Skocz do zawartości
Forum

Listopadowe bobaski!


cytrynkowa

Rekomendowane odpowiedzi

Madziu co do szczepien dodatkowych, też się zastanawiałam po dłuższych namysłach i rozmowie z pielęgniarką koleżanką dosżłam do wniosku że szczepie i dobrze zrobiłam - mój mąz w zeszłym tygodniu przeszedł grype jelitową, w tym tygodniu ja ja przechodze (straszne) a małemu nic nie jest - myślałam ze ma biegunki więc posżłam do lekarza ale okaząło się ze to przez ząbki a ogólnie moje choróbsko go nie ruszyło - polecam szczepienie rotawirusy bo w taką zimę jak obecna bardzo się przydaje gdyz jelitówki panują!!!!

Czas oczekiwania to najpiękniejszy czas :)
Mam dwóch cudownych synów - Tymusia i Tytuska :)

Odnośnik do komentarza

Nelson
A u nas na ostatniej wizycie dr powieziala, ze biodra w normie i zadnrgo skierowania nie dostałam.

A co u Emiki i Adriana? bo cos sie nie odzywa... Do kinguli maz przyjechal i ciesza sie ze s wkoncu razem:8_2_96:
kolezanki mąż jeszcze nie przyjechal:(:(:(moze w niedziele bedzie...ja Was podczytuje ale weny na pisanie jakos nie mam.przechodze jakis kryzys-jestem na maxa zmeczona tymi nockami zarwanymi i wogóle calymi dniami z dzieciakami poprostu MEŻU WRÓC BO JA ZWARIUJE!!!!!!na sama mysl o tych kilku pobudkach w nocy to az mi sie plakac chce...ale jakos dam rade.podobno CO NAS NIE ZABIJE TO NAS WZMOCNI NIE?:):):)

=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/dxomuay37jxkm6nh.png[/url]http://www.suwaczki.com/tickers/atdcsg185782mpve.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/dxomuay3wuia3rm2.png

Odnośnik do komentarza

Kingula - do niedzieli zostało tylko 2 dni:)

Madzia - fajnie, że Wam się spacerek udał, teraz super pogode mamy na spacerki, także udało się naszym bobaskom w tym roku, że nie ma siarczystych mrozów :)

Viosna - z twoich wyliczeń wychodzi, że kupa ważyła 200 gr - to chyba spora była :uff2: body przecież leciutkie jest:) he he he

Cytrynka - no stress!!! przede wszytskim. Bo jak jesteś nerwowa to i twoaj dzidzia też. Ja nie mam tak jak ty i moje dziecko jest spokojne... kurcze, szkoda że masz tak niefajnie. Trzymam kciuki, żeby Wam się jaknajszybciej wszytsko ułożyło i macierzyństwo sprawiało dużo radości. Wcoraj czytałam super bloga laski, która szczerze napisała "moj córka mnie wk****wia" - nie daje linka, bo wiem że nie wszystkim podoba się język i podejście tej dziewczyny, ale warto przeczytać, że każdy ma czasem chwile słabości i nerwa i że pewne sytuacje nas przerastają :D

czytałyście? Największa dziewczynka w Polsce! - Dzieci.pl - masakra!!! :D

http://www.suwaczki.com/tickers/h84f4z17gfqsy7uk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3kwaqh9e1k.png

Odnośnik do komentarza

Dzis chyba jakies przesilenie,bo ja tez z Hana dojsc do ladu nie moglam..inna sprawa ze Omar byl w domu i co tylko Mloda usnela to "cos" ja budzilo-wiec zmeczona byla,a Omar tez mega marudny bo stan podgoraczkowy i od rana sie obijal-nabil sobie pieknego siniaka ktory biegnie przez czolo,policzek i na podbrudku sie konczy:lup:

Madzia fajnie ze Macius taki zadowolony ze spacerow

Kingula Tobie to sie medal nalezy-ja wlasnie dzis na czerwcowkach pisalam ze jak ja bym miala z 2 w domu byc (tzn Omar by do zlobka nie chodzil) to zwariowalabym w baaaaaaaardzo krotkim czasie-Slonko dla Ciebie tez poklony ze dajesz rade

Cytrynkowa-Nelson ma racje ze Twoje nerwy udzielaja sie malenstwu-takze czas na relax dla Waszego dobra

Viosna super ze waga dziala i ladnie Wojtus przybral na wadze-ja jutro o 9 mam wizyte pana pielegniarza

Nelson-no niezly ten "noworodek"

http://lb4f.lilypie.com/TikiPic.php/TD6XCyS.jpghttp://lb4f.lilypie.com/TD6Xp1.png
http://lb2f.lilypie.com/TikiPic.php/R8IEbAO.jpghttp://lb2f.lilypie.com/R8IE.png
http://moje.glitery.pl/text/325/87/3-OMAR-I-HANA-4546.gif

Odnośnik do komentarza

czesc dziewczyny-ja juz po kawce.dzisiaj maly dal mi pospac do 2.30 i jestem z tego powodu mega szczesliwa,pozniej bawilismy sie 1.5 godzinki a nastepnie krotkie drzemki do 7.00 takze nie bylo najgorzej:):)dzisiaj mam wyprawe z Kamilkiem do przedszkola bo mlodsza córcia jest aniolkiem na jasełkach i stwierdzila ze mama musi byc....a ja sie tak zastanawiam czy maly da mi spokojnie obejrzec te jaselka czy przesiedze z nim na korytarzu;(:(

=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/dxomuay37jxkm6nh.png[/url]http://www.suwaczki.com/tickers/atdcsg185782mpve.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/dxomuay3wuia3rm2.png

Odnośnik do komentarza

viosna to duży chłopak z tego Twojego Wojtusia :)

Nelson to prawda że każdy ma czasem dość. Też mam takie chwile że najchętniej trzasnęłabym drzwiami i poprostu wyszła, ale jak się dzieciaki przytulą albo uśmiechną to mi od razu przechodzi :D

Meringue to nieźle się Omar załatwił :/ ale mój też jak miał temperaturę to na wszystko wpadał i o wszystko się obijał. Trzymam kciuki żeby mu szybko przeszło

kingula to cieszę się że chociaż troszke sobie pospałaś. Może w "gościach" synek będzie grzeczny :)

no i witam się

nawet wyspana :) wprawdzie Przemek zasnął dopiero o północy, ale pospał do 4, 10 minut przy cycyu i znowu zasnął. Potem to samo jeszcze po 6 i po 9 i póki co jeszcze śpi :D

a Wasze maluchy też tak lubią spać na brzuszku jak mój? :smile_move:

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9df9hrpuolg3r.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkanli9cf3r2dw.png[/url]
http://www.suwaczki.com/tickers/n59y3e5e2ipfdwq5.png

Odnośnik do komentarza

Hej,
słonko - mój to nawet chwilę nie lubi lezeć na brzuchu ! wielkie niezadowolenie jest z powodu ćwiczeń na brzuchu :36_2_16:

Ja średnio wyspana jestem, bo stresowa noc miałam, bo małżonek mój miał dziś rozmowę o lepszą pracę - cięzko było:) ale się udało:water_fun::36_3_18: bo jest najlepszy przecież:)

Idziemy zaraz na spacer, bo do 11 to chyba ani Szymon nie wytrzyma (i zaśnie) ani Nelly (bo się w domu załatwi;) )

http://www.suwaczki.com/tickers/h84f4z17gfqsy7uk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3kwaqh9e1k.png

Odnośnik do komentarza

Mąz w pracy na rano, więc postanowiłam wybrać się z synkiem na spacer. Przy okazji miałam plan wejśc na pocztę i do PZU.
I tu zaczęły się schody...dosłownie!
Poczułam jedność z osobami niepełnosprawnymi, które wielu spraw nie mogą załatwić, bo poruszają się na wózkach. Ja co prawda na nogach, ale z wózkiem podjechałam do PZU, a tam brak podjazdu. Musiałam zrezygnować z załatwienia sprawy.
Pojechaliśmy na pocztę. Tłok niesamowity, więc odwrót i na drugą pocztę.
Tam oczywiście podjazd ok, ale drzwi otwierają się w złą stronę i samemu nie można sobie poradzić.
Suma sumarum-21 wiek, a instytucje nieprzystosowane!

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr2n0akkmhqze2.png
Maciuś-ur.2.12.2011-2710g, 54cm
http://www.suwaczki.com/tickers/atdc2n0a68r5hfdc.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/047/0470729a0.png

Odnośnik do komentarza

Takiego zastoju to chyba u nas na forum nie było.
Ale jeśli miałyście dzień podobny do mojego to się nie dziwię. U mnie po prostu wszystko na wariackich papierach. Mały bardzo mało spał, męczył go chyba ból brzucha, nie wiem co takiego zjadłam, ale cały dzień się prężył i płakał, do tego dwa razy ulało mu się 'serkiem', czyli zwymiotował. Spokojny się zrobił dopiero pod wieczór po kąpieli, ale za to nadal w ogóle nie senny. Ja miałam dzisiaj wizytę u ginekologa, mój mąż będzie w pracy do 24, więc Wojtuś został z babciami. Wizyta u lekarza się oczywiście przeciągnęła, weszłam z godzinnym opóźnieniem (zamiast o 20.30 to 21.30), ale jak wróciłam synek oczywiście nie spał. Położyłam go przed chwilą, ale nadal nie jestem pewna, czy zasnął na dobre.
Trochę się zmartwiłam, bo chciałam w razie czego odciągnąć pokarm, ale nie byłam w stanie ściągnąć więcej niż 4o ml. Może to dlatego, że spieszyłam się i byłam zestresowana wizytą u lekarza, ale mimo to się martwię...
A do lekarza poszłam, żeby skonsultować tamtą opinię o przyszłej rekonstrukcji krocza i kamień spadł mi z serca. Owszem trochę się porozchodziło, ale jest nienajgorzej i o zabiegu raczej powinnam zapomnieć- szczególnie, że chce mieć kolejne dzieci, więc byłaby to robota głupiego. Szwy rozeszły się na zewnątrz, więc nie powinno być ogromnej różnicy we współżyciu. Inna sprawa, że z seksem musimy poczekać jeszcze ok miesiąca.
Ogólnie lekarz super, bardzo rzeczowy, sympatyczny. I dał mi dodatkowo receptę na tabletki anty w razie jak zaczniemy współżyc- jakieś jedyne dobre w czasie laktacji. No i czopki na hemoroidy, mam nadzieję, że pozbędę się tego paskudstwa.
Co do tabletek, to któraś zamierza brać, czy stosujecie inną antykoncepcję? Ja się jeszcze zastanowie, niby są w bezpieczne w czasie karmienia, ale mimo wszystko to hormony i jakoś nie wiem czy się zdecyduję.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy15nm1nwn6t52.png

http://www.suwaczki.com/tickers/er3mio4padgfza1m.png

Odnośnik do komentarza

no ja mam dzien do dupy

omar ma ospe:36_2_58::36_2_58::36_2_58: przeryczalam dzis caly dzien-bo chyba jednak nie zdecydujemy sie na wyjazd do Pl na swieta-no normalnie nie mam sily-a mialy to byc pierwsze swieta z rodzicami od 6 lat.
do tego boje sie o Hane...no i ja tez w dziecinstwie ospy nie mialam

angielski lekarz powiedzial ze my juz i tak pewnie zarazeni wiec skoro Omar poza pryszczami nic nie ma to mozemy jechac...no ale ja sie boje o mame bo ona we wrzesniu miala radioterapie i ma obnizona odpornosc i nie chce zeby cos zalapala...no po porostu nic mi sie nie chce poza wyciem

http://lb4f.lilypie.com/TikiPic.php/TD6XCyS.jpghttp://lb4f.lilypie.com/TD6Xp1.png
http://lb2f.lilypie.com/TikiPic.php/R8IEbAO.jpghttp://lb2f.lilypie.com/R8IE.png
http://moje.glitery.pl/text/325/87/3-OMAR-I-HANA-4546.gif

Odnośnik do komentarza

Czesc Wam dziewczynki...
Wybaczcie że tyle się nie odzywałam ale jakoś tak trudno mi się ogarnąć. Moje internetowe poczynania ograniczają się do poszukiwań świątecznych prezentów na allegro i podczytywaniu Was - na pisanie zawsze brak mi czasu.
U nas wszystko OK. Adrian zdrowy, a ja nadal dochodzę do siebie psychiczno-kondycyjnie. Ciężko mi się wdrożyć w rolę mamuśki - choć oczywiście za nic bym z tej funkcji nie zrezygnowała.
Z wagi to mi jeszcze sporo zostało zrzucić (aż 11 kg - co ja z tym zrobię). Mały mało przybierał nam na wadze i pediatra kazał podawać z butelki żeby kontrolować ile zjada. Teraz już Adrian nie chwyta mojej piersi więc przeszliśmy całkowicie na ściąganie laktatorem i podawanie z butelki (męczące to jak cholera) no i jak nie "wydoję" odpowiedniej ilości to o tyle uzupełniam modyfikowanym. Zjada mi teraz po 110 ml co 3-4 godz., w nocy ze spaniem bywa różnie ale nie jest tragicznie. Największy problem mam z organizacją czasu... ciagle mi go brak na wyspanie się i chodzę taka nie kumata.
Podziwiam Was... naprawdę! Szczególnie te z dwójką dzieci... jak wy świetnie dajecie sobie radę..... I te pracujące jak Ma-mmi za to że ma tyle energi. Mam nadzieję że ja też niedługo będę tak wszędzie śmigać (bo narazie to jedynie spacery po osiedlowej drodze, dalej się nie wypuszczam). Dobra zmykam trochę snu złapać. Buziaki dla Was i Waszych maluchów...

http://s1.suwaczek.com/200203032341.pnghttp://s3.suwaczek.com/20090912050123.png

Odnośnik do komentarza

witam piątkowo oczywiscie z kawka i malym na rece:):)my bylismy wczoraj na tych jaselkach u 3 letniej córci i udalo sie ze maly przespal caly ten czas w przedszkolu:36_1_1:dzsiaj zamierzam poprasowac ciuzki bo nazbieralo sie mi troche i zrobic wreszcie liste na zakupy swiateczne bo po niedzieli mam piec ciasta a produktow brak.no i jeszcze torta córci bo w wigilie konczy 6latek:)ale jak narazie t nici z planow bo maly budzi se co 5 min:36_2_58::36_2_58::36_2_58:

=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/dxomuay37jxkm6nh.png[/url]http://www.suwaczki.com/tickers/atdcsg185782mpve.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/dxomuay3wuia3rm2.png

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny!
Emika ze sie odezwalas i dobrze ze wszystko OK....
Merinque wspolczuje ja tez bym chyba sie niezdecydowala na podroz.... tym bardziej, ze moze Hana tez zlapala ( jedyny plus to taki ze bedziesz juz miala z glowy-male pocieszenie przy wizji swiat)
Madzia fajnie ze spacer sie udal
Kingula cieszymy sie z Toba z powrotu meza
Cytrynkowa wspolczuje i zycze by to sie w koncu unormowalo, a bylas juz z mala na spacerku?
Viosna dziekuje kombinezon dotarl co prawda jeszcze go nie odebralam ale jest na poczcie.
jejku nie wiem czy wszystkim odpisalam... a ja? ja jestem zombi do kwadratu he he he
w srode poszlam spac o 2:30 pomyslalam ze nadrobie wczoraj ale maly za bardzo nie chcial spac w koncu jednak padlismy oboje na sofie kolo 16 i wstalismy o 19. towarzystwo sie pochorowalo na statku wiec wczoraj nas nie odwiedzili moze dzis....
a z dobrych wiesci to okazalo sie ze jednak bede dostawala pare zeta co miesiac mimo iz nie pracowalam....... :36_2_25:

Trzy serca, jeden rytm
Kjære Gud, hvis du ikke kan gjøre meg tynn....
så vær så snill å gjør mine venner tykkere
:na:

Odnośnik do komentarza

kingula dziewczyny super i wydaje mmi sie ze do ciebie podobne.co do antykoncepcji to ja stawiam na prezerwatywy.tabletki jadlam w sunie okolo6 lat i wiecej juz nie chece,bo sporo przytylam przez te lata i moje libido ucierpialo na tym.
a dzisiaj o 14 mamy wizyte w osrodku na wazenie i kontrole.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3gu1rclrl8nwl.png
- A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść.? - spytał Krzyś, ściskaj

Odnośnik do komentarza

gorzata
kingula dziewczyny super i wydaje mmi sie ze do ciebie podobne.co do antykoncepcji to ja stawiam na prezerwatywy.tabletki jadlam w sunie okolo6 lat i wiecej juz nie chece,bo sporo przytylam przez te lata i moje libido ucierpialo na tym.
a dzisiaj o 14 mamy wizyte w osrodku na wazenie i kontrole.

Dokładnie to samo chciałam napisac. tylko tyle ze juz przed ciaza uzywalismy gum 2 lata i jakos nam to w ogole nie przeszkadzało.

a wiecej napisze jak szym zasnie, bo go trzymam na rece i mi ciezko ;)

\Merinque strasznie ci wspolczuje! nie dziwie ci sie ze jerstes zalamana....

http://www.suwaczki.com/tickers/h84f4z17gfqsy7uk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3kwaqh9e1k.png

Odnośnik do komentarza

Witam i ja,
mam chwilę na herbatę, śniadanie i kompa czyli 3 w 1. Mały chwilowo śpi, ale nie wiem ile to potrwa, bo ma ostatnio gorsze dni i tak śpi z przerwami.A ja sobie myślę, że chyba nigdy nie da mi się zorganizować.
Robię mały eksperyment-odciagam troche mleka i próbuje małego z butelką oswoić, ale mi się trafił jakiś trudny egzemplarz i nie chce pić z butelki. Smoczka też nie chce.
Ale się z nim umorduję :36_1_1:

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr2n0akkmhqze2.png
Maciuś-ur.2.12.2011-2710g, 54cm
http://www.suwaczki.com/tickers/atdc2n0a68r5hfdc.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/047/0470729a0.png

Odnośnik do komentarza

Meringue
Współczuję bardzo, dołujące jest jak tak kilka rzeczy wali się w momencie. Mam nadzieję, że jeszcze się ułoży i spędzicie piękne święta.

Madzialska
W sumie lepiej, że odrzuca butelkę a nie cyca, więc nie jest źle. Mój też fanem smoka nie jest, góra parę minut pomymła, ale na ogół po 2 s wyrzuca.

Ja z ty mi hormonami mam podobnie, brałam kilka lat przed ślubem i nie zamierzałam powrócić do tej metody, u nas po ślubie kalendarzyk sprawdzał się świetnie, a właściwie metoda objawowa- dokładnie wiedziałam kiedy jajeczkuję, nie dało się tego przegapić i wtedy używaliśmy gumek. Hormony jakoś źle mi się kojarzą, jeszcze myśl, że jednak karmię.
Ale z drugiej strony lekarz powiedział, że po porodzie metoda objawowa odpada- na bank nie zauważę pierwszej owulacji, a i gumki dają według niego tak 80% (chyba jednak trochę przesadza, bo chyba coś koło 95%), a odradził zdecydowanie kolejną ciążę przed upływem roku, bo mały mnie mocno nadwyrężył i muszę się porządnie zregenerować.

Kingula pociechy super, jestem pełna podziwu, jak Ty dajesz radę.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy15nm1nwn6t52.png

http://www.suwaczki.com/tickers/er3mio4padgfza1m.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...