Skocz do zawartości
Forum

Marcowe mamuśki!!! 2009


Rekomendowane odpowiedzi

To czemu położne szkolą, że nie zamykać? We wszystkich szpitalach gdzie siostra na praktykach widziała mówili "otwórz oczy i przyj". Położna ze szkoły rodzenia (z jeszcze innego szpitala) też kazała otwierać ze względu, że się coś może odkleić w oku. Jak nas uczyli "na sucho" jak przeć to powtarzali, żeby nie zamykać oczu. Taka wrocławska moda?:Peek a boo!:

http://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/v/vgsx049lm.png

Odnośnik do komentarza

słoneczny_blask
Brzoskwa
Co Wy z tym nie zamykaniem - pierwsze słyszę. Jeszcze nawet jak parłam Nadię zamykali mi oczy bo się zapomniałam.
Wszyscy mówią żeby nie zamykać, bo sobie można krzywdę zrobić. Jak macie wątpliwości to spytajcie położnej, albo ginka na tym forum. Ja nie mam.

pozwólcie że się wtrące
ja się zgodzę z tym niezamykaniem
jak pierwszą córke rodziłam zamknełąm oczy w czasie parcia i mi strasznie naczynia krwionośnie popękały na gałkach ocznych także jak wampir wyglądałm przez ok 2 tygodnie
na szczęście nic poważnego mi się nie stało

przy drugim porodzie miałam otwarte i super nic mi nie popekało ;-) i oczy miałam normalne

także nie zamykajcie (a dzięki temu że nie zamkniecie zobaczycie jak dzidzia wychodzi)

Odnośnik do komentarza

majajula
słoneczny_blask
Brzoskwa
Co Wy z tym nie zamykaniem - pierwsze słyszę. Jeszcze nawet jak parłam Nadię zamykali mi oczy bo się zapomniałam.
Wszyscy mówią żeby nie zamykać, bo sobie można krzywdę zrobić. Jak macie wątpliwości to spytajcie położnej, albo ginka na tym forum. Ja nie mam.

pozwólcie że się wtrące
ja się zgodzę z tym niezamykaniem
jak pierwszą córke rodziłam zamknełąm oczy w czasie parcia i mi strasznie naczynia krwionośnie popękały na gałkach ocznych także jak wampir wyglądałm przez ok 2 tygodnie
na szczęście nic poważnego mi się nie stało

przy drugim porodzie miałam otwarte i super nic mi nie popekało ;-) i oczy miałam normalne

także nie zamykajcie (a dzięki temu że nie zamkniecie zobaczycie jak dzidzia wychodzi)
a mi kazali zamykac i jakoś nie mam popękanych naczynek i nie wyglądam jak wampir....

Nie ma dla mnie większego szczęścia niż świadomość, że moje dzieci s

Odnośnik do komentarza

Barbie nic nie pomaga nadal boli - zobaczymy co na te bóle powie ginek bo o 19 jade na wizyte.
To bez wyrzutów nie odklejaj go :) masz prawo mieć lenia ;)

odnośnie zamykania i niezamykania to sie nie wypowiadam bo nie mam pojęcia :) - ale Anya i Brzoskwa już maja doświadczenie więc skoro mówią ze zamykać to ja im wierze :) ale i tak sądze ze nam położne powiedzą co robić :) z oczami też ;)

Brzoskwa kurde no faktycznie czas śmiga jak nie wiem dopiero dostałam od Ciebie
smsa ze sie mała urodziła a tu już 19 dni ma!!
Brzoskwa ja to bym chciała zapinać chociażby na siłe ale ja nie wiem czy moje stare spodnie to chociaż na kostki powciągam ;)

Widze ze zaglądałyście na tego linka :) hehe naprawde warto bo można sie pośmiać jak nie wiem :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-58618.png

dlaczego sie nie wysypiam......... http://full--of--magic.blogspot.com/
magiczny sklepik :D
http://www.artillo.pl/shop/karolajna.html

http://s3.suwaczek.com/200610141241.png

Odnośnik do komentarza
Gość aldonka23

anya
majajula
słoneczny_blask
Wszyscy mówią żeby nie zamykać, bo sobie można krzywdę zrobić. Jak macie wątpliwości to spytajcie położnej, albo ginka na tym forum. Ja nie mam.

pozwólcie że się wtrące
ja się zgodzę z tym niezamykaniem
jak pierwszą córke rodziłam zamknełąm oczy w czasie parcia i mi strasznie naczynia krwionośnie popękały na gałkach ocznych także jak wampir wyglądałm przez ok 2 tygodnie
na szczęście nic poważnego mi się nie stało

przy drugim porodzie miałam otwarte i super nic mi nie popekało ;-) i oczy miałam normalne

także nie zamykajcie (a dzięki temu że nie zamkniecie zobaczycie jak dzidzia wychodzi)
a mi kazali zamykac i jakoś nie mam popękanych naczynek i nie wyglądam jak wampir....
ja też się wtrące....mnie też kazzali przeć i zamykać oczy....

Odnośnik do komentarza

anya
majajula
słoneczny_blask
Wszyscy mówią żeby nie zamykać, bo sobie można krzywdę zrobić. Jak macie wątpliwości to spytajcie położnej, albo ginka na tym forum. Ja nie mam.

pozwólcie że się wtrące
ja się zgodzę z tym niezamykaniem
jak pierwszą córke rodziłam zamknełąm oczy w czasie parcia i mi strasznie naczynia krwionośnie popękały na gałkach ocznych także jak wampir wyglądałm przez ok 2 tygodnie
na szczęście nic poważnego mi się nie stało

przy drugim porodzie miałam otwarte i super nic mi nie popekało ;-) i oczy miałam normalne

także nie zamykajcie (a dzięki temu że nie zamkniecie zobaczycie jak dzidzia wychodzi)
a mi kazali zamykac i jakoś nie mam popękanych naczynek i nie wyglądam jak wampir....

ja również

http://parenting.pl/galeria/data/500/2009-04-08_Nadia_001new1.jpg
Marzena & Igorek&Nadia
http://www.suwaczek.pl/cache/621b2f8c3c.png
http://www.szipszop.pl/tickers/24540.gif

Odnośnik do komentarza

Może to jakaś stara i nowa szkoła, skoro jednym każą tak, a innym tak, jak Barbie też napisała.
Mąż mówi, że to logiczne, że jak w czasie parcia "wyciskamy oczy" z jednej strony i zamykając powieki naciskamy na nie z drugiej, to ciśnienie się zwiększa, ale mnie już napadły wątpliwości.

Ale widzę, ze nie tylko we Wrocławiu każą otwierać:


...
Podczas porodu

Mało która z Pań jednak wie, że przy porodzie w trakcie parcia należy mieć otwarte oczy i przygiętą do piersi głowę. Taka pozycja zabezpiecza przed krwawymi wylewami do spojówek oraz tarczycy. Wiele kobiet po porodzie ma czerwone białka oczu, właśnie z powodu nieprawidłowego parcia z zamkniętymi oczami. Oczywiście stosując odpowiednie krople do oczu w takiej sytuacji uzyskujemy poprawę i po jakimś czasie wylewy wchłaniają się. Jedynie w bardzo rzadkich przypadkach zdarza się, że mogą być niebezpieczne dla zdrowia. Niemniej - nie należy stwarzać takiego zagrożenia.

Ewa Zarudzka

ginekolog - położnik

Prywatna Praktyka Lekarska

Kraków, ul. Strzelców 15
Żródło: CiÄ�Ĺźa: przygotowanie do porodu | Ochoroba.pl

http://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/v/vgsx049lm.png

Odnośnik do komentarza

słoneczny_blask Na pewno przezć na oczy nie można to nie podlega dyskusji. nasza babka na szkole rodzenia mówiła nam tak "przeć jak kupę do gaci" ale nie dawno czytałam ze to tez jest złe, bo nie pupa lecz cipka rodzimy i przeć powinniśmy tylko na nią. W końcu potrafimy rozróżnić parcie na tyłek a na pipkę. To mi się wydaje rozsądne.
ja chyba zdecyduje się na poród na klinikach, bo właśnie rozmawiałam z kuzynka , która prawie przekonała mnie do tego. jej ciocia tam pracuje i poprosiłaby "lepiej" sie nami tam zaopiekowali. to kolejny plus dla tego szpitala z mojej strony.

krlnk
zgadzam sie z Tobą trzeba będzie przystosować sie do tego co radzić będzie położna. ten konflikt oczu przypomina mi podobna kwestie konfliktowa co do nacinania krocza. Jedni krzyczą "tnąc" inni "chronić" ciezko tu znaleźć kompromis.

http://www.suwaczek.pl/cache/216765d0ad.pnghttp://tmp1.glitery.pl/text/31/46/1-glitery_pl--6665.gif
http://s2.pierwszezabki.pl/026/026341980.png?8782

Odnośnik do komentarza

wiecie co właśnie wracam od lekarza i sie wkurzyłąm jak nie wiem. Bo dzisiejsze usg i badanie zaprzecza wszystkiemu i jest skrajnie przeciwnie do tego co było :/

Jak wcześniej było zagrożenie przedwczesnym porodem i wytrzymać te 3 tygodnie do 37 to teraz NIC sie nie dzieje domek zamknięty, i na razie sie nic nie szykuje. :/

Do 27 marca jak sie nic nie ruszy to idziemy na wywoływanie :/
A na dodatek wyszło na usg ze mała jest MAŁA ( wcześniej wychodziło ze kawał baby sie szykuje) a teraz na tydzień przed terminem wyszło ze ma 2900 gram, licze ze to niedokładnie i będzie troszkę więcej ważyć. A na chwile obecną ma źle ułożoną główke i jak jej nie poprawi ( lekarz mówi ze jak sie zaczną jakieś skurcze coś sie zacznie dziać to powinna sie ułożyć prawidłowo) ale jak sie nie poprawi to nie urodze naturalnie :/ on jej nawet zmierzyć nie mogł :/
A po wygniataniu brzucha usg to mnie teraz boli i oo :/ za to co jest gigantycznym plusem tego lekarza badanie na samolocie NIGDY nie boli nie to co w szpitalu :/
Za to niuńcia nam pokazała pięknie język i tyle aa i nic jej nie wyrosło bo sie pytałam ;)

Noż matko boska - jak tak dalej będzie to ja sie chyba w życiu na drugie dziecko nie zdecyduje :/

Musiałąm sie wyżalić :/

http://suwaczki.maluchy.pl/li-58618.png

dlaczego sie nie wysypiam......... http://full--of--magic.blogspot.com/
magiczny sklepik :D
http://www.artillo.pl/shop/karolajna.html

http://s3.suwaczek.com/200610141241.png

Odnośnik do komentarza

krlnk u mnie też lekarz mówił wcześniej, że grozi mi przedwczesny poród a tu dupa :] Ale mi jeszcze nikt nie mówił o wywołaniu. I czemu tak się smucisz że Dzidzia waży 2900??? Waga w normie a jak będziesz rodzić naturalnie to będzie Ci łatwiej, moja waży 3350+/-500g a z tego co zauważyłam zawzwyczaj podają na minus!!
Nie przejmuj się, chyba masz dziś zły dzień i hormonki trochę uderzyły, bo naprawdę nie ma czym się martwić.

http://www.suwaczek.pl/cache/2896a81579.png http://img139.imageshack.us/img139/5914/zdjcie023z.jpg

http://www.suwaczek.pl/cache/da7fc33cf7.png http://img139.imageshack.us/img139/5802/naaszamaa.jpg

http://www.suwaczek.pl/cache/79de609011.png

Odnośnik do komentarza

Szogun Martwie sie bo jak byłam w szpitalu to kiedy to było 20 lutego to ważyła 2800 gram czyli wygląda na to ze nie przybiera. :/ więc licze ze albo wtedy był bląd na usg albo teraz i jednak troszkę więcej będzie ważyła tymbardziej ze wcześniej wychodziło ze raczej większa będzie :/ grrr
Lekarz mówił ze lepiej jak jest mniejsza bo łatwiej urodzić będzie. Narazie mam tylko ktg pilnować :/ znaczy za tydzień w środe idziemy a poźniej to już do szpitala :/

w ogóle to człowiek sie nastawi ze już - wszystkie objawy teoretycznie ma- już by się chciało i lipa :/

Za to mój mąż nie wiedzieć czemu sie cieszy :/ ale jemu jest łątwiej bo go nic nie boli, nic nie gania, i może sie schylać :P jedyne co musi znosić to MNIE :P

http://suwaczki.maluchy.pl/li-58618.png

dlaczego sie nie wysypiam......... http://full--of--magic.blogspot.com/
magiczny sklepik :D
http://www.artillo.pl/shop/karolajna.html

http://s3.suwaczek.com/200610141241.png

Odnośnik do komentarza

krln nie przejmuj sie tymi pomiarami. Ja pamietam jak byam w ciazy to dzien przed porodem na usg usłyszałam ze dziecko bedzie mialo 4,5 kg a dzien później mały miał zaledwie 2900. Jakbyz dzidzią było coś nie tak to interweniowali by od razu :)
A tak wogóle gratuluje mamusią i przyszłym mamusią:)

Odnośnik do komentarza

krln dokładnie tak jak mówią dziewczyny te pomiary nie są wyrocznia i często się mylą. wiem ze już bardzo chcesz urodzić ale tak naprawdę te kilka dni nie robi aż takiej różnicy. bądź dzielna. wiem ze to denerwujące takie newsy słyszeć toż przed rozwiązaniem ale cóż...nic na to poradzić nie można. Trzymam kciuki za Ciebie:*

http://www.suwaczek.pl/cache/216765d0ad.pnghttp://tmp1.glitery.pl/text/31/46/1-glitery_pl--6665.gif
http://s2.pierwszezabki.pl/026/026341980.png?8782

Odnośnik do komentarza

Witam sie porannie :-)

krlnk - jesli moge Cie pocieszyc, to moj synek przed porodem byl co drugi dzien mierzony/wazony na patologii i wciaz (rozni lekarze zaznacze :) podawano mi przyblizona wage 3100, 3200 i wyobraz sobie, ze urodzil sie klocek ;-) 4180 i 62 cm dlugosci.
Prowadzacy po narodzinach Miko powiedzial - ano, nie da sie dokladnie zwazyc/zmierzyc :)

Terazniejsza ciaze ostatnio na usg 'wazyla' lekarka - jak widzialam obwod brzuszka robila na usg i sprzet 'przeliczal' wage z tego brzuszka. Nie mogla dobrze uchwycic brzucha, bo lezal jakos dziwnie i powiedziala mi, ze waga przyblizona to 2500 kg, ale wg niej dziecko jest wieksze.

Wiec wiesz, nie ma co tak smiertelnie powaznie traktowac ich, lekarzy :)

Pozdrawiam i milego dnia zycze :)

http://www.suwaczek.pl/cache/e8709fd38b.png

http://www.suwaczek.pl/cache/12571a6fee.png

Odnośnik do komentarza

krlnk :) spokojnie .... to tylko przyblizona waga a i sprzet USG nie jest sprzetowi rowny, hmm to z tego wynika, ze mala u Ciebie niezle musi uciskac skoro masz bole a badania nic nie wykazuja ;/ ... ja sie ciesze, ze u mnie sie juz szyjka skrocila i ze w najblizszych dniach urodze :) moze rzeczywiscie sex dziala na nia :P ... a jesli chodzi o o niedotrzymanie do terminu, to pamietasz, ze u mnie bylo podobnie ... juz mialam nawet rodzic w 35 tc :) a tu juz dobijam do 40 tc ... jesli chodzi o termin porodu to wezcie tez pod uwage, ze termin wg OM jest terminem przyblizonym ... ja sobie sprawdzilam wg dnia zaplodnienia i wyszlo mi wlasnie 16-18 marzec ... ale dzidzia moze sobie postanowic by posiedziec jeszcze kilka dni (lepiej nie :) ) dluzej w brzuszku i wtedy pojdzie u mnie 24 marca oxytocyna ;) .... glowa do gory, i tak nam zostalo tylko kilka dni i babiatka beda z nami :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37uay3gg5o6l6p.png

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnt5od5gzr69r7.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczyny za słowa otuchy, włąśnie tak myśle ze to coś z tym usg nie wyszło tak jak powinno. Bardziej mnie ta główka odkrzywiona zmartwiła ale mam nadzieje ze jak SIĘ JUŻ COŚ ZACZNIE to ułoży ją tak jak ma to zrobić - powinnam mieć całkiem bezobjawowo bo pakiet dolegliwości wykorzystany :)

a wczoraj mówie do męża ze jak sie przyzwyczaimy ze mała nie wychodzi to wtedy wyjdzie :) bo wszystko robi odwrotnie :) a dziś piątek 13 i miała mężowi zrobi prezent na urodziny ale gdzie tam......... ehhh

http://suwaczki.maluchy.pl/li-58618.png

dlaczego sie nie wysypiam......... http://full--of--magic.blogspot.com/
magiczny sklepik :D
http://www.artillo.pl/shop/karolajna.html

http://s3.suwaczek.com/200610141241.png

Odnośnik do komentarza

krlnk :) a maz ma dzisiaj urodzinki???
ja wlasnie zaczelam myc okna i juz skonczylam, bo mi sie reczniki papierowe skonczyly ;/ ... dzisiaj teoretycznie maja przyjsc znajomi, ale przyznam, ze mi sie nie chce przyjmowac nikogo ... len niesamowity :) wole posiedziec z mezem, a zreszta oni przyjda bedzie maz pil a jak zaczne rodzic to kto mnie zawiezie do kliniki???? bedzie lepiej jak spotkamy sie innym razem, juz po porodzie :) ... chce mi sie spacqu ... jakas taka pogoda spiaca ... a u was jak samopoczucie???

aa jesli chodzi o zamykanie oczu w trakcie parcia :) w klinice w ktorej mam rodzic kaza zamykac, podobnie w szpitalach tutaj :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37uay3gg5o6l6p.png

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnt5od5gzr69r7.png

Odnośnik do komentarza

:) wlasnie zazylam olejek rycynowy :) zobaczymy co bedzie, nie jest taki ohydny jak na necie co niektorzy pisza :) ... przynajmniej zaparcia mina :) ... co do wygietej glowki krlnk u mnie jest tak samo ... mala wygiela glowke jak akrobatka ... oby do porodu wrocila do normalnego polozenia :) ... chyba sie poloze troszke, albo umyje te okna, bo sa w strasznym stanie!!!! a wy jakie plany macie na dzisiaj???

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37uay3gg5o6l6p.png

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnt5od5gzr69r7.png

Odnośnik do komentarza

Szogunwitaj, nie ma to jak w domu czekać na malenstwo, zawsze milej spędzisz czas

brzoskwa czy nie masz juz zadnych dolegliwości, że możesz jużź ćwiczyć, jestem ciekawa jak długo wszystko się goi
obawiam się, ze przez miesiąc będę chodzić rozkraczona

krlnk miałam dokładnie to samo co Ty na ostatnim usg tydzień temu, waga 2750 tak samo jak miesiąc wcześniej. Wysłał mnie na dodatkowe usg, ponoć najlepsze w kraju i wody i łożysko było ok. Musiał się pomylić poprzednio i tyle. Takie sa te sprzęty. Zalecił mi ktg co tydzień, więc chodze.

No i wczoraj pojechałam busami i tramwajami na ktg pierwszy raz do szpitala. nie chciałam płacic prywatnie 50zł za cos, co powinni robić zadarmo w 40tyg. Tak mi się wydawało. A jednak odsyłali mnie z miajsca na miejsce i nie chcieli zrobić, bo nie chodziłam do poradni w szpitalu. A g.. ich obchodziło, ze mój lekarz pracuje w tym szpitalu.
Tak więc juz po godzinie trafiłam do niego na oddział i tam poprosił zeby mi zrobili ktg. Własciwie to nie musieli, ale na prośbę. Nie wiem po co mój mąż płaci składki, nikt z nas nie korzysta de facto za służby zdrowia. Miałam namiastke tego, co mnie czeka na porodówce.
A dzidzia na ktg była tak zmeczona, jak nigdy. Jedyne 2 skurcze pokazały mi sie na skutek kopnięcia mnie w żebro. Usłyszałam, ze na poród sie nie zanosi, niestety.
Sadzę jednak, ze po tej wycieczce juz mam jakies rozwarcie. Mam nadzieję. Wróciłam tak padnięta, ze o ósmej już spałam jak nieprzytomna.

xhogata mój mąż przez jakis czas mówił, że nie da rady być przy porodzie, ale w końcu sie przekonał. Widział jak źle znosze ciąże i jak bardzo go potrzebuje i chyba to go przekonało. Ostatnio jednak zastanawiam się, czy go nie wyproszą jak zacznie się wtrącać. Lepiej zeby się nie odzywał.

http://www.suwaczek.pl/cache/faad08af95.pngGABRYSIA

Odnośnik do komentarza

Mąż najpierw uparł się na drogi fotelik, (na który nie za bardzo nas stać) i jak już kupiliśmy, to podsyła mi crash-testy, żeby pokazać, jaki to dobry business zrobiliśmy.
fotelik.info :: Niebezpieczne foteliki - filmy z testĂłw zderzeniowych -

Ja mam cały dzień już upchany. Muszę zrobić (nie w tej kolejności): badania na konflikt serologiczny, zakupy, załatwić sobie zgodę na poród rodzinny w jednym szpitalu, zobaczyć w jednym sklepie, czy jest kółko do pływania, zrobić coś jeszcze na kompie do pracy, poprasować trochę wypranych ciuszków i wyprać kolejną porcję, oddać buty na gwarancji. Czyli cały dzień w rozjazdach.

Z tymi butami to się cieszę. Kupiłam je tylko i wyłącznie z rozsądku. Są strasznie brzydkie, ale ciepłe, łatwe do ubierania i z bieżnikiem gumowym pod spodem. Miałam kupić śliczne kozaczki na płaskim obcasie, ale dzień wcześniej się wywaliłam i zostałam skazana na to obrzydlistwo. Fajnie, że pękły. :666: Niech mi oddadzą kasę i już :smile:

http://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/v/vgsx049lm.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...