Skocz do zawartości
Forum

Evka85

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Warszawa

Osiągnięcia Evka85

0

Reputacja

  1. Evka85

    porzadek a dzieci

    u mnie nie ma jeszcze zabawek bo synek malutki i nie potrafi bałaganić ale przy nim nie mam czasu na nic... w dzień mało śpi i ciągle płacze jak znikam mu z pola widzenia. więc jak tylko zacznę coś robić od razu krzyk:( nie mam możliwości ogarnąc mieszkania chyba że po powrocie męża z pracy a wtedy to już padam z nóg i nie bardzo mam ochotę coś robić. Troszkę wyręcza mnie w tym mąż ale poprostu zaczęłam sprzątać rzadziej i na bieżąco pilnować porządków bo inaczej się nie da:)
  2. Evka85

    a jak wasz "popędzik" ?

    hehe, a ja nie wiem czy to normalne czy nie ale urodziłam miesiąc temu i normalnie strasznie mam ochotę na seks z moim mężem:) narazie ograniczamy się troszkę bo jestem jeszcze w połogu ale mam nadzieję że jak minie te 6-8 tyg to mi się nie odmieni:) myślałam że jak dziecko się urodzi to też będą jakieś problemy, ale całe szczęście Krzyś śpi grzecznie całą noc a my się wysypiamy... więc może to dlatego... pewnie jakbym była skonana i niewyspana to byłoby odwrotnie.. ale wątek jest świetny:)))
  3. zamieszczam zdjęcie z karmienia piersią bo Krzyś poznaje smaki ale przez mleczko od mamy:) to chyba najzdrowsze rozwiązanie:)))
  4. skrajne opinie występują w przypadku każdej prawie placówki w Warszawie. Czy któraś z was rodziła w Szpitalu Praskim? Mam tam najbliżej i słyszałam że tam też nie jest źle i nie ma takiego obłożenia jak na karowej czy na inflanckiej. Która z Was rodziła na Pradze PŁN? Będę wdzięczna za info!!!
  5. Evka85

    Marzec 2012

    ja chodzę państwowo do lekarza ginekologa i nie ma problemu ze zwolnieniami. dostaję co miesiąc na kolejny miesiąc. Pewnie przez to że mam podwyższone trochę ciśnienie. Na stałym poziomie co prawda stale je kontroluję. Ja też w marcu czekam na rozwiązanie. Termin na 13 marzec 2012. Najgorsze jest to że niedawno mieszkanie kupilismy i nie wiem czy zdązymy cały remont ogarnąć:( oby maleństwo nie przyszło na świat za wcześnie:) Pozdrawiam
  6. ela84Ja specjalnie XXL nie jestem, ale leżę w szpitalu, wokół same kobiety w ciąży, zauważyłam dwie rzeczy: - mamy, które są w ciąży a mają już jedno małe dziecko w domu tyją mniej (chyba nie maja jak się obijać do góry brzuchem:) - mamy, które przed ciążą miały nadwagę też tyją mniej o ile zachowują rozsądną dietę, a po ciąży często chudną! Mam nadzieję że w moim przypadku też tak będzie:) Zaszłam w ciąże ze stanem startowym 90 kg:) jestem wysoka i zawsze ważyłam sporo. Jednak nie mam jakichś zachcianek i odżywiam się zdrowo. Kilka posiłków dziennie, ale niewielkich. Głodna nie chodzę i nie mam ochoty na słodycze, a raczej na owoce i mleko. jestem w 8 miesiącu ciąży i przytyłam tylko 4 kg, więc w sumie tyle co piersi i brzuszek i to siedząc w domu:). Oby tak dalej. Dzidziuś rozwija się prawidłowo, wyniki badań mam ok. Liczę w ciszy na to że karmiąc piersią i zajmując się dzieckiem zrzucę kilka kilogramów z mojej wagi sprzed ciąży. Widzę koleżanki w ciąży, waga skacze różnie w zależności od przebiegu ciąży i predyspozycji mam:)
  7. Mam nadzieję że w moim przypadku też tak będzie:) Zaszłam w ciąże ze stanem startowym 90 kg:) jestem wysoka i zawsze ważyłam sporo. Jednak nie mam jakichś zachcianek i odżywiam się zdrowo. Kilka posiłków dziennie, ale niewielkich. Głodna nie chodzę i nie mam ochoty na słodycze, a raczej na owoce i mleko. jestem w 8 miesiącu ciąży i przytyłam tylko 4 kg, więc w sumie tyle co piersi i brzuszek i to siedząc w domu:). Oby tak dalej. Dzidziuś rozwija się prawidłowo, wyniki badań mam ok. Liczę w ciszy na to że karmiąc piersią i zajmując się dzieckiem zrzucę kilka kilogramów z mojej wagi sprzed ciąży. Widzę koleżanki w ciąży, waga skacze różnie w zależności od przebiegu ciąży i predyspozycji mam:)
  8. Jak same widzicie każda ciąża przebiega inaczej, w sposób indywidualny, niepowtarzalny. Nie ma też rad. które sprawdzają się w każdym przypadku. Dlatego informacje zaczerpnięte z poradników, stron internetowych, są oczywiście cennym źródłem informacji, jednakże nie zawsze przydatnych dla nas. Ja jeszcze nie mogę się pochwalić dzieciaczkiem, ani opisać jak przebiegł poród. Jestem w 8 miesiącu ciąży i wszystko przede mną. Termin -13 marzec 2012. Nie mówię że jestem ostoją spokoju, bo czasem pojawiają się w głowie myśli, które spokój burzą. Nie wiem jak będzie przebiegał TEN dzień, czy mój poród będzie trwał 2, 10 czy 20 godzin... Mało tego... nie wiem nawet jakiej płci będzie moje Maleństwo:) Na żadnym z badań USG nie udało się jednoznacznie określić płeć maluszka. Powiem szczerze, że to nawet zabawna sytuacja i mam nadzieję, że ta doza adrenaliny-ciekawość pomoże łatwiej przejść przez najtrudniejszy etap porodu. Aby też przygotować się na dzień rozwiązania zapisałam się wraz z mężem do szkoły rodzenia. To była bardzo dobra decyzja bo oprócz tego że dowiedziałam się wiele na temat moich praw w szpitalu i w czasie porodu, a także miło było wymienić się spostrzeżeniami i doświadczeniami z czasu ciąży z innymi mamami. No i to porównywanie brzuszków... jedno jest pewne... każdy brzuszek był inny:) Mój mąż zdecydował się uczestniczyć w porodzie wraz ze mną. Strasznie mnie to cieszy, gdyż w czasie ciąży bardzo się do siebie zbliżyliśmy. Mąż przeżywa ze mną każdą zmianę, każdy nowy objaw... nawet sam zaobserwował pewne objawy u siebie:) zwiększony apetyt, zwiększona wrażliwość piersi czy też nudności, kiedy i ja je miewałam:)Takie wsparcie jest baardzo wskazane. Nie słucham " dobrych rad" innych. Tzn słucham ale niekoniecznie biorę je do siebie. Sama wyszukuję informacje, które mnie mogą interesować, a w razie wątpliwości zasięgam rady lekarza. Np. jak pojawiła się nieznośna zgaga, na jakimś forum znalazłam wypowiedź jednej z mam, że może pomóc letnie mleko. Okazało się że mleko wyjątkowo mi w ciąży smakuje, a także że idealnie się sprawdza w moim przypadku w łagodzeniu tej jakże przykrej dolegliwości. Matka natura wie co robi...wszystko jest dokładnie zaplanowane i musi mieć szczęśliwe zakończenie:) Jeśli ja miałabym coś poradzić przyszłym mamom to na pewno dwie rzeczy: 1. Wsłuchujcie się we własne organizmy...skupcie się na sobie i na dziecku, a wówczas żaden nawet najmniejszy szczegół Wam nie umknie, będziecie mogły cieszyć się każdym objawem, każdym kopniakiem maluszka, a w razie jakichś niepojących objawów od razu będziecie mogły zareagować. 2. Regularnie wykonujcie badania i stosujcie się do zaleceń lekarza prowadzącego. Konsultujcie z nim swoje spostrzeżenia, mówcie o swoich obawach. Oni od tego są, a Wasz komfort psychiczny jest również bardzo ważny. Wszystkim Mamom życzę szybkich i bezproblemowych porodów, zdrowych dzieciaczków i radości z opieki nad swoimi Skarbami:) Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...