Skocz do zawartości
Forum

Cieżarówki w rozmiarze XXL - Wsparcie potrzebne :)


Rekomendowane odpowiedzi

Katarzynka mi zostało jeszcze tylko 3 mies a lekarz na ostatniej wizycie powiedział że teraz wizyta co 3 tyg a nie co 4 tyg, i powiedział że gdybym w razie stwierdziła że maluszek mało się rusza, a powiedział że powinien 3-4 razy dziennie dac znac i to powinien kopać tak kilka razy, gdyby tak nie było to mam pojechać np do szpitala albo do nich do położnej i zrobic KTG, rozmawiałam z koleżanką ona mówiła że jej lekarka powiedziąła że maluch musi rano i wieczorem dać przez dłuższą chwile i to wystarczy.
zapytaj się na nast wizycie o KTG nawet położną

Odnośnik do komentarza

HEJ dziewczyny
mam pytanie czy może któras z was rozważała zakup dla malucha pieluszek wielorazowych zamiast pampersów . wczoraj z mężem rozmawiałam na ten temat i tak obliczyłam że pampersy rzeczywiście wyniosa drożej niż te wielorazowe, tylko tamte trzeba prać.
tu strona z pieluchami Pieluszki Wielorazowe - Pieluchy Ekologiczne - Chusty - Nosidła ale tu sa drogie te pieluchy, ale na allegro jest spory wybór w dużo tańszej cenie. Doszliśmy do wniosku że na takie wielorazowe wydamy ok 600-700 zł + pranie, a na pampersy w przeciągu 2 lat ok 2000zł a nawet więcej. fakt na te wielorazowe trzeba jednorazowo wydać ta kasę bo trzeba miec ok 12-16 pieluch.

napiszcie co o tym sądzicie.

Odnośnik do komentarza

Bożenko my na wielorazóweczkch jedziemy;)

Synek już 1,5 roczku, maleńka od 3 doby:) Tylko czasem meżuś zakłada maluśkiej w nocy huggiska- kpiliśmy paczkę do szpitala, bo technicznie nie dało sie tego rozwiazac no i paczka leży;) A smyk jak u babci wędruje to też czasem w pampkach. Teraz czujemy te wydatki związane z pieluszkami jednorazowymi.

Tylko ja pileuszki sama szyję;) troszkę kupuję.
Jeśli miałabyś jakieś pytanka- wal jak w dym- OSZCZĘDNOŚĆ jest OGROMNA!!! Potwierdzam i co najważniejsze pupka jak aksamit bez maści, kremów, zasypek i innych cudeniek. Jeśli Masz kogoś w rodzinie kto umie szyć ściegiem prostym- a może sama troszeczkę umiesz?? To nie jst trudne- a oszczędność wielka i frajda do tego :)

Z najtańszych rozwiazań ( poza samodzielnym uszyciem) jest zamówienie pieluszek chinek z ebaya- to te co na allegro tylko wychodzą po 17 - 18 zł sztuka z wkładem już i przesyłką, bo ta jest GRATIS z Chin oczywiście:)

chinki pieluszki

A tutaj Masz troszkę informacji jak mamy weielorazowo pieluszkujące obniżają koszty wyprawki pieluszkowej wielorazowej ;)
Jestem w ttrakcie pisanka, więc informacje będę dodawała:)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsv3e5eq572fqzz.png http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqgom0zd4kd.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/iv09tv73sjekmj8o.png
[url="http://pieluszkomaniasklep.blogspot.com"]S

Odnośnik do komentarza

Hej!

Ruchy już powróciły wczoraj dzidzi tak szalała że aż mi brzuch latał hehehe…Ale dziś niestety mnie znów zmartwił ból który mnie złapał rano nie mogłam się nawet przekręcić a już nie wspomnę o leżeniu na wznak…Jak chciałam się podnieść z łóżka to mnie taki ból złapał że myślałam że się popłaczę.Nie wiem co to było jakieś skurcze chyba…

bozena222 widzisz tobie powiedzieli co masz robić w takich przypadkach a ja jak się o coś zapytam swojego gin to mi powie że to jest normalne a potem powie że to jest nie normalne w czasie ciązy i weź tu człowieku się dogadaj z nim...A co do pieluszek to fajne te pieluszki ale trzeba je prać nio ale każdy ma swoje zdanie no a ceny to chyba z kosmosu i nie tylko tych pieluszek...

Odnośnik do komentarza

Mam nadzieję że w moim przypadku też tak będzie:) Zaszłam w ciąże ze stanem startowym 90 kg:) jestem wysoka i zawsze ważyłam sporo. Jednak nie mam jakichś zachcianek i odżywiam się zdrowo. Kilka posiłków dziennie, ale niewielkich. Głodna nie chodzę i nie mam ochoty na słodycze, a raczej na owoce i mleko.
jestem w 8 miesiącu ciąży i przytyłam tylko 4 kg, więc w sumie tyle co piersi i brzuszek i to siedząc w domu:). Oby tak dalej. Dzidziuś rozwija się prawidłowo, wyniki badań mam ok. Liczę w ciszy na to że karmiąc piersią i zajmując się dzieckiem zrzucę kilka kilogramów z mojej wagi sprzed ciąży.
Widzę koleżanki w ciąży, waga skacze różnie w zależności od przebiegu ciąży i predyspozycji mam:)

Odnośnik do komentarza

ela84
Ja specjalnie XXL nie jestem, ale leżę w szpitalu, wokół same kobiety w ciąży, zauważyłam dwie rzeczy:
- mamy, które są w ciąży a mają już jedno małe dziecko w domu tyją mniej (chyba nie maja jak się obijać do góry brzuchem:)
- mamy, które przed ciążą miały nadwagę też tyją mniej o ile zachowują rozsądną dietę, a po ciąży często chudną!

Mam nadzieję że w moim przypadku też tak będzie:) Zaszłam w ciąże ze stanem startowym 90 kg:) jestem wysoka i zawsze ważyłam sporo. Jednak nie mam jakichś zachcianek i odżywiam się zdrowo. Kilka posiłków dziennie, ale niewielkich. Głodna nie chodzę i nie mam ochoty na słodycze, a raczej na owoce i mleko.
jestem w 8 miesiącu ciąży i przytyłam tylko 4 kg, więc w sumie tyle co piersi i brzuszek i to siedząc w domu:). Oby tak dalej. Dzidziuś rozwija się prawidłowo, wyniki badań mam ok. Liczę w ciszy na to że karmiąc piersią i zajmując się dzieckiem zrzucę kilka kilogramów z mojej wagi sprzed ciąży.
Widzę koleżanki w ciąży, waga skacze różnie w zależności od przebiegu ciąży i predyspozycji mam:)

Odnośnik do komentarza

witaj Evka85
Ja też po cichu liczę,ze karmiąc troszkę zrzucę nadmiarku ciałka:)

Kasiu
- racje Masz, te orginałki pieluszki są straszliwie drogie. Tylko akurat w tym sklepie macie niemal same "mercedesy" czyli wersje "de lux". Ekonomiczne pieluszkowanie to co innego- te to jak kupowanie wszystkih ciuszków, ubrań, butów w adidasie np. lub innym firmowym sklepie.

A Wiesz, ja tak bardzo prania nie odczuwam.

Teraz przy dwójeczce piorę raz na 2 czasem raz na 3 dni. Pieluszki starszaka z powodzeniem służą też maluśkiej, choć niektóre mają "tylko swoje";) Mam 2 grzejniki zeberkowe, wiec przez noc mi pięknie schnął. Latem kilka godzin na słonku- najgorzej wiosną i jesienią, gdy jeszcze sie nie ogrzewa pomieszczeń, a na dworze już chlapa. Wówczas schnięcie grubszych pieluszek i wkładów wydłuza mi się do 1- 2 dni. ALe my do tej pory mieliśmy jeden maleńki pokoik i łazienkę z kuchenką- wiec nie było nawrt gdzie rozłożyć suszarki. Teraz 2 pokoje, wiec będzie luxik;)

Tylko choć nie liczcie takich rzeczy jak prasowanie- tych pieluszek się nie prasuje!!!, czy płyn do płukania tkanin- pierze sie je w odrobince proszku do prania, bez płynów zadnych, bo te sprawiaja,ze pieluszka jest mniej chłonna. U nas dużą oszczędnoscią jest mniejsza ilość smieci- mamy domek, więc o wywóz śmieci sami sie troszczymy.

Oprócz pieluszek stosuję wielorazowe chusteczki do mycia pupki, buzi- też sama sobie uszyłam:) Jednorazóweczki tylko do szpitala były i czasem na większe wyjścia- z lenistwa;)

Teraz czekaja wkładki laktacyjne wielorazowe :) tylko mleczka u mnie nie ma jeszcze tyle by stale były potrzebne.

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsv3e5eq572fqzz.png http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqgom0zd4kd.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/iv09tv73sjekmj8o.png
[url="http://pieluszkomaniasklep.blogspot.com"]S

Odnośnik do komentarza

Witam
Troche was ostatnio podczytuje i stweirdziłam że się odezwę bo temat tu zaczełyście ktory mnie interesuje. A mianowicie pieluchy woielorazowe, jak widzicie na suwaczku moim dziecie moje juz duze od jakiegos pół roku jjestesmy na wielorazówkach. Ja kupiłam na początek 10 sztuk tych chinek na alegro pul minkie po 32 zł chyba za sztuke. teraz dokupuje sobie takie orginalne właśnie kupilam dwa otulacze i cos tam jeszcze planuje kupic, jak sie zacznie to jak nałog nie mozna przestac i za pampersami sie nie teski, chociaż czasem uzywamy na noc i u babci bo babci acos przekonac sie nie daje. Ja z praniem pieluch nie mam zadnych problemow mozna z ciuszkami prac.

A tak wogule to mam nadzieje ze niedługo juz bede mogla na dobre do was dołączyć i bede cięzarówką xxl w lutym zaczynamy starania mam nadzieje ze szybko sie uda

Ale napisalam mam nadzieje ze mnie stad nie wygonicie.:36_2_15:

http://www.suwaczki.com/tickers/bhyw3e5egwc5z2x0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9h3w262ilt.png

Odnośnik do komentarza

Witaj wicia255 Jam też nałogowiec pieluszkowy...
wstyd się przyznać, ale jakoś nawet opory miałam by syna od pieluszek odstawiać.. bo tak je lubię :D:D No ale trzbea- teraz córunię mam do pieluszkowania, to moze lepiej pójdzie :D:D

Trzymam kciuki za starania- oby się udało:D

Ps.zapraszam też na mój blog pielusiowy :D :D

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsv3e5eq572fqzz.png http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqgom0zd4kd.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/iv09tv73sjekmj8o.png
[url="http://pieluszkomaniasklep.blogspot.com"]S

Odnośnik do komentarza

Madzia dzieki za wiele cennych wskazówek na temat pieluszkowania. Tak sobie pomyslałam że kupię ze 2-3 na próbę, i pokaże teściowej i wytłumaczę jej jak ty szyłaś może mi uszyje bo ona umie szyć.

Wicia witaj u nas, pomimo że jeszcze nie jesteś w ciąży to możesz do nas zaglądać i pisać.

Katarzynka ja tez nie bardzo byłam za tymi pieluchami bo pranie ale tak sobie pomyślałam że skoro i tak siedze w domu i pewnie przez jakieś 1,5 a może i całe 2 lata będe z małym w domu to moge prać i tak będę przynajmniej 2 razy w tyg prać, conajwyżej na wyjazd pampersy. a na allegro wcale nie są drogie, a i Madzia podała stronę z tanszymi.

Odnośnik do komentarza

bozena222
Madzia dzieki za wiele cennych wskazówek na temat pieluszkowania. Tak sobie pomyslałam że kupię ze 2-3 na próbę, i pokaże teściowej i wytłumaczę jej jak ty szyłaś może mi uszyje bo ona umie szyć.

Wicia witaj u nas, pomimo że jeszcze nie jesteś w ciąży to możesz do nas zaglądać i pisać.

Katarzynka ja tez nie bardzo byłam za tymi pieluchami bo pranie ale tak sobie pomyślałam że skoro i tak siedze w domu i pewnie przez jakieś 1,5 a może i całe 2 lata będe z małym w domu to moge prać i tak będę przynajmniej 2 razy w tyg prać, conajwyżej na wyjazd pampersy. a na allegro wcale nie są drogie, a i Madzia podała stronę z tanszymi.

Bozenko, tutaj Masz Zestaw róznych tutoriali, instrukcji i pomysłów jak i z czego mozna uszyc pieluszki wielorazowe i wkłady:)
Powodzenia!!!
Super pomysł z tym, by kupić na próbę i na tej podstawie uszyć:) Jeśli Bedziecie potrzebowały jakichś wskazówek- chetnie pomogę na ile bede mogła :)

pozdrawiam cieplutko

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsv3e5eq572fqzz.png http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqgom0zd4kd.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/iv09tv73sjekmj8o.png
[url="http://pieluszkomaniasklep.blogspot.com"]S

Odnośnik do komentarza

Hej!

MadziulkaPM nio to się niedziwię że takie drogie.Ja może i tez bym się przezuciła na te wielorazowe pieluchy ale powiem szczerze że ja jestem troszkę leniwa no i nie chciałoby mi się prać ich pozatym teraz mamy problem z miejscem na wywieszanie prania a co dopiero jak jeszcze dojda dziecięce ubrania no i pieluchy to już wogóle nie miałabym gdzie wieszać...Także ja zostaję przy jednorazowych pieluchach mimo większych kosztów...

A ja uciekam dziś do rodziców na weekend bo mój mąż troche smrodku ma zrobić i wygania wszystkich na górę a mi się nie chce siedzieć tam na górze.Wolę spędzić ten czas z rodzicami bo się stęskniłam za nimi:)A więc życzę miłego weekendu i dozobaczonka...

Odnośnik do komentarza

Hej!

Jakie pustki tu nastały….Gdzie się wszyscy podziali…?

Ja już powrotem w domu.Remont nadal trwa choć już zostało coraz mniej do wyremontowania. Nadal jestem w dwupaku i powiem wam szczerze że coraz ciężej mi i nawet już nie przesypiam nocek tak jak kiedys.Wierce się w nocy i nie mogę se miejsca znaleźć i nawet ostatnio mam standardowa godzinę w nocy (2.30-3.00) na siusiu.Wczoraj zdążyłam wrócić od rodziców i już pokłóciłam się z mężem a poszło oczywiście o pieniądze które będziemy mieli po urodzeniu dziecka.Mam wrażenie że mój mąż chciałby zgarnąć dla siebie wszystkie pieniądze dlatego też powiedziałam mu że będziemy razem wszystko załatwiać i że nie będziemy trzymać kasiorki na koncie tylko w domu (będę lepiej się czuła wiedząc że jest bezpieczna w domu no i na koncie już się nie opłaca trzymać bo za każdym razem jak pobieramy z innego bankomatu to nam pobierają prowizję no i jak płacimy kartą też już nam pobierają prowizję a 5 zł to jednak nie jest mała kwota przy każdych zakupach).Niby że mój mąż powiedział że te pieniądze są na dziecko ale słowa a czyny to co innego pyzatym jak mu wczoraj powiedziałam żebyśmy przeznaczyli te pieniądze na chrzest dziecka (żeby znowu moja matula nam niefinansowana tak jak wesele) to on powiedział że te 1000zł można odłożyć.A ja do niego że skąd wie ile ksiądz sobie zażyczy za chrzest (o ile w ogóle udzieli nam bo nie mamy ślubu kościelnego) no i jeszcze jakiś obiad trza zrobić a on na to że chce zrobić obiad tu u siebie w domu.No chyba go pogięło kompletnie ciekawe gdzie my wszyscy się pomieścimy…No i pokłóciliśmy się bo on powiedział że ja chce 50osób zaprosić jakbym wesele robiła a ja mam wrażenie że on chce jak najwięcej kasy dla siebie zgarnąć.I jeszcze na dodatek kazał mi się zapytać księdza o chrzest jak będzie u nas a jak ja powiedziałam że może sam się zapytać to powiedział że to nasza wspólna sprawa (a sam składa odpowiedzialnośc na mnie).No mówię wam jak mi wczoraj ciśnienie podniósł.A dziś z samego rana się poryczałam na samą myśl że znowu miałby przebimbać w ciągu 1-2 miesięcy grubszą gotówkę (tak jak pieniążki z wesela) i siedzę i gnębi mnie to jak to zrobić żeby on nie dysponował tymi pieniędzmi.A co jeszcze najgorsze że koleżanka ostatnio mi podsunęła taką myśl że jeśli on będzie załatwiał jakiekolwiek pieniądze po urodzeniu dziecka to może mnie okłamać i zgarnąć część kasy dla siebie.No normalnie gnębi mnie to jak nie wiem co bo nie mam pełnego zaufania do niego i boje się o tą kasiorkę (mogę później płakać że nie mam na pampersy)bo to jest spora suma no i te pieniążki są naszego bobasa a nie jego.Ja już nawet nie wiem jak mam z nim rozmawiać…:(

Przepraszam że tylko o sobie napisałam ale naprawdę nie mam weny ani nastroju na nic ale chociaż mogłam się wyżalić bo czuję że jestem w tym momencie bezsilna…Nawet przyszło mi na myśl żeby go zaszantażować że jeśli przepierdzieli całą kasę na głupoty to ja odejdę od niego…Ale to już chyba będzie ostateczność bo na chwile obecną nie mam zielonego pojęcia jak postąpić w takiej sytuacji a gnębić mnie bardzo gnębi chyba za bardzo biorę to do serca…

Odnośnik do komentarza

bożena to kuruj sie,szybkiego powrotu do zdrowia,duzo sił,by kaszel szybko przeszedł bo dzidzia tam pewnie niezłe trzęsienie przez niego ma.
u mnie jakoś leci,powoli szykuję wszystko na tip top,ciuchy poprane,poprasowane,kosmetyki zakupione,materac tez,wózek...ale jeszcze torby do szpitala nie pakuję;)

pozdrawiam

jakis zastój sie zrobił na wątku ale moze świadczy to o tym ze kobietki xl nie mają wiekszych problemów w ciązy niż pozostałę mamuśki.

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidtv73s02cr2jy.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6trd8ufph0pih.png

Odnośnik do komentarza

No i jestem :)
Tak, jak Hipek pisała, choroba mnie dopadła pełną gębą. Zaczęło się niewinnie - coś z gardłem, lekki katar - miód, czosnek, mleko - standardowa procedura, ale się pogorszyło... Najgorsza niemoc przy kasłaniu - bałam się, ze mi brzuch rozerwie...:( Okropne uczucie, ból i strach o dziecko - nie życzę nikomu! W piątek popołudniu u lekarza. Lekarka skierowała do szpitala, bo stwierdziła, ze w oskrzelach jeden wielki świst, brzuch obniżony i że najlepiej, jak będę pod okiem specjalistów. Ale w szpitalu mnie nie chcieli, bo na wewnętrznym może i mnie wyleczą z zapalenia, ale załapie pewnie ze dwie inne choroby :/ Więc lepiej w domu się leczyć. Gin zbadała, zrobili ktg na wszelki wypadek. No brzuch faktycznie obniżony, ale wszystko dobrze jest. Skurczów brak, ruchy prawidłowe. No i z Duomoxem wypisali do domu.
Po 5 dniach, poprawa marna... Poszłam na kontrolę i niestety brak dobrych wieści - dostałam kolejny antybiotyk dożylnie (wolałam dożylnie niż domięśniowo, bo mama pielęgniarka przeszkoli mnie, jak podawać, założy wenflon i będę sama brać, a nie 2 razy dziennie ją fatygować taki kawał drogi, albo latać do przychodni). No i byłam teraz w poniedziałek na kontroli. Świstów już nie ma, choć jeszcze pokasłuję i odrywa mi się wydzielina jakaś, ale to Stodalem mam leczyć.
Najgorsze jest to, ze Marek siedział u rodziców przez ten czas, żebym go nie zaraziła. Zabraliśmy go w sobotę. Miał troszkę katar, mama mu podawała Rutinaceę dla dzieci i krople. No a dziś ma już 38,2 temperaturę...jestem załamana, bo boję się, ze zrobi się z tego błędne koło - ja się podleczyłam, Marka rozłoży, potem znowu na mnie przejdzie i tak dalej... A ja nie mam na to czasu ani ochoty...:/
16 stycznia byłam u ginekologa. Wszystko jest dobrze, zrobiła usg od razu (bo jej aparat do gabinetu przenieśli). "Syn czy córa ma być?" - spytała. Syn - odpowiedziałam, na co ona "no bo właśnie coś tu dynda..." :D Ważył 2216 i termin się praktycznie pokrył - tzn wyszedł na komunistyczne święto - 8 marca ^^ Ale już wiem na 100% że będzie cesarka i to już pewnie dostanę skierowanie na kolejnej wizycie - 6 lutego. I pewnie będzie mnie chciała już na 27 lutego zapisać na porodówkę, ale powiem szczerze, że czekam na wieści w sprawie mieszkania i zobaczymy, kiedy będziemy mogli się wprowadzić - jak w marcu, to ok, ale jak nam powiedzą, że już w lutym, to będę chciała odwlec poród jak się da najbardziej - choćby o ten tydzień, do 5 marca, żeby się zdążyć spakować i rozpakować na nowym mieszkaniu, bo po porodzie to z jakiś miesiąc nie będę zdatna do niczego...:(

Nie będę oszukiwać, ze będę Was nadrabiać, bo z ręką na sercu mówię, ze ciężko mi siedzieć przy kompie i jestem tu zaledwie na kilka chwil jak juz - pocztę sprawdzić, autobusy jakieś, czy takie tam i znikam, bo brzuch wrócił "na swoje miejsce" i wątroba kosmicznie dokucza... Juz teraz ciężko mi usiedzieć, a jestem tu może z 30min...:(

Tak ze pozdrawiam gorąco i do przeczytania ;)

Czy ktoś ma wieści, czy Hipcia rozpakowali już?:)

http://lb4f.lilypie.com/9HTap2.png http://lb2f.lilypie.com/y88hp2.png
http://pdgf.pitapata.com/PdLnp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BC9Ip2.png

Odnośnik do komentarza

wwitam
ja nadal kaszlę, dziś noc niby ok chociaz nad ranem o 5 zaczął mnie strasznie dusić i godz z głowy, dobrze że jest u mnie teraz siostrzenica i zaprowadza córkę do szkoły, i mogłam potem jeszcze pospać.

Królik u mnie podobny kaszel jak u ciebie, dzis kupiłam sobie stodal i mam nadzieję że coś pomoże, byłam u lekarza ale to narazie nic grożnego, zobaczę jak to będzie się rozwijac , na szczęście w poniedziałek mam wizyte u ginekologa, bo też mam wrażenie że brzuch jakby jest niżej.

Odnośnik do komentarza

No z Hipkiem mamy kontakt mailowy, ale ja dość długo nie siadałam do kompa na więcej jak 3-5min... Nic nie pisałam, ona tez nic nie napisała. A termin to chyba na 19 miała, ale skoro cc przed terminem jeszcze robią... No cóż, czekamy na wieści...

Bożena, współczuję, bo rozumiem :) Co do obniżającego się brzucha, to wiesz, co mi położne powiedziały, jak ja byłam na badaniu ginekologicznym (co mnie z izby przyjęć skierowały na konsultację i ktg)? Że podobno pod koniec ciąży(nie przed samym porodem, ale w okolicach właśnie 8 miesiąca) brzuch się obniża na jakiś czas i zaraz później "wraca na miejsce". Nigdy przedtem o tym nie słyszałam, byłam zdziwiona i sceptyczna, bo miałam wrażenie, ze chcą mnie tylko pocieszyć. A może to jest prawda? Ja poznałam obniżanie się po uldze na wątrobie - męczył mnie kaszel, brzuch mi chciało rozerwać, ale mogłam siedzieć normalnie i nie było ucisku. Trwało to jakieś 4-5dni. Mama wizualnie zobaczyła zmianę. Ale teraz jest już "ok" - tzn boli wątroba, a jak boli, to znaczy że brzuch wysoko nadal :P

Sama się sobie dziwię, ale zaraz czas kłaść się spać, bo muszę wstać o 5 - jedziemy do hematologa z Markiem jutro i autobus mamy już po 6 rano (po 8 będziemy na miejscu). Mam nadzieję, ze wyjaśni w jakiś sensowny sposób co jest powodem tego powiększonego węzła chłonnego z tyłu głowy (ma taki od urodzenia, lekarka była spokojna, ze czasem tak się zdarza, a potem się wchłania - ale on nie maleje, nei rośnie - i dla swiętego spokoju dała skierowanie, niech specjalista powie, co z tym robić i czy jest powód do zmartwień).

Więc dobranoc ;*

http://lb4f.lilypie.com/9HTap2.png http://lb2f.lilypie.com/y88hp2.png
http://pdgf.pitapata.com/PdLnp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BC9Ip2.png

Odnośnik do komentarza

Hej!

MałyHipek gratulację synka i zyczę powrotu do zdrowia.Wracaj jak najszybciej do nas.:)

Dziś mi się śniły zakupy.Wczoraj mąż przyniósł kasiorkę z zapomogi i mamy zamiar przeznaczyć to na kupno upatrzonej komody dla dzidziusia (z czego się bardzo cieszę).W sobotę mamy już jechać po nią ale musimy się najpierw zapytać o kolor bo ten co był na sklepie to nam nie pasi…Wyprawkę też już planujemy robić ale czekamy na kasiorkę następną więc wczoraj chyba za bardzo wbiłam to sobie do główki że miałam taki sen no i usnąć nie mogłam z podekscytowania.No i jeszcze dziś mamy jechać po węgiel z teściowa (dobrze że znowu nie sam szwagier ma jechać).Jak ja nie lubię z nią jeździć ech…

W przyszłym tyg mam badania a potem wizytę (wkońcu) i tak się zastanawiam czy nie iść sama z siebie na ktg.Niby że rusza się sporo bobo ale on jeszcze mi niekazał zrobić ani razu ktg a poród coraz bliżej ech...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...