Skocz do zawartości
Forum

Można?! Można!!! Piątek trzynastego - czyli wsparcie dla dziewczyn po przejściach!


cinamoonka

Rekomendowane odpowiedzi

szkoda, że nie umie się cieszyć :( Delf a dziewczynki już wiedzą ? jak zareagowały ??

moi rodzice to cicho marzą o kolejnej wnusi, niestety muszą czekać ale wiem jedno jeżeli Bóg da oni będa happy nie ważne co będzie :)

Każdy może się poddać, to najłatwiejsza rzecz do zrobienia. Ale wytrzymać, przetrwać, gdy nie wychodzi, gdy nie wiesz co dalej, gdy inni namawiaj

Odnośnik do komentarza

Otka
szkoda, że nie umie się cieszyć :(

moi rodzice to cicho marzą o kolejnej wnusi, niestety muszą czekać ale wiem jedno jeżeli Bóg da oni będa happy nie ważne co będzie :)

Ona w takiej chłodnej rodzinie była wychowana. Nigdy nas nie przytulała, nigdy nie powiedziała, że nas kocha. Jej też nie mówiono chyba. Dobrze, że my z siostrą wiedziałyśmy czego nam brakuje i na swoje dzieci tego łańcuszka chłodu nie przeniosłyśmy.

Padam już, idę spać. Dobrej nocki dziewczyny.

,,Kocham Was córeczki, jesteście dla mnie najważniejsze na świecie,,.

Zosia Elżbieta przyszła na świat 30 sierpnia 2012 r o godz 12.05
Waga 4110 g 58 cm długości

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf67hvuo7ib.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm3g1cmovz.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqgy6dw0esi.png

Odnośnik do komentarza

Otka kciuki są! :)

Wiosna już tuż tuż!

Po pierwsze wspominałam wczoraj z przyjaciółką Londyn ech ale bym chciała jeszcze raz tam być... :)

Po drugie mam nietoperza na balkonie i nie wiem co z nim zrobić. Otóż. Na balkonie mam siatkę przeciw wypadaniu psa i kota. Ale siatka na górze przyczepiona nie jest i dynda - dlatego nietoperek się zawieruszył i teraz chyba już nie żyje :( Mój D go tyknął kijkiem i się nie rusza biedny :( Pewnie wpadł i przez tą siatkę nie umiał wypaść i umarł albo zamarzł :(

Odnośnik do komentarza

alfa biedny nietoperek:(
musisz go zlowic w jakas reklamowke i wyrzucic albo zakopac...

widzialam te twoje rude wlosy, normalnie cudko...zawsze marzylam o takim kolorku ale z moich tlenionych pewnie by nie wyszedl...poza tym maz sie puka w czolo jak mu mowie ze chce sie pofarbowac na rudo :36_15_9:
ciecie tez bylo super:) teraz masz chyba troche krotsze wloski?

a mnie cos dzisiaj podbrzusze pobolewa, cos czuje ze to pecherz...jak powiem lekarce to mi od razu da antybiotyk:(

http://www.suwaczki.com/tickers/cb7wvfxm0lk1uqu4.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/1usawn151ff27v09.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-58195.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-58193.png

Odnośnik do komentarza

Monia teraz mam krótkie i chciałam wrócić do naturalnego ale pofarbowałam :P Teraz się zmywa ale ciemne i tak będą :/

No marzę o Londynie!

A z tym nietoperkiem to mam nadzieję, że może żyje, ciekawe jak długo tam siedział, całą zimę na balkon nie wychodziłam.. Szkoda mi go :(

Odnośnik do komentarza

otka no to gratki :D teraz hulajcie do woli tzn do skutku ;)

alfa no ja tez bym chciala taki rudy..nawet kiedys mialam ale za duzo roboty bylo :) co chwile do fryzjera to nie dla mnie ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cx1hp58fyeab3.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=65615126149045d49.png

You never know how strong you are until being strong is the only choice you have

Nie win za nic nikogo w swoim zyciu,dobrzy ludzie daja szczescie,zli-doswiadczenie. Najgorsi ludzie daja Ci dobre lekcje a najlepsi piekne wspomnienia

"NIGDY NIE REZYGNUJ Z CELU TYLKO DLATEGO, ŻE OSIĄGNIĘCIE WYMAGA CZASU. CZAS I TAK UPŁYNIE."

:angel1: 4.10.2011 [*]

Odnośnik do komentarza

Zdaje relacje. No wiec wczoraj o 15 dostałam krwotok. To było po prostu straszne, nigdy czegos takiego nie przezylam. Nie moglam wyjsc z kibelka bo lalo sie ze mnie skrzepy i krew jak siusiu. Oczywiscie ja bohaterka zamiast pojechac do szpitala , pojechałam do domu. Jak wychodzilam z samochodu to chlusnelo tak ze spodnie zalalo cało. Potem stalam pod prysznicem pol godziny starajac sie oplukac i ubrac i nie moglam bo lecialo. Udalo mi sie jakos dojechac do szptala, lekarz zrobil usg i jakis zdziwiony spytal sie ktory to tydzien bo tyle bylo tych resztek ze jakby wiecej niz 10. Czy wiecie ze tam wszyscy lekarze to hindusi. Czy w Anglii jest tak samo? Pojechalam na sale na łyżeczkowanie. Potem juz bylo ok, juz nie krwawilam, zostalam na noc w szpitalu. Ku mojemu zaskoczeniu, jakie to mile, przyszedl bardzo mily ksiadz, odprawił modlitwy, dostałam modlitwy i wiersze na okazje straty dziecka. Dał mi też świeczke , która mam zaplaic jak wybiore imie i ochrzcze sama w domu(bo nie wybrałam imienia) Miłe to ale zarazem boli bo wtedy zdajesz sobie sprawe ze to sie stało. No to teraz jestem w domku i odpoczywam.

http://lbyf.lilypie.com/TikiPic.php/MgxJSrQ.jpghttp://lbyf.lilypie.com/MgxJp1.png

15.03.2001:angel1: 26.02.2012 :angel1:

Odnośnik do komentarza

Asia coz moge powiedziec...zostan tu z nami i pisz ...dla mnie przynioslo ukojenie

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cx1hp58fyeab3.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=65615126149045d49.png

You never know how strong you are until being strong is the only choice you have

Nie win za nic nikogo w swoim zyciu,dobrzy ludzie daja szczescie,zli-doswiadczenie. Najgorsi ludzie daja Ci dobre lekcje a najlepsi piekne wspomnienia

"NIGDY NIE REZYGNUJ Z CELU TYLKO DLATEGO, ŻE OSIĄGNIĘCIE WYMAGA CZASU. CZAS I TAK UPŁYNIE."

:angel1: 4.10.2011 [*]

Odnośnik do komentarza

joasia1973
Zdaje relacje. No wiec wczoraj o 15 dostałam krwotok. To było po prostu straszne, nigdy czegos takiego nie przezylam. Nie moglam wyjsc z kibelka bo lalo sie ze mnie skrzepy i krew jak siusiu. Oczywiscie ja bohaterka zamiast pojechac do szpitala , pojechałam do domu. Jak wychodzilam z samochodu to chlusnelo tak ze spodnie zalalo cało. Potem stalam pod prysznicem pol godziny starajac sie oplukac i ubrac i nie moglam bo lecialo. Udalo mi sie jakos dojechac do szptala, lekarz zrobil usg i jakis zdziwiony spytal sie ktory to tydzien bo tyle bylo tych resztek ze jakby wiecej niz 10. Czy wiecie ze tam wszyscy lekarze to hindusi. Czy w Anglii jest tak samo? Pojechalam na sale na łyżeczkowanie. Potem juz bylo ok, juz nie krwawilam, zostalam na noc w szpitalu. Ku mojemu zaskoczeniu, jakie to mile, przyszedl bardzo mily ksiadz, odprawił modlitwy, dostałam modlitwy i wiersze na okazje straty dziecka. Dał mi też świeczke , która mam zaplaic jak wybiore imie i ochrzcze sama w domu(bo nie wybrałam imienia) Miłe to ale zarazem boli bo wtedy zdajesz sobie sprawe ze to sie stało. No to teraz jestem w domku i odpoczywam.

Asia, cieżko było ale dobrze, że samo się oczyściło. Lepiej dla twojego zdrowia i planów na przyszłość. Za kilka dni odzyskasz troszkę równowagę. Czas i wsparcie rodziny, bardzo pomagają w pozbieraniu się. Trzymaj się Asiulka. I zaglądaj tu do nas często. Ja czekam.

,,Kocham Was córeczki, jesteście dla mnie najważniejsze na świecie,,.

Zosia Elżbieta przyszła na świat 30 sierpnia 2012 r o godz 12.05
Waga 4110 g 58 cm długości

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf67hvuo7ib.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm3g1cmovz.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqgy6dw0esi.png

Odnośnik do komentarza

przepisy mam ale nie sprawdzone bo u nas nikt tego nie jaada

Królik w sosie porzeczkowymWeź:
• 4 filety z combra
• sok z cytryny
• po kilka jagód jałowca, czarnego pieprzu i ziela angielskiego
• filiżankę czarnych porzeczek
• sól
• świeżo zmielony biały pieprz
• 3 łyżki wermutu
• 7 łyżek gęstej śmietany
• olej
Mięso natrzyj sokiem z cytryny zmieszanym ze zmielonymi jagodami jałowca, pieprzu i ziela angielskiego, marynuj przez noc. Rano wyjmij z zaprawy i osusz. Posyp solą i pieprzem, szybko obsmaż na bardzo gorącym oleju z obu stron. Następnie przełóż do rondla, dodaj przyprawy, zmiksowane porzeczki, wermut i duś na wolnym ogniu. Na samym końcu dodaj śmietanę.
Podawaj pokrojone w ukośne plastry, polane sosem.

Każdy może się poddać, to najłatwiejsza rzecz do zrobienia. Ale wytrzymać, przetrwać, gdy nie wychodzi, gdy nie wiesz co dalej, gdy inni namawiaj

Odnośnik do komentarza

Potrawka z królikaWeź:
•podzielonego na porcje królika i wątróbkę
• cebule
• łyżki masła
• plastry wędzonego boczku
• łyżki mąki
• ząbków czosnku
• szklanki bulionu z kurczaka
• szklanki czerwonego wina
•sól i pieprz
• szalotek
• niedużych podgrzybków
•pietruszkę, tymianek, koperek związane w bouquet garni

Rozgrzej masło na patelni, obsmaż królika. Boczek pokrój na kawałki, połowę wrzuć na patelnię razem z pokrojonymi w kostkę cebulami. Posyp mąką i mieszając smaż 10 minut.
5 ząbków czosnku rozgnieć i dodaj do mięsa, wlej tyle wina i bulionu, by zakryły całość. Dopraw solą i pieprzem, wrzuć połowę szalotek i bouquet garni. Zmniejsz płomień i gotuj półtorej godziny. Kawałki królika włóż do naczynia do zapiekania. Dodaj resztę boczku, czosnku, szalotek i grzyby. Z garnka usuń bouquet garni, sos przetrzyj przez sito, polej królika. Dodaj drobno posiekaną wątróbkę. Zapiekaj przez pół godziny w temperaturze 120 stopni.

Każdy może się poddać, to najłatwiejsza rzecz do zrobienia. Ale wytrzymać, przetrwać, gdy nie wychodzi, gdy nie wiesz co dalej, gdy inni namawiaj

Odnośnik do komentarza

Otka
a moze ta potrawka z królika?

Właśnie chyba to będzie oki :) Jutro kupię winko

Zamist szalotek dam cebulkę a grzybki mam zamrożone iśmietanę swojską.
Aaaa i dokupię czosnek świeży

,,Kocham Was córeczki, jesteście dla mnie najważniejsze na świecie,,.

Zosia Elżbieta przyszła na świat 30 sierpnia 2012 r o godz 12.05
Waga 4110 g 58 cm długości

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf67hvuo7ib.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm3g1cmovz.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqgy6dw0esi.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...