Skocz do zawartości
Forum

Maj 2012


majowa2012

Rekomendowane odpowiedzi

gosiaczek-k
a no i dzisiaj mamy 5 miesięcy za sobą - kiedy to zleciało? :-)

Wszystkiego dobrego dla Martusi :) Czas leci nieubłaganie!

Ja próbowałam mojej wcisnąć szpinak z ziemniaczkami przez dwa dni, ale nie zasmakowało :P za to kaszki wieczorem wciaga, az sie uszy trzesa :P Chyba za późno z tymi butelkami zaczełyśmy i teraz bedzie cieżko...

Emilka ur. 14.05.2012 godz. 5:00 2985g 51cm
http://suwaczki.maluchy.pl/li-59254.png

http://s5.suwaczek.com/20100410290117.png

Odnośnik do komentarza

u nas też dzisiaj pogoda do bani

lucy nie poddawaj się musi sie udać. Chyba że pominiecie butelkę. Super że kolki macie już za sobą

Emilia a nie ma tak, że mając tak małe dziecko nie można pracować na nocki? czy musiałaś się zrzec do tego prawa podczas podpisywania umowy. Bo ja tak miałam

gosiaczek najlepszego dla Martusi

Ja przed chwilą miałam mega wyjca bo Piotruś usnął i po niespełna 10 minutach Gabi weszła do domku z okrzykiem jestem. Mały się obudził i przez 2h było w miare ok, spać nie chciał za nic. Aż w końcu się wkurzył bo spać nie mógł a był zmęczony.... i musiałam uśpić na rękach....

Moje Słoneczka
http://suwaczki.maluchy.pl/li-5682.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-59231.png

Odnośnik do komentarza

Lucy fajnie, że Emilka ma kolki za sobą - ja kolek nie znam bo Marta nie miała, ale pewnie teraz duża ulga i dla Emilki i dla Ciebie :-) Ściągnęłam dzisiaj mleczko młodej i dałam po drzemce popołudniowej to wypiła tylko 30 ml z butelki - była bardzo zdziwiona, że dostała butelkę a nie cyca - ale po 30 ml już zaczęła się bawić tym smokiem więc resztę dociągnęła z cycusia. Może załapie, że mleczko też można z butli pić :-) Próbuj z Emilką.

Marcie dzisiaj nic nie pasowało. Do ok 15 było ok, a później takie humorki... Mnie aż plecy bolą od noszenia bo tylko to pomagało. Idę spać dobranoc dziewczyny.

Odnośnik do komentarza

alfik
gosiaczek bo teraz takie wiatry były a w gondolce wydaje mi się bardziej zacisznie;)

olinka ale w spacerówce przecież też można bardziej leżąco dać oparcie

buciki teraz na zimę mam po córce bo na razie chodzi tylko o to żeby ciepło w nóżki było. A jak zacznie stawać to wtedy tzreba będzie nowe kupić

córka dziś wcześniej do domu ze szkoły wróciła bo coś na ucho narzeka...
pójdziemy później do lekarza ehhhh... sezon chyba rozpoczniemy

No niby tak, ale Szymkowi się to jakoś nie podoba.

Od 2 dni uczymy się noszenia w chuście. Trochę późno, ale dostaliśmy chustę od pewnej dobrej duszy więc korzystamy. Szymkowi się podoba!:36_2_15:

Nie wiem, czy pisałam, że mamy już 2 ząbki - 1 na dole i 1 u góry.

Co do karmienia to nadal pierś, a oprócz dwa inne posiłki - obiadek i podwieczorek.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09i09kkce8ytrb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3io4pu01i4j1c.png

Odnośnik do komentarza

My dzisiaj rozszerzyłyśmy o śniadanka w postaci kaszki. Czyli mamy już 3 śniadanko, obiadek i podwieczorek. Olinka gratulacje ząbków. My nadal nic. Marta się zrobiła strasznie marudna przed drzemkami....nie wiem czy ogólnie się tak złości bo jej się spać chce a nie umi zasnąć albo na te ząbki. Tylko, że nic tam nie widać jak na razie.

Odnośnik do komentarza

gosiaczek-k
My dzisiaj rozszerzyłyśmy o śniadanka w postaci kaszki. Czyli mamy już 3 śniadanko, obiadek i podwieczorek. Olinka gratulacje ząbków. My nadal nic. Marta się zrobiła strasznie marudna przed drzemkami....nie wiem czy ogólnie się tak złości bo jej się spać chce a nie umi zasnąć albo na te ząbki. Tylko, że nic tam nie widać jak na razie.

My tez już mamy sniadanko, obiadek i deser. chociaz dzisij to młoda ogłosiła głodówkę. Rano trzymałam ja 1,5h na głodnego, 3x mleko robilam w 3 róznych butlach i nic. wymiekładm i dalam cyca. Teraz juz nie jedała od 4h, kupiłam nowe 2 butle i znow walczymy od 1,5h i nic. Nawet objadek ze złości zbojkotowała :( Póki nie ryczy z głodu potrzymam ją jeszcze trochę, ale wymiekam psychicznie. A głodna jest bo misiowi prawie ucho odgryzła :(( Na butle się drze jak opętana ... U nas tez ząbków brak. Ale mnie to nie martwi. No i u nas troche zmian, bo teściowie maja sie na próbe na kilka miesiecy przeprowadzic do Gdańska (Pomysł mojego meza). My im opłacimy wynajem mieszkania (zamiast płacic niani), a oni sie beda zajmować mala. Jak dadza rade to sprzedadza swoje mieszkanie i kupia u nas na osiedlu. Wiem, ze jest duzo plusów, bo krzywda sie dziecku nie stanie z dziadkami (jak czytam o kneblowaniu i wiazaniu dzieci w żłobku to włos sie na głowie jeży)... no i zawsze bedzie mozna do kina wyjsc na impreze, czy na szkolenie na 3 dni pojechac z pracy. Ale strasznie sie tego boje, bo tesciowa jest z tych wtracajacych i sie dajacych "złote rady". Powiedziałam meżowi, ze ma jej powiedziec, ze bedzie chowac dziecko tak jak my chcemy i nie bedzie sie w nasze zycie wtracac i przychodzic bez zaproszenia. Zobaczymy, na razie proba na 6 miesiecy, ale oni sie tak podjarali, ze juz najchetniej by sie przeprowadzili na stale... A ja jestem przerazona :((( Wolalabym chyba nianie i jej czasami w weekend za kilka h dopłacic.

Emilka ur. 14.05.2012 godz. 5:00 2985g 51cm
http://suwaczki.maluchy.pl/li-59254.png

http://s5.suwaczek.com/20100410290117.png

Odnośnik do komentarza

lucy kochana ... powiem Ci tak... miałam okazję zostawiać troszkę Hanie i Michałka z nianią, ale to nie jest to samo co opieka babci. Także przechodziłam przez "złote rady" mamy i teściowej, ale ... czasami lepiej przemilczeć a czasami faktycznie lepiej posłuchać dobrej rady. Wiem, że jesteśmy młode i chcemy sobie same radzić, ale czasami "stare" babcine rady są naprawdę dobre :) Ktoś może uzna mnie za idiotkę, ale ... jak Michałek miał bodajże 4 miesiące już dokładnie nie pamiętam - poszłam z nim do marketu i widziałam jak wokół nas kręci się kobieta. Wyglądała okropnie. Ciągle zaglądała mi do wózka z Michałkiem. Michałek dosłownie w jednej chwili zaczął strasznie płakać, wręcz się darł jakby go ktoś ze skóry obdzierał. Brzuszek w porządku itd. Nie mogliśmy go w żaden sposób uspokoić. Wróciliśmy do domu dalej okropnie płakał. Przyszła moja mama na kawę, jak zobaczyła, że Michałek tak płakał to zaczęła się martwić. Zresztą tak samo jak i my. W końcu wzięła Michałka na ręce i zaczęła zlizywać mu czółko i spluwała za siebie. Michałek po tym uspokoił się. Podobno to oznacza, że ktoś go zauroczył. Mama mi powiedziała, że miał strasznie słone czółko i bolała go główka i stąd ten płacz.
Tak jak mówię czasami dobrze jest posłuchać rad mamy, teściowej czy babci. Chociaż wiem jak to jest jak udzielają "dobrych" rad. Sama czasami mało drgawek nie dostaje jak słyszę kiedy babcie się wpierniczają pomiędzy nas :)

Pogoda u nas dzisiaj piękna :) Byliśmy 2 godzinki na spacerku :)

A co do Wrocławskiego żłobka to po prostu brak słów. :/

http://fajnamama.pl/suwaczki/u5i9xsv.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/2ukcb06.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/nrr53r2.png

Odnośnik do komentarza

Lucy jak dostaniemy kredyt to przeprowadzamy się do Tarnowskich Gór, czyli do miasta teściowej i szwagierki....trochę się też tego obawiamy, ale nie ze względy na wtrącanie się (chociaż to w kilku procentach też pewnie będzie miało miejsce), ale na problem teściowej z alkoholem.. i w tym przypadku jakakolwiek jej opieka nad Martą odpada kategorycznie. Szwagierka ryzykuje i przydziela matce dyżury nad dziećmi, a później się żali, że w przedszkolu mówią Panie, że jak babcia jeszcze raz przyjdzie pijana po dziecko to będą wzywać policję. Do domu do dzieciaków też jej się zdarzało przyjść na rauszu :-/
Ja się znowu boję, że ona będzie nam co chwile przychodzić... bo to taki typ, że nie może przeboleć, że coś się dzieje bez niej.... a jak sobie wypije to dopiero nabierze ochoty na odwiedziny - już mnie prześladują takie wizje.... :-( teraz mamy spokój bo jesteśmy na tyle daleko, że muszą dwoma autobusami jechać.
Emilia czasami można się czegoś pożytecznego dowiedzieć :-) u nas z kolei jest tak, że jak teściowa weźmie Martę na ręce to ta w momencie dostaje histerii. A teściowa próbuje nam wmówić, że jej coś dolega np. że wypierdzieć się nie umi albo że jej się nie odbiło.... tylko, że jak ja ją biorę albo tata to jakoś jest spokój.... pewnie wyczuwa charakterek teściowej albo jej nie wygodnie było u niej.
Dziś u nas też ładna pogoda - spacerek zaliczony :-)
lucy ja Martusi tylko jeden posiłek na razie daję z butelki i w 1/3 mieszam z mm żeby się oswoiła ze smakiem mm i butelką stopniowo będę jej zwiększać mieszankę na wypadek taki, że jak wrócę do pracy i zaniknie mleko żeby wypiła mm bo teraz nie chce samego wypić

Odnośnik do komentarza

Emilia też miałam przypadek uroku u Gabi (moja siostra przyjechała ze znajomymi, którzy mają 3 swoich dzieci, Gabrysia sie im tak podobała a jak pojechali to ona w ryk) i dopiero moja mama też jakoś popluwała (już nie pamietam jak to było) i przeszło.

My mieszkamy w 1 domu (na różnych piętrach) z moimi rodzicami i jest w miarę OK, czasami usłyszę że za cienko ubrałam albo za długo na spacerze byłam ale taka bliskość jest też czasem przydatna. Jak np pada deszcz to nie muszę Piotrusia targać ze sobą po Gabi do szkoły tylko znoszę piętro niżej i za 15min obrócę;)
A teściowa jest idealną babcią jak jest jakaś impreza, świadkowie itp. tak na co dzień to jej nie ma. Mieszka jakieś 10min jazdy samochodem a 20 autobusem i nie była u nas od miesiąca.

lucy nie poddawaj się. A może mleko jakie dajesz Emilce jej nie smakuje.

Piotruś pije z butelki od początku i nie marudzi ale kaszkę je łyżeczką. Próbowałam róznych smoczków i nic. A łyżeczką aż miło:) Mamy dwa posiłki bez cyca

Moje Słoneczka
http://suwaczki.maluchy.pl/li-5682.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-59231.png

Odnośnik do komentarza

alfik ale mama to co innego jak teściowa, mieszkajaca 3 bloki dalej... Do tej pory mieszkała 500km od nas i widzielismy sie 2-3x do roku. Wiem, ze mała będzie miała dobra opiekę, zaznaczyłam tylko, że musi rzucic palenie fajek bo tego nie zniosę, a przynajmniej nie palić w czasie opieki nad Emilką nawet na dworze. Boje się kłótni, wciskania nosa w nie swoje sprawy itd. Wczoraj z nia rozmawiałam i poiwedziała na samaym poczatku, ze ona uważa, że ja świetnie wychowuje córcie i ona ją będzie w taki sposób pilnowała w jaki ja jej powiem. Że to ja ustalam zasady bo to moje dziecko. Mam nadzieje, że w praktyce to wypali, bo mówić to można wiele. No nic spróbujemy. Dzis podzwonie po mieszkaniach do wynajęcia, moze uda sie cos obejrzec.
Emilce próbowałam dawać już 2 rodzaje mm (Nan i Bebiko), ze swoim tez próbowałam. Dzisiaj znow ściagne i spróbuje dac moje. W dzien je obiadek, deserek i kaszkę łyżeczką. Wiec tu nie mamy żadnego problemu. Na poczatku wypluwała wszystko bo nie potrafiła pracować jężykiem, a teraz je już ślicznie z łyżeczki.
No i dzisiaj była super noc. Padła o 19:40 bez krzyku sama, potem JA ją obudziłam o 2:30 bo mi prawie pierś eksplodowała :P No i znow spała do 6, szybkie karmienie, zmiana pieluszki i spałyśmy jeszcze do 8:00 :D Oj mogłoby tak być codziennie. Poza tym katarek juz prawie minal, jakies resztki rano były, ale w nocy spała bo pewnie mogła dobrze oddychac :)
Jeny jak ja sie boje tej tesciowej :P Będę w razie co Wam sie żalić od stycznia :P

Emilka ur. 14.05.2012 godz. 5:00 2985g 51cm
http://suwaczki.maluchy.pl/li-59254.png

http://s5.suwaczek.com/20100410290117.png

Odnośnik do komentarza

Ja z kolei byłam obrażona na moją teściową(i nadal trochę jestem), bo ona potrafiła do nas przyjść raz na tydzień na 10 minut wiedząc że ja sama z małą jestem i potrzebuję pomocy. Ma do nas 3 minuty drogi, więc mogłaby być codziennie.
Ja dumnie mówiłam, że za rok mała będzie z nianią kiedy wrócę do pracy, ale zaczynam mieć wątpliwości. Wkurza mnie ta baba, bo nawet do tej pory nie zapytała kiedy ja wracam do pracy a sama nie pracuje, więc mogłaby się zająć małą.

No, ale chyba schowam dumę w kieszeń i zapytam czy za rok nie zajęłaby się małą (oczywiście nie za darmo - bo jak mam płacić niani, to wolę babci).
Na zmianę mojego myślenia wpłynęła taka sytuacja. Dwa dni temu jechaliśmy na zakupy. Lenka pierwszy raz została z teściową. Kiedy wyszliśmy z domu, mała zobaczyła że nas nie ma i zaczęła mocno płakać. teściowa opowiadała, że ją nosiła, tuliła, zabawiała itd. I wtedy sobie pomyślałam, że obca osoba jednak nie da chyba tyle ciepła co babcia.
echhhh ... Tak żałuję, że moja mama pracuje, bo ona zna doskonale Lenkę i chciałabym żeby się nią zajmowała. Gdyby ona mogła to bym już wróciła do pracy, a tak to jest mi ciężko jak cholera...

Druga sprawa to taka, że szykuje mi się fajna wycieczka ze znajomymi. Sześć dni w Hiszpanii na początku lipca.
Mama mówi, że weźmie urlop i zajmie się Lenką, ale nie wiem, czy się zgodzić na ten wyjazd.
Nooo to się pożaliłam :o_noo:

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73i3sfyoso.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iuff3tjqrqxqu2kd.png

http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_ertsd_1_Lenka+ma+ju%BF_5+z%B1bk%F3w.jpg

Odnośnik do komentarza

Witajcie :)

Jestem dzisiaj w pracy :/ Wstałam po 4tej bo musiałam odwieźć moją mamę na autobus bo pojechała na wycieczkę do Krakowa. Wraca w niedzielę wieczorem. Hanulka została z T., Michaś w żłobku.

Jejku coś mnie chyba to grypsko nie chce opuścić :( Pisałam do Was kilka dni temu, że coś mnie bierze. Nie dałam się. Wzięłam leki i puściło. Dzisiaj niestety znowu wróciło :( Z nosa się leje i oddychać nie mogę przez to :( Ech... Może źle nie będzie. Mam nadzieje.

http://fajnamama.pl/suwaczki/u5i9xsv.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/2ukcb06.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/nrr53r2.png

Odnośnik do komentarza

kasiek tak to jest, ze kazdy by chciał to czego nie ma. Z wyjazdem na pewno sie uda :) Ja a to jestem taka dumna, że w życiu teściowej sie nie przyznam, że mi ciężko. Zawsze z uśmiechem mówie, że świetnie sobie sama daję radę :D

Emilia zdrówka życze!!! nie daj się choróbsku. My mieliśmy pomysł wyjechac na wakacje teraz w pażdzierniku, nawet młodej paszport wyrobiliśmy. Ale wtedy tata trafił do szpitala, a teraz to ja nie mam nastroju na wyjjazdy i słoneczko :/

Emilka ur. 14.05.2012 godz. 5:00 2985g 51cm
http://suwaczki.maluchy.pl/li-59254.png

http://s5.suwaczek.com/20100410290117.png

Odnośnik do komentarza

Emilia1988

Mnie choróbsko nie opuszcza. Dobrze, że mam teraz kilka dni wolnego to jakoś muszę się podkurować. Dzisiaj cały dzień spędziłam w łóżku. Ledwo żyję tak mnie katar męczy. Obym tylko dzieciaczków nie zaraziła.

Dobranoc. Trzymajcie się zdrowo.

Nie daj się! Wygrzej się porządnie zaaplikuj jakieś leki, bo faktycznie najgorzej będzie jak Ty się pozbierasz a wtedy dzieciaki chwyci :/
Nam już minał katarek na dobre. A że jest piekna pogoda to mała mi dużo śpi na dworze. Wczoraj była najgrzeczniejszym bąbelkiem, bo była jeszcze 3 innych dzieciaczków 5-7 miesiecy i wszystkie ryczały albo marudziły. A mój aniołek albo spał albo się bawił zabawkami w foteliku :D Dzisiaj nauki picia z butelki ciąg dalszy, teraz spróbuje kubka niekapka dla dzieci od 4 miesiaca, bo nie mam już sił na wpychanie smoka :/

Emilka ur. 14.05.2012 godz. 5:00 2985g 51cm
http://suwaczki.maluchy.pl/li-59254.png

http://s5.suwaczek.com/20100410290117.png

Odnośnik do komentarza

Lucy bardzo mi przykro ... nic tylko pogrzeby :-/ Fajnie, że macie katar za sobą. U nas to picie z butelki raz działa raz nie. Też właśnie się zastanawiałam nad kubkiem niekapkiem, żeby pominąć w ogóle butelkę - ale mleko też z takiego kubka?
Emilia No widzisz trochę wygrzewania mężusiowego i choroba sobie poszła hehe
Olinka jak tam chusta? Ja próbowałam jak Marta miała może 2,5 miesiąca i za cholerę mi to nie wychodziło.... jakiś anty talent jestem. Zastanawiam się nad mei tai albo ergonomicznym ale w nich musi już porządnie siedzieć.
Kasiek jedź spokojnie do tej Hiszpanii, na początku lipca nasze dzieciaczki już prawie 14-sto miesięczne będą a to też już inaczej :-) a Ty sobie odpoczniesz.
Ja mam dwie noce z pobudkami. Wczoraj od 3:15-4:50 Marta nie spała - na zabawy ją wzieło, dzisiaj od 4 do 6.

Odnośnik do komentarza

O matko! Zapomnialam o przestawianiu czasu, oj dzieciaczki nam sie rozreguluja. U nas ostatnio 1-2 pobudki, ale tylko karmienie, raz pieluszka i spimy dalej. Chociaz jak wstaje mała o 5:45 to ja na rzesach cały dzien chodze.
Jeśli chodzi o butle to walczymy nadal i NIC :/ Nie potrafi załapać, że trzeba ssać, a jak leci samo za mocno bo ugryzie to i tak wszystko wypluje. Z kubkiem niekapkiem to samo, wszystko wypluwa na śliniak :( A moje nerwy sie koncza i zaczyna mi sie jej żal robić bo ciagle wrzeszczy i mam wrazenie, ze za ta butle jakas pbrazona na mnie ostatnio jest i mniej sie usmiecha :((( Ale co robic. Musze ja nauczyc. Nie chce w mega stresie 2 tygodnie przed powrotem do pracy tego robic... Wole teraz na spokojnie, a ona nic nie łapie. Tylko krzyczy bo chce cycka. Ehhh
W piątek mamy szczepienie na meningokoki. Ciekawe jak Emilka mi zniesie. A w sobotę mam kolejne samotne urodziny :/ W ciagu 6 lat mąż był chyba raz w domu podczas moich urodzin, już się przyzwyczaiłam nawet ...

Emilka ur. 14.05.2012 godz. 5:00 2985g 51cm
http://suwaczki.maluchy.pl/li-59254.png

http://s5.suwaczek.com/20100410290117.png

Odnośnik do komentarza

Ja nawet nie chcę myśleć co to będzie po zmianie czasu. Marta czasem nie potrafi do 19 wytrzymać na kąpanie a po zmianie czasu to jakbym ją do 20 miała trzymać... :/
U nas z tą butelką różnie, ale najczęściej też wszystko wylatuje z buźki. Po spacerku natomiast wypija ładnie ok 50ml herbatki.
Wywaliłam właśnie męża z córusią na spacer - poszli wcześniej niż zaplanowane bo oczywiście mała ani myśli o spaniu, oczy trze marudna jak nie wiem ale spać nie będzie i koniec kropka.
Lucy szkoda tak samemu urodziny spędzać... :/ my tutaj Ci "zaśpiewamy" sto lat :D
My w piątek rano wyjeżdżamy do Opola na pt, sb i w niedziele wracamy. Mąż ma we Wrocławiu szkolenie a my z Martusią jedziemy do jego brata, ciekawe jak Marta będzie się zachowywać, ale będzie tam Patryśka mała (6mcy starsza) to może nie będzie źle :)

Odnośnik do komentarza

Ja ogólnie na nocki nie mam co narzekać. Hania ładnie przesypia, ale czasami ma jakieś odchyły i budzi się w nocy. Na szczęście zdarza jej się to bardzo rzadko.

lucy a z łyżeczki Emilka je kaszke itd?
A jak zostawiasz Emilkę z mężem to jak jej daje mleczko? Chyba nie z cyca he he

Moja Hanka zrobiła się cwana i zamiast z butli woli jeść z łyżeczki :) A ile ma radości bo ostatnio zaczęłam dawać jej normalną łyżeczką jedzonko a jak wiadomo łyżeczka "dzwoni" po ząbkach :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/u5i9xsv.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/2ukcb06.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/nrr53r2.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...