Przed Wakacyjne Bobaski-CZERWIEC 2011

[ezelka]

Hej babeczki

My się dziś chrzcimy tzn. Kalinka będzie chrzczona, od rana bieganina z przygotowaniami, ja teraz mam przerwę bo paznokcie pomalowałam i i tak nic nie zrobię to chociaż do was zajrzę

Mika nocki widzę mamy podobne, moja mała od 22 śpi do około 2, a potem pobudki co 2, 2 i pół godziny
Dosia spóźnione życzenia urodzinowe dla Twoich dziewczynek
Agness teraz będzie coraz więcej uśmiechów śliczny jest Twój synek:-)))
Monika nie tylko u Ciebie dzień świstaka, u mnie to samo, wszystkie dni podobne do siebie Mój mąż za tydzień jedzie na Tunel Electrocity do Lubiąża ale jedzie jako kierowca więc całkiem na trzeźwo
Ardhara pewnie, że musimy mieć też czas dla siebie, zapuscić się nie wolno i wyglądać jak fluś
Iwonka jak Ty masz fajnie, że Szymuś taki aniołek, moja Kalinka też aniołek tylko z potężnymi rogami ale dziś wygonimy z niej diabełka to może będzie troszkę lepiej

[ezelka]

Ardhara

A KU KU

I CO SIĘ GAPISZ :p

Ale Ci przystojniak rośnie

[mika27]

wiecie ja tez nie lubie siedzieć w domu a mojego wypuszczac gdzieś to go nie wypuszczam zreszta on jak to poznaniak kuple w pracy dalej nie chce się z nimi widywac co do imprez to nigdy nie był imprezowy raczej grilka w gronie rodzinnym,zwłaszcza że ja mam 4 rodzeństwa on 1 brata także odemnie się nazbiera a i bliskich kuzynek cała masa także tlum imprezowy by się zebrał,a dalej go nie wypuszczam.
u mnie też te dni kazdy taki sam,aż niekiedy mam dosyć,niekiedy swiruje,i marudze,rycze i nażekam że w kółko mam zajęcie wstaje rano 3 dzieci sprzatam gotuje bawie się z nimi i koniec dnia,potem mam wyżuty że przecież chciałabym inaczej ale kocham nad życie dzieciaczki i nie wyobrażam sobie że mogłoby być inaczej i ktoregoś bym nie miała...takie to moje marudzenie,mieszkam w małej miejscowości 10km od poznania,przeprowadziłąm się tu 5 lat temu a znajomych zero,bo skim nie zagadasz to tak ci się miło rozmawia a potem każdy z drugiej strony cie obgada,także teraz to tylko "dzień dobry"ładny dzień" i wsio.
Dziś się wyrwałam do marketu no cudownie z samym Oskarkiem,pozostałą dwujkę M zabrał na plac zabaw.troszkę rzeczy pokupiłam bo w piątek wyjeżdżamy wkońcu do moich rodziców,tam się dopiero rodzinka przewija co chwilkę ktos wleci na kawkę,bo tu to tak każdy sobie,teraz robie lite rzeby zabrac wszstko i o niczym nie zapomnieć,jedziemy na 2 tyg.i 20 będziemy tam chrzcić Oskarka.
ezelkojak tam po chrzcinach,ciekawe jak u nas to wszsytko wypadnie,juz się obkupilam sukieneczkę na allegro,a paznokcie pewnie obgryze zanim zdąże pomalować

[ezelka]

No i po chrzcinach moja młodsza już jest prawdziwy aniołek...i naprawdę cały dzień była anielsko grzeczna, na mszy nawet raz nie kwękła, a przecież przekładaliśmy ją z rąk do rąk, i do nosidła i na ręce, a ona nic, cały czas spała, potem obiad u teściów, musiałam ją budzić na karmienie, po karmieniu i przewinięciu znowu spała, przespała całą imprezę, potem w domu na silę ją rozbudziłam na około 2 godziny i też spokojniutka leżała w leżaczku, potem na brzuszku, potem w łóżeczku, zero płaczu i krzyku...od ponad godziny już śpi w swoim łóżeczku...normalnie chyba ktoś mi dziecko podmienił...hehe...ciekawe co mnie jutro czeka...odrobi cały dzisiejszy dzień i da popalić czy już jej tak zostanie i będzie grzeczna????? ciekawe???

[monika 25]

Witajcie dziewczynki,
no i kolejny tydzień przed nami Dzis w planie mam mycie okien o ile deszcz nie zacznie padac później spacerek z dzieciaczkami i małe zakupy obiadowe.

Ezelko, ciesze sie bardzo ze chrzciny sie udały i że Kalinka jest juz prawdziwym aniołeczkiem Bede trzymac kciuki aby dzis tez była taka grzeczniutka

Oooo, Oliwierek juz zasnął wiec uciekam myć okienko w kuchni

[monika 25]

Melduje sie znow
Okna umyte a za nimi piękna pogoda Słoneczko swieci a niebo jest błekitne.
Wstawie jeszcze jedno pranie i smigam na spacerek o ile mlody wstanie bo cały czas spi:: :: ::
No a po obiadku mamy w planie wypad nad jeziorko ze znajomymi

[Dosia34]

Cześć!
Właśnie skasowało mi posta i muszę pisać od nowa...

Ezelko dzięki za życzenia dla dziewczynek! Cieszę się, że chrzciny się udały i że Kalinka taka grzeczna, mam nadzieję że już tak zostanie.

Mika podziwiam Cię jak sobie radzisz z trójką małych dzieciaczków. Moje dziewczyny już duże i często potrafią się same bawić, ale czasami i tak można dostać fioła zwłaszcza jak się kłócą lub marudzą. Udanego pobytu u rodziny!

Monika zazdroszczę pięknej pogody. U nas niebo zachmurzone i tylko patrzę żeby nie padało, bo pranie na balkonie.

U mnie tez dni podobne do siebie. Mały już trochę grzeczniejszy więc czasu trochę więcej ale zawsze jest on do końca wykorzystany. Z utęsknieniem czekam na weekendy bo wtedy jakieś urozmaicenia, wspólne wypady itp. W tygodniu mąż wraca z pracy ok. 18 więc już nie ma szans żeby gdzieś pójść lub pojechać. Znajomych wokół mało bo od 3 lat dopiero tu mieszkamy i jakoś nie było okazji żeby je zawrzeć, pewnie jak dziewczyny pójdą do szkoły to się zmieni. Żeby tylko nie było tak jak u Miki że zaraz zaczną obgadywać.

Pozdrawiam serdecznie i przesyłam buziaki!

[ezelka]

Moja Kalinka dziś znowu dużo śpi...hmmmmmm...oby jeszcze była grzeczna jak nie śpi

Witam się poniedziałkowo
Monika zazdroszczę pogody, moja oka tez proszą o mycie ale jeszcze muszą poczekać na słoneczko
Dosia mój mąż wraca około 16 do domu i tez juz nie mamy czasu na spacery, choć staramy sie jakoś dobrze spożytkować popołudnia
Mika to faktycznie masz smutno u siebie tak bez znajomych choć mi się ostały może ze dwie koleżanki od kiedy wyszłam za mąż i mam dzieci reszta nie ma dla mnie czasu

[drucilla]

Cześć dziewczęta!!
Ezelka witamy kolejną małą chrześcijankę pięknie wychowana dama! spokojniutko na mszy - brawo!!
Mika ehhh... wiesz co- z Twojego postu przebija chęć posiedzenia trochę z jakimiś znajomymi. Ja Cię nie rozumiem niestety, gdyż albowiem jestem samotnik z wyboru i umiłowania. Też nie mam koleżanek - pokończyły się po studiach w części a w całości po zamążpójściu. Po prostu inne towarzystwo, a na domiar wszystkiego ja męża poznałam w pracy, więc to już całkiem inna historia. Teraz jedyne moje koleżanki to te które mają dzieciska w podobnym wieku i z którymi spotykam się w piaskownicy czy na zabawkach. Z tym, że mnie nie przeszkadza. Może akurat się trafi i poznasz niebawem jakieś sympatyczne dusze- czego z serca życzę

A u nas leje więc korzystając z tego, że Ufo zaglebiło a młody nie marudzi nadto (zo się pewno za sekundę zmieni) siedzę sobie przed kompem i wchłaniam maseczki i takie inne co to sobie położyłam na twarz, szyję i dekolt. I, cholera, te mazidła które zaraz znikną bo się wchłoną są więcej warte niż wszystko w co jestem ubrana... skandal jakiś. kosmetyki dla bab powinny być z mocy prawa za symboliczne 3 dychy.

[jul100]

Hej, i ja się witam.
Moje dni też wszystkie takie same. Lenka ma swoje kaprysy i niestety za długo nie śpi w nocy, a w dzień to już w ogóle...
W nocy budzi się co ok. 2 godziny i z każdą kolejną pobudką trudniej jej zasnąć i więcej trzeba się z nią naskakać.
W dzień na rękach zasypia, a jak tylko próbuję ją odłożyć to jest pisk i tak w kółko, więc najczęściej śpi na moich rękach dopóki nie widzę że już wpadła w głębszą fazę snu. Wtedy dopiero ją odkładam, ale też raczej dłużej niż 2 godziny nie pośpi. Są dni że całe dnie nie śpi. Ale jest śliczniutka i kochaniutka i jest moim Skarbem.
Czasem nadal ma problemy z brzuszkiem. Pręży się, próbuje robić kupkę i płacze, bo nie może się wypróżnić. Ale kupki ma normalne, więc nie wiem dlaczego tak się dzieje.
Też bym chciała, żeby przesypiała po 4 godziny jak Wasze Skarbki, ale niestety. Widocznie nie potrafię jej tego nauczyć. Jak płacze to po prostu muszę ją wziąć na rączki i przytulić.
A może po prostu tak ma być...

Dziś byłam u lekarza, bo strasznie bolą mnie kolana przy wstawaniu, siadaniu, a jak mam Małą na rękach to już w ogóle syczę z bólu. Myślałam, że jakieś skierowanie do ortopedy dostanę, czy na jakieś usg. Ale nie. Dostałam jakieś tabletki. Chemia jednak górą wśród naszych znachorów.
A jutro uwaga uwaga! Idę do fryzjera. Nie wiem jak ja 4 godziny wytrzymam bez córeczki... Głupia jestem, zamiast się cieszyć, że się wyrwę i zmienię otoczenie to ja myślę czy ona nie będzie płakać, jak się będzie czuła, czy zrobi kupkę... Tysiąc rzeczy mam w głowie.
Mika, ja po ślubie przeprowadziłam się 300km od domu. Też zero koleżanek, ale też zero rodziny. Też tak jak Drucilla wolę posiedzieć w domu z mężem, a teraz i z córcią, niż szaleć gdziekolwiek, ale czasem jest ciężko jak nie ma komu się na męża pożalić, albo ogólnie wygadać. Człowiek zdrowszy by był jakby żale do świata wyrzucił z siebie raz na jakiś czas. No ale jak się nie ma co się lubi...
Wszystkiego dobrego dla mam i pociech i spokojnej nocki życzę!!!

[monika 25]

Ale pustki dzis na naszym forum Pewnie wszystkie mamusie zapracowane:(:(:(

Mój aniołek juz śpi wiec Ja znalazłam chwilke aby sie przywitac
Dziś mieliśmy wizyte u ortopedy i wszystko jest oki Następna kontrola w 5 miesiącu życia.
Tak pisałyście wczoraj ze zazdrościcie mi słonecznej pogody. No fakt słonko było ale krótko, i do tego zaczął podać deszcz i to w czasie mojego spaceru
A dziś pogoda w kratke. Troche słońca, troche deszczu i do tego cały czas silny wiatr, ale to nie przeszkodziło nam w 2 godzinnym spacerku

Jul, moj Oliwierek na początku tez spał bardzo krótko, ale ostatnio spi juz coraz dłużej wiec jest nadzieja ze i Lence wydłuzy sie czas spania. Bede trzymac za to kciukasy A co do kolan to wspołczuje, ja jak mam zakwasy to mnie jasna cholera bierze...
Przesyłam buziaki

[ezelka]

Witam się i ja
Moja Kalinka ma chyba skok rozwojowy, bo wisi na cycu co 2 godziny od wczoraj, co karmienie wydoi półtora cyca, masakra normalnie i tak może być około tygodnia, malutka stymuluje sobie produkcje pokarmu, widocznie już więcej jej trzeba, a mnie już piersi bolą od tego ciągłego ciumkania mam nadzieję, że niedługo wszystko wróci do normy Ja dziś pół dnia walczyłam z kolejnymi przetworami, tym razem z kabaczkami bo mi teść przywiózł całą torbę i trzeba było coś z tym zrobić, no ale już mam z głowy i kolejna partia przetworów na zimę zrobiona

Jul malutka na pewno niedługo będzie więcej spała w nocy, życzę Ci tego z całego serca a fryzjer jak najbardziej wskazany dla odprężenia się
Monika u nas tez pogoda w kratkę, raz słonko świeci, a za chwilkę pada deszcz ale ja też dziś zaliczyłam spacer, wybrała się na targ po nakrętki do słoików

[Agness85]

Hej,
ja też podczytuję to nasze puste forum i powiem wam, że nie jesteście same z osamotnieniem. Od wyjazdu do UK to już 3.5 roku jestem praktycznie odcięta od wszystkich znajomych, tzn wyszło w praniu że nie byli prawdziwymi przyjaciółmi()ci z Polski). Tutaj poznałam 3pary małżeństw, dwoje mają dzieci po jednym a trzeci niestety mają problemy z zajściem w ciąże ale 3mam kciuki żeby im się udało w końcu. Odwiedzamy sie w miarę jak czas pozwoli bo mieszkamy w jednym mieście tylko duuuużżżym. To oni właściiwe zastępują mi rodzinę która została w PL, pamiętają o urodzinach, zapraszamy się nawzajem na obiady w święta itp...jest ciężko chwilami, bo mając dwie siostry które zazdroszczą mi wszystkiego i nawet nie zadzwoniły po porodzie czy żyjemy.......
lepiej nie wnikam bo się popłaczę.....
Kubuś ma ciężkie wieczory od 3 dni strasznie płacze aż mu łezki lecą, a ja z nim niekiedy. W dzień co 2 godziny karmienie ale ze snem różnie i dokładnie tak jak mówicie dzień świra wstaję na każde zawołanie małego i myślę i znowu to samo ale Kocham go z całych sił i wiem, że wszystko przetrwam dla niego:))))))
W październiku jedziemy do Polski na miesiąc, zrobimy chrzciny, wyrobię małemu dokumenty a dziadkowie naacieszą się wnuczkiem:)))))))))już się nie mogę doczekać:)
ściskam każdą samotnie czującą się czerwcóweczkę:)))będzie dobrze kobietki:)

[iwonek]

Hej...
To i ja do osamotnionych dolacze... Rodzina 150 km od nas moje przyjaciolki tez daleko... No a ja nie jestem typem samotnika. Mam znajomych ale to nie to samo...
Buziaczki dla was! I zycze przespanych nocek

[mamma]

Witajcie Dziewczynki :)

Ja tez dolacze do grona samotnych..... ja podobnie jak Agness daleko daleko od domu . W sumie to ja nie tesknie za Polska ,ale mam nadzieje ,ze poznam tu wiecej kolezanek ,bo jakos nawet na spacer razniej isc we dwie niz samej :)

U nas juz wszystko wporzadku . Laura zaczela juz normalnie sie zalatwiac ,a jutro idziemy do lekarza na taki bilans . Mam nadzieje ,ze ja zwaza ,bo nawet nie wiem czy cos przybrala po tej chorobie . Laktacja mi wrocila -wiec jest ok :)

Buziaki :*

[Dosia34]

Witajcie!
Od dwóch dni, a właściwie nocy mały śpi pierwszym snem ok.5,5 godz. potem pobudka co 2,5-3, mam nadzieję że tak zostanie. Ale trochę się martwię bo dziś już trzeci dzień jak nie robił kupki, a tak zawsze była jedna w ciągu dnia lub co drugi dzień. Niestety nie pamiętam jak to było u dziewczynek i nie wiem czy to jest normalne. Może któraś z Was coś podpowie.

Jul nie martw się niedługo wszystko się unormuje!

Mamma cieszę się że u Laury wszystko w porządku!

Ezelko podziwiam Twoja cierpliwość i chęci do robienia weków! Ja się do tego nie nadaję.

Agness dużo cierpliwości życzę!

Co do pogody to u nas od poniedziałku leje z małymi przerwami, tak ze na dwór nie można wyjść a do tego jeszcze okropny wiatr.

Pozdrawiam Was mamuśki, buziaki!

[Agness85]

Hej,
widzę, że temat samotności nie jest obcy większości czerwcóweczek.
MAMMA o ile dobrze pamiętam ty mieszkasz w Edingburghu moja koleżanka z liceum mieszka tam i pracuje, może się znacie????!!!!!!daj znać to ci napiszę jej imię i nazwisko

U nas dziś pochmurnie i zimno, w domu cisza jak makiem zasiał, mąż w pracy, mały grzecznie śpi a ja na necie. Czekam na przesyłkę z Polski, teściowa wysłała mi aspirator do noska, bo gruszka którą mam jest do dupy, końcówka jest jak dla konia a nie dla dziecka. A do paczki dołączyła ubranka i lek na pleśniawki(którego nie chciałam no ale nadgorliwość gorsza od faszyzmu). No i mamy środek tygodnia, odliczam dni do wyjazdu do Manchesteru po paszport dla małego......jeszcze 3 tygodnie:(

[Agness85]

DOROTKO nareszcie kogoś zastałam online:)))))
na kupkę proponuję herbatkę z kopru włoskiego u mnie pomogła

[Dosia34]

Na razie mały śpi, więc nadrabiam zaległości! A herbatkę staram się pić codziennie.

[Agness85]

Ja również korzystam z chwili ciszy bo mały śpi i tylko słyszę jak bączki lecą:)))))
ps. czy w polsce elektryczne laktatory też są tak cholernie drogie?????????????u mnie najmniej 50 funtów kosztują

[Dosia34]

Ja komputer mam w drugim pokoju więc bączków nie słyszę, ale na pewno usłyszę jak mały zacznie płakać bo głos ma donośny.

[Dosia34]

Niestety nie wiem ile kosztują laktatory bo się tym nie interesowałam, mam ręczny i to jeszcze po dziewczynkach i rzadko z niego korzystam.

[Agness85]

Dzięki Dosiu, ja pytam bo cały czas odciągam pokarm i daję butlą to już 6 tygodni od porodu no i mi ręce wysiadają od ręcznego laktatora a poza tym to jakieś pół godziny do 40 minut zajmuje mi jedno posiedzenie z produkcją mleka i szkoda mi tego czasu szczególnie w nocy co bym mogła pospać dłużej....a tak co 3-4 godz pobudka i dawaj....

A ile waży twój Pawełek???????mój Kubuś 2tygodnie temu miał 4.550

[Dosia34]

Współczuję tego odciągania, ale fajnie że się nie poddajesz. A Kubuś to już kawał chłopa!
Tydzień temu, jak byliśmy na szczepieniu Pawełek ważył 5380

[mika27]

Dosiu umnie tak jest od jakis 4 tygodni,że Oskarek robi kupke raz niekiedy 2razy w tygodniu,ale to zupełnie normalne na mleku mamy,może być kupka nawet do 2 tygoni.tak miałam tez u Kacperka i to trawało jakies 2 miesiące,może 3,a potem wróciła kupka raz na dzień.
AGNESSto faktycznie recznym troszkę ciężko jak tak ciagle odciagasz i nocami podziwiam cię ja gdybym nie mogła prosto z cyca to chyba po połowie bym wprowadziła mieszankę,a laktatorky zobacz na allegro i pewnie u niektorych sprzedawców jest że wysyłają za granicę.
EZELKOmój Oskarek tak miał jakies 4 dni temu że wiekszość dnia przy cycu,a na druga noc,obudziłam si.ę całą mokra bo on spał 3 godzinki a piersi jak kamienie,że całe wkładni przmoczone,koszula i prześcieradło z wielką plamą mleka,nie wspomne że z jednej wypił a druga tez twarda jak kamien
ni echwaląc się od 2 dni mój Oskarek śpi od 22 do 3 normalnie szok,nie wiem czy to postęp czy chwilowe tylko,problem jest z piersiami bo mleka się zbiera,że zaraz będę muczeć jak dojna krowa za przeproszeniem,ale jestem przynajmniej wyspana i nie zaczynam dnia od kubka kawy.