Skocz do zawartości
Forum

Mamusie czerwiec 2012 :)


Caffe

Rekomendowane odpowiedzi

No to ja na sekundę:

dzieki dziewczynki za dobre słowa, ale niestety to nie ząbki :-( Jaśko ma refluks (w układzie moczowym) trzecieg stopnia, co nie jest dobrą wiadomością. Może się samo cofnąc, choć przy trzecim stopniu jest to mało prawdopodobne. Najprawdopodobniej czeka nas zabieg. Do czasu zabiegu cały czas na lekach, żeby nie dochodziło do zakażeń układu moczowego, bo to może rozwalić nerki, a to juz nie są żarty :-(
Okazało się , że teraz też ma silną infekcje i jesteśmy od poniedziałku w szpitalu na dożylnym antybiotyku... Znaczy sie, udało mi sie wynegocjować i wypuścili nas do domu, jeździmy trzy razy na dobę (7.00, 14.00 i 22.00) na podanie antybiotyku i siedzimy w domu... Co jest cudowne, bo jedna doba w szpitalu spowodowała, że mój dół zwiększył sie do rozmiarów depresyjnych...
Przepraszam, że ja znowu o sobie tylko, ale chyba same rozmuniecie...
Powiem szczerze, że miałam nadzieję, że limit nieszczęśc już wyczerpaliśmy: złe badania genetyczne w ciązy, amniopunkcja, zamartwica urodzeniowa, wrodzone zapalenie płuc..., ale okazuje się, że nie...:-(
No dobra, co nas nie zabije, to nas wzmocni...
Pozdrawiam :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09krhm3xbulyvs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09kwqrm1atj.png

Odnośnik do komentarza

Ja piernicze... mój mąż pijany tak, że szkoda gadać :/ narobił bałaganu, a było tak ładnie. Teściowa była ze mną cały tydzień i nam posprzątała, a ja w tym czasie pracowałam... a on tak o sobie po prostu tu brudzi. A pijany jest, bo teść zrobił niespodziankę i spakował się dziś z dziadkiem męża i psem ich wielkim do auta i do nas przyjechali z Łodzi, więc sobie popili.
Ja mam trochę tłumaczeń do poniedziałku, ale na szczęście teściowa zostaje jeszcze tydzień.

Julek opanował pełzanie, a raczej raczkowanie z rzucaniem się, do przodu. Położyliśmy przed nim dziś pilota i tak bardzo chcial do niego dotrzeć, że dotarł. Stawał na czworaka, bujał się do przodu i do tyłu, aż się odpychał jakoś kolanami, tak, że dosłownie rzucał się do przodu na klatę, bo ręce mu w tyle zostawały ;) Na czworaka już równo staje :)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

alatra ale miałaś intuicję!!! jednak mama wie najlepiej :yes: trzymam kciuki za to, żeby refluks się cofnął, strasznie mi przykro, wy już tyle przeszliście :zmartwiony:

Mari ach ci faceci :wsciekly: a mój to nawet nie musi być pijany, żeby zostawiać za sobą istny pobojowisko :wsciekly:

ale ten twój Julek jest spryciarz :D na prawdę jestem pod wrażeniem jego rozwoju :usmiech:

a u nas dalej nocki we wspólnym łóżku, młody się budzi ze strasznym płaczem, śpi niespokojnie :zmartwiony: niby w tym skoku na 26 tydz mogą być koszmarny nocne, więc to chyba to...

http://sergiusz.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/049201980.png?4892

Odnośnik do komentarza

Matko, nie straszcie mnie kolejnym skokiem, bo ja do pracy wracam i wolałabym trochę w nocy pospać! A tymczasem ostatnie noc u nas też była nieciekawa :( zasnął o 20, ale o 23 się obudził z płaczem. Ja się kapałam, a mąż go nie nakarmił, więc mały rozbudził się na całego i nie chciał zasnąć, ani sam, ani ze mną w łóżku. Co go połozyłam to płakał... zasnął o 2 w nocy :( Mam nadzieje, że to był jednorazowy wybryk, bo inaczej to dużo czasu mi na sen nie zostanie, bo o 5 pobudka...

alatra trzymamy kciuki, żeby cofnęło się samo z siebie.

Ale mam pietra przed jutrzejszym dniem...

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3k6nlq3fnbhl5.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyewarap8ox.png

Odnośnik do komentarza

Mamamajki trzymam kciuki za jutro. I jeszcze pobudki o 5! nie zazdroszczę.

Kurde. Mam masę jeszcze do przetłumaczenia do jutra do 18. Na weekend byli goście i generalnie siedzieli w tym pokoju co ja "pracowałam", więc zrobiła mało, a dziś jeszcze idę na koncert na 20. I cieszę się na niego strasznie, ale kiedy kupowałam bilet, nie wiedziałam, że będę miała to zlecenie. Czeka na mnie zarwana noc, a jutro dwie lekcje... A za mną już 3 zarwane nocy. Dziś chyba w ogóle się spać nie położę...

A skok jest między 23 a 26 tygodniem. Julek go przechodzi i to widać:] właśnie problemami z zasypianiem mamy, ale nie zdarzyło się, żebym przez niego kawałek nocy zarwała. Po prostu przestał sam zasypiać i muszę mu ponucić kołysankę, żeby zasnął, nie trwa to na szczęście długo.

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Mari - ale Julek leci jak burza z postępami:)gratulacje:)

Mój misiu tez daje czadu....słodko wychodzi mi plucie i do tego musi sobie parę razy pokrzyczeć , co mu sprawia nieskrywana radochę...

W piątek mieliśmy imprezę mikołajkową...mały na widok mikołaja wpadł w histerię...dla mnie to nowość, bo płacze tylko jak mój piesio niespodziewanie zaszczeka....ale jak robiliśmy zdjęcie z mikołajem i dostawał prezent, to juz mu pasowało, bo któś mu coś dużego do rąk wpychał:)
tylko, że później odwiozłam małego mamie do nas do mieszkania, miałam go położyć spać ale to nie była jeszcze jego pora i mama kazała mi jechać...więc pojechałam...o 22 dostaję smsa , że mały powojował i teraz śpi, a mama wykończona...
okazało się, że wszystko szło zgonie z planem do momentu, gdy nie zaczął zasypiać w swoim łóżeczku i wypadł mu smoczek....mama mu chciała podać , ale jak ja zobaczył, to chyba stwierdził, że to nie ta twarz co zawsze i wpadł w panikę...
z opowieści wiem, że ani wózek ani ręce nie pomagały...chciała do mnie zadzwonić, żebym przyjechała go położyć, ale ni było jak, bo tak się darł, że nie była w stanie wykręcić numeru.... na całe szczęscie wychowała 2 dzieci i na stare swoje sposoby go ululała...chociaż miała całą noc nieprzespaną, bo każdy jego pisk , czy stęknięcie, to stała na baczność przy łożeczku...( hihihi).
my wróciliśmy przed 2 , ale już wcześniej mnie korciło, żby wrócić, bo nie mogłam znieść, że nie jestem przy nim blisko....:(
ale opierwsze koty za płoty:) nauczka na następny raz, że częściej przy zaypianiu musi być ktoś inny a nie tylko ja albo mój mąż, bo mimo mojego związania z Szymkiem, to muszę też czasmai mieć jakąś odskocznię....

no ale się nabazgrałam...
co do skoku, to u nas tez chyba jest...rytm dnia ten sam, ale krótsze spania, a co za tym idzie, to lekkie marudzenie....
a w nocy , to ja już nie raz tak miałam, że mi się wiercił piszczał, płakał i takie tam.... jedno to od tego azs a drugie , to durnota matki...bo sadzam go przed telewizorem, bo musze coś zronbić( obiad, sprzątanie , no i koło swojego tyłka terochę) a on namiętnie ogląda te wszystkie bzety a później w nocy to przeżywa...dlatego od wczoraj króluje u nas kot filemon i krecik ( oczywiście w normalnych ilościach), bo tylko to mi na tą chwilę udało się zdobyć i efekty są dobre:jak widzi krecika , to mordkę kochaną tak cieszy, że sama na jego widok wymiękam, a do tego teraz sobie grzecznieśpi, a ja sobię spokojnie robię swoje...może u Was też ma to coś wspólnego z nadmiarem emocji w dzień ( niekoniecznie telewizja) ....

http://s1.suwaczek.com/201206241562.png
https://www.suwaczki.com/tickers/w4sqs65gbicc5om4.png

Odnośnik do komentarza

hej
u mnie ząbkowanie, katar i skok rozwojowy w jednym, od piątku prawie w ogóle nie sypiamy, tzn. dziś było troszkę lepiej bo spałam w sumie może ze trzy godziny
do tego jeszcze mnie łamie w kościach i boli mnie głowa i z niewyspania i od kataru
ehhhhhhhhhh

mamamajki powodzenia :) trzymaj się dzielnie pracująca mamo!!!!!!!

alatra współczuję, oby szybko przeszło, a limit złych wiadomości właśnie wyczerpaliście :)

luigi dzielna babcia :) super, ze udało Wam się zrelaksować :)

Mari podziw i szacun dla Julka :) świetny chłopak :)

http://s6.suwaczek.com/20030816290223.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-29433.png

http://michalinka2012.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/0494839e0.png?4000

Odnośnik do komentarza

U nas chyba ten skok mija, bo... Położyłam się spać o 3 i słyszę grzechotanie, patrzę na męża i pytam co to? Przychodzę do Julka a on się bawi! Ma przy łóżeczku przywieszone grzechotki które miał przy gondoli, takie na gumce. Podobno bawił się tak od dłuższego czasu. Uspałam go i zasnął. Spał nie wiem do której. Tylko raz go karmiłam (szkoda, ze do 3 pracowałam....), a rano obudził sie nie wiem o której. Ja wstałam o 8.30, mój mąż brał prysznic, a Julek się sam bawił w łóżeczku, podono mąż go zastał już obudzonego i bawiącego się, dał mu więcej zabawek i zaczął się szykować do pracy.

Na koncercie byłam :) Położyliśmy Julka spać o 19.30 ;) bo koncert na 20. Wróciłam o 22.30 i było zarąbiście, tego mi było trzeba! A w sobotę na kolejny koncert idę, tak się złożyło, tym razem na 19 :) Zobaczymy jak to wyjdzie.

wiktorio życzę uspokojenia sytuacji

luigi gratuluję samodzielnego wyjścia, doskonale Cie rozumiem, że nie chcesz Szymonka zostawiać... ale trzeba. Ja to robię z ciężkim sercem, ale wiem, że tak jest dla nas zdrowiej ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

mamamajki wy to już chyba jesteście po tym skoku ;) ty od dzisiaj w pracy??? chyba coś przegapiłam - powodzenia!!!!

luigi ale fajnie wam tak wyjśc, ja na razie "uwalniam się" od młodego w weekendy, jak tata zabiera go do babci :)

Mari u Ciebie to już pełna rozpusta z tymi koncertami :Oczko:

u nas w końcu lepsza nocka, vhyba młodego zmęczyła aktywna niedziela ;)
gorzej, że małego jabłuszko zatwardza :eee: jestem w szoku i nie wiem co z tym fantem zrobić

http://sergiusz.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/049201980.png?4892

Odnośnik do komentarza

Witam.

Mamamajki powodzenia w pracy.

Alatra zdrówka dla maluszka i mnustwo cierpliwości dla ciebie, wiem że to tak się tylko gada ale życzę całym sercem.

Widzę ze nie tylko u nas masakra. Młody w nocy budzi się co godzinę lub częściej, nie wiem już co robić, jeszcze do tego to nas terroryzuje bo zaczyna tolerować tylko mnie, mąż jak go wczoraj ubierał to tak się darł jakby go ze skory obdzierali a jak ja go potem wziełam to rogala strzelił. W nosy staram się go dawac do łóżeczka ale udaje sie to tylko po kąpieli na pierwsze spanie , potem nie ma mowy. Dziś dałam go do łóżeczka i puściłam kołysanki to zasnął ale zanim się uspał to marudził i się wiercił a jak usłyszał kołsanki to już go nie było, śpi już ponad godzine.

Mari co to za kupony, trzeba mieć jakąś kartę klienta? Ja jak jadę do mamy to robie tam zakupy i czasem zostawiam ze 200zł Wczoraj kupiłam prezenty i zostawiłam 400 ale karty stałego klienta nie mam.

My dalej na cycu ale chcę zacząć wprowadzać co dzień obiadki i owoce, do tej pory robiłam jak mi się chcialo. Ostatnio dostałam z bobovity paczkę z zupką i dałam Maćkowi ale nie chciał jeść tylko pluł i owoce też poszłu do kosza, nawet nie chciał buzi otwierać.

Właśnie się budzi.

http://s3.suwaczek.com/201206271778.png

Odnośnik do komentarza

Zaza jak do tej pory to dawałam mu sporadycznie, ale sama mu gotuję, czasem zje ze smakiem a czasem nie więc nie daję mu na siłe. Z cycusia szkoda mi rezygnować , chcę przeczekać zimę a potem zobaczymy.Tylko cały czas się zastanawiam czy ten mój pokarm jest wystarczajaco wartościowy skoro młody w nocy nie śpi, na dodatek je tylko z jednej piersi ale mleka mam tyle że jak ostatnio ściasgałam laktatorem to przy 5 pociasgnięciach i przytrzymaniach rączki od laktatora miałam 90 ml.

http://s3.suwaczek.com/201206271778.png

Odnośnik do komentarza

Zaza tak się akurat złożyło z tymi koncertami, że moje naj zespoły i osoby teraz koncertują w Zielonej Górze :)

Katarzyna te kupony nie są dla właścicieli kart lojalnościowych, były dostępne do ściągnięcia dla wszystkich stronach na ich stronie, do danej godziny danego dnia. Nie trzeba chyba mieć club card.

Julek zaczął dostrzegać brak zabawki, którą się bawił. Tak nagle dziś. Dałam mu do zabawy opakowanie chusteczek, teściowa zabrała, a ten zaczął sie złościć. Potem już specjalnie zabierałyśmy mu, żeby szukał i szukał! Autentycznie isę rozglądał aż znalazł! Jestem w szoku :) Nnic nie chciał innego dopói mu nie oddałyśmy tego co chciał.

Zaza nie wiem, ale pewnie kod kreskowy jest najwazniejszy ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Katarzyna ponoć nie ma czegoś takiego jak niewartościowy pokarm :) mój je z obu a też w nocy nie śpi, nawet jak dostanie kaszki (150ml) i doje z dwóch cyców to wstaje koło 24 jak zawsze :/

Mari a ty miałaś kolorowe? kurcze tuszu mi brakło chyba ze 2 lata temu :D przecież nie będę specjalnie na kupony kupować... a znowu jak mam jechać do Tesco 20km w jedną stronę i nie dostać rabatu to też tak średnio mi się to opłaca - ech wiem sknera ze mnie ;)

http://sergiusz.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/049201980.png?4892

Odnośnik do komentarza

ja Wam musze sie "pochwalic" prezentami od tesciowej dla dzieci ... Lena dostała kurtke zimową na 12 miesiecy :Histeria: spodnie na 2 lata, konika pony :Szok: i... słodycze (kinder niespodzianke, kinder czekolade mikołaje w czekoladzie i wafelki w czekoladzie):Szok::Szok::Histeria:
jestesmy przeszcześliwi z tak udanych prezentów napewno w czerwcu lene ubiorę w tę kurtkę co by jej zimno nie było ....

ehhh

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hq3rbt7i9.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0c52626163.png

Odnośnik do komentarza

Katarzyna zgadzam się z tym co Zaza powiedziała, nie ma czegoś takiego, jak niewartościowy pokarm, jedynie jest mniej sycący niż mm :] dlatego nasze dzieciaczki się nam budzą w nocy ;P
no coś za coś :] zamierzam się jednak zapytać pediatry na szczepieniu niedługo do kiedy dziecko potrzebuje jeść w nocy.

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Katarzyna 78
Zaza a jakie dajesz kaszki? z butli?

ja podaję młodemu Minimę Minima Bezglutenowy produkt zbożowy - BoboVita
kaszkę podaję z butelki - mam Tommee Tippee i taki smoczek z nacięciem w kształcie X Smoczek o zmiennym przepływie, technologia easivent™ | Tommee Tippee

madziaaaa0701
ja Wam musze sie "pochwalic" prezentami od tesciowej dla dzieci ... Lena dostała kurtke zimową na 12 miesiecy :Histeria: spodnie na 2 lata, konika pony :Szok: i... słodycze (kinder niespodzianke, kinder czekolade mikołaje w czekoladzie i wafelki w czekoladzie):Szok::Szok::Histeria:
jestesmy przeszcześliwi z tak udanych prezentów napewno w czerwcu lene ubiorę w tę kurtkę co by jej zimno nie było ....

ehhh

hahaha to się babcia postarała :D

http://sergiusz.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/049201980.png?4892

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...