pulus2008Cześć, ja co prawda nie mam takiego problemu, bo nasz 3-latek jest jeszcze jedynakiem, ale moi znajomi mają podobny problem ze swoja starszą córką.Nie bardzo wiem co Ci poradzić, ale moja siostra ma dwie córki między, którymi jest rok różnicy i od samego początku jak tylko Marta się urodziła, to starała się, aby Wiki jej we wszystkim pomagała. Prosiła ją żeby podawała jej chusteczki i pampersa jak przewijała Martę, albo podała uszykowane ciuszki, a jak mała spała, to bawiła sie z Wiktorią, żeby nie czuła się odsunięta i to przynosiło efekty, bo Wiki nie była zazdrosna.
Może też tak rób ze swoim synkiem. Wbrew pozorom 3-latki potrafią dużo zrozumieć, więc może rozmawiaj często z synkiem, mów mu, że bardzo go kochasz, pobaw się z nim jak maluszek śpi, zachęcaj go do pomocy. Niech czuje się potrzebny.
Moj synek czesto slyszy, ze jest kochany, ale czasami mam wrazenie, ze ten fakt po prostu wykorzystuje, bo wie, ze pozniej i tak mama go przytuli i upewni ze go kocha :). od dwoch dni pojawil sie nowy problem, czyli siusianie gdzie popadnie...tragedia. Taka bylam szczesliwa kiedy przestalismy uzywac pampersow a tu niespodzianka. Nocnik stoi i czeka.... a Eryk jakby go nie widzial.Mam nadzieje, ze to szybko minie.
staram sie tez sie z nim bawic, ale uwierzcie, nie mam po prostu sily. Dzisiaj to najchetniej przykulabym go do kaloryfera i poszla spac :).
Wiem, ze jak sie nie nudzi to jest do rany przyloz, ale jak tylko nie potrafi sobie znalezc miejsca to istny diabelek.
A co do placzu to tez maruda, potrafi od rana marudzic, szukac powodu do placzu...te trzylatki to chyba tak juz maja. Oby do przodu