Skocz do zawartości
Forum

Październikóweczki i Październikowczyki 2011


bogdanka2

Rekomendowane odpowiedzi

kevadra
Iwa, ja bardzo dużo czytałam na temat bilingwalizmu, również rozmawiałam ze znajomymi, co mieszkają z dziećmi za granicą i w Polsce. I utwierdziłam się w przekonaniu, że lepiej mówić od razu w obu językach, bo dziecko wtedy uczy się naturalnie jednocześnie obu języków, to wpływa na czystość mowy, chęć mówienia w tym języku i ogólnie na inteligencję jezykową dziecka. Znam dzieci, takie o których piszesz- że wszystko rozumieją w drugim języku, ale nie chcą mówić. To jest bierna znajomość mowy. Znam dziewczynkę, co ma 2,5v roku, super mówi po polsku, wszystko rozumie po rosyjsku, ale po rosyjsku mówic nie chce, choć wszystko rozumie. Znam też rodzinę, od urodzenia dwujęzyczną. Tam mama od początku mówiła do dzieci po rosyjsku i nawet uczyła czytać po rosyjsku, a polskiego uczył tata. teraz te dzieci mają 9 i 12 lat, mówią, piszą i czytają biegle w obu językach, a z angielskiego i niemieckiego są najlepsi w klasie, oglądają filmy po niemiecku w oryginale, w ogóle to szok, z jaką łatwością im przychodzą inne języki obce, więc jestem konsekwentna. Również jako filolog, uważam, że to jest najlepsze, co mogę dać dziecku. Wiadomo, że teraz będzie się mylić, ale na efekty trzeba czekać i będą :)
Niestety, z innymi ludźmi w jego obecności muszę mówić po polsku, bo tata Polak, niania Polka, więc nie ma wyjścia :D
Również, jak Ewka, podzielam zdanie- wow, cwarte dziecko! Powiem szczerze, chciałabym mieć trójkę, ale finansowo nie pociągniemy :(

Ja uważam że się mylisz,do tego 9,12 roku dzieci nauczą się drugiego języka,bo małedzieci szybko łapią obce języki i wcale nie trzeba od urodzenia trajkotać do nich w dwóch językach,wydaje mi się że jak twój syn nauczy się rozumieć i mówić po Polsku,więc jak w wieku 2/2,5 lat zaczęła byś uczyć po rosyjsku to by się nauczył i potem biegle mówił w późniejszych latach.To jest tak samo jak byś pierwszoklasistę uczyła w jednym czasie uczyła pisać literek polskich i rosyjskich ,dziecku to się pomiesza i w penym momencie będzie pisało polski wyraz mieszanymi literami,pewnie że w końcu się nauczy ale będzie potrzebował dłużej czasu.
Ale to tylko moja opinia.

Odnośnik do komentarza

Zgadza się, i w wieku 2 i 7 lat dziecko nauczy się drugiego języka... Czy będzie chciało mówić w tym drugim języku, to już niekoniecznie, to moje własne spostrzeżenia, patrzę na dzieci znajomych. Ale w tym wieku chodzi też o coś innego. Kilogramy przeczytanych przeze mnie książek i artykułów, m.i. Jadwigi Cieszyńskiej, która w całym świecie jest szanowanym logopedą, dowodzą, że nauka jednocześnie obu rodzimych języków od urodzenia, np. w systemie OPOL- one parent one language daje ogromne korzyści dziecku. Długo by tu pisać, ale, według ekspertów, i ja z tym się zgadzam w zupełności-im wcześniej, tym lepiej. To również wpływa na potencjał poznawczy dziecka, nie tylko rozwój mowy. Fakt, myli języki, ale i jednojęzyczne dziecko też na początku popełnia błędy :)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6jqu4bdls.png

Odnośnik do komentarza

kevadra
Poziomko, ale Igorek słodziaczek :) Taka buziulka śliczna kochana :)
My też chcieliśmy takie sanki z pchaczem, ale mąż kupił takie zwykłe drewniane klasyczne z oparciem :) Więc muszę się schylać, żeby z górki jego "zjeżdżać", a to lubi najbardziej :)
Pawełek ufff... zaczyna powtarzać wyrazy- Kuda ( po rosyjsku - gdzie), De ( po polsku gdzie), macha ręką i mówi teraz tata ( bo po rosyjsku tata to PAPA), więc wymyślił, że skoro to to samo, to i na papa mówić trzeba tata. A jakiś czas temu to robił papa i mówił papa, nawet jak pytałam się, gdzie jest papa, po rosyjsku- tata :), to machał. A teraz jak usłyszy- TATA, to zaczyna machać i powtarza tata tata. Bardzo interesujące to jest dla mnie jak filologa, jak ciekawie wygląda rozwój mowy u takiego dziecka. Wie, że tata i papa to to samo, ale nadal myli pojęcia. Na brawo mówi - bugi, na picie- pi, pies- ał ał, królik- bo, nie wiem czemu.
Ale zwierzaków dalej nie naśladuje, co za leń!
Łyżka już sam je na prawdę zawodowo, zjada całą miseczkę SAM, zupełnie sam, a jak skończy i widzi, że miseczka pusta, to odkłada łyżeczkę do miseczki, bierze kubek, popija, kubek stawia na stole, podnosi ręce i mówi Ba! Podejrzewam, że to od spasibo- dziękuję
Ile Wasze dzieciaczki mają wzrostu? Mam wrażenie, że Pawełek to taki kurczaczek, ma 80 cm, ale był na placu z dzieckiem też z listopada, to tamten o pół głowy wyższy! A Pawełek jakiś krasnalek :) W sumie ja też do wysokich nie należę :) Ale chciałabym, żeby był jednak bardziej wyższy, niż niższy.

Kevadra Igor ma 78,5 cm wzrostu, to kurczaczek jest :) nie mam porówniania z dziecmi w jego wieku, ale jakoś nie wydaje mi sie to strasznie mało
my z moim T tez za wysocy nie jesteśmy :)

http://www.suwaczki.com/tickers/860iupjyxdv8hgj0.png[/url

http://www.suwaczki.com/tickers/ganndqk3k16yl155.png

Odnośnik do komentarza

kevadra
Zgadza się, i w wieku 2 i 7 lat dziecko nauczy się drugiego języka... Czy będzie chciało mówić w tym drugim języku, to już niekoniecznie, to moje własne spostrzeżenia, patrzę na dzieci znajomych. Ale w tym wieku chodzi też o coś innego. Kilogramy przeczytanych przeze mnie książek i artykułów, m.i. Jadwigi Cieszyńskiej, która w całym świecie jest szanowanym logopedą, dowodzą, że nauka jednocześnie obu rodzimych języków od urodzenia, np. w systemie OPOL- one parent one language daje ogromne korzyści dziecku. Długo by tu pisać, ale, według ekspertów, i ja z tym się zgadzam w zupełności-im wcześniej, tym lepiej. To również wpływa na potencjał poznawczy dziecka, nie tylko rozwój mowy. Fakt, myli języki, ale i jednojęzyczne dziecko też na początku popełnia błędy :)

Nie chodziło mi o to że i w wieku 2 czy 7 lat nauczy się jezyka,chodziło mi że w wieku 2/2,5 jak się zacznie uczyć drugiego języka to on sie nauczy i w wieku 7 lat biędzie mówiło biegle itp tak samo jak byś od urodzenia z niem w tym j mówiła,nie mieszając mu w głowie.Po za tym nie uważam aby dziecko uczone od urodzenia miało większą chęć do mowy w drugim języku,będzie mówiło tym językiem jakim mówi się w jego społeczeństwie.
Wiem że jednojęzyczne popełniają błędy,ja tylko o tej nauce napisałam bo czytając twoje posty odniosłam wrażenie że martwisz się bo Pawełek nie powtarza bo czegoś nie umie powiedzieć,pokazać,porównujesz je do tutaj tych dzieci jednojęzycznych.Dzieci jednojęzyczne mają tylko jeden język do ogarnięcia a Pawełek dwa.Chwal się jego postępami w nauce ale nie porównuj/nie przejmuj się że któreś z tutejszych dzieci coś umie a twój nie mimo że z nim ćwiczysz,twój ma większą poprzeczkę.:usmiech:

Odnośnik do komentarza

Iwa, martwi mnie tylko to, że zwierzaków nie próbuje naśladować, nie wiem, czy w ogóle rozumie, o co chodzi. No ale z drugiej strony, może jemu po prostu się nie che :)
Poziomko, ja też już parę dni mam chore gardło, ciężko mi oddychać, gorączkę miałam 38,5. Boję się, żeby na Pawełka nie przeszło. Na razie się trzyma. Dzisiaj jadę kupić mu tran na odporność. W ogóle teraz trzeba uważać, bo panuje wirus grypy, bardzo dużo osób choruje. My na razie nie wychodzimy na place zabaw dla dzieci. Kurujcie się tam!
A my z mężem wybieramy się do Sobieszewa, jak sójka nad morze :) Ale tak na 99% jedziemy za 2 tygodnie, bo zaczynają się ferie w mazowieckim, więc będę miała wolne piątki, to by nam super pasowało na wypad weekendowy. Mąż też ma coś do załatwienia w Gdańsku. Macie plany na weekend za 2 tygodnie? Czy jesteście w domu?

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6jqu4bdls.png

Odnośnik do komentarza

kevadra
Iwa, martwi mnie tylko to, że zwierzaków nie próbuje naśladować, nie wiem, czy w ogóle rozumie, o co chodzi. No ale z drugiej strony, może jemu po prostu się nie che :)
Poziomko, ja też już parę dni mam chore gardło, ciężko mi oddychać, gorączkę miałam 38,5. Boję się, żeby na Pawełka nie przeszło. Na razie się trzyma. Dzisiaj jadę kupić mu tran na odporność. W ogóle teraz trzeba uważać, bo panuje wirus grypy, bardzo dużo osób choruje. My na razie nie wychodzimy na place zabaw dla dzieci. Kurujcie się tam!
A my z mężem wybieramy się do Sobieszewa, jak sójka nad morze :) Ale tak na 99% jedziemy za 2 tygodnie, bo zaczynają się ferie w mazowieckim, więc będę miała wolne piątki, to by nam super pasowało na wypad weekendowy. Mąż też ma coś do załatwienia w Gdańsku. Macie plany na weekend za 2 tygodnie? Czy jesteście w domu?

Moja Hanka ma 2l i też nie naśladuje ani nie naśladowała odgłosów zwierzaków ale za to szybko łapie wzrokowo np kolory,kształty itp
Nie każde dziecko musi naśladować zwierzaki,jego to po prostu może nie interesować on za to co innego szybciej będzie robił może za to naśladować dzwięki aut,motorów itp :):):)

Odnośnik do komentarza

Witajcie babki
Wiking jest znowu chory, przez ostatnie 3 dni gorączka około 38,5. Na razie byłam 2 razy u rożnych lekarzy i podajemy nurofen i inne wspomagacze. Kurde a niecały miesiąc temu brał antybiotyk, bo tez była wysoka gorączka i kaszel.
Mam nadzieje ze sie wykuruje i będzie stabilny bo za tydz. jedziemy na weekend na narty. Na wyjeździe zawsze zdrowieje.
Kevadra- nasz mały nie naśladuje żadnych zwierzątek. Mało mówi zrozumiale dla nas tylko po swojemu. Czasami sie zastanawiam, kiedy dzieci powinny umieć juz mówić.
Zazdroszczę ze masz czas uczyć Piotrusia. Niestety nasza niania nie ma tego drygu do nauki Wiktorka. Wole jak Wiktorek chodzi do żłobka (niestety rzadko się to zdarza przez choroby), bo jak z niego przychodzi to jest taki uśmiechnięty, pełen energi. Wiem ze sie tam szybciej rozwija wśród dzieci.
Pozimko-życzę zdrówka. Igor na saneczkach- sama słodycz, ma ślicznego buziola:36_1_21:

Odnośnik do komentarza

megi79
Witajcie babki
Wiking jest znowu chory, przez ostatnie 3 dni gorączka około 38,5. Na razie byłam 2 razy u rożnych lekarzy i podajemy nurofen i inne wspomagacze. Kurde a niecały miesiąc temu brał antybiotyk, bo tez była wysoka gorączka i kaszel.
Mam nadzieje ze sie wykuruje i będzie stabilny bo za tydz. jedziemy na weekend na narty. Na wyjeździe zawsze zdrowieje.
Kevadra- nasz mały nie naśladuje żadnych zwierzątek. Mało mówi zrozumiale dla nas tylko po swojemu. Czasami sie zastanawiam, kiedy dzieci powinny umieć juz mówić.
Zazdroszczę ze masz czas uczyć Piotrusia. Niestety nasza niania nie ma tego drygu do nauki Wiktorka. Wole jak Wiktorek chodzi do żłobka (niestety rzadko się to zdarza przez choroby), bo jak z niego przychodzi to jest taki uśmiechnięty, pełen energi. Wiem ze sie tam szybciej rozwija wśród dzieci.
Pozimko-życzę zdrówka. Igor na saneczkach- sama słodycz, ma ślicznego buziola:36_1_21:

W wieku 2 lat dzieci na ogół mówią,może nie płynnie i całymi zdaniami,ale umieją dużo pojedyńczych wyrazów i powinni składać zdania z 2 wyrazów typu "mamo masz",chodź idziemy" itp,ale jest dużo dzieci co mówią dopiero ok 3rż. :).

Odnośnik do komentarza

Witam . zczepionce
My jesteśmy po sczepieniu 3w 1 ( odra , świnka i różyczka ). Jakub jakiś marudny po tej szczepionce. A za ok 4- 6 tygodni dopiero dostanie 2 dawkę (ospy).
Igorek śliczniutki . Zycze dużo zdrowia dla Dzieciaczków.
Idziemy robić ciasto .
Kuba właśnie zaczął naśladować zwierzątka.
miłego popołudnia - życzymy .

:Aniołek: 1997.03
:Aniołek: 1998.01
:Aniołek: 1998.06
Kingusia www.pomoz.eu
http://suwaczki.maluchy.pl/li-45554.png

...Otwórzmy serca na słabszy świat, tak wiele łez ukrytych tam, zmień kreskę smutku w podkówkę szczęścia symbol, Ty i Ja...

Jakub
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlkqi19cxftgt8.png

Odnośnik do komentarza

a moj Piotrus nasladuje auta, motory i w ogole wszystko co ma kola i jezdzi ;).
potrafi dlugi czas przesiedziec na swoim ulubionym miejscu na parapecie i bawic sie samochodami patrzac na prawdziwe co jezdza po ulicy.
Kinga mowila duzo jak skonczyla 2 latka. rozgadala sie wtedy na dobre.
Piotrek nie nasladuje zwierzat, co mnie nie dziwi bo nie mowimy mu co robi kura czy inna krowa. on duzo bawi sie ze swoja siostrzyczka. ona tak jak i my mowi do niego duzo. tymczasem on na razie gada po swojemu, no ale on ma raptem 15 m-cy wiec nie widze powodu do martwienia sie czymkolwiek w tej kwesti.

http://www.suwaczek.pl/cache/e95ba2a587.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9061b31c68.png
http://www.suwaczek.pl/cache/da1088495f.png

Odnośnik do komentarza

kevadra
Iwa, martwi mnie tylko to, że zwierzaków nie próbuje naśladować, nie wiem, czy w ogóle rozumie, o co chodzi. No ale z drugiej strony, może jemu po prostu się nie che :)
Poziomko, ja też już parę dni mam chore gardło, ciężko mi oddychać, gorączkę miałam 38,5. Boję się, żeby na Pawełka nie przeszło. Na razie się trzyma. Dzisiaj jadę kupić mu tran na odporność. W ogóle teraz trzeba uważać, bo panuje wirus grypy, bardzo dużo osób choruje. My na razie nie wychodzimy na place zabaw dla dzieci. Kurujcie się tam!
A my z mężem wybieramy się do Sobieszewa, jak sójka nad morze :) Ale tak na 99% jedziemy za 2 tygodnie, bo zaczynają się ferie w mazowieckim, więc będę miała wolne piątki, to by nam super pasowało na wypad weekendowy. Mąż też ma coś do załatwienia w Gdańsku. Macie plany na weekend za 2 tygodnie? Czy jesteście w domu?

Raczej bedziemy w domu, planów nie mamy żadnych.mam nadzieje że w koncu sie spotkamy :)
no to zdrowka życzę, kuruj sie !!!

http://www.suwaczki.com/tickers/860iupjyxdv8hgj0.png[/url

http://www.suwaczki.com/tickers/ganndqk3k16yl155.png

Odnośnik do komentarza

Widzę, że mówienie na tapecie :)
Kevadra tym, ze Pawełek nie naśladuje zwierzątek to się w ogóle nie przejmuj, może go to nie interesuje, a poza tym może skupia się na tym co potrzebne, czyli daj, pić itd. Poza tym on robi wiele innych rzeczy, których np. moja Nastka nawet nie próbuje robić.
Od zawsze słyszałam, że dziewczynki mówią szybciej niż chłopcy, ile w tym prawdy nie mam pojęcia. Fakt, że moi bratankowie mówili późno 2,5-3 lata, a moja bratowa nawijała do nich non stop. Z tym młodszym to nawet już była u lekarza, bo jego rówieśnicy ładnie mówili, a on ledwo co. Pani dr powiedziała, że jest leniwy, wszyscy naokoło wiedzą o co mu chodzi i nie chce mu się wysilać, jak poszedł do przedszkola to moment nadrobił.
Moja Nastka naśladuje zwierzątka, ale ona koooocha zwierzaki. Ma kilka bzików, największy to oczywiście książki, drugi to właśnie zwierzątka, więc książka o zwierzętach to po prostu szczęście niepojęte :D:D:D Bajek nie ogląda chyba, że o samochodach, za to jak jej puszczę animal planet to aż wypieków dostaje :D:D:D
Poziomka fajny Igorek i sprzęt macie profesjonalny :) My jeszcze sanek nie kupiliśmy, a tu śnieg taki :(
Megi oj biedny ten Twój chorowitek, oby to nic poważnego. Powiem Ci że ja też nie lubię jak Nastka nie chodzi do żłobka, na szczęście rzadko się to zdarza, ale wtedy wypada jakoś z rytmu, a ja razem z nią. Jak tam w pracy zadomowiłaś się już?? Lepiej niż w starej??
Marzenka nam się nie udało ostatnio zaszczepić. Muszę znowu nas umówić, jakoś to szczepienie nam nie po drodze.
Ewka u nas też parapet to jedno z ulubionych miejsc, ostatnio do żłobka nie mogłyśmy wyjść, bo śmieciara stała i Nastka bidula lamentowała czy to brumbrum czy mijo mijo ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/34bwrjjg6zz9nl6n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09f71xu2h3ybd3.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, a jak wzrostowo Wasze dzieciaczki??? My wykańczamy właśnie rozmiar 74 i zaczynamy nosić 80, więc chyba bez szaleńśtwa. Za to musiałam dzisiaj kupić drugie buty zimowe :leeee: bo Nasturcji stopa o 2 nr podskoczyła. Kupiłam jej 22 ale wyglądają jak 40 :D:D
Iwa, Nelson gratulacje ::): Iwa podziwiam, jak ty dajesz radę ;)
Nelson i pomyśleć, że Twój synuś tylko kilka dni starszy od Nastki, hmmm, no przyznam, że ja już bym mogła być w ciąży, aleeee...........

http://www.suwaczki.com/tickers/34bwrjjg6zz9nl6n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09f71xu2h3ybd3.png

Odnośnik do komentarza

witam i melduje sie po dlugiej nieobecnosci....od dzisiaj ma juz neta wiec teraz postaram sie pojawiac bardziej regularnie
iwa-moje gratulacje spokojnej ciazy zycze
wszystkim chorym zycze zdrowka
kevadra -tutaj gdzie mieszkam jest bardzo duzo cudzoziemcowi jak zauwazylam dzieci z domow gdzie rodzice mowia tym smym jezykiem czyli np mama i tata portugalczycy lub marokanczycy itp do trzeciego roku zycia mowia w tym jezykuco rodzice a jak pojda do szkoly (3 latka)to lapia szypko hiszpanski i w domu po swojemu mowia a w szkole czy na podworku po hiszpansku,nawet miedzy soba np dwoch polakow wsrod hiszpanskich dzieci mowi po hiszpansku a do mamy i taty po polsku,inaczej jest jesli w domu mowi sie po hiszpansku bo sa to rodziny mieszane wtedy taki maluch od poczatku mowi po hiszpansku ale rozumie mowe np mamy tyle ,ze najczesciej nie chce mowic w tym jej jezyku nie wiem czy to po prostu nie wynika z ,,lenistwa,, bo jesli mama i tak w domu mowi po hiszpansku to mozna sie z nia i z calym otaczajacym swiatem dogadac tak samo......duzo tez zalezy od rodzicow czy chca aby ich dziecko nauczylo sie ojczystej mowy,nie wiem dlaczego ale najczesciej w zwiazkach rumun-polka dzieciaki nie mowia po polsku ,a np arab -polka szybciej sie ucza jezyka
pozdrawiam

http://www.suwaczki.com/tickers/o1488u695sbx826y.png
http://s2.pierwszezabki.pl/044/044080980.png?1320

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6ru1d1exax3bi.png

Odnośnik do komentarza

O Luna się objawiła! Jak tam Basieńka? :beauty_lips:
No właśnie, Luna, też zauważyłam, że w rodzinach dwujęzycznych często dziecko nie mówi w języku rodzica, który nie jest językiem kraju. W rodzinach jednojęzycznych obcym kraju dziecko normalnie mówi w obu językach. U nas rodzina mieszana, bo ja mówię po rosyjsku, mąż jest Polakiem, więc jeden język- albo ros. albo pol. odpada :) Bo każdy musi z Pawełkiem porozmawiać :)
Monka, u nas też stopa rośnie szybciej, niż wzrost :) Teraz też ma kozaczki 22 ( miesiąc temu były na grubą skarpetę, a teraz na rajstopki, skarpeta już do tych kozaków nie wchodzi, na szczęście są bardzo ciepłe), ale kapcie już 23. Powiem, że u nas rozmiar 80, ale niektóre rzeczy, mało, ale są takie, wciąż rozmiar 74. Kurteczka na 86, ale to żeby można było na cebulkę ubrać. :)
U nas już około tygodnia ulubiona zabawka to puzzle od Megi drewniane, masakra jakaś, układa, daje mi, żebym układała i bije mi brawa, jak ułożę, nosi te puzzle po całym mieszkaniu, no koszmar jakiś. Kupiłam też puzzle takie z uchwytami, z dinozaurami, też megahit! Polecam! Nawet potrafi i sam włożyć te dinozaury, gdzie trzeba. Powiem, że nic go teraz nie interesuje tak, jak te puzzle.
I jeszcze kupiłam w Auchan pianinko z książeczką z piosenkami, można grać piosenki z książki, są kolorowe obrazki, grube kartonowe strony, super w ogóle. Pawełek sam mi przynosi, żebym grała, sam próbuje grać na pianinie, kocha Stary Donald farmę miał. Polecam, jak ktoś będzie w Auchan, teraz jest promocja- tylko 7,99, ale super takie pianinko na baterie i na prawdę fajna książeczka! Też cały czas nosi to i gra

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6jqu4bdls.png

Odnośnik do komentarza

Basia nosi ciuszki na 80/86 ma dwie pary spodni na 74 ale sa juz przykrutkie wiec jej daje do noszenia po domu,ona jest bardzo szczupla wiec dlugo nosi ciuszki teraz tutaj jest ok 10/15 st a temperatura w domu niewiele rozni sie od tej na dworzu a czasem jest nizsza zwlaszcza jak swieci slonce wiec ciagle ubieram ja na cebulke np dwie pary spodni lub rajstopek,wiec te mniejsze rzeczy daje jej podspod......
Basia gada duzo w swoim wlasnym jezyku a najbardziej lubi mowic razem z kims ,wczoraj bylam na zebraniu i mlodego na basanie bo za miesiac jego klub jedzie na zawody i glowny trener dos glosno mowil i gestykulowal a ona stanela kolo niego i tez zaczela nawijac i machac rekami,oczywiscie wszyscy sie smiali,mowi nie ,tata ,mama na brata tez mowi tata,buuuu na psa i byka,i rano jak sie budzi cos co mozna zrozumiec bom dia guapa czyli dzien dobry ladna pierwsze slowo jest po portugalsku a drugie po hiszpansku,my tak do niej mowilismy od poczatku jaksie budzila i teraz powtarza......jak cos chce to placze i pokazuje palcem i sie denerwuje az dostanie to co chce
nie odstepuje mnie nawet na krok,nie moge wyjsc do lazienki bo juz placze z m zostaje sama bardzo zadko i to tylko na chwile ale jak ja m zabiera na spacer to jest zadowolona i nie placze mam zamiar isc do pracy bo on ciagle jest nazwolnieniu ale nie wiem czy mala sie nie ,,zaplacze,,a on razem z nia:36_11_13:do zlobka pojdzie dopiero od wrzesnia bo teraz nie ma miejsc,lubi towarzystwo innych dzieci wiec mam nadzieje,ze sie jakos przyzwyczai na mojej ulicy mieszka kolezanka Polka ktora ma dwojeczke chlopca ok3lat i dziewczynke o 2 miesiace mlodsza od Basi ,chetnie sie z nimi bawi i nawet zapomina chwilkami a mamie ,eb uderzy to tez mniej placze albo wcale bo zwyczajnie nie ma czasu rozczulac sie nad soba
we wtorek idziemy na szczepienie w tutejszym kalendarzu jest to ostatnie nastepne dopiero jak bedzie miala 3 latka

http://www.suwaczki.com/tickers/o1488u695sbx826y.png
http://s2.pierwszezabki.pl/044/044080980.png?1320

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6ru1d1exax3bi.png

Odnośnik do komentarza

Witam
Po 4 dniach gorączki wreszcie spokój. Ma nadal katar jak zwykle, ale znów biega jak szalony. Wkłada całe rece do buzi. Mysle sobie ze moze czwórki, bo ma strasznie nabrzmiałe, ale ja juz nie zwalam kataru, kup i garaczki na zeby.
Dzis wszedł na parapet. Mąż wchodzi do pokoju ( a nie było go około 2 min), wraca a on chodzi po parapecie. MASAKRA.
Dziś pokazywał paluszkiem co chce, wiec nowość. Taki spryciarz się z niego zrobił, ze szok.
Wiking ma 81 cm wzrostu i właśnie wyrósł z kapciuszków 20 (duzy palec juz wystaje). Wazy ponad 11 kg. Nosi body i ubrania na 18 miesięcy.
My jeszcze nie zrobiliśmy szczepionki na świnkę, różyczkę itd bo ciągle chory. Wiecie co....trochę boję się tej szczepionki.
Kevadra tez mamy takie drewniane puzle z uchwytami, ale jak na razie to nie zabardzo go to interesuje, bardziej wkładanie foremek do otworów. Ja włozy to zabawka gra, a on się cieszy ze mu sie udało.
Monka- wpracy b. dobrze. Własnie w tym tyg. ide juz wreszcie na moją budowę. Piersze wykopy i chudy beton pod fundamenty wylany. Wszystko sama kontraktowałam (czasem z pomoca), wiec jestem podwójnie zadowolona jak udaje mi się zaoszczędzić na robocie w porównaniu do budżetu. Budowa na al. Krakowskiej, widoczna z ulicy, przy Lotnisku.
Monka ja tez mam swoje ALE co do ciąży. Plan jest najwcześniej za 2 lata. Kurde jak bym się chciała z wami spotkać.
Aby do wiosny, te choroby puszcza i będzie na pewno możliwość omówić się na plotki.

Odnośnik do komentarza

hello Mamuśki :)

cieszę się że na forum w końcu jakiś ruch

IWA, Nelson serdeczne gratulacje :36_7_8: życzę Wam spokojnych 9 miesięcy :) no i jak najmniej stresów

poziomka Igor słodki, podziwiam bo macie super saneczki :) fajne że można je pchać a nie tylko ciągnąć, my mamy zwykłe drewniano-metalowe i przyznam że brakuje mi jakiegoś śpiworka albo czegoś w tym stylu ale pewnie tej zimy już nie kupię

megi cieszę się że Ci się wiedzie w pracy :yuppi: no i super że sama masz ze swojej pracy satysfakcję

u nas trochę teraz marnie bo gnębią nas choróbska - ja jestem podziębiona i słaba z mój m chory poważniej - ale w sumie nie wiadomo na co, bo ma stan zapalny w organiźmie i to poważny, stawy popuchnięte, ledwo się rusza, leży już drugi tydzień, antybiotyk ani przeciwbóle nic nie dają, myslelismy ze to grypa ale nie... wyniki badań ma złe no i nie wiadomo o co chodzi...:ehhhhhh:

za to na pociechę Ola tryska energią i zdrowiem - aż ciężko za nią nadążyć czasem, niedawno przespała noc w całości po raz pierwszy - ale to tylko jednorazowa sprawa, pocieszam się że idzie w dobrym kierunku :) mamy 4 ząbki, z gadaniem to jest różnie bo więcej nawija po swojemu, ale doskonale rozumie wszystko i jest baaaaaaaardzo spostrzegawcza, nic jej nie umyka

pozdrawiam i wracam do czytania zaległości :)

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

kevadra
Basia to niezły orator :)
Luna, a jakie macie szczepienie teraz wg hiszpańskiego kalendarza?
Gdyby ktoś był zainteresowany, poradnik żywienia dziecka od 1 roku do 3, od Instytutu Matki i Dziecka
http://www.imid.med.pl/klient1/uploads/poradnik.pdf

a własnie 2 dni temu znalazłam też go w necie i juz sobie ściągnęłam do kompa :)

http://www.suwaczki.com/tickers/860iupjyxdv8hgj0.png[/url

http://www.suwaczki.com/tickers/ganndqk3k16yl155.png

Odnośnik do komentarza

Luna suuper, ze w końcu masz internet, czyli będziesz na bieżąco :) Oj to z Basi duża dziewczynka.
Kevadra dzięki za ten poradnik, przejrzę na pewno.
Megi nie straszne Ci mrozy na budowie ??? :) Dobrze, że z Wiktorkiem już lepiej. No właśnie tak myślałam, że teraz ciężko się spotkać, ale jak tylko pogoda i zdrowie maluszków pozwoli to koniecznie musimy nadrobić :)
A to dzisiejsze popołudnie, nawet brak sanek nam nie przeszkadzał :D

http://www.suwaczki.com/tickers/34bwrjjg6zz9nl6n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09f71xu2h3ybd3.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...