Skocz do zawartości
Forum

Kwietniaki - kwiecień 2012


delfina5

Rekomendowane odpowiedzi

mikaqx
rorita
No ja inaczej patrze na wszystko ,bo zawód taki a nie inny :D

np ginek teraz na wizycie polecił mi do picia Normosan ... i śmiał się ,że w niektórych aptekach posądzano go o chęć otrucia pacjentki :D to ziółka lekko przeczyszczające działają dobrze na zaparcia . te moje kucia ,bóle to niby właśnie zaparcia ale cholipka latam do kibelka codziennie ,musze je wziąć sobie i pić filiżaneczkę prze snem może minie mi

Rorita, to muszę moją gin o ten Normosan podpytać, bo ja się niestety męczę tak jak Ty; na razie na suszonych śliwkach jadę, ale i tak jak jelita dadzą się we znaki to masakra jakaś :o_noo:

no podpytaj... mi śliwy nic a nic nie pomagały :Kiepsko: a te ziółka to na noc przed snem się parzy ,ale też z 1 łyżeczkę tylko w naszym stanie ... działają lekko przeczyszczająco i wiatropędnie :D mi teraz gin właśnie zalecił ... to zapytaj swojego ciekawe co on na to :)

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

z cycuszkami is tanikami moje 70 d zrobilo sie z male wiec kupilam taka przejsiowke do zapinania i jedna nie pomogla i chyba bede musiaal sprobowac z dwoma.
miseczka tez widze ze sie troszke skurczyla a miala rosnac razem z biustem, zobaczymy na miesiac moze jeszcze wsytarczy.
spodnie ciazowe juz mi sie na brzusiu upinaja, ale na bokach wisza,
wlasnie koncze wypisywac zaproszenia na slub i oczywiscie wspialam rok 2011;/ heh
i zamiescilam taki wierszyk : Goście Drodzy, Goście Mili.
Radość byście Nam sprawili
w szczęście nasze inwestując
kupon totka nam darując,
oszczędzacie kwiatów moc,
co by zwiędły w jedną noc.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-59606.png

http://s4.suwaczek.com/20120121300123.png

Odnośnik do komentarza

elcia super wierszyk jakbym miała brać jeszcze raz ślub też bym taki umieściła ,bo jest w modzie :) u znajomych byliśmy to też totka chcieli to wiadomo, że kwiaty za min 50zl kupujesz to ładnie kuponów nazbierali i nawet, nawet coś wygrali :) inni to chcieli przybory szkolne dla dzieci i oddali potem wszystko biednej rodzinie ,która potrzebowała ... jeszcze inni chcieli zamiast kwiatów wyprawki dla niemowlaka i też oddali potrzebującej rodzinie :)

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

mi gin zaleciła Lactulosum (syrop) na przeczyszczenie. W necie przeczytałam, że powinno się go popijać wodą. Ja miałam mega zaparcia (odpukać). Tylko dzięki temu syropkowi umiałam sobie ulżyć. Dwóch ginów powiedziało mi że można go brać i 3 Panie w aptece właśnie jego zalecały jak pytałam o coś dla ciężarnych... więc chyba bezpieczeny. Ja brałam przez kilka dni, aż mi się znowu znormalizowało to potem miałam długo spokój.

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvz3e5e6uz939rs.png

Odnośnik do komentarza

Moja siostra jak brała slób to jej syn miał 5 lat i ja zamiast kupić kwiaty kupiłam dla niego puzle aby też z tego dnia coś miał a co,w mój ślad poszła mama,bratowa a inni mieli pretęsje że im wcześniej nie powiedzieliśmy że to fajny pomysł i sami by tak zrobili.

Odnośnik do komentarza

witam kochane!!!!
mika ale z Ciebie fajna mamusia, a maleństwo to wymiata na tym zdjęciu!!!!
Ewka dobrze że się odezwałaś, ale szkoda że nie piszesz!!! Zobacz jaka tutaj cisza bez Ciebie!!! Rano to już nie ma nikogo, właściwie to młoda też się nie odzywa!!!! Ona chyba już przygotowania na Wigilię dla armii z teściową szykuje.....
Ja dzisiaj zapisałam się na usg 4d, wiem że może trochę za późno nawet, bo pewnie nawet nie będzie się mieściła cała niunia na ekranie, ale i tak sobie pooglądamy! poza tym chciałabym się dowiedzieć czy na pewno dziewczynka, ile waży i mierzy!!! no i czy łożysko przesunęło się do góry!!!! Także wizyta w czwartek o 17:15, trzymajcie kciuki :-)
Moja mała tak mi wariuje w brzuchu że nie mogę uwierzyć że może mieć tylko pół kilograma i tyle siły!!! Zastanawiam się czy nie jest większa.... Imienia dalej nie mamy, ale jak będzie na koniec miała więcej niż 4 kg ( czego chyba mi nie zrobi!!!) to nazwiemy ją Helga!!!!

Odnośnik do komentarza

Witajcie!!!!

Żyć zyje ale co to za zycie... po ciezkim weekendzie troche spokoju. ale tylko troche. nie mam prawie zadnego prezentu (wlasciwie wiem tylko jeden jaki kupie - tesciom mikrofale). My z mezem sobie w tym roku zadnych wypasnych prezentow nie robimy bo raz ze w przyszlym roku mamy duzo wydatkow, a dwa ze chcemy sobie kupic porzadny tv do salonu wiec ktorys tysiac pojdzie w sina dal....
nie mam pomyslu na ubranie choinki - ja chcialabym bialo-srebrna a moj takiej nie chce bo niby ze taka zimna....

o swietach nawet nie chce myslec bo juz dostaje gesiej skorki...:-((((
tesciu od tygodnia chodzi i mowi: aaa, zrobi sie z 3 salatki, aaa upiecze sie z 3-5 ciast, aaaa zrobi sie krokiety, pierogi, uszka, postne golabki, ryby na kilka sposobow, roznego rodzaju miesa, rolady itp.....
tylko ha ha ha ha jest jeden maly ZONK!!!!!!!!!!!! ja co prawda siedze w domu ale tesciowa napierd... w robocie od 6 do 16 i w soboty do 14 (a jest krawcowa na akord tak wiec za darmo wyplaty nie dostaje) wiec po robocie jest padnieta a o urlopie na swieta moze zapomniec.... a ja tych potraw (i w ogole jakichkolwiek) nie potrafie (i nawet nie wiem czy chce - pokaz raz ze potrafisz to juz zawsze bedzie trzeba robic) przygotowac. ale ze tesciu juz od 20.12 jest na urlopie to inna sprawa, ale on palcem nie ruszy. i juz mielismy MALE!!!!!!!!!!!!!!! starcie!!!!!!!!!! bo jak juz wielokrotnie pisalam nic sie niestety (no moze poza balaganem) samo NIE ZROBI SIE!!!:36_2_16:
ale to rozmowa h.... z butem, on jest nauczony do wladzy patriachalnej i tak jak pan wladzca postanowi to tak ma byc i juz.... i jak zwykle ja jestem najgorsza, len i obibok bo paru rzeczy mi nie chce zrobic w kuchni. a moje narzekania na kregoslup wynikaja z tego ze siedze w domu i nic nie robie, bo jakbym codziennie umyla podlogi, okna i potrzepala dywany to napewno byloby mi lepiej.... a tak moje narzekania biora sie tak naprawde z braku roboty, ot i co....

sorry ze taki dluuuugasny post ale musialam sie wyzalic. moj A.tez stara sie pomagac i mnie i mamie (caly weekend robil za zmywarke) ale ja takich ludzi jak moj tesciu nie trawie. ja bylam wychowana w domu na partnerskich zasadach i teraz mnie to mierzi jak widze relacje tesciow....

Termin om i usg 11.11.2015

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidgu1rp57j5hst.png

Odnośnik do komentarza

dzien dobry!!! :)

mloda, nie przejmuj sie tesciem. mi tez o swietach nie chce sie myslec. w domu mam ciche dni, olik dokucza w nocy, dzis od 3ej juz nie spie, kregoslup mnie napitala tak, ze najchetniej bym sie na podlodze polozyla, a tu w pracy do 18ej trza siedziec...

jakies ciezkie dni mamy chyba :( na narzekanie nam sie zebralo. ale dobrze, ze mamy do kogo ponarzekac. a generalnie to trza myslec pozytywnie, bo dzieciuchy czuja nasze nastroje, no i w sumie w koncu wszystko wroci kiedys do normy :D grunt to pozytywne myslenie :D

dobrze ewa, ze sie odezwalas, bo juz mialam cie dzis smsem atakowac :D

http://fajnamama.pl/suwaczki/xzsgktb.png http://s2.pierwszezabki.pl/048/0482879f0.png?6080

Odnośnik do komentarza

ml0da19
Witajcie!!!!

Żyć zyje ale co to za zycie... po ciezkim weekendzie troche spokoju. ale tylko troche. nie mam prawie zadnego prezentu (wlasciwie wiem tylko jeden jaki kupie - tesciom mikrofale). My z mezem sobie w tym roku zadnych wypasnych prezentow nie robimy bo raz ze w przyszlym roku mamy duzo wydatkow, a dwa ze chcemy sobie kupic porzadny tv do salonu wiec ktorys tysiac pojdzie w sina dal....
nie mam pomyslu na ubranie choinki - ja chcialabym bialo-srebrna a moj takiej nie chce bo niby ze taka zimna....

o swietach nawet nie chce myslec bo juz dostaje gesiej skorki...:-((((
tesciu od tygodnia chodzi i mowi: aaa, zrobi sie z 3 salatki, aaa upiecze sie z 3-5 ciast, aaaa zrobi sie krokiety, pierogi, uszka, postne golabki, ryby na kilka sposobow, roznego rodzaju miesa, rolady itp.....
tylko ha ha ha ha jest jeden maly ZONK!!!!!!!!!!!! ja co prawda siedze w domu ale tesciowa napierd... w robocie od 6 do 16 i w soboty do 14 (a jest krawcowa na akord tak wiec za darmo wyplaty nie dostaje) wiec po robocie jest padnieta a o urlopie na swieta moze zapomniec.... a ja tych potraw (i w ogole jakichkolwiek) nie potrafie (i nawet nie wiem czy chce - pokaz raz ze potrafisz to juz zawsze bedzie trzeba robic) przygotowac. ale ze tesciu juz od 20.12 jest na urlopie to inna sprawa, ale on palcem nie ruszy. i juz mielismy MALE!!!!!!!!!!!!!!! starcie!!!!!!!!!! bo jak juz wielokrotnie pisalam nic sie niestety (no moze poza balaganem) samo NIE ZROBI SIE!!!:36_2_16:
ale to rozmowa h.... z butem, on jest nauczony do wladzy patriachalnej i tak jak pan wladzca postanowi to tak ma byc i juz.... i jak zwykle ja jestem najgorsza, len i obibok bo paru rzeczy mi nie chce zrobic w kuchni. a moje narzekania na kregoslup wynikaja z tego ze siedze w domu i nic nie robie, bo jakbym codziennie umyla podlogi, okna i potrzepala dywany to napewno byloby mi lepiej.... a tak moje narzekania biora sie tak naprawde z braku roboty, ot i co....

sorry ze taki dluuuugasny post ale musialam sie wyzalic. moj A.tez stara sie pomagac i mnie i mamie (caly weekend robil za zmywarke) ale ja takich ludzi jak moj tesciu nie trawie. ja bylam wychowana w domu na partnerskich zasadach i teraz mnie to mierzi jak widze relacje tesciow....

Młoda ja miałam takiego samego teścia władczy musiało być tak jak on powie,jego córka co miała już swoją rodzinę i nie mieszkała z nim bała się go i dalej pozwalała aby on nią rządził już nie wspomnę o moim mężu,mną nie miał możliwości i on nawet nie prubował ale jak miał jakieś ale do mnie to mówił do mojego męża,a jak byłam w ciąży pierwszej i w 8 m-cu dostałam się do szpitala bo mi wody się sączyły,to potem też powiedział do mojej mamy ,że to wszystko przez to że ja nic w tej ciąży nie robiłam,że jak bym wzięła szczotkę pozamiatała i inne tam roboty to była bym silniejsza i nie dostała się przedwcześnie do szpitala.

Odnośnik do komentarza

agatu1
dzien dobry!!! :)

mloda, nie przejmuj sie tesciem. mi tez o swietach nie chce sie myslec. w domu mam ciche dni, olik dokucza w nocy, dzis od 3ej juz nie spie, kregoslup mnie napitala tak, ze najchetniej bym sie na podlodze polozyla, a tu w pracy do 18ej trza siedziec...

jakies ciezkie dni mamy chyba :( na narzekanie nam sie zebralo. ale dobrze, ze mamy do kogo ponarzekac. a generalnie to trza myslec pozytywnie, bo dzieciuchy czuja nasze nastroje, no i w sumie w koncu wszystko wroci kiedys do normy :D grunt to pozytywne myslenie :D

dobrze ewa, ze sie odezwalas, bo juz mialam cie dzis smsem atakowac :D

masz ciche dni z mezem??
mnie kregoslup boli tylko jak dluzej stoje - ostatnio czekalam na przystanku 8 minut!!!!!!! na stojaco to myslalam ze kierowce pogryze z nerwow i bolu jak laskawie podjechal....:36_2_16:
tez myslalam nad opcja spania na podlodze lub ewentualnie na drzwiach:-))) ale przeciez mam bardzo twardy materac wiec duzej ulgi by chyba nie bylo....
a mnie bardziej dokucza wieczorem ten zespol niespokojnych nog.... masakra. i takie uczucie ze tylko JEDNA JEDYNA pozycja przyniosla by ulge- spanie na brzuchu....

Termin om i usg 11.11.2015

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidgu1rp57j5hst.png

Odnośnik do komentarza

IWA23

Młoda ja miałam takiego samego teścia władczy musiało być tak jak on powie,jego córka co miała już swoją rodzinę i nie mieszkała z nim bała się go i dalej pozwalała aby on nią rządził już nie wspomnę o moim mężu,mną nie miał możliwości i on nawet nie prubował ale jak miał jakieś ale do mnie to mówił do mojego męża,a jak byłam w ciąży pierwszej i w 8 m-cu dostałam się do szpitala bo mi wody się sączyły,to potem też powiedział do mojej mamy ,że to wszystko przez to że ja nic w tej ciąży nie robiłam,że jak bym wzięła szczotkę pozamiatała i inne tam roboty to była bym silniejsza i nie dostała się przedwcześnie do szpitala.

no dokladnie ten sam typ. jak przychodzi sobota i tesciowa jest w pracy to on sobie caly dzien lezy z pilotem na kanapie i wymysla innym robote, a tesciowa przyjedzie z pracy o 14 (a tam przeciez nie lezy) i musi wszystko posprzatac.... nie mowie ze ma kibel sprzatac (pewnie by mu korona spadla do klopa i sie utopila) ale odkurzyc i zrobic zakupy by mogl, nie?? ale gdzie tam... a jeszcze mi A. podpuszcza ze co z niego za chlop jak musi wyniesc smieci albo odkurzyc.... dobrze ze nie widzial jak wc sprzata albo lustra myje na szafie (mamy 2 lustra po 80cm szer i 2,6 wys wiec ciezko by mi sie je mylo) i ze po obiedzie zawsze zmywa...:-)))) bo chyba by na serce padl....
no i kasa. oboje pracuja, ale wyplaty wplywaja na JEGO konto i tylko on ma do niego dostep i ma tylko jedna karte do ktorej pinu tesciowa nie zna. A ze on zarabia znacznie lepiej niz ona (ok.4-5 tys a ona ok. 1,5 tys) i kasa jest na JEGO koncie to znaczy ze on ja utrzymuje. jak tesciowa chce 30 zl na fryzjera czy 5 zl na pks to musi sie za kazdym razem prosic.... i on nie umie przezyc ze ja mam swoje konto a A. swoja kase i ze nie jestem zalezna od meza.... no jak to tak moze by???????????

Ale takie sa niestety "uroki" mieszkania z tesciami.... wiedzialam jaki jest i on tez wie ze gadac to on se moze, a ja jednym uchem wpuszczam a drugim.......Na poczatku ustalilam hierachie i on wie ze A. trzyma sie ze mna.

Termin om i usg 11.11.2015

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidgu1rp57j5hst.png

Odnośnik do komentarza

tak, ciche dni z mezem. ale przejdzie mu, on tak ma czasami. cos go wkurzy, albo ktos w pracy i milknie wtedy. a ty chodzisz i sie zastanawiasz co zrobilas nie tak, a moze cos powiedzialas... juz sie do tego przyzwyczailam. to jest nieodrodny synek swojego ojca. tesciowa przechodzila to samo. na poczatku wylewalam wiadra lez, bo nie wiedzialam o co mu chodzi, a on wtedy naprawde nie chce z nikim rozmawiac. musi to sam przemyslec itd. teraz juz sie uodpornilam i mam to w nosie. nie ja go wkurzylam, nie ja jestem winna jego nastrojom, wiec niech se tam wszystko w tej swojej glowie przemysli, a potem, jak zawsze, z kwiatkiem przyjdzie ;)

spanie na brzuchu marzy mi sie najbardziej na swiecie!!! tak bym sie rozlozyla jak zaba najchetniej i wtedy wszystkie bolaczki by mi przeszly. dzis w nocy nawet zaczely mi nogi wariowac... ja oszaleje chyba przez te 4 m-ce...

http://fajnamama.pl/suwaczki/xzsgktb.png http://s2.pierwszezabki.pl/048/0482879f0.png?6080

Odnośnik do komentarza

agatu1

spanie na brzuchu marzy mi sie najbardziej na swiecie!!! tak bym sie rozlozyla jak zaba najchetniej i wtedy wszystkie bolaczki by mi przeszly. dzis w nocy nawet zaczely mi nogi wariowac... ja oszaleje chyba przez te 4 m-ce...

oooooo, to jest cos o czym marze...... ktos,kto nigdy nie spal na brzuchu (moj maz) nie umie zrozumiec tego fenomenu..... ja wczoraj robilam obliczenia - ciekawe ile po porodzie bede mogla spac na brzuchu. czy piersi pelne mleka beda przeszkadzac...?? no obled po prostu.... i ta mysl (moze irracjonalna) ze wszystkie bolaczki ciazowe przeszly by mi jak reka odjal po spaniu na brzuchu.....:36_2_16:

Termin om i usg 11.11.2015

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidgu1rp57j5hst.png

Odnośnik do komentarza

agatu1
tak, ciche dni z mezem. ale przejdzie mu, on tak ma czasami. cos go wkurzy, albo ktos w pracy i milknie wtedy. a ty chodzisz i sie zastanawiasz co zrobilas nie tak, a moze cos powiedzialas... juz sie do tego przyzwyczailam. to jest nieodrodny synek swojego ojca. tesciowa przechodzila to samo. na poczatku wylewalam wiadra lez, bo nie wiedzialam o co mu chodzi, a on wtedy naprawde nie chce z nikim rozmawiac. musi to sam przemyslec itd. teraz juz sie uodpornilam i mam to w nosie. nie ja go wkurzylam, nie ja jestem winna jego nastrojom, wiec niech se tam wszystko w tej swojej glowie przemysli, a potem, jak zawsze, z kwiatkiem przyjdzie ;)

a męza humory jak masz opracowane i rozpoznane to super.... najlepsze jest ponoc to godzenie sie:love together:

Termin om i usg 11.11.2015

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidgu1rp57j5hst.png

Odnośnik do komentarza

ml0da19
agatu1
tak, ciche dni z mezem. ale przejdzie mu, on tak ma czasami. cos go wkurzy, albo ktos w pracy i milknie wtedy. a ty chodzisz i sie zastanawiasz co zrobilas nie tak, a moze cos powiedzialas... juz sie do tego przyzwyczailam. to jest nieodrodny synek swojego ojca. tesciowa przechodzila to samo. na poczatku wylewalam wiadra lez, bo nie wiedzialam o co mu chodzi, a on wtedy naprawde nie chce z nikim rozmawiac. musi to sam przemyslec itd. teraz juz sie uodpornilam i mam to w nosie. nie ja go wkurzylam, nie ja jestem winna jego nastrojom, wiec niech se tam wszystko w tej swojej glowie przemysli, a potem, jak zawsze, z kwiatkiem przyjdzie ;)

a męza humory jak masz opracowane i rozpoznane to super.... najlepsze jest ponoc to godzenie sie:love together:

o tak!!! godzenie jest najlepsze :D

http://fajnamama.pl/suwaczki/xzsgktb.png http://s2.pierwszezabki.pl/048/0482879f0.png?6080

Odnośnik do komentarza

agatu1
tak, ciche dni z mezem. ale przejdzie mu, on tak ma czasami. cos go wkurzy, albo ktos w pracy i milknie wtedy. a ty chodzisz i sie zastanawiasz co zrobilas nie tak, a moze cos powiedzialas... juz sie do tego przyzwyczailam. to jest nieodrodny synek swojego ojca. tesciowa przechodzila to samo. na poczatku wylewalam wiadra lez, bo nie wiedzialam o co mu chodzi, a on wtedy naprawde nie chce z nikim rozmawiac. musi to sam przemyslec itd. teraz juz sie uodpornilam i mam to w nosie. nie ja go wkurzylam, nie ja jestem winna jego nastrojom, wiec niech se tam wszystko w tej swojej glowie przemysli, a potem, jak zawsze, z kwiatkiem przyjdzie ;)

spanie na brzuchu marzy mi sie najbardziej na swiecie!!! tak bym sie rozlozyla jak zaba najchetniej i wtedy wszystkie bolaczki by mi przeszly. dzis w nocy nawet zaczely mi nogi wariowac... ja oszaleje chyba przez te 4 m-ce...

Mój też taki był już za czasów chodzenia,w pracy coś nie wyszło i do mnie się nie odzywał przez kilka dni,to było wkurzające ale po latach wpoiłam mu że jak coś nie tak to niech się wygada albo jak nie chce powiedzieć to niech ze mną rozmawia w ogóle bo nie ja jestem winna jego dąsów i mnie to boli,jest lepiej rzadziej mu się takie stany zdarzają :)

Odnośnik do komentarza

ml0da19
agatu1

spanie na brzuchu marzy mi sie najbardziej na swiecie!!! tak bym sie rozlozyla jak zaba najchetniej i wtedy wszystkie bolaczki by mi przeszly. dzis w nocy nawet zaczely mi nogi wariowac... ja oszaleje chyba przez te 4 m-ce...

oooooo, to jest cos o czym marze...... ktos,kto nigdy nie spal na brzuchu (moj maz) nie umie zrozumiec tego fenomenu..... ja wczoraj robilam obliczenia - ciekawe ile po porodzie bede mogla spac na brzuchu. czy piersi pelne mleka beda przeszkadzac...?? no obled po prostu.... i ta mysl (moze irracjonalna) ze wszystkie bolaczki ciazowe przeszly by mi jak reka odjal po spaniu na brzuchu.....:36_2_16:

moja mam tez jest spiochem brzuszkowym i opowiadala mi, ze juz po porodzie w szpitalu samoistnie sie na brzuch obrocila :D jest wiec szansa, kochana, ze juz niedlugo zalegniemy na swych brzuchach :D:D:D no chyba, ze cesarki nas czekaja... ja bym chyba nie chciala. wczoraj dzwonila do mnie psiapsiolka (mialam urodzinki :D ) i rozmawialysmy o porodach. ona miala cesarke 4 m-ce temu i mowi, ze nie moze patrzec na swoj brzuch... ja narazie nie rosne duzo, ale nie wiadomo jak to bedzie pozniej. do tej pory przytylam tylko 5kg, nic nie idzie we mnie, tylko w brzuszek. ja mysle, ze to dzieki temu, ze tak duzo schudlam bezposrednio przed ciaza. miesnie brzucha mocne, bo swiezo wycwiczone, wiec dobrze brzuszek trzymaja :) tylko dlaczego mnie tak kregoslup napitala??? ach!!! :/

http://fajnamama.pl/suwaczki/xzsgktb.png http://s2.pierwszezabki.pl/048/0482879f0.png?6080

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...