Skocz do zawartości
Forum

Cesarka na życzenie?


agmi

Rekomendowane odpowiedzi

rodzilam naturalnie. bez znieczulenia. pocharatali mnie strasznie. przez 3 tyg. nie moglam w ogole siadac, a i sikac i nie tylko musialam tez na stojaco. generalnie trauma na reszte zycia. ponoc czas wszystko leczy, niemniej przynajmniej ja nie umiem zapomniec przerazenia i bolu. wedlug mierzen miednicy i takich tam bylam na granicy, czyli teoretycznie niby nie powinam miec problemow z porodem naturalnym. jednak granica ma dwie strony. problemy mialam. coreczka miala kręcz szyjny na wskutek krwiaka miesni na szyjce jaki powstal przy porodzie. doslownie wyciskano mi dziecko. wowczas cesarka nie tyle powinna byc na zyczenie, co wrecz byla konieczna. jednak nie chciano jej naduzywac. pewnie z conajmniej kilku powodow. mniejsza o to.
w kazdym razie zle wspominam porod. nie wiem czy kiedys uda mi sie zapomniec o nim. staram sie, ale nie jest to latwe.
zdecydowanie jestem za cesarka na zyczenie.
sa rozne drogi do szczescia.
a nikt mi nie zagwarantuje ze przy kolejnym porodzie ponownie cos zlego nie spotka mego dziecka. mimo iz teoretycznie powinnam bez problemow urodzic naturalnie.
a na druga taka sytuacje nie moge pozwolic.
czuje sie wolna i nie rozumiem dlaczego ktos inny ma decydowac skoro ja na 100% wiem ze ryzykowac juz nie moge, bo za duzo nas to kosztowalo strachu i nerwow.
i tyle.
w takiej sytuacji nie jest przynajmniej dla mnie istotne czy mam za to zaplacic czy nie.
rozumiem ze nie ma nic za darmo, takie zycie.
chodzi o to by byla taka prawna mozliwosc.

http://www.suwaczek.pl/cache/e95ba2a587.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9061b31c68.png
http://www.suwaczek.pl/cache/da1088495f.png

Odnośnik do komentarza

Izabelin
Rozumiem kobiety które panicznie boją się porodu naturalnego, wiem co to za lęk sama go doświadczyłam. Do 30 tygodnia ciąży ze względu na położenie pośladkowe wiedziałam, że będę miała cc. Gdy po kolejnej wizycie i USG okazało się, że Miko się obrócił poczułam jakby mi ktoś w gębę dał. Całe szczęście, po kilku tygodniach okazało się, że wymiary mojej miednicy pozostawiają wiele do życzenia (są grubo poniżej normy) a syn jest duży (ważył 3600g) zdecydowano się na cc. Jeszcze przed pójście na salę operacyjną byłam świadkiem porodu naturalnego (do dzisiaj śni mi się to po nocach, jako największy koszmar) kobiety która przyszła od tak, bo termin miała na 9.10 (a był dzięki Bogu 24.10). Widziałam poruszenie personelu, przestraszoną położną gdy okazało się, że wody płodowe są zielone, niesamowity wrzask rodzącej kobiety, która nie chciała współpracować, krzyczącego lekarza i jej martwe dziecko wynoszone przez położną. Słyszałam krzyki pielęgniarek i lekarza neonatologa próbującego reanimować noworodka, do dziś na samo wspomnienie tych wydarzeń dostaję szczękościsku, a co wtedy się działo ze mną trudno opisać, do dziś nie wiem jakim cudem znalazłam się na sali operacyjnej. Gdybym miała rodzić naturalnie po tamtym, powiem szczerze oddałabym wszystkie pieniądze, nieruchomości i ruchomości za cc.
Jako studentka pracowałam jako wolontariusz w ośrodku dla upośledzonych dzieci. Więszkośc z Nich to ofiary przedłużających się naturalnych porodów (porażania mózgowe, wylewy, zamartwica, niedotlenienie ). Podczas rozmów z nielicznymi matkami, które odwiedzały swoje dzieci, jedno zdanie padało u wszystkich mam, gdybym wiedziała, że "to" (poród siłami natury) tak się skończy zapłaciłabym za cc.
Ja nie mam sumienia potępiać kobiet, które panicznie boją się o zdrowie i życie swojego nienarodzonego dziecka i są w stanie zrobić wszystko aby przyszło ono w jak najlepszej formie.
Często spotykam się ze zdaniem, że gdyby kobieta miała rodzić przez cc to Bóg wyposażyłby ją w zamek na brzuchu, wtedy ja odpowiadam - gdyby Bóg chciał, żebyśmy dokonywali przeszczepów, to mielibyśmy worek z zapasowymi narządami na plecach.

wlasnie o tym mowie nie moztna mowic o cesarce a nie mowic o lekarzach ktorzy z porodu naturalnego robia rzez,nie mozna mowic o cc nie mowiac o kobietach ktore wierzac slepo swojemu lekarzowi ze ten naturalny porod jest najlepszy mysla ze gdyby mialy cc mialyby zdrowe dzieci....i blagam anatalis nie mow mi ze czegos nie rozumiem bo moglabym to samo powiedziec o tobie...ale nie mowie

http://www.suwaczek.pl/cache/af907efe10.png
http://www.suwaczek.pl/cache/7b8af1e9dc.png

Odnośnik do komentarza

Dla mnie nadal nie rozumiesz ... ale niewazne.

A dlaczego nie piszecie o szczesliwych porodach , zdrowych dzieciach urodzonych SN ?
Dlaczego od razu porod naturalny musi byc droga przez meke, chorych dzieciach i pokaleczonych kobietach ?

Skoro nie mozna pominac tego o czym pisałas to czemu pomijasz to co ja napisałam ?
Dla mnie CC jedynym plusem jaki posiada jest brak bolu porodowego. Cała reszta to minusy - i wciaz pisze o cesarce na zyzcenie - wyznaczony termin godzina.

Rozumiem ze niektore z Was maja straszne wspomnienia z SN ale nie kazdy porod tak wyglada !
Ja sie juz nie wypowiem . Cesarce na zyczenie mowie stanowcze NIE i tyle.

Szczęsliwa mama

Odnośnik do komentarza

antalis
Dla mnie nadal nie rozumiesz ... ale niewazne.

A dlaczego nie piszecie o szczesliwych porodach , zdrowych dzieciach urodzonych SN ?
Dlaczego od razu porod naturalny musi byc droga przez meke, chorych dzieciach i pokaleczonych kobietach ?

SKoro nie mozna pominac tego o czym pisałas to czemu pomijasz to co ja napisałam ?

Ja sie juz nie wypowiem . Cesarce na zyzcenie mowie stanowcze NIE i tyle.

a ja w przeciwienstiwe do ciebie SZANUJE TOWJE ZDANIE I WYRAZANE OPINIE

http://www.suwaczek.pl/cache/af907efe10.png
http://www.suwaczek.pl/cache/7b8af1e9dc.png

Odnośnik do komentarza

Może tak:
Sa cc które kończą się jak najbardziej szczęśliwie i na plus dla matki i dla dziecka
Są CC które kończą się powikłaniami

i w druga stronę

Sa porody SN które kończą się różnymi powikłanami dla dzieci po porodzie
I są porody zakończone bardzo szczęśliwie

Myśle że cała dyskusja miala pokazać jakie zdanie mamy my na ten temat i co zrobiłybyśmy w NASZEJ (SWOJEJ) sytuacji, nikogo zmusić do porodu bez cc nie zmusimy i odwrotnie nikogo do porodu sn także możliwe że nie przekonamy, gdyż odpowiadamy same za siebie i nasze dzieci. Jest to wybór każdej z osobna. A że często są odmienne zdania to normalnie i nie ma się co denerwować. W końcu wolna wola :Śmiech:

Odnośnik do komentarza

ronia
Może tak:
Sa cc które kończą się jak najbardziej szczęśliwie i na plus dla matki i dla dziecka
Są CC które kończą się powikłaniami

i w druga stronę

Sa porody SN które kończą się różnymi powikłanami dla dzieci po porodzie
I są porody zakończone bardzo szczęśliwie

Myśle że cała dyskusja miala pokazać jakie zdanie mamy my na ten temat i co zrobiłybyśmy w NASZEJ (SWOJEJ) sytuacji, nikogo zmusić do porodu bez cc nie zmusimy i odwrotnie nikogo do porodu sn także możliwe że nie przekonamy, gdyż odpowiadamy same za siebie i nasze dzieci. Jest to wybór każdej z osobna. A że często są odmienne zdania to normalnie i nie ma się co denerwować. W końcu wolna wola :Śmiech:

moze za bardzo emocjonalnie ale to wlasnie chce powiedziec

http://www.suwaczek.pl/cache/af907efe10.png
http://www.suwaczek.pl/cache/7b8af1e9dc.png

Odnośnik do komentarza

basica31
ronia
Może tak:
Sa cc które kończą się jak najbardziej szczęśliwie i na plus dla matki i dla dziecka
Są CC które kończą się powikłaniami

i w druga stronę

Sa porody SN które kończą się różnymi powikłanami dla dzieci po porodzie
I są porody zakończone bardzo szczęśliwie

Myśle że cała dyskusja miala pokazać jakie zdanie mamy my na ten temat i co zrobiłybyśmy w NASZEJ (SWOJEJ) sytuacji, nikogo zmusić do porodu bez cc nie zmusimy i odwrotnie nikogo do porodu sn także możliwe że nie przekonamy, gdyż odpowiadamy same za siebie i nasze dzieci. Jest to wybór każdej z osobna. A że często są odmienne zdania to normalnie i nie ma się co denerwować. W końcu wolna wola :Śmiech:

moze za bardzo emocjonalnie ale to wlasnie chce powiedziec

czyli dobrze gadam i można dać mi wódki :)

Odnośnik do komentarza

Ja właściwie w moim poście nie wyklarowałam czy jestem za czy przeciw cesarce na życzenie. Otóż jestem przeciw. Zdecydowanie. A to dlatego, że jeśli dziecko może się urodzić siłami natury i bez powikłań i sytuacji zagrażających matce to dlaczego ma się dziać inaczej? Mam znajomą, która bez jakichkolwiek wskazań medycznych zażyczyła sobie (czytaj zapłaciła) za cc. Pierwsza ciąża, książkowa, nie przenoszona, dziecko wg ostatniego USG 3300g. Zapytałam się dlaczego - " bo to takie upokarzające" :Szok: Wybaczcie, ale przytaczając taką argumentację to trzeba mieć nasrane w głowie... I właśnie dlatego uważam, że cc na życzenie powinno być zakazane. Musimy mieć jednak odrobinę zaufania do lekarza prowadzącego i położnej i to oni powinni decydować czy należy cięcie przeprowadzić, a nie my, które w 90% nie mamy wykształcenia medycznego.

BĘDĄC MATKĄ NIGDY NIE MÓW, ŻE JESTEŚ NA COŚ PRZYGOTOWANA...

http://lb5f.lilypie.com/ItFmp2.png

Odnośnik do komentarza

Przepraszam a dlaczego uważasz, że cc na życzenie to wygoda? Dla kogo? Bo chyba tylko dla dyżurującego lekarza, który postoi przy stole 30 minut i ma poród z głowy i prześpi całą noc na dyżurze, zamiast chodzić i słuchać stękania umęczonej kobiety na porodówce. I broń Boże nie są to słowa moje ... a mojego ginekologa, gdyby zależało to od położników to 100% porodów to byłyby cesarki.

Odnośnik do komentarza

kat_ja
JaMam znajomą, która bez jakichkolwiek wskazań medycznych zażyczyła sobie (czytaj zapłaciła) za cc. Pierwsza ciąża, książkowa, nie przenoszona, dziecko wg ostatniego USG 3300g. Zapytałam się dlaczego - " bo to takie upokarzające" :Szok: Wybaczcie, ale przytaczając taką argumentację to trzeba mieć nasrane w głowie...

Słyszałam gorsze argumentacje co poniektórych pań :Śmiech:i jedno powiem, niektóre powalały na kolana.

Odnośnik do komentarza

przeczytalam cala dyskusje, jak zwykle emocji sporo.....

ja powiem tak, porodu sie nie balam ale dla mnie byl przezyciem traumatycznym i bol wciaz pamietam i wydaje mi sie ze nie zapomne...

na cesarke bym sie nie zdecydowla choc taka nam grozila bo porod sie przedluzal i zycie mojego dziecka bylo zagrozone jednak wszystko szczesliwie sie skonczylo....

chcialam powiedziec tylko jedno ze kobieta powinna miec wybor.... i tyle....

agmi ja cos czuje ze Twoj porod bedzie latwy i przyjemny ;) zobaczysz - ja sie mojego w ogole nie balam i nastawialam na cos przyjemnego i ze ja to wszystko zniose :D

jakze sie mylilam.... ughm...

wiec mysle ze przez to ze sie panicznie boisz to bedzie odwrotnie i pojdzie gladko :)

w kazdym razie tego Ci zycze :D

Odnośnik do komentarza

Wczoraj mnie nie było więc nie miałam okazji się wypowiedzieć. Być może dam teraz pretekst do dalszej dyskusji.

Ja jestem za cc na życzenie. To sprawa danej kobiety jak chce rodzić. Przecież nie sposób rodzenia decyduje jaką będzie matką! I nie rozumiem dlaczego Was tak wzburza to, że któraś kobieta wybiera cc?
Chyba wszystkie osoby przeciwne tutaj cesarce myślą, że cc jest tylko w narkozie i nie słyszy się płaczu dziecka. A to nie tak. Większość cc jest w znieczuleniu częściowym, zatem słyszy się płacz dziecka. I dzidziusia kładzie się mamie na piersi (choć słyszałam, że są szpitale, w których się tego nie praktykuje, ale nie wiem dlaczego).
A co do rodzącej się więzi to ona nie zawsze pojawia się od razu jak tylko usłyszy się czy zobaczy dziecko. Wiem to nie z autopsji tylko z wielu opisów porodów jakie przeczytałam czy usłyszałam. Niejednokrotnie ta więź rodzi się przez wiele dni, czasem nawet tygodni i zupełnie nie ma to związku z rodzajem porodu.

goska
jestem przeciwna cesarskiemu cieciu jesli nie ma ku temu powodu,choc znam przypadki ze moje znajome mialy bo baly sie porodu naturalnego,a pozniej dlugo dochodzily do siebie.Rodząc silami natury to moze nic przyjemnego ale piekne są chwile uslyszec ,,pierwszy placz"swojego malenstwa i rodząco sie wiez miedzy rodzicami a maleństwem.

A myślisz, że po cc nie słyszy się pierwszego płaczu i nie ma więzi? Choć z płaczem to możliwe, że tego pierwszego nie usłyszy jeśli kobieta była w znieczuleniu ogólnym.

antalis
No ale chwila moment sa znieczulenia przeciez. Zreszta bol po cesarce jest jeszcze gorszy. No i sory Cie bardzo ale wiadomo ze porod to bol - sama sie balam ale bez przesady.

Skąd wiesz, że jest gorszy?

Anulka
jestem zdecydowanie przeciwna...znajoma nie chciała rodzić naturalnie, zrobili CC i tyle miała z tego, że dziecko dostało 6 punktów bo dwa tygodnie przed czasem i do tej pory nie chodzi a ma rok i dwa miesiące...jeżdżą z nim na rehabilitacje...

Niekoniecznie musiało mieć to związek z cc. Wiesz, że na rehabilitacjach zdecydowana większość dzieci jest po porodach naturalnych!?

agmi
Jeśli kobieta bardzo sie boi, to wiadomo, że gorzej zniesie poród który przedłuży się szkodząc i jej i dziecku...

Dokładnie. Podobnie ma się rzecz z kobietami, które za wszelką ceną chcą rodzić sn nawet jeśli są wskazania do cc, często kończy się na powikłaniach, rehabilitacji...

justyna@

ja może napisze tak przez miliony lat matka natura nie znalazł lepszego wyjścia jak poród naturalny tak to juz nie znajdzie doskonalszego sposobu

Cc wynalazł człowiek, podobnie jak człowiek wynalazł antybiotyk itd. Ale czy zatem antybiotyk jest zły, bo nie stworzyła go natura?

ronia
agami masz strasznie dziwne porównania ....

Na raka umierają ludzie, a czy z powodu porodu sn kobiety umierają ? Mogą być jakieś pojedyncze przypadki czy nieprawidłowości ale myślę że to porówanie jest nieadekwatne do sytuacji nad którymi dyskutujemy

W biednych krajach podczas porodu umiera bardzo dużo kobiet... :Smutny:

antalis
Agami a boisz sie bardziej SN czy operacji jaka jest cesarka ?
Nie przeraza Cie pozniej bol rany, ew rozchodzenie sie szwow, czy zakazenia ? Tego ze nie mozesz podnosci ani sie za bardzo schylac ?

Ja 11 dni po porodzie nie czulam zadnego bolu. W 5 dobie po porodzie poszlam na 60 minutowy spacer :)

Mozliwosci o jakich piszesz zostaly "wynalezione" dla ratowania zycia a nie dla dogodzenie nam .
Natura ma inny sposob by sobie z tym poradzic.
Te same problemy jak po cc mogą być po porodzie sn.

goska
roniu masz racje ,ale czy ktoras zwas pomyslala ze jak wejdzie ustawa o zakazie to lekarze znow zaczną strajkowac bo odejdzie im nastepny dochod i to nie maly!

Te co nie będą miały cc w szpitalu będą rodzić sn więc szpital i tak kasę dostanie. Ale jak kobieta będzie chciała mieć cc to zrobi to tam gdzie się da (a będą takie miejsca na pewno) i dochód tych lekarzy wzrośnie.

antalis

Ja przy CC najbardziej boje sie ze sie po prostu nie obudze z narkozy nie widzac nawet swojego dziecka.

Przy cc rzadko stosuje się narkozę. Robi się najczęściej znieczulenie zzo.

Roniu – bardzo mi przykro, że straciłaś swoje maleństwo. Przepraszam, że pytam, możesz napisać dlaczego synek odszedł? Oczywiście jak nie chcesz to nie pisz, zrozumiem.

Izabelin
Często spotykam się ze zdaniem, że gdyby kobieta miała rodzić przez cc to Bóg wyposażyłby ją w zamek na brzuchu, wtedy ja odpowiadam - gdyby Bóg chciał, żebyśmy dokonywali przeszczepów, to mielibyśmy worek z zapasowymi narządami na plecach.

Dobrze powiedziane :yes:

antalis
W calej tej dyzkusji tzreba odpowiedziec sobie na jedno podstawowe pytanie:
Co jest dla nas wazniejsze - dziecko i jego bezpieczenstwo czy nasza wygoda ?
Bo to ze SN jest bezpieczniejszy od CC jest oczywiste i chyba nie znajdzie sie lekarz ktory powie inaczej.

Dla mnie ważniejsze jest dziecko i jego bezpieczeństwo niż moja wygoda czy ambicja by urodzić sn. To bezpieczństwo dla dziecka daje mi cc, bo jak się człowiek nasłucha ile jest komplikacji po porodach sn, to przestaję wierzyć, że poród naturalny jest lepszy. To jest moje zdanie.

ronia
Może tak:
Sa cc które kończą się jak najbardziej szczęśliwie i na plus dla matki i dla dziecka
Są CC które kończą się powikłaniami

i w druga stronę

Sa porody SN które kończą się różnymi powikłanami dla dzieci po porodzie
I są porody zakończone bardzo szczęśliwie

Myśle że cała dyskusja miala pokazać jakie zdanie mamy my na ten temat i co zrobiłybyśmy w NASZEJ (SWOJEJ) sytuacji, nikogo zmusić do porodu bez cc nie zmusimy i odwrotnie nikogo do porodu sn także możliwe że nie przekonamy, gdyż odpowiadamy same za siebie i nasze dzieci. Jest to wybór każdej z osobna. A że często są odmienne zdania to normalnie i nie ma się co denerwować. W końcu wolna wola :Śmiech:

Amen :Uśmiech:

Odnośnik do komentarza

Mam wrazenie ze dyskusja idzie w zła strone.Zaczelysmy wzajemnei sie przekownywac do swoich racji i jak widac dochodzi do zgrzytow. Przeciwnicy i wzolennicy nigdy nie beda mowic jednym glosem.W dodatki wiele z nas zaczyna mylic CC na zyczenie z CC ratujacym zycie i wypadkami ktore byly, sa i beda zarowno przy CC jak i SN. Jedyna roznica to taka ze SN jest dla dziecka zdrowszy i bezpieczniejszy ( i znow nie piszmy tu o wypadkach , ze mojej znajomej to a innej znajomej tamto ) .Pokazcie mi lekarza ktory twierdzi inaczej.
Ktoras napisała ze jej lekarz sadzi ze CC to wygoda dla lekarza i ze jakby mozna bylo to 100 % porodow bylo by przez CC - i znowu jedna wypowiedz rzutuje na cale grono lekarzy. Dla mnie lekarz ktory tak mowi jest nieodpowiedzialny i nie powinien byc lekarzem-jesli chce spac w nocy trzeba bylo wybrac inny zawod ( przemilcze fakt ze opieka nad kobieta po CC jest trydniejsza niz po SN )

Tak jak pisalam ja jestem na NIE i zdania nie zmienie.Smiesza mnie tylko kobiety ktore upieraja sie przy CC a potem pretensje do lekarzy ze cos nie tak jest - i nie mowie tu o zadnej z Was.

Szczęsliwa mama

Odnośnik do komentarza

antalis
Mam wrazenie ze dyskusja idzie w zła strone.Zaczelysmy wzajemnei sie przekownywac do swoich racji i jak widac dochodzi do zgrzytow. Przeciwnicy i wzolennicy nigdy nie beda mowic jednym glosem.

Na tym m.in. polega dyskusja :Oczko:

antalis
Jedyna roznica to taka ze SN jest dla dziecka zdrowszy i bezpieczniejszy ( i znow nie piszmy tu o wypadkach , ze mojej znajomej to a innej znajomej tamto ) .Pokazcie mi lekarza ktory twierdzi inaczej.

Nie zawsze ten poród sn będzie zdrowszy i bezpieczniejszy dla dziecka. Choćby w sytuacji kiedy matka panicznie boi się porodu, bólu, tego czy dziecko nie przydusi się w kanale rodnym, czy poród będzie bez problemów, czy nie trzeba będzie użyć kleszczy (...). Długo można wymieniać. Strach jednej nie można porównywać do innej. Jeśli kobieta nie chce rodzić sn to dlaczego ma być do tego zmuszana? To jej wybór jak chce rodzić.
W 2 szpitalach, w których rodziłam lekarze byli zgodni, że kobieta, która panicznie boi się porodu może źle współpracować i dla jej i dziecka bezpieczeństwa lepsze jest wtedy cc. Niestety i tak jest zmuszona do porodu sn, bo nie ma cesarek na życzenie. Efekt końcowy różny. U tych panicznie się bojących naczęściej były problemy z dzieckiem :Smutny:

antalis

Tak jak pisalam ja jestem na NIE i zdania nie zmienie.Smiesza mnie tylko kobiety ktore upieraja sie przy CC a potem pretensje do lekarzy ze cos nie tak jest - i nie mowie tu o zadnej z Was.

Ja jestem na TAK i też zdania nie zmienię. Napiszę to co Ty tylko zmienię 1 istotny szczegół. Śmieszą (choć to chyba niewłaściwe słowo) mnie kobiety, które upierają się przy porodzie sn, a potem mają pretensje do lekarzy, że coś nie tak jest - i nie mówię tu o żadnej z Was.

Odnośnik do komentarza

Dziubala Twoj post był ironiczny.
Ja te dyskusje koncze robcie co chcecie.
Zawsze sa dwie strony medalu ale zakladanie ze porod skonczy sie tragicznie jest glupie jak dla mnie.A niewspolpracuja i te co bolu sie nie boja, dla mnie mozna pokonac strach własnie dla dziecka no i sa znieczulenia !.
Mam wrazenie ze niektore kobiety nie decydowaly by sie na dzieci gdyby nie bylo czegos takiego jak CC.

To tyle na temat srtachu. Inne powodu jak popekane naczynka po porodzie a co za tym idzie zly wyglad lub ze to ponizajace - sa kpina w moim odczuciu.

Szczęsliwa mama

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...