Skocz do zawartości
Forum

Można?! Można!!! Piątek trzynastego - czyli wsparcie dla dziewczyn po przejściach!


cinamoonka

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć. Mam dość trudne dla mnie pytanie.

Zaszłam w wymarzoną ciążę, ale przy drugim usg lekarz prowadzący zamiast puścić mi głos bicia serduszka mojego skarbka powiedział, że dziecka nie ma. To było w 10 tygodniu. Sprawy psychologiczne pomine.

Problem polega na tym, że musiałam zgłosić się do szpitala na zabieg abrazji. Trwało to prawie 15 godzin. Wypuścili mnie do domu i przez tydzień mocno krwawiłam i zwijałam się z bólu. Lekarz i pielęgniarki mówiły, ze muszę to wytrzymać. Po tygodniu zgłosiłam się do szpitala i okazało się, że doszło we mnie do zakażenia, a abrazję trzeba ponowić natychmiast, ponieważ poprzednia została źle zrobiona i w środku wszystko jeszcze jest. Po tygodniu zwolniono mnie do domu. Ale to co słyszałam czekając w sali na narkozę i to jak biegali przy mnie wszyscy przez tydzień w szpitalu jest nie do opisania. Od zaprzyjaźnionej pielęgniarki dowiedziałam się, że bali się wykrwawienia, zawalili sprawę i wkońcu zabiegu dokonał ordynator, który zaglądał do mnie 2 razy dziennie (co mnie dziwiło), komentarz ordynatora przed zabiegiem "tu mamy profesorze bardzo trudną sprawę (słowa do anestezjologa z brodą)" i na dowidzenia serdeczne uściskanie mojej dłoni przez ordynatora i wogóle zachowanie personelu typu lekarze i chirurg przeraziło mnie. Przy każdym moim badaniu grupa ludzi stała pod ścianą i czekała, tylko nie wiem o co chodzi. Pracuje w szkole i czułam się jak na apelu, gdzie mają mi się tłumaczyć ze swojego zachowania.

I teraz pytanie, bo się rozpisałam:
Ordynator powiedział, ze mam leżeć i odpoczywać jeśli chce mieć dzieci. Czy to możliwe, że przez dwie abrazje z rzędu i całą resztę będę miała problem z zajściem w ciążę i utrzymaniem jej? Wyniki labolatoryjne miały przyjść dwa tygodnie temu, ale dalej ich nie ma, nie wiadomo dlaczego.

Czy ktoś może mi odpowiedzieć?

Odnośnik do komentarza

lipiec12345
Cześć. Mam dość trudne dla mnie pytanie.

Zaszłam w wymarzoną ciążę, ale przy drugim usg lekarz prowadzący zamiast puścić mi głos bicia serduszka mojego skarbka powiedział, że dziecka nie ma. To było w 10 tygodniu. Sprawy psychologiczne pomine.

Problem polega na tym, że musiałam zgłosić się do szpitala na zabieg abrazji. Trwało to prawie 15 godzin. Wypuścili mnie do domu i przez tydzień mocno krwawiłam i zwijałam się z bólu. Lekarz i pielęgniarki mówiły, ze muszę to wytrzymać. Po tygodniu zgłosiłam się do szpitala i okazało się, że doszło we mnie do zakażenia, a abrazję trzeba ponowić natychmiast, ponieważ poprzednia została źle zrobiona i w środku wszystko jeszcze jest. Po tygodniu zwolniono mnie do domu. Ale to co słyszałam czekając w sali na narkozę i to jak biegali przy mnie wszyscy przez tydzień w szpitalu jest nie do opisania. Od zaprzyjaźnionej pielęgniarki dowiedziałam się, że bali się wykrwawienia, zawalili sprawę i wkońcu zabiegu dokonał ordynator, który zaglądał do mnie 2 razy dziennie (co mnie dziwiło), komentarz ordynatora przed zabiegiem "tu mamy profesorze bardzo trudną sprawę (słowa do anestezjologa z brodą)" i na dowidzenia serdeczne uściskanie mojej dłoni przez ordynatora i wogóle zachowanie personelu typu lekarze i chirurg przeraziło mnie. Przy każdym moim badaniu grupa ludzi stała pod ścianą i czekała, tylko nie wiem o co chodzi. Pracuje w szkole i czułam się jak na apelu, gdzie mają mi się tłumaczyć ze swojego zachowania.

I teraz pytanie, bo się rozpisałam:
Ordynator powiedział, ze mam leżeć i odpoczywać jeśli chce mieć dzieci. Czy to możliwe, że przez dwie abrazje z rzędu i całą resztę będę miała problem z zajściem w ciążę i utrzymaniem jej? Wyniki labolatoryjne miały przyjść dwa tygodnie temu, ale dalej ich nie ma, nie wiadomo dlaczego.

Czy ktoś może mi odpowiedzieć?
witaj:)

mysle, ze trudno bedzie komukolwiek odpowiedziec na twoje pytanie...ja zapytalabym experta - w dziale Experci mozesz zadac pytanie ginekologowi-poloznikowi, czasem trzeba pare dni poczekac na odpowiedz, ale zdarzaja sie tez podpowiedzi od kobiet, ktore nieraz przeszly to samo

u Ciebie po pierwszym zabiegu doszlo do komplikacji, ale skoro byla poprawka, to warto wiedziec jaki jest wynik badan histopatologicznych, a jesli ich nie ma to trzeba stanowczo sie u lekarza o nie upomniec, jako pacjent masz do tego przeciez prawo

jaka byla opinia lekarza po drugim zabiegu?? czy byl on udany?? chodzilas na jakies kontrole??

http://www.suwaczki.com/tickers/cb7wvfxm0lk1uqu4.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/1usawn151ff27v09.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-58195.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-58193.png

Odnośnik do komentarza

lipiec12345
Cześć. Mam dość trudne dla mnie pytanie.

Zaszłam w wymarzoną ciążę, ale przy drugim usg lekarz prowadzący zamiast puścić mi głos bicia serduszka mojego skarbka powiedział, że dziecka nie ma. To było w 10 tygodniu. Sprawy psychologiczne pomine.

Problem polega na tym, że musiałam zgłosić się do szpitala na zabieg abrazji. Trwało to prawie 15 godzin. Wypuścili mnie do domu i przez tydzień mocno krwawiłam i zwijałam się z bólu. Lekarz i pielęgniarki mówiły, ze muszę to wytrzymać. Po tygodniu zgłosiłam się do szpitala i okazało się, że doszło we mnie do zakażenia, a abrazję trzeba ponowić natychmiast, ponieważ poprzednia została źle zrobiona i w środku wszystko jeszcze jest. Po tygodniu zwolniono mnie do domu. Ale to co słyszałam czekając w sali na narkozę i to jak biegali przy mnie wszyscy przez tydzień w szpitalu jest nie do opisania. Od zaprzyjaźnionej pielęgniarki dowiedziałam się, że bali się wykrwawienia, zawalili sprawę i wkońcu zabiegu dokonał ordynator, który zaglądał do mnie 2 razy dziennie (co mnie dziwiło), komentarz ordynatora przed zabiegiem "tu mamy profesorze bardzo trudną sprawę (słowa do anestezjologa z brodą)" i na dowidzenia serdeczne uściskanie mojej dłoni przez ordynatora i wogóle zachowanie personelu typu lekarze i chirurg przeraziło mnie. Przy każdym moim badaniu grupa ludzi stała pod ścianą i czekała, tylko nie wiem o co chodzi. Pracuje w szkole i czułam się jak na apelu, gdzie mają mi się tłumaczyć ze swojego zachowania.

I teraz pytanie, bo się rozpisałam:
Ordynator powiedział, ze mam leżeć i odpoczywać jeśli chce mieć dzieci. Czy to możliwe, że przez dwie abrazje z rzędu i całą resztę będę miała problem z zajściem w ciążę i utrzymaniem jej? Wyniki labolatoryjne miały przyjść dwa tygodnie temu, ale dalej ich nie ma, nie wiadomo dlaczego.

Czy ktoś może mi odpowiedzieć?

Ja się obawiam, że na to pytanie nie jest w stanie odpowiedzieć nikt z nas ani nawet ekspert na forum. Twarde pytania, dociekliwe i drążące musisz postawić ordynatorowi w szpitalu. On wie coś więcej niż dotąd mówił. Może dlatego, że nikt go nie pytał. Musisz dowiedzieć się co DOKŁADIE się stało. Dowiedz się kiedy jest ordynator na oddziale i idź porozmawiać. Ich zachowanie może sugerować że coś sknocono i próbują o tym nie mówić. Ale to tylko domysły osoby, która nie była przy wydarzeniach. Dokłądnie przestudiuj też kartę wypisu ze szpitala, sprawdź na google wszystkie zapiski po łacinie, sprawdź też przeznaczenie lekó które masz wpisane nz karcie, że dostawałaś.

Niemniej zostań tu z nami. Mimo, że nie jesteśmy w stanie odpowiedziećna zadane pytania, bo w gruncie rzeczy nie możemy być ich adresatem, postaramy ci się pomóc zwyczajnie rozmową, wparciem. My tu wszystkie po przejściach. Ja sama mam za sobą dwa "puste jaja płodowe", które też spotkało ciebie.

,,Kocham Was córeczki, jesteście dla mnie najważniejsze na świecie,,.

Zosia Elżbieta przyszła na świat 30 sierpnia 2012 r o godz 12.05
Waga 4110 g 58 cm długości

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf67hvuo7ib.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm3g1cmovz.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqgy6dw0esi.png

Odnośnik do komentarza

Moni@
ty pytasz czy jest duze podobienstwo??? ja myslalam ze to TEN SAM PIES na wszystkich fotach....w mordke no...pewnie ze RASOWIEC :36_1_11:

No to mówię, że rasówka mi się znalazła :D

Tak tak, zostań z nami, przynajmniej w kwestii psychicznej się poprawi - każda rozmowa coś daje, a może wreszcie tu dziewuchy będą częściej zaglądać!

Przykro mi strasznie, ale walcz o swoje jak tu dziewczyny piszą, bo coś jest nie tak skoro nikt nie chce powiedzieć prawdy..

Witam w gronie - z pozoru straszne grono, a tak naprawdę nieźle pomaga jak chcesz się wygadać :)

Pozdrawiam :*

Odnośnik do komentarza

Alfa obwieszczam ze nowe forum juz jest a Ciebie tam jeszcze nie bylo :eureka:

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cx1hp58fyeab3.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=65615126149045d49.png

You never know how strong you are until being strong is the only choice you have

Nie win za nic nikogo w swoim zyciu,dobrzy ludzie daja szczescie,zli-doswiadczenie. Najgorsi ludzie daja Ci dobre lekcje a najlepsi piekne wspomnienia

"NIGDY NIE REZYGNUJ Z CELU TYLKO DLATEGO, ŻE OSIĄGNIĘCIE WYMAGA CZASU. CZAS I TAK UPŁYNIE."

:angel1: 4.10.2011 [*]

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry:)

lipiec12345, współczuję ogromnie.. nie dość, że sama strata dziecka i zabieg jest strasznym przeżyciem, a tu jeszcze takie komplikacje i wątpliwości... Tak jak reszta uważam, że najlepiej szukać informacji i domagać się wyjaśnień u źródła. Trzymam kciuki, aby wszystko jednak było dobrze.

Wczoraj dzwoniłam do szpitala, mają już wyniki badań hist-pat, dziś mamusia mi je odbierze i wyśle pocztą, więc myślę, że może w tym tyg, może w przyszłym, wybiorę się z nimi do gina. Doczekać się już nie mogę by i mnie obejrzał i powiedział czy wszystko ok. Nadchodząca wiosna nastraja optymistycznie, więc jestem dobrej myśli:)

Odnośnik do komentarza

Kurcze a tu nie robią tych badań histopatologicznych. Oh, dziewczyny zapomniałam o moim bólu bo podzieliłam ból znajomej. Boli bardzo. Tydzień temu chłopak mial ból ucha po zwykłej infekcji grypopodobnej. Były środki przeciwbólowe, nie pomagały, morfina nie pomagała. Był scan mózgu 0 infekcja, Dalej był stan agonii, trzeba było podłączyć do respiratora , przestał działac mózg, nerki, watroba serce. Sepsa. W czwartek jest pogrzeb. Młody chłopak 40 letni. Rozmawiałm ze znajomą, najpierw znosiła to dzielnie a teraz już coraz gorzej, Nie wiem jak jej pomóc bo to sie nie da pomóc. Tak boli.

http://lbyf.lilypie.com/TikiPic.php/MgxJSrQ.jpghttp://lbyf.lilypie.com/MgxJp1.png

15.03.2001:angel1: 26.02.2012 :angel1:

Odnośnik do komentarza

Jak dobrze Joanna, że się odezwałaś. Myślałam o Tobie. Mało cię było ostatnio na forum.
Jak się czujesz?

Opisana przez ciebie śmierć kolegi bardzo zasmuca. Kurcze, człowiek chodzi sobie, żyje, martwi się głupotami czasem, a tu życie tak szybko ucieka. Smutne, smutne.

Abadaniami histopatologicznyi a raczej ich baku to się ne martw. 3 razy miałam robione i za każdym razem nic nie wykazały. Generalnie one nigdy nie wskazują przyczyny poronienia, tak jak mogło by się wydawać. Jedynie dają odpowiedź czy w pobranym materiale nie było komórek nowotworowych.
Nie odpowiadają na żadne pytanie : dlaczego.
Baaa śmiem dodać, że czasem wydają wiele pieniędzy na dodatkowe badania nadal nie będziesz wiedziała.

Asia, jak książka? Przeczytana? Podobała się?

,,Kocham Was córeczki, jesteście dla mnie najważniejsze na świecie,,.

Zosia Elżbieta przyszła na świat 30 sierpnia 2012 r o godz 12.05
Waga 4110 g 58 cm długości

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf67hvuo7ib.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm3g1cmovz.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqgy6dw0esi.png

Odnośnik do komentarza

hej

pusto tutaj, gdzie się podziewacie?

wygrałam dziś na aukcji detektor tętna :)

lipiec12345 - koleżanka mojej mamy też musiała mieć drugi zabieg, 6 tygodni później była w ciąży, ma zdrowego dorosłego już syna. Musisz dowiedzieć się do jakich komplikacji doszło.

ja mam jakiś podły humor, martwię się o dziecko, za tydzień usg i może dlatego już mam stresa

http://davf.daisypath.com/bu3Mp1.png

http://lmtf.lilypie.com/Wd5lp1.png

Odnośnik do komentarza

Wiesiołek dopiero 2 cykl bede brała, w poniedziałek pytałam lekarza to powiedział że z med. pkt. to nic nie daje, ale jeżeli uważam że mi pomoże to mam brać, bo nie zaszkodzi

a czapki nie kupiliśmy

Każdy może się poddać, to najłatwiejsza rzecz do zrobienia. Ale wytrzymać, przetrwać, gdy nie wychodzi, gdy nie wiesz co dalej, gdy inni namawiaj

Odnośnik do komentarza

shleby
hej

pusto tutaj, gdzie się podziewacie?

wygrałam dziś na aukcji detektor tętna :)

lipiec12345 - koleżanka mojej mamy też musiała mieć drugi zabieg, 6 tygodni później była w ciąży, ma zdrowego dorosłego już syna. Musisz dowiedzieć się do jakich komplikacji doszło.

ja mam jakiś podły humor, martwię się o dziecko, za tydzień usg i może dlatego już mam stresa

Pochwal się jaki kupiłaś i za ile?
Na puk puk i tak jeszcze musisz poczekać. Minimum do 12 tygodnia. Ja i tak na początku miałam problemy ze znalezieniem i odróżnieniem od bicia mojego serca, które słychać bardzo dobrze bo są tak żyły tętnicze. Po prostu nasze mamusiek, bije dużo wolniej. Dopiero chyba w 13,14 tygodniu udało mi się z pomocą Cin znaleźć.

Ale warto :)

Co do czekania i wczesnych zakupów mi właśnie przyjechał wózek :) Ech, będę tak patrzeć i się zachwycać :36_1_21:

,,Kocham Was córeczki, jesteście dla mnie najważniejsze na świecie,,.

Zosia Elżbieta przyszła na świat 30 sierpnia 2012 r o godz 12.05
Waga 4110 g 58 cm długości

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf67hvuo7ib.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm3g1cmovz.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqgy6dw0esi.png

Odnośnik do komentarza

A brzuszek mnie swędzi coraz bardziej. Znaczy, że brzuszek rośnie, skóra się rozcziąca, nie wydaje mi się ale tak jest :)

Ciekawe kiedy mój szef coś zauważy. Jak będzie mało spostrzegaczy powiem mu po 26 marca kiedy będę miała kolejną wizytę u gin i USG. Jakieś zaświadczenie od lekarza trzeba brać i dać pracodawcy czy nie?

,,Kocham Was córeczki, jesteście dla mnie najważniejsze na świecie,,.

Zosia Elżbieta przyszła na świat 30 sierpnia 2012 r o godz 12.05
Waga 4110 g 58 cm długości

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf67hvuo7ib.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm3g1cmovz.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqgy6dw0esi.png

Odnośnik do komentarza

Każdy może się poddać, to najłatwiejsza rzecz do zrobienia. Ale wytrzymać, przetrwać, gdy nie wychodzi, gdy nie wiesz co dalej, gdy inni namawiaj

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...