wrześnióweczki 2011

[madzialska]

Oto małe Lizaczki. Narazie jedno, bo mój mały głodomorek domaga się cyca :)

[Bugi82]

madzialska

Oto małe Lizaczki. Narazie jedno, bo mój mały głodomorek domaga się cyca :)

Śliczne są

[Liziii]

hej hej... przepraszam Was, ale nie wystarcza mi czasu na 3 fora - zagladam na jedno, z ktorym jestem zwiazana od czasu slubnych przygotowan i to wyczerpuje moj limit na surfowanie w sieci - twinsy sa absorbujące ;)
U nas w porzadku, po 3 miesiacach i kilku dniach skonczyly sie kolki - wielka nocna udreka.. Nadal walczymy z bolącymi brzuszkami w ciagu dnia i problemami z puszczaniem baczkow, ale jest o niebo lepiej. Dziewczxynki staja sie komunikatywne - wyciagaja rece zeby je wziac, usmiechaja sie, Marysia sie powoli zaczyna smiac w głos. Chetnie bawia sie zabawkami na macie edukacyjnej - pewnie robia to wszystko co i Wasze pociechy! :)
Zasypiaja pozno...bo ok 2 w nocy, za to spia do 9-10 przynajmniej (tfu tuf, nie bede sobie zapeszac :P). Jestesmy obecnie w tym dlugim 15-19tydzien skoku rozwojowym, laski sa marudne, placzliwe, czesto gesto usypiam je na rekach, glownie na noc, bawic sie chca pod warunkiem ze leze z nimi... Wczoraj po raz pierwszy pobily sie o zabawke - Marysia siegala rączka a Gosia jej zabierala i sie chichrała Paadłam! wchodze do pokoju a młoda wyje, rece wyciaga, cala sie przekreca w strone zabawki a ta mala potwora zabiera i sie cieszy - dacie wiare??

Kilka zdjec :)

Małgosia

Marysia

[zeberka]

dziewczyny NUTRA od tego roku jest nie refundowany, tylko bebilon pepti, wllasnie mnie skasowali w aptece :(

[Liziii]

i troche starsze:

Marysia

Gosia

a tu kilka do kalendarza, jaki robilam w prezencie swiatecznym dla rodzicow i tesciow:

pozdrawiam, postaram sie zagladac czesciej :)

[Liziii]

zeberka

dziewczyny NUTRA od tego roku jest nie refundowany, tylko bebilon pepti, wllasnie mnie skasowali w aptece :(

i to w dodatku za bebilon pepti placi sie tylko 30% ceny jesl dobrze zrozumialam wiec ok 7-8zł. (dotychczas to bylo 11zł)

[Bugi82]

Liziii, zdjęcia super, Twoje księżniczki są urocze:)))). Zaglądaj w miarę możliwości do nas choć na pewno na brak zajęć nie narzekasz:)

Zeberka, z tym NUTRA to nieźle Was załatwili:(

[agusmay]

Liziii, nie znamy sie :) ale Twoje córeczki są śliczne :))) a zdjęcia takie pomysłowe :)) super pamiątke będą miały dziewczynki :) no i Wy :) one trochę mi przypominają moją Ewunie :) takie drobniutkie są :) Ewa też drobinka, tyle, że jedna :) ale jak popatrzyłam na nie razem, to aż mi się zatęsknilo za bliźniętami :) hehehe :) trzecie mamy w planie, więc kto wie ;))
No my już po prześwietleniu. W sumie fakt - bezbolesne dla dziecka, ale Ewcia sie wystraszyła tej maszyny nad jej główką :( ale nie płakała za dużo. Dzielna była! Wynik będzie już dziś, ciocia ma odebrać bo ma blisko do szpitala, a na wizytę do neurologa 17.01.
Yvone, co do kaszek to już wiesz :)) ja też jestem za łyżeczką, choć kupiłam smoczek do kaszki, ale będę od razu próbowała łyżeczką. Mój synek załapał szybko jedzenie, ładnie łykał i od 7 miesiąca życia nie pije z butelki mleka tylko je kaszki. Niestety nie umie sie przestawić z picia herbatki z butli na niekapek. Ma chyba 3 rodzaje niekapków i klapa! żaden mu nie pasuje i pije z butelki :) niekapki będą dla Ewy ;)

[madzialska]

A ja nadal nie wiem która to która hehe

[Gość Yvone]

Liziii kochana! supoer, ze sie odezwałaś i pokazałaś nam swoje ślicznotki!!!! ale , żebyś musiała być poganiana, zeby do nas zajrzeć;)? ale ciesze sie, ze choć chwilę znalazałaś, zeby choć kilka słów napisać. a dziewczyny- boskie!! jak tylko znajdziesz chwilę to pamiętaj, ze my tu o Tobie pamiętamy:) Wszystkiego dobrego!
Zeberka współczuję z tym Nutra..:/
agusmay super, ze Ewunia dzielna:)
Bugi daj znać jak poszło z rafaello.
a moja pannica wlasnie tutaj przemówienia wygłasza. jak zaczęła pół godziny temu tak nie może skończyć.. gadułek mały.

[Afirmacja]

Yvone ja dodaję niecałą miarkę kaszki do mleka wieczorem, łyżeczką w ogóle nie chciała jeść. Z miseczki jemy inne rzeczy- jabłuszka, marchew, dynię.

Lizzi śliczne dziewczynki!!

zeberka my też mieliśmy mieć mleko na receptę, ale na razie nic Ninusi nie szkodzi, zaczęłam używać balsamów do atopowej skróy i przeszło, dlatego na razie nie zmieniam jej mleka.

Ciekawe czemu nie ma jeszcze Wrześniówek 2012??

[Gość Yvone]

Afirmacja

Ciekawe czemu nie ma jeszcze Wrześniówek 2012??

no ja już podejrzewałam, ze jestem w ciąży rok temu o tej porze mniej więcej.. może jakieś wstydliwe wrześnióweczki wtym roku będą, że nie chcą sieujawniać jak na razie;)

[Afirmacja]

Mi wczoraj minął rok od pierwszego usg, jak nawet Ninusi tam jeszcze nie było widać Sam pęcherzyk.

[Gość Yvone]

teraz jak sobie przypominam, to u mnie bardzo szybko zaczęły się objawy. bo ja zaraz po sylwestrze zaczęłam sie dziwnie czuć. miałam mdłości, byłam senna,. częściej latałam do toalety. test zrobiłam dopiero 15 stycznia,bo bałam się zapeszać, albo robić sobie złudne nadzieje, a niunię pierwszy raz zobaczyłam 19 stycznia na usg- też była jeszcze pęcherzykiem, a 01.02. już była małym "glutkiem" z bijącym serduszkiem ;)

[Afirmacja]

Ja już w święta się dziwnie czuła, nie mogłam patrzeć na nic w occie, ani kwaśnego, bo tak mnie mdliło. A sylwester spędziłam przed kibelkiem

[Gość Yvone]

to akurat te 2 tygodnie różnicy u nas.. u mnie to zapłodnienia doszło gdzieś ok.20 grudnia dopiero.

[Afirmacja]

No akurat dwa, bo u mnie 6 grudnia

[Bugi82]

Ja też niedawno myślałam, że już pora na tegoroczne wrześnióweczki. Ja test co prawda robiłam w Święta, ale forum "odkryłam" dużo później:), myślę, że wkrótce się posypią...

A rafaello już zrobione, wyszło mi ponad 50 kuleczek, mniammm.

[Gość Yvone]

fakt. ja dopiero w czerwcu trafiłam do Was:)

[agusmay]

ja jeszcze później trafiłam do Was ;) a test rok temu zrobiłam 25.01. Od razu na drugi dzień bylam u lekarza, był 6 tc, Ewunia miała 2 milimetry zdaje sie, ale serduszko już pięknie biło :)))
fajnie tak powspominać te chwile prawda ;) może jeszcze będzie mi dane przejść przez to wszystko jeszcze raz ;) choć organizm mam fatalny i rzygam jak kot całą ciążę. Ale na swój sposób nie mogę sie już doczekać tego rzygania ;))
Znam już przez telefon wynik prześwietlenia. Wszystkie wymiary główki są w normach, tylko jej długość o 2 cm większa. Ale przecież nikt z nas nie ma idealnych proporcji. Nie wiem tylko co z tymi szwami czaszkowymi? w wyniku jest napisane, że szew strzałkowy już zarósł, albo że ma tendencje do wcześniejszego zarośnięcia. No i nie wiem, czy to dobrze czy źle? a nie chce szukać w necie, bo znowu sie naczytam Bóg wie czego. Pozostaje cierpliwie dotrwać do 17 stycznia. Ale Ewa jest normalna, więc myśle, że ten szew nie ma nic do jej rozwoju. śmieje sie na głos, gada od kilku dni tak że pękam ze śmiechu :))) i próbuje się przekręcać na brzuszek z plecków. Wszystko jest dobrze z nią, więc chyba nie powinnam sie martwić?

[Bugi82]

Masz rację, nie czytaj neta, bo się niepotrzebnie nakręcisz, lepiej od lekarza wszystkiego się dowiedzieć- na pewno jest wszystko ok:)

[Afirmacja]

Ja trafiłam tu 30 stycznia, czyli niedługo będę świętować forumową rocznicę

Agusmay nie czytaj, bo to zawsze się znajdzie coś co nas zaniepokoi, więc spokojnie czekaj.

[Kamila78]

Lizii śliczne dziewczynki i ty kwitnąco wyglądasz
Bugi to muszę wypróbować tych kuleczek tym bardziej że uwielbiam te orginalne
agusmay no właśnie niech cię nie korci czytać bo człowiek nie potrzebnie się będzie denerwował do czasu wizyty
A tak swoją drogą ciekawie co tam u Kamy miała chyba mieć wizytę u neurologa 5stycz., (chyba że coś pokręciłam) no i czy podobają się Lence spacerki w spacerówce
Oj, ja też nie raz wspominam chwile ciąży z sentymentem, wracam wówczas do naszych postów napisanych tyle stron temu, kiedyś to czytałam posty z przełomu sierpnia i września i wspominałam te nasze emocje o porodach, człowiek po kilkanaście razy zaglądał i czekał na wieści z porodówek

[MartaMaria]

dziewczyny, ja tak szybko- Franio wieczorem mi sie rozchorował- gorączka 38,2C a my w domu nic nie mamy! miałam takie wyrzuty sumienia... nie spałam cala noc, mały chciał na rączkach... zrobiłam mu letnią kąpiel i okłady zimne na czoło. dzis juz bez gorączki ale zatkany nosek, pokasływanie i... pleśniawki wydaliśmy 112zl w aptece
czuję sie jak zombie, a zaraz korepetycje... maly w koncu zasnął.
jA sie kapnęłam, zę mogę być w ciąży pod koniec stycznia, nie spałąm cała noc z nerwów i jak zobaczyłam dwie kreski to przepłakałam dwa dni, bo Marysia miałą 9 m-cy i bałąm sie jak dam sobie rade sama z dwojka malutkich dzieci. Ale jakoś daję
to bylo po jednym razie ''zapomnienia sie'' ktore zaowocowalo takim słodziaczkiem dzis juz o wiele grzeczniejszy! wraca stary dobry Franio!

ja robiłam ciasto Rafaello na krakersach- mniam!

[Afirmacja]

Kamila ja też ostatnio to czytałam. Pod koniec sierpnia to się wtedy tak posypałyśmy kilka na raz