzila wzielam ja na rece i jej sie dwa razy odbiło no poprostu padlam ze po takim czasie:yyy: a jak jest u Was?? jak trzymacie maluszki po jedzeniu????

http://www.suwaczek.pl/cache/e97dcacce8.png http://s2.pierwszezabki.pl/021/021013940.png?8788

Maja

Odnośnik do komentarza

Daffodil
Jola30
czwarty tydzien no ja tez sie zle czulam strasznie ale po 3 tyg. powioli wszystko ustapilo i jak narazie jest ok wiec sie ciesze bo przynajmniej moge sie ruszac i jestem sprawna.
Jednak to ciece po cc saczylo mi sie dlugo i nadal mam strpki wiec masciami na razie nie smaruje pobolewa i czuje jak sie skarca macica zwlaszcza jak karmie piersia taki przerazliwy bol w pochwie i strzykanie bo nawet nie wiem jak to nazwac.:36_2_43:

Ja nie wiem czemu, ale ani raz nie poczułam obkurczania macicy, nawet przy karmieniu, dziwne.
Wszystkie to czułyście?

oj czułam, az brałam przeciwbólowe

Odnośnik do komentarza

mama2
Jola30
mama2 pytanie do ciebie bo juz jestes mama nr2 ale do innych tez czy jak karmimy piersia mamy miesiaczke czy nie przez okres karmienia bo ja juz glupia jestem jak sie tak nasluchalam ze sama nie wiem.

ja miałam normalne i wydaje mi sie ze sie ma

z tego co ja slyszalam to nie ma sie okresu ani owulacji pod warunkiem karmienia bardzo regularnego i bez dokarmiania sztucznym.

Odnośnik do komentarza

katja79
hej babeczki witam po dwudniowej przerwie mialam u siebie rodziców i nie mialam kiedy wpasc. przelecialam szybciutko zaleglosci i az mi sie włosy na głowie zjezyly jak przeczytalam o Maksiu mamy2 bidulek malutki mama2 przytulam Cie kochana musisz byc teraz bardzo dzielna buzialki dla Maksia od cioci :*

no widze ze Gunia odniosłas sukces w usypianiu Maksia no kochana podziwiam za upór i oczywiscie zazdroszcze

ja sie teraz borykam z coraz wiekszym problemem z odbijaniem małej wcale sie nie odbija juz nie wiem jak ja trzymac jak rzucam na ramie to wymiotuje tyłem do siebie w pozycji pionowej boje sie o jej plecki no i bidulka strasznie sie meczy widac ze sie zle czuje bo placze i jest niespokojna a dopiero jak sie jej odbije dziecko sie uspokaja a niestety nastepuje to nawet po godzinie :o_no: ostatnio zasneła spala dwie godziny i jak soie obudzila wzielam ja na rece i jej sie dwa razy odbiło no poprostu padlam ze po takim czasie:yyy: a jak jest u Was?? jak trzymacie maluszki po jedzeniu????

Na ramieniu, ale Kuba o ramię opiera się boczkiem. Kiedyś opieraliśmy brzuszkiem, ale dwa razy nam tak zwymiotował, więc zmieniliśmy metodę. Nie za każdym razem mu się odbije, ale jemu to w sumie nie przeszkadza.

Odnośnik do komentarza

Ewciaa
jola22
Witam was kochane.

Mało się ostatnio odzywam a to dlatego że staram się doprowadzić do porządku sprawy które podczas mojego pobytu w szpitalu nawarstwiły się okropnie.
Wczoraj cały dzień prasowałam, ale za to dziś mam to już z głowy.

Julcia jak na razie jest małym aniołkiem - śpi , je , robi w pampersa i nawet głośno nie płacze.
Dzisiejsza noc była ok - obudziła się tylko 2 razy, podydliła cyca i heja spać. Martwi mnie trochę że ona ssie mojego cyca 10 góra 15 minut i już nie chce więcej, ale jak próbuje ją dokarmić butlą to pluje mlekiem na kilometr.
Co robić kobietki ?????
Pępuszek jej już odpadł więc dziś impreza pępkowa.

Mam pytanie czy któraś z was ma dobry sposób na usuwanie plastrów - Julcia ma ogromny plaster na plecach po wkłuciu w kręgosłup i boję się go usunąć.

Mam jeszcze jedno pytanie - jak poradzić sobie z deprechą bo chyba taka mnie dopada.
Mam trochę problemów i boję się że właśnie mnie coś takiego dopada.

Tęsknię za wami wszystkimi.
Całuję mocno.
Mama2 ciebie najbardziej - i Maksia też oczywiście.
JOlcia moja zuzia czasami cyca ssie ok 5 min. położna mi mówiła że najważniejsze że się najada i zależy jak ssie bo jeśli to jest intensywne ssanie to dobrze a jesli to jes zabawa no to trwa więcej ,

gratuluje odpadniętego pepuszka

a depresja ja chyba mam ją chyba cały czas, ale staram myśleć pozytywnie i robie to dla mojej zuzy

Dziewczyny depresja to to na pewno nie jest, bo to powazna choroba, przy ktorej podejrzewam, ze nawet nie chciało by sie wam ruszyc z łozka a co dopiero opiekowac sie dzieckiem. Ale doskonale Was rozumiem, bo tez dopadł mnie dół. Trwało to około 1,5 tyg, ale przeszło. Bardzo pomógł mi MIsiek. Po tym czasie przywykłam do mysli, ze moje zycie teraz to : kupki, pieluchy, nocne wstawanie, niewyspanie, spacery z wózkiem, płacz dziecka itp. Jesli źle się czujecie proście o pomoc !!!! Tobie Jola cieżko, ale Ewcia Ty mieszkasz z rodzicami i siostrą, masz męża na codzień. Wystarczy ze mąz weźmie na siebie choć jedno przewinięcie dziennie i noszenie do odbeknięcia. SIostra raz na jakiś czas weźmie mała na spacer - taki chwilowy luz daje naprawdę duzo!

Odnośnik do komentarza

lutka
mama2
Jola30
mama2 pytanie do ciebie bo juz jestes mama nr2 ale do innych tez czy jak karmimy piersia mamy miesiaczke czy nie przez okres karmienia bo ja juz glupia jestem jak sie tak nasluchalam ze sama nie wiem.

ja miałam normalne i wydaje mi sie ze sie ma

z tego co ja slyszalam to nie ma sie okresu ani owulacji pod warunkiem karmienia bardzo regularnego i bez dokarmiania sztucznym.

Lutka nie pisz takich rzeczy, bo zaraz połowa majówek wyląduje w marcówkach 2010 :)

Odnośnik do komentarza

gunia43
daffodil
gunia43
daffodil - sorki, ze wciaz przynudzam na ten sam temat, ale jestem caly czas w stersie przez to uczenie zasypiania. Czy twoj kubus tez tak mocno plakal ze az sie zanosil czy tylko marudzil. Boje sie ze jak maksiowi rozwija sie terza uklad nerwowy, zeby jakiegos urazu nie dostal, bo tak wyje i kwili przy tym usypianiu, ze szok. A zawsze na koniec placze zewnymi plami bo ciezko mi to wytrzymac. Strasznie mnie to duzo kosztuje. Aha. No i co jaki czas bralas go na rece jak tak plakal. Bo ja mojego biore, kiedy juz badzo i dosc dlugo wrzeszczy. Moze zle robie?
Teraz po nieclej znow godzinie ostrej (nie przesadzam) walki wreszcie sie poddal i padl. Generalnie wiem, niby ze dobrze robie, ale sie boje czy go nie krzywdze.

guniu kuba darł się, ale to były takie wrzaski ze złości. Nie wiem czy wszystkie dzieci robią to w ten sam sposób, ale ja po moim kubie poznaję, że nie jest to płacz mówiący, że coś mu jest, tylko że po prostu jest wściekły. Nie biegłam od razu, tylko trochę go przetrzymywałam, ale starałam się nie dopuścić do takiej histerii, że ciężko by go było uspokoić. A na ręce brałam go, jak widziałam, że jest już na tyle wkurzony, że ciężko mu będzie zasnąć.
Wszystko robiłam instynktownie, żaden ze mnie specjalista. Teraz też nie jest tak, że wkładam dziecko do łóżka i sekunda, a on śpi. Zdarzają się takie przypadki, ale niestety nie za często :) czasem trzeba smoka z 10 razy włożyć do ryjka, na ręce wziąć, ale ogólnie postęp jest ogromny.
daffodil - dziekuje ci, kochana jestes. U nas postep malutki ze spaniem. Bo maly marudzil i znow chcial cycka i moj maz prawie juz mnie przekonal, ze jest glodny (godzine po karmieniu) ale sie zaparlam dzeki tobie i go po wielkich placzach jego i moich uspilam w koncu. Okazalo sie, ze byl marudny jednak ze zmeczenia a w cycku szukal ukojenia tylko, bo koniec koncow spal od 19-tej do 1.30 w nocy!!!!!! Czyli sie oplacalo. W nocy spal sam ladnie a dzisiaj o 10.00 tez go uspilam w lozeczku. Najpierw zasnal po karmieniu to go przenioslam, ale zaraz potem sie obudzil. Wiec go wzielam zeby go tylko uspokoic na 5 minut na rece i jak zaczal ziewac znow go wlozylam do lozeczka. No i po 15 minutach lezenia z otwartymi oczkami i pojekiwan w koncu zasnal i spi to teraz.
Caluski ogromne dla ciebie ode mnie, mojego meza no i od maksia, ktory wreszcie sie ladnie wyspa i przestal az tak marudzic :-)

gratuluję :)

Odnośnik do komentarza

katja79
hej babeczki witam po dwudniowej przerwie mialam u siebie rodziców i nie mialam kiedy wpasc. przelecialam szybciutko zaleglosci i az mi sie włosy na głowie zjezyly jak przeczytalam o Maksiu mamy2 bidulek malutki mama2 przytulam Cie kochana musisz byc teraz bardzo dzielna buzialki dla Maksia od cioci :*

no widze ze Gunia odniosłas sukces w usypianiu Maksia no kochana podziwiam za upór i oczywiscie zazdroszcze

ja sie teraz borykam z coraz wiekszym problemem z odbijaniem małej wcale sie nie odbija juz nie wiem jak ja trzymac jak rzucam na ramie to wymiotuje tyłem do siebie w pozycji pionowej boje sie o jej plecki no i bidulka strasznie sie meczy widac ze sie zle czuje bo placze i jest niespokojna a dopiero jak sie jej odbije dziecko sie uspokaja a niestety nastepuje to nawet po godzinie :o_no: ostatnio zasneła spala dwie godziny i jak soie obudzila wzielam ja na rece i jej sie dwa razy odbiło no poprostu padlam ze po takim czasie:yyy: a jak jest u Was?? jak trzymacie maluszki po jedzeniu????
Katja - Mojemu Maksiowi potrafi sie odbic nawet po drzemce i wtedy ulewa. A czasami jak mu sie nie odbije albo nawet odbije to go i tak meczy i odbija mu sie po godzinie i to nawet po pare razy,tak , ze nie raz juz ubranko musialam zmieniac, co biedak mial mokro. Czesto przez to, ze go meczy i podchodzi do gory biedak zasna nie moze albo sie budzi i placze i dopiero wtedy ulewa. Szkoda slow. Lakarka powiedzial, ze trzeba to przeczekac. Refluksu nie ma ponoc.
Sposobu skutecznego, zeby sie odbilo nie znam. Ja klade tak jak Ty do odbicia i klepie lekko po pleckach. CZsami dziala a czasami nie.

Odnośnik do komentarza

katja79
hej babeczki witam po dwudniowej przerwie mialam u siebie rodziców i nie mialam kiedy wpasc. przelecialam szybciutko zaleglosci i az mi sie włosy na głowie zjezyly jak przeczytalam o Maksiu mamy2 bidulek malutki mama2 przytulam Cie kochana musisz byc teraz bardzo dzielna buzialki dla Maksia od cioci :*

no widze ze Gunia odniosłas sukces w usypianiu Maksia no kochana podziwiam za upór i oczywiscie zazdroszcze

ja sie teraz borykam z coraz wiekszym problemem z odbijaniem małej wcale sie nie odbija juz nie wiem jak ja trzymac jak rzucam na ramie to wymiotuje tyłem do siebie w pozycji pionowej boje sie o jej plecki no i bidulka strasznie sie meczy widac ze sie zle czuje bo placze i jest niespokojna a dopiero jak sie jej odbije dziecko sie uspokaja a niestety nastepuje to nawet po godzinie :o_no: ostatnio zasneła spala dwie godziny i jak soie obudzila wzielam ja na rece i jej sie dwa razy odbiło no poprostu padlam ze po takim czasie:yyy: a jak jest u Was?? jak trzymacie maluszki po jedzeniu????

trzymam, tzn siadam sobie i opieram mlodego tak żeby ni ebył w pozycji pionowej, tylko troszke lezał. Czasem odbija sie momentalnie, zcasem nie. Parę dni temu tez po 2 h jak się obudził to sobie beknął. A przed chwilą beknął ma ramieniu 2 konkretne razy, w lozeczku troszke ulał, a za chwile na rękch znowu beknąl. I badź tu spokojna kladac dziecko do łożeczka.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...