Maj 2012

[Gość gosiaczek-k]

lucy315 to fajnie, że maść pomaga. Współczuję z tym samochodem. i Super, że męża będziesz mieć częściej w domu. Ja Cię podziwiam jak sobie dajesz radę sama.
Emilia1988 ja tez już się nie mogę doczekać jak jej dam spróbować... bo widać, że ona tez by chciała bo dzióbek otwiera jak ja jem i się śmieje. Właśnie w środę jak byłam na zakupach to kupiłam inną butelkę i dużo bardziej jej ten smok tam odpowiada. Herbatkę i wodę dużo chętniej piła niż z tej pierwszej. Jeszcze zobaczę czy mleko będzie chciała.

Ja wkładkę niemowlęcą usunęłam już dawno, jakaś była taka mała, że Marta dawno przestała do niej pasować :)

[Gość gosiaczek-k]

jeszcze zapomniałam Wam napisać, że Marta od wczoraj łapie nas za ręce i podciąga się do góry. jak się ją posadzi to taka zadowolona, śmieje się i rozgląda do okoła i nie da się z powrotem położyć :) i lepiej też znosi leżenie na brzuszku :)

[kasiek82]

Cześć Dziewczyny :)

Byłyśmy z Lenką drugi raz na bioderkach i wszystko jest ok :)
ale jaka dziwna sprawa nas spotkała - lekarz pyta "Lena K. urodzona 8 maja"? My na to, że nie, że 23 maja. On się zdziwił i okazało się, że u nas w mieście są dwie leny K. urodzone w maju

Aaa no i Lenka już sama siada !
Wystarczy ją położyć u siebie na kolanach i w mig siedzi lekko podtrzymując się naszych rąk.

[Emilia1988]

kasiek nie pozwalaj, aby Lenka sama siadała. On jest jeszcze na to za malutka. Możesz ja podciagac na chwilke, ale nie mozesz jej dlugo trzymac w pozycji siedzacej, poniewaz dzieciaczki w tym wieku maja jeszcze bardzo slaby kregoslup i miesnie.

Mam w rodzinie przypadek, ze dziecko tez zaczelo bardzo wczesnie siadac i pozniej mial bo to chlopiec zanik miesni.

[kasiek82]

Emilia - my jej ni sadzamy specjalnie. Ona sama siada, więc jest na tyle silna. Oczywiście nie pozwalamy jej na to cały czas, jedynie kilka minut dziennie.
Lenka ogólnie szybko zaczęła trzymać sztywno główkę przy pionowym noszeniu (noszenie w poziomie trwało bardzo krótko, bo się darła)

Teraz to nawet leżąc w leżaczku w pozycji półsiedzącej próbowała łapać się za zabawki żeby się podnieść. Śmiesznie to wyglądało :-)

Moja mama twierdzi, że jeśli Lenka poszła po mnie to zacznie chodzić w wieku 10 miesięcy. Ja już w tym wieku chodziłam po podwórku :-)
Pożyjemy, zobaczymy :)

A zmieniając temat.
Podjęłam kolejne próby usypiania małej bez bujania.
W tym celu zakupiłam kołysanki i inną płytę z muzyką uspokajającą specjalnie dla bobasów i dwa razy w dzień udało mi się że sama zasnęła

[lucy315]

gosiaczek-k

lucy315 to fajnie, że maść pomaga. Współczuję z tym samochodem. i Super, że męża będziesz mieć częściej w domu. Ja Cię podziwiam jak sobie dajesz radę sama.

Gosiaczek nie mam innego wyjścia więc muszę sobie sama radzić :) Nie mam tu na miejscu żadnej rodziny, a wiaomo, że znajomych nie poprosze żeby mi dziecko popilnowali. Za to mogę liczyć na pomoc sąsiadów jak coś trzeba naprawić, wnieść ciężkiego czy coś w tym stylu. No ale teraz mąż ma wyjeżdżac tylko na 2 tygodnie i potem wracac na kolejne 2 wiec bedzie duuuuzo łatwiej :)
U nas minał mam nadzieję koszmarny tydzień. Byłam już wykonczona, Emilka wieczna płakała i krzyczała, albo tylko marudziła. Nie wiem co jej było, bo żaden ząb nie wyszedł. Ale dzis pospała super w nocy i jest grzeczna od rana. Byliśmy tez z mężem parę rzeczy w mieście pozałatwiać i spała ponad 2h w foteliku :) Teraz bawi się swoją pierwszą lalką :))
I muszę się pochwalić, żę w sobotę upiekłam szarlotkę na powrót męża i wyszła przepyszna :))) A dziewczyny wiecie jakie są moje zdolności jeśli chodzi o pieczenie ciast

[Olinka]

Gosiaczek-k, Emilia gratuluję postępów Waszym Dziewuszkom!:) Szymek też się rwie do siadania, ale staram się go nie przeciążać. Oczywiście jak chwilkę posiedzi trzymany za rączki nic mu się nie stanie. Od 4 m. ż. dopuszczalna jest też pozycja do noszenia a'la krzesełko i Szymek tylko tak chce być noszony.

Dziewczyny - te karmiące piersią - rozszerzacie już dietę? Wprowadzacie gluten? Bo ja zgłupiałam od sprzecznych informacji. Niektórzy zalecają już od 4 m. ż., inni dopiero od 6. Szymek póki co na samym moim mleczku. Na głodnego nie wygląda i rośnie w oczach, ale chyba powoli czas pomyśleć o rozszerzaniu diety. Jak to u Was wygląda?

[alfik]

gosiaczek, kasiek gratuluję postępów u córeczek:)

Piotruś też się bardzo rwie do siadania, podciąga się za co tylko może, a jak go oprę o siebie na półleżąco to zaraz myk i siedzi

Olinka ja też głupieję od tych informacji. Wszystko sie tak zmienia... Córce rozszerzałam dopiero po 6 m-cu, ale Piotrusiowi już próbowałam dać marcheweczkę gotowaną przeze mnie (z naszego ogródka) i nawet mu podeszła:) Glutenu jeszcze nie dawałam bo nie kupiłam ale w pod koniec tygodnia mam zamiar zupkę właśnie zagęścić.

Mam pytanie, podpowiedzcie co serwowałyście na chrzcinach bo my będziemy mieć 22 i szukam koncepcji jakichś.... plisssss

[Emilia1988]

Witajcie :)

Za mną pierwszy dzień pracy i pierwsze tak długie zostanie T. z Hanusią :)
Poradzili sobie świetnie bez mamusi :) Jestem z nich bardzo dumna :) Oczywiście od godz. 15:00 dołączył do nich również Michałek, i T. na szczęście poradzil sobie świetnie z całą dwójeczką :) Mleczko ściągnęłam dla Hanusi wczoraj wieczorem i dzisiaj rano i wystarczylo :) Oczywiście obiadek też dostała :) Moja córcia jest bardzo dzielna i świetnie zaczyna sobie radzić bez mamusi :)

[Gość gosiaczek-k]

Olinka trzymanie jak w krzesełku dopiero od 4 mca? My już Martę tak nosimy dosyć długi czas. Lekarz powiedział, że można a i ona sama inaczej nie chce. Tak przodem wszystko widzi.
Co do rozszerzania diety czekam, aż skończy te 4 miesiące czyli jeszcze jakieś dwa tygodnie. I chyba zacznę od kaszki manny, żeby zacząć przyzwyczajać do glutenu, a później spróbuję marchewkę. Marta też cały czas na cycusiu i przybiera ładnie. Jednak chyba by już chciała spróbować. Jak widzi jak jemy to otwiera buźkę, mlaska i się niecierpliwi. Jak się jej zbliży łyżeczkę to też chętnie otwiera dzióbek. Ostatnio dałam jej banana to tak się przyssała do niego i ciumkała :-)
alfik my właśnie już po chrzcinach w niedziele mieliśmy. I robiliśmy też w domu. Nic specjalnego nie robiliśmy bo nie było na to czasu. Mój dziadek wymyślił, żeby zamówić udka z kurczaka z rożna. Do tego zrobiłam sałatkę ryżową z groszkiem, kukurydzą i fasolką czerwoną i druga wersja ziemniaczki plus surówka z kapusty pekińskiej, marchewki i kukurydzy z dresingiem. Mieliśmy też tort i owoce i to w zasadzie wszystko.
Emilia1988 to super, że sobie tak poradzili, brawo :-) a Ty jak zniosłaś rozstanie?:)

[Emilia1988]

gosiaczek-k

Emilia1988 to super, że sobie tak poradzili, brawo :-) a Ty jak zniosłaś rozstanie?:)

Oj ciężko. Nie mogłam sobie miejsca znaleźć :( Brakowało mi Hanusi baaaardzo :( Co chwilę dzwoniłam do męża i pytałam czy wszystko w porządku, czy sobie radzą, czy Hanusia nie płacze.

[lucy315]

Emilia1988

gosiaczek-k

Emilia1988 to super, że sobie tak poradzili, brawo :-) a Ty jak zniosłaś rozstanie?:)

Oj ciężko. Nie mogłam sobie miejsca znaleźć :( Brakowało mi Hanusi baaaardzo :( Co chwilę dzwoniłam do męża i pytałam czy wszystko w porządku, czy sobie radzą, czy Hanusia nie płacze.
Emilia jestes moim bohaterem! Ja wyszlam z domu na pol h do ksiedza papiery do chrztu zawiezc i dzwonilam do meza czy sobie radza i czy mala nie placze. Nie wyobrazam sobie powrotu do pracy! Suuper ze tatus sobie tyle godzin poradzil :)) ja mam troszke odpoczynku od corci. Maz wrocil steskniony wiec zabawia, kapie i na spacer zabiera. A ja mge w tym czasie dom na spokojnie ogarnac, cos ugotowac albo isc pobiegac :) jak mi dobrze!
Odkrylam co bylo powodem tygodniowej histerii Emilki -> słodzik do kawy! Glupia Ja zamienilam cukier na slodzik, a corenka szalala :( dobrze ze juz to odkrylam i przestalam swinstwa uzywac... Od razu jej lepiej :))

[alfik]

gosiaczek dzięki za odpowiedź:) podniosłaś mnie na duchu bo kuzynka mojego męża chrzciła w sobotę i podali gościom obiad z 2-dać (mieli kucharkę), 8 ciast i tort, drugie ciepłe danie, 4 rodzaje sałatek, galaretki drobiowe i coś tam jeszcze. Ja dosłownie zwątpiłam jak mi to opowiadali. A część ich gości będzie i u mnie....

lucy dobrze że to odkryłaś. Ja rezygnuję na razie z podawania marchewki bo widzę że mimo iż Piotruś jest bardzo za to jego brzuszek już niekoniecznie...

[Gość gosiaczek-k]

alfik

gosiaczek dzięki za odpowiedź:) podniosłaś mnie na duchu bo kuzynka mojego męża chrzciła w sobotę i podali gościom obiad z 2-dać (mieli kucharkę), 8 ciast i tort, drugie ciepłe danie, 4 rodzaje sałatek, galaretki drobiowe i coś tam jeszcze. Ja dosłownie zwątpiłam jak mi to opowiadali. A część ich gości będzie i u mnie....

wiesz my do tego podeszliśmy na luzie. Była tylko najbliższa rodzina, czyli nasi rodzice i rodzeństwo męża. Potraktowaliśmy to jak zwykły obiad. Bo to nie jedzenie najważniejsze. Nie było też czasu na jakieś specjalne gotowanie. Bo szwagier przyjechał w sobotę i w domu mieliśmy drugiego maluszka 9m bratanicę :-) woleliśmy ten czas poświęcić gościom i dziewczynkom a nie siedzieć w kuchni.

Emilia ciekawe jak ja będę miała... pewnie tak samo. Na razie ją zostawiłam tylko na ok 2godzin jak na zakupy pojechałam :-)
Lucy jak na to wpadłaś, że to słodzik? Ja ostatnio zjadłam żurek i też nie było wesoło... ale miałam takiego smaka nie umiałam się oprzeć pokusie... :/

[aaska_863]

,,,,,,,,,,,

[aaska_863]

Och w końcu mogę napisać posta!!!!!!:) Miałam napisać smsa do Emilii, że mi coś się dzieje, że nie mogę nic napisać ale usunęły mi się prawie wszystkie kontakty :/

Gratulacje dla maluszków, że takie postępy robią bo mój na razie to obrał sobie odwracanie się na boki przy leżeniu na pleckach.

Emilia ja to na prawdę Cię podziwiam, że dałaś radę w pierwszym dniu pracy i to tyle godzin!

Gosiaczek też bym chciała tak zrobić jak Ty. Obiad ciasto i do domku wszyscy, ale w moich stronach to są posiadówy długogodzinne a do tego będzie jakieś 30 osób chyba, że w końcu zdecydujemy się czy by razem nie zrobić chrzcin z weselem :)

Lucy to ja może wypożyczę Twojego męża, żeby zajął się Filipem :) ostatnio grzeczny jak aniołek :))) więc jak sobie Twój mąż tak daje radę z jednym to i z dwójką by sobie poradził.

Byliśmy dziś na szczepieniu Filip waży 5 670 g. Myślę, że to trochę mało, ale dr powiedziała, że w normie...

[Olinka]

My od wczoraj rozszerzamy dietę. Zaczęliśmy od kaszki manny - tzw. ekspozycja na gluten. A dziś Szymek zjadł chrupkę kukurydzianą. Ale się zachwycał!:)

[lucy315]

gosiaczek-k

Lucy jak na to wpadłaś, że to słodzik? Ja ostatnio zjadłam żurek i też nie było wesoło... ale miałam takiego smaka nie umiałam się oprzeć pokusie... :/

Nie zmieniłam kompletnie nic w normalnej diecie i zaczełam się zastanawiać od czego ona się tak męczy i po odstawieniu słodzika minęło. Ale znów coś się męczy córcia z bąskami bo odstawiłam Debridat. Myślałam, że skoro ma już 3,5 miesiąca to układ pokarmowy dojrzał, ale widzę, że nie :/ Jutro rano idziemy do pediatry ... poprosimy o recepte znow. Jestem strasznie ciekawa ile córcia waży.
aaska męża nie pożyczam, bo po miesiącu sam na sam z corcia potrzebuję jego pomocy, żeby psychicznie odetchnąć. Ale widzę, że jestem uzależniona od córci,. bo nawet jak mąż kąpie to ja z przyzwyczajenia mu śpioszki szykuję i wszystkie kosmetyki, tzw. "nadzór" jest No i oczywiscie nikt tak nie uspokoi dziecka jak mama :)
My mamy chrzciny teraz w niedzielę, ale będzie tylko 6 osób, więc idziemy do restauracji ;) Niech każdy zamówi co chce i mam problem z głowy :) Trzymajcie kciuki, żeby Emilka była grzeczna w kościele!
No i moja Emilka nie garnie się di siadania sama. Jak ją podciągam za rączki to super główkę sztywno trzyma i jak u nas na kolankach siedzi to zadowolona, ale sama się nie podciąga i na boczki nie przewraca z plecków. Za to na brzuszku to fika że hej. Jakby pływała, albo biec chciała :P Się śmiejemy, że by chciała już raczkować do zabawek, ale nie potrafi :P

[alfik]

U mnie tak jak u aaski, jak chrzciliśmy córcię o 17 to ostatni gość wyszedł o północy. Podejrzewam, że teraz może być podobnie. A gości łącznie z nami będzie 30. Z tego 7 dzieci.

Piotruś też widzę, że umie się obrócić z brzuszka ale woli poprosić o pomoc, z pleców na boczki cały czas się kula. Bardzo chce siedzieć, podciąga się na czym tylko może. Teraz chyba ząbki go męczą bo cały czas paluszki w buźce. Dziś stękał i stękał a jak posmarowałam smoczek żelem to od razu usnął spokojnie.... ale na razie żadnych peełek nie widać...

[kasiek82]

Kurcze, my musimy w końcu wybrać się do księdza w sprawie chrzcin, ale na samą myśl mi się nie chce, bo my nie mamy ślubu a nasz proboszcz tego nie akceptuje :/

Mam do Was takie pytanie - jaki rozmiar ubrań noszą Wasze Maluszki?
Lenka nosi 62, ale już ledwo i zaczynam jej zakładać 68.
Mam wrażenie, że jest wielka.

Jak to u Was wygląda?

[lucy315]

kasiek82

Kurcze, my musimy w końcu wybrać się do księdza w sprawie chrzcin, ale na samą myśl mi się nie chce, bo my nie mamy ślubu a nasz proboszcz tego nie akceptuje :/

Mam do Was takie pytanie - jaki rozmiar ubrań noszą Wasze Maluszki?
Lenka nosi 62, ale już ledwo i zaczynam jej zakładać 68.
Mam wrażenie, że jest wielka.

Jak to u Was wygląda?

Kasiek my mamy z mężem tylko ślub cywilny, ale ksiądz nie robił wielkiech problemów. Jeżeli chcecie ochrzcic dziecko to musi pozwolić, a jak nie to szukajcie innego ksiedza w innej parafii. Ja właśnie wróciłam z nauk przed chrztem.
Moja córcia też już wyrasta z 62 i część ciuszków już ubieramy 68 ;)

[Olinka]

Dziewczyny, ale jestem rozemocjonowana!!! Przed momentem znalazłam u Szymusia pierwszy ząbek! :))) Na dole, po lewej stronie!!! Jednak przeczucie mnie nie myliło. Dlatego bidulek tak marudził!!! Mój Kochany Zębolek! :)))

[lucy315]

Olinka

Dziewczyny, ale jestem rozemocjonowana!!! Przed momentem znalazłam u Szymusia pierwszy ząbek! :))) Na dole, po lewej stronie!!! Jednak przeczucie mnie nie myliło. Dlatego bidulek tak marudził!!! Mój Kochany Zębolek! :)))

Gratulacje dla Szymusia :) A Tobie należy się sukienka od męża za takie znalezisko

[Olinka]

lucy315

Olinka

Dziewczyny, ale jestem rozemocjonowana!!! Przed momentem znalazłam u Szymusia pierwszy ząbek! :))) Na dole, po lewej stronie!!! Jednak przeczucie mnie nie myliło. Dlatego bidulek tak marudził!!! Mój Kochany Zębolek! :)))

Gratulacje dla Szymusia :) A Tobie należy się sukienka od męża za takie znalezisko

Dziękuję:) A mężowi już się przygadałam:)

[aaska_863]

Olinka gratulacje dla Szymusia :) Dzielny chłopczyk :)

Kasiek my też nie mamy ślubu ale z chrztem jeszcze się wahamy bo nie wiem czy nie zrobić tak jak Marjaneczka czyli chrzest w dniu ślubu, ale z drugiej strony do ślubu mi się nie śpieszy ;) Jeśli chodzi o ubranka to ja już dawno zakładam Filipowi 68 ale też chodzi w 62. Zależy od firmy.

Cytat:
Olinka napisała Zobacz post
Dziewczyny, ale jestem rozemocjonowana!!! Przed momentem znalazłam u Szymusia pierwszy ząbek! :))) Na dole, po lewej stronie!!! Jednak przeczucie mnie nie myliło. Dlatego bidulek tak marudził!!! Mój Kochany Zębolek! :)))
Gratulacje dla Szymusia :) A Tobie należy się sukienka od męża za takie znalezisko

O co chodzi z tą sukienką??? Pierwszy raz o tym słyszę.

A ja wczoraj obcięłam włosy NA KRÓTKO!!! wyglądam jak chłopczyca, ale tak mi leciały, że musiałam... Dziś mamy imprezę dożynkową na wiesi ;) Bierzemy Filipa bo nie mamy z kim zostawić, zobaczymy czy chociaż do 21ej wytrzyma