Skocz do zawartości
Forum

Jak poradzić sobie z 3-latkiem?


babs289

Rekomendowane odpowiedzi

Witam
Pojawil sie u mnie problem z moim prawie 3latnim synkiem Erusiem,
Wydaje mi sie ze nie radze sobie z wychowaniem. Eryk jest bardzo madrym chlopcem, i ze spokojnego milego szkraba potrafi przeistoczyc sie w zlosliwego malpiszonka. 3 miesiace temu pojawil sie na swiecie brat Eryka, Wiktor.Eryk bardzo demonstruje swoja zazdrosc o malucha, potrafi malego ugryzc, uderzyc i jak do niego podchodzi to strasznie zaciska zeby. Wiem, ze to dla niego nowa sytuacja, ale bardzo meczaca dla mnie. Nie wiem jak go od tego odzwyczaic. Tlumacze mu, ze tak nie wolno, ale nie daje to skutkow. Poza tym Eryk przestal mnie sluchac, robi sie zlosliwy, smieje mi sie prosto w twarz jak zwracam mu uwage,robi na przekor,krzyczy itd. Jestem przemeczona, mieszkam daleko od rodziny i na zadna pomoc liczyc nie moge a maz wiecznie w pracy. Zdarzylo sie kilka razy, ze dalam Erykowi klapsa i to dosc mocno, ale nie zobilam tego celowo, tylko w naplywie bezsilnosci i flustracji.Poczucie winy i wyrzuty sumienia nie daja mi zyc, bo wiem co takie dziecko moze czuc, chociaz Eryk i tak sobie nic z tego za bardzo nie robi.Boje sie ze te klapsy czy krzyki wplyna na jego psychike, i w jakis sposob go tym skrzywdze.Nie wiem jak z nim postepowac.Bede wdzieczna za dobre rady.Basia

Odnośnik do komentarza

Hej Basia!
Ja mam 3,5 letniego synka i półrocznego dzidziusia w domu :)
Na szczęście nie Piotruś jest zakochany w młodszym braciszku, co nie znaczy, że nie zdarzają się nam trudne sytuacje związane z wychowaniem.
Piotruś czasami strasznie płacze w nocy.

A jeśli chodzi o Twoją sytuację to wydaje mi się, że dobrym rozwiązaniem jest podkreślanie, jak wiele starszy potrafi, opowiadanie dzidizusiowi, jakiego ma fantastycznego brata, który jest dzielny i już duży, że potrafi chodzić, biegać, że może się bawić traktorkami, a dzidizuś jeszcze nie (poczuje się dumny z tego, że już urósł)

Na pewno w dziecku jest wiele żalu i niezrozumienia sytuacji, w której się znalazł.

U nas wydaje się, że to świetnie zdało egzamin

Odnośnik do komentarza

Eulalia,Dziekuje za odpowiedz.
Wiesz, Eryk zaczyna przejawiac po malu troske o malego jak placze stara sie go uspokoic,potrafi wytrzec mu buzke jak sie uleje, czy pomagac przy kapieli, ale to reszte zachowan mnie przeraza. Zdaje sobie sprawe,ze to zazdrosc.A jak Twoj starszy maluszek przechodzil tzw bunt dwulatka? o ile takowy byl ;)
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Cześć, ja co prawda nie mam takiego problemu, bo nasz 3-latek jest jeszcze jedynakiem, ale moi znajomi mają podobny problem ze swoja starszą córką.

Nie bardzo wiem co Ci poradzić, ale moja siostra ma dwie córki między, którymi jest rok różnicy i od samego początku jak tylko Marta się urodziła, to starała się, aby Wiki jej we wszystkim pomagała. Prosiła ją żeby podawała jej chusteczki i pampersa jak przewijała Martę, albo podała uszykowane ciuszki, a jak mała spała, to bawiła sie z Wiktorią, żeby nie czuła się odsunięta i to przynosiło efekty, bo Wiki nie była zazdrosna.
Może też tak rób ze swoim synkiem. Wbrew pozorom 3-latki potrafią dużo zrozumieć, więc może rozmawiaj często z synkiem, mów mu, że bardzo go kochasz, pobaw się z nim jak maluszek śpi, zachęcaj go do pomocy. Niech czuje się potrzebny.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-53726.png

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/30945.png

Odnośnik do komentarza

pulus2008
Cześć, ja co prawda nie mam takiego problemu, bo nasz 3-latek jest jeszcze jedynakiem, ale moi znajomi mają podobny problem ze swoja starszą córką.

Nie bardzo wiem co Ci poradzić, ale moja siostra ma dwie córki między, którymi jest rok różnicy i od samego początku jak tylko Marta się urodziła, to starała się, aby Wiki jej we wszystkim pomagała. Prosiła ją żeby podawała jej chusteczki i pampersa jak przewijała Martę, albo podała uszykowane ciuszki, a jak mała spała, to bawiła sie z Wiktorią, żeby nie czuła się odsunięta i to przynosiło efekty, bo Wiki nie była zazdrosna.
Może też tak rób ze swoim synkiem. Wbrew pozorom 3-latki potrafią dużo zrozumieć, więc może rozmawiaj często z synkiem, mów mu, że bardzo go kochasz, pobaw się z nim jak maluszek śpi, zachęcaj go do pomocy. Niech czuje się potrzebny.
Moj synek czesto slyszy, ze jest kochany, ale czasami mam wrazenie, ze ten fakt po prostu wykorzystuje, bo wie, ze pozniej i tak mama go przytuli i upewni ze go kocha :). od dwoch dni pojawil sie nowy problem, czyli siusianie gdzie popadnie...tragedia. Taka bylam szczesliwa kiedy przestalismy uzywac pampersow a tu niespodzianka. Nocnik stoi i czeka.... a Eryk jakby go nie widzial.Mam nadzieje, ze to szybko minie.
staram sie tez sie z nim bawic, ale uwierzcie, nie mam po prostu sily. Dzisiaj to najchetniej przykulabym go do kaloryfera i poszla spac :).
Wiem, ze jak sie nie nudzi to jest do rany przyloz, ale jak tylko nie potrafi sobie znalezc miejsca to istny diabelek.
A co do placzu to tez maruda, potrafi od rana marudzic, szukac powodu do placzu...te trzylatki to chyba tak juz maja. Oby do przodu

Odnośnik do komentarza

babs hmm.. Twoja sytuacja może nie jest łatwa, ale na pewno nie jest beznadziejna.
Młodszy synek jest na razie bardzo malutki i ciężko jest Ci zapewne pogodzić opiekę nad Maluszkiem i chłopcem, który przechodzi swego rodzaju bunt. I oczywiście sprzeciwia się pewnie wielu sprawom, słowom itp. nawet pozytywnym.
Między moimi pociechami jest różnica 22 miesięcy. Dominik zazdrość okazywał bardzo delikatnie. Bardziej uczył się zachowywać przy takim Maluszku, niż robił to na złość. Bo wkładał palce do ust Marcie, kopał ją kiedy już zaczynała raczkować, odpychał, wyrywał zabawki, gdy już siedziała i interesowała się zabawkami starszego brata. Ale tez troszczył się niesamowicie - pierwsze noce w domu po powrocie z Martą ze szpitala spał chyba czujniej niż ja, martwił sie, gdy płakała, przynosił co trzeba poproszony o pomoc, pomagałl podczas kąpieli polewając brzuszek wodą, siadał na drugim kolanku, gdzieś za mną, obok, gdy karmiłam.I choć nie zawsze była sielanka, to daliśmy radę.

Najważniejsze jest Twoje pozytywne nastawienie. Teraz też mam 3-latka w domu. I wiem jak może się nieznośnie zachowywać taki dzieciak. Ale mądrość Matki zawsze musi zwyciężyć. Poświęcaj Mu najwięcej czasu jak tylko możesz. Pozwól gdzieś wyładować energię - spacer, plac zabaw, rower, hulajnoga.. wtedy może mniej będzie broił w domu. I nie wymagaj, że 3 latek będzie super grzecznym dzieckiem - takie chyba nie istnieją. No chyba, że siedzą całe dnie i oglądają bajki, albo grają na kompie.

Wiem, że nie masz teraz czasu na książki, ale może znajdź taką "Rozwój psychiczny dziecka od 0 do 10 lat". Ja zaczynam czytać, żeby zrozumieć mojego 3-latka, który robi sceny gdy trzeba zbierać zabawki albo coś jest nie po Jego myśli. Może wniesie nieco światła w Twoją codzienność i pozwoli zrozumieć syna. Ja mam taka nadzieję sięgając po tę pozycję.

Odnośnik do komentarza

Przyłączę się i ja do dyskusji, drogie mamusi;) Też mam trzylatka w domu, i jest to chłopczyk bardzo ruchliwy i baardzo (chcę to podkreślić) wszystkiego ciekawy, nie może usiedzieć w na miejscu i naprawdę jest jak pędziwiatr! Szczerze mówiąc, nie wiem, czy nie ma AdHD,ale jestem szczęśliwa z tego, że jest właśnie taki ruchliwy, lubi gry sportowe (już w piłeczkę gra z tatusiem;-), chociaż powiem, że często sobie tez robi krzywdę niechcący, a to sie stuczę, ato guza nabije. Ja jak mam oczywiście się martwię i zabraniam mu niektóre rzeczy i wtedy zaczyna sie awantura..I co tu robić? przeciez martwie sie o niego. Już w tym wieku mozna (i powinno sie) z dziecmi rozmawiac bardziej poważnie, tzn. mówić konkretnie i czego od nich sie chce, nie przesładzać zbyt mocno. Czy o tym myślicie?Jak gadać z synkiem?

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Ali777
.. Już w tym wieku mozna (i powinno sie) z dziecmi rozmawiac bardziej poważnie, tzn. mówić konkretnie i czego od nich sie chce, nie przesładzać zbyt mocno. Czy o tym myślicie?Jak gadać z synkiem?

Gadac jak z rownym sobie i miec zawsze racjonalne argumenty, potwierdzajace teze. Ze swojego dziecinstwa pamietam, ze nienawidzilam, gdy dorosli mowili do mnie "tak, bo tak. nie, bo nie. Nie mozesz, bo ja tak mowie... itp. Tlumaczyc i wyjasniac swiat, w przystepny sposob. No i miec ogrooooooooooooom cierpliwosci ::):

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

bo w momentach histerii do dziecka nie dociera, to co mowimy. wazne, zeby przegadac problem, gdy dziecko juz jest wyciszone; nie zamiatac pod dywan, a na goraco wyjasniac.

starszym dzieciakom, mozna sprawic maly worek bokserski lub po prostu duza poduszke, na ktorej beda mogli wyladowac zle emocje. moja kolezanka to ma i sprawdza sie super. Jej syn w atakach zlosci, demolowal swoj pokoj, rozwalal zabawki, itd. teraz ma worek i moze sobie w niego kopac i uderzac do woli.

Odnośnik do komentarza

Nie pozwalaj na takie zachowanie syna. Wprowadź kary. Gdy jeszcze raz uderzy lub ugryzie brata powiedz mu, że bicie jest złe, że w ten sposób robi mu krzywdę i powiedz mu o karze jaka go czeka. Naucz go też przepraszać za takie zachowanie, niech po każdym takim wybryku przeprosi brata. Gdy takie zachowanie się powtórzy, nie czekaj, tylko od razu daj mu karę, niech wie, że tak nie można.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...