Skocz do zawartości
Forum

Luty 2012


Gość anna_:)

Rekomendowane odpowiedzi

dzień dobry

ja po ciężkim dniu wczorajszym

rano pobieranie krwi, 6 fiolek bleee do tego mój strach:Histeria: ale dr
przyszłam do domu najadałam się i odespałam ciut
w południe poszliśmy z moim syneczkiem i mamą na miasto i w drodze powrotnej zaliczyłam wszystkie kibelki takie rozwolnienie mnie złapało
na koniec dnia tak na poprawkę musiałam sobie rzygnąć:Padnięty:
ale już jest ok...
do tego wszystkiego kupa wizyt nas chyba czeka z naszym psem... stara już jest niestety i powoli musimy szykować się na najgorsze..

cieszę się że po wizytach dzieciaczki ok :)

czytam wszystko na bierząco tylko czasu jakby mało...
nie potrafię z niczym wyrobić do tego lenistwo i jest katastrofa:Padnięty:

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7je6ydopwft2b3.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5se6yd9zs70fzs.png
jesteśmy ze sob

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry

Gogo póki co zrobiłam suwaczek na 26 lutego-jak coś się zmieni po usg to daj znać.
Aniołku no to rzeczywiście miałaś ciekawy dzień-krew, rozwolnienie, wymioty... :Zakręcony:

wczoraj żołądek już mi nie dokuczał więc jednak chyba coś musiało mi zaszkodzić. Jedynie wciąż mnie mdli i wczoraj miałam ochotę zwymiotować ale nie miałam siły iść do łazienki więc poszłam spać :Oczko: uwielbiam spać bo wtedy nic mi nie dolega ::):
Dziewczyny a powiedzcie mi kiedy robicie usg genetyczne i czy któraś z Was robi przy okazji test Papp-a?

miłego dnia :Kiss of love:

Nie ma dla mnie większego szczęścia niż świadomość, że moje dzieci s

Odnośnik do komentarza

ja się tak spytam o co chodzi z tym usg genetycznym? to tylko o pomiary chodzi? kość udowa? glówka itp? czy jakieś dokłądniejsze? z tego co wiem to się robi kolo 12-14 tygodnia ciąży? o innych badaniach nie wiem nic? ten test pappa to co dokładnie obejmuje? ja z kacprem nie mialam takiego... liczę że i w tej ciązy też nie będę musiała...
wy też macie skierowanie ba przeciwciała hiv, różyczki i toxo w ramach nfz?

Anya to śpij i odpoczywaj kiedy tylko możesz:Całus:

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7je6ydopwft2b3.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5se6yd9zs70fzs.png
jesteśmy ze sob

Odnośnik do komentarza

Witam.
Bardzo dziękują Anya za suwaczek. Jest super. Widzę, że na razie jestem ostatnia w kolejce do "rozsypania się". Gdy poznam dokładniejszą datę porodu, to oczywiście przekażę.
Wydaje mi się, że to usg genetyczne wykonywane jest, gdy mama ma skończone 35 lat. A może się mylę. Jeśli chodzi o test Papp-a, to chyba większość lekarzy wykonuje go, gdy na usg coś nie tak jest z przeziernością karkową. Niestety u nas jeszcze cały czas pokutuje mit, że lepiej nie wysyłać pacjentów na zbyt dużo badań, ponieważ za każde NFZ musi zapłacić i lekarz ma mniej dla siebie. Oczywiście nie wszyscy specjaliści mają takie zdanie. Ja niestety miałam takiego lekarza, od którego każde skierowanie trzeba było "wyrywać siłą". Na szczęście zamieniłam go na innego. Mam nadzieję, że lepszego.
Pozdrawiam.

http://www.suwaczki.com/tickers/zi13vfxmve8vgdnu.png

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Aż sie łezka w oku kręci jak Was czytam ::): tak strasznie czekałam na moją fasolkę, a niedługo skończy 6 miesięcy. Wszystkiego dobrego przyszłe (i obecne) mamusie, oby jak najmniej dolegliwości ciążowych i szybkiego rozwiązania.

Niedoszła lutówka 2011 (miałam termin na 12, ale mojej córci się spieszyło :Oczko:)

Odnośnik do komentarza

agaluk1
Aniołek łysego W usg genetycznym przede wszystkim chodzi o pomiar przezierności karkowej NT, jak jest zbyt duży kierują na dalsze badania, wykonuje się go od 11 tygodnia do ok 14, u mnie w pierwsej ciąży wykonywane miałam to badanie dopiero w 15 tygodniu.

dokładnie tak i tutaj nie ma nic do rzeczy wiek-każda kobieta powinna mieć to usg. Co do testu Papp-a to jest on wykonywany tego samego dnia co usg-pobierana jest próbka krwi. Jest on refundowany przez NFZ ale tylko w niektórych przypadkach-inaczej jest płatny i to kilkaset złotych. Test jest wykonywany głównie w kierunku zespołu Downa, zespołu Edwardsa i zespołu Patau u płodu.

Nie ma dla mnie większego szczęścia niż świadomość, że moje dzieci s

Odnośnik do komentarza

solange63
Aż sie łezka w oku kręci jak Was czytam ::): tak strasznie czekałam na moją fasolkę, a niedługo skończy 6 miesięcy. Wszystkiego dobrego przyszłe (i obecne) mamusie, oby jak najmniej dolegliwości ciążowych i szybkiego rozwiązania.

Niedoszła lutówka 2011 (miałam termin na 12, ale mojej córci się spieszyło :Oczko:)
Solange ja też mam termin na 12 ale czuję, ze tak jak w poprzedniej ciąży nastąpi to szybciej ;)

Nie ma dla mnie większego szczęścia niż świadomość, że moje dzieci s

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Anya
agaluk1
Aniołek łysego W usg genetycznym przede wszystkim chodzi o pomiar przezierności karkowej NT, jak jest zbyt duży kierują na dalsze badania, wykonuje się go od 11 tygodnia do ok 14, u mnie w pierwsej ciąży wykonywane miałam to badanie dopiero w 15 tygodniu.

dokładnie tak i tutaj nie ma nic do rzeczy wiek-każda kobieta powinna mieć to usg. Co do testu Papp-a to jest on wykonywany tego samego dnia co usg-pobierana jest próbka krwi. Jest on refundowany przez NFZ ale tylko w niektórych przypadkach-inaczej jest płatny i to kilkaset złotych. Test jest wykonywany głównie w kierunku zespołu Downa, zespołu Edwardsa i zespołu Patau u płodu.

Ja mieszkam w Danii i pod tym wzgledem tu jest lepiej. samo badanie przeziernosci karkowej nie daje pelnego obrazu ryzyka, dopiero w zestawieniu z badaniem krwi i wywiadem lekarskim (wiek kobiety, stan zdrowia, choroby genetyczne w najblizszej rodzinie, itp.), otrzymujemy statystyczne ryzyko urodzenia chorego dziecka. u mnie to bylo 1: 1600 :D

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry wszystkim:)
Ja wczoraj miałam pierwsze usg i jestem juz duzo spokojniejsza:) Dziecko rozwija sie prawidłowo, widziałam raczki, nóżki, serce biło jak rozpędzona lokomotywa. Dopiero tak naprawde dotarło do mnie, ze maleństwo jest!!!
Okazało sie tylko, ze w lewym jajniku mam jakąś teratomę?! Nie wpływa to na szczęście na ciążę, ale po porodzie trzeba bedzie powtórzyć usg i w razie potrezby usunąć to cos. Teraz sie tym nie bedę przejmować!
Co do usg genetycznego i różnych testów o których piszecie ja na razie nic nie słyszałam o tym od lekarza. Co do wad genetycznych to ja mam brata z zespołem downa. Jest rok młodszy ode mnie. Wiem jakie to poswiecenie dla rodziców, ale też nikt z naszej rodziny nie wyobrza sobie życia bez niego. Co ma być to bedzie, badania mają dla mnie sens jedynie gdy moga pomóc w leczeniu płodu, takie jest moje zdanie. Dziecko jest darem i przyjmę go takim jakie bedzie.
Pozdrawiam Was serdecznie:)

http://www.suwaczek.pl/cache/a26e4bb439.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bfarb2010enwdt4w.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry

Aniołku pochwal się szafą ;) my wciąż czekamy na meble-chyba jutro mają być w magazynie więc pewnie w weekend będziemy mieć w domu-och, już się doczekać nie mogę
Ptysioch super, że wszystko w porządku z dzidziusiem :) i oczywiście, że zostajesz z nami-lutówkami ;) ja w pierwszej ciąży miałam termin na 11 luty i czułam, że jednak będzie później no i urodziłam 15-tego. Natomiast w drugiej miałam termin 10 marzec ale czułam, że ta moja mała wiercipięta ;) przywita szybciej świat no i sprawdziło się-tydzień wcześniej-3ciego. Teraz mam na 12 ale myślę, że i przy tej ciąży będzie szybciej. A w przyszłości będę robiła dzieciom jeden tort i będą miały wspólne urodziny ;)

wczoraj była piękna pogoda i byłam z dzieciakami na placu zabaw-taki w stylu świata dinozaurów-wybiegały się i wieczorem padły szybko do łóżek. Dzisiaj rano uraczył nas deszcz ale teraz pojawia się słonko :)

miłego dnia

Nie ma dla mnie większego szczęścia niż świadomość, że moje dzieci s

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry wszystkim :)

U nas od rana też leje deszcz - wyśmienita pogoda do podsypiania. Choć przyznam szczerze, oprócz tego podsypiania czuję się rewelacynie :36_7_8:

Anya rzeczywiście, będziesz mogła robić wspólną imprezkę dla wszystkich dzieciaczków :Oczko: Moje bąble jesienne: dwoje z października, a Zosia z grudnia. No i lutowy szkrab :36_3_3: Chyba nie zdążyłam podziękować za suwaczek - DZIĘKUJĘ :o_master2:
Ptysioch fajnie, że widziałaś Maluszka i że wszystko jest w jak najlepszym porządku :36_1_11: Zgadzam się z Tobą co do wszelkich testów i badań w ciąży. Dla mnie to tylko ewentualna pomoc w podjęciu leczenia, a dziecko przyjmę takie jakie będzie.
No i Kochana, jakikolwiek masz termin, to Ty i tak lutówka jesteś :Oczko:
Aniołek Łysego nie daj się prosić, pochwal się artystyczną duszą męża :Oczko:

My korzystaliśmy z pogody ile się dało, dzieciaczki tak szalały, że wieczorami padały jak kawki :hahaha:. Ja porobiłam trochę przetworów: truskawki, wiśnie i jagody. Mam w planach jeszcze troszkę sałatek z ogórków i paprykę ale ta musi trochę potanieć
Mam jakieś dziwne zachcianki: ogórki kiszone, boczek wędzony, a za chwilę muszę gotować zupę mleczną z kluskami. Przecież w normalnych warunkach to by mi za przeproszeniem :ass: rozerwało, a tu jakbym nieba dotknęła... Sorki, mieliśmy nie pisać na temat jedzenia... upss :lup:
Buziaki Kochane :36_3_15:

http://www.suwaczek.pl/cache/2de41e1aa4.png

http://cap34.caption.it/12043/captionit2114839467D32.jpg

Odnośnik do komentarza

Ptysioch super, ze z dzidzią wszystko OK

Anya ja robię usg genetyczne w 12 tygodniu. Każda kobieta po 35 roku życia ma je refundowane z nfz. Ja jeszcze jestem przed tym wiekiem ale moja ginka powiedziała, że to tak dla spokojności sobie zrobić (zresztą w pierszej ciązy też robiłam)

Małgosia ale sie napracowałaś z tymi przetworami:)

A ja mam od wczoraj kryzys. Wymiotuję nawet suchym chlebem:( Jestem tak wymęczona, że ledwo siedzę. Jakbym przelewów puszczać nie musiała to bym pewnie do Was nie zaglądnęła:)

http://www.suwaczek.pl/cache/a095acaade.png

http://www.suwaczek.pl/cache/613546dff1.png

Odnośnik do komentarza

beata_78

Anya ja robię usg genetyczne w 12 tygodniu. Każda kobieta po 35 roku życia ma je refundowane z nfz. Ja jeszcze jestem przed tym wiekiem ale moja ginka powiedziała, że to tak dla spokojności sobie zrobić (zresztą w pierszej ciązy też robiłam)

nie wiedziałam, że to usg nie jest robione każdej kobiecie-myślałam, że to podstawa. No ale ja chodzę do prywatnej kliniki więc pewnie dlatego mam te usg-zresztą w poprzednich ciążach też miałam

A ja mam od wczoraj kryzys. Wymiotuję nawet suchym chlebem:( Jestem tak wymęczona, że ledwo siedzę. Jakbym przelewów puszczać nie musiała to bym pewnie do Was nie zaglądnęła:)

jak Ty dajesz radę??? Bądź dzielna, mam nadzieję, że już niedługo będzie lepiej

Małagosia niezłe masz zachcianki :Oczko: a masz jakieś inne przepisy na sałatki z ogórków niż te, które podała ptysioch-chętnie skorzystam też z innych wersji ::):

Nie ma dla mnie większego szczęścia niż świadomość, że moje dzieci s

Odnośnik do komentarza


Beata oj bidulko. Weż coś na te wymioty, bo się wykończysz. Jeszcze troszeczkę i mam nadzieję, że Ci odpuści ;)

Anya proszę bardzo:

Sałatka ogórkowa z koperkiem
Składniki:
5 kg ogórków (najlepsze są małe i średnie)
3-4 duże cebule
2 pęczki koperku (pokroić drobno)
Zalewa:
2 szkl. octu
2 szkl. cukru
8 łyżeczek soli
kilka ziaren ziela angielskiego
liść laurowy

Ogórki obrać ze skórki i pokroić w plasterki. Dodać posiekany koperek. Zalewę zagotować. Zalać ogórki z koperkiem i odstawić do przerobienia na 2-3 godziny- mieszając co jakiś czas. Włożyć do słoików. Słoiki gotować 6 minut.

Sałatka z ogórków curry
Składniki
2,5 kg ogórków
4 cebule
Zalewa
1,5 szkl.cukru
1,5 szkl.octu
2 łyzki przyprawy Curry
2 łyżki soli
2 łyżki gorczycy
2 szkl. gorącej wody

Ogórki obrać ze skórki, zetrzeć w plasterki, cebulę obrać pokroić w plasterki. Włożyć do miski zalać gorącą zalewą na 24 godziny. Następnie wkładać do słoików razem z zalewą, pasteryzować ok. 10 minut. Gorące układać zakrętką na dół.

http://www.suwaczek.pl/cache/2de41e1aa4.png

http://cap34.caption.it/12043/captionit2114839467D32.jpg

Odnośnik do komentarza

Witajcie!!
Nadrobiłam czytanie i strasznie się cieszę, że z fasolkami wszystko w porządku, oby tak do lutego :) Mam nadzieję, że wasze dolegliwości też miną.
Anya my byliśmy w Trzęsaczu koło Rewala. Bardzo mała miejscowość, ale na urlop z małym dzieckiem w sam raz :) Zdjęcia oczywiście mam, ale muszę zrobić z nimi porządek bo to tej pory jakoś nie miałam czasu :)
ptysioch, Anya, małagosia77 pyszności robicie w tych słoikach!! Ja bardzo lubię takie domowe przetwory, ale sama ich nie robię. Moja mama za to jest mistrzynią weków i od niej zawsze coś pysznego dostane, ogórki, sałatki, dżemy nawet koncentrat pomidorowy - pychota :)
Jak dobrze pamiętam w pierwszej ciąży miałam usg genetyczne i była badana przezierność karkowa, ale testu PAPPA nie robiłam. Na ostatniej wizycie lekarz jeszcze mi nic nie mówił o tych badaniach, ale pewnie dlatego że to za wcześnie.
małagosia77 niezłe zachcianki ogórki, boczek i mleczko :) Ja ostatnio w sklepie na widok fasolki po bretońsku dostałam normalnie ślinotoku!! Nigdy nie przepadałam za fasolką, ale musiałam ją kupić i oczywiście w domu całą zjadłam :)

Wczoraj byłam z moim synkiem u lekarza i troszkę mnie nastraszył. Ponieważ to już chyba trzecie zapalenie układu moczowego w ostatnim czasie, lekarz powiedział że kolejny raz zakończy się wizytą w szpitalu i dokładniejszymi badaniami. Skąd te wstrętne bakterie się biorą?! Oby ta kuracja mu pomogła i wszystko było OK. Za około miesiąc mamy kolejne badania.

U mnie po porannej ulewie wyjrzało słoneczko, więc trzeba korzystać z pogody póki jest.
Miłego dnia :36_2_53:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-57758.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-49699.png

Odnośnik do komentarza

ptysioch
małagosia77 ja chyba też skorzystam z Twoich przepisów, zaciekawił mnie szczególnie ten z koperkiem:)

mnie też zaciekawił ten z koperkiem :) Małagosiu dziękuję :Kiss of love:

Baniolek my w zeszłym roku byliśmy w Jarosławcu-też niewielka miejscowość ale urocza. Na pewno jeszcze tam wrócimy :) mój Damian jak był w wieku Twojego synka też miał często ZUM ale w końcu przeszło-ponoć u dzieci w tym wieku to częste schorzenie. Zdrówka dla synka!!!

my byliśmy na placu ale nie długo bo niestety deszcz powrócił.... :/ trochę zmokliśmy ale teraz posilimy się ciepłym obiadem :)

Nie ma dla mnie większego szczęścia niż świadomość, że moje dzieci s

Odnośnik do komentarza

Baniolku rozumiem, że robiliście badania moczu i z ich wyników wyszła infekcja?
A czy mały narzeka, że coś go boli, uwiera albo piecze przy siusianiu?
Bo wiesz co, ja miałam identyczną sytuację z moim synkiem, tylko on nie miał jeszcze skończonych dwóch lat. Lekarka kazała mu zrobić profilaktycznie badania po antybiotyku. I okazało się, że ma bakterie w moczu. Każde kolejne badanie wychodziło coraz gorzej. Po pół roku trafiliśmy do poradni nefrologicznej i też mnóstwo badań i skierowań. Wszystkie badania robiłam w swojej przychodni i wyniki były kiepskie - ciągle mnóstwo bakterii. W końcu dostaliśy skierowanie na CUM do szpitala. Po tym badaniu okazało się, że wszystko jest w porządku - żadnych nieprawidłowości. Myślałam, że leki w końcu pomogły i zrobiłam kolejne badania moczu. Kiedy wyniki zobaczyła p. nefrolog, stwierdziła, że coś jest nie tak, bo wynik wskazuje na to, że nerki nie pracują... Kolejne skierowanie, ale tym razem do specjalistycznego labolatorium - sami pobierali materiał i natychmiast badali. I co się okazało - młody był zdrowy jak rybka - zero bakterii. Labolatorium przy przychodni w której robiliśmy badania źle przetrzymywało materiał! CZłowiek męczył się, zbierał ten mocz (a to nie prosta sprawa), przetrzymywał w lodówce, rano szybko biegłam do przychodni, żeby jak najmniej kontaktu było z normalną temperaturą, a oni przetrzymywali sobie materiał w koszyczku na taboreciku od godz. 7 do 10, a potem łaskawie zanosili do labolatorium :lup: MASAKRA. Moje dziecię było przez to rok do tyłu ze szczepieniami nie wspominając o niepotrzebnym stresie, badaniach i straconych nerwach. Oj rozpisałam się, ale chodzi mi o to, że może spróbowałabyś zrobić badanie w innym labolatorium i porównać wyniki, tak dla pewności. A profilaktycznie możesz mu parzyć herbatki z żurawiny i podawać sok żurawinowy - ma właściwości bakteriobójcze przy schorzeniach moczowych. I mam nadzieję, że będzie dobrze. Trzymam kciuki.

http://www.suwaczek.pl/cache/2de41e1aa4.png

http://cap34.caption.it/12043/captionit2114839467D32.jpg

Odnośnik do komentarza

beata bardzo sieciesze że po wizycie wszystko ok :D
ptysioch teraz to już nie ma silnych jaka by nie była data porodu to lutówą zostaniesz:D
Dziewczyny że Wy macie siłe na przetwory to podziwiam, ja mam ostratnio tak niskie ciśnienie i takie bóle głowy że mdłości przy tym to pikuś ;/

Jeżeli chodzi o dodatkowe usg (bo u mnie napewno nie beda wliczone w wizyte) to bede rozmawiac z lekarzem jutro o wkoncu mam wizyte :D A testu Pappa raczej nie bede robić, bo myśle że i tak nie jest on w stanie niczego zmienić ;/

We wtorek wkońcu kupiłam sukienke na wesele, udało sie znależc taka w której nie widać brzucha, bo już troszke odstaje ;/ niewiem jak wytrzymam na tej imprezie z takim samopoczuciem, az sie boje!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwbd3mjm9dyzeb.pnghttp://moje.glitery.pl/text/160/88/2-Michalinka-4624.gif

http://tac.families.com/ezb/1218728.pnghttp://moje.glitery.pl/text/299/91/2-Hania-4667.gif

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...