Skocz do zawartości
Forum

wrześnióweczki 2011


irena34

Rekomendowane odpowiedzi

u Kati wyniki są ciut lepsze, ale nadal nieciekawe,( ale widocznie na tyle ok, ze moga ją wypuścić), ale napisała też, że Kajtuś ma się super, nie płacze tylko śpi i je. ona ma nawał, rzekę mleka, aż jej piersi rozsadza i pisze jeszcze , że się za nami wszystkimi stęskniła:)
no i ja się właśnie dowiedziałam, ze mój tatko w środę wyjeżdża, więc maleńka musi być we wtorek najpóźniej po tej stronie brzuszka!! tylko jak to zrobić???;)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny ja tylko na chwilę, pisze z tel dlatego nie tak przejrzyście. Te nasze wrześniowki cos w tym tyg maja pecha. Dana miala dziś dostać znowu oksy i leżeć na porodówce, ale okazało sie, ze nie ma wolnych miejsc i musi sie dalej meczyc! Rachotce lekarz przy cc przebił pęcherz i leży w szpitalu do 26. Jedyne dobre w miarę wieści od Kati, ze juz wychodzi.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy9vvjer34y26l.png
Kiedy zapadnie zmierzch cienie otocz

Odnośnik do komentarza

Bugi - moje zakupy trwały 15 może 20 minut bo i samej było mi głupio, że pozostawiłam ją w domku z tatusiem, który tak jak Twój w razie płaczu zapewne by dzwonił! Udało mi się zrobić tylko zakupy na dzisiaj ale musimy dać szanse naszym męzulkom bo jak ich przyzwyczaimy do tego, że robimy wszystko to nas pozbadną i wtedy dopiero będziemy mieć przerabane. Mój M kładzie się do łóżka razem z nami, przy pierwszej pobudce Lenki idzie zrobić mleczko a ja w tym czasie zapodaje jej z cycucha:) Potem idzie do drugiego pokoju na tv bo gdy włączamy tv w sypialni to mała tak jakby źle na to reaguje i w ogóle życzy sobie mieć włączone światło, choć takie tyci tyci! No a przy drugiej nocnej pobudce mąż już jest czujny i migusiem wstaje podgrzać mleczko - szkoda tylko, że przez to nie czuję go tak bardzo w nocy!!! No ale wszystko dla dobra Lenki...jestem ciekawa kiedy się zbliżymy tak na całego??? Po takiej długiej abstynencji, nie wiadomo czy będzie lepiej czy gorzej??? Hmmmmm
Wiesz co, ja też należę do osób które nie lubią się o nic prosić! Ty masz pod swoją opieką dwójkę dzieci więc masz podwójne obowiązki a na dodatek mężulek w pracy-cięzką pracę masz do wykonania, szkoda tylko że teściowa się nie ruszy aby pomóc! A dlaczego ludzie komentują na Twój widok??? Przecież to piękny widok:))))
Dana - o matko, ale to trwa!!!! Biedactwo się namęczy!
Rachotka - ja też miałam przebijany pęcherz ale w tym dobrym słowa znaczeniu. Jestem ciekawa co to oznacza u Ciebie? 26? to kawał czasu!
Kati - ja wiedziałam, że Twoje cycuszki będą mogły wykarmić nie tylko Kajtka ale i wiele innych dzieci....zdrówka życzę:)

Martwię się swoim brzuchem, cały czas jest jak dla mnie duży!!!!! Mam wrażenie, że się wcale nie wchłania!!!!

Kochamy Cię Lenko:)
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0461469b0.png
:angel_l: 06.2001r. 13tc
:angel_l: 04.2003r. 8tc
:angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc

Odnośnik do komentarza

Kama75 kochana po cc macica dłużej sie obkurcza, wiec mysle ze nie masz powodów do zmartwień.

A tak wogóle to wam powiem ze po porodzie z olim leze sobie w sali to juz na 2 dzien i przychodzi laska uchachana z brzuchem a ja do niej "na wywołanie?" a ona do mnie własnie urodziłam, a miała brzuch jak ja przed porodem :D ale mi było głupio...

http://www.suwaczki.com/tickers/2r8rj44jdmmykxns.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6qtkf16km5ukr.png

Odnośnik do komentarza

to ja tak kiedyś wyskoczyłam do koleżanki z klasy z liceum. spotkałam ją po kilku latach i spojrzałam na nią, wyglądała jak w ciąży i mówię, to kiedy mamusią zostaniesz, a ona do mnie: mój synek ma już 2 miesiące.... o matko jak mi głupio było..:/

Odnośnik do komentarza

Zeberka - ja miałam podobny przypadek....na sali połozniczej leżała obok mnie młoda dziewczyna z wielgachnym brzuchem i nie miała dziecka przy sobie. Myslę sobie, że czeka na wywołanie...heheh...a ona po prostu miała taki brzuch po urodzeniu....Zresztą ja nie powinnam stękać bo na sali jedyna byłam po cc a najmniej z nich wszystkich narzekałam, no i miałam najmniejszy brzuszek! Ale teraz będąc w domu nie mogę na niego patrzeć!!!
Yvone - no człowiek czasami jak coś palnie to chciałby się pod ziemię zakopać...

Jeszcze na dodatek 25 wrzesnia idziemy na chrzciny i nie wyobrażam sobie tego dnia. Myslę nad tym aby puścić męża samego a ja zrobię sobie wymówkę, że muszę zostać z Lenką i nie doszłam jeszcze po cc. Wkurzona jestem tymi chrzcinami, bo miało być przygotowane pod nas a w gruncie rzeczy okazało się że nie jest....

Kochamy Cię Lenko:)
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0461469b0.png
:angel_l: 06.2001r. 13tc
:angel_l: 04.2003r. 8tc
:angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc

Odnośnik do komentarza

Kama, no brzuszkiem się na razie nie martw- nie wiem jak tam Twoja rana po cc, ale jak tylko się zgoi, to smaruj brzuszek, a na pewno się wciągnie. Teraz miałam mniejszy brzuch, ale po Lence jak mnie mój tato w szpitalu zobaczył, to też się śmiał, że chyba jeszcze jedno zaraz urodzę... A ludzie właśnie dlatego komentują, że jak się nie boję wychodzić z takim maleństwem do ludzi- bo bakterie, bo zimno... Chociaż dzisiaj to pogodę mamy rewelacyjną. Lenkę też wozimy razem do przedszkola... A i gratulujemy zakupu wózeczka:D. Ładny ten kolorek- będzie się Lenka wozić:D.

Ivone, może po niedzieli, jak się nic nie ruszy, to zadzwoń do swojej gin, może Ci coś doradzi, albo wyśle na szpital...

Qrcze, jak tak czytam, co się u dziewczyn dzieje na tych porodówkach i ile muszą się nacierpieć, to aż mi ich szkoda i tym bardziej Bogu dziękuję, że u mnie się bez tego obyło. Miałam duże szczęście... A Rachotce może pęcherz moczowy przebili i stąd te komplikacje...

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Kama75
A co sądzicie o firmie HIPP??? Macie jakies swoje typy???

Ja podaje małej to mleczko z hippa i zastanawiam się czy ono nie jest głównym powodem jej zaparć???
No ja nie mam zbyt wielkich doświadczeń z tą marką, ale ogólnie na mleku mod dzieci rzadziej robią kupę i ma ona bardziej stałą konsystencję niż po mleku mamy. Lenka na mm (piła NAN) robiła kupkę raz dziennie, ale się przy niej nie męczyła, a Lidzia na moim ma po trochu w każdej pieluszce. A jeżeli uważasz, że ma zaparcia, to częściej ją przepajaj najlepiej samą przegotowaną wodą źródlaną lub tym rumiankiem, chociaż z drugiej strony pije też Twoje mleczko...

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Bugi - rana zagoiła się bardzo dobrze, szwy mam już ściągnięte i ogólnie czuje się rewelacyjnie:) Ale dziękuję za pocieszenie z tym bebzolkiem....wiem, że troche czasu musi minąć aby wszystko wróciło do formy....
Ja wczoraj jak byłam z Lenką u lekarza to zaliczyłam z nią sklep jeden i drugi a w tym dzieciecy i tam pełno było mamusiek z noworodkami więc dziwię się takiej reakcji Twojego otoczenia...przecież jak będzie zima to też będzie trzeba z maleństwem chociaż na pół godziny wyjść na spacerek aby sie dotleniło, więc tym bardziej nie rozumiem spostrzeżeń innych ludzi!

Teraz tak sobie myslę o Rachotce....biedna leży w tym samym szpitalu co ja rodziłam! Jednak zawsze nigdy nic nie wiadomo co sie wydarzy i trzeba dmuchać na zimne....jestem ciekawa kto jej te paskudztwo zrobił, jaki lekarz?

A to moja perełka wpatrzona w tatusia:)

http://img263.imageshack.us/img263/328/dscn1139f.jpg

Kochamy Cię Lenko:)
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0461469b0.png
:angel_l: 06.2001r. 13tc
:angel_l: 04.2003r. 8tc
:angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc

Odnośnik do komentarza

Ja testowałam bardzo dużo mlek modyfikowanych, nan active bodajże był najlzejszy i kupki po nim szły. Bebilon i bebiko młodego zamurowały. Ale u nas i tak na nutramigenie sie skonczyło.
Bugi ja tez z małym odrazu wychodziłam, tydzien miał jak wyszlismy na spacer -15 stopi, a ze szpitala odbieraliśmy go wieczorem o 20 i było -23 i tez na zakupy ze mna chodził. Kiedyś tak było ze dziecko sie chomikowało teraz sie tendencje zmieniaja :) ale z drugiej strony masz racje teraz taki nie fajny okres bo zaczynaja sie przeziebienia...

http://www.suwaczki.com/tickers/2r8rj44jdmmykxns.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6qtkf16km5ukr.png

Odnośnik do komentarza

bugi- wszystkiego naj naj z okazji rocznicy!
kama- teraz jest jakiś bebilon na którym pisze że na luźnejsze kupki, bez zaparć. ale cena zabójcza, chyba 35 zł za puszkę.
słodka ta twoja kruszyna!
kurcze, jak przy cc można pęcherz przebić- bo tak myślę że rachotce naruszyli moczowy, bo jaki inny????
Yvone a mi się wydaje ze ty już powinnaś się na ktg zgłosić do szpitala!
zeberka ja z natalą też wszędzie chodziłam, niezależnie od temperatury, a teraz mała załapała katar no i ładna pogoda a my siedzimy w domu:(
i Zuzia miała dzisiaj gardło pędzlowane- nic nie płakała...a Natalka darła się w niebogłosy przy tym samym.
ech dobrze że na razie tylko katar, kaszlu nie słyszę u małej...
kama- ja mam co tydzień imprezę rodzinną, i na razie małej nie wiozłam na żadną bo u nas dużo dzieci i ludzi zawsze, zostawałam z małą w domu a delegację w postaci męża i Natalki wysyłałam, ale teraz w niedzielę mam roczek bratanka i tak myślę ze na godzinkę skoczymy, w sumie to 15 min spacerkiem ode mnie to małej drobny spacerek zrobimy.

http://www.suwaczki.com/tickers/er3me6yddk91q9rk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwt5od1o2jdd1l.png

Odnośnik do komentarza

na ktg w szpitalu byłam w środę dwukrotnie, nie będą mnie tak przyjmować raczej codziennie. zapis był prawidłowy,wszystko w normie.
a do swojej lekarki to nie mam co iść raczej bo na do widzenia już mi powiedziała, ze to ostatnia wizyta i ze wszystkim mam już zgłaszać się do szpitala.
i tak chyba zrobię, ze w środę najpóźniej jeśli nic sie nie bedzie działo pójdę do szpitala i zobaczymy co mi powiedzą. ale modlę się , żeby się zaczęło coś dziać, bo teraz to już zupełnie jestem spanikowana..:/
Kama Lenka jest cudna!!!

Odnośnik do komentarza

Kama
Śliczna córcia - gratuluję.
Kama, Kamila - Niestety, nocne odbijanie a potem w dzień problemy z kupką.. ciężko było dzisiaj :( Nie mogę normalnie patrzeć jak mały się męczy, krzyczy, żeby zrobić kupkę. A jak uważacie: przy karmieniu piersią dawać mu też tę herbatkę rumiankową?? Czytałam, że nie trzeba przy karmieniu piersią ale może jem coś nie dobrego albo mały nie umie zrobić normalnie kupki i jak ma to mu pomóc to zacznę mu dawać. Dziwi mnie ten jego trud bo na początku kupka wychodziła mu super!! No bo przecież to kolka jeszcze nie jest??!! Za wcześnie co nie??
Zastanawiam się też jak umilić mu kąpiel.. Strasznie synek nie lubi kąpieli :( Płacze całą kąpiel potem czasem ciężko go uspokoić. Dziś to tak wbijał mi się w rękę, że mało nie brakowało a bym z nim płakała..:( Myślałam, że dzieci lubią kąpiele ale te nasze stają się coraz gorsze!!
Zeberka Krostki zaczęły schodzić. Myślę, że ich powodem były pieluszki.. albo nadmanganian potasu pomógł. W każdym bądź razie zmieniłam też pieluszki :)
Yvone Zdjęcia synka.. umieszczę na pewno!! Jak tylko się zorientuję co i jak tutaj bo póki co to nawet suwaczka nie umiem zrobić :/ ;) I trzymam za Ciebie kciuki! :D

http://www.suwaczki.com/tickers/1usai09k62yb59d2.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usau6bdxj1m9tm0.png

Odnośnik do komentarza

Yvonne no idz idz do tego szpitala niech tam posprawdzaja,、a szyjke mialas sprawdzana czy juz sie skraca czy rozwarcie jest itp?

Bugi to smieszne ze gadaja ze wczesnie z dzidzia wychodzisz bo juz po tygodniu jesli nie ma przeciwskazan mozna wyjsc.

Kama kruszynka Twoja jest taka slodka...gratuluje

A my dzis poszlismy wieczorkiem na kregle z rodzicami... Ja nie gralam bo moj srodek ciezkosci jest zachwiany i raz tylko rzucilam kula i bylo kiepsko.
A na dodatek idac na autobus stanelam zle na krawezniku i skrecilam kostke,tzn nadwyrezylam raczej ale boli cholernie. Jeszcze mi tego brakowalo teraz.

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5e3o8ysnvf.png
:spey:

Odnośnik do komentarza

myszka miejmy nadzieję, ze ta kostka to szybko przyejdzie, że to tylko wytknięcie, a nie nic poważniejszego..
a ja miałam szyjkę skróconą i lekkie rozwarcie już na koniec sierpnia, a jak jest teraz to nie wiem.. że tak powiem, nikt ostatnio nie chce tam zaglądać;P
Jakieś delikatne skurczyki się pojawiły, więc od pół godziny chodze sobie po domu..chodzę i chodze w kółko i łudzę sie, ze może a nóż się coś ruszy;)

Odnośnik do komentarza

Witajcie kochane ja tylko na chwilke bo sama nie wiem w co recze wlozyc. Pozniej napisze wiecej. Ja jestem troche zalamana, jestem jeszcze bardzo slaba a tu krocze mnie tak boli mam szwy az po wewnetrzna strone tylka przy odbycie az sie boje zajrzec,dostalam 2 litry krwi ale nadal mam kiepskie wyniki hemoglobina 8 chyba. dopadl mnie nawal mleczny i bol brodawek ze sobie chyba nie radze. Patryk dzisiaj wieczorem wraca do slupska , mama do mnie przyjedzie a i tak strasznie sie boje. Kacper sie popisuje ale jest dosc delikatny, caluje go i glaszcze. Wroce pewnie na forum regularnie jak ogarne pierw siebie. jeszcze tym tygodniu musze sprawy urzedowe zalatwic bo przeciez patryk nie moze troche mnie to przeraza ale Kajtus jest grzeczniutki wiec mam nadzieje ze bedzie ok. Pozniej wstawie zdjecie:D

Dziekuje kazdej was z osobna za kciuki , i wsparcie myslalam juz ze nie wroce do zywych. Pozniej opisze jak tam dokladnie u mnie bylo.

Kasia, mama Kacperka 30/31tc 890 gram i Kajetanka 40tc 3950gram.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlgywlar6ua72m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j48al7kyzi6z.png

Odnośnik do komentarza

kati bardzo mocno trzymam za Ciebie kciuki, bardzo sie ciesze ze dochodzisz powoli do siebie.
myszka kciuki zaciśniete :) chyba ze mały juz z toba??
Yvone nie podoba mi sie ta Twoja doktorka, jak mogła Ci powiedzieć to już ostatnia wizyta!! Teraz na koncówce powinna Cie cześciej oglądać i powinna Ci dac skierowanie do szpitala że jak sie nic nie zacznie dziac to wtedy i wtedy masz sie zgłosić. Zaczynam wątpić w jej kompetencje!!

A u mnie nadal cisza.

Galuś fajnie ze juz ok :) słyszałam własnie ze pieluchy uczulają, a konkretnie słyszałam ze "pampersy".

http://www.suwaczki.com/tickers/2r8rj44jdmmykxns.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6qtkf16km5ukr.png

Odnośnik do komentarza

Hejka:)
Karwenka - przede wszystkim zdrówka życzę, oby dziewczynkom nic więcej się nie przypałętało!!!
Myślę o tych chrzcinach, ale po rozmowie z mężem jednak doszliśmy do wniosku, że zostaniemy w domku. Dobrze wiedzieli, że termin mam na 20wrzesnia a oni wyjeżdzają ze chrzcinami 25!!!! Po drugie zachowali się nie fer, bo z góry zakładali że dostaosują się do nas, więc powinni moją nieobecność zrozumieć! Niech się cieszą że poród miałam wywoływany wczęsniej i mąż bez żadnego problemu może uczestniczyć w uroczystości!
Myszka - oj to już bliżej niż dalej!!! Piękne skurcze - mam nadzieję, że dzisiaj usłyszymy dobre wieści:))))
Yvone - jestem tego samego zdania co Zeberka...Twój lekarz powinien trzymać rękę do samego końca, przecież to są równie ważne tygodnie ciązy, żeby nie powiedzieć najwazniejsze! Ale cieszę się, że już coś zaczyna się dziać:)
Galuś - ja karmię Lenkę piersią i wspomagam się mleczkiem modyfikowanym więc myslę, że nic się nie stanie jak podasz małemu herbatkę-ja stosuję w ograniczonej ilości bo nie chce znowu doprowadzić do biegunki....w nocy myslałam że stolec znajdę w pampersie ale sie przeliczyłam. Lenka podczas snu bardzo mocno stękała choć wcale się nie budziła, za to ja nie mogłam spać przy takim skomleniu. Rano podałam jej najpierw herbatkę, bo krzywi sie gdy podaje jej po karmieniu mleczkiem....chyba jej za bardzo nie smakuje. A kolki wystepują od 21 dnia życia dziecka....więc to jest jakiś problem z jelitkami, które muszą przystosować się do warunków życiowych.
Kati - czekamy tutaj za Tobą...całuski dla Kajtusia i Kacperka:)

Dziewczyny ja też miałam przebity pęcherz przy wywołaniu porodu....więc nie rozumiem Rachotki sytuacji!

Kochamy Cię Lenko:)
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0461469b0.png
:angel_l: 06.2001r. 13tc
:angel_l: 04.2003r. 8tc
:angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc

Odnośnik do komentarza

myszka yvone jeśli jesteście na porodówkach (daj Boże) to stękać stękać trzymamy kciuki :) do boju dziewczyny!
Galuś kolki mogą pojawić się już po drugim tyg, życia, trudność w zrobieniu kupki i prukaniu ma też mój Gosiaczek ale wynika to pomijając zaparcia z oporu jaki stawiają zwieracze odbytu, przy karmieniu piersią dopajać nie trzeba ale nie ma też żadnych przeciwwskazań by podać herbatkę (nie należy przesadzić tylko z częstością dopajania by laktacja się nie zmniejszyła). Co do kąpieli, nie martw sie moja też płacze, może jest mu zimno ogrzewasz dodatkowo pomieszczenie gdzie kąpiesz? jak rozbierzesz małego to osłoń go np. pieluszką tetrową lub ręcznikiem i z nim powolutku wkładaj do wanienki poczynając od zanurzania nóżek. Może to i śmieszne ale moja natychmiast się uspokaja przy szumie suszarki. Ostatecznie możesz kąpać np. co drugi dzień no i nie kąp na głodnego. Zobaczysz pewnie jak trochę podrośnie polubi kąpiel
Kama co do tych herbatek problemem w przypadku herbatek parzonych może być niechęć dziecka do jej wypicia bo właśnie nie będzie czuło słodkiego smaku więc nie martw się że masz granulowaną na pewno nie wyrządzasz tym Lence krzywdy, a mała jest słodziachna
Kati dobrze że jesteś w domku, odpoczywaj i zażywaj jakieś witaminki + żelazo (może masz przepisane w zastrzykach?) by dojść do siebie, najważniejsze że masz już Kajtusia
Biedna Rachotka jeszcze brakowało jej komplikacji i to pewnie nie małej jeśli rzeczywiście jest to uszkodzenie pęcherza moczowego

Dziewczyny tak pisałyście o wystających brzuchach innych kobitek, właśnie ja do nich należę. Na oddziale pielęgniarki które mnie spotykały gdy chodziłam to pytały się czy tam drugie nie siedzi, a jak poszłam do ginia na ściągnięcie szwów to zdziwił się i spytał "a ty w ciąży nie jesteś". Kurcze przecież to nie moja wina że po ciąży mam taki brzuch a nie inny :(((( gdybym mogła cofnąć czas o 7lat może inaczej by wyglądał bo bardziej bym o niego zadbała po urodzeniu pierwszego dziecka i przed następna ciążą, ale niestety teraz jest tak jak jest.

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9io4ptsy1gpl0.png :mala_lalka: http://s2.pierwszezabki.pl/044/0443459a0.png?9778

Odnośnik do komentarza

Kama przy porodzie każda z nas miała przebijany pęcherz płodowy (chyba że sam pękł) a rachotce najprawdopodobniej mogli uszkodzić pęcherz moczowy, choć nie wiem jakim cudem przecież po to przy cc zakładają cewnik by pęcherz był cały czas opróżniony i przypadkowo go nie naciąć. Ja tez w nocy słucham tego skomlenia a raczej chrząkania gdy się napina by wydusić bączka lub kupkę

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9io4ptsy1gpl0.png :mala_lalka: http://s2.pierwszezabki.pl/044/0443459a0.png?9778

Odnośnik do komentarza

Ja tylko wpadlam powiedziec ze jestem w domu z dosc bolesnymi skurczami,odeslali mnie do domu bo sa za slabe (za malo bolesne:?)...i ze to poczatek i lepiej jak ten czas przesiedze w domu niz tak ze stekajscymi z bolu kobietami. Mam sie zglosic jak bole bd takie ze ciezko mi bd oddychac i mowic. Najgorsze u mnie jest to ze skurcze mialam co 2 min przez pol godz i dlatego sie wystraszylam,bo skad mam wiedziec jak bolesne i mocne powinny byc.
Bd dawac znac jak cos ruszy. Trzymajcie kciuki oby ruszylo na maxa. :*

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5e3o8ysnvf.png
:spey:

Odnośnik do komentarza

myszka i jak tam?? mam nadzieję, ze rodzisz!! trzymam kciuki! no i jednak w domku. tryzmam kciuki, zeby sięruszyło jeszcze bardziej!!!!
kati wracaj kochana do sił!!! cieszę się, ze już jesteście w domku!
zeberka , Kama ja już do niej nie pójdę.. jechałam całą ciążę na opini tego, ze w końcu ktoś zajął się moim przypadkiem, ze dzięki jej zainteresowaniu sprawa zaszłam w ciążę, ale kurczę to nie wszystko. gdyby mnie było stać to zapewne chodziłabym prywatnie, a tak.. musiałam chodzić tam , a juz chodziłąm do różnych lekarzy- dużo gorszych, uwierzcie mi i przez całą ciążę nie było żadnych problemów, wiec nie dopatrywałam sięu niej jakiś niedoskonałości- ale teraz.. :/ zła jestem na siebie, ale czasu nie cofnę.
Kamila niestety porodówka jeszcz en ie wzywa. pochodziłam, pochodziłam, bolały mnie już pachwiny od tego łażenia w kółko, ale cisza i spokój nadal...

jeszcze wstałam z takim podłym humorem i wyżywam się na męzu- w sumie zasłużył sobie.. mam ochotę dziś sie do niego w ogóle nie odzywać, bo jakoś mnie tak irytuje..:/
są jakieś wieści od Dany i Kasi?
miłej niedzieli!!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...