wrześnióweczki 2011

[Gość Yvone]

tajki

I po sekcji może się okazać, że to wcale nie był wypadek. Mnie się wydaje, że ona ją po prostu zabiła.

dokładnie! ja uważam, ze sekscja zwłok wykarze, ze albo dziecko umarło tam na miejscu z wyziębienia i od urazu i męczyła się dłużej, albo wyjdzie, ze umarła w domu, ale obrażenia nie wskazują na nieszczęśliwy wypadek..:(

[kati87]

Co za s**ka , no sorci bo przeciez suka ze szczeniakami tak nie postepuje. A najgorsze ze moze jeszcze zyla bo jak lekarz mowil taki upadek nie mogl wywolac smierci. jak mozna skrzywdzic taka kruszynke. Mogla tym dziadkom zostawic jak nie chciala a nie zabijac.szkoda slow....Jak mozna nosic 9 mc pod sercem , widziec jak sie usmiecha i cieszy i tuli a pozniej zabic no jak...

tajki widac ze lecisz po bandzie, mnie nie stac na takie specyfiki ale tez nie zamierzam ich brac,znajac mnie to dosc szybko bym sie uzalenila wiec wole nie probowac gdy mialam 17 lat malo nie zachaczylam o anoreksje, naszczescie wyladowalam w szpitalu co mnie ocknelo, pozniej spotkalam P no a teraz gloweni dla niego sie odchudzam no i zeby miescic sie w ciuchy z wyprzezdazy ;) bo ja to bym mogla siedziec i wpierdzielac pizze, frytki pic cole i zagryzac czekolada ehhh... ale mam tendencje do tycia niestety. teraz powoli do celu caly czas pamietam o tamtym i musze pamietac zeby jesc a do wakacji mam spokojnie czas wiec nic na sile a juz jestem z siebie zadowlona. i tez ze zdjec nie wydaje mi sie zebys zle wygladala.

Yvone tak jak powiedzialas grzechem byloby narzekac bo u nas jeszcze zle nie jest ale straczy nam na wszytko a tak bedzie troche zacisnac pasa ale moze nie bedzi tak zle zobaczymy co czas przyniesie.
Bugi my na rodzinne bez Kacpra sie nie lapiemy no i w marcu juz nie bedzie nawet tych groszy.
beata jakos bedzie

[Afirmacja]

Ja też tak sobie myślałam, że może w złości ją rzuciła, albo udusiła.

[MartaMaria]

ja tez chodze jak cien ze lzami w oczach... patrze na Frania i nie moge uwierzyc ze matka moze zgotowac taki los wlasnemu dziecku... cala ta rodzine wystrzelic w kosmos
tyle kobiet nie moze miec dzieci i dalo by sie pokroic za taka kruszynke.. Yvone mnie tez boli glowa :(

dzis mamy chrzciny. wczoraj wieczorem okazalo sie ze proboszcz z parafii z ktorej byla chrzestna nie dal jej zaswiadczenia bo jej syn chodzil w kratke na roraty i rozaniec... no masakra... wiec chrzestnymi zostana brat m. i jego zona, bo naprawde nie mamy kogo. strasznie to przygnebiajace.

tajki no wlasnie a co bedzie jak sie uzaleznisz?? lepiej cwiczyc silna wole na diecie 1000 kcal niz na odwyku. nie wygladasz zebys miala az tak wiele do zrzucenia :P
Beata u nas tez bedzie mniej kasy o jakies 600zl jak wroce do pracy. jak widzisz nie jestes sama, dobry plan strategiczny i dacie rade!
kati zdrówka dla szkraba!
kama czlowiek do dobrego to przyzwyczailby sie raz dwa, co nie? :) oby jak najwiecej takich nocek!

[Kamila78]

MM życzę aby uroczystośc przebiegła w spokoju i miłej atmosferze, a ten ksiądz w tamtej parafii robi sobie państwo w państwie i dziwią się że coraz mniej ludzi chodzi do kościoła

Tez cały czas myślę o tej Madzi, nawet sobie nie wyobrażam jakie uczucie mogła mieć osoba która odkrywała to małe ciałko spod tych gruzów serce się kraje i pewnie tak jak większość z was przytuliłabym tą kruszynkę do piersi

[beata122]

O widze ze i tu trwa dyskusja o Madzi. Ja juz na tajnych napisalam swoja opinie. Sadze ze lada dzien sie wyjasni ze to nie byl wypadek. Tak mi sie wydaje:(
Jeszcze niedawno tak wspolczulam tej matce a dzis mimo ze jej nie znam to czuje jakas taka nienawisc do niej. Ehhh

[agusmay]

Witajcie!
ja też jestem mocno poruszona Madzią :((( aż wierzyć sie nie chce :((( patrze na swoje dzieci i nie wyobrażam sobie jak można skrzywdzić w taki sposób własne dziecko :((( mój mąż też mówi, że to wszystko jeszcze sie może okazać zupełnie inaczej .... ale co to zmienia, skoro takie maleńkie życie zgasło :((( a była prawie taka sama jak nasze dzieci :(( ehhh :((((

Marta Maria, życze pomimo wszystko udanej uroczystości :) my chrzciliśmy Ewe wcześnie, dokładnie jak miała miesiąc. Co do jej chrzestnych to też tak na szybko chrzestną łapaliśmy. Do końca zadowolona nie jestem z wyboru, chciałam żeby byla moja koleżanka, ale jakoś przyjęłam jej argumenty odmowy i stanęło na bratowej męża... zawsze to rodzina i dziecko nie straci kontaktu z chrzestną. A to też ważne. Z chrzestnymi mamy łatwiej bo mąż ma 3 braci :) na razie dwóch już jest po swojej roli, więc i trzeciego chyba nie zawiedziemy i postaramy sie o chrześniaka dla niego :)))

Lolamaniola, witaj i mam nadzieje, że jakoś i my sie zaprzyjaźnimy :) Czytałam już Was jak Bolcio sie rodził, potem troszke śledziłam jego los na babyboom, więc nie jesteście tacy obcy. Fajnie, że tak ładnie sie rozwija i nie ma śladu bo tym jego falstarcie ... oby tak dalej!! przed nami teraz też szpital... pisze o tym głównie na tajnych....

a mój Jule przespał dziś całą noc i nawet nie chrząknął :) jesteśmy w totalnym szoku, bo to jego pierwsza taka noc odkąd jest na świecie ;) nie wiem, co mu sie stało? czy to jednorazowe, czy już będzie jakoś dorastał.... biedulek ma rok i prawie 9 m-cy, a te noce takie ciężkie :( z płaczami i w ogóle .... z tego wszystkiego kupiłam mu kolejny niekapek w nagrode :) a że z żadnego nie umie i nie chce pić, więc kolekcja dla Ewy rośnie ;) ale chciałam mu jakiś prezent zrobić :)

Kati, gratuluje zgubionych kilogramów i podziwiam za silną wole! :) choć ja też trwam w niejedzeniu słodyczy :((( :) ale jakoś powoli zapominam, że istnieją i naprawde nie jest źle, a brzuch jakby mniejszy ;) czuje to głównie właśnie po ubraniach ;)

trzymajcie sie wszystkie i Wasze dzieciaczki!

[Lolamaniola]

Dziewczynki Kochane, powinnam kazdej z was z osobna podziekowac za tak cieple i dobra slowa... wiecie ze dobro powraca - ojjj duzo szczescia przed Wami :)

Kati Tobie sie nalezy jakas tona szczescia za wsparcie jakie mi dalas, sile i nadzieje na wczesniakach :) i tak - mialas racje - Bolo to silny facet i zazdroszcze straaasznei tych 6 kg, ale o tym pozniej.

Wogole pisze w biegu bo przed nami wycieczka, testujemy nowy fotelik przed wyjazdem na swieta do wawy a to 700 km! ale o tym tez keidy incdzeij :0

Kamila hahaha faktycznie!! orgazmy popologowe
byly, przez jakies 2 tyg po pologu ... potem cos mi sie w glowie poprzesatwialo i mi generalnie troche wszystko jedno czy siedze na mezu czy kanapie ... ale podobno wroci jak minie roczek ;)
Kama a jak u Ciebie?

pisze bo chcialam sie zapytac czy dajecie bananka? jak to jest z uczulenaimi na niego? mam takie bio puree z banana ( bol ma zakaz jablka neistety profilaktycznie... ) a chce mu jakis owoce wprowadzic :) czyli co moze sie dziac po bananie?

[MartaMaria]

Lolamaniola z tego wszystkiego zapomnialam sie przywitac.. witaj zatem
Bolcio fajny facet
Banany sa po 5 czy po 6 m-cu. i sa troche zapierające, ale poczekamy na wypowiedz eksperta, Kamile

[Bugi82]

Witajcie,

Mnie się wydaje, że banana można serwować już po 4 m-cu. Nie słyszałam, żeby był jakimś silnym alergenem, chyba wprost przeciwnie. Tylko tak jak pisze MartaMaria ma działanie zapierające. Ja Lidzi dałam już troszkę, zwykłego utartego łyżeczką. Bardzo jej smakował, ale tylko raz, bo po zupkach miała mały problem z kupkami i bałam się, żeby nie było gorzej.

Wczoraj dałam jej pół słoiczka śliweczek suszonych i też bardzo jej smakowały, kupka rano szybciej poszła. Zrobiłam jej też kaszkę jaglaną z tymi śliweczkami- też chętnie zjadła. Za to do zupki dołożyłam trochę brokułów ze słoiczka, to już było gorzej. Nie zjadła wszystkiego, ale kupa poszła po nich jeszcze szybciej:)

MartaMaria, mam nadzieję, że Franio będzie miał piękną uroczystość i nie zmarzniecie za bardzo w kościele:). Szkoda, że nie obyło się bez problemu z chrzestnymi...

Ech, ja też mam od rana kiepski nastrój. Może głupia jestem, ale gdy okazało się, że to nie porwanie, to miałam nadzieję, że może sprzedali Madzię jakimś dobrym ludziom, którzy nie mają dzieci... A teraz to już boję się przypuszczać, co ją mogło spotkać. Ale jakoś bardziej byłam skłonna wierzyć w to porwanie niż w wypadek. Gdyby to był wypadek, to od razu przyznając się wskazałaby miejsce ukrycia ciałka. Zobaczymy, co sekcja wykaże...

[Kamila78]

Hahaha ze mnie taki ekspert jak z koziej d.. traba Lolamaniola mówisz że Bolo ma profilaktycznie zakaz jabłek od lekarzy? Moja mała ma skazę białkową (nie jest jakaś silna ale zmiany na policzkach się pojawiają jak nawet do kawy doleję mleka) ja podaje banana i to takiego normalnego (ścieram kawałek na plastikowej tarce razem z jabłkiem). Wiem że takie banany są pryskane na czas transportu, ale w czystość tych słoiczkowych nawet jeśli to bio tez nie za bardzo wierzę. I tak jak MM napisała mogą powodować zaparcia, niestety nie pozostaje ci nic innego jak tylko próbować i obserwować. Obecnie nie ma gwarancji na nic, małego zeberki wysypało nawet po marchewce z domowego ogródka. A i Lola pocieszyłaś mnie że po roku mija ta obojetność czy siedzi się na mężu czy na kanapie, bo ja niestety od porodu cierpię na oziębłość, jest to ostatnia rzecz na liście na jaką bym miała ochotę ku wielkiemu smutkowi mojego M

[beata122]

Hmmm a u mnie ozieblosc wystepowala zarowno przed zajsciem w ciaze jak i po porodzie. Nigdy seksu nie traktowalam jako jakas swietna atrakcje. Rzadko kiedy mi sie chcialo. Ale za to teraz(od jakis 2-3 tygodni) poprzestawialo mi sie w druga strone! Nie poznaje sama siebie :) I bardzo sie ciesze z obecnego obrotu spraw i mam nadzieje ze mi to nie minie

[tajki]

Robiłam dziś na obiad ziemniaki z jajkiem sadzonym i twarożkiem. Jako, że mała przez ząbki chyba dziś zjadła tylko pół słoiczka obiadku i nic poza tym, dałam jej ziemniaczki z lekko podsmażonym żółtkiem było takie rozlewające się i wymieszałam z ziemniakami. Ależ jej smakowało, wmłuciła wszystko :)

Banana z tego co wiem można od 6 miesiąca, ale ja bym dała nawet wcześniej.

[Gość Yvone]

beata122

Hmmm a u mnie ozieblosc wystepowala zarowno przed zajsciem w ciaze jak i po porodzie. Nigdy seksu nie traktowalam jako jakas swietna atrakcje. Rzadko kiedy mi sie chcialo. Ale za to teraz(od jakis 2-3 tygodni) poprzestawialo mi sie w druga strone! Nie poznaje sama siebie :) I bardzo sie ciesze z obecnego obrotu spraw i mam nadzieje ze mi to nie minie

ło matko... a ja to bez seksu nie wyobrażam sobie związku.. tylko ja mam problem, bo chyba mój partner nie nadąża za moim tempem. czasami czuję się jak stereotypowy facet- ciągle myślę o seksie, a mój facet jak stereotypowa kobieta- która wykręca sie bólem głowy... ech.

tajki banany w słoiczkach są już po 4 miesiacu. ja też już też bym próbowała. czasami co innego piszą w książkach, co innego mówią lekarze, a jeszcze inaczej producenci produktów dla dzieci. i bądź tu mądry..

[beata122]

No a u mnei wlasnie nigdy tak nie bylo. Seks w zwiazku jak dla mnie stal na ostatnim miejscu, wlasciwie moglby istniec tylko w celach prokreacyjnych
Jakies przytulenie, czuly dotyk to jak najbardziej tak, ale typowy seks juz mnie tak nie jarał. Wiadomo nie zylam w celibacie, ale nie skakalam na meza z okrzykami ze musimy to koniecznie zrobic.
A teraz skacze ;) Kurde moze to na tajnych moglam napisac....

[Kamila78]

Mój organizm to chyba juz ze starości nie ma ochoty na fiku-miku czasami to mój M sobie westchnie i pod nosem powie "no nic najlepsza baba to własna graba (czyt. ręka)"

[beata122]

hahahahah To dobre

[tajki]

Yvone

beata122

Hmmm a u mnie ozieblosc wystepowala zarowno przed zajsciem w ciaze jak i po porodzie. Nigdy seksu nie traktowalam jako jakas swietna atrakcje. Rzadko kiedy mi sie chcialo. Ale za to teraz(od jakis 2-3 tygodni) poprzestawialo mi sie w druga strone! Nie poznaje sama siebie :) I bardzo sie ciesze z obecnego obrotu spraw i mam nadzieje ze mi to nie minie

ło matko... a ja to bez seksu nie wyobrażam sobie związku.. tylko ja mam problem, bo chyba mój partner nie nadąża za moim tempem. czasami czuję się jak stereotypowy facet- ciągle myślę o seksie, a mój facet jak stereotypowa kobieta- która wykręca sie bólem głowy... ech.

tajki banany w słoiczkach są już po 4 miesiacu. ja też już też bym próbowała. czasami co innego piszą w książkach, co innego mówią lekarze, a jeszcze inaczej producenci produktów dla dzieci. i bądź tu mądry..

Yvone Ja miałam na myśli te świeże ;)

[kati87]

Mam jakiegos dzisiaj dola, nic mi sie nie chce jestem glodna i pierdziele to wszytko mam okres jeszcze taki dosc obfity i mnie to wkurza normalnie ehhh...
a slyszalyscie o tym? wiadomosci.onet.pl/regionalne/szczecin/noworodek-zmarl-po-kilku-godzinach-w-szafie,1,5016980,region-wiadomosc.html
Ja nie wiem co te baby maja w glowach.

Lolamaniola ja te w sloiczku juz podawalam banan
beata u mnie odwrotnie przed urodzeniem dzieci to moglam sie seksic non stop P jest i byl moim jedynym facetem wiec jak tylko zaczelam konczyc nie moglam ahhh kiedy to bylo ze caly weekend z lozka nie wychodzilismy a teraz to pustynia tym bardziej jak tabletki biore , bez nich mam tak ze bym sie kochala non stop ale aqrat w dni plodne.

Kajtus wlasnie mi pomaga pisac na kompie hehe ide go wykapac bo z taka pomoca juz nic nie napisze

[Afirmacja]

A ja od porodu ani razu nic, a nic jeszcze

[Lolamaniola]

Kamila78 - tak, mamy takie zalecenie, czekac z jablkiem, malinami, pietruszka, gruszka, selerem i jak sie da z glutenem wiec kaszki ryzowe - tlumaczyli nam to tak ze te substancje w nich zawarte co moga alergizowac wchodza w reakcje z tymi przeciwcialami od skazy i mimo, ze moze nie byc objawow skaza moze utrzymywac sie nawet o rok dluzej - wiec czekamy, mamy czekac do 8 mz. :)

Dziewczyny! nie dalam tego bananka - cholera bio - sro... bio bio ale z cukrem, z sokiem jablkowym!, kwaskiem cytrynowym...
Dostal brokuly ;)

Ws. bumbum --> to ja po porodzie dni liczylam do konca pologu, jak poszlam na kontrole i dowiedzialam sie ze juz moge sie bzykac i biegac ( biegalam po 10 km przed ciaza... ) to z 2 tygodnie codzein biegalam i codzien nawet pare razy sie pukalismy troche nawet bolalo na poczatku ale ja bylam taaaaka spragniona.. a potem przyszla kolka, a potem Bolo coraz mniej spal, ja coraz mneij spalam, i teraz nawet jak maly przesypia noc to ja sie ciesze ze moge z nim a seks to mi tylko glowe ( doope.. ) zawraca no nic, podobno hormony zebysmy sie mogly na dzieciach skupic ;) moj tez zakumplowal sie z wlasna graba na nowo a ja czasem laskawie "dam sie" - a niech ma, obiadow nadal nei ma to chociaz tyle ...
Aha... biegalam tez 2 tygodnie, bylo super i nagle przestalam miec sile, przytylam od tego czasu kolejne kg wiec mam 14 nadwyzki - i plan mam taki od marca przyjdzie ktos do Bola na przedpoludnia a ja wracam na bieznie bo za bardzo kocham jesc i nie schudne na samej diecie - no way :(

Tata wczoraj kupil dla Bola ta wyscigowe sterowana grzechotka FP jezuuuu Bolo siedzi w swoim fotelu drze sie i piszczy, macha nogami i wywala wszstkie zabawki z hukiem na podloge a tata tarza sie po podlodze i jezdzi ta wyscigowa szal!!!!

[beata122]

jak to Afirmacja? Ale nie mozesz, nie chcesz czy jak? Jak twoj facet to znosi? Tyle czasu post?

Lolamaniola to ja chyba mam cos pokićkane z tymi hormonami bo mam na odwrot niz Wy. ja w ogole cała pokićkana troche jestem.

[Kamila78]

Afirmacja właśnie przecież tobie źle się tam goiła ta rana jak to teraz wygląda dalej masz te zgrubienia i bóle?
Lolamaniola ten sok jabłkowy dodaja do wielu słoiczków, właśnie patrzyłam bo ja kupuję hippa (też są bio)i w deserku sama śliwka nie ma soku jabłkowego (jest cukier i grysik ryżowy) bo już w deserku brzoskwinia jest dodany sok jabłkowy. Ach ci mężczyźni jak duże dzieci, mój też by się bawił tym cackiem. A co do ruchu u mnie w pokoju stoi orbitrek i jakoś nie mogę się zmobilizować
beata to tylko się cieszyć a zwłaszcza powiedz mężowi niech to docenia że u ciebie taka chęć

[beata122]

Hahaha faceci
Chociaz wiecie co ja ostatnio bylam na zakupach i byly takie dziewczece zabawki, jakas kuchnia gazowa, kasa fiskalna i ja patrzac na te zabawki do meza blagalnym wzrokiem: "ja chce drugie dziecko - dziewczynke". Tez bym sie pobawila chetnie takimi bajerkami

[Kamila78]

beata bo teraz te zabawki sa takie ładne, te kuchenki wydaja realistyczne dżwięki, lalki maja tyle ubranek, a te zabawki dla niemowląt to człowiek zanim da dziecku do zabawy to sam najpierw powciska wszystkie guziczki
Lolamaniola a jeszcze oprócz kaszek ryżowych jest też kaszka jaglana bezglutenowa np. hoole (bezmleczna i nie zawiera też cukru ani żadnych dodatków smakowych)