Skocz do zawartości
Forum

wrześnióweczki 2011


irena34

Rekomendowane odpowiedzi

no nie,ja tu za pompe i do czytania,a tu cisza....
Witam was wrzesnioweczki :36_7_8:Za oknem nadal wrzesien ktory odmienil ,przewrocil albo przewroci nie jednej z nas cale zycie do gory nogami.No wlasnie do tych dziewczyn co przewroci jak czujecie sie?Yvone wyczuwam :)Myszka co u ciebie?czekam i czekam na twojego smsa,a go nadal niema :(a Dana?ufff miedulka nasza :(_Sylwunka to chyba taki zostala sie w tej klinice w sobote.Ktos ma do niej kontakt ,co tam u niej?Venezii jak ty sie czujesz?Zeberka a ty?Chyba nikogo nie pominelam :)
Kamila narazie nie ide na silownie,bo polozna zabronila,a w tym tygodniu jade do polski,pozalatwiac sprawy,no i zalatic wszystko na chrzest malego :)a wtedy zobacze,bo szkoda placic kase a nie chodzic :)'Dziewczyny czy ktoras z was juz mysli nad chrzcinami?dowiadewalisie wy jaki koszt bedzie?
Kati Tajki zdjecia sa piekne a dzieciaczki sliczne :)
Katia jak tobie teraz ta roznica?wtedy i teraz?

http://www.suwaczki.com/tickers/74709vvj6ibyzb4c.png
mamy gwiazdeczki na ziemi

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz620mmlrnbde05.png [url=http://pierwszezabki.pl] http://s2.pierwszezabki.pl/047/047312990.png?7034
Ja jako pierwsza pod sercem Cię nosiłam
i o Twoje zdrowie Boga prosiłam
Jestem przy Tobie od pierwszego grama i dnia
Tyś moje dziecko,Mój synek
A ja - Twoja Mama

Odnośnik do komentarza

Irenko my nad chrzcinami myślimy od wiosny chyba..;) może zbyt wcześnie , ktoś uzna, ale lepiej wszystko dobrze obgadać i przemyśleć, niż później na wariata. my mamy wciaz problem z wyborem chrzestnej.. ech.. cięzki orzech do zgryzienia. mamy 2 kandydatki, jedną taką którą bardzobyśmy chcieli, ale nie wiemy co ona na to, bo to taka nasza dobra znajoma, a druga ewentualnie to moja przyszła bratowa, achrzestnym ma być mój brat. no ale zdecydowaliśmy, że nie chcemy z chrztu robić imprezy i stawiamy raczej na spokojną uroczystość na sobotniej wieczornej mszy w gronie tylko najbliższych. czyli będą moi rodzice, chrzestny i chrzestna, ewentualnie moja babcia. na rodziców męża nie ma co liczyć, w sumie sami nie wiemy czy tak na prawdę będziemy chcieli, żeby byli.. tak więc ograniczy się to to ciasta i kawy w domku i najważniejszego wydarzenia w kościele. a co do opłat to powiem szczerze, że tez się zastanawiałam. ale będę miała mniejszy problem, bo u mnie w parafii poroboszczem jest ksiądz z którym bardzo dobrze sięznam juz od 10 lat ponad, więc zapytam go wprost. ale myślę, że rozsądny ksiądz ( niestety takich mamy już coraz mniej) nie będzie wyznaczał sumy za chrzest. ja za swój ślub dawałam 300 zł , wiec ile może być ze chrzest..?? choć co parafia to inne zwyczaje.

Odnośnik do komentarza

Witajcie:)

Kama, to rośnie córunia tatusia:D, śliczna jest:). Myślę, że dobrze robisz zostając w domku i nie idąc na chrzciny, żadna to dla Ciebie i małej przyjemność... Podrośnie, to odwiedzicie ich już razem:)

Karwenka, Kamila
jak córcie- przechodzi im trochę?

Myszka, Dana, Ivone, ależ Wy się musiacie namęczyć tym oczekiwaniem, a te szpitale... Ja nie rozumiem tego wiecznego odsyłania i przeciągania. Ivone, masz rację, wybierz się do szpitala i dowiedz się co i jak, chyba że Kalinka wreszcie sama się zdecyduje wyjść:)

Kati, Tajki, witajcie w domku:). Cieszę się, że Wasze dzieciątka takie grzeczne, to sobie trochę odpoczniecie po tych wszystkich przejściach.

Zeberka, powodzenia, trzymam kciuki, aby wszystkie badanka wypadły pomyślnie:)

Irena, ja właśnie też myślę nad chrzcinami- może udałoby się jeszcze przed zimą zrobić. U nas ksiądz bierze co łaska, ale średnio 150zł. A Ty będziesz chrzcić Wiktorjanka w Pl?

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Kati, tajki zdjęcia wskoczyły:) Śliczne te Wasze pociechy!!! takie do tulenia i wycałowania:)
Bugi oj to byłoby najlepsze rozwiązanie jakby ona zechciałą sama wyjść, a tak trzeba będzie chodzić tłumaczyć i denerwować się, że w szpitalu mają Cię gdzieś, nie mają dla Ciebie czasu i traktują jak spanikowaną wariatkę...

Odnośnik do komentarza

Kamila78 - zrobiłam jak pisałaś.. na początek na spokojnie nóżki, ogrzałam bardziej niż zwykle pomieszczenie i mały już tak nie płakał. Co prawda był spięty ale nie płakał tak strasznie jak wcześniej. Jest nadzieja, że kąpiel już nie będzie i dla niego jak i dla nas koszmarem :)
Ja również słucham stękania, jęczenia i krzyków w nocy.. Ale niestety bezradność jest i tylko czekam aż troszkę sobie ulży i wówczas dopiero zasypiam..
karwenka - no spróbuję z wodą. A co do kąpieli to moja teściowa mnie męczy, że właśnie mały ma się kąpać "na głodnego", że po kąpieli się naje i że ma się uczyć takiego schematu.. :( Ale z tego co piszecie to nie jest to dobre podejście!!! Trzeba będzie to zmienić, koniecznie!
kati87 - Śliczni chłopcy!! A najmłodszy jest przesłodki! Gratuluję!!
tajki - Twoja córeczka to prawdziwa księżniczka! Jest piękna i oczy od niej ciężko oderwać! :)
Kama75 - Ja również chcę takiego cudu! Jakiej herbatki rumiankowej mam szukać? Którą Ty polecasz??

A co tematu chrztu to ja planuję na 30.10. ale jeszcze nie pytałam o cenę itp. Jak coś będę wiedziała więcej.. a na pewno to będzie w tym tygodniu to jak co to dam znać :)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usai09k62yb59d2.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usau6bdxj1m9tm0.png

Odnośnik do komentarza

Jeju, czy to aby na pewno nasze forum?!?!?! Taka tu cisza i spokój...
Galuś, mnie często też wypada kąpiel na głodnego i wtedy krzyk niesamowity, ale chciałam żeby była o tej samej porze zawsze... Powoli myślę znajdziemy sposoby na te nasze łobuziaczki. I u nas też to okropne stękanie:((( Aż serce ściska jak się męczą te dzieciaczki. Moja Lidzia niby śpi, a jednak stęka i się pręży, a ja przez to spać nie mogę. Ja swojej zwykłego rumianku zaparzyłam i trochę osłodziłam, bo samego za bardzo nie chciała pić. Zobaczymy, jaki będzie efekt.
A jeśli chcesz wkleić sobie suwaczek w podpisie, to tu jest wszystko dokładnie opisane http://parenting.pl/rady-i-porady/188-wideo-ustawianie-suwaczka.html

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Galus - ja uzywam herbatki rumiankowej firmy HIPP - czubuszek łyzeczki herbatki wsypuje na 30-40ml wody...wczoraj zrobiła dorazna kupke, cala w niej pływała:) Ale dzisiaj stwierdziłam, ze jej nie podam, zeby nie miała biegunki no i stękała całe południe, takze zrobiłam jej mała dawke i zadziałało po godzinie, choc musiałam jej troche pomoc termometrem ( w trakcie przewijania robiła nastepna z ciezkimi opoami)
Bugi - widze ze kazda z nas ma problemy z kupkami !!!!!!!!!! Moja wlasnie stara sie zasnac na moich kolanach ale jakos jej to nie wychodzi, a widac ze jest strasznie zmeczona.

A tesciowa wkurza mnie na maksa................jezus!!!!!!!!!!!!!!!!! Przychodzi co drugi dzien i wpierdala mi sie!!!!!!!!!!!! Kupiła dzisiaj dla Lenki kombinezon koloru popielatego z wisniowymi wypustami i tak mi sie nie podobał, ze chyba jej to okazałam!!!! Mówi, ze te moje rozowe sa nie praktyczne bo dzieciakowi bede wiecznie musiało prac!!!!!!! Walnelam ten kombinezon w kąt po jej wyjsciu, tak mnie wpienila!!!!!!!!!

Kochamy Cię Lenko:)
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0461469b0.png
:angel_l: 06.2001r. 13tc
:angel_l: 04.2003r. 8tc
:angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc

Odnośnik do komentarza

Masz rację, szkoda zdrowia!!!! Jeszcze na dodatek pokłóciłam się z mężem - pierwszy raz od narodzin Lenki. Serce się kraje ale to wszystko wina teściowej!!!!! Ona nam zakłóca spokój rodzinny a ja za mocno to przezywam! Dołożyła się do wózka (600zł.) w ramach prezentu na chrzciny dla Lenki, więc ja może mam być jej dogłębnie wdzięczna bo dała kasę! A mąż mówi, że powinnam się cieszyć a nie szukać dziury w całym. No i poszło od słowa do słowa.Także Yvone Twoja sytuacja może wydawać się nieprzyjemna jesli chodzi o rodziców Meża ale z drugiej strony masz spokój i nikt Ci się nie wpierdala!
Dzięki bogu, że teraz jest ktoś kto ustawia mnie do pionu i powoduje, że na twarzy pojawia się zajebisty uśmiech:)))) Moja kochana Lenka:)))

Kochamy Cię Lenko:)
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0461469b0.png
:angel_l: 06.2001r. 13tc
:angel_l: 04.2003r. 8tc
:angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc

Odnośnik do komentarza

kurczę jak facet ma dobry kontakt z matką to nie zauważy tego, ze ona się wpieprza, zawsze będzie odbierał to jako pomoc. ech.. przykro mi, że się pokłóciliście. nie powinno tak być. to żona powinna być najważniejsza i jej zdanie a nie zdanie matki, jak kolwiek wspaniała i kochana ona by nie była.
mam nadzieję że między Wami to takie chwilowe nieporozumienie.
mój mąż to prędzej posłucha swojej teściowej niż matki.. więc na szczęście takie problemy mnie omijają.

Odnośnik do komentarza

Każdą sprzeczkę czy małą czy dużą przeżywam "jak mrówka okres"!!! A dla męża zawsze jestem na pierwszym miejscu tyle tylko, że on nie widzi żadnego problemu i to jest problem!!!!! A ja nie chce być dłużna przez całe życie teściowej bo ona dołozyła się do wózka. Dałabym sobie radę i bez tego! Znam ja nie od dzisiaj i wiem czym to śmierdzi....

Kochamy Cię Lenko:)
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0461469b0.png
:angel_l: 06.2001r. 13tc
:angel_l: 04.2003r. 8tc
:angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc

Odnośnik do komentarza

No hej dziewczyny. Ja zapomnialam ladowarki do szpitala i tel.mi padl. No wiec...po 24.5 h od rozpoczecia pierw.skurczy mam swojego niuniusia po tej str.brzuszka. Wazy 3980...urodzil sie dzis o 00:36. Wszystko jak narazie ok,tylko mam problem bo nie umiem go jeszcze dobrze do cyca przystawiac. Ok.14 wczoraj mialam bolesne skurcze juz tak na maxa ale co 5-6 min. Kazali mi czekac jak bd 3-4 min. Wiec ok17 pojechalismy. Porod tragedia...mam na mysli bol. Dali mi jak mialam 7 cm rozwarcia o godz 20:00 gas,ale mi nie pomogl. Te 7 cm to jest kulminacja,bo mialam bole krzyzowe nie dalam rady i poprosilam o znieczulenie epiduralem. Ale on niestety podzialal u mnie ze 2 h i troche po 22 jak przebili mi pecherz zaczely sie skurcze parte...i tak do 36 po polnocy sie meczylam. Mam jeden szew bo maly mial raczke przy twarzy i tam peklam. Lezymy na poporodowym ale dzis chyba do domu pojadyma. Ale zeby nie moj m to bym tam nie dala rady. Podawal mi wode,ciagle gadal ze super sobie radze i wogole mnie wspieral. Odezwe sie jak bd juz w domku i Was doczytam.

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5e3o8ysnvf.png
:spey:

Odnośnik do komentarza

tajki ależ słodziuchne różowe "prosiątko" w rożku no śliczności
Kati a Kajtuś to do brata podobny tylko ma więcej włosków :)
Galuś spróbuj kapać małego tak żeby nie był bardzo głodny ale też nie najedzony bo mu się uleje, nie martw się znajdziecie złoty środek
Bugi katarek małej w postaci tego charczenia i chrapania już minął, ale coś tam w nosku jeszcze furczy, najgorzej to martwię się tymi oczkami no nie ropieją już tak jak na początku ale kanaliki cały czas są niedrożne i pewnie jak skończę krople (dzisiaj ostatnia dawka) to infekcja powróci, poza tym każde przetarcie oczka powoduje podrażnienie powieki i opuchnięcie, kontrolę mam w pon. zobaczymy co powie okulista
irena ja chrzciny planuję w październiku ewentualnie początek listopada, u mnie jest mała parafia więc z ustaleniem terminu (chcemy w sobotę) nie będzie problemu co do kwoty to nie wiem bo ostatnio ksiądz się zmienił. Po uroczystości w kościele chciałabym zorganizować obiad, ale tym razem w jakiejś knajpce, bo przy poprzednich córkach robiłam w domu i zawsze jednak nawet przy małej liczbie gości jest kupa roboty
karwenka byłaś u lekarza z małą i on ci zdiagnozował katar?

Wczoraj pojechała moja mama, a była u mnie od czasu gdy wyszłam ze szpitala no i teraz muszę jakoś zorganizować cały dzień by ogarnąć Gosiaczka i wyprawić dziewczynki do szkoły. Ale trzeba jakoś sobie radę dać. Buziolki!

myszka wielkie gratulacje nareszcie się doczekałaś, witaj wrześniowy skarbeńku na swiecie

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9io4ptsy1gpl0.png :mala_lalka: http://s2.pierwszezabki.pl/044/0443459a0.png?9778

Odnośnik do komentarza

No hej dziewczyny. Ja zapomnialam ladowarki do szpitala i tel.mi padl. No wiec...po 24.5 h od rozpoczecia pierw.skurczy mam swojego niuniusia po tej str.brzuszka. Wazy 3980...urodzil sie dzis o 00:36. Wszystko jak narazie ok,tylko mam problem bo nie umiem go jeszcze dobrze do cyca przystawiac. Ok.14 wczoraj mialam bolesne skurcze juz tak na maxa ale co 5-6 min. Kazali mi czekac jak bd 3-4 min. Wiec ok17 pojechalismy. Porod tragedia...mam na mysli bol. Dali mi jak mialam 7 cm rozwarcia o godz 20:00 gas,ale mi nie pomogl. Te 7 cm to jest kulminacja,bo mialam bole krzyzowe nie dalam rady i poprosilam o znieczulenie epiduralem. Ale on niestety podzialal u mnie ze 2 h i troche po 22 jak przebili mi pecherz zaczely sie skurcze parte...i tak do 36 po polnocy sie meczylam. Mam jeden szew bo maly mial raczke przy twarzy i tam peklam. Lezymy na poporodowym ale dzis chyba do domu pojadyma. Ale zeby nie moj m to bym tam nie dala rady. Podawal mi wode,ciagle gadal ze super sobie radze i wogole mnie wspieral. Odezwe sie jak bd juz w domku i Was doczytam.

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5e3o8ysnvf.png
:spey:

Odnośnik do komentarza

No hej dziewczyny. Ja zapomnialam ladowarki do szpitala i tel.mi padl. No wiec...po 24.5 h od rozpoczecia pierw.skurczy mam swojego niuniusia po tej str.brzuszka. Wazy 3980...urodzil sie dzis o 00:36. Wszystko jak narazie ok,tylko mam problem bo nie umiem go jeszcze dobrze do cyca przystawiac. Ok.14 wczoraj mialam bolesne skurcze juz tak na maxa ale co 5-6 min. Kazali mi czekac jak bd 3-4 min. Wiec ok17 pojechalismy. Porod tragedia...mam na mysli bol. Dali mi jak mialam 7 cm rozwarcia o godz 20:00 gas,ale mi nie pomogl. Te 7 cm to jest kulminacja,bo mialam bole krzyzowe nie dalam rady i poprosilam o znieczulenie epiduralem. Ale on niestety podzialal u mnie ze 2 h i troche po 22 jak przebili mi pecherz zaczely sie skurcze parte...i tak do 36 po polnocy sie meczylam. Mam jeden szew bo maly mial raczke przy twarzy i tam peklam. Lezymy na poporodowym ale dzis chyba do domu pojadyma. Ale zeby nie moj m to bym tam nie dala rady. Podawal mi wode,ciagle gadal ze super sobie radze i wogole mnie wspieral. Odezwe sie jak bd juz w domku i Was doczytam.

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5e3o8ysnvf.png
:spey:

Odnośnik do komentarza

No hej dziewczyny. Ja zapomnialam ladowarki do szpitala i tel.mi padl. No wiec...po 24.5 h od rozpoczecia pierw.skurczy mam swojego niuniusia po tej str.brzuszka. Wazy 3980...urodzil sie dzis o 00:36. Wszystko jak narazie ok,tylko mam problem bo nie umiem go jeszcze dobrze do cyca przystawiac. Ok.14 wczoraj mialam bolesne skurcze juz tak na maxa ale co 5-6 min. Kazali mi czekac jak bd 3-4 min. Wiec ok17 pojechalismy. Porod tragedia...mam na mysli bol. Dali mi jak mialam 7 cm rozwarcia o godz 20:00 gas,ale mi nie pomogl. Te 7 cm to jest kulminacja,bo mialam bole krzyzowe nie dalam rady i poprosilam o znieczulenie epiduralem. Ale on niestety podzialal u mnie ze 2 h i troche po 22 jak przebili mi pecherz zaczely sie skurcze parte...i tak do 36 po polnocy sie meczylam. Mam jeden szew bo maly mial raczke przy twarzy i tam peklam. Lezymy na poporodowym ale dzis chyba do domu pojadyma. Ale zeby nie moj m to bym tam nie dala rady. Podawal mi wode,ciagle gadal ze super sobie radze i wogole mnie wspieral. Odezwe sie jak bd juz w domku i Was doczytam.

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5e3o8ysnvf.png
:spey:

Odnośnik do komentarza

Bugi82 - też liczę na to, że znajdziemy sposób na naszych krzykaczy, stękaczy ;)
Dzięki za podpowiedź z suwaczkami!! Dziś nie robię już małemu herbatki bo jak go przebierałam to miał w pieluszce kupkę, a podczas przebierania zrobił jeszcze 2 razy kupkę :D I wszystko było w kupce ale nawet mnie to nie zdenerwowało tylko się śmiałam bo wiedziałam, że teraz będzie mu troszkę lżej :yuppi:
Kama75 - skoro tak szybko działa to chyba jest dobra ta HIPP. Jutro kupuję! :) Na wszelki wypadek niech jest w domu. A co do teściowych... to współczuję i łączę się w bólu. Moja jest u mnie co dzień!!! I też zawsze ma swoją wizję i dobrą radę. I podobna sytuacja z wózkiem... a do tego to musiał jeszcze być taki jak ona chciała bo jak ona miała swój wózek to był full wypas i jej wnuczek musi mieć też! I 2 miesiące jej zabrało czasu ale w końcu się zdecydowała po porodzie i mam ten wózek w końcu ;) Po prostu masakra!! I też ciągle zawala mnie jakimiś ciuszkami.. Niekoniecznie mi się podobającymi.. Mam nadzieję tylko, że ta "fascynacja" wnukiem szybko minie i się wszystko uspokoi.
Kamila78 - będę próbować wszystkiego, byle by tylko polubił kąpiel! :)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usai09k62yb59d2.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usau6bdxj1m9tm0.png

Odnośnik do komentarza

No hej dziewczyny. Ja zapomnialam ladowarki do szpitala i tel.mi padl. No wiec...po 24.5 h od rozpoczecia pierw.skurczy mam swojego niuniusia po tej str.brzuszka. Wazy 3980...urodzil sie dzis o 00:36. Wszystko jak narazie ok,tylko mam problem bo nie umiem go jeszcze dobrze do cyca przystawiac. Ok.14 wczoraj mialam bolesne skurcze juz tak na maxa ale co 5-6 min. Kazali mi czekac jak bd 3-4 min. Wiec ok17 pojechalismy. Porod tragedia...mam na mysli bol. Dali mi jak mialam 7 cm rozwarcia o godz 20:00 gas,ale mi nie pomogl. Te 7 cm to jest kulminacja,bo mialam bole krzyzowe nie dalam rady i poprosilam o znieczulenie epiduralem. Ale on niestety podzialal u mnie ze 2 h i troche po 22 jak przebili mi pecherz zaczely sie skurcze parte...i tak do 36 po polnocy sie meczylam. Mam jeden szew bo maly mial raczke przy twarzy i tam peklam. Lezymy na poporodowym ale dzis chyba do domu pojadyma. Ale zeby nie moj m to bym tam nie dala rady. Podawal mi wode,ciagle gadal ze super sobie radze i wogole mnie wspieral. Odezwe sie jak bd juz w domku i Was doczytam.

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5e3o8ysnvf.png
:spey:

Odnośnik do komentarza

http://parenting.pl/zyczenia-gratulacje/18006-myszka3009-tuli-juz-synka.html#post2113493

KAMA współczuje tesciowej, ale miej ja w d.. :D
tajki,kati,kama maleństwa cudaśne :*:*

Ja już po badaniach, niestety cholestaza mnie dopadła tak jak i Bugi ale na szczeście nie aż tak wysoka jak u niej. Mam tylko fosfataze podniesioną kilka oczek. KTg wyszło ok, w czwartek kolejne a jak nie urodze to za tydzień we wtorek wywołanie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/2r8rj44jdmmykxns.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6qtkf16km5ukr.png

Odnośnik do komentarza

Myszka - GRATULACJE I WITAMY NIUNIĘ PO TEJ STRONIE BRZUSZKA :zostań moją

Galuś - no to witaj w klubie:) I cieszę się, że Twoj maluch podołał dzisiejszej kupce:)))) Nie spodziewałam się, że człowiek będzie taki uradowany na widok kupki:))))))))))))))))))))

Moja Lenka śpi od 2 godzin ale w dalszym ciągu cały czas się napina, stęka i skomli...jestem przy łóżeczku od pół godziny bo mam wrazenie ze nie spi a w gruncie rzeczy spi, wiec patrze na biedaczkę jak się trudzi z pokonaniem kupki:(

Kochamy Cię Lenko:)
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0461469b0.png
:angel_l: 06.2001r. 13tc
:angel_l: 04.2003r. 8tc
:angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...