Skocz do zawartości
Forum

Październikóweczki i Październikowczyki 2011


bogdanka2

Rekomendowane odpowiedzi

kevadra
Poziomko, mam takie same dylematy, jak ty- no i też nie wiem, jak te kobiety ogarniają dwójkę dzieci, a nawet i trójkę, a najbardziej podziwiam, te, które mają małe dzieci i jeszcze do pracy chodzą!
A bardzo bym chciała, żeby ta różnica wieku niewielka była, ale następne dziecko, ta wizja po prostu mnie przeraża czasami. Pawełek jest taki wiercipięta, jest tak absorbujący, że szok. Nawet w miejscach publicznych i na placu zabaw mi ludzie mówią, że on ani sekundy na miejscu nie siedzi, ciągle gdzieś się wyrywa, a ja muszę cały czas w pół zgięta za nim chodzić, a gdzie jeszcze drugie dziecko????? No nie wyobrażam!
Wczoraj w przychodni druga mama mi pomagała szorty mu zakładać, bo ja sama nie dawałam rady mu szortów założyć. Nie dałabym rady z nim i jeszcze drugim takim szkrabem, czasami sobie myślę. Ale tak bardzo chcę :( No i druga sprawa- strona finansowa i mieszkaniowa, ehhhh.....

no właśnie chyba największy problem w tym wszystkim to finanse, właściwie to tak ubranka niby mogą być te same :), sprzęty (łóżeczko wózek przwijak itp) też
no ale potem dwójka dzieci do żłobka czy przedszkola - hmmm spory wydatek, no i im starsze tym coraz gorzej he he

no a z takim Pawełkiem szaleńcem to jest roboty :), ale może drugi bobas by był cichutki i spokojniutki :)

http://www.suwaczki.com/tickers/860iupjyxdv8hgj0.png[/url

http://www.suwaczki.com/tickers/ganndqk3k16yl155.png

Odnośnik do komentarza

A właśnie Kevadra juz dawno miałam zapytać czy podajesz to mleko Ha?
jakoś sie wtedy chyba nie zrozumiałyśmy tzn ja źle napisałam że dostawaliśmy na receptę a chodziło mi o Bebilon pepti który mamy na receptę
a Ha alergolog kazała kupić ale ono nie jest na receptę
podaliśmy przez 5 dni codziennie zwiększana dawka, ale wysypało go i przerwaliśmy

mamy znów podać jak skończy rok

to mleko jest drogie przynajmniej Bebilon, 30zł puszka 400g

http://www.suwaczki.com/tickers/860iupjyxdv8hgj0.png[/url

http://www.suwaczki.com/tickers/ganndqk3k16yl155.png

Odnośnik do komentarza

Podawałam mu HA, ale wiesz, wydaje mi się, że ma alergię na co innego, na co - okaże się w październiku, wtedy ma wizytę u alergologa. Bo przecież w Ukrainie pił to samo mleko, jadł twaróg z mleka pełnego, które moja mama dla niego robiła, i podawała, pomimo moich protestów... przecież ma alergię, moja mama mówiła- nic mu nie będzie.... i nie było. Pił zwykłe mleko Hipp Combiotic, nie HA, i przez 3 tygodnie zero wysypki, ZERO! Dostaliśmy tutaj receptę na Nutramigen, ale mały odmawiał picia, pluł, krzyczał, więc teraz podaję mu zwykły Gerber 2, albo Nan Pro 2 albo Hipp Combiotic 2, bo na te mleka reaguje w w miarę dobrze. Wiesz co, 3 dni temu znowu go strasznie wysypało, podałam mu nektarynkę, skóra mu łuszczyła się nawet za uszkami, biedaczek mój. I powiem Ci, że w Ukrainie to nektarynki jadł po 2 dziennie i też nic mu nie było. Więc ja podejrzewam, że to nie mleko, a złe jedzenie, nawożone niewiadomo czym, uprawiane niewiadomo gdzie, bo przecież 2 razy byliśmy tam, i za każdym razem jakimś dziwnym cudem znikała mu alergia
Poziomko, ja już nie pamiętam nawet kiedy Pawełka przewijałam na leżąco,na prawdę, oj stare dobre czasy :)) Teraz tylko na stojąco, i muszę go w tym czasie czymś zająć, inaczej nie założe pieluchy, bo na leżąco nawet we dwójkę z mężem nie udaje się. Pawełek leży tylko wtedy, jak śpi, no i szkoda mi go na siłę układać, bo wyrywa się i tak hałasuje, krzyczy, płacze, że nie mam serca. Więc on stoi, daję mu telefon albo pilot, żeby odwrócić uwagę i szybko zakładam pieluchę, zanim mi nie uciekł :) To jest najlepsza u nas metoda.
Jeśli Ci zostało to mleko

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6jqu4bdls.png

Odnośnik do komentarza

o kurde na stojąco to bym chyba nie umiałą założyć pieluchy, zwłaszcza że używamy wielorazowych a one zapinane są na napy...

ale pewnie niedługo będę musiała się nauczyć bo naprawdę coraz trudniej utrzymac mi go na przewijaku

a co do tej alergi to właśnie juz kiedyś pisałam ze tez myślę że to chodzi o jakość naszego jedzenia, zę tam na Ukrainie wszystko naturalne i zdrowsze, i wszystko Pawełek tolerował

u nas włąsciwie teraz odpukać zanik alergii nastąpił, tzn czasem przy jakiejś nowości wysypie na buzi, ale mało, 2 dni temu po mango właśnie

http://www.suwaczki.com/tickers/860iupjyxdv8hgj0.png[/url

http://www.suwaczki.com/tickers/ganndqk3k16yl155.png

Odnośnik do komentarza

he he dobre dywan to kawior

wiesz ja się uczyłam w podstawówce 4 lata rosyjskiego i w średniej szkole w technikum przez 5 lat i w technikum bardzo nas przyciskała nauczycielka że nawet dobrze znałam ten język, no ale teraz po tylu latach nie używania, prawie nie potrafie się wysłowić, ale bukfy :) rosyjskie pamiętam :)

żałuje bardzo ze zapomniałam tak wiele, bo teraz w pracy w hotelu by sie przydało, duzo gości z Rosji, ukrainy mieliśmy a ja nie umiałam porozmawiać

http://www.suwaczki.com/tickers/860iupjyxdv8hgj0.png[/url

http://www.suwaczki.com/tickers/ganndqk3k16yl155.png

Odnośnik do komentarza

poziomka
o kurde na stojąco to bym chyba nie umiałą założyć pieluchy, zwłaszcza że używamy wielorazowych a one zapinane są na napy...

ale pewnie niedługo będę musiała się nauczyć bo naprawdę coraz trudniej utrzymac mi go na przewijaku

a co do tej alergi to właśnie juz kiedyś pisałam ze tez myślę że to chodzi o jakość naszego jedzenia, zę tam na Ukrainie wszystko naturalne i zdrowsze, i wszystko Pawełek tolerował

u nas włąsciwie teraz odpukać zanik alergii nastąpił, tzn czasem przy jakiejś nowości wysypie na buzi, ale mało, 2 dni temu po mango właśnie

Ja ubierałam tak,siadałam na podłodze córe stawiałam między moje nogi (ona stała do mnie bokiem) je miałam zgięte że jednym kolanem przytrzymywałam przód wielorazówki a drugim kolanem przytrzymywałam tył wielo i w tedy ręce wolne i mogłam dobrz pieluchę ułożyć dociągnąć i zapiąć :)

Odnośnik do komentarza

kevadra
Megi, na szczęście w Warszawie bardzo dużo chętnych do opieki nad dzieckiem. Wydaje mi się, dobrze, że tamta odmówiła. Widać, nie zależało jej tak bardzo. Była u nas dzisiaj koleżanka, szuka niani dla synka, rok i 8 miesięcy i ma problem, bo mieszka na wsi, a nikt dojeżdżać do niej nie chce, bo najbliższe chętne ma 20 km od niej :( Albo za daleko, albo za dużo chcą, a raz przyszła do niej kandydatka na opiekunkę, z promilami i gumę żuła cały czas, pewnie chciała zabić zapach alkoholu, no i była cała bardzo dziwna. Nawet mąż się przeraził, że taka kobieta w ogóle przyszła na rozmowę, że nie wstyd jej było?
A ile płacisz, jeśli nie tajemnica?

11 zł/godz, liczymy 3 godziny dziennie na odbiór i posiedzenie do czasu jak wrócimy. Jak zachoruje tfu tfu 9 zł/ godz tyle ze bedzie siedziała wtedy po około 10 godzin.
Miesiecznie wychodzi około 720zł plus złobek około 500zł. Łącznie wychodzi tyle co prywatny złobek, a mam zapewniona dodatkową opiekę.
Strasznie sie stresuje przed jutrzejszym dniem.

Odnośnik do komentarza

kevadra
Podawałam mu HA, ale wiesz, wydaje mi się, że ma alergię na co innego, na co - okaże się w październiku, wtedy ma wizytę u alergologa. Bo przecież w Ukrainie pił to samo mleko, jadł twaróg z mleka pełnego, które moja mama dla niego robiła, i podawała, pomimo moich protestów... przecież ma alergię, moja mama mówiła- nic mu nie będzie.... i nie było. Pił zwykłe mleko Hipp Combiotic, nie HA, i przez 3 tygodnie zero wysypki, ZERO! Dostaliśmy tutaj receptę na Nutramigen, ale mały odmawiał picia, pluł, krzyczał, więc teraz podaję mu zwykły Gerber 2, albo Nan Pro 2 albo Hipp Combiotic 2, bo na te mleka reaguje w w miarę dobrze. Wiesz co, 3 dni temu znowu go strasznie wysypało, podałam mu nektarynkę, skóra mu łuszczyła się nawet za uszkami, biedaczek mój. I powiem Ci, że w Ukrainie to nektarynki jadł po 2 dziennie i też nic mu nie było. Więc ja podejrzewam, że to nie mleko, a złe jedzenie, nawożone niewiadomo czym, uprawiane niewiadomo gdzie, bo przecież 2 razy byliśmy tam, i za każdym razem jakimś dziwnym cudem znikała mu alergia
Poziomko, ja już nie pamiętam nawet kiedy Pawełka przewijałam na leżąco,na prawdę, oj stare dobre czasy :)) Teraz tylko na stojąco, i muszę go w tym czasie czymś zająć, inaczej nie założe pieluchy, bo na leżąco nawet we dwójkę z mężem nie udaje się. Pawełek leży tylko wtedy, jak śpi, no i szkoda mi go na siłę układać, bo wyrywa się i tak hałasuje, krzyczy, płacze, że nie mam serca. Więc on stoi, daję mu telefon albo pilot, żeby odwrócić uwagę i szybko zakładam pieluchę, zanim mi nie uciekł :) To jest najlepsza u nas metoda.
Jeśli Ci zostało to mleko

Może ma alergie nie na pokarmy tylko na coś w powietrzu. Nasz alergolog jak mu powiedziłam ze katar nagle przeszedł jak wyjechalismy do stanów, dał skierowanie na ten panel oddechowy (badanie z krwi). W sumie wyszło negatywnie, ale moze ty spróbój isc w tym kierunku.

Odnośnik do komentarza

Megi, czekam na alergologa, wtedy to się okaże. Ale moja intuicja mi podpowiada, że coś z jedzeniem to jest związane, bo nic nie miał, a nagle po nektarynce dostał wysypki, albo po mango, jak u poziomki. No i po rybie praktycznie zawsze ma. I znajoma lekarka powiedziała, że wysypka na twarzy i za uszkami tak jak u niego wygląda na alergię pokarmową. Plus sporadyczne wymioty, rzadko, ale bywa. Mówi, ewidentnie według niej alergia na pokarm. Kataru nie ma. No ale nie ma co się martwić na zapas- zobaczymy, co wyjdzie na testach.
I jeszcze raz powiem- kto nie ma uczniaczka szczeniaczka z Fischer Price bardzo gorąco polecam! Mały go włącza, tańczy, kręci dupką jak Shakira normalnie, próbuje nawet podśpiewywać, wczoraj był u nas kolega rok i 8 miesięcy, to normalnie oni tego uczniaczka sobie z rąk wyrywali, i tańczyli do jego piosenek jak szalone :) Jeden podskakiwał i dupką machał, drugi rączkami wymachiwał.
I stwierdzam, że obecność strarszego dziecka bardzo wpływa na rozwój. Pawełek podpatrzył kolegę, i wczoraj cały czas ćwiczył schodzenie z kanapy, wchodził i schodził tyłem, wchodził i schodził. No i nauczył się sam wchodzić i siadać na swoje autko. I wszystko robił, co tamten. Po mnie tak nie powtarza, jak po tym dziecku powtarzał. Muszę mu jakieś starsze dziecko załatwić, co blisko mieszka :D

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6jqu4bdls.png

Odnośnik do komentarza

ahhhhhhh muszę się Wam trochę pożalić bo jestem w dołku...

odstawianie cyca idzie nam powoli, w dzień już nie karmię ale wieczorem piersi są pełne,
poza tym zostały 2-3 karmienia w nocy i to od jutra zabieramy się za jedno żeby zamienić na butlę
Ola kiepsko śpi w dzień bo zasypia w wózku zamiast przy piersi więc jest walka, płacz itd.
w nocy popłakuje, wierci się, ostatnią noc prawie nie spałam bo mnie dodatkowo nerwy szarpały
nie wiem, może mnie hormony zalewają, bo jak Ola nie śpi w dzień wcale a jest marudna to ja blyskawicznie tracę cierpliwość
dziś się popłakałam przy obiedzie bo tak marudziła, wyrywała się od jedzenia że mi ręce opadły
butli z mlekiem dziś nie tknęła nawet, soku wypiła mało co
zacznę chyba pić melisę jakiś czas bo naprawdę - nerwy tracę błyskawicznie
zwykle po marnej nocy mała funduje mi koszmarny dzień, a teraz to chwilami zasnęłabym nawet na stojąco ale się nie da przy tej małej rakiecie buszującej po domu
chwilami już nie wiem jak ją zająć a jak tylko się nudzi to jęczy az głowa pęka
powiem Wam że źle to znoszę, nie wiem czy wina odstawiania cyca czy hormonów ale ręce mi opadają

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

kevadra
Iwa, świetny patent! Na prawdę musisz jakąś książkę napisać, masz tyle cennych rad i uwag! Ja na pewno kupię Twoją książkę! :)
Poziomko, a chciałam się zapytać, jak Igorek ma alergię na coś, np. mango, to mu nie podajesz potem tego w ogóle? Czy podajesz? Co robisz?
PS. Pawełek po mango też miał uczulenie.:36_11_23:

odczekuję jakiś czas i znów podaję na próbę, tak było np z morelami , tez wysypało a po jakimś czasie chyba p[o tygodniu znów podałam i było ok

nie wiem czy mango nie jest bardziej uczulające, ale zobaczymy

http://www.suwaczki.com/tickers/860iupjyxdv8hgj0.png[/url

http://www.suwaczki.com/tickers/ganndqk3k16yl155.png

Odnośnik do komentarza

powiem Wam że nie zazdroszczę tych alergicznych problemów - u nas póki co tylko na truskawki wyszła jakaś wysypka, za to zaczęliśmy podawać jogurty i serki no i mała je chętnie, trochę dziwne kupy robi bo jasne i troszkę rzadsze od normalnej ale chyba jeszcze w granicach więc się nie martwię, nie zjada dużo ale codziennie troszeczkę

czy Wasze dzieciaki też marudzą na smaki które znają? Ola lubi nowości, coś jej smakuje przez pewien czas a potem amen - nie da sobie wcisnąć
kiedyś lubiła obgryzać skórki z chleba, teraz za nic nie weźmie, tak samo bułka drożdżowa
jeszcze ratunkowo zostają nam pałeczki kukurydziane i czasem wafle ryżowe
kaszki na mleku ledwo jej wciskam, myślałam żeby je zamienić na coś ale nie mam pomysłu na co - bo kanapek z chleba niet, może zwykłe płatki sniadaniowe z mlekiem....zamiast kaszek dziecięcych i kleiku
jedno co chętnie zjada to manna z owocami a najlepiej z bananem
lubi też gotowane ziemniaki z masełkiem
czasem już mi brakuje weny co jej gotować czy dawać do jedzenia żeby jej nic nie brakowało..

miałam pytać - podajecie dzieciom jajko? tzn żółtko bo całe to chyba od roku, ja się staram dodawać ale tylko do zup bo gotowane i posiekane jak wyczuje to zupy nie tknie, a taka zupa "zaciągana" żółtkiem jej smakuje

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

Marigold
powiem Wam że nie zazdroszczę tych alergicznych problemów - u nas póki co tylko na truskawki wyszła jakaś wysypka, za to zaczęliśmy podawać jogurty i serki no i mała je chętnie, trochę dziwne kupy robi bo jasne i troszkę rzadsze od normalnej ale chyba jeszcze w granicach więc się nie martwię, nie zjada dużo ale codziennie troszeczkę

czy Wasze dzieciaki też marudzą na smaki które znają? Ola lubi nowości, coś jej smakuje przez pewien czas a potem amen - nie da sobie wcisnąć
kiedyś lubiła obgryzać skórki z chleba, teraz za nic nie weźmie, tak samo bułka drożdżowa
jeszcze ratunkowo zostają nam pałeczki kukurydziane i czasem wafle ryżowe
kaszki na mleku ledwo jej wciskam, myślałam żeby je zamienić na coś ale nie mam pomysłu na co - bo kanapek z chleba niet, może zwykłe płatki sniadaniowe z mlekiem....zamiast kaszek dziecięcych i kleiku
jedno co chętnie zjada to manna z owocami a najlepiej z bananem
lubi też gotowane ziemniaki z masełkiem
czasem już mi brakuje weny co jej gotować czy dawać do jedzenia żeby jej nic nie brakowało..

miałam pytać - podajecie dzieciom jajko? tzn żółtko bo całe to chyba od roku, ja się staram dodawać ale tylko do zup bo gotowane i posiekane jak wyczuje to zupy nie tknie, a taka zupa "zaciągana" żółtkiem jej smakuje

ja do tej pory to tylko kaszkę ryzową na zmianę z kukurydzianą dawałam, i wczoraj dopiero pierwszy raz spróbowałam ryzowo-pszenną z jabłkami i gruszkami i nie chciał tknąć

troszkę z butli pociągnął potem wciskałam łyżeczką, ale prawie nic nie zjadł, odczekałam chwilę i wzięłam na ręce i zjadł z butli ale oczywiście nie wszystko

jutro znów bede próbować, tak ma często z nowościami
kaszek mlecznych nie możemy póki dawać

żółtko też od niedawna znów zaczęliśmy podawać, bo musieliśmy zrobić długa przerwę bo wysypało go, ja dodaję pół ugotowanego zawsze do zupy

http://www.suwaczki.com/tickers/860iupjyxdv8hgj0.png[/url

http://www.suwaczki.com/tickers/ganndqk3k16yl155.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...