Skocz do zawartości
Forum

Styczen 2012 :) są 2 kreseczki :D:D:D:D


Rekomendowane odpowiedzi

To chyba masz najmłodszego szkraba wśród styczniówek:)

A jak się czujesz???

Czuję się zupełnie inaczej niż w poprzedniej ciąży - wtedy oprócz bolących piersi nie miałam żadnych objawów, a teraz dzień zaczynam od mdłości i kończę nimi, ech. Za pierwszym razem stresował mnie okropnie ten brak objawów, ale patrząc z perspektywy czasu byłam wtedy szczęściarą ;-)

Ta ciąża była planowana - chcieliśmy mieć dzieci w małych odstępach czasu. Ale po urodzeniu Stasia cykl mi nie wrócił, zero okresu. Więc udaliśmy się do gina, żeby sprawdził czy hormony są ok. A tu zaskoczenie - ciąża! Niestety nic nie było jeszcze widać i gin stwierdził, że to albo ciąża pozamaciczna, albo zaśniad..., "najlepszą" opcją z tego wydawało się puste jajo płodowe, które też brał pod uwagę (2 lata przed Stasiem właśnie to nas spotkało - diagnoza dopiero w 12 tc...). Do tego beta podwajała się zaledwie co 4 dni i lekarz nie dawał nam żadnych nadziei. Jednak w piątek na wizycie, która miała zdecydować "co robimy dalej", na którą szłam jak na skazanie, zobaczyliśmy bijące serduszko!!!!!
Okazało się, że beta tak wariowała bo ciąża na początku była bliźniacza, ale zostało jedno dzieciątko i stąd te dziwne wzrosty hormonów.

Teraz...jestem bardzo szczęśliwa i mam nadzieję, że wszystko się uda...:)

Tylko ciężko ogarnąć wszystko - maluszka, ciążowe niedogodności, naukę (na początku lipca mam obronę). Póki co jestem na wychowawczym, więc przynajmniej z pracą chwila oddechu...

to tyle o mnie :)

Miłego dnia Wam życzę!

http://www.suwaczki.com/tickers/uwo9pc0zbz89b67j.png

http://www.suwaczki.com/tickers/uwo9x1hp226v10xu.png

Odnośnik do komentarza

leah1
To chyba masz najmłodszego szkraba wśród styczniówek:)

A jak się czujesz???

Czuję się zupełnie inaczej niż w poprzedniej ciąży - wtedy oprócz bolących piersi nie miałam żadnych objawów, a teraz dzień zaczynam od mdłości i kończę nimi, ech. Za pierwszym razem stresował mnie okropnie ten brak objawów, ale patrząc z perspektywy czasu byłam wtedy szczęściarą ;-)

Ta ciąża była planowana - chcieliśmy mieć dzieci w małych odstępach czasu. Ale po urodzeniu Stasia cykl mi nie wrócił, zero okresu. Więc udaliśmy się do gina, żeby sprawdził czy hormony są ok. A tu zaskoczenie - ciąża! Niestety nic nie było jeszcze widać i gin stwierdził, że to albo ciąża pozamaciczna, albo zaśniad..., "najlepszą" opcją z tego wydawało się puste jajo płodowe, które też brał pod uwagę (2 lata przed Stasiem właśnie to nas spotkało - diagnoza dopiero w 12 tc...). Do tego beta podwajała się zaledwie co 4 dni i lekarz nie dawał nam żadnych nadziei. Jednak w piątek na wizycie, która miała zdecydować "co robimy dalej", na którą szłam jak na skazanie, zobaczyliśmy bijące serduszko!!!!!
Okazało się, że beta tak wariowała bo ciąża na początku była bliźniacza, ale zostało jedno dzieciątko i stąd te dziwne wzrosty hormonów.

Teraz...jestem bardzo szczęśliwa i mam nadzieję, że wszystko się uda...:)

Tylko ciężko ogarnąć wszystko - maluszka, ciążowe niedogodności, naukę (na początku lipca mam obronę). Póki co jestem na wychowawczym, więc przynajmniej z pracą chwila oddechu...

to tyle o mnie :)

Miłego dnia Wam życzę!

Ja też uważam, że najlepiej jak różnica wieku między rodzeństwem jest do 3 lat. Wtedy mają jeszcze wspólne zainteresowania i potrafią się razem bawić.

Tylko, że ja wcześniej nie byłam gotowa na drugą dzidzię. U nas sprawy łóżkowe wróciły do normy dopiero gdzieś właśnie po roku od porodu. Także dopiero jak się uporałam z tymi sprawami to pojawiła się myśl o drugim dziecko. Z tym, że najpierw miałam wrócić do pracy, żeby jakieś pieniądze były. Dzięki temu nie mam obaw i będę mogła iść na wychowawcy bo coś się pieniędzy odłoży.

http://lb1f.lilypie.com/S4cCp1.png
http://lb4f.lilypie.com/EJI9p2.png http://s2.pierwszezabki.pl/025/0251669a0.png?9172
http://davf.daisypath.com/gC4hp2.png

Odnośnik do komentarza

Witam wtorkowo:D

Jak samopoczucie u styczniówek??

U mnie OK, tylko trochę mnie mdli bo głodna jestem. Niestety zwiałam przez Matim,żeby niania mogła spokojnie się nim zająć i w ten sposób straciłam sznsę na śniadanie:( Także mniam mniam (jak to mój syn mówi o jedzeniu) i tabletki będą ok 10:30, a tym czasem poogladam sobie Housa sezon 7:D

http://lb1f.lilypie.com/S4cCp1.png
http://lb4f.lilypie.com/EJI9p2.png http://s2.pierwszezabki.pl/025/0251669a0.png?9172
http://davf.daisypath.com/gC4hp2.png

Odnośnik do komentarza

hej :)
u mnie też nawet ok, mdłości lekkie ale banany pomagają..
tylko to leżenie mnie dobija... oszaleję tu :36_19_2:

wczoraj myślałam że mnie trafi: mój mąż pochwalił się bratu ciążą a ten zaraz poleciał do mamusi chociaż wiedział, że chcemy poczekać bo wszystko takie niepewne jeszcze... a teściowa zaraz rozgada całej rodzinie:36_2_43::36_2_43: co za beznadziejni ludzie, nie umieją cudzej prywatności uszanować... tak dużo wymagam? żeby móc samej pochwalić się światu swoim pierwszym dzieckiem ??!!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-58412.png

Odnośnik do komentarza

No widzisz tak to już bywa z rodzinką.

Ja już powiedziałam swojej mamie. Mój A powiedział młodzszemu bratu. tak poza nimi to nikt z rodziny nie wie. Poczeakmy do urodzin Mateuszka wtedy wszyscy będą to powiemy.

Chociaż szczerze mówiąc to nie spieszy mi się, żeby teściowej powiedieć. Baba mnie tak denerwuje, że nawet sobie nie wyobrażacie.
W tamtym roku powiedieliśmy jej, że chcielibyśmy aby Mateuszek miał rodzeństwo tak mniej więcej jak skończy 3 latka. Ta się tak zbulwersowała... bo przedcież my nie mamy warunków socjalnych... nic już nie mówię, że mamy swoje mieszkanie 3 pokojowe (65m2)... ale dla niej to niewystarczająca ilość pokoi:( Długo mogłabym opowiadać o teściowej ale szkoda moich nerwów.

http://lb1f.lilypie.com/S4cCp1.png
http://lb4f.lilypie.com/EJI9p2.png http://s2.pierwszezabki.pl/025/0251669a0.png?9172
http://davf.daisypath.com/gC4hp2.png

Odnośnik do komentarza

no dokładnie... o mojej teściowej tez można książki pisać... oni byli u nas w niedziele i teściowa przy kawusi zaczęła opowiadać że jej szwagierka zabiła swoje dziecko w 9 m-cu bo się przez nią pępowina udusiło!! myślałam, że moja mama wyjdzie z siebie (wie o dziecku) ona jest z tych, które kochają opowiadać o nieszczęściach innych i dodawać swoje teorie...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-58412.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie :)

Gosia śliczna fasolinka :36_3_8:

co do teściowych to ja mam taką co się wogóle nie wtrąca :D może i mojemu A. coś tam na osobności powie, nie wiem ale do mnie nigdy nic się nie wtrąciła, zobaczymy co powie na ciążę, w niedziele jedziemy jej to oznajmić :D:D

a mi dzisiaj skończyła się rozpuszczalna a ok 14 tak mi się spać zachciało że postanowiłam sobie prawdziwą zrobić ale taką lurę z płaskiej łyżeczki i z mlekiem, dziewczyny jak mnie po tym żołądek rozbolał, boziu ze 2 godziny się męczyłam ale ból okropny :((( oj głupia ja :// już nigdy więcej zwykłej kawy :(( a organizm dobrze wie co dla dzidzi jest złe i nieźle mnie pokarał hehehe

http://moje.glitery.pl/text/354/58/2-Wiki-i-Hania-4627.gif http://www.mleczaki.bejbej.pl/mleczaki/254_20110805_201626.png
http://www.suwaczek.pl/cache/e3db0566df.png
http://www.suwaczek.pl/cache/2e9e74448d.png

Odnośnik do komentarza

mosia
dzidzia śliczna.
a powiedz mi czemu znowu zmiana lekarza?
o tego krwiaka chodzi?

Nie chodzi o krwiaka. Takie zamieszanie wyszło praktycznie tylko z oszczędności. Firma, w której pracuję ma podpisaną umowę z centrum medycznym, a dla pracowników oznacza to prywatną opiekę. Niestety w Gorzowie nie miałam za wielu lekarzy do wyboru więc trafiłam do tej strasznej baby. Później poszłam do drugiego Dr ale okazało się, że za wizyty musiałabym normalnie płacić tylko USG miałabym za darmo.

Doszłam do wniosku, że skoro i tak mam płacić to pójdę do mojego gina, który zajmuje się mną od kiedy zamieszkałam w Gorzowie. On też prowadził moją pierwszą ciążę. Cieszy się dobrą opinią i ostatnio został nawet ordynatorem. Szkoda tylko, że nie w gorzowskim szpitalu:(

http://lb1f.lilypie.com/S4cCp1.png
http://lb4f.lilypie.com/EJI9p2.png http://s2.pierwszezabki.pl/025/0251669a0.png?9172
http://davf.daisypath.com/gC4hp2.png

Odnośnik do komentarza

Kejranka
Witajcie :)

Gosia śliczna fasolinka :36_3_8:

co do teściowych to ja mam taką co się wogóle nie wtrąca :D może i mojemu A. coś tam na osobności powie, nie wiem ale do mnie nigdy nic się nie wtrąciła, zobaczymy co powie na ciążę, w niedziele jedziemy jej to oznajmić :D:D

a mi dzisiaj skończyła się rozpuszczalna a ok 14 tak mi się spać zachciało że postanowiłam sobie prawdziwą zrobić ale taką lurę z płaskiej łyżeczki i z mlekiem, dziewczyny jak mnie po tym żołądek rozbolał, boziu ze 2 godziny się męczyłam ale ból okropny :((( oj głupia ja :// już nigdy więcej zwykłej kawy :(( a organizm dobrze wie co dla dzidzi jest złe i nieźle mnie pokarał hehehe

Za mną chodzi cały dzień coca-cola. Mój A kupił dwie butelki nieświadomy jaką krzywdę mi wyrządza hehehe... W końcu po 4 h chodzenia obok niej skusiłam się :(ale za to kawy nie wypiłam:D

http://lb1f.lilypie.com/S4cCp1.png
http://lb4f.lilypie.com/EJI9p2.png http://s2.pierwszezabki.pl/025/0251669a0.png?9172
http://davf.daisypath.com/gC4hp2.png

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny!!
Długo mnie nie było- ech ta praca:( wczoraj wróciłam o 20 - ponad 10 godzin. Cóż jak to w przedszkolu- wyjazd integracyjny trzeba było zorganizować i oczywiście tez pojechać.
A do tego synek chory- straszną ma biegunkę z krwią :( Najprawdopodobniej to taka silna reakcja alergiczna, lub wirus- jeśli dziś nie polepszy się stan, pani doktor kazała nam przyjść i na zwolnienie- szpital/ badania.
Plus ząbkowanie- górne teraz ruszają- a ja jak zombi chodzę- cała noc płaczu, potem dzień na wysokich obrotach w pracy ( w upale ponad 35C - mamy taka "szklarnie" w sali przez okna wielkości całej ściany- i hałasie zmęczonych upałem, spoconych dzieci) a potem w domu znów płacz obolałego dzieciątka :(
Boziu, normalnie już dość- a to dopiero 3 dzień. Pocieszcie dziewczyny- a jak któraś ma wiaderko sił na zbyciu- to podeślijcie :)

Jak Wasze samopoczucie??
Gosiu, mam nadzieję,ze ten krwiak szybko się wchłonie- dobrze,że wracasz do zaufanego ginka:)

Gosiu, Karolaj- oj, ja tez nie ruszam nic z tematyki "poród- coś nie tak" czy "chore dziecko" - na sama myśl płakać mi się chce ;(

Maziu84 - gratuluję gorąco pięknej dzidzi:)

My mamy kolejna wizytę 15 - czyli już niecały tydzień został :15_8_217:

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsv3e5eq572fqzz.png http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqgom0zd4kd.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/iv09tv73sjekmj8o.png
[url="http://pieluszkomaniasklep.blogspot.com"]S

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...