Skocz do zawartości
Forum

Ciężarne nie dostaną ślubu w kościele??


natkaa

Rekomendowane odpowiedzi

Czytałyście??
Rewolucja w Kościele - ciężarne nie dostaną ślubu? - Wiadomości - WP.PL

Jeśli faktycznie wprowadzą taki rygor, jak np. kilka lat narzeczeństwa (oczywiście w celibacie), pół roku nauk przedmałżeńskich to chyba skończy się era ślubów w kościele, ludzie będą zawierali małżeństwa w USC, bo kto będzie miał czas na to wszystko?? Tylko nieliczni, co bardziej religijni i wytrwali dostapią ślubu w kościele....

moje łobuziaki
Marcel Oliwier 22.07.2005
Magdalena Weronika 16.03.2008

Odnośnik do komentarza

Ja mam ślub kościelny, brałam go będą w 3 miesiącu ciąży a ksiądz o niczym nie wiedział. Nie mam obowiązku informowania go o tym, była spowiedź przed ślubna, ale przecież sam fakt ciaży to nie grzech. Przed ślubem robił z nami wywiad na osobności i wtedy pyta czy np. dziecko nie jest powodem ślubu, oboje odparliśmy że nie, bo chcieliśmy wziąć ślub kościelny, tylko ciąża to przyspieszyła:) Więc ksiądz nie wiedział a my nie popelniliśmy grzechu:)

http://mikolaj-jerzy.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb1g6nwf2d6.png

Odnośnik do komentarza

Anulka
Nie wiem czy Super ekspress to dobre i wiarygodne medium, ale jesli tak faktycznie będzie to obawiam się, że chrześcijan będzie co raz mniej. Każdy może popełniać grzechy, Bóg jak mawia Pismo święte jest miłosierny i wybacza a my jesteśmy tylko ludźmi...

dokładnie
ja nie wierzyłabym zbytnio w to co pisze Super Express
poza tym od słów do czynów daleka droga-nie sądzę aby tak się stało....

Nie ma dla mnie większego szczęścia niż świadomość, że moje dzieci s

Odnośnik do komentarza

Rudzia
Nie mam obowiązku informowania go o tym, była spowiedź przed ślubna, ale przecież sam fakt ciaży to nie grzech (...) Więc ksiądz nie wiedział a my nie popelniliśmy grzechu:)

no tutaj się nie zgodzę-współżycie przed ślubem to grzech...

Nie ma dla mnie większego szczęścia niż świadomość, że moje dzieci s

Odnośnik do komentarza
Gość kwiatuszek9876

Anya
Rudzia
Nie mam obowiązku informowania go o tym, była spowiedź przed ślubna, ale przecież sam fakt ciaży to nie grzech (...) Więc ksiądz nie wiedział a my nie popelniliśmy grzechu:)

no tutaj się nie zgodzę-współżycie przed ślubem to grzech...

Dobrze piszesz że grzech tym bardziej masz grzech świętokracki jak żyjesz z kimś i chodzisz do komuni .

A z tym artykułem spotykami się pierwszy raz i wątpie zeby robili aż takie problemy tymbrdaziej że coraz więcej ludzi żyje bez ślubów . Chyba powinni bardziej zachęcać a nie odrzucać

Odnośnik do komentarza

Rudzia
współżycie tak, ale jak napisałam, była spowiedź przedślubna z czego dostaliśmy rozgrzeszenie. Każde dziecko w końcu rodzi się z grzechem pierworodnym. Bez względu na to czy zostało poczęte po ślubie rodziców czy przed.

no właśnie-dostaliście rozgrzeszenie-samo mówi za siebie. Do spowiedzi chodzisz z grzechami-gdyby to nie był grzech to nie musiałabyś się z tego spowiadać :Oczko:

Nie ma dla mnie większego szczęścia niż świadomość, że moje dzieci s

Odnośnik do komentarza
Gość kwiatuszek9876

Moje zdanie jest takie że ślub bierze się dlatego iz się kochamy i jesteśmy na to gotowi a nie dlatego ze dziecko jest . Bo dziecko to trzeba ślub a po roku rozwód bo coś później nie tak .
Chyba same wiecie że jak dziecka nie ma to jest inaczej , a ja pojawia się to nieraz między małżeństwami jakieś zgrzyty .
Ksiądz nie powinien teraz robić żadnych problemów co do chrztu , chodź są tacy co robią . Ale z tym zawsze można sobie jakoś poradzić

Odnośnik do komentarza

Rudzia
a powiedzcie mi, lepiej jest wziąć ślub z miłości mimo ciąży, czy ze względu na ciążę ślub odłożyć a potem mieć problem z ochrzczeniem dziecka. Moim znajomym proboszcz powiedział, że owszem ochrzci ich dziecko ale pod warunkiem że wezmąnajpierw ślub. To też jest nie fair

Ale chodzi o to czy jest to nie fair ogólnie czy wobec Ciebie?

Ja sama nie jestem fanatykiem, zagorzałą chrześcijanką ale staram się zrozumieć to co robią księża. Pomijam fakt, że sami też nie bywają w porządku.

Skoro chcesz by Twoje dziecko przyjęło chrzest to znaczy, że jesteś chrześcijanką i rozumiesz samą ideę chrztu. Więc skoro jesteś chrześcijanką, daj wzór swojemu dziecku i sama bądź w porządku wobec wiary i jej nakazów. Weź więc ślub.

Oczywiście nie kieruję tej odpowiedzi personalnie do Ciebie, żeby nie było że napadam, bo nie jestem sama wzorem i nie mam prawa wymagać tego od innych.
Chodzi o to, że kościół ma swoje przykazania i tym podobne po to by ich przestrzegać.
Dlatego staram się też zrozumieć ich (księży) działania.

Odnośnik do komentarza
Gość kwiatuszek9876

Anulka
Rudzia
ale mówię o CIĄŻy że ciążą cama w sobie nie jest grzechem, grzechem jest to jak ona powstaje:) A nie to że tworzy się dziecko:)

To jest już takie naciągane analizowanie. Ciąży przed ślubem byc nie powinno, więc siłą rzeczy nie jest to zgodne z nauką kościoła a tym samym jest grzechem.

Nie powinno być ciąży ale jak bierzesz ślub w ciąży to kościół tłumaczy to jako nawrócenie

Odnośnik do komentarza

No i poradzili sobie, poszli do innej parafi:) Dobrze mówisz, z dzieckiem jest kompletnie inaczej. Niektóre związki rozpadają się przez dzieci inne nie. W moim przypadku dziecko umocniło uczucie między nami i jesteśmy bardzo szczęśliwi, za dwa dni będziemy obchodzić1 rocznicę naszego ślubu i gdybym miala możliwośc zmiany czegokolwiek z ostatniego roku, nie zmieniłabym niczego.:)

http://mikolaj-jerzy.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb1g6nwf2d6.png

Odnośnik do komentarza

kwiatuszek9876
Anulka
Rudzia
ale mówię o CIĄŻy że ciążą cama w sobie nie jest grzechem, grzechem jest to jak ona powstaje:) A nie to że tworzy się dziecko:)

To jest już takie naciągane analizowanie. Ciąży przed ślubem byc nie powinno, więc siłą rzeczy nie jest to zgodne z nauką kościoła a tym samym jest grzechem.

Nie powinno być ciąży ale jak bierzesz ślub w ciąży to kościół tłumaczy to jako nawrócenie
pierwszy raz spotykam się z taką opinią, ale tak jak wspominałam ekspertem w tej materii nie jestem

Odnośnik do komentarza

Anulka
Rudzia
a powiedzcie mi, lepiej jest wziąć ślub z miłości mimo ciąży, czy ze względu na ciążę ślub odłożyć a potem mieć problem z ochrzczeniem dziecka. Moim znajomym proboszcz powiedział, że owszem ochrzci ich dziecko ale pod warunkiem że wezmąnajpierw ślub. To też jest nie fair

Ale chodzi o to czy jest to nie fair ogólnie czy wobec Ciebie?

Ja sama nie jestem fanatykiem, zagorzałą chrześcijanką ale staram się zrozumieć to co robią księża. Pomijam fakt, że sami też nie bywają w porządku.

Skoro chcesz by Twoje dziecko przyjęło chrzest to znaczy, że jesteś chrześcijanką i rozumiesz samą ideę chrztu. Więc skoro jesteś chrześcijanką, daj wzór swojemu dziecku i sama bądź w porządku wobec wiary i jej nakazów. Weź więc ślub.

Oczywiście nie kieruję tej odpowiedzi personalnie do Ciebie, żeby nie było że napadam, bo nie jestem sama wzorem i nie mam prawa wymagać tego od innych.
Chodzi o to, że kościół ma swoje przykazania i tym podobne po to by ich przestrzegać.
Dlatego staram się też zrozumieć ich (księży) działania.

Nie miałam na myśli siebie tylko tej sytuacji z chrztem. No mi się wydaje nie fair wymagać ślubu kościelnego od ludzi którzy mają dziecko, bez względu na to czy się kochają czy nie tylko po to, żeby dziecko mogło przyjąć chrzest. Przecież chrzest jest dla dziecka a nie dla rodziców. Można wychowywać dzieci wg nauki kościoła i być przykładem, ale dlaczego siłą? Jeśli ksiądz odmawia chrztu dziecku wini za to jego rodziców.

http://mikolaj-jerzy.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb1g6nwf2d6.png

Odnośnik do komentarza

My braliśmy ślub z miłości ,ale nawet jakbym była w ciąży a nie byłabym pewna faceta ,z którym mam je mieć nigdy bym nie wyszła za mąż... Tak samo teraz po ślubie w razie co, nie siedziałabym z facetem "dla dziecka" tylko wzięła rozwód i tyle. A na naukach przed małżeńskich ksiądz brał nas osobno do siebie na rozmowę... były dziwne pytania typu czy nie zatajam przed przyszłym mężem choroby psychicznej u siebie lub swojej rodziny i wiele innych dla mnie nie pojętych :/ Za to u dwójki znajomych byliśmy na ślubie i Panny Młode były już w zaawansowanych ciążach...

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

Wiecie co... tak po namyśle. Na chłodno.
po pierwsze. Jeżeli ciąża jest jedynym powodem ślubu kościelnego i gdyby jej nie było, to młodzi by się nie pobrali - uważam, że słusznie taki ślub powinien zostać w jakiś sposób zweryfikowany. Ostatecznie to jest sakrament. By był ważny należy go przyjąć dobrowolnie - a ja się pytam gdzie jest dobrowolność w sytuacji kiedy się musi??? no nie ma. Zawsze można wziąć ślub po porodzie. Wtedy kiedy już nie ma "musu".
po wtóre. Wcale nie jest jest głupotą przeprowadzanie badań psychiatrycznych. To może uwidocznić brak zdolności do zawarcia związku małżeńskiego. Niedojrzałość któregoś z nupturientów. Popatrzcie ile teraz jest małżeństw "papierowych" albo ile rozwodów. I co najczęściej- niezgodność charakterów. A charakter- no to jest psychika.
Jak ktoś chce wziąć kredyt, to go prześwietlają na wszelkie sposoby pod kątem zdolności. A to jest sakrament - dlaczego tutaj nie miałaby następować weryfikacja pod kątem zdolności? Kredyt bierze się na kilkanaście lat - a małżeństwo na całe życie. Może to dośc ubogie porównanie, ale trochę odzwierciedla skalę problemu.
reszta powiedzmy - może budzić sprzeciwy, ale jak było wyżej wspomniane SE to powiedzmy mało wiarygodne źródło.

http://davm.daisypath.com/FUImp1.pnghttp://lpmf.lilypie.com/gFDDp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/018/018223982.png
http://lbyf.lilypie.com/FTMSp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/018/018223980.png?8870
http://pl.lennylamb.com/sliders/show/1_2009_7_27_slider.jpg

Odnośnik do komentarza

Dla mnie to jest co najmniej chore, wtedy juz nie ja decyduję o swoim życiu, nie ja decyduję czy wyjdę za mąż i kiedy, gdzie moja wolnośc i możność podejmowania decyzji w tak osobistej w końcu sprawie?? Taki wywiad u księdza, czy rozmowa z psychiatrą nie dają gwarancji na udane małżeństwo.

moje łobuziaki
Marcel Oliwier 22.07.2005
Magdalena Weronika 16.03.2008

Odnośnik do komentarza

natkaa
Jeśli faktycznie wprowadzą taki rygor, jak np. kilka lat narzeczeństwa (oczywiście w celibacie), pół roku nauk przedmałżeńskich to chyba skończy się era ślubów w kościele, ludzie będą zawierali małżeństwa w USC, bo kto będzie miał czas na to wszystko?? Tylko nieliczni, co bardziej religijni i wytrwali dostapią ślubu w kościele....

No i dla tych nielicznych bardziej religijnych jest sakrament małżeństwa, bo to nie jest szopka dla białej sukni, skrzypiec i wesela, to nie zabawa a decyzja o trwaniu na dobre i złe DO ŚMIERCI. Coraz więcej małżeństw jest unieważnianych z powodu braku dojrzałości narzeczonych, dlaczego by nie sprawdzać tej dojrzałości bardziej i lepiej przygotowywać młodych ludzi do tak poważnej decyzji...

http://www.par-michal.legnica.opoka.org.pl/adwent.gif

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...